Moda w dzisiejszych czasach. No właśnie: na co?

[Tobiszka]

Mi sie to równiez nie podoba. Kojarzy mi się z dzidzią piernik.

[Hultaj]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87954638]Ja lubię bufki i bufy, takie wielkie jak u tej stylistki też mogłabym nosić [/QUOTE]
też lubię przecież nie chodzi o to aby wszystko było serio ale im większe to się robi bardziej przebranie niż ubranie. wiadomo że poszerzają więc jak dla mnie nie ma co przesadzać. jak wyglądasz tak że jakbyś się w drzwiach nie mieściła to choćbyś się skichała urody to nie dodaje bo można się zastanawiać czy nie chowasz w środku ramion jak johny bravo. No nie sądzę by którakolwiek kobieta chciałaby się z tym kojarzyć.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez khloe

Dla mnie te adidasy na koturnie to też koszmarek- wyglądają jak u typowej karyny, do tego jeszcze brakuje różowego dresu ze złotymi paskami i długich tipsów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam dokładnie takie samo zdanie o tych kopytkach. Koszmar, za darmo bym nie wzięła. Myślałam, że już nikt w tym nie chodzi.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Ava_]

Napisane przez Hultaj

ale zarazem to jest jednak trochę chamskie kiedy ktoś tylko dlatego że wybiera profesję niby sięznacza ciuchowego (przy czym nie czarujmy się, dośc subiektywna dziedzina to jest, bo są rzeczy które ludziom podobają się uniwersalnie i takie które tylko garstce) -bierze sobie na tapetę np. stylówę kogoś kto nie udaje że robi z siebie faszyn blogerkę tylko po prostu wychodzi z domu w tym co mu się podoba.



Granica między tzw. profesjonalizmem a ordynarnym obrabianiem tyłka jest tu bardzo zatarta.

Brakuje jeszcze żeby restaurator komentował komuś że je kebaba zamiast kawioru lub na odwrót. No sorry.

---------- Dopisano o 00:20 ---------- Poprzedni post napisano o 00:15 ----------

tak obiektywnie to co z tego; że JLo i jakieś lata; zakładając że coś jest ok (może dla kogoś adasie na koturnie nie ok)- Torbicka od lat nosi tą samą fryzurę i ubiera się w swoim stylu i prawidłowo jak dla mnie bo wygląda przede wszystkim dobrze, a że wg kogoś niemodnie czy od lat te same włoski. No trudno aby eksperymentowała skoro w czyms prezentuje się właśnie korzystnie.

I te wywody pod wpisem na temat skracania czy nie skracania nóg. No parodia nie sądzę by czarne buty do czarnych rajstop cokolwiek skracały. Ja właśnie lubię koturny za to że są wygodniejsze niż obcas. Może te buty Blanki nie są dla mnie bo wydają mi się zbyt toporne ale to już detal.

Zgadzam się, ze takie komentowanie czyjegoś outfitu na zakupy jest dziwne i nie za bardzo wiem, co ma na celu. Natomiast nic nowego, ze o celebrytach się plotkuje.

Trochę spłaszczasz temat mody. Ubiór czy fryzura jak w przypadku Torbickiej komunikują coś otoczeniu, w budowaniu wizerunku decyzja nie sprowadza się tylko do czy mi się coś podoba. Jakby to była tak subiektywna dziedzina jak piszesz, nie istniałyby uniwersytety dedykowane modzie, ludzie nie placiliby grubego hajsu stylistom i wreszcie ten biznes nie generowałby takich pieniędzy. Dzisiejsze pokazy mody kształtują społeczny gust i efekt tego będzie widoczny na ulicach za 2 lata.

Uważam, ze mimo wszystko warto znać podstawy typu co służy jakiej sylwetce, co skraca, co optycznie wydłuża itd. Po co sobie nieświadomie krzywdę robić.

A te opaski, które załączyłas są super bardzo dziewczęce i fajnie można kolorowy element przemycic do stroju.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

taka cena sławy.

no niby tak ale z 2 strony baba napisala ksiązkę jak się okazuje jakoś poczytną, nawet 3, czy to powód by od razu za nią i jej stylówami latać jak idzie na lody. no nie chyba raczej.

