Chłopak Chuligan

[chodzepodachu]

ddhg

[lucka33]

No wydaje mi sie ze Twoj chlopak ma to do siebie ze " szuka zadymy " . Jak piszesz zawsze sie w cos wplatuje , i go to nie przeraza . Widocznie w czasie jakiegos meczu adrenalina mu sie podnosi i szaleje ,i to mu nie przeszkadza ,ze nawet zabierze go policja .
Widocznie mu sie to podoba tylko nie wiem komu chce tym zainspirowac ?
Kolegom chyba nie bo domyslam sie ze wlasnie z nimi tam jest .

[malenka294]

A ile twój chłopak ma lat?

[lara]

Chcesz się nim wiecznie opiekować?? no nie wiem, może wypowiedzą się osoby które w takiej sytuacji kiedyś były; mnie osobiście się wydaje, że samym trzymaniem kogoś za rękę i miłością zmienić się człowieka nie da. Przeciez on jest przede wszystkim niebezpieczny... nie boisz się o samą siebie? że przy Tobie straci panowanie nad sobą??? nie rozumiem

[chodzepodachu]

Zazwyczaj jak coś się dzieje to woli narazić siebie niż żeby coś mi się stało.
Kiedyś jak wracaliśmy z jakiejś imprezy taką wiekszą grupą i nie mieliśmy na bilet [pociag] to prosił konduktora żebym tylko ja mogła zostać ,że go może
zostawić tylko żebym ja do domu normalnie dotarła

[nice6irl]

Widzisz, trochę cię rozumiem, ale tylko trochę, dlatego, że mój tż do aniołków też nie należał zanim się poznaliśmy. Ma wyrok w zawieszeniu, właśnie za pobicie, a bójka nawiązała się między nim a jakimś chłopakiem, który nie lubił ukochanej drużnyn tż. Czyli także na tle kibicowania.

Ale mój chłopak przejrzał na oczy. Powiedział, że nie chce ranić swojej matki, która go wychowywała, nie chce by się o niego martwiła. Nie chce też niszczyć sobie życia takimi głupotami, jak bójki, bo nie warto. Teraz chciałby się ustabilizować i skończyć z niektórymi swoimi głupimi nawykami. I udaje mu się częściowo.

Do czego zmierzam?

Po prostu moim zdaniem, taki człowiek, powinien sam zauważyć w jakim położeniu się znalazł. Powinien wziąć pod uwagę uczucia innych osób, w tym bliskich i dziewczyny. Powinien sam chcieć coś zmienić w swoim życiu, bo nikt inny tego nie zrobi za niego.

W moim odczuciu, ty nie jesteś w stanie go zmienić, przeobrazić w dobrego faceta. Możesz jedynie wpłynąć na niego. Ale jeżeli w nim nie narodzi się myśl, że należałoby zakończyć ten głupkowaty etap swojego życia, to ty sama nic nie zdziałasz. Bo on sam musi chcieć.

Być może kiedyś dokona się jakiś przełom, który mu to wszystko uświadomi, a być może nie. Dlatego trudno pomóc takim osobom jak twoja. Najłatwiej jest powiedzieć, żeby go olać. Ale to nie zawsze musi być najlepsze rozwiązanie.

Życzę ci, by wydoroślał i dojrzał, zmienił się.

A czy warto czekać na to wszystko?

To twoja decyzja, jeśli potrafisz tak kochać i wybaczać, to jest w tym sens. Jeśli jednak masz jakieś wątpliwości, to może trzeba zastanowić się nad tym związkiem.

[lain]

to wspolczuje ci, ze nie umiesz go zostawic. a jeszcze bardziej ci bede wspolczula jak kiedys zostaniesz sama, bo zrobi cos takiego, ze go wsadza za kratki (a sporo takich 'znajomych' z podstawowki na osiedlu mam i kazdy predzej czy pozniej trafil za kratki...). zycie z kryminalista czy wizyty w wiezieniu to nic fajnego. a zbyt madry to chyba tez nie jest, bo madry czlowiek potrafi zrozumiec ze bicie innego czlowieka nie jest czyms normalnym...

