Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. X :)

[elcia88]

Napisane przez loudres

Bardziej chodziło mi ze nie zwracają wogole na to uwagi, tj pisałam dziewczyna nie chciała kangurowac, chciała żeby jej czyste umyte i ubrane dziecko przynieśli po porodzie. A oni pierwsze co zrobili to zakrwawione fioletowe dziecko położyli jej do cyca, dziewczyna nie chciała go nawet złapać, i dotknąć widać to było ze się krepowala. . Nie oceniam jej bo każdy chce przeżywać to inaczej ale jeśli zaznaczone było w planie i mówione no to chyba nie da jaj.

Dlatego trochę nie wierze w te całe plany porodów.

Ja właśnie też dość sceptycznie do tego podchodze

[Małgosia89]

Napisane przez elcia88

Ja właśnie też dość sceptycznie do tego podchodze

Ja tez. Mam wydrukowany i wlozony w dokumenty, ale nie sadze ze beda go czytac.

[meryy82]

Napisane przez aakkzzii

Robili nam ktg. U mnie szybko szlo bo mała aktywna i dobry zapis ruchów itepe ale moja współlokatorke od 4 do 7 rano non stop męczył i dziś ja nie miałam żadnego zapisu tylko ok 7 rano a ona już 2

no u mnie prawie co ktg, to miałam przedłużany czas, bo mała za mało się ruszała, albo jak się ruszyła, to maszyna gubiła jej tętno.

żeby było śmieszniej dzisiaj nadrabia, cały dzień jak tylko tż-et o 5 rano wychodził, to zaczęła wygibasy.

Napisane przez mysza007

Rany, ale naskrobałyscie, nie bede nadrabiac bo nie ma szans na fonie bo mi bateria zdechnie.

Jakby co, to nowym mamusiom gratuluje, za mamusie w szpitalach trzymam kciukaski.

Ja pozdrawiam z patologii, trafilam tu w nocy znów z podwyzszonym ciśnieniem, mam podejrzenie nadciśnienia ciązowego. Na razie sobie leze i mam wsio gdzieś :P

trzymaj się, ale coś czuję, że już sama ze szpitala nie wyjdziesz

Napisane przez Małgosia89

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Wiecie co, ta ginekolog tak mnie nastraszyła, że wcześniej urodze, że to, że tamto. Pffff.
Nie mam żadnych objawów wskazujących, że coś może się zacząć dziać.
Pewnie przenoszę jeszcze....

mi po badaniu przed wypisem lekarz powiedział, że wszystko wskazuje na to, że zraz do nich wrócę, tylko na porodówkę. To się go pytam, czy to nie dziecko decyduje kiedy wychodzi? i równie dobrze, to mała może tam siedzieć jeszcze 3 tygodnie. Na co miły doktorek powiedział, że owszem może też i tak być

Napisane przez oczarowana

Słuchajcie,która z was miała/ma plan porodu i pytanie dla tych z was co są jużpo porodzie a miały plan-czy wszystko z niego co zaznaczyłyście zostało uwzględnione.
Ja sobie przygotowałam takowy-co chcę, czego sobie nie życzę itp.


A ten cewnik foleya (balonik) to ile się z tym w bozenie chodzi/leży i czy bardzo boli jaksię on powieksza bo rozumiem,że jakoś sie on musipowiększać by robić co raz większe rozwarcie.


aakkzzi nie gódź się na sn w twoim przypadku jak coś to na żadanie wypisuj się.

jeszcze nie rodziłam, ale trochę się wkurzyłam jak mnie do szpitala przyjmowali, to musiałam podpisać też, że zgadzam się na pewne zabiegi itp. które opisałam w planie porodu, na które niechętnie się zgadzam.
i z tego co się dowiedziałam, że plan porodu może i uwzględniają do momentu gdy wszystko jest ok.