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Trochę spłaszczasz temat mody. Ubiór czy fryzura jak w przypadku Torbickiej komunikują coś otoczeniu, w budowaniu wizerunku decyzja nie sprowadza się tylko do czy mi się coś podoba. Jakby to była tak subiektywna dziedzina jak piszesz, nie istniałyby uniwersytety dedykowane modzie, ludzie nie placiliby grubego hajsu stylistom i wreszcie ten biznes nie generowałby takich pieniędzy. Dzisiejsze pokazy mody kształtują społeczny gust i efekt tego będzie widoczny na ulicach za 2 lata.

no nie do konca, są odbiorcy i wokół tego część ich swiata się kręci. ja jestem z tych osób dla których ''moda może nie istniec'' a fenomenu np. birkin nie ogarniam (pomijam że to oczywisty symbol statusu że kogoś stać). ładna torebka, średnio praktyczna.

Przy czym cenię branże modową bo tak samo tworzy rynki pracy no i dzięki zmianom jest szansa że coś nowego ci się spodoba.


a te opaski dla mnie tragiczne, jak z upy, taki obwarzan dowalony na łeb. i nie są dla mnie dziewczęce ale dziecinne już bardziej. rownie dobrze można lansować plecione warkocze jakie nosiła Leja w gwiezdnych Wojnach. lata tego nie było i fakt że jest to krótkotrwały trend świadczy o tym że urody to nie dodaje.
szpilki czy seksowna mała czarna albo czerwona z mody nie wychodzi od dekad.

[Ava_]

Napisane przez Hultaj

a te opaski dla mnie tragiczne, jak z upy, taki obwarzan dowalony na łeb. i nie są dla mnie dziewczęce ale dziecinne już bardziej. rownie dobrze można lansować plecione warkocze jakie nosiła Leja w gwiezdnych Wojnach. lata tego nie było i fakt że jest to krótkotrwały trend świadczy o tym że urody to nie dodaje.
szpilki czy seksowna mała czarna albo czerwona z mody nie wychodzi od dekad.

Jasne, ze to jest trend na teraz, za rok czy dwa wszystkim się opatrzy i będzie już passe. Klasyczna elegancja sobie, ale dla mnie te chwilowe, ulotne trendy tez są fajne. Ponoszę sobie teraz, za rok będzie mi się podobało już coś innego.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niemanicka]

Adidasy na koturnie - nie
Kowbojki - nie
Opaski - tak tak tak!! Uwielbiam opaski, chustki na głowie i ozdobne spinki.

Hultaj nie rozumiem po co ta dyskusja, jak to sie nie interesujesz moda? Ten wątek dotyczy mody, jakby nie patrzeć.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[j_fly]

Napisane przez niemanicka

Adidasy na koturnie - nie
Kowbojki - nie
Opaski - tak tak tak!! Uwielbiam opaski, chustki na głowie i ozdobne spinki.

Hultaj nie rozumiem po co ta dyskusja, jak to sie nie interesujesz moda? Ten wątek dotyczy mody, jakby nie patrzeć.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To samo. Adidasy i kowbojki nie, ale opaski, chustki itp. bardzo na tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez Ava_

Trochę spłaszczasz temat mody. Ubiór czy fryzura jak w przypadku Torbickiej komunikują coś otoczeniu, w budowaniu wizerunku decyzja nie sprowadza się tylko do czy mi się coś podoba. Jakby to była tak subiektywna dziedzina jak piszesz, nie istniałyby uniwersytety dedykowane modzie, ludzie nie placiliby grubego hajsu stylistom i wreszcie ten biznes nie generowałby takich pieniędzy. Dzisiejsze pokazy mody kształtują społeczny gust i efekt tego będzie widoczny na ulicach za 2 lata.

Uważam, ze mimo wszystko warto znać podstawy typu co służy jakiej sylwetce, co skraca, co optycznie wydłuża itd. Po co sobie nieświadomie krzywdę robić.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dodatkowo kwestia tego czy mi się coś podoba niekoniecznie jest tożsama z tym, że w tym czymś dobrze wyglądam. Ja na przykład lubię falbanki, kloszowane spódnice, długość midi, luźne, oplywowe kroję, ale co z tego, jak źle w nich wyglądam. Jak byłam młodsza to nosiłam to, co mi się podobało, teraz noszę to, w czym dobrze wyglądam.

Napisane przez Hultaj

szpilki czy seksowna mała czarna albo czerwona z mody nie wychodzi od dekad.

