problem z cerą

[BlackKitten]

Moim problemem jest strasznie świecąca i tłusta skóra Doradźcie jakiego podkładu, pudru, korektora używać żeby twarz dłużej pozostawała matowa.

[201604210939]

Napisane przez BlackKitten

Moim problemem jest strasznie świecąca i tłusta skóra Doradźcie jakiego podkładu, pudru, korektora używać żeby twarz dłużej pozostawała matowa.

Na początek mogę Ci poradzić ..... wyszukiwarkę. Istnieje wiele wątków dotyczących podkładów/pudrów do świecącej i tłustej cery. Nie zaszkodziłoby poszukać.

[sarah22]

używaj bazy pod podklad np. Inglot on ma dzialanie matowić. szukaj podkladu, który ma również matowić innego sposobu nie ma i oczywiście proponuję puder sypki transparętny (Inglot), on też ma dzialanie matowić dzięki sebum, które jest w nim hamuje on wydzielanie loju...ja tak robię..ahaś jeszcze za czym nalożysz bazę możesz twarz przemyć tonikiem aby ściągnąć brud z calego dnia wtedy też make up będzie się dlużej trzymal pozdro!

[BlackKitten]

Dziękuję bardzo za pomoc

[nurse90]

ja mam pytanie
nidy nie mialam problemow z cera jesli chodzi o wystepowanie pryszczy..
raz na jakis czas mi cos wyskoczylo.
obecnie mam ich z 10 na twarzy i co chwile mi kolejny wyskakuje;/
nei wiem czym to moze byc spowodowane..
odzywiam sie dobrze.. jem owoce ciemne pieczywo jem jogurty naturalne łykam tez od paru dni bellisse pije duzo wody- tylko wode w sumie pije
ale za to mam od tygodnia straaaasznie duzo stresu- na prawde nie przesadzam bo bylam w takim stanie psychicznym ze mi by nawet psychlog nie pomogl, teraz jest nieco lepiej ale nadal mam nerwowe zycie- za nerwowe.
nei wiem czy to jest tym spowodowane.
myslalam tez o tym ze powodem tego jest to ze od tygodnia nie uzywam makijazu a zawsze uzywalam fluidu codziennie- moze skora sie tak jakby oczyszcza? nei wiem nie mam pojecia co jest nie tak..

prosze o pomoc bo juz nie wiem co robic.
przez to wszystko trace humor;/

[aamidale]

MOzliwe, ze to od stresu. nie wiem jak to dziala, bo za mądre to dla mnie, ale od nerwów wyskakują krostki. Spróbuj się wyluzować, to może przejdzie.
Możliwe, że twoja skóra nie lubi być `goła`, jest przyzwyczajona ze chroni ją podkład i jak dostaje brudu to sobie nie radzi.
A może mniej pijesz, albo to wlasnie ta cała belissa? Coś jej składzie może ci po9 prostu nie pasować.
Ale tak naprawdę powodów pryszczy może być bardzo wiele. Póki co, kup sobie maść ichtiolową i lecz rany. Mi pryszcze przestaja sie pojawiac gdy pije ekstremalnie dużo, nawet ponad 5 l dziennie. Ale kazdy organizm jest inny

[nurse90]

nei mam pojecia juz nie wiem co robic..
a ta masc ichtilowa jakie ma dokladnie wlasciwosci?

a co do krostek to mi wyskoczyly tez.. np tak w okolicach wciecia talii i na udach od spodu i wewnetrznej strony no i na buzi tak w okolicach ust - od boku bardziej(taka kaszka)
JESTEM PRZERAZONA DOSLOWNIE..
nie mam pojecia co sie ze mna dzieje nigdy nie mialam takiego "ataku pryszczy itp"

[sarah22]

hmm..zależy jest wiele powodów dla których wychodzą pryszcze..np słodycze, ostre przyprawy, musztarda, ketchup, stres, zmartwienia różnego rodzaju w tym sprawdziany w szkole, problemy zdrowotne, nieregularne jedzenie..proponuje wizytę u dermatologa on oceni i zapisze coś co na pewno nie pogorszy sytuacji a pomoże..a przede wszystkim, tak jak w tej piosence: "No Stress"

[aamidale]

sarah22 ja łaziłam po dermatologach całe lata, a moj koszmar się skończył gdy sama się za siebie wzięłam Idź do dermatologa, ale postaraj się go traktować trochę z przymrużeniem oka. Ja Ci radzę, lepiej popatrz czy coś nowego Cię tam czasem nie uczula i wyluzuj się trochę - nie znam Twojej sytuacji i wiem jakie to trudne, ale czasem spokój to jedyne, co możemy same sobie sprezentować Postaraj się o to, wypij melisy, posłuchaj spokojnej muzyki - ja też jestem bardzo nerwową osobą i wiem jak ważne jest umieć się wyciszyć. Bo z tego co mówisz krostki muszą pochodzić `od wewnątrz`, skoro pojawiają się na całym ciele.