Napisane przez party_girl7

Całkiem nieźle, u nas tylko chleb z masłem

A ja po usg i trochę się zmartwilam... Bo mały jest trochę za mały, o 2tyg do tyłu;(... Tak jak przy każdym poprzednim usg był w normie i tp wychodził z usg taki jak z OM to teraz wychodzi mi na 8.10 czyli 2 tyg później... Szymonek waży 2700g w 38tyg, ale wszystkie parametry usg są poniżej średniej. Naczekałam się na lekarza żeby skonsultować wynik a ten powiedział tylko ze mam się nie przejmować bo ja jestem bardzo drobna wiec dziecko ma prawo być mniejsze... Za tydzień do kontroli. Jeszcze pomierzyli mi miednicę i jak zapytałam czy dam radę urodzić to położna nic nie odpowiedziała, tzn może tak może nie, ale że mam się nie martwić. No i się martwię :/

uszy do góry, wiem, że się martwisz, ale na tym etapie ciąży wymiary na usg często potrafią być mylące, dzieciaczki już są na tyle duże, że nie łatwo je pomierzyć.
Mi w przychodni lekarka robiła usg i wychodziło, że mała ma mniejszy brzuszek, kość udową niż wskazywał tydzień, za to większą głowę. Za to na usg w szpitalu wymiary były odpowiednie jak na dany tydzień. Do tego waga różniąca się o 500g. Nie wierzę by w przeciągu 4 dni mała tyle przybrała

a jak się pytałam lekarki, która robiła mi usg w szpitalu skąd ta różnica, to mówiła, że lekarz mierząc zaznacza zaciemniony obszar i wystarczy małe przesunięcie, by były różnice.
Powiedziała, że na tym etapie wymiary są ważne, ale ważne są też przepływy, tętno serduszka i stan łożyska.

Napisane przez Mediona

1,2 nie dotyczy
3 ja robiłam 3-4 długie parcia. Mialam dlugie skurcze.







Nie. Nie ma tu diety matki karmiacej
Laska wczoraj Maka wpierdzielala i miala taka ogromna Cole.

Coś czulam popoludniu. Jakos tak dziwnie. Ale zadnych objawów. Dopiero jak mnie obudzil w nocy bol to wtedy chcialo mi sie wyróżnić. No i zobaczylam krew na papierze. I

maka i kolę to w Polsce się pochłania przed porodem i potem wie się po czym ma się zgagę
ale po porodzie by wpieprzać takie rzeczy, ty się boisz pierdków po kapuście, a tu proszę cola i mac, ta to się nie bała, albo nie pomyślała

[ridja devojka]

Napisane przez meneq

Punkt trzeci mnie rozwalil...

Dlaczego?

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[mamusiahanusi]

Napisane przez painka

Ja mam u siebie punkt:
"Chciałabym mieć możliwość dotknięcia główki dziecka w trakcie jej rodzenia się" Nie zaznaczyłam tego, bo to dla mnie dziwne

Painka, rodzisz w Piasecznie?

[meneq]

Napisane przez ridja devojka

Dlaczego?

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Trzeba prosic o to, zeby Ci pozwolono wydawac dzwieki czy krzyczec? To juz sf jak dla mnie

[Lucy31]

Hej wrześniówki Przychodzę do Was z informacją od Danaeee84:

"Szymek urodził się o 14.55 SN, 3,69 kg, 57 cm, wszystko ok"

[Sandrusia91]

My już po wizycie położnej

Mały waży 3720g

No i muszę kupić SabSimplex i mu podawać 2 razy dziennie na to ulewanie, bo ma brzuszek pełny i ulewa i ciężko mu i okłady ciepłe robić. No i muszę kupić ten woreczek z pestkami wiśni i przykładać mu do brzuszka żeby było mu lepiej

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

No i mój synuś to taki tulasek i musi być obabulony i w ogóle to odrazu mu lepiej

[ridja devojka]

