długie wlosy z...odrostami

[antoninaII]

Nigdy nie myślałam, ze stworzę temat na forum "metamorfozy" Zawsze wydawało mi się, że sama poradzę sobie ze swoimi problemami fryzurowo-ubraniowymi.
Ale brakuje mi już pomysłów!
Mam problem z włosami
Jestem naturalną, jasną blondynką. Zanim zaczęłam farbować, miałam piękne włosy w odcieniu złoty blond. Naturalne, błyszczące i zdrowe.
Niestety, każdy w życiu tak ma, że chce coś zmienić (chyba Wy najlepiej to rozumiecie ). No i zaczęło się farbowanie...
Farbuję włosy od 3 lat. I od 3 lat ich nie ścinałam! Są długie i bardzo zniszczone, sianowate. Ale najgorsze jest to, że nie mam już swoich zlotych blond! Odrastają mi szare, mysie włosy. Wiem, że to normalne po frabowaniu bo włosy tracą swój pigment.
Od pół roku nie farbowałam włosów, chciałam żeby trochę odpoczęły i miałam nadzieję na powrót do "swoich". Niestety, od pół roku mam coraz większe odrosty (bleh), które są jednak trochę widoczne. Połowę włosów mam w kolorze jasnym blond (no, takim średnio jasnym), a drugą połowę naturalną - mysią!
Wygląda to okropnie, już mam dość! Nie wiem co robić. Czy obciąć włosy (wszyscy mi odradzają dlatego jeszcze tego nie zrobiłam. Lubią moje długie włosy). Czy farbować dalej? Jak wrócić do swojego koloru? Wiem, że istnieje fryzjer i jego super-metoda ściągania koloru. Ale to podobno strasznie niszczy włosy i są potem bardzo bardzo bardzo mysie!
Help! Nie chcę mysich włosów. Ale nie chcę też farbować
Może jest jakaś metoda, o której nie wiem...?

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

O mamma mia! Teraz pomyślałam, że powinnam to napisać w forum z poradami fryzjerki! Ależ ze mnie...gapa.

[Kamila_Blondi]

Ja bym Ci doradziła pofarbować włosy nie ruszając odrostu. Chodzi mi o to by kolor farbowańców zbliżyć jak najbardziej do koloru odrostu. No i podcinać stopniowo włosy. Jeśli masz rozdwojone końcówki to i tak trzeba je obciąć, bo już ich nie odratujesz. Piszesz, że masz zniszczone więc zacznij o nie dbać np. olejować. Na Wizażu jest masa wątków. Poszukaj, poczytaj. Będę trzymać kciuki za Twoje włosiska Na wszystko potrzeba czasu i silnej woli! Też bym chciała mieć swoje, naturalne, długie ehhh, ale przede mną długa droga. Na razie wychodzę z założenia, że lepsze krótkie i zadbane niż długie i zniszczone.

[rockandrollqueen]

Napisane przez antoninaII

Nigdy nie myślałam, ze stworzę temat na forum "metamorfozy" Zawsze wydawało mi się, że sama poradzę sobie ze swoimi problemami fryzurowo-ubraniowymi.
Ale brakuje mi już pomysłów!
Mam problem z włosami
Jestem naturalną, jasną blondynką. Zanim zaczęłam farbować, miałam piękne włosy w odcieniu złoty blond. Naturalne, błyszczące i zdrowe.
Niestety, każdy w życiu tak ma, że chce coś zmienić (chyba Wy najlepiej to rozumiecie ). No i zaczęło się farbowanie...
Farbuję włosy od 3 lat. I od 3 lat ich nie ścinałam! Są długie i bardzo zniszczone, sianowate. Ale najgorsze jest to, że nie mam już swoich zlotych blond! Odrastają mi szare, mysie włosy. Wiem, że to normalne po frabowaniu bo włosy tracą swój pigment.
Od pół roku nie farbowałam włosów, chciałam żeby trochę odpoczęły i miałam nadzieję na powrót do "swoich". Niestety, od pół roku mam coraz większe odrosty (bleh), które są jednak trochę widoczne. Połowę włosów mam w kolorze jasnym blond (no, takim średnio jasnym), a drugą połowę naturalną - mysią!

włosy mogą ciemnieć z wiekiem, ale od farbowania? jak farba ma wpłynąć na włosy, które jeszcze nie wyrosły Ci z głowy?