Tylko że te klasyki też ulegają wpływom mody. Mała czarna, szpilki, trencze, spódnice ołówkowe inaczej wyglądały w latach 70, inaczej w 90 i inaczej teraz. Klasyka też się nie opiera przemianom, bo taka jest natura rzeczy (wszelakiej). Kiedyś mnie to irytowalo, teraz już nie.

[Hultaj]

Hultaj nie rozumiem po co ta dyskusja, jak to sie nie interesujesz moda? Ten wątek dotyczy mody, jakby nie patrzeć.

luźno to nie jest hejterski tylko luzacko plotkarski wątek,nie spinaj się tak.

Jasne, ze to jest trend na teraz, za rok czy dwa wszystkim się opatrzy i będzie już passe. Klasyczna elegancja sobie, ale dla mnie te chwilowe, ulotne trendy tez są fajne. Ponoszę sobie teraz, za rok będzie mi się podobało już coś innego.

też lubię raz że można coś fajnego dobrać dla siebie (np. mnie w sumie zaczęły się podobać sportowe buty na grubych podeszwach do sukienek) albo można się pośmiać. No sorry. :P Tak jak wy robicie sobie bekę z kopytek a ja ostatnio się ucieszyłam jak przypadkiem wygrzebałam pudełko z niesmiganą parą (kupiłam wtedy 2 bo jakos za 1/3 czy 1/ 4 wyjściowej ceny).

Tylko że te klasyki też ulegają wpływom mody. Mała czarna, szpilki, trencze, spódnice ołówkowe inaczej wyglądały w latach 70, inaczej w 90 i inaczej teraz. Klasyka też się nie opiera przemianom, bo taka jest natura rzeczy (wszelakiej). Kiedyś mnie to irytowalo, teraz już nie.

nie no fakt wklejałaś trenczyki. poza tym seksi czerwona kiecka lata 80 np. (te szerokie bary np.) nie nie i nie.

[khloe]

Mi się a propos tych opasek przypomniała rzecz, której nie jestem w stanie zrozumieć- czyli noszenie rzeczy bez ich przeznaczenia

Na przykład ta opaska na włosy noszona tak

https://assets.polka-butik.pl/thumbs...domel-6399.jpg

no niby ona tam jest, ale nie podtrzymuje włosów

Albo wiecie,ktoś w słoneczny dzień zasłania oczy ręką, bo go razi, a okulary przeciwsłoneczne nonszalancko wpięte we włosy, chyba do ozdoby

A nic mnie nie dziwi tak mocno pośród tych naszych feszyn star- celebrytek to noszenie gołych stóp i sandalek zimą, a kozaków to zwiewnych sukienek latem 🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez khloe

Mi się a propos tych opasek przypomniała rzecz, której nie jestem w stanie zrozumieć- czyli noszenie rzeczy bez ich przeznaczenia

Na przykład ta opaska na włosy noszona tak

https://assets.polka-butik.pl/thumbs...domel-6399.jpg

no niby ona tam jest, ale nie podtrzymuje włosów

Albo wiecie,ktoś w słoneczny dzień zasłania oczy ręką, bo go razi, a okulary przeciwsłoneczne nonszalancko wpięte we włosy, chyba do ozdoby

A nic mnie nie dziwi tak mocno pośród tych naszych feszyn star- celebrytek to noszenie gołych stóp i sandalek zimą, a kozaków to zwiewnych sukienek latem ��

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Opaski poza funkcją użytkową mają też estetyczną i na niej się skupia ten rodzaj opasek. Jakby dziewczynie zależało na tym, żeby się jej włosy nie ocierały się o twarz, to by ją założyła inaczej. A tak to nosi podobnie jak biżuterię. Akcesoria przecież nie muszą być użyteczne, nosi się raczej dla nich samych. Mnie to wcale nie dziwi, chociaż bym takiej nie założyła.

[Fenenna]

Napisane przez khloe

A nic mnie nie dziwi tak mocno pośród tych naszych feszyn star- celebrytek to noszenie gołych stóp i sandalek zimą, a kozaków to zwiewnych sukienek latem 🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W tym momencie przypomniał mi sie serial "Seks w wielkim mieście" i to jak główne bohaterki nosiły szpilki zima normalnie po ulicy albo wręcz sandały na szpilce gdy pozostała część stylizacji wskazywała na chłodna część jesieni

[Hultaj]

Dla mnie te opaski są za grube po prostu taki kaban. Nie przekonałam się. Serialnie wolę coś w rodzaju ślubnym czy boho (nie że takie indianskie przez czoło tylko chodzi mi że delikatniejsze ale niekoniecznie jak na ślub z toną cyrkonii )
To co wkleja Khloe to już w ogóle odjazd że jeszcze te włosy spadają.

