Sucha/odwodniona skóra

[pajac731]

Witam. Jestem 17 letnim chłopakiem. W gimnazjum zmagałem się (jak większość) z niedoskonałościami. Kupowałem różne maści w aptece (niestety do dermatologa nie było mi dane iść, ale to z mojej własnej głupoty). A więc przechodząc do sedna, pewnego dnia kupiłem maść o nazwie aknemycin, która zawierała erytromycyne. I muszę przyznać, że bardzo mi pomogła, wszystkie pryszcze zniknęły w kilka dni. Skóra mocno się łuszczyła, ale nie czułem uczucia ściągnięcia, po myciu również nie. No i tak mi pomogła ta maść, że oczywiście przestałem się nią smarować. No ale jak to w życiu oczywiście moje problemy nie zniknęły do końca. Skóra mimo łuszczenia nie była w ogóle ściągnięta. No ale wiadomo, kto chce chodzić z jakimiś pyłkami na twarzy, więc zacząłem stosować różne kremy (głównie do cery suchej) No i tak się smarowałem tymi kremami, łuszczenie ustało, pryszczy nie było, czułem się już jak czlowiek bez problemów i kompleksów. No i po paru miesiącach stosowania kremów uznałem to trochę za uciążliwe ( twarz się lekko świeciła, lepiła od tych kremów), więc powiedziałem, że nie będę się już smarował tymi wszystkimi mazidłami. No więc jak postanowiłem, tak zrobiłem. Umyłem twarz pianką do cery suchej i wyszedłem z łazienki bez żadnego kremu, ale cos tu było nie halo. Czułem ściągnięcie skóry, czułem jaka była sucha, aż nie mogłem otworzyć buzi do jedzenia. Myślę sobie, że coś tu nie gra, pierwszy dzień bez kremu i już mam dość? Pierwsza myśl to, że tamten lek aknemycin spowodował taką suchość skóry, ale szybko porzuciłem tą myśl, bo przecież pamiętam, że skóra nie była w ogóle ściągnięta, tylko się łuszczyła. Podkreślam jeszcze, że niemożliwe, żeby ten lek aknemycin spowodował takie skutki, bo po pierwsze był to lek kupiony bez recepty, a po drugie stosowałem go tylko 5 dni. Coś czytałem, że od nadużywania kremów skóra się rozleniwia i nie wytwarza już tyle sebum ile powinna (co tak moim zdaniem jest totalną bzdurą, ale coraz bardziej zaczynam w to wierzyć). Oczywiście teraz jestem zmuszony smarować się kremem, chociaż już mnie to męczy( dla kobiet pewnie nie byłoby problemu, ale dla faceta jest to trochę uciążliwe smarować się czymś codziennie, albo może to ja po prostu jestem niechlujem, nie wiem). Czy taki stan zostanie już do końca życia? Może jednak w tym rozleniwianiu cery jest ziarnko prawdy i powinien np. nie smarować się niczym przez np. tydzień? Może skóra sama zacznie się nawilżać? Nie wiem za dużo o skórze, więc proszę was o pomoc. Dziękuję bardzo wszystkim, którzy poświęcą te 3 minut na przeczytanie tych wypocin i dziękuję również za ewentualną pomoc w sprawie. Pozdrawiam

[chimay]

Czym konkretnie myjesz twarz? To bywa często przyczyna odwodnienie i wysuszenia.
Masz rację, nie ma czegoś takiego jak rozleniwienie skóry. Powód musi być inny.

[pajac731]

Myję skórę pianką oczyszczającą Nivea dla cery suchej, choć jak widać nie bardzo się sprawdza. Może rzeczywiście ten lek spowodował takie skutki?

[chimay]

Napisane przez pajac731

Myję skórę pianką oczyszczającą Nivea dla cery suchej, choć jak widać nie bardzo się sprawdza. Może rzeczywiście ten lek spowodował takie skutki?

Możliwe, że Twoja cera stała się sucha, to się zdarza. W tej sytuacji jesteś skazany na stosowanie trochę bardziej zaawansowanej pielęgnacji niż umycie żelem, ale posmarowanie się kremem 2 razy dziennie to nie tragedia, zwłaszcza w porównaniu z trądzikiem, który wymaga trochę więcej uwagi.
Inna opcja: za mocno oczyszczasz cerę. Zamiast kosmetyków typu żele, pianki możesz spróbować czegoś kremowego z bazą tłuszczową np emulsje lub kremy myjące typu Cetaphil, Vianek. Tylko takie produkty wymagają dokładniejszego spłukania ze skóry, ale za to jej nie wysuszają.

[Kolorowa_Kredka87]

może tym razem pora na tego dermatologa? a próbowałeś może zraszać sobie twarz np. wodą termalną? są też kremy bazujące na tym produkcie

[Wesel]

Kobiety w chromosomie X mają zapisaną chęć do smarowania się codziennie, a faceci nie?

Spróbuj pić więcej wody i nawilżać mocniej na noc.
Może kosmetyki Ci nie służą? Inna pianka? Inny preparat?

Skoro w 5 dni maść pomogła Ci zlikwidować problem i spowodowała łuszczenie się skóry, to czemu nie mogła jej przesuszyć? Stosowałeś jakieś kremy w trakcie stosowania maści?

Mnie aknemycin robił pustynię na twarzy.

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Napisane przez Kolorowa_Kredka87

może tym razem pora na tego dermatologa? a próbowałeś może zraszać sobie twarz np. wodą termalną? są też kremy bazujące na tym produkcie

To jeszcze bardziej mu skórę wysuszy .

[patwu]

Przede wszystkim pij dużo wody... Kremy to już inna sprawa, ale jak będziesz odpowiednio nawadniać organizm to i skóra się odwdzięczy.

[monika_papiewska]

Polecam, emolienty, które bardzo dobrze nawilżają skórę, zwłaszcza po różnych zabiegach kosmetycznych i stosowaniu kosmetyków, które mocno wysuszają skórę. No i nawilżanie skóry od wewnątrz - picie dużej ilości wody.