Sposoby na żółte/rude włosy po rozjaśnianiu

[Ayca]

Napisane przez blacksuzana

dzięki za podtrzymanie na duchu na razie będę walczyć
a wiecie co mnie pociesza dziewczyny? ........że jest jesień, idzie zima, coraz szybciej robi się ciemno i nie widać mojego liścia na głowie a do lata mam nadzieję, że już dojdę do tego czego chcę

mnie też to pociesza a teraz związuję w koczka takiego na dole żeby nie było widac bo od góry widac blond cwana bestia ze mnie próbuj jakiegoś fryza maskującego włosy

[blacksuzana]

hehehe ja też tak robię!!! koczek z tyłu lub na boku i jest ok oj my kombinatorki... wczoraj mój brat mnie zobaczył i mówi "rety! jesteś blondynką!" a ja oczywiście swoje wywody, że to nie blond, że tu mam rude, tu żółte...a on na to, że jak dla niego to jest czysty blond a te rudawości to myślał, że to pasemka specjalne i fajnie wyglądam czasem mam wrażenie, że to ja tak wyolbrzymia, a aż tak źle nie jest ale same wiecie, jak to jest, my widzimy każdy rudy włos, którego być nie powinno :P

[Ayca]

masz może jakieś zdjęcie ? ciekawa jestem jak to jest u Ciebie u mnie wygląda jak gigantyczne blond odrosty na pół głowy

[czarownica jaga]

Opowiem Wam jak to było z moimi włosami, przez wiele lat cackałam się z nimi jak z przysłowiowym jajem, nie farbowałam, nie suszyłam, odżywiałam, włosy wtedy miałam niby ładne, ale nie nadawały się do noszenia bez związania, bo falowano - kręcone powodowały, że wyglądałam jak Chopin. Mimo dbania były zawsze sztywne, bo są grube z natury. Zazdrościłam dziewczynom konkretnych, kształtnych fryzur (zazwyczaj wszelkie cięcia są zarezerwowane dla prostych włosów. Potem zapragnęłam coś z nimi zrobić - ufarbować i ściąć, fryzjerka jak to usłyszała, zaczęła biadolić, jak to, ścinać takie włosy??!! Prostować??? Wszystko miało mi się i tak spuszyć, a zresztą miało i tak nie dać się ich wyprostować, dobra, zrezygnowałam ze ścięcia, tylko ufarbowałam. Nosiłam wtedy często rozpuszczone loki - wciskałam piankę, wtedy to dopiero były sztywne i szorstkie w dotyku (a wcierałam w nie wtedy maski profesjonalne, używałam olejków) Nie podobałam się sobie, byłam albo lokowatym pudlem, albo włosy miałam spięte w nijakie kitki, warkoczyki itp. Potem w moim życiu nastąpił duży przełom, a jak wiadomo przełomy u kobiet charakteryzują się zmianami we włosach. Poszłam i kategorycznie zażądałam ścięcia na boba. Fryzjerka uległa (musiałam mieć jakiś dziki wzrok, bo nawet nie próbowała mnie powstrzymywać ) W domu miałam wtedy od jakiegoś czasu zakupioną profesjonalną prostownicę (tondeo, kupiłam po przeczytaniu długaśnego wątku o prostownicach), włosy prostuję od dwóch lat, średnio dwa razy w tygodniu plus poprawki jak się coś zależy, są błyszczące, gładkie i miękkie(oczywiście po prostownicy), nie chcę się przechwalać, ale fryzjer nie umie mi ich tak wyprostować jak ja sama to robię. Zawsze nakłada na dwie sekundy jakaś marną odżywkę, włosy bierze najpierw na szczotkę, a potem jedzie tą lichą prostownicą, wychodzę z bombkowo-chełmową fryzurą, i idę prosto pod kran, potem sama się fryzuję i jestem zadowolona. Gadanie fryzjerki, że moich włosów nie da się wyprostować włożyłam między bajki, gdyby mnie wtedy nie nastraszyła od dawna chodziłabym w wymarzonej, nowoczesnej fryzurze. Dlatego nie zawsze trzeba ich słuchać, bo zdarza się, że nie miewają racji.