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Chciałabym natomiast żeby weszła moda i to foewa jak nieśmiertelność trenczyków na kapelusze i chronienie twarzy/ciała przed słońcem. Kapelusze i parasole antysłonkowe.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Hultaj

też lubię przecież nie chodzi o to aby wszystko było serio ale im większe to się robi bardziej przebranie niż ubranie. wiadomo że poszerzają więc jak dla mnie nie ma co przesadzać. jak wyglądasz tak że jakbyś się w drzwiach nie mieściła to choćbyś się skichała urody to nie dodaje bo można się zastanawiać czy nie chowasz w środku ramion jak johny bravo. No nie sądzę by którakolwiek kobieta chciałaby się z tym kojarzyć.

Mi się podoba ten lekki efekt teatralności, który wprowadzają bufy i wielkie falbany. Nosiłabym częściej, gdybym miała gdzie.

Trochę mi obojętne, o jakie ramiona mnie ktoś podejrzewa.


A te grube opaski już były modne. Mam taką, starą, sprzed iluś lat, ale używam tylko jak naciapam glinkę na twarz, bo to na małą głowę, zresztą raczej źle wyglądam w opaskach.


Kowbojki podobaja mi się w niektórych stylizacjach, ale sama nie noszę. Po pierwsze to jakoś do mnie nie pasuje. po drugie na zimę to za mało ciepłe, a na lato za bardzo.

[chimay]

Napisane przez Hultaj

Chciałabym natomiast żeby weszła moda i to foewa jak nieśmiertelność trenczyków na kapelusze i chronienie twarzy/ciała przed słońcem. Kapelusze i parasole antysłonkowe.

Ja tez bym chciała, bo na razie to ludzie się gapią.

[abiblabla]

Hehe a ja dopiero co sobie kupilam opaske. Wprawdzie szeroka i czarna, ale zupelnie plaska, nie taka napompowana jak ze zdjecia. I kupilam ja zdecydownie wylacznie w celach "dekoracyjnych, nosze ja mniej wiecej jak na skrytykowanym przez was zdjeciu, moze odrobine bardziej z przodu, ale tez nic mi nie podtrzymuje. I dobrze, bo efekt opaski podtrzymujacej wlosy zle moim zdaniem wyglada Takie akcesorium ostatni raz na glowie mialam moze z 20-23 lata temu? Bylam dzieckiem. A teraz mnie naszlo i juz dostalam za nia kilka komplementow. Jak widac kazdy ma inna estetyke.


Co do ochrony slonecznej: slomkowe kapelusze latem to przeciez normalna sprawa i nie rozumiem co chcecie powiedziec: ze ludzie sie krzywo patrza gdy je nosicie? Ciezko mi w to uwierzyc, ja je widze na ulicach bardzo czesto i tez czasem nosze. Parasolki sa zdecydowanie mniej spotykane, ale raz na jakis czas tez kogos z nimi widze. Dla mnie to tylko dziwnie wyglada jesli ktos nosi czarna parasolke, bo mam wrazenie ze musi byc pod nia bardzo goraco, ale w sumie nie wiem. Ja bym chetnie chodzila z taka japonska parasolka antysloneczna, bo uwazam ze sa piekne, ale noszenie parasolek jest dla mnie generalnie niewygodne i unikam ich nawet w deszczu (wole plaszcz przeciwdeszczowy). A sam pomysl jest super. Jesli chcecie je nosic to je noscie Lepiej dbac o siebie niz sie przejmowac kims nieznajomym.

[Rena]

Napisane przez chimay

Tylko że te klasyki też ulegają wpływom mody. Mała czarna, szpilki, trencze, spódnice ołówkowe inaczej wyglądały w latach 70, inaczej w 90 i inaczej teraz. Klasyka też się nie opiera przemianom, bo taka jest natura rzeczy (wszelakiej). Kiedyś mnie to irytowalo, teraz już nie.

A jak zmieniala sie mala czarna na przestrzeni lat?

