2019-08-21, 19:00 | #4921 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 147
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Cześć Fristi.Witaj na forum.
To super,że czujesz się lepiej i wróciłaś do pracy.Widać że dużo przerobiłaś na terapii.Możesz być z siebie dumna. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-08-23, 19:11 | #4922 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 479
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Była któraś z was na oddziale dziennym może? Jestem ciekawa doświadczeń z takiej formy pomocy.
__________________
|
2019-08-23, 19:46 | #4923 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 147
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-08-24, 09:16 | #4924 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Jestem drugi tydzień za granicą. Praca spoko, kasa tez, ale planowanie to masakra. Zmieniają plan z dnia na dzień, np. Ostatnio miałam na 14, dobrze że sprawdziłam, bo jednak na 13:30. Dojazd do pracy zajmuje godzinę, więc wyjazd 1,15 przed pracą. Wczoraj np miałam na 14, a o 11 dostałam SMS, że jednak wszyscy mają być na 13, (czyli wyjazd 11:45). I np. Zaczynam o 14, więc wyjazd 12:45, kończę o 22-23, i kolejna godzina na dojazd do domu. Do najbliższego sklepu 6 km, busik raz na godzinę, więc zostaje mi albo wstać o 8, ogarnąć się, lecieć na zakupy i zjeść obiad, albo głodówka. W ogóle nie ma czasu dla siebie, dom - praca i tak w kółko.
Hajs jest z tego niezły, ale niektórzy ludzie są okropni. Jestem nowa, ciągle się uczę. I ostatnio zatarasowałam przejazd (mam specjalne oznaczenie, że jestem nowa), i podeszła do mnie jedna laska, zaczęła mnie wyzywać od baranów, próbowała mnie wypchnac z pojazdu, żeby nim przejechać, bo ona ma normę do wyrobienia a ja zastaeiam przejazd i się korki robią. Innym razem ta sama laska - oklejałam paczki, ona przejeżdżała. Niefortunnie trochę jej wyskoczyłam, nie zauważyłam jej, ale powiedziałam przepraszam, nie zauważyłam cię. A ona do mnie, że nie chce mnie mieć na sumieniu, bo co się stanie ze mną "to ją pier. doli". To wszystko przy menadżerze, on zero reakcji. Ostatnio miałam jeden błąd w zamówieniu, omawialam go z laską, która sprawdza. Podchodzi menadżer i pyta się co się dzieje. Ta laska mówi, że miałam jeden błąd, ale to nic, każdemu się zdarza. Na co menadżer, że się nie przykładam, mam się starać bardziej. Ja mu mówię, ej, jestem tylko człowiekiem, każdy moze się pomylić, przeciez to tylko jedno pudełko, na co ten, że tu nie ma pomyłek. Na szczęście inni są fajni i pomocni. Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka |
2019-08-25, 11:29 | #4925 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 479
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Cytat:
__________________
|
|
2019-08-25, 19:01 | #4926 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 147
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Cytat:
Na drugim oddziale nie było leków.Trzeba było wykupować je we własnym zakresie.Ogólnie było dużo zajec.Nauczyłam się mówić o własnyvh uczuciach.Ale niestety specyficzna pani doktor i taka dziwna atmosfera sprawiły że miałam pogorszenie i wyladowalam na oddziale całodobowym.To jest moje zdanie,ale może gdzie indziej jest lepiej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-08-26, 21:44 | #4927 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 479
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Cytat:
__________________
|
|
2019-08-27, 17:32 | #4928 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 147
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Cytat:
No tak terapia grupowa raczej nie trwa tylu godzin co pobyt na dziennym. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-08-27, 17:34 | #4929 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Cytat:
|
|
2019-08-27, 20:12 | #4930 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 147
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-09-03, 10:16 | #4931 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 147
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Hej co tak wątek zamilkł.Co słychać dziewczyny?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-09-03, 11:11 | #4932 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
U mnie dobrze, chociaż różne sytuacje się dzieją. Głęboko wierzę, że choroba juz za mną. Nawet ostatnio trafiłam do szpitala, co mnie przerazalo wręcz do utraty tchu kilka miesięcy temu, i nie działo się nic. Żadnego płaczu, smutku, chociaż cierpiałam. Jestem fanką jesieni i zimy, więc luz. Z ludźmi lepiej, staram się nie siedzieć w domu, mam plany podróżnicze.
|
2019-09-03, 11:49 | #4933 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Ja wiem, że depresja oraz nerwica to choroby, ale czasami gdy próbuję na to spojrzeć tak z zewnątrz, z nieco innej perspektywy, to wówczas widzę jak okropną i ohydną byłam/jestem osobą w stosunku do swoich bliskich oraz innych ludzi. Nie mogę znieść swojego egoizmu, egocentryzmu, paskudnego charakteru, ciągłego użalania się nad sobą, słabej siły woli, itp.