Meneq nie wiem czy zauważyłaś ale w tych planach porodu jest wiele rzeczy które są oczywiste (informowanie, pytanie o zgodę...) właśnie dlatego ze położne i lekarze w Polsce są często w komunie mentalnej która oznacza tyle, ze uważają się za panów i władców którzy na porodowce dbają o swój komfort (a nie pacjentki). Dlatego się im o takich rzeczach przypomina. Żeby pan doktor się nie zapomniał i nie przyszło mu do głowy upomniec cie ze za bardzo się drzesz. Czytałas ten raport o przestrzeganiu praw pacjentek na porodowkach? Liczby liczbami ale opowieści kobiet tam powodują gęsią skórkę.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[malena1979]

Napisane przez Lucy31

Hej wrześniówki Przychodzę do Was z informacją od Danaeee84:

"Szymek urodził się o 14.55 SN, 3,69 kg, 57 cm, wszystko ok"

Dana gratulacje

[namisek1990]

Nowe wieści od położnej, którą sama złapałam: miał i gazometrie i rtg. I teraz monitorowanie :/ prawdopodobnie chodzi o to że nie przybrał na wadze.

[malaja86]

Gratulacje dla nowej mamusi

[meneq]

Napisane przez Lucy31

Hej wrześniówki Przychodzę do Was z informacją od Danaeee84:



"Szymek urodził się o 14.55 SN, 3,69 kg, 57 cm, wszystko ok"

Gratuluje!!

[Sandrusia91]

Napisane przez aakkzzii

Ta dziewczyna moja współlokatorka ma ten balonik na ktg jej skurcze są do 20 % i zwija się z bólu. Ja miałam przed chwila ktg i miałam skurcz czułam go tak ze aż m i słabo się zrobiło na poziomie 60 . Ale do przeżycia bo krotki i z parę sekund. Ale to chyba ten ból. Jednak czułam go w bożenie jednocześnie i w dole brzucha. Czop mi odszedł po obiedzie. Brunatny

To nie powiedziane ze te wieksze bardziej bolą :P

Ja jak rodziłam ro te od 60% to nie czulam wcale a te powyżej 15 to masakra :/ umierałam z bólu..

Więc nie wiem od czego to zależy :/

[meneq]

Napisane przez ridja devojka

Meneq nie wiem czy zauważyłaś ale w tych planach porodu jest wiele rzeczy które są oczywiste (informowanie, pytanie o zgodę...) właśnie dlatego ze położne i lekarze w Polsce są często w komunie mentalnej która oznacza tyle, ze uważają się za panów i władców którzy na porodowce dbają o swój komfort (a nie pacjentki). Dlatego się im o takich rzeczach przypomina. Żeby pan doktor się nie zapomniał i nie przyszło mu do głowy upomniec cie ze za bardzo się drzesz. Czytałas ten raport o przestrzeganiu praw pacjentek na porodowkach? Liczby liczbami ale opowieści kobiet tam powodują gęsią skórkę.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Fakt, masz racje. Nie wiem, jak bedzie wygladal Twoj porod, ale wydawanie dzwiekow trudno powstrzymac. Podobnie, gdzies byl punkt o chodzeniu do lazienki. Ludzie, to juz jest przesada, az tak jest zle? Raportu nie czytalam. Zycze Wam wszystkim, byscie na przyjaznych ludzi trafily

[party_girl7]

Napisane przez Lucy31

Hej wrześniówki Przychodzę do Was z informacją od Danaeee84:

"Szymek urodził się o 14.55 SN, 3,69 kg, 57 cm, wszystko ok"

Dana gratulacje! Jak wszystko ok to super, cieszcie się i odpoczywajcie!

Napisane przez namisek1990

Nowe wieści od położnej, którą sama złapałam: miał i gazometrie i rtg. I teraz monitorowanie :/ prawdopodobnie chodzi o to że nie przybrał na wadze.

Oj trzymajcie się, będzie dobrze, szkoda tylko że w tych szpitalach ten przepływ informacji jest taki utrudniony :/

A moj ból brzucha przeszedł, zjadłam makaron ze szpinakiem i znowu leżę sobie

Sandrusia super ze u Was wszystko ok i zazdroszczę ze juz tak długo ze sobą jesteście, poznaliscie się itd.