[Ptysio5]

Napisane przez chodzepodachu

Witam wszystkie wizażystki

Mój TŻ nie należy do grzecznych chłopczyków. Ciągle ma jakieś problemy
z policją za pobicia lub za jakieś inne incydenty . Jesteśmy razem 9 miesięcy .
Najłatwiej było by go zostawić,ale to nie takie proste . Zerwałam z nim .
Wytrzymałam miesiąc (tyko dlatego tak długo bo próbowałam sobie znależć
kogos na pocieszenie, no i znalazłam,ale nic z tego nie wyszło) i wróciliśmy do siebie.
Zapewniał mnie,że się zmienił i tak było. Ostatnio nic nie rozrabiał,nie pił i wracał
do domu (bo zdarzało się,że nie było go pare dni a jego rodzice nic sobie z tego nie robili, a to jest naprawdę pożądna chrześcijańska rodzina) . Nawet zaczął się uczyć .

to co wytłuściłam już mi się nie spodobało...

Napisane przez chodzepodachu

Dzisiaj poszliśmy razem na mecz .. tak poszliśmy razem a wróciliśmy oddzielnie
bo go zabrała policja . Szukał zadymy i tam zabrał im szaliki itd . I jak wracaliśmy zajechał radiowóz i on zaczął uciekać a mnie zostawił samą . Złapali go .'

a za to - u mnie byłaby kasacja (no, ale ja z powodów powiedźmy osobistych do kibiców i kibicowania mam nieprzejednany stosunek i wręcz tego nienawidzę)

[malenka294]

Napisane przez chodzepodachu

Prawie 18 . Ja się nie boję . On nigdy nie podniósł na mnie ręki .
Zazwyczaj jak coś się dzieje to woli narazić siebie niż żeby coś mi się stało.
Kiedyś jak wracaliśmy z jakiejś imprezy taką wiekszą grupą i nie mieliśmy na bilet [pociag] to prosił konduktora żebym tylko ja mogła zostać ,że go może
zostawić tylko żebym ja do domu normalnie dotarła

Tak się domyślałam,że jest bardzo młody,napewno mu minie to zachowanie
Wiem po sobie,mój tż też nie był grzeczny,miał bardzo powazny konflikt z prawem,ale mimo to bardzo go kochałam i go nie zostawiłam,on dzis twierdzi że to ja go z tego wyciagnełam.Napewno coś w tym jest,uważam że dziewczyna ma duży wpływ na chłopaka.Jeśli go kochasz i uważasz że jest tego wart to sie staraj,napewno ma też dobre cechy.Ja o swojego walczyłam i udało mi się,bardzo się zmienił,nie jestem za tym żeby skreślać szybko ludzi,każdy powinien dostać swoja szansę.Jeszcze jedno pytanie:jak długo jesteście razem?

[Ptysio5]

każdy też powinien mieć swój rozum. Ja bym nie chciała "zawsze go wyciągać"...

a szukanie zadymy jak się jest z dziewczyna - której mogłoby sie coś stać, narażanie jej - jest niedopuszczalne

[Sadek]

Napisane przez chodzepodachu

Prawie 18 . Ja się nie boję . On nigdy nie podniósł na mnie ręki .
Zazwyczaj jak coś się dzieje to woli narazić siebie niż żeby coś mi się stało.
Kiedyś jak wracaliśmy z jakiejś imprezy taką wiekszą grupą i nie mieliśmy na bilet [pociag] to prosił konduktora żebym tylko ja mogła zostać ,że go może
zostawić tylko żebym ja do domu normalnie dotarła

17 lat i juz takie za przeproszeniem "spoleczne scierwo"? Albo sie zmieni albo reszta bedzie musiala pracowac na jego flapsy w wieżniu.
Taki obywatel nie jest nam potrzeby, nawet w nocy nie mozna normalnie wracac do domu. To wynika z kompleksów i niskiej samooceny+ brak wyksztalcenia. Chce byc przez to akceptowany we wlasnym srodowisku ktore pewnie za dobre nie jest

[onemi]

Rozowo to Ty z nim nigdy nie bedziesz miala (tak czuje). Ja nie chcialabym byc z kims takim... Jaki on poziom reprezentuje swoim zachowaniem??? (sorry nie chce obrazic Ciebie i jego, ale taka prawda). Jaka przyszlosc bedziesz z nim miala? po co Ci to? Podoba Ci sie takie zachowanie? akceptujesz to? jak narazie TAK, bo wciaz z nim jestes a on dalej robi to samo. Dla mnie jest to nie do pomyslenia, zeby moj facet robil cos takiego, jakies dno i "patologia"..wstyd. Jeszcze raz z gory przepraszam nie chce nikogo urazic, tylko pisze co czuje.