Ostatnio również nasiliły mi się objawy nerwicowe - ogólnie jest w miarę spokojnie, ale wystarczy jeden głupi element czy jakiś impuls, np. kapiący sufit, telefon wybudzający ze snu, i od razu przez najbliższe kilka dni czuję się jakby ktoś miał mnie zrzucić z przepaści.. |
2019-09-03, 22:42 | #4934 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 2 329
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Dziewczyny ratunku. Przed chwilą doświadczyłam ataku paniki. Pierwszy raz od bardzo dawna. Obudziłam się, przyszło uczucie strachu, lęk, taka mocna „trema w środku”. Poszłam do toalety, nogi jak z waty, cała blada byłam, na wymioty mnie zbierało. Po chwili przeszło. Wiem czy to spowodowane. Za miesiąc wyjeżdżam za granice na tydzień, takie jesienne wakacje. Ten wyjazd mnie tak stresuje, jestem w stanie ze wszystkiego zrezygnować mimo że wszystko opłacone, loty, noclegi. Myślałam że już sie z tym uporałam ale jak widać byłam w błędzie. Jeju po co sie na to zdecydowałam
---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ---------- Mam jechać z siostrą i jej koleżanką. Siostra nie wie z czym się zmagam. Z resztą nikt w domu nie wie, nie mam więc tutaj wsparcia. Ja na prawdę myślałam że jest już okej a tu takie coś |
2019-09-04, 04:59 | #4935 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 2 329
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Jest sens wybrać się na kilka spotkań z psychoterapeutą? Mowa o 4 lub 5 spotkaniach
|
2019-09-04, 14:19 | #4936 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-09-16, 22:34 | #4937 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Skoro jesteś lekarzem, to powinno cię byc stać na opłacenie reklamy
Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka |
2019-09-16, 22:54 | #4938 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 62
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Cześć, dołączam do Was.
Mam depresję, zaburzenia adaptacyjne i chyba dość silną derealizację - taką dość trwałą. Poza tym chyba jakąś socjofobię mam, ale to już taka autodiagnoza. Chodzę na terapię od paru miesięcy, dość rzadko, ale już mi jakoś lepiej. Leków chwilowo nie biorę. Kolorowych snów |
2019-09-18, 10:56 | #4939 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
A u mnie tak słodko - gorzko. Z jednej strony jest fajnie, pracuje sobie, zarabiam pieniądze, umówiłam się na operację plastyczną, o której marzyłam, będę mieć 7go stycznia. W maju biorę ślub, zamówiłam suknię, wpłacona zaliczka na salę. Naprawdę, moje życie jest takie w miarę spoko.
Z drugiej - żyję w jednym domku z porąbanymi ludźmi, wieczny syf w domku, to miejsce nazywa się "getto" , najbliższy sklep 10 km, nie mam tu nikogo oprócz faceta, z ludźmi stąd jakoś nie potrafię nawiązać relacji, mimo, że próbowałam zagadać, zaprosić na piwo. Bardzo malo czasu wolnego, mikropokoje - 6 m2 na 2 osoby. Codziennie budzi mnie odgłos strzelania, bo zaraz obok jest poligon wojskowy. Codziennie tylko pobudka, szybki obiad, o 12 wyjazd do pracy, o 22 koniec, na 23 jestem w domku, prysznic, spać, i znowu, w kółko... Wolne tylko niedziele, a w niedziele wszystko pozamykane, trzeba jechać za granicę do Holandii, więc w niedzielę tez nie ma odpoczynku, bo trzeba sprzątać i zrobić zakupy na kolejny tydzień. Nie to co w Polsce - etacik od 8 do 16 i weekendy wolne. Najśmieszniejsze jest to, że albo czeka mnie 2-3 lata takiego życia, żeby kupić mieszkanie, czego na pewno nie wytrzymam i się zabiję, albo wrócić do kraju i pracować znów za najniższa, ledwo wiązać koniec z końcem, mieszkać w jakiejś budzie z PRL Mój narzeczony ma mieszkanie, ale na jakimś zadupiu na Podlasiu, ale przecież mu nie powiem - ej stary, sprzedaj mieszkanie. A nawet jakby sprzedał, to i tak kupione mieszkanie byłoby JEGO, bo przecież za jego hajs ja bym się najwyżej jakieś 20% dołożyła, bo więcej w życiu nie będę mieć. Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka |
2019-09-19, 13:28 | #4940 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 147
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Co sądzicie na temat akcji "nie świruj,idź na wybory"?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-09-19, 13:39 | #4941 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 10 564
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Tinker, gratuluję ślubu.
