Ardenbeauty - E.Arden

[olcia7]

Tak, wiem, znowu zaczynam... Kusi Rossmann i prawdopodobnie je sobie kupię, ale znowu ciekawa jestem Waszych opinii. Kiedyś go wąchałam i spodobał mi się. Nie było to nic powalającego na łopatki, czy super-oryginalnego, ale po prostu bardzo ładny zapach. I był bardzo trwały. Za cenę 4 dych i tak go kupię, ale jak ktoś się chce ze mną podzielić wrażeniami, to bardzo chętnie poczytam. Lubię najpierw oczy nasycić

[czarna.noc]

Jak to za cene 4 dych? Masz na mysli 40zł??
Mi sie poczatkowo ten zapach bardzo podobal, lato w pelni, owoce rozgrzane słoncem.. tak go pamietam ale testowalam go, gdy temperatura wynosila tyle co obecnie, lecz na minusie, wiec moglam miec inne skojarzenia Ale chcialam go kupic. I pewnie kiedys to zrobie, bo juz sama nazwa mnie pociąga

[iza94]

kupiłam kiedyś ten zapach w ciemno w rossmanie i ................do dziś leży na dnie szafki - jeśli chodzi o zapach to taki banalnie kwiatowy zdecydowanie wolę pleasures estee lauder

[eiri]

Słabo go pamiętam- ostatni raz wąchałam go zimą- ale pamiętam, że zrobił na mnie pozytywne wrażenie
Późnym wieczorem napiszę więcej, jadę do sklepu, to zahaczę o Sephorę i odświeżę wspomnienia

[Kasiulka22]

Ja miałam 50 ml za swojej kadencji zapachowej i Ardenbeauty są prześliczne. Niesamowicie wdzieczne i eleganckie. Kuszące i zmysłowe. Zeta-Jones jest idealnie dobrana do reklamy tych perfum. Są 100% kobiece, a przy tym niebanalne. Za tak promocyjną cenę grzechem byłoby nie skorzystać

[olcia7]

No właśnie- grzechem by było nie skorzystać! Co prawda to 40 zeta (Jones??) to za 30 ml, ale w zupełności mi wystarczy, myślę.
A ja muszę sobie czymś wynagrodzić moje ostatnie przeżycia.... Przygotowuję się do założenia aparatu stałego- a więc usuwam zęby... i takie tam. Jutro idę znowu - i powiedziałam sobie, że jak to przeżyję, to kupuję perfumy.. a cena jest po prostu idealna
Ja też je pozytywnie wspominam, chyba najlepiej ze wszystkich "ardenek". Właśnie też tak się na mnie rozwijały- owocowo-kwiatowo i bardzo długo się trzymały. Też testowałam je w chłodniejszy dzień, ale myślę, że nie zrobię błędu kupując je. Najchętniej to już jutro bym po nie popędziła...

[olcia7]

Grzechem by było nie skorzystać... i skorzystałam.....i... Nie tak pamiętałam ten zapach. Na początku jest tak ciężki i świdrujący, że niemal migrenogenny. Później czuję lilię wodną, zapach jest wodny, a jednocześnie ciężki... i to połączenie nie jest dobre. Jednak nie... zbyt ciężki i intensywny. Wiecie co on mi przypomina?? Sunny Skies Avonu! Nie na początku, ale teraz, po 2 godz od aplikacji. I zdaje się go sprzedam..... Nie pocieszyłam się po ostatnich ciężkich przejściach, chociaż teraz już sam fakt, że najmniej przyjemne za mną jest wystarczająco pocieszny Te perfumy nie są złe... ale jak dla mnie zbyt intensywne, a teraz zbyt mydlane, wcale nie owocowo-kwiatowe, jak je zapamiętałam. Czuję intensywne białe kwiaty, z których przebija wodna nuta, ale w zasadzie są bardzo klasyczne. Bardziej podobają mi się inne zapachy. Z dużo większą przyjemnością używałabym np. Diesel++, nad którym też ciężko myślałam......

[Kasiulka22]

Napisane przez olcia7

Grzechem by było nie skorzystać... i skorzystałam.....i... Nie tak pamiętałam ten zapach. Na początku jest tak ciężki i świdrujący, że niemal migrenogenny. Później czuję lilię wodną, zapach jest wodny, a jednocześnie ciężki... i to połączenie nie jest dobre. Jednak nie... zbyt ciężki i intensywny. Wiecie co on mi przypomina?? Sunny Skies Avonu! Nie na początku, ale teraz, po 2 godz od aplikacji. I zdaje się go sprzedam..... Nie pocieszyłam się po ostatnich ciężkich przejściach, chociaż teraz już sam fakt, że najmniej przyjemne za mną jest wystarczająco pocieszny Te perfumy nie są złe... ale jak dla mnie zbyt intensywne, a teraz zbyt mydlane, wcale nie owocowo-kwiatowe, jak je zapamiętałam. Czuję intensywne białe kwiaty, z których przebija wodna nuta, ale w zasadzie są bardzo klasyczne. Bardziej podobają mi się inne zapachy. Z dużo większą przyjemnością używałabym np. Diesel++, nad którym też ciężko myślałam......