[Jeanne90]

To jest (prawie) dorosły człowiek. Nie możesz go zmienić i wychować jak dziecka. Nie możesz nic zrobić, o ile sam tego nie będzie chciał. A on najwyraźniej nie chce się zmienić, takie postępowanie mu odpowiada. Nie widzę powodu, dla którego miałabyś go usprawiedliwiać czy nawet chcieć zmieniać. Nie szanuję takich ludzi, są moim zdaniem, wybaczcie za określenie, po prostu głupi i nic nie warci. Moim zdaniem jedynym wyjściem jest rozstanie. Po co się męczyć, zamartwiać? Myślę, że będziesz w stanie o nim zapomnieć.

[Ptysio5]

Napisane przez Jeanne90

To jest (prawie) dorosły człowiek. Nie możesz go zmienić i wychować jak dziecka,.

zresztą po co?

[Jeanne90]

Napisane przez Ptysio5

zresztą po co?

Po co? Zapytaj autorki. Pewnie po to, żeby było pięknie i wspaniale w związku. Ale nie będzie, bo ten człowiek jest po prostu zepsuty.
Do autorki: mówisz, że on chce dla Ciebie jak najlepiej, że się o Ciebie troszczy itd. Cudownie. Ale czy zdajesz sobie sprawę z tego, jak tacy chuligani (sama go tak określiłaś) krzywdzą ludzi? Sama przecież wiesz o bójkach, zaczepkach. A jak kogoś zabije, to nadal będziesz go kochać?

[Ptysio5]

Napisane przez Jeanne90

Po co? Zapytaj autorki. Pewnie po to, żeby było pięknie i wspaniale w związku.

no tak, zapomniałam

ja w ogóle nie rozumiem jak mozna brnąć w takie coś... ciągnąć w dni, miesiące, lata. Tolerować coraz to lepsze wyskoki i cieszyć się, ze "sie go nie boję bo na mnie nie podniósł ręki"
jeszcze

[Jeanne90]

Napisane przez Ptysio5

no tak, zapomniałam

ja w ogóle nie rozumiem jak mozna brnąć w takie coś... ciągnąć w dni, miesiące, lata. Tolerować coraz to lepsze wyskoki i cieszyć się, ze "sie go nie boję bo na mnie nie podniósł ręki"
jeszcze

Dokładnie. Ja również nie widzę sensu w ciągnięciu takiego związku. Mam nadzieję, że Autorka wątku dojdzie do podobnych wniosków... Jeśli ktoś używa przemocy "na zewnątrz", prawdopodobnie zacznie ją stosować w domu, na bliskich...

[DariaKom]

Większość kobiet pociągają "niegrzeczni" chłopcy tylko tak się akurat składa, że ci chłopcy nie nadają się do wspólnego życia. Jak chłopaczyna szuka guza to go kiedyś znajdzie z całą pewnością... Wpakuje się w jakieś poważne kłopoty i to nie będzie zwykłe "spisanie" przez policję.
Weź pod uwagę, że takie zachowania świadczą o tym, że jego poziom agresji jest wyższy niż u zwykłego człowieka a co gorsze, widać, że ma problem z pohamowaniem emocji nawet kiedy wie, że może narazić się na kłopoty.
Jak będzie chciał podjąć pracę pracodawca może chcieć od niego zaświadczenia o niekaralności i co wtedy...?

Zostaw chłopaka i znajdź sobie normalnego, niekonfliktowego partnera, bo z wiekiem wady pogłębiają się. Teraz żyjecie w zgodzie to jesteś bezpieczna ale po latach ludzie mogą nie pałać do siebie już taką sympatią jak na początku i wtedy jak już staniesz się wrogiem nr 1. możesz być regularnie prana.