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Napisane przez blacksuzana

hehehe ja też tak robię!!! koczek z tyłu lub na boku i jest ok oj my kombinatorki... wczoraj mój brat mnie zobaczył i mówi "rety! jesteś blondynką!" a ja oczywiście swoje wywody, że to nie blond, że tu mam rude, tu żółte...a on na to, że jak dla niego to jest czysty blond a te rudawości to myślał, że to pasemka specjalne i fajnie wyglądam czasem mam wrażenie, że to ja tak wyolbrzymia, a aż tak źle nie jest ale same wiecie, jak to jest, my widzimy każdy rudy włos, którego być nie powinno :P

Jak to fajnie siętak diametralnie odmienić, musisz niźle szokować otoczenie, super! Często takie włosy,typu te rudości dla innych wyglądają jak zamierzony efekt, więc się nie przejmujcie dziewczynki, tylko róbcie swoje.

[blacksuzana]

dziewczyny...mam Wam sporo do napisania...pierwsze to moje załamanie wczoraj, kiedy to spotkałam się z moim chłopakiem, a on po dłuższym przyglądaniu się mojej głowie, stwierdził, że lepiej mi było w ciemnych i mam wrócić do ciemnego... że on nie chciał, żebym była blondynką...po moim lamencie, że już mu się pewnie nie podobam, oczywiście kategorycznie zaprzeczył, że tak nie jest i nawet w czerwonych włosach będę mu się podobać....ciekawe...
po drugie...farbowałam dziś włoski loreal excellence 10.21 bardzo bardzo jasny perłowy blond, miałam nadzieję, że zgasi moje rudości i żółtko...hmmm....efekt? nie jestem w 100% zadowolona, ale co nieco pomógł nie rażę już aż tak w świetle dziennym, ochłodził trochę moją głowę, ale na pewno nie rozjaśnił... może po kolejnym zastosowaniu tej farby będzie jeszcze lepszy efekt, bo tak planuję przy rozjaśnianiu kolejnych odrostów znowu nałożyć tą farbę co do kondycji włosów, to są takie jak przed, nie zniszczyła mi ta farba bardziej włosów, w składnikach ma substancje ochronne dodatkowo, to pewno dlatego
po trzecie...postanowiłam Wam wkleić fotki z mojej metamorfozy
muszę zaznaczyć, że nie wiem dlaczego, ale odcień na zdjęciach włosów rozjaśnianych jest troszkę chłodniejszy niż w rzeczywistości, a robiłam i z lampą i bez, na górze są jaśniejsze, od spodu rudawe...:/
Fotka nr1-włosy jakie miałam, nr2-rozjaśnione grube pasemka, nr3-po drugim rozjaśnianiu całości(po pierwszym miałam jasny brąz), nr4-po lekkim ochłodzeniu głowy jakimś naturalnym blondem + płukanka fioletowa, nr5- po dzisiejszym farbowaniu w świetle dziennym, nr6- dziś, światło sztuczne
teraz stawiam na regenerację i może płukanka co jakiś czas

[blacksuzana]

a wiecie co jest najśmieszniejsze w tym wszystkim? że wszystkie naturalne blondynki o mysim kolorze włosów, nie znoszą go i chcą zmienić, a ja, naturalna szatynka, właśnie taki mysi blond chciałabym uzyskać

[czarownica jaga]

Blacksuzano bardzo ładny kolor i włosy widać, że w niezłej kondycji. Nie przejmuj się za bardzo gadaniem chłopaka, w końcu to Twoje włosy i Twoje zdanie w tej kwestii jest najważniejsze.

[Ayca]

Napisane przez blacksuzana

dziewczyny...mam Wam sporo do napisania...pierwsze to moje załamanie wczoraj, kiedy to spotkałam się z moim chłopakiem, a on po dłuższym przyglądaniu się mojej głowie, stwierdził, że lepiej mi było w ciemnych i mam wrócić do ciemnego... że on nie chciał, żebym była blondynką...po moim lamencie, że już mu się pewnie nie podobam, oczywiście kategorycznie zaprzeczył, że tak nie jest i nawet w czerwonych włosach będę mu się podobać....ciekawe...
po drugie...farbowałam dziś włoski loreal excellence 10.21 bardzo bardzo jasny perłowy blond, miałam nadzieję, że zgasi moje rudości i żółtko...hmmm....efekt? nie jestem w 100% zadowolona, ale co nieco pomógł nie rażę już aż tak w świetle dziennym, ochłodził trochę moją głowę, ale na pewno nie rozjaśnił... może po kolejnym zastosowaniu tej farby będzie jeszcze lepszy efekt, bo tak planuję przy rozjaśnianiu kolejnych odrostów znowu nałożyć tą farbę co do kondycji włosów, to są takie jak przed, nie zniszczyła mi ta farba bardziej włosów, w składnikach ma substancje ochronne dodatkowo, to pewno dlatego
po trzecie...postanowiłam Wam wkleić fotki z mojej metamorfozy
muszę zaznