Wątek zbiorczy - urocze zdjęcia kiciusiów i piesełków

[brandie]

Ja je też pilnowałam oczywiście, ale gdy przez kilka dni nie było agresji żadnej, to zostawiłam je same IMG_20200526_194208.jpg

[kasztanka3]

Napisane przez brandie

Ja je też pilnowałam oczywiście, ale gdy przez kilka dni nie było agresji żadnej, to zostawiłam je same Załącznik 7717578

[martaakow]

Co tu taka cisza?
Wrzucam moje kociska.

Chojrak psotnik próbuje zrzucać wszystko, co się da. Jeszcze niedawno w ogóle nie sięgał do tej półki. Jest to piąta półka od podłogi jeszcze chwila i na żadnej nie można będzie trzymać rzeczy luzem

[Ava_]

Jaki pieknis o dlugich konczynach!
I masz Harry Pottery

U mnie dzisiaj niestety padało cały dzień, wiec tylko takie widoki. Łapeczki nie lubią moknąć.
IMG_1591396600.545086.jpg

[bfca8d39b0c33d1e642320d525f11dd69d86e6d3_6578f56ebc91f]

To może się przyłącze i przedstawię Milkę vel Miltonka Załącznik 7718576

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Nie ma nic piekniejszego od spiacego kota Ewentualnie spiace koty w liczbie mnogiej

Bowie wczoraj byl pierwszy raz w zyciu u mnie na kolanach bez proby ucieczki, gryzienia czy wyrywania sie, tak sobie drzemal z 10 minut albo troche dluzej. Bardzo mnie taki progres zadowala Buffy z kolei nie sprawia absolutnie zadnych kolanowych problemow, sama chodzi za czlowiekiem i tylko czycha na to, zeby ktos usiadl, od razu wtedy wskakuje na kolana. I ciagle dopomina sie drapania pod szyja.

[kasiunia788742]

Nowa kryjówka ale się nie sposobała zbytnio bo finalnie torba w kawałkach 20200604_180401.jpg20200604_180801.jpg

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[syyyyyylwia]

Moje potworki na spacerze lubią się trochę bardziej niż w domu
Do czasu aż kotka stwierdzi że i ja i kocurek wkurzamy ja za bardzo i trzeba ją odnieść do domu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez kasiunia788742

Nowa kryjówka ale się nie sposobała zbytnio bo finalnie torba w kawałkach Załącznik 7718605Załącznik 7718606

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Ale slodziak

[martaakow]

Napisane przez Ava_

Jaki pieknis o dlugich konczynach!
I masz Harry Pottery

U mnie dzisiaj niestety padało cały dzień, wiec tylko takie widoki. Łapeczki nie lubią moknąć.
Załącznik 7718575

Tak mam Harry'ego Pottera w najlepszym pierwszym wydaniu. Ostatnio zmusiłam faceta do maratonu filmowego, a teraz czytam znów książki

Pięknego masz czarnuszka

[1=bfca8d39b0c33d1e642320d 525f11dd69d86e6d3_6578f56 ebc91f;87909555]To może się przyłącze i przedstawię Milkę vel Miltonka Załącznik 7718576

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Urocze ciapki na pyszczku

Napisane przez kasztanka3

Nie ma nic piekniejszego od spiacego kota Ewentualnie spiace koty w liczbie mnogiej

Bowie wczoraj byl pierwszy raz w zyciu u mnie na kolanach bez proby ucieczki, gryzienia czy wyrywania sie, tak sobie drzemal z 10 minut albo troche dluzej. Bardzo mnie taki progres zadowala Buffy z kolei nie sprawia absolutnie zadnych kolanowych problemow, sama chodzi za czlowiekiem i tylko czycha na to, zeby ktos usiadl, od razu wtedy wskakuje na kolana. I ciagle dopomina sie drapania pod szyja.

Słodziaki
A jak Buffy? Goi się?

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Urocze
Może kwestia neutralnego gruntu i dlatego na spacerze się lepiej dogadują niż w domu?

[kasztanka3]

Napisane przez martaakow

Słodziaki
A jak Buffy? Goi się?