Napisane przez antoninaII

Wygląda to okropnie, już mam dość! Nie wiem co robić. Czy obciąć włosy (wszyscy mi odradzają dlatego jeszcze tego nie zrobiłam. Lubią moje długie włosy). Czy farbować dalej? Jak wrócić do swojego koloru? Wiem, że istnieje fryzjer i jego super-metoda ściągania koloru. Ale to podobno strasznie niszczy włosy i są potem bardzo bardzo bardzo mysie!
Help! Nie chcę mysich włosów. Ale nie chcę też farbować
Może jest jakaś metoda, o której nie wiem...?

Z tego co piszesz końce masz w kolorze jaśniejszeg0 blondu to po co ściągać kolor? Kładziesz na te końce farbę w kolorze najbardziej zbliżonym do naturalnego i masz.

Co do innych metod poza farbowaniem - na forum jest wątek o naturalnych sposobach na zmianę koloru włosów https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=43084&page=25 i o rozjaśnianiu miodem https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=28557751, możesz też robić płukanki z rumianku, stosować szampony i odżywki do blond włosów.

[blondii_90]

dziewczyny wyżej mają rację...zafarbuj na kolor najbardziej zbliżony do odrostów i juz

[fryz5]

odrosty są w Twoim naturalnym kolorze ale nie widzisz tego z dwóch przyczyn: kontrast z jaśnieszą resztą oraz to, ze twoje naturalne kiedys nie farbowane były zlote od słońca. teraz odrosty nie są rozjaśnione przez słońce dlatego sa takie a nie inne. dekoloryzacja to usunięcie ciemniejszego sztucznego pigmentu, w twoim przypadku zrobilbym lekką pigmentacje ale zalezy jaki masz kolor, wstawiając zdjęcie bardzo nam ułatwisz pomoc. ja bym zrobił resztę włosów w kolorze o ton jaśniejszym od odrostu w kolorze beżu i zrobić złote refleksy na całości (włącznie z odrostem) no i zrobilbym przejście z odrostu w ten jaśniejszy kolor w dół, niby ombre ale bardziej naturalne i bardzo subtelne.

[kicia069]

tez bym poprosiła o zdjęcie, będzie o wiele łatwiej doradzić

a co do dekoloryzacji (ściąganie koloru) to z tego co wiem to jest wypłukiwanie sztucznego pigmentu farby z włosów a ty piszesz ze są jaśniejsze a z rozjaśnionego włosa nie da się nic wypłukać bo jest rozjaśniony i pozbawiony pigmentu więc tak jak wyżej pisano najwyżej delikatna pigmentacja a potem farba na same odrosty ale szczerze ja bym samą farbę położyła bez kombinowania

[niusia_87]

Latem będzie lepiej

[antoninaII]

Dziękuję Wam za odpowiedzi
Szczerze mówiąc to nawet nie wpadłam na pomysł farbowania włosów "od połowy". Jestem mało doświadczona w takich eksperymentach. I chyba właśnie tak zrobię
A co do pigmentu, kilka osób mówiło mi, że farby niszczą i osłabiają pigment we włosach dlatego traci on swój naturalny kolor (który wraca po paru latach jak się przestanie farbować). Nie wiem czy to prawda czy nie. Tak słyszałam.

[Kamila_Blondi]

Nie farbuj odrostow, bo potem będziesz żałować

[antoninaII]

No właśnie, biorąc pod uwagę, że wytrzymałam z nimi już pół roku! byłoby głupio gdybym je teraz zafarbowała. Zafarbuję tylko te, które już były farbowane. Tylko jak tu teraz odnaleźć odpowiedni kolor, ha - oto jest pytanie.