Olciu jestem w szoku, że tak się na Tobie ten zapach rozwinął. Nigdy bym nie porównała go do Sunny Skies, które dobrze znam Wszystko na pewno jest kwestią skóry. Na mnie zapach równiez jest wodny, kwiatowy, z aromatem preparowanego ryżu To taki ślad zpachowy, który pozostał w mojej pamięci, bo Ardenbeauty nie wąchałam już dobry rok, albo dłużej. Szkoda Kochana

[smerfeta01]

czyli ten zapach jest mocny a jednocześnie rześki ? szukam czegoś podobnego do klasycznego Dolce Gabbana.. a promocje w Rossmanie zawsze są kuszące

[eiri]

Napisane przez smerfeta01

czyli ten zapach jest mocny a jednocześnie rześki ? szukam czegoś podobnego do klasycznego Dolce Gabbana.. a promocje w Rossmanie zawsze są kuszące

O właśnie, skojarzenie z Red Cup jest dobre

[olcia7]

No, niestety, dziewczęta, wtopa! Testowałam je w chłodny dzień też dawno temu, jakieś rok może półtora temu. I nie powaliły mnie na kolana, fakt, ale wydały mi się przyjemne. Już wtedy była obniżana ich cena. W Marionnaudzie wtedy 30-tka kosztowała koło 80 zeta i pamiętam, że zastanawiałam się nad nimi. Teraz... zapach kompletnie nie mój. Ostry, taki świdrująco-kwiatowy. Po prostu kompletnie nie moja bajka. Gdyby jeszcze był czymś zmiękczony, taki lekko aksamitny, coś jakby lukrecja na języku, ale nie. Zapach jest ostry i niestety dla mnie bez wyrazu. Mam nadzieję, że moja znajoma go weźmie. Ona pochłania po prostu zapachy, zużywa je błyskawicznie i nie rozczula się tak bardzo nad ich kupnem Powiedziała, że na 100% weźmie. A ja zastanawiam się nad wynagrodzeniem moich cierpień Dieslem Pewnie jak będzie w promocji to w końcu go posiądę. Bo Diesela w stosunku do Ardenbeauty to po prostu kocham, tak jakbym czuła mój zapach (pomimo moich wątpliwości!) Tak to bywa - nasza pamięć zawodna jest.
Smerfeto nie znam klasycznego D&G, więc Ci nie poradzę, mogę tylko póki jeszcze mam A. wysłać Ci próbkę!

[olcia7]

Ale jedno muszę przyznać- trwały jak jasny gwint! Jeszcze dzisiaj rano wyraźnie czułam zapach na nadgarstku.

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez smerfeta01

czyli ten zapach jest mocny a jednocześnie rześki ? szukam czegoś podobnego do klasycznego Dolce Gabbana.. a promocje w Rossmanie zawsze są kuszące

Moim zdaniem skojarzenie z Red Cup nie jest dobre , miałam Ardenbeauty , miałam tez możliwośc wąchania go na dwóch moich koleżankach. Na żadnej z nas nie przypomina Red Cup

Red Cup jest cieższy , bardziej zmysłowy i nieco ...coca-colowy
Ardenbeauty to znacznie świeższy aromat czuć w nim kwiaty ale nie jest przesłodzony ani duszny, dobry na lato.

Nadto moge powiedziec,że zapach jest w miar e intensywny, trwały i nieco "ogoniasty". Ja zbierałam za niego komplementy.

Ja tez jestem zdziwiona ,że na Olci rozwinął się w tak nieoczekiwany sposób.
Jednak najlepiej przetestowac zapach przed kupnem ,nasza skóra zawsze może z nim zrobić coś nieoczekiwanego.

