Ulubione czasopisma, gazety

[ANKA20]

Właśnie się zastanawiam, jakie z czasopism dla kobiet są najlepsze, kiedyś czytałam FIlipinke i Dziewczyne, ale jestem na to za stara, a kobiecych gazet jest tak dużo że nie wiem co wybrać, a przecież nie będę kupować wszystkiego po kolei
Może wizażanki się wypowiedzą w tej kwestii

[Estella]

ja lubie twoj styl,elle,samo zdrowie, czytam tez filipinke ze wzgledu na czarna strone.

[ANKA20]

ja sie zraziłam do filipinki, bo wygrałam w konkursie i nie przesłali mi nagród

czasami przez dom przewija się Claudia, całkiem fajne pismo, ostatnio kupiłam Glamour, ze względu na cenę, ale przyznaje że snobistyczne pismo, z ubraniami i ich cenami to troche przesadzają

[benny]

Ja czytam Company/British edition. Kosztuje tyle co książka, ale lubię ją i nawet jak jest głupawe wydanie (sezon ogórkowy), to się tak tego nie czuje, bo po angielsku
Poza tym Zadra, Charaktery i, ekhm, Wróżka
Mamie podczytuję Vitę (polecam zamiast samego Zdrowia - odwrotne proporcje treści do obrazków).
Jak mam doła albo jadę w podróż to kupuję Elle.

[teofano]

Cóz słonko ja też niby wygrałam w Filipince kosmetyki SVR, ale minęło już trzy miesiące i ani widu, ani słychu.Pewnie trzeba będzie się pożegnać z wygraną Cóz czytam regularnie Olivię, bo wiele różnych ciekawych tematów poruszają. Jeśli piszą o kosmetykach, czy ubraniach to w rozsądnej cenie. Bardzo lubię Świat Kobiety. Mi odpowiada za swój mix tematyczny. Od kosmetyków, ubrania po porady zdrowotne i kulinarne. Cóż jezdem mamuśką i żonką A wszystko podane bez zadęcia snobistycznego jak w Glamour. Do tego wygrałąm tam w kilku konkursach SMS i wszystkie nagrody przysłali A jeszcze jako matka dwulatki kupuje Mam dziecko, bezdzietnym nie polecam ale miało być jakie gazety kupujemy to i ten tytuł umieściłam

[joannea]

Twój Styl, szczególnie, od kiedy ostatnio (mam wrażenie) zmienił grupę docelowa na młodszą (ok. 30tki).
Jak jadę w podróż i mam ochotę poczytać o kosmetykach - Look'a. Jak u kogoś wypatrzę - Vivę
Poza tym Arteon i Spotkania z Zabytkami, ale to zboczenie zawodowe

[joannea]

aaaa, i oczywiście Politykę

[koko]

moim zdaniem z kobiecych pism najlepsze jest marie claire.szczerze potrafię się uśmiać czytając pozostałe, w szczególności cosmopolitan(osiągają szczyty głupoty swoimi poradami i komentarzami, zresztą tam jest wyłącznie o seksie), glamour i elle.wszystkie te pisma mówią wspólnym językiem, który mi uwłacza .autentycznie czytając je czuję się poniżona.w taki sposób formułowane są tam myśli, jakby czytelniczka była conajwyżej ćwierć inteligentna.nie jestem w stanie tego strawić.poza tym przejrzysz to w 15 minut i nadaje się tylko do kosza.
natomiast zauważyłam że marie claire to ambitniejsza gazeta, tzn.oprócz typowych porad kosmetycznych, ubraniowych(na szczęście nie pisanych tym idiotycznym tonem co w wyżej wymienionych) jest co poczytać.pamiętam ciekawe artykuły np. o wydłużaniu nóg przez młode chinki,o polkach mieszkających w squotach, o jakichś dziwnych ludach żyjących w łodziach, gdzieś w malezji...można poświęcić jej nawet z godzinę! a to już coś.
twój styl jest w miarę ok, ale mam wrażenie że jest adresowany raczej do starszej czytelniczki, np.moja mama go sobie prenumeruje.

[koko]

a co czytam sama? przekrój. jest najlepszy na świecie.ale to chyba niekoniecznie na temat, bo miałam polecić gazetę dla kobiet.

[teofano]

A to mam napisać o szystkich czytanych tytułach, nie tylko tych kupowanych dla relaksu. Cóż, Mówią wieki, Kwartalnik historyczny, Wprost,Tygodnik siedlecki Burda, Gazeta wyborcza i inne, które znajdę w czytelni i zainteresuje mnie ich zawartość.

[joannea]

zupełnie się zgadzam!
cosmopolitan jest tragiczny. głównie w warstwie treściowej. świat sprowadzony do mężczyzn, ble.
natomiast Glamour jest dla mnie fenomenalne. jak można wydawać coś takiego? tyle stron O NICZYM? masz rację, ten magazyn uwlacza. Nie znalazłam w nim nawet jednego dobrego tekstu (czy notatki).

[benny]

Tak naprawdę pytanie było o pisma 'dla kobiet+dla relaksu', ale pomyślałam, że można uzupełnić...
I raczej nie chodzi o gazety tylko czasopisma.

Aniu, jeśli chcesz coś wybrać, idź do Empiku i poprzeglądaj. A najlepiej do biblioteki z czytelnią czasopism, będziesz mogła obejrzeć stare numery.
Zwróć uwagę na proporcje tekst/kolorowe obrazki/reklamy,
i na grupę docelową (jakie problemy są poruszane - żeby potem nie czytać w kółko np. o wychowaniu dzieci).

Na pewno odradzam Cosmopolitan, strasznie, cosmicznie głupie.

[asia17_04]

A ja polecam "NOwiny" z tym, że są one gazetą tylko i wyłącznie dla PODKARPACIA gdzie często pisze się o Nowej Dębie (nieudolności gminy hehe)
A z pism kobiecych to nie wiem....
mnoże....Poradnik domowy?Naj?Pani domu? Claudia????
Pojęcia nie mam. Ja czytuję "Nowiny" i "Komputer Świat"
hihi

[wiewiorka]

ja tez kiedys wygralam w filipince nagrode ,ktorej nigdy nie dostalam.napisalam do nich ,dostalam odpowiedz ,ze naprawia blad i na tym sie skonczylo.
obecnie czytam tylko Zwierciadlo(jest ciagle na poziomie) i Twoj Styl ,bo mam prenumerate.ale jej nie przedluze.zrezygnowalam z kupowania Cosmopolitan i Elle,bo ciagle walkowane te same tematy.Glamour mialam tylko 2 egzemplarze i juz wiem ,ze wiecej nie bedzie.fajne jest jeszcze Samo Zdrowie.

[superka]

Twój styl jest najlepszy (co nie znaczy, że nie mogłoby być jeszcze lepiej).
Marie Cleare nie czytam, bo kupiłam kilka kolejnych numerów i szczerze mówiąc zrobiła na mnie wrażenie jeszcze bardziej pustackiej gazety niż inne pisma (ale może zwyczajnie trafiłama gorszą serię).
Cosmopolitan kiedyś czytałm, ale przestałam, jak się zorientowałam, że sięgam po nie wyłącznie dla felietonów. Nawet teraz kiedy oglądam w sklepach z prasą irytują mnie ich okłądki: sex, sex, sex,... - jakby nic innego nie istniało - czy klient kobieta zaczęła być postrzegana przez rynek prasowy (lub przynajmniej przez redaktorów tego periodyku) tak jak przeciętnej inteligencji osobnik męski wydający coś na prasę (bo jak to przeciętnych panów zachęca się do kupna kolorowego magazynu? odp: na okładce: sex, sex, sex,... itp)
A te wszystkie panie domu, naje, przyjaciółki, pożal się boże: metamorfoza (z kuchty na sekretarkę)+ tani dodatek (odwołanie do czającego się w podświadomości PRL, gdzie na wszystko trzeba było polować) + obiadek (do popatrzenia, ale nie do zrobienia, bo nie ma już taka czytelniczka siły na coś innego niż schab i ziemniaki)+ tragiczna historia z sąsiedztwa ("to mogłoby się zdarzyć i tobie") = a fuj!

[ANKA20]

Mi za to napisali, że nawalił sponsor, to tym co przyjechali do Warszawy jakoś nie nawalił i oni dostali, a z Dziewczyny raz wygrałam to po pół roku dopiero dostałam po wielu mejlach i jeszcze przysłali tak: pomarańczowy cień, pomarańczowy lakier, zielony ołówek do oczu, szminke bardzo ciemno brązową, straszną

[sarimatha]

Ja czytam Focusa, Polityke ,National Geographic pozatym jeszcze Twój styl Marie Clair czasem jak mam kupi Panią domu albo Poradnik domowy(nadal na poziomie)mam tez Glamour ze względu na ..zdjęcia lubie popatrzec na snobistyczne klapki od pucciego na które mnie nie stać Filipinka sie zmieniła na gorsze czemu??????? jest jakas tak nastawiona na pewną grupe i zrobiła sie strasznie podobna do szmatławców ,od czasdu do czasu kupuje Twista od niego sie dużo nie spodziewam ot tak na poprawienie nastroju

[oceania]

Hmmm.... Dużo tego różnego badziewia teraz na rynku... Ja tam się zawsze do mamuski podłączam... Czesto bardzo Claudia, chociaż ja osobiście wolę Olivię. Cosmo...potwierdzam...ble ee!!! A te wszystki przyjaciółki, naje i inne... Superka ma rację... A teraz to naczelną zasadą tych wydawców stało się wciśnięcie klientce za wszelką cenę jakiegos taniego bzdeta (np. "Hit! Orientalne kolczki, a do kompletu bla, bla, bla... Albo co roku przez całe wakacje ten sam motyw: "Extra modna w tym sezonie torba! Kup! Taaa... I co jescze... badź oryginalna? Wzbudza litość...). Gala: bądź bliżej gwiazd! E tam... Pospolity brukowiec moim zdaniem... Czasem też podbierałam bratu Entera czy Chipa (kiedy już mi przeszło z... CD-Action...) Ja tam odkad mi założyli stałke to kupuję czasem Angorę, Politykę czy Wprost, ale nie regularnie... A co miesiąc, (cisza!) Mojego Psa hyhyhy... . Po prostu duzo czytam w internecie. No i tak jak już wspomniałam: Claudie czy Olivie przekartkuje czasem... A tych nędznych młodzieżowych pisemek, które czytują moje kumpelki po prostu...śmieszą!
Pozdr!

[youare]

A ja czytuję różne gazetki, zwykle kupuję je żeby poprawić sobie humor i poczytać coś lekkiego i niezobowiązującego. Tyle że, niestety, coraz częściej łapię się na tym, że czytam ostatnio wszystko co lekkie i niezobowiązujące, nic poza tym, na książki mi brakuje czasu...Pocieszam się, że nadrobię to w Wielkanoc może albo w wakacje?

Kupuję regularnie „Twój Styl” (dużo tekstu, niewiele zdjęć, trochę o urodzie...Tzn coś dla mnie), „Victora” – to z racji „grupy docelowej” – gimnazjaliści, m.in. ja, znaczy się. Lubię poczytać „Marie Claire”, „Elle” też czytuję namiętnie od roku, „Olivię” kupuję, kiedy już niewyobrażalnie się nudzę a wszystkie gazety w sklepie już wykupiłam „Cosmopolitan” kupiłam raz, może dwa...I średnio mi się spodobał, taki jakis nie tego... „Urodę” i „Glamour” też lubię czytać , m.in. z racji niewielkiego formatu ale ostatnio chyba z nich zrezygnuję – w całym mieście są tylko numery z płytami DVD które są mi zbędne, bo nawet nie mam odtwarzacza, więc po co mi to? W dodatku płacę więcej za numer z prezentem, więc...

„Cogito” też często kupuję – jest tam nawet dużo do poczytania, a to lubię najbardziej poza tym czasami przy pisaniu wypracowań korzystam z „opracowań” albo skrótów epok z tyłu gazety i nawet ładnie mi wychodzą, heheheh...

„Look” też lubię kupować, z racji zawartosci jak łatwo się domyślic, w środku jest to co interesuje mnie najbardziej Czasami kiedy znajdę się w pobliżu Empiku kupuję jakąś gazetkę po angielsku – ostatnio Company – tyle że zwykle oglądam w nich obrazki bo nie mam cierpliwości siedzieć ze słownikiem i tłumaczyć słówka, które i tak zaraz zapomnę...Wiem, wiem, powinnam doskonalić język, bla bla bla...No dobra, może jak dziś skończę się uczyć biologii, to zajrzę do tych gazetek

„Filipnikę” , „Twist”, „Dziewczynę” kupuję juz tylko z przyzwyczajenia. Kiedyś z wielką powagą i namaszczeniem czytałam te artykuły w nich ale ostatnio mnie już nudzą, ciągle to samo, np. Jak poderwać chlopaka, Jak go przy sobie zatrzymać...Proporcje też mnie przerażają, tam jest więcej obrazków niż tekstu! A „Filipinka” na przestrzeni ostatniego roku tak obniżyła swój poziom, że aż smutno mi się robi, kiedy ją przeglądam i porównuję ze starymi wydaniami...



P.S. Właśnie wzięłam się za czytanie archiwum Wizazu, z wakacji i aż mi się ciepło zrobiło...I przestaje mi pasować ten śnieg za oknem do pory roku, no przecież jest lato?

[Edyta]

Youare, a o czym jest ta "Company"?? Zainteresowała mnie. Ostatnio kupuję coraz mniej czasopism, mam wizaż i stałe łącze, jeśli juz to Look lub Elle. Ale anglojęzyczną gazetkę - chętnie!!!

[Smoczyca]

Hej Totek

Jestem filologiem, ale od czasu skonczenia studiów pracuję jak dzika i nie bardzo mam czas na czytanie książek - czytam nadal ale dużo mniej. Kupuję spro gazet brytyjskich, żeby miec nieco kontaktu z żwywym jezykiem - najczęściej Cosmopolitan (brytyjski jest o niebo lepszy od naszego, nie wiem na czym to polega) albo Marie Claire, parę razy kupiłam Company - bardzo podobne własnie do brytjskiej wersji Cosmpolitana, wręcz bliźnio podobny przyjemnie się czyta bo artykuły są dość ciekawe jak dla mnie, oprócz tego to co wszędzie, szmatki, mazidełka, agony aunts itp

Ja to polskich pism dla kobiet w zasadzie nie czytam, TS strasznie mnei drażni, sama nie wiem dlaczego bo faktycznie grupę wiekową nieco obniżył, Cosmopolitan polski jest żałosny, tak samo zresztą jak Elle, której nei znoszę chyba najbardziej. Lubiłam kiedyś bardzo urodę i Votre Beaute którego już nie ma (Look to nie to samo). Na poslkim rynku najciekawszym pismem jest chyba Marie Claire. Gazety typu Naj czy Claudia są mi obojętne, Viva czy Gala budzi we mnie dogłębne zdumienie (po co komu pismo w którym są same ploty?). Jak byłam małym dziewczęciem kochałam filipinkę, zaczęłam czytać w wieku chhyba 12 lat, stosy mi się tego uzbierały, z bólem serca wyrzuciłam. Szkoda że Filipinka przeszła taką transformację... teraz to typowy odmóżdzacz, takie małe zacznie czytać to potem bez problemu przesiądzie na się na Twój Styl czy inne Cosmo (nie pamiętam do jakiego koncernu teraz nalezy F.)