Napisane przez khloe

A nic mnie nie dziwi tak mocno pośród tych naszych feszyn star- celebrytek to noszenie gołych stóp i sandalek zimą, a kozaków to zwiewnych sukienek latem ��

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To zalezy od klimatu. W Paryzu tez czasem nosze szpilki w zimie jak i kozaczki w lecie. Zalezy gdzie sie idzie, w zimie nie jest az tak zimno, a w lecie az tak cieplo. Bardziej sie buty dobiera pod kryterium pada/nie pada. Pada pelne buty bez wzgledu na pore roku, nie pada moga byc bardziej odkryte - w zimie nie mamy sniegu, wiec tylko deszcz determinuje potrzebe wyzszych butow.

[chimay]

Napisane przez abiblabla

Co do ochrony slonecznej: slomkowe kapelusze latem to przeciez normalna sprawa i nie rozumiem co chcecie powiedziec: ze ludzie sie krzywo patrza gdy je nosicie? Ciezko mi w to uwierzyc, ja je widze na ulicach bardzo czesto i tez czasem nosze. Parasolki sa zdecydowanie mniej spotykane, ale raz na jakis czas tez kogos z nimi widze. Dla mnie to tylko dziwnie wyglada jesli ktos nosi czarna parasolke, bo mam wrazenie ze musi byc pod nia bardzo goraco, ale w sumie nie wiem. Ja bym chetnie chodzila z taka japonska parasolka antysloneczna, bo uwazam ze sa piekne, ale noszenie parasolek jest dla mnie generalnie niewygodne i unikam ich nawet w deszczu (wole plaszcz przeciwdeszczowy). A sam pomysl jest super. Jesli chcecie je nosic to je noscie Lepiej dbac o siebie niz sie przejmowac kims nieznajomym.

Mam na myśli parasolki i przyłbice anty-UV bo sama takie posiadam. Przyłbicę mam na rower, parasolkę po mieście.
Kapeluszy nie znoszę, okropnie poci mi się w nich głowa, a ochrona marna, bo zasłaniają ledwo pół twarzy albo i nic, zależy jak akurat słońce pada.

[Rena]

Napisane przez chimay

Mam na myśli parasolki i przyłbice anty-UV bo sama takie posiadam. Przyłbicę mam na rower, parasolkę po mieście.

Na rowerze jezdze w czapce z daszkiem. W okularach nie lubie, bo maja plastikowe oprawki, poza tym moje sa firmowe i troche szkoda jakby spadly i zniszczyly sie podczas sportu. A tak w bawelnianej czapce sie nie poce.

[chimay]

Napisane przez Rena

A jak zmieniala sie mala czarna na przestrzeni lat?

Nie śledziłam zmian tego elementu garderoby, ale np w latach 90 miała cienkie ramiączka.

Napisane przez Rena

Na rowerze jezdze w czapce z daszkiem. W okularach nie lubie, bo maja plastikowe oprawki, poza tym moje sa firmowe i troche szkoda jakby spadly i zniszczyly sie podczas sportu. A tak w bawelnianej czapce sie nie poce.

Mnie taki daszek nic nie daje, jak słońce świeci mi prosto w twarz, to nie zasłania niczego. A do tego mało jest części garderoby, w których wyglądam równie durnie co w czapce z daszkiem, więc jak już mam i tak wyglądać durnie, to wolę mieć przy tym ochronę całej twarzy i szyi.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

https://thehotspotorlando.com/2012/1...e-black-dress/

Dla zainteresowanych

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez chimay

Mnie taki daszek nic nie daje, jak słońce świeci mi prosto w twarz, to nie zasłania niczego. A do tego mało jest części garderoby, w których wyglądam równie durnie co w czapce z daszkiem, więc jak już mam i tak wyglądać durnie, to wolę mieć przy tym ochronę całej twarzy i szyi.

Ja tez wygladam strasznie w czapce z daszkiem. W ogole malo jest nakryc glowy, w ktorych wygladam normalnie.
Jakis slomkowy kapelusz bym przygarnela, ale takie z sieciowek sa za duze na moja glowe, musialabym znalezc jakis sklep z mniejszymi i pomierzyc. I jednak ja widze bardzo malo osob w takich kapeluszach, wiec dziwnie bym sie czula.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Ja na plażę wiąże turban z chusty, kiedyś nosiłam też kapelusz słomkowy z dużym rondem, ale gdzieś zgubiłam. Pozatym to i tak wyłącznie na plażę, nie lubię nakryć głowy, włosy wyglądają potem jak wyplute z czyjejś paszczy. Nie biegam, nie uprawiam sportu na słońcu więc mam z głowy. Jakbym uprawiała to jedynie czapka z daszkiem, bo taka przyłbica na twarzy jaki mi się jako koszmar. Krem na twarz plus ochrona głowy wydają mi się całkowicie wystarczające.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[chimay]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87957497]https://thehotspotorlando.com/2012/1...e-black-dress/

Dla zainteresowanych

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Dzięki
Ta sukienka z lat 50, które zapewne znajdzie i na tym wątku sporo fanek, w latach 90 czy pierwszej połowie 00 by nie przeszła, dopiero pod koniec dekady 2000-2010 zaczęła się robić moda na retro i powrócił ten fason.