[meneq]

Napisane przez Sandrusia91

To nie powiedziane ze te wieksze bardziej bolą :P

Ja jak rodziłam ro te od 60% to nie czulam wcale a te powyżej 15 to masakra :/ umierałam z bólu..

Więc nie wiem od czego to zależy :/

Zgadzam sie, liczby liczbami, ale nie sa adekwatne do odczuwanego bolu

[Rybulka]

Dana, gratulacje! No to poszło Zdrówka

Napisane przez ridja devojka

Ja mam plan wygenerowany ze strony rodzić po ludzku. Jak czytałam opinie o mojej porodówce to znalazłam info, że plan pisze się przy przyjęciu - może mają jakiś schemat, formularz, i się go wypełnia. Ale wolę mieć ten swój na wszelki wypadek. Mam dwie kopie - jedną w teczce z kartą ciąży i wynikami a drugą osobno, w kieszonce torby.
Też jestem ciekawa jak z planem wyszły dziewczyny, które już rodziły.

A mój mąż mnie pyta - a co jeśli oni się nie zastosują? Jaką to ma moc prawną?



Mi się zdarza wstawić obiad na kuchenkę i zapomnieć. I nie muszę być w ciąży...

Ja muszę się przyznać, że nie miałam pojęcia ani teraz ani 5 lat temu o planie porodu
Przy pierwszym porodzie położna pytała o wszystko- może to był jakby plan porodu
Zastraszające jest to, że jest punkt o swobodnym wydawaniu dźwięków... Albo o miejscowym znieczuleniu przy zszywaniu krocza, czy możliwości skorzystania z toalety! To powinien być standard, normalność, tymczasem nasze porodówki niektóre i niektórzy ich pracownicy potrzebują to na piśmie

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Party_girl, nie przejmuj się wymiarami małej USG lubi płatać figle w tej materii, a poza tym, skoro Ty jesteś drobna, to córka pewnie odziedziczyła budowę ciała po Tobie
Nie każdy noworodek musi mieć ponad 3 kg i ok. 56 cm. Jedna z naszych dziewczyn też urodziła dziecko 50 cm

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Namisek, co to w tym szpitalu za chaos??? Raz mowa o jednym, raz o drugim... Masakra... Synek nie przybrał, ale czy jakoś drastycznie z wagi zleciał?

[Blondynka17]

Napisane przez Lucy31

Hej wrześniówki Przychodzę do Was z informacją od Danaeee84:

"Szymek urodził się o 14.55 SN, 3,69 kg, 57 cm, wszystko ok"

Gratulacje Dana!!

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[Kissmisiaa]

Napisane przez Lucy31

Hej wrześniówki Przychodzę do Was z informacją od Danaeee84:

"Szymek urodził się o 14.55 SN, 3,69 kg, 57 cm, wszystko ok"

Gratulacje

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Mam taki ból krocza, że ledwo chodzę. Jak leze dretwieje mi lekko noga, na dodatek jak pochodzę do brzuch napina się nie milosiernie i moje dziecko dzisiaj mało ruchliwe. Nawet 1.5 kostki czekolady go nie pobudziło do ruchu.

Nie wiem czy jechać do lekarza czy do szpitala. Mąż chce mnie zabrać a ja się opieram bo to jeszcze nie to.

[agu23gda]

Hej ho!
Gratulacje dla nowych mamusiek.
A my dzisiaj po wizycie u pediatry. Ewka ciagle podobno zółta. Pobrali krew zeby ocenic czy potrzebna wizyta w szpitalu czy nie. Nie mogli jej pobrac krwi. Myszka plakala i TZ byl przy niej a ja plakalam pod drzwiami tak mi serce pekalo. Pokłuli ja cala gdzie tylko sie da. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok bo jesli przyjdzie mi zostawic ja gdzies w szpitalu to przysiegam, ze tego nie zniose. Poza tym mimo tego, ze czesto ja karmie malo przybrala na wadze. Troche sie teraz martwie.
No i dzisiaj pierwszy raz od porodu wyszlam sama z domu do Biedry ale robilam zakupy w biegu. Ciagle myslalam czy nie placze TZowi schiza jak nie wiem.