[madmuazelle]

Napisane przez lain

to wspolczuje ci, ze nie umiesz go zostawic. a jeszcze bardziej ci bede wspolczula jak kiedys zostaniesz sama, bo zrobi cos takiego, ze go wsadza za kratki (a sporo takich 'znajomych' z podstawowki na osiedlu mam i kazdy predzej czy pozniej trafil za kratki...). zycie z kryminalista czy wizyty w wiezieniu to nic fajnego. a zbyt madry to chyba tez nie jest, bo madry czlowiek potrafi zrozumiec ze bicie innego czlowieka nie jest czyms normalnym...

Nic dodać nic ująć.Zgadzam się.

[Wyrak]

Napisane przez Sadek

17 lat i juz takie za przeproszeniem "spoleczne scierwo"? Albo sie zmieni albo reszta bedzie musiala pracowac na jego flapsy w wieżniu.
Taki obywatel nie jest nam potrzeby, nawet w nocy nie mozna normalnie wracac do domu. To wynika z kompleksów i niskiej samooceny+ brak wyksztalcenia. Chce byc przez to akceptowany we wlasnym srodowisku ktore pewnie za dobre nie jest

Scierwo spoleczne? A kim Ty jestes ze decydujesz o tym kto ma jaka role w spoleczenstwie ?

Napisane przez Ptysio5

to co wytłuściłam już mi się nie spodobało...

a za to - u mnie byłaby kasacja (no, ale ja z powodów powiedźmy osobistych do kibiców i kibicowania mam nieprzejednany stosunek i wręcz tego nienawidzę)

Hm, wiesz, ja w danych sprawach mam rozne doswiadczenia, ale przez pryzmat osobistych przezyc nie oceniam kilkuset tysiecznej conajmniej grupy ludzi o zupelnie roznych drogach zyciowych i doswiadczeniach.

Napisane przez chodzepodachu

Witam wszystkie wizażystki

Mój TŻ nie należy do grzecznych chłopczyków. Ciągle ma jakieś problemy
z policją za pobicia lub za jakieś inne incydenty . Jesteśmy razem 9 miesięcy .
Najłatwiej było by go zostawić,ale to nie takie proste . Zerwałam z nim .
Wytrzymałam miesiąc (tyko dlatego tak długo bo próbowałam sobie znależć
kogos na pocieszenie, no i znalazłam,ale nic z tego nie wyszło) i wróciliśmy do siebie.
Zapewniał mnie,że się zmienił i tak było. Ostatnio nic nie rozrabiał,nie pił i wracał
do domu (bo zdarzało się,że nie było go pare dni a jego rodzice nic sobie z tego nie robili, a to jest naprawdę pożądna chrześcijańska rodzina) . Nawet zaczął się uczyć .
Dzisiaj poszliśmy razem na mecz .. tak poszliśmy razem a wróciliśmy oddzielnie
bo go zabrała policja . Szukał zadymy i tam zabrał im szaliki itd . I jak wracaliśmy zajechał radiowóz i on zaczął uciekać a mnie zostawił samą . Złapali go .

Co ja mam z nim robić ? Naprawdę jest mi ciężko .
'TRUDNO TAK RAZEM BYĆ NAM ZE SOBĄ, BEZ SIEBIE NIE JEST LŻEJ'

Hm, jakie problemy dokladnie? Te pobicia itd. moglabys napisac o tym cos wiecej.

Opisz tez szczegolowo co sie stalo na tym meczu... nie chce go bronic, ale jesli ma juz cos w papierach, to go za byle co moga zawinac na sanki; nie mowie ze akurat to mialo miejsce, ale chcialbym sie dokladnie dowiedziec co bylo.

[dzustam]

Napisane przez chodzepodachu

Witam wszystkie wizażystki

Mój TŻ nie należy do grzecznych chłopczyków. Ciągle ma jakieś problemy
z policją za pobicia lub za jakieś inne incydenty . Jesteśmy razem 9 miesięcy .
Najłatwiej było by go zostawić,ale to nie takie proste . Zerwałam z nim .
Wytrzymałam miesiąc (tyko dlatego tak długo bo próbowałam sobie znależć
kogos na pocieszenie, no i znalazłam,ale nic z tego nie wyszło) i wróciliśmy do siebie.
Zapewniał mnie,że się zmienił i tak było. Ostatnio nic nie rozrabiał,nie pił i wracał
do domu (bo zdarzało się,że nie było go pare dni a jego rodzice nic sobie z tego nie robili, a to jest naprawdę pożądna chrześcijańska rodzina) . Nawet zaczął się uczyć .
Dzisiaj poszliśmy razem na mecz .. tak poszliśmy razem a wróciliśmy oddzielnie
bo go zabrała policja . Szukał zadymy i tam zabrał im szaliki itd . I jak wracaliśmy zajechał radiowóz i on zaczął uciekać a mnie zostawił samą . Złapali go .

Co ja mam z nim robić ? Naprawdę jest mi ciężko .
'TRUDNO TAK RAZEM BYĆ NAM ZE SOBĄ, BEZ SIEBIE NIE JEST LŻEJ'

Na pocieszenie następnym razem to zjedz sobie czekoladkę

I zostawił Cię samą i pobiegł sobie w ramach rozrywki...

Twój chłopak, Twoje życie, tylko szkoda mi Twojej rodziny i przyjaciół, bo będą zamartwiać się, że masz nieodpowiedzialnego faceta, którego najlepszą rozrywką jest bicie czyichś synów, ojców, braci, mężów... Kto wie może czychś córek, żon, dziewczyn...

Napisane przez chodzepodachu

Prawie 18 . Ja się nie boję . On nigdy nie podniósł na mnie ręki .
Zazwyczaj jak coś się dzieje to woli narazić siebie niż żeby coś mi się stało.
Kiedyś jak wracaliśmy z jakiejś imprezy taką wiekszą grupą i nie mieliśmy na bilet [pociag] to prosił konduktora żebym tylko ja mogła zostać ,że go może
zostawić tylko żebym ja do domu normalnie dotarła

Szarmancki, nie powiem, a jak mu innych rozrywek zabraknie, to masz pewnośc, że nie podniesie na Ciebie ręki?

[Wroclovianka]

Może jeszcze nie podniósł na Ciebie ręki, ale na meczu stworzył sytuacje w której mogło Ci się coś stać. Czujesz się przy Nim w ogóle bezpiecznie?

[DariaKom]

No właśnie moją uwagę też przyciągnął fakt, że zostawił Cię samą i uciekł...hmmm.

[Wyrak]

Napisane przez Wroclovianka

Może jeszcze nie podniósł na Ciebie ręki, ale na meczu stworzył sytuacje w której mogło Ci się coś stać. Czujesz się przy Nim w ogóle bezpiecznie?

Ja bym chetnie uslyszal szczegoly tej sytuacji, bo dla mnie sie to jakos kupy nie trzyma. Jak szukal zadymy? Wbiegl na murawe, w strone buforowego/klatki? Czy moze probowal wykrecic cos przed/po meczu?

[antoinettee]

Napisane przez Ptysio5

to co wytłuściłam już mi się nie spodobało...

a za to - u mnie byłaby kasacja (no, ale ja z powodów powiedźmy osobistych do kibiców i kibicowania mam nieprzejednany stosunek i wręcz tego nienawidzę)

Chyba pseudokibicowania i pseudokibicow? Kibice to normalni ludzie ) Pozdrawiam

[Sadek]

[quote=Wyrak;9081438]Scierwo spoleczne? A kim Ty jestes ze decydujesz o tym kto ma jaka role w spoleczenstwie ?

Człowiekiem który ciezko pracuje dla siebie i płacąc ogromne podatki dla innych czyli wlasnie ogółu spoleczenstwa. Wiem ze w Polsce cos takiego jak społeczenstwo obywatelskie istnieje tylko na papierze, nie wiążee to z zadnymi obowiazkami i konsekwencjami.
Odpowiadajac na Twoje pyatnie jako człowiek "zasluzony" dla spoleczenstwa mam prawo a nawet obowiazek wymagac od wladz i innych obywateli poszanowania porzadku publicznego, nie mam zamiaru ogladac publicznych (naszych) stadionów które sa zdemolowane, innych miejsc użytecznosci publicznej które sa zdemolowane....nie mam zamiaru co tydzien ogladac grupki nawalonej młodziezy która przeklinajac idzie przez dzielnice gdzie mieszkam, nie ma rowniez ochoty sluchania ich wyzwisk, a juz na pewno glupich odzywek skierowanych w kierunku mojej osoby.
Konkludujac jesli takie "scierwo spoleczne" naruszy moją nietykalnosc, wkracza na mój prywatny teren (co mialo miejsce 2 tygodnie temu) chce miec pełne i niepodaważalne prawo wyciagneicia mojej Beretty z sejfu i odpalenia delikwentowi miedzy oczy, wiem ze dzieki temu Polska by wiele zyskała jako społeczenstwo respektujace prawo do swobód i wolnosci.
Jak głosza napisy znajdujace sie w Teksańskich knajpach... "no freedom without guns" popieram to całym sercem!