__________________
“Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where –" "Then it doesn't matter which way you go.” |
2019-09-20, 11:29 | #4942 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-01
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 17
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Cześć, dołączę się do wątku!
Potrzebuję porady od osób "siedzących w temacie". Podejrzewam u siebie fobię społeczną, nerwicę. Od dziecka miałam problemy z nawiązywaniem kontaktów z rówieśnikami. Raczej byłam gdzieś na uboczu, ale miałam zawsze małe grono znajomych, zazwyczaj podobnych do mnie. W dorosłym życiu problem mam wrażenie coraz bardziej się pogłębia, co zaczyna przeszkadzać mi w pracy. Ciężko mi się otworzyć, na spotkaniach raczej się nie odzywam, bardzo stresuję się przed wszelkimi meetingami (szczególnie przez Skype) - na tyle, że strasznie zaczyna boleć mnie brzuch. Gdy już coś mówię, bo ktoś mnie spyta, często drży mi głos, mieszają słowa, wychodzę na osobę niekompetentną. Boję się zaproponować swoje rozwiązania, nawet jak z czymś się nie zgadzam, nie mówię o tym. Mam blokadę, przed ośmieszeniem, szczególnie jeśli muszę współpracować z kobietami (a jestem kobietą ). Kontakt z innymi dziewczynami najbardziej mnie przeraża, ważę słowa, denerwuję się, z facetami potrafię porozmawiać na luzie. Nie lubię siebie, ciągle mam myśli, że jestem beznadziejna, do niczego się nie nadaję. Porównuję się z innymi non-stop. Nie mam energii, w sumie od czasów liceum porzuciłam wszystkie swoje zainteresowania. Przestało mi się chcieć. Szybko się zniechęcam, myślę czy nie jest to kwestią wychowania - rodzice zawsze cisnęli mnie, że mam być najlepsza we wszystkim, wywierali (i nadal chcą) na mnie ogromną presję w każdym aspekcie życia. W szkole jakoś dawałam sobie radę, bo wszyscy byli na mniej więcej tym samym poziomie. Natomiast teraz np w pracy czuję się zniechęcona, bo zawsze jest ktoś lepszy - wiem, że przecież nie ma się co równać z osobami które siedzą w temacie od kilkunastu lat... ale u mnie w głowie nadal siedzą te chore zakorzenione myśli, czuję się gorsza i ciężko mi nad tym panować. Do tego dochodzi okropny hipohondryzm, cały czas boję się, że jestem chora. Wyszukuję sobie coraz to nowe choroby. Chodzę się badać, muszę potwierdzić u co najmniej 2 lekarzy, żeby uwierzyć, że wszystko jest okej. Męczą mnie też ataki paniki, dziwny niepokój, strach przed końcem świata, wojną, śmiercią... wykańcza mnie to już. Nie pamiętam kiedy ostatnio czułam się w pełni zrelaksowana. 2 razy rzuciłam studia, bo na uczelni czułam się okropnie, stres był nie do wytrzymania dla mnie, nie potrafiłam się skupić, czasami nawet uciekałam spod sali egzaminacyjnej.... I teraz pytanie, które mnie nurtuje - do kogo się udać po pomoc? Powoli zaczynam się wykańczać, chcę żyć normalnie, osiągnąć jakikolwiek sukces. Zapisałam się do psychiatry, ale teraz męczą mnie myśli, że źle zrobiłam, że może powinnam zacząć od wizyty u psychologa, czy terapeuty a nie od razu z grubej rury. Zastanawiam się czy może po prostu jestem leniwa i mam beznadziejny charakter, a nie zaburzona i wyjdę na idiotkę przed lekarzem. Przepraszam, za lekko chaotyczny post, ale ciężko mi było pozbierać wszystkie myśli do kupy. |
2019-09-20, 12:04 | #4943 |
Tęczowa Jaszczurka
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
LadyGeek, ja miałam bardzo podobny problem, praktycznie identyczny. Mi pomógł najpierw psychiatra—leki dodały mi trochę takiego codziennego optymizmu i pozwoliły zacząć bardziej realistycznie oceniać rzeczywistość. Resztę załatwiła psychoterapia w nurcie poznawczym, praca nad schematami myślowymi, a przede wszystkim nauka wyrozumiałości wobec samej siebie. Na pewno nie jesteś "po prostu leniwa", raczej stawiasz sobie zbyt wysokie wymagania i wyolbrzymiasz konsekwencje ich niespełnienia. Przez to świat wydaje się straszniejszy, niż jest. Więc nic dziwnego, że ciężko ci się z tym żyje. Ale da się z tego wyjść, obiecuję Pójdź do tego psychiatry, powiedz, o co chodzi, a on pokieruje cię dalej.
|
2019-09-20, 21:55 | #4944 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Cytat:
Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka |
|
2019-09-22, 14:48 | #4945 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
TinkerverZ tego co napisałaś Twoje obecne życie jest pasmem sukcesów (przynajmniej ja to tak odbieram) gratuluję ślubu, pracy oraz planowanej wymarzonej operacji,
ja bym nie dała rady osiągnąć tego co Ty nawet w połowie, nie dorastam Ci do pięt, kompletnie nie jestem na Twoim poziomie .. np. prawie nie wychodzę z domu.. po prostu wegetuję.. Pomimo tego, że to mój komentarz jest nieco dziwny, to jednak mam nadzieję, że w jakiś sposób podniesie Cię na duchu - pomyśl sobie, że Twoje życie jest piękne, cudowne, warte przeżycia i możesz czerpać z niego jak najwięcej. po prostu postaraj się być szczęśliwa LadyGeek Witam, rozumiem co czujesz, moje problemy są podobne... Ja zawsze starałam się jakoś walczyć ze swoją fobią społeczną, chodziłam na egzaminy ustne, prezentowałam się przed rzeszą studentów by zaliczyć egzaminy, nie rezygnowałam pomimo ogromnego lęku...Oprócz tego, na co dzień zawsze starałam się do kogoś zagadać, ale niestety.. chyba jestem typem kompletnie socially akward dosłownie wszyscy zazwyczaj mnie odpychali , bądź lekceważyli, więc w końcu zostawałam sama.. nie miałam nawet znajomych.. Obecnie wygląda to tak, że prawie nie wychodzę z domu, nawet ciężko mi wyjść na spacer, a jeżeli już wyjdę to panika przed ludźmi sprawia, że zachowuję się dziwnie.. Oczywiście staram się nad tym panować, ale nie zawsze się udaje. Wczoraj jakoś zebrałam się w sobie i wyszłam na spacer, ale nie wiedząc czemu spotkała mnie dziwaczna/krepująca sytuacja. Szłam bokiem placu wśród leśnej drogi otoczonej rzeką, nagle tuż pod nogi podjechał mi samochód z którego dobiegała głośna muzyka, w środku siedziało dwóch mężczyzn, najpierw otworzyli drzwi i dziwnie się na mnie gapili - ja stałam zamurowana, bo sytuacja wyglądała co najmniej dziwnie, a w połączeniu z moją fobią społeczną to był już w ogóle jakiś koszmar. Po czym zapytali czy chcę aby mnie gdzieś podwieźli, oczywiście odpowiedziałam zdenerwowanym i wystraszonym głosem, że nie i na szczęście sobie pojechali.. Nie wiem co to miało być, ale takie sytuacje nie polepszają oczywiście mojej sytuacji psychicznej, choć była to taka drobnostka. Przepraszam, że się tak rozpisałam.. w każdym razie uważam, że bardzo dobrze, że szukasz pomocy i że zapisałaś się na wizytę do psychiatry, sądzę, że może Ci pomóc. Napisz co obecnie robisz - pracujesz gdzieś? Mieszkasz z rodzicami? Edytowane przez Anonimka1988 Czas edycji: 2019-09-22 o 14:51 |
2019-09-27, 08:08 | #4946 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Witam serdecznie,
czy możecie polecić mi jakiegoś dobrego psychologa/psychoterapeute w Poznaniu?
__________________
|
2019-09-28, 08:16 | #4947 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Cytat:
Halszka Tereszkowska, z polecenia osób, którym ufam w tym zakresie Jak samopoczucia? U mnie stabilnie, chociaż to był ciężki tydzień dla mnie. Tinker gratuluję, myślałam dziwnie, że też jesteś singielką, ale nie jestem w temacie jak widać |
|
2019-09-30, 10:05 | #4948 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87207538]Halszka Tereszkowska, z polecenia osób, którym ufam w tym zakresie
[/QUOTE] Dziękuję
__________________
|
2019-09-30, 10:44 | #4949 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-01
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 17
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Cytat:
Dzięki dziewczyny za miłe słowa Pracuję w korpo, praca nie jest zła, średnio stresująca (w porównaniu do poprzedniej pracy to raj ), ludzie są super, z zespołem mam świetny kontakt, mogę o wszystkim z nimi pogadać.. jednak czuję się głupsza od nich, widać, ze odstaję wiedzą i umiejętnościami, niestety jednak staram się wykonywać moją robotę jak najlepiej.. i patrząc po feedbackach jest wszystko okej. jestem takim przeciętnym, niewyróżniającym się pracownikiem, który wykonuje swoją robotę okej i nie ma się do czego przyczepić i to na tyle. Za to innym wrzucane są nietypowe projekty, później jak je zrealizują to wielkie fanfary na ich cześć, nagrody itp. no i czuję się gorsza, i mnie to demotywuje. Nic na to nie poradzę. Mi nie wrzucają, bo wiedzą, ze i tak z nietypowym czymś sobie nie poradzę.. A z rodzicami nie mieszkam od kilku lat. Mieszkam obecnie u rodziny chłopaka, bo kupiliśmy swoje mieszkanie i je remontujemy (jeszcze miesiąc uff). Ale rodzice ciągle do mnie wydzwaniają, robią totalną sieczkę z głowy, teksty typu "co z tego, że masz dobrą pracę, ze kupiłaś mieszkanie, bez studiów to i tak nie ma się czym chwalić, tylko po studiach ma się pewność siebie, wstyd do rodziny zadzwonic bo wszyscy pytają czy skonczylas studia" itp, itd. Po takich rozmowach serio cieżko mi do siebie dojść i jakakolwiek równowaga psychiczna, która staram się budować, znika w mgnieniu oka. I tak o wielu rzeczach dla spokoju im nie mówię i ich okłamuje, np. że rzuciłam studia i ide na nowe - nic o tym nie wiedzą, myślą, ze dalej studiuję poprzedni kierunek tylko kiepsko mi idzie. Finansowo jestem w 100% niezależna, pewnie dobre by było dla mnie ucięcie kontaktów, ale jakoś nie potrafię. Szkoda mi ich, jestem jedynaczką, oni są chorzy... Chora sytuacja, ale emocjonalnie mnie przywiązali do siebie. Kiedyś jeździłam co tydzień do nich, teraz raz na 2 miesiące. Więc i tak zrobiłam duży progres. |
|
2019-10-09, 10:49 | #4950 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 38
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II
Cześć dziewczyn jak tam u Was?
U mnie słabo. Stany depresyjne przy tej pogodzie się nasiliły. Lęk to już nie wspomnę bo ostatnio wsiadłam do pociągu i byłam bliska ucieczki z niego. Kiedyś próbowali mnie okraść w pociągu i teraz czuję ogromny lęk przed dużą ością ludzi w komunikacji miejskiej. Poza tym już mnie nie obchodzi nawet to jak wyglądam. Mogę wyjść w brudnych spodniach na miasto i nieuczesana i jest mi wszystko jedno. Nawet w lustro już nie patrzę. A jak u Was? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:30.