[aakkzzii]

Napisane przez Sandrusia91

To nie powiedziane ze te wieksze bardziej bolą

Ja jak rodziłam ro te od 60% to nie czulam wcale a te powyżej 15 to masakra :/ umierałam z bólu..

Więc nie wiem od czego to zależy :/

Ale wierz mi ze mnie bolał . Nagle zrobiło mi się słabo i jak by mnie ktoś kijem ☠☠☠nol w głowę. Trwało to dosłownie parę sekund ale aż się podnioslam na łóżku.

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

A co do mojego cc to jutro gmyrek wpadnie tu i mam nadz zrobi zadyme. A wszystkim mam mówić że się zastanawiam

[Rybulka]

Agu, pewnie będzie w porządku wszystko Ja pamiętam jak się spłakałam na pierwszym szczepieniu z synem

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Kissmisia, mój też był dziś mało rucjliwy, ale popołudniu nadrabia i rozpycha się na całego
Brzuch też mi często się spina, a drętwiejące nogi czy ręce znam z nocnych dolegliwości; )

[party_girl7]

Napisane przez aakkzzii

Ale wierz mi ze mnie bolał . Nagle zrobiło mi się słabo i jak by mnie ktoś kijem ☠☠☠nol w głowę. Trwało to dosłownie parę sekund ale aż się podnioslam na łóżku.

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

A co do mojego cc to jutro gmyrek wpadnie tu i mam nadz zrobi zadyme. A wszystkim mam mówić że się zastanawiam

Fajny ten lekarz, a tylko raz czy dwa u niego byłaś no nie?...

[ridja devojka]

Napisane przez meneq

Fakt, masz racje. Nie wiem, jak bedzie wygladal Twoj porod, ale wydawanie dzwiekow trudno powstrzymac. Podobnie, gdzies byl punkt o chodzeniu do lazienki. Ludzie, to juz jest przesada, az tak jest zle? Raportu nie czytalam. Zycze Wam wszystkim, byscie na przyjaznych ludzi trafily

No, ten raport jest tragiczny.
Mój mąż był wcześniej dość sceptyczny co do wspólnego porodu - tzn. nie odmawiał ani nie protestował, ale powiedzmy, że uczestniczenie w porodzie nie było marzeniem jego życia jak mu wspomniałam kilka historii tam wyczytanych to się przeraził i powiedział, że on musi przy tym być. Wiadomo, że wszystko się zmienia, szkoda tylko że szacunek dla pacjenta, kobiety rodzącej, człowieka, musi być wymuszany prawem, na piśmie, i obecnością partnera...

[aakkzzii]

No dwa razy. Raz z lux medu z pakietu a drugi raz prywatnie. No zobaczymy co jutro zdziała. No położyłam się na tą patologie ze wskazaniem na cc. A oni m i chcą wywoływać przed terminem no paranoja

[CienSkrzydla]

Napisane przez Panna Izabela

Na pewno jesteś i będziesz super mamą! Nie masz się co o to bać. Ja też bardzo mało śpiewałam czy puszczałam coś Małej, tż z Nią więcej gadał i Ją ruszał niż ja. Mimo to wiem, że zrobiłabym dla Niej wszystko i to, co mogłam, to zrobiłam i śmiało mogę mówić, że byłam dobrą mamą, krótko co prawda, ale dobrą.
Ty za to będziesz mamą bardzo długo i będziesz idealną mamą dla swojego maleństwa i już!