[chodzepodachu]

Każdy się nakręcał w trakcie meczu żeby coś zrobić .
Co prawda już dużo wcześniej mówili,że na tym meczu
będzie się coś działo . Z przeciwnej drużyny przyjechało mało
kibiców. Było dużo policji która 'doprowadzała' kibiców do autokaru .
I mój TŻ dał mi plecak z flagami i poszedł do tamtych . Jakiemuś
wyrwał szalik i zaczął uciekać a za nim policja . Szukałam go i znalazłam.
Wracaliśmy razem i jechał radiowóz. Nawet nie zdążyłam się odwrócić
a mojego TŻ już nie było, a radiowóz wsteczny i za nim . Zaczełam krzyczeć,że jadą
za nim,ale nie słyszał . Spotkałam jego kolegów i zapytałam się czy wezmą ten plecak
z flagami i jechała ta radiolka a z tyłu on .

[Madaaa]

Mnie wogole tacy faceci nie krecą.... Jak widze popisujacych sie i szukajacych zadymy kolesi rzygać sie chce.
Dziwie ci sie bo ja bym odrazu koelsie odprawila. Zero meskosci w takich facetach..

Wspolczuje ci bardzo bo pewnie sie zakochalas. Nie warto dalej w to brnac.

[Sabbath]

Napisane przez onemi

Rozowo to Ty z nim nigdy nie bedziesz miala (tak czuje). Ja nie chcialabym byc z kims takim... Jaki on poziom reprezentuje swoim zachowaniem??? (sorry nie chce obrazic Ciebie i jego, ale taka prawda). Jaka przyszlosc bedziesz z nim miala? po co Ci to? Podoba Ci sie takie zachowanie? akceptujesz to? jak narazie TAK, bo wciaz z nim jestes a on dalej robi to samo. Dla mnie jest to nie do pomyslenia, zeby moj facet robil cos takiego, jakies dno i "patologia"..wstyd. Jeszcze raz z gory przepraszam nie chce nikogo urazic, tylko pisze co czuje.

Czuję podobnie.
A już na spokojnie mogę napisać, że o ile obecnie ten człowiek jest młodocianym przestępcą, to za niespełna rok stanie się przestępcą po prostu.
Pobicia, wymuszenia, napady, (bo to właśnie opisuje Chodzępodachu) to wybitnie paskudna kategoria przestępstw.

Pomyślmy... Jakie ten gościu ma podejście do praw człowieka, do prawa do własności prywatnej, do prawa do nietykalności fizycznej, do prawa do poszanowania godności?
Jakim jest człowiekiem? Jak to rokuje na przyszlość?

Teraz metodą rozboju (bo to rozbój) kradnie ludziom szaliki. Co mu przeszkodzi następnym razem ukraść i portfel?

I to już nie chodzi o to, że Chodzępodachu może dalsze lata związku spędzić na odwiedzaniu recydywisty w pierdlu (mam nadzieję, że w końcu tam koleś trafi).

Dręczy mnie to, że w ogóle znajdują się ludzie, któtrzy chcą zadawać się z takim... nie wiem, jak to określić, żebu nie dostać bana.
Niedawno na forum pojawił się wątek założony przez dziewczynę, której pobito męża. To właśnie ludzie, jak Twój chłopak robią takie rzeczy.

[99GirlOoo99]

wiesz co ja jestem w stanie dużo zrozumiec ale zachowanie twojego chłopaka na meczu wykracza poza moją tolerancje .. Był ze swoją dziewczyną na meczu i mimo to wdał sie w zadyme boże dziewczyno ja ci współczuje, on nawet jesli wiedział że coś sie kroi nie powinien sie w to mieszac .. wyrwał kibicowi przeciwnej drużyny szalik , i uciakał co nie wiedział jak to sie moze skonczyc .. ... zapewne chciał przykozaczyc swoim ziomkom co to nie on itp ..