[Kamila_Blondi]

Wklej zdjęcie włosów to pomyślimy nad kolorkiem

[Ula 25]

ja uwazam ze przede wszystkim w pierwszej kolejnosci to jednak sciac to co zniszczone bo tego tak sie nie uniknie, nic nie wyglada tak zle jak dlugie ale zniszczone, sianowate wlosy

[fryz5]

jak mówiłem, nalóz na nie jaśniejszy kolorek od swojego naturalnego, będzie wyglądalo naturalnie, płaski jednolity kolor nie wygląda naturalnie zwłaszcza ze masz blond wlosy

[Kamila_Blondi]

Napisane przez Ula 25

ja uwazam ze przede wszystkim w pierwszej kolejnosci to jednak sciac to co zniszczone bo tego tak sie nie uniknie, nic nie wyglada tak zle jak dlugie ale zniszczone, sianowate wlosy

sianowate włosy da się odratować, a rozdwojonych końcówek (wtedy gdy ma się białe kulki) już nie i wtedy trzeba ciachać Może się teraz wymądrzam, bo sama zostałam "oświecona przez Wizaż", ale każde włosy da się "naprawić" odpowiednią pielęgnacją: olejowanie, maski do włosów, odżywki, etc.

[antoninaII]

Fryz5, ale gdzie nakładać ten jaśniejszy? Na całe włosy i odrosty? Bo już nie wiem. Jestem zagubiona pomiędzy włosami!
Długo szukałam zdjęcia, na którym nie widać mnie, a widać moje włosy. Znalazłam zdjęcie z lata, trochę stare, odrosty są już znacznie dłuższe:

[Kamila_Blondi]

Napisane przez antoninaII

Fryz5, ale gdzie nakładać ten jaśniejszy? Na całe włosy i odrosty? Bo już nie wiem. Jestem zagubiona pomiędzy włosami!
Długo szukałam zdjęcia, na którym nie widać mnie, a widać moje włosy. Znalazłam zdjęcie z lata, trochę stare, odrosty są już znacznie dłuższe:

Troszkę słabo widać, ale na moje to Powinnaś nałożyć średni blond na farbowańce ewentualnie popielaty i będzie okej

[kicia069]

Napisane przez Kamila_Blondi

Troszkę słabo widać, ale na moje to Powinnaś nałożyć średni blond na farbowańce ewentualnie popielaty i będzie okej

tylko ostrożnie z tymi średnimi blondami bo lubią wychodzić jak brązy i też trzeba uważać zeby nie wyszły zielonkawe na rozjasnianych włosach (przerabiałam to na sobie pare tygodni temu)

[fryz5]

na bym kładł 8-jasny blodn, nature. bez domieszki.
kup castinga perlowy blond 810

[Kamila_Blondi]

Napisane przez kicia069

tylko ostrożnie z tymi średnimi blondami bo lubią wychodzić jak brązy i też trzeba uważać zeby nie wyszły zielonkawe na rozjasnianych włosach (przerabiałam to na sobie pare tygodni temu)

U to nieciekawie. Ja farbowałam rozjasniane średnim blondem Loreal recital preference california i wyszły ładne, niestety kolor wypłukał się już po 3 myciach.

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Napisane przez fryz5

na bym kładł 8-jasny blodn, nature. bez domieszki.
kup castinga perlowy blond 810

Wydaje mi się, że satynowy blond 801 byłby lepszy.

[antoninaII]

Hm, dzięki Zapiszę sobie i zobaczę w sklepie jakie mają odcienie. Coś wybiorę. Może nawet pójdę do fryzjera, żeby mi to sensownie zafarbował (ale dawno nie byłam u fryzjera!!).