A mój ma 23 i uważam, że to idealny czas dla niego, żeby został ojcem. Ma swoje odchyły, wiadomo, ale jest naprawdę dojrzałym facetem i tak naprawdę zauważyłam to podczas mojej ciąży dopiero. Stanowił ewenement, że chciał szybko założyć rodzinę (z naszych znajomych pierwsi wzięliśmy ślub), zrezygnowaliśmy z wizyt w klubach, zmieniliśmy priorytety. I w tak młodym wieku się da. A teraz mam wrażenie, że jesteśmy już starzy i doświadczeni życiem, mając 23 lata...





Smutne to trochę...

Izus czytałam wczoraj Twoja historię a łzy same leciały...
Stąd też dziękuję za te słowa, postaram się być dla synka najlepszą mamą jaką mogę być.

Mój Tz ma 24 lata, czasem zachowuje się jak gowniarz, doprowadza mnie do szału graniem na telefonie w każdej wolnej chwili ale wiem ze mnie kocha, martwi się, jeśli go poproszę to zrobi wszystko- szkoda ze sam od siebie nie :p
Więc wiek nie ma tu nic do rzeczy

Smutne... Ale maluch jest szczęśliwy z swoją mamą i nowym tatą. Podglądam jego zdjęcia na fb i widzę te uśmiechniete, niebieskie oczka

Napisane przez aakkzzii

Chcą mi założyć ten balonik. I każą rodzic naturalnie !!! Powiedziałam ze musze się zastanowić

Nie daj się!!! Powariowali...

Napisane przez Kissmisiaa

Gratulacje

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Mam taki ból krocza, że ledwo chodzę. Jak leze dretwieje mi lekko noga, na dodatek jak pochodzę do brzuch napina się nie milosiernie i moje dziecko dzisiaj mało ruchliwe. Nawet 1.5 kostki czekolady go nie pobudziło do ruchu.

Nie wiem czy jechać do lekarza czy do szpitala. Mąż chce mnie zabrać a ja się opieram bo to jeszcze nie to.

Też tak dzisiaj mam... Krocze boli, kucnac się nie da, brzuch twardy, ledwo chodzę. Nigdy się tak źle nie czulam... Ale za to synek makarene tańczy od rana i to uspokaja...

Mam jakieś dziwne przeczucie ze coś się może zacząć dziać dzisiaj... Może jutro. A ja nadal nie spakowana do końca...
Zgaga pali niemiłosiernie.

Btw. Dziewczyny tp na 17.09 a nie miałam jeszcze ani jednego ktg, moja ginekokog mówiła ze jak nie urodze do 16.09 to mam przyjść na wizytę wcześniej i wtedy zrobimy.
To normalne?
Usg mam co wizytę, badanie na fotelu też no ale chodzę prywatnie

Dziwnie mi dzisiaj...
Obzarlam się domowymi pierogami z mięsem <3 w trójkę robiliśmy: ja,tz i mama
Oni się nawet powyglupiali przy tym.

W ogóle dostaliśmy tyle ciuszkow ze do pół roku przynajmniej mamy zaopatrzenie w takiej ilości ze pranie będzie max raz w tygodniu

[Kissmisiaa]

Napisane przez Rybulka

Agu, pewnie będzie w porządku wszystko Ja pamiętam jak się spłakałam na pierwszym szczepieniu z synem

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Kissmisia, mój też był dziś mało rucjliwy, ale popołudniu nadrabia i rozpycha się na całego
Brzuch też mi często się spina, a drętwiejące nogi czy ręce znam z nocnych dolegliwości; )

Rybulka tylko mnie nie pokoi to bo zawsze po słodkim miałam rewolucje w brzuchu.

[asia1010]

Co się zanosi do zusu żeby dostać macierzynski?

[agu23gda]

No i dzwonila dr pediatra i powiedziala ze bilirubina we lrwi za wysoka i koniecznie dzis jeszcze z mala do szpitala Jezu siedze i wyje. Zostawic jej tam nie dam a ja w szpitalu dostane jakoejs choroby psychicznej. Booozeee...