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87957515]Ja tez wygladam strasznie w czapce z daszkiem. W ogole malo jest nakryc glowy, w ktorych wygladam normalnie.
Jakis slomkowy kapelusz bym przygarnela, ale takie z sieciowek sa za duze na moja glowe, musialabym znalezc jakis sklep z mniejszymi i pomierzyc. I jednak ja widze bardzo malo osob w takich kapeluszach, wiec dziwnie bym sie czula.[/QUOTE]

Ja także nie widuje prawie w ogóle kobiet w kapeluszach słomkowych. Mówię o ulicach średniej wielkości miasta, nie o plaży, bo tam nie bywam.

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87957533]Ja na plażę wiąże turban z chusty, kiedyś nosiłam też kapelusz słomkowy z dużym rondem, ale gdzieś zgubiłam. Pozatym to i tak wyłącznie na plażę, nie lubię nakryć głowy, włosy wyglądają potem jak wyplute z czyjejś paszczy. Nie biegam, nie uprawiam sportu na słońcu więc mam z głowy. Jakbym uprawiała to jedynie czapka z daszkiem, bo taka przyłbica na twarzy jaki mi się jako koszmar. Krem na twarz plus ochrona głowy wydają mi się całkowicie wystarczające.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Jakbym mogła używać filtrów, to nie potrzebowałabym żadnej ochrony fizycznej.

[Rena]

Czapki z daszkiem, to trudny temat. U mnie tez wiekszosc zle lezy, trzeba przymierzac. Mam nike. Naprawde fajnie uszyta.

Kapelusze slomkowe lubie, swoj plazowy dostalam w jakims barze jako gadzet, ale sprawdza sie. Po miescie nie nosze nakryc glowy w lecie, uzywam filtrow bywa, ze nawet 50, wole cien niz ostro slonce i rozgrzany beton.

Napisane przez chimay

Dzięki
Ta sukienka z lat 50, które zapewne znajdzie i na tym wątku sporo fanek, w latach 90 czy pierwszej połowie 00 by nie przeszła, dopiero pod koniec dekady 2000-2010 zaczęła się robić moda na retro i powrócił ten fason..

Spodnica lata 50te to zdecydowanie moj fason
Na temat malych czarnych znalazlam takie zestawienie.

[Ava_]

U mnie nakrycie glowy latem to niestety kwestia koniecznosci, nie estetyki. Mam jakies predyspozycje do mini udarow i mniej niz godzina na ostrym sloncu bankowo zaowocuje bolem glowy i oparzeniem skory glowy. Kupilam sobie klasyczna czapke z daszkiem New Era i nosze normalnie na codzien latem. W bardziej eleganckiej wersji zakladam plazowy kapelusz, taki z falujacym rondem. Minus, ze jak zawieje to kapelusz mi ucieka.

Ostatnio zauwazylam w sklepach powrot wedkarskich czapek jak z lat 90. Jakos nie umiem sie przekonac.

[chimay]

Napisane przez Ava_

Ostatnio zauwazylam w sklepach powrot wedkarskich czapek jak z lat 90. Jakos nie umiem sie przekonac.

Jakie to są?

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Chimay Nie możesz używać kremu z filtrem? Można zapytać z jakiego powodu?

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[chimay]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87957794]Chimay Nie możesz używać kremu z filtrem? Można zapytać z jakiego powodu?

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Tłusta cera, która nie toleruje żadnych emolientowych formuł, a już na pewno nie w takiej ilości, jaka jest potrzebna do uzyskania deklarowanej ochrony.
Jak wiem, że będę przez godzinę na słońcu, to jeszcze da radę, ale dłużej nie. Dlatego potrzebuję fizycznej ochrony twarzy przede wszystkim na drogę do i z pracy, bo nie jestem w stanie nałożyć filtra przed wyjściem do pracy i nosić go do czasu powrotu do domu.