[fryz5]

ja bym zrobił to sam albo poprosił koleżankę której ufasz, fryzjer lubi kombinować wg swojej wizji ^^ (wiem bo ja tak lubie)

ja bym to zrobił tak: nakładasz ten kolor na odrosty i drugie tyle na kolejne włosy (tzn mam na mysli, że jeżeli twoje odrosty mają 5cm to nakładasz na 10cm od skóry, tak na oko) po 10 min o kolejne 10cm w dół a na sam koniec, zaraz przed zmyciem polewasz włosy wodą i rozmasowujesz farbę na całe wlosy, liczysz do 15 i zmywasz. powinno wyjść naturalnie, dól lekko jasniejszy jakby od słońca rozjaśniony.

Kamila_Blondi castingi lubią wychodzic cieplej, poza tym satynowy jest rozjaśniający, a przy zwyklym 810 uniknie rozjasnienia swojego odrostu

[Kamila_Blondi]

Czytałam ostatnio na jednym wątku o fajnym sposobie farbowania nieruszającym odrostów. Potrzeba dużo gumek do włosów. Trzeba zrobić dużo cieniutkich kiteczków i związać je gumkami pare milimetrów poniżej odrosru. Wtedy nałożyć farbę i gotowe. Można to zrobić samemu albo poprosić mamę, koleżankę. Fryzjera odradzam. Jak pisał fryz, fantazja lubi ponosić, a to niestety mija się z celem. Życzę powodzenia!

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Napisane przez fryz5

ja bym zrobił to sam albo poprosił koleżankę której ufasz, fryzjer lubi kombinować wg swojej wizji ^^ (wiem bo ja tak lubie)

ja bym to zrobił tak: nakładasz ten kolor na odrosty i drugie tyle na kolejne włosy (tzn mam na mysli, że jeżeli twoje odrosty mają 5cm to nakładasz na 10cm od skóry, tak na oko) po 10 min o kolejne 10cm w dół a na sam koniec, zaraz przed zmyciem polewasz włosy wodą i rozmasowujesz farbę na całe wlosy, liczysz do 15 i zmywasz. powinno wyjść naturalnie, dól lekko jasniejszy jakby od słońca rozjaśniony.

Kamila_Blondi castingi lubią wychodzic cieplej, poza tym satynowy jest rozjaśniający, a przy zwyklym 810 uniknie rozjasnienia swojego odrostu

nie chodziło mi o farbowanie odrosru, ale dzięki. Zapamiętam

[fryz5]

łatwiej pójdzie jak nalozy ten kolor i na swoje naturalne tez, on niewiele zmieni bo naturalne ma ciemniejsze a po co sie tak bawić z tym.

[Kamila_Blondi]

Farba czy szampon i tak się wypłucze do pewnego stopnia więc kolor będzie się różnił i będzie trzeba znowu farbować. Bez sensu wtedy hodowanie odrosru. Dla mnie zabawą jest właśnie to co Ty proponujesz, bo błędne koło zaczyna się od nowa. W całkowite wypłukanie szamponów koloryzujących też nie wierzę, bo swego czasu miałam na naturalne kolor rubin z Marion (do 24 myć) i po pół roku i tak się nie zmyl do końca, a różnica między odrostem, a resztą była spora.

[fryz5]

ale co innego mocny odcień czerwieni, a kolor bardzo podobno do naturalnego , na dodatek jasniejszy, odrostu jej nie ruszy.

ale decyzja nalezy do antoninyII

[Kamila_Blondi]

Tak. Zrobi jak uważa, my możemy tylko doradzić

[kicia069]

Napisane przez Kamila_Blondi

U to nieciekawie. Ja farbowałam rozjasniane średnim blondem Loreal recital preference california i wyszły ładne, niestety kolor wypłukał się już po 3 myciach.

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------



Wydaje mi się, że satynowy blond 801 byłby lepszy.

mi kolor wpadający w zieleń sie "wyprał" po jakiś 2 tygodniach teraz świeci się w słońcu na ładny złoty(ale mi i tak blondy nie pasują wiec sie bede jeszcze raz fabować na zbliżony do naturalnych)


co do satynowego blondu 801 to mam wrażenie ze bedzie ciepły coś z rudym poblaskiem wiec to bym odradzała, ja bym była za tym perłowym