Praktycznie wierna jestem tylko wyborczej w poniedziałki (duży format), piatki (co jest grane plus telewizyjna) oraz soboty (wysokie obcaski).

[Edyta]

Dziękuję Ci za odpowiedź. Ja też jestem filologiem I też uwielbiam czytać, chociaż ostatnio mam malutko czasu na relaks przy książce. W miejscowości, w której mieszkam, na pewno nie ma "Company", ale poszukam w sieci, może mają wysyłkowo - zainteresowało mnie to czasopismo.

[youare]

Totku, Company to takie lekkie, przyjemne czasopismo, artykuły dość ciekawe, w ostatnim numerze – marzec – był m.in. wywiad z Jennifer Aniston chyba, artykuł o diecie Atkinsa bodajże, o kobiecie której życie odmieniło się dzięki wygranej w jakiejś grze losowej i jeszcze dużo takich...Gazetka jest dość gruba, więc czytania duużo Niestety, trzeba dobrze znać język, a ja nie mam cierpliwości żeby siedzieć nad gazetą kilka godzin ze słownikiem w ręku, po prostu nie mam...

[dziewczyna]

Ja czytam Forum, bo są ciekawe przedruki z różnych gazet zagranicznych.

[katka.c]

Hej,dawniej czytałam filipinkę-do tej pory mam stosiki numerów(teraz to straszna kicha i już niczym się ni różni od dziewczyny czy innych podobnych jej gazetek)
obecnie lubię zwierciadło i samo zdrowie.
Natomiast namiętnie zaczytuje się w wielkich malarzach i kolekcji sztuki polskiej

[ritka]

A propos - czy ktoś wie, co się stało z "Jestem"? Swego czasu chętnie czytałam to czasopismo, ale od kilku miesięcy nie widuję w kiosku. A może po prostu nie trafiam?

[misioczat]

O ile mi wiadomo "Jestem" już.. nie ma od jakiegoś roku.. To przykre, jak "padają" pisma z wieloletnią tradycją.. No, ale może jeszcze odżyje, jakieś wydawnictwo je wznowi...

[Magilla]

Właśnie zaprenumerowałam Shape'a (czasem drażnią mnie pokazywane tam kosmetyki, gdzie krem kosztuje ok. 150 zł itp; ale mnie interesuje strona fitness, a to jest dobrze zrobione). Kupuję "Super Linię"- mają bardziej realne podejście do spraw zdrowia, odchudzania.. Czytam Wyborczą + Wysokie Obcasy (podobno mieli się oddzielić od GW i występować jako samoistne czasopismo?). Lubię Wprost, Newsweek, Politykę. Jak gdzieś "dopadnę" to lubię Twój Styl, Zwierciadło, Poradnik Domowy, Claudię. Glamour raz kupiłam i no more! Cosmo pare lat temu kupowałam, ale tylko w wersji po angielsku (zależało mi na języku potocznym ).

[Anett_]

Czy są tygodniki, miesięczniki, które Kupujecie stale, regularnie?
A może prenumerujecie jakieś pisma?
Czy są gazety, na które czekacie z niecierpliwościa, by z filiżanką herbaty/ kawy, zasiąść do ich lektury i odpocząć? Macie swoje ulubione rubryki? Czy tez czytacie , od przysłowiowej deski do deski?
Czy Lubicie prasę? A jeśli tak, z jakich powodów tę konkretną, której Jesteście wierne?

[aleksandra999]

Ubolewam,ale kupuję niemal wszystko co sie ukazuje...Oprócz tanich gazet dla gospodyń domowych typu "Życie na gorąco" czy 'Tina".Lubie Pania,Elle,Twój Styl-chociaż coraz rzadziej,bo zaczynam go po prostu nie tolerować po kolejnych zmianach na stanowisku redaktor naczelnej-,Glamour-dużo obrazków,zero treści,Cosmopolitam-kazdy numer jest klonem poprzedniego,te same tematy powtarzane do bólu,Vivę,Urodę-bardzo lubię.Czasem coś jeszcze...