[agnieszka1970]

Zrobiłam coś strasznego...Kasiulka tak mnie podkusiła, ze pojechałam do Douglasa, zeby powąchać ten zapach. Pierwszy psik....i wrażenie - "nie mój"...i duża ulga, bo NIE CHCIAŁAM GO KUPOWAĆ...Zanim doszłam do Rossmana (z 50 metrów;-) - złagodniał, wysubtelniał, "przykleił" się do skóry...i co miałam zrobić? w Douglasie 30 ml przeceniono z 240 na 120 zł (chyba ze to była 50tka bo cena wydaje sie jakaś absurdalna...ale wydawało mi się ze 30tka)... a ja miałam za 39,90 nie wziąć? ;-)
Kupiłam...i przysięgam, ze jest to mój ostatni zapach tego lata...
Jest bardzo, bardzo przyzwoity ;-) Splendor EA jest czysto kwiatowy, a ten wydaje mi się bardziej zielono-wodny...jakby zgniecione łodyżki wąchać. Na mnie pachnie delikatnie, w ogóle nie wieczorowo...no po prostu bardzo ładny jest i tyle ))
Pocieszycie mnie i utwierdzicie w przekonaniu, ze interes zycia zrobiłam?

[olcia7]

Napisane przez agnieszka1970

Pocieszycie mnie i utwierdzicie w przekonaniu, ze interes zycia zrobiłam?

Na mnie nie licz

[olcia7]

Dziewczyny w recenzjach na KWC przeczytałam czyjąś opinię, że przeżyła dejavu wąchając ten zapach. Że AB przypominają jakieś perfumy, ale nie potrafi znaleźć w pamięci jakie.. i ja miałam dokładnie to samo! Mój mąż zresztą też. To ciekawe, prawda? Strasznie mi coś przypominają i nie jestem w stanie powiedzieć co.

[eiri]

A ja właśnie takie deja vu miewam, ilekroć wącham Red Cup
Mimo wszystko podtrzymuję swoją opinię, że jest podobny do ArdenBeauty... może nie chodzi ściśle o nuty zapachowe, ale o taki hmmm nastrój, sposób działania, taki image

[Kasiulka22]

Napisane przez agnieszka1970

Zrobiłam coś strasznego...Kasiulka tak mnie podkusiła, ze pojechałam do Douglasa, zeby powąchać ten zapach. Pierwszy psik....i wrażenie - "nie mój"...i duża ulga, bo NIE CHCIAŁAM GO KUPOWAĆ...Zanim doszłam do Rossmana (z 50 metrów;-) - złagodniał, wysubtelniał, "przykleił" się do skóry...i co miałam zrobić? w Douglasie 30 ml przeceniono z 240 na 120 zł (chyba ze to była 50tka bo cena wydaje sie jakaś absurdalna...ale wydawało mi się ze 30tka)... a ja miałam za 39,90 nie wziąć? ;-)
Kupiłam...i przysięgam, ze jest to mój ostatni zapach tego lata...
Jest bardzo, bardzo przyzwoity ;-) Splendor EA jest czysto kwiatowy, a ten wydaje mi się bardziej zielono-wodny...jakby zgniecione łodyżki wąchać. Na mnie pachnie delikatnie, w ogóle nie wieczorowo...no po prostu bardzo ładny jest i tyle ))
Pocieszycie mnie i utwierdzicie w przekonaniu, ze interes zycia zrobiłam?

Ojejciu Chyba zostanę naczelną kusicielką roku 2006 Kochana pewnie, że dobry interes zrobiłaś, dla mnie ten zapach jest śliczny. Używałam go długo, psikałam nadmiernie dużo i kochałam całym sercem, być może jeszcze kiedyś do niego wróce. Dla mnie jest 100% kobiecy, piekny, świeży, pociągający. Z gatunku tych za którymi pociąga się noskiem gdy poczuje się w towarzystwie. Ja go w każdym razie tak odbieram. Super zakup

[olcia7]

Napisane przez Kasiulka22

Ojejciu Chyba zostanę naczelną kusicielką roku 2006

No, wiesz Avatar zobowiązuje... ja tam skromne dziewczę jestem. Buahahahaha

[Kasiulka22]

Napisane przez olcia7

No, wiesz Avatar zobowiązuje... ja tam skromne dziewczę jestem. Buahahahaha

Ups, spłonęłam Planowałam zmianę avatarku ale ciągle mi z głowy uciekała Też będzie anioł... łagodniejszy...

[olcia7]

Napisane przez Kasiulka22

Ups, spłonęłam Planowałam zmianę avatarku ale ciągle mi z głowy uciekała Też będzie anioł... łagodniejszy...

To był żart! Mam nadzieję, że się nie gniewasz..

[smerfeta01]

Napisane przez olcia7

Smerfeto nie znam klasycznego D&G, więc Ci nie poradzę, mogę tylko póki jeszcze mam A. wysłać Ci próbkę!