Mysle, ze sie juz calkiem zagoila, chociaz az tak nie widac, bo siersc odrasta.
Ale biega, skacze (wypuszczamy ja z kojca na kilka godzin dziennie i obserwujemy), tuli sie, nie reaguje za bardzo na podnoszenie - a bylam zmuszona pare razy ja zlapac i odniesc do kojca jak robila sie za bardzo agresywna w stosunku do Bowiego i wolalam nie ryzykowac, ze on zaraz sie wkurzy i jej odda. Miala miec wczoraj wizyte kontrolna, ale niestety z uwagi na nagly wypadek byla przelozona na wtorek (mamy dlugi weekend, w poniedzialek jest swieto). Wtedy tez zostanie zdjety kolnierz, wydaje mi sie, ze wizyta to tylko formalnosc.
Na zdjeciach: ale mamo, on je MOJE jedzenie

[kasiunia788742]

Napisane przez kasztanka3

Mysle, ze sie juz calkiem zagoila, chociaz az tak nie widac, bo siersc odrasta.

Ale biega, skacze (wypuszczamy ja z kojca na kilka godzin dziennie i obserwujemy), tuli sie, nie reaguje za bardzo na podnoszenie - a bylam zmuszona pare razy ja zlapac i odniesc do kojca jak robila sie za bardzo agresywna w stosunku do Bowiego i wolalam nie ryzykowac, ze on zaraz sie wkurzy i jej odda. Miala miec wczoraj wizyte kontrolna, ale niestety z uwagi na nagly wypadek byla przelozona na wtorek (mamy dlugi weekend, w poniedzialek jest swieto). Wtedy tez zostanie zdjety kolnierz, wydaje mi sie, ze wizyta to tylko formalnosc.

Na zdjeciach: ale mamo, on je MOJE jedzenie

Ale ona malutka w stosunku do niego

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[kasztanka3]

Napisane przez kasiunia788742

Ale ona malutka w stosunku do niego

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

1.8kg kontra 6kg, a sa w tym samym wieku niemalze

[martaakow]

Napisane przez kasztanka3

Mysle, ze sie juz calkiem zagoila, chociaz az tak nie widac, bo siersc odrasta.
Ale biega, skacze (wypuszczamy ja z kojca na kilka godzin dziennie i obserwujemy), tuli sie, nie reaguje za bardzo na podnoszenie - a bylam zmuszona pare razy ja zlapac i odniesc do kojca jak robila sie za bardzo agresywna w stosunku do Bowiego i wolalam nie ryzykowac, ze on zaraz sie wkurzy i jej odda. Miala miec wczoraj wizyte kontrolna, ale niestety z uwagi na nagly wypadek byla przelozona na wtorek (mamy dlugi weekend, w poniedzialek jest swieto). Wtedy tez zostanie zdjety kolnierz, wydaje mi sie, ze wizyta to tylko formalnosc.
Na zdjeciach: ale mamo, on je MOJE jedzenie

Ale zazdroszczę, że koty są w stanie w ogóle koło siebie siedzieć.
Moje dalej są izolowane. Chojrak gania Andzię i napada ją i zaczyna gryźć

[syyyyyylwia]

Napisane przez martaakow

Urocze
Może kwestia neutralnego gruntu i dlatego na spacerze się lepiej dogadują niż w domu?

Neutralny grunt, plus wyprowadzam je zawsze razem, żeby miały pozytywne skojarzenie ze sobą, lubią bardzo spacery oboje.

Napisane przez martaakow

Ale zazdroszczę, że koty są w stanie w ogóle koło siebie siedzieć.
Moje dalej są izolowane. Chojrak gania Andzię i napada ją i zaczyna gryźć

Ech. U mnie izolacja była restartowana kilkukrotnie, trwała pewnie z pół roku. Nie polubiły się nigdy, czasem jest gonitwa. Trzymam kciuki żebyś zobaczyła kiedyś dwa wtulone w siebie kitki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez martaakow

Ale zazdroszczę, że koty są w stanie w ogóle koło siebie siedzieć.
Moje dalej są izolowane. Chojrak gania Andzię i napada ją i zaczyna gryźć

