Zapychanie porow a kosmetyki.

[slonce5]

Ostatnio bylam u dermatologa, ktory powiedzial,ze niektore pudry i fluidy zapychaja pory a inne nie min powiedzial, zepudry firmy Clinique sa ok.
Ale ja sama nie wiem nie wydaje mi sie to logiczne dlaczego kosmetyki jedenj firmy zapychaja pory a drugiej nie?

Zawsze czytalamw wielu pismach kobiecych wywiady, artykuly gdzie pisano, ze fluidy i podklady nie zatykaja.
Sama codziennie sie maluje fluid i sypki puder moze powinnam przestac ?

Jak to w koncu jest?

[lejka]

Grrr... Coś mi się wydaje, że ten lekarz ma jakiś kontrakt albo znajomości w Clinicue... No daaaajcie spokój, przy dzisiejszym rozwoju kosmetyki... Kiedy ś to zapychały, ale diś absolutnie nie, jak tylko nie używasz kosmetyków z bazaru, to...

[milkyway]

Lejciu, skąd masz taką pewność? Niektóre zapychają niektóre nie, zalezy co mają w składzie i chyba nie ma tu znaczenia czy to Clinique czy L'oreal

[lejka]

Ale wydaje mi się, że raczej nie zapychają... Nooo i nie są tak szkodliwe jak te kiedyś!!! A tego lekarza to bym... Co za reklamę robi im!!!

[lejka]

A może po prostu się nie spotkałam z zapychającymi... A Loreal do najtańszych dla mnie nie należy. [img]icons/icon10.gif[/img]

[alinab]

No nie wiem, czy nie zapychają [img]icons/icon21.gif[/img]
Ale kiedy znacznie pogarsza mi się cera, a nie planuję wielkich wyjść, to rzucam podklady i pudry w kąt, wtedy cera szybko wraca do normy [img]icons/1ehem.gif[/img] Może niekoniecznie szkodzą, ale też chyba nie pomagają ...

[lejka]

Łeee, jak zwykle nie umiem się wypowiedzieć...
Kiedyś zapychały i szkodziły, teraz mniej. A lekarze często nadal mają poglady, zwe wszystkie są be... ?A nie zawsze.

A z tym Clinique nie mogę przeboleć!!!

[milkyway]

Wszystko zależy od składu, tak jak kremy, jedne zatykają pory inne nie albo raczej jedne bardziej inne mniej.

[noa]

Ja tam wierzę w zapychanie.
I jest nas więcej tj. wierzących.
Ba!nawet istnieją w internecie i nie tylko listy składników kosmetyków które działają acnogennie.

A co do pudrów i innych en masse to, jak mniemam lekarz chciał dobrze, tj ostrzec, że nie wszystko jest cacy. Ale nie wpadaj w panikę - jeśli dobierzesz sobie do rodzaju cery przyzwoity ( np. Lejkowy l'oreal [img]icons/icon12.gif[/img] kosmetyk powinno obyć się bez zapychania.
pozdrawiam [img]icons/icon7.gif[/img]

[lejka]

Noa napisał(a):
> Ja tam wierzę w zapychanie.
> I jest nas więcej tj. wierzących.
> Ba!nawet istnieją w internecie i nie tylko listy składników kosmetyków które działają acnogennie.

Aaa, no rzeczywiście... Ale zawsze ywdawało mi się, że to się do kremów odnosi... Biję pokłony!!! [img]icons/icon7.gif[/img]

> A co do pudrów i innych en masse to, jak mniemam lekarz chciał dobrze, tj ostrzec, że nie wszystko jest cacy. Ale nie wpadaj w panikę - jeśli dobierzesz sobie do rodzaju cery przyzwoity ( np. Lejkowy l'oreal [img]icons/icon12.gif[/img] kosmetyk powinno obyć się bez zapychania.

Jaki Lejkowy????? Ja nigdy Loreala nie używałam... [img]icons/icon9.gif[/img] Za drogi dla mnie... Najdroższe co miałam ot Boujoris, a i tak tylko w sztyfcie... Albo kompakcie. [img]icons/icon7.gif[/img]

A nic nie powiecie a propos Clinique? Przecież on się zachował jak... Może mu płacą? [img]icons/icon10.gif[/img] Bo przecież są różne pudry i podkłady, które - nie tylko Clinique - nie zapychają...

[lola^]

O jejku, nie wpadaj w paranoję. [img]icons/icon12.gif[/img] Może lekarz polecił bo znał tę linię. Nie wiem czy to była kobieta ( może używała) i po prostu poleciła.A jak facet , to może żona mu mówiła... Mi też kiedys kosmetyczka poleciła konkretne kosmetyki.. nie widzę w tym nic złego. [img]icons/1nie.gif[/img]
[img]icons/icon40.gif[/img]

[noa]

Nie wiem skąd mi sie ten L'oreal u Ciebie ubzdurał [img]icons/icon23.gif[/img]

Myślę że lekarz niewinny, chociaż firmy ( coś o tym wiem - nie jestem bez skazy) stosują różne, nie zawsze tylko informacyjne matody by przekonac lekarzy, farmaceutów, kosmetyczki że ich produkty sa o dwa nieba lepsze.

pozdróweczki [img]icons/icon7.gif[/img]

[alinab]

Lejka ma trochę racji, lekarze często promują kosmetyki danej firmy. Dermatolog mojej koleżanki poleca zawsze LRP, dał jej już nie raz miniaturki kosmetyków. A czy to do konca uczciwe - hmmmm. Jak ktoś się nie zna, to i tak sięgnie po pierwszy lepszy kosmetyk, nawet czasem drogi, bo myśli że cena = jakość. I trafi na bubel...
[img]icons/icon40.gif[/img]

[noa]

Na szczęśćie mamy wizaż a tu - drżyjcie producenci zamydlarze!
Pół biedy jak daje próbki, w aptece doprosić się nie można, gorzej jak przekonuje o jedynej słuszności jakiejś firmy...a czasem tak bywa [img]icons/icon9.gif[/img] i to nie koniecznie dlatego, że sprawdzone ale bo konferencje, bo prezenty..ech! smutno