Nie chcę Cię narażać na dodatkowe koszty i za próbke podziękuję

Zastanawiam się nad tym zapachem, bo ma korzystną cenę. Mam do wyboru albo Arden Beauty albo LBD Avonu co radzicie ? zależy mi przede wszystkim na trwałości...i ładnym zapachu oczywiscie

[agnieszka1970]

Bez dwóch zdań - Elizabeth Arden jest lepsza od Avonu...Oczywiscie, ze odbiór zapachu jest subiektywny, ale zauważ ze pochlebnych opinii jest duzo więcej niz negatywnych...Poza tym to nie jest jakiś kontrowersyjny zapach, który budzi skrajne emocje...No i okazje cenowa...Naprawdę polecam

[olcia7]

Napisane przez smerfeta01

Nie chcę Cię narażać na dodatkowe koszty i za próbke podziękuję

Zastanawiam się nad tym zapachem, bo ma korzystną cenę. Mam do wyboru albo Arden Beauty albo LBD Avonu co radzicie ? zależy mi przede wszystkim na trwałości...i ładnym zapachu oczywiscie

Nie wiem jak trwały jest LBD, natomiast AB jest niesamowicie trwały, przynajmniej na mojej skórze. Jeszcze na drugi dzień czułam go na nagdarstku! (a co dopiero jak zapach wkręci się we włosy i ubranie..) I tak jak napisałam - zapach nie jest zły ani brzydki, ale po prostu do mnie nie pasuje. Nie jest "mój", źle bym się z nim czuła, przytłaczałby mnie. Poczytaj recenzje na KWC - większość go wychwala pod niebiosa! I pewnie mnie by się też spodobał.... na kimś.

[smerfeta01]

Napisane przez olcia7

Nie wiem jak trwały jest LBD, natomiast AB jest niesamowicie trwały, przynajmniej na mojej skórze. Jeszcze na drugi dzień czułam go na nagdarstku! (a co dopiero jak zapach wkręci się we włosy i ubranie..) I tak jak napisałam - zapach nie jest zły ani brzydki, ale po prostu do mnie nie pasuje. Nie jest "mój", źle bym się z nim czuła, przytłaczałby mnie. Poczytaj recenzje na KWC - większość go wychwala pod niebiosa! I pewnie mnie by się też spodobał.... na kimś.

właśnie przeczytałam KWC i rzeczywiscie jest dużo pochlebnych opinii na temat tego zapachu.w takim razie chyba go kupię o ile będzie jeszcze w Rossmanie chciałam jakiś cięższy zapach, ale odbiję sobie w następnym katalogu avobu i zamówię Surrender, a teraz skuszę się na AB

[Kasiulka22]

Napisane przez olcia7

To był żart! Mam nadzieję, że się nie gniewasz..

Olciu kochana absolutnie nie gniewam się

[Kasiulka22]

Napisane przez agnieszka1970

Bez dwóch zdań - Elizabeth Arden jest lepsza od Avonu...Oczywiscie, ze odbiór zapachu jest subiektywny, ale zauważ ze pochlebnych opinii jest duzo więcej niz negatywnych...Poza tym to nie jest jakiś kontrowersyjny zapach, który budzi skrajne emocje...No i okazje cenowa...Naprawdę polecam

Zdecydowanie zgadzam się z Agnieszką. Myślę Smerfeto, że się nie zawiedziesz na tym zapachu . Jak zakupisz go, opisz swoje wrażenia

[olcia7]

SZybko przyszło- jeszcze szybciej poszło. Było-minęło. Ardenbeauty sprzedany.... bez sentymentu. Chciałabym zapolować na Diesla, ale powiem szczerze, że nie jest zbyt trwały......... Posmarowałam nadgarstek o 6 i teraz nie czuję już absolutnie nic

[burn-it-up]

Napisane przez olcia7

SZybko przyszło- jeszcze szybciej poszło. Było-minęło. Ardenbeauty sprzedany.... bez sentymentu. Chciałabym zapolować na Diesla, ale powiem szczerze, że nie jest zbyt trwały......... Posmarowałam nadgarstek o 6 i teraz nie czuję już absolutnie nic

To niestety prwada,mam go już od dłuższego czasu i bardzo lubię ale trwałość niestety niezbyt zadowalajaca

[smerfeta01]

Napisane przez Kasiulka22

Zdecydowanie zgadzam się z Agnieszką. Myślę Smerfeto, że się nie zawiedziesz na tym zapachu . Jak zakupisz go, opisz swoje wrażenia

dobrze, że w jednym sklepie natrafiłam na tester zapach paskudny, bardzo mocny, nachalny, i ta nuta...drażni mnie niemiłosiernie zapach jakiś gorzki, dopiero potem się rozwija i czuć delikatne zielone nuty. Niestety nie tego szukałam, więc nie kupiłam. Zamówię sobie za to Surrender Avonu