[Ishikawa]

Trudno jest unikac stresu niestety. Ja pije melise i sie wiecej ruszam.

Wydaje mi sie dieta ma duzy wplyw, ja widze po sobie ze gdy sie bardziej z głowa odzywiam to cera jest ogolnie lepsza, wprawdzie syfki z dnia na dzien nie znikaja ale jakby mniej je widac:P Dziewczyny maja racje co do smakolykow ktore pogarszaja nam skore (u mnie jeszcze marynaty np. ryba w occie)

2 czynniekiem ktory moze poprawic cere to jest dobrze dobrany antybiotyk, ja mialam juz wiele kuracji i dopiero antybiotyk w tabletkach mi bardzo pomogl(u mnie byl to tetralysal). Kasy troche na to idzie, bo jeszcze trzeba probiotyki łykać. Na skore mialam rozne rzeczy i na krotka mete działało

Przez jakis czas kupowalam tabletki "face ok" na tradzik, to taki suplemet diety. Mi nawet pomoglo, fajna cera po tym byla, ale trzeba ok 3 miechow stosowac i nie kazdy widzi efekt.

Sprobuj dopierac kosmetyki bardziej..hmm..rozsadnie. Kladziesz cos na twarz, wiec o ile to mozliwe, to zeby to byl najlepszy kosmetyk na jaki Cie stać. Albo poczytaj o kosmetykach mineralnych. Naprawde dzialaja cuda na skore problematyczna, tylko trzeba o tym poczytac

Buzie mozna byc letnia woda (slyszalam,ze goraca pobudza wydzielanie sebum) i jakim zelem bez mydla, zelem micearnym czy cos.

Filtry na buzie na dzien, niektorym to pomaga,innych zapyach ale na pewno stpuje powstawanie plam potradzikowych. SPrawa dosyc kosztowna, ale warto sie nad tym zastanowic.

Sorry za dlugi post, ale same kosmetyki kolorowe nie zalatwia sprawy.
Popracuj nad radzeniem sobie ze stresem, pomysl nad zmiana odzywainia sie...Niewiem co Ci moge jeszcze doradzic.

[nurse90]

Napisane przez aamidale

sarah22 ja łaziłam po dermatologach całe lata, a moj koszmar się skończył gdy sama się za siebie wzięłam Idź do dermatologa, ale postaraj się go traktować trochę z przymrużeniem oka. Ja Ci radzę, lepiej popatrz czy coś nowego Cię tam czasem nie uczula i wyluzuj się trochę - nie znam Twojej sytuacji i wiem jakie to trudne, ale czasem spokój to jedyne, co możemy same sobie sprezentować Postaraj się o to, wypij melisy, posłuchaj spokojnej muzyki - ja też jestem bardzo nerwową osobą i wiem jak ważne jest umieć się wyciszyć. Bo z tego co mówisz krostki muszą pochodzić `od wewnątrz`, skoro pojawiają się na całym ciele.

no mam teraz duzo problemow..jak na swoj wiek to za duzo- glowna przyczyna mojego stresu to problemy rodzinne- czeka mnie pare rozpraw w Sadzie o alimenty i bardzo sie tym stresuje (walcze z tym jak moge ale to niewiarygodnie trudne)
tak jak mowilam nigdy nie mialam takich problemow z cera;/
uzywam sudocrem i teraz posmarowalam te krostki mascia cynkowa.
nie wiem czy to cos da mam nadzieje ze tak, jestem dobrej mysli

[sarah22]

aha...i dbać o cerę trzeba..na początek nigdy nie idź spać z makijażem..bo to powoduje budowanie się trądziku, pamiętaj raz w tygodniu zrób piling twarzy, szyi i dekoltu.natomiast codziennie tonik krem nawilżający bądź matujący..to powinno oczyścić skórę od zanieczyszczeń.

[nurse90]

Napisane przez Ishikawa

Trudno jest unikac stresu niestety. Ja pije melise i sie wiecej ruszam.