Wspolczuje Andzi, biedna musi sie bac. U mnie jest to samo, chociaz gryzienie to juz jest ostatecznosc. Buffy zazwyczaj pierwsza atakuje Bowiego - naskakuje z rozbiegu na niego i zaczyna go okladac lapkami, on wtedy czasem sie z irytacja odsuwa, czasami w ogole ucieka, a czasem jej oddaje albo ja goni i raz mu sie zdarzylo ja capnac zebami, o malo zawalu wtedy nie dostalam. Ale przez wiekszosc czasu sa obok siebie bez agresji, potrafia jesc z tej samej miski, siedziec obok siebie i sie na siebie gapic. Ale wystarczy, ze Buffy przejdzie w tryb atakowania wszystkiego co sie rusza i trzeba ich od razu znowu izolowac.
Biorac pod uwage to, ze nie ma syczenia, warczenia, wysunietych pazurow, a obydwa ogony sa zazwyczaj w gorze wnioskuje, ze jedno i drugie raczej chce sie bawic, tylko ta zabawa nie nalezy do najbezpieczniejszych. Jesli Bowie zlapie Buffy zebami z taka sila, z jaka czasami nas gryzie jak sie wkurzy, to niestety, ale bardzo zle by sie to skonczylo dla Buffy. Dlatego absolutnie ich nie zostawiamy bez nadzoru.

[kasztanka3]

Buffy atakuje Bowiego, kiedy on jest w kojcu. Skacze po scianach wtedy, wskakuje na gore, no cuda na kiju.

[martaakow]

Napisane przez syyyyyylwia

Neutralny grunt, plus wyprowadzam je zawsze razem, żeby miały pozytywne skojarzenie ze sobą, lubią bardzo spacery oboje.


Ech. U mnie izolacja była restartowana kilkukrotnie, trwała pewnie z pół roku. Nie polubiły się nigdy, czasem jest gonitwa. Trzymam kciuki żebyś zobaczyła kiedyś dwa wtulone w siebie kitki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo bym chciała. Nawet zaczynam sobie wyrzucać, że nie wzięliśmy młodziutkiego kota, może prędzej by się dogadały. Andzia stara nie jest, ale już dorosła (z 1,5 roku), a Chojrak ma 8,5 msc i jest spory, silny i jest wulkanem energii. Andzia uwielbia się bawić, gonić za zabawkami, ale najwyraźniej zapasy z Chojrakiem nie należą do jej ulubionych zabaw.

Napisane przez kasztanka3

Wspolczuje Andzi, biedna musi sie bac. U mnie jest to samo, chociaz gryzienie to juz jest ostatecznosc. Buffy zazwyczaj pierwsza atakuje Bowiego - naskakuje z rozbiegu na niego i zaczyna go okladac lapkami, on wtedy czasem sie z irytacja odsuwa, czasami w ogole ucieka, a czasem jej oddaje albo ja goni i raz mu sie zdarzylo ja capnac zebami, o malo zawalu wtedy nie dostalam. Ale przez wiekszosc czasu sa obok siebie bez agresji, potrafia jesc z tej samej miski, siedziec obok siebie i sie na siebie gapic. Ale wystarczy, ze Buffy przejdzie w tryb atakowania wszystkiego co sie rusza i trzeba ich od razu znowu izolowac.
Biorac pod uwage to, ze nie ma syczenia, warczenia, wysunietych pazurow, a obydwa ogony sa zazwyczaj w gorze wnioskuje, ze jedno i drugie raczej chce sie bawic, tylko ta zabawa nie nalezy do najbezpieczniejszych. Jesli Bowie zlapie Buffy zebami z taka sila, z jaka czasami nas gryzie jak sie wkurzy, to niestety, ale bardzo zle by sie to skonczylo dla Buffy. Dlatego absolutnie ich nie zostawiamy bez nadzoru.

No wg Chojraka to też jest zabawa.
Ogólnie syczenia ani warczenia nie ma. Andzia raz tylko syknela na Chojraka, jak już miała całkiem dość. Powinniśmy byli pewnie wcześniej przerwać kontakt.
Chojrak chyba dla zabawy takie zapasy chce uprawiać. Nie ma przy tym ani najeżonej sierści, ani położonych uszu. Pierwsze chwile gonitwy oba koty mają podniesione ogony, ale jak Chojrak dopada Andzie, to ona podkula ogon i ucieka. Jak ją dopada znowu, to mu oddaje z położonymi w samolocik uszami. I natychmiast je rozdzielamy, jak to widzimy.

Wczoraj zauważyliśmy ciekawą rzecz. Chojrak był wpuszczony do pomieszczenia Andzi, a Andzia była u mnie na rękach. Ona sobie go spokojnie obserwowała, a on ją całkowicie ignorował. Skoro nie ucieka, to kiepska "zabawka".

Napisane przez kasztanka3

Buffy atakuje Bowiego, kiedy on jest w kojcu. Skacze po scianach wtedy, wskakuje na gore, no cuda na kiju.

To jej terytorium i może się czuje zagrożona.

[kasztanka3]

Napisane przez martaakow

Bardzo bym chciała. Nawet zaczynam sobie wyrzucać, że nie wzięliśmy młodziutkiego kota, może prędzej by się dogadały. Andzia stara nie jest, ale już dorosła (z 1,5 roku), a Chojrak ma 8,5 msc i jest spory, silny i jest wulkanem energii. Andzia uwielbia się bawić, gonić za zabawkami, ale najwyraźniej zapasy z Chojrakiem nie należą do jej ulubionych zabaw.



No wg Chojraka to też jest zabawa.
Ogólnie syczenia ani warczenia nie ma. Andzia raz tylko syknela na Chojraka, jak już miała całkiem dość. Powinniśmy byli pewnie wcześniej przerwać kontakt.
Chojrak chyba dla zabawy takie zapasy chce uprawiać. Nie ma przy tym ani najeżonej sierści, ani położonych uszu. Pierwsze chwile gonitwy oba koty mają podniesione ogony, ale jak Chojrak dopada Andzie, to ona podkula ogon i ucieka. Jak ją dopada znowu, to mu oddaje z położonymi w samolocik uszami. I natychmiast je rozdzielamy, jak to widzimy.

Wczoraj zauważyliśmy ciekawą rzecz. Chojrak był wpuszczony do pomieszczenia Andzi, a Andzia była u mnie na rękach. Ona sobie go spokojnie obserwowała, a on ją całkowicie ignorował. Skoro nie ucieka, to kiepska "zabawka".



To jej terytorium i może się czuje zagrożona.

Ale to nie jej kojec, tylko ten drugi, mniejszy, ktorego uzywalismy tylko przez chwile w oczekiwaniu na duzy. Byl potem wyczyszczony, wiec nie ma na nim jej zapachu. Ogolnie ona lubi atakowac Bowiego - zwlaszcza, kiedy jest miedzy nimi bariera w postaci sciany kojca, taki z niej wojowniczy i odwazny kot

[kasztanka3]

Buffy wczoraj miala ostatnia kontrolna wizyte u weta, wszystko sie pieknie zagoilo i kolnierz zostal zdjety
Wrzucam kilka zdjec z dzisiaj. Ostatnie zdjecie: Bowie domagajacy sie wypuszczenia, kiedy slyszal odglosy pana sprzatajacego odkurzajacego korytarz na zewnatrz (wszedzie poza windami i garazem sa dywany). On po prostu UWIELBIA ogladac sprzatajacych ludzi, nie zdaze do konca zetrzec blatu, a on juz na niego wskakuje, zeby z bliska poogladac i ciagle za mna lazi jak odkurzam - doslownie krok w krok. Kocie dziwadlo

[Trzepotka]

Treść usunięta

[kasztanka3]

Przychodze z nowym kocim spamem. Swieze zdjecia z dzisiejszego przedpoludnia i wczorajszej nocy

[syyyyyylwia]

Napisane przez kasztanka3

Przychodze z nowym kocim spamem. Swieze zdjecia z dzisiejszego przedpoludnia i wczorajszej nocy

Awwww, wygląda to coraz lepiej w kwestii dogadywania się i jaka słodka mała w tym legowisku️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Niestety dzis rano koty sie pobily, Bowie wyrwal Buffy troche futra i znowu sa w separacji w roznych pokojach

[Trzepotka]

Treść usunięta

[kasztanka3]

Zazwyczaj to Buffy zaczyna bojki, ale od wczoraj atakuja sie nawzajem, nawet jak Buffy jest w kojcu. Jak jest poza kojcem, to juz w ogole jest dramat, bo ciezko ja upilnowac i calkowicie dostaje szalu.
Kiedy jedno jest w kojcu, to drugie "atakuje" kojec - skacze po scianach, wskakuje na gore.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[kasztanka3]

Ja w sumie nawet juz nie marze o milosci miedzy nimi, bede szczesliwa, jesli zaczna sie tolerowac bez agresji.

[kaledonia]

Zobaczcie kto mnie odwiedza co wieczór pod balkonem Miauczy już z tydzień, jak nie lepiejIMG_0120.jpg


Sent from my iPhone using Tapatalk