Wydaje mi sie dieta ma duzy wplyw, ja widze po sobie ze gdy sie bardziej z głowa odzywiam to cera jest ogolnie lepsza, wprawdzie syfki z dnia na dzien nie znikaja ale jakby mniej je widac:P Dziewczyny maja racje co do smakolykow ktore pogarszaja nam skore (u mnie jeszcze marynaty np. ryba w occie)

2 czynniekiem ktory moze poprawic cere to jest dobrze dobrany antybiotyk, ja mialam juz wiele kuracji i dopiero antybiotyk w tabletkach mi bardzo pomogl(u mnie byl to tetralysal). Kasy troche na to idzie, bo jeszcze trzeba probiotyki łykać. Na skore mialam rozne rzeczy i na krotka mete działało

Przez jakis czas kupowalam tabletki "face ok" na tradzik, to taki suplemet diety. Mi nawet pomoglo, fajna cera po tym byla, ale trzeba ok 3 miechow stosowac i nie kazdy widzi efekt.

Sprobuj dopierac kosmetyki bardziej..hmm..rozsadnie. Kladziesz cos na twarz, wiec o ile to mozliwe, to zeby to byl najlepszy kosmetyk na jaki Cie stać. Albo poczytaj o kosmetykach mineralnych. Naprawde dzialaja cuda na skore problematyczna, tylko trzeba o tym poczytac

Buzie mozna byc letnia woda (slyszalam,ze goraca pobudza wydzielanie sebum) i jakim zelem bez mydla, zelem micearnym czy cos.

Filtry na buzie na dzien, niektorym to pomaga,innych zapyach ale na pewno stpuje powstawanie plam potradzikowych. SPrawa dosyc kosztowna, ale warto sie nad tym zastanowic.

Sorry za dlugi post, ale same kosmetyki kolorowe nie zalatwia sprawy.
Popracuj nad radzeniem sobie ze stresem, pomysl nad zmiana odzywainia sie...Niewiem co Ci moge jeszcze doradzic.

o to z ta goraca woda to nie wiedzialam, ja zawsze mylam i myje goraca, teraz juz bede myla letnia skoro to rzeczywiscie powoduje nadmierne powstawanie sebum

dziekuje bardzo za te informacje

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Napisane przez sarah22

aha...i dbać o cerę trzeba..na początek nigdy nie idź spać z makijażem..bo to powoduje budowanie się trądziku, pamiętaj raz w tygodniu zrób piling twarzy, szyi i dekoltu.natomiast codziennie tonik krem nawilżający bądź matujący..to powinno oczyścić skórę od zanieczyszczeń.

akurat co do spania z makijazem to nigdy tego nie robilam i nie zamierzam kremy nawilzajace uzywam codziennie czasem tez robie maseczke z ogorka bo bardzo dobrze dziala na moja skore - rozjasnia ja i ma jednolity kolor

z kosmetykami musze tez uwazac bo niestety mam sklonnosc do pekajacych naczynek

[aamidale]

O, no to faktycznie masz bardzo nieciekawą sytuację. Najgorszy stan mojej cery też datuję na najgorsze problemy - niestety, niektóre kobiety tak mają, że to co w sercu to ina zewnątrz - widocznie też do nich należysz. Nic nie poradzisz w takim razie, musisz po prostu próbować walczyć ze stresem.
Maść ichtiolowa ułatwia odchodzenie ropy - czyli po polsku - po prostu sprawia że krosta dojrzewa szybciej i znika.

[nurse90]

Napisane przez aamidale

O, no to faktycznie masz bardzo nieciekawą sytuację. Najgorszy stan mojej cery też datuję na najgorsze problemy - niestety, niektóre kobiety tak mają, że to co w sercu to ina zewnątrz - widocznie też do nich należysz. Nic nie poradzisz w takim razie, musisz po prostu próbować walczyć ze stresem.
Maść ichtiolowa ułatwia odchodzenie ropy - czyli po polsku - po prostu sprawia że krosta dojrzewa szybciej i znika.

nawet nie wiedzialam ze tak mam.. ale mysle ze wlasnie to jest powodem moich problemow. bo mialam wiekszy stres przed sala rozpraw niz przed matura a wtedy tez sie strasznie denerwowalam
ja ogolnie za wrazliwa jestem;/

postaram sie byc spokojniejsza, zainwestuje w meliske
dziekuje ci bardzo za rady
poza tym tak miedzy nami ja wierze ze kiedys mi sie los odwdzieczy za te moje zdarte nerwy i problemy i bedzie dobrze

[Elaine Blath]

Ja slyszalam, ze jezeli wyskakuja krostki glownie w okolicach brody i ust to moze to swiadczyc o jakiejs infekcji pochwy lub ukladu moczowego. Moja kolezanka jak tylko zauwazy krostki w tych rejonach to od razu idzie do ginekologa. Tak ze moze Ty tez sie wybierz.
Wiem jak to jest, jak czlowiek caly czas ma ladna cere i nagle z dnia na dzien Cie zsypuje.. Szlag czlowieka trafia.
W Twoim przypadku zrzucilabym tez duzo na stres ktory faktycznie bardzo zle moze wplynac na skore.

[aamidale]

Napisane przez nurse90

poza tym tak miedzy nami ja wierze ze kiedys mi sie los odwdzieczy za te moje zdarte nerwy i problemy i bedzie dobrze

Na pewno będzie dobrze, połowa sukcesu to w to uwierzyć

[nurse90]

Napisane przez Elaine Blath

Ja slyszalam, ze jezeli wyskakuja krostki glownie w okolicach brody i ust to moze to swiadczyc o jakiejs infekcji pochwy lub ukladu moczowego. Moja kolezanka jak tylko zauwazy krostki w tych rejonach to od razu idzie do ginekologa. Tak ze moze Ty tez sie wybierz.
Wiem jak to jest, jak czlowiek caly czas ma ladna cere i nagle z dnia na dzien Cie zsypuje.. Szlag czlowieka trafia.
W Twoim przypadku zrzucilabym tez duzo na stres ktory faktycznie bardzo zle moze wplynac na skore.

no ja jeszcze nie bylam u ginekologa- wybieram sie od jakiegosc czasu i ciezko mi to idzie- nie zauwazylam tez jakis niepokojacych objawow w tej kwestii
ja jednak mysle ze to stres, jak juz mowilam postaram sie byc spokojniejsza zobaczymy jak to wyjdzie
dam znac co sie dzieje z moja buzia

[nurse90]

a teraz tak sie znstanawiam tez czy powodem nie jest to ze raz jak bylam u moje cioci na pare dni i uzylam peelingu ziaji MOCNY - byl na prawde mocny- same takie ziarenka i wcieralam to w twarz ok 10 min bo tak bylo napisale ze od 10-15min no i byla informacja ze tylko do uzytku w profesjonalnym gabinecie kosmetycznym

do czego zmierzam.. moze po prostu zdarlam sobie za bardzo ten naskorek i moja twarz byla takjakby nie zabezpieczona i latwo mogly mnie bakterie zaatakowac..
jest to mozliwe?

[Elaine Blath]

Napisane przez nurse90

a teraz tak sie znstanawiam tez czy powodem nie jest to ze raz jak bylam u moje cioci na pare dni i uzylam peelingu ziaji MOCNY - byl na prawde mocny- same takie ziarenka i wcieralam to w twarz ok 10 min bo tak bylo napisale ze od 10-15min no i byla informacja ze tylko do uzytku w profesjonalnym gabinecie kosmetycznym

do czego zmierzam.. moze po prostu zdarlam sobie za bardzo ten naskorek i moja twarz byla takjakby nie zabezpieczona i latwo mogly mnie bakterie zaatakowac..
jest to mozliwe?

oczywiscie ze to jest mozliwe. chyba pisalas wczesniej, ze masz sklonnosc do rozszerzajacych sie naczynek - przy takiej skorze nie powinnas byla POD ZADNYM POZOREM uzywac tego rodzaju peelingu, jedynie delikatne peelingi enzymatyczne. takim kosmetykiem mozna sobie bardzo zniszczyc skore, szczegolnie w przypadku cer naczynkowych. nie wiem co Cie podkusilo zeby uzyc czegos takiego, ja na Twoim miejscu wybralabym sie do dermatologa albo kosmetyczki i poprosila o fachowa pomoc.

[aamidale]

ojojoj... w takim wypadku to naprawdę odwiedź lekarza, mogłaś sobie zrobić poważną infekcję, przy takiej skórze peeling i to jeszcze taki... Dziewczyno pewnie Cie musi mocno bolec na dodatek

[nurse90]

Napisane przez Elaine Blath

oczywiscie ze to jest mozliwe. chyba pisalas wczesniej, ze masz sklonnosc do rozszerzajacych sie naczynek - przy takiej skorze nie powinnas byla POD ZADNYM POZOREM uzywac tego rodzaju peelingu, jedynie delikatne peelingi enzymatyczne. takim kosmetykiem mozna sobie bardzo zniszczyc skore, szczegolnie w przypadku cer naczynkowych. nie wiem co Cie podkusilo zeby uzyc czegos takiego, ja na Twoim miejscu wybralabym sie do dermatologa albo kosmetyczki i poprosila o fachowa pomoc.

o boze jaka ja glupia(
pojde do tego dermatowloga..juz nigdy wiecej nie zrobie takiego czegos...
a uzylam tego peelingu bo myslalam ze sobie oczyszcze buzie ale to zupelnie odwrotnie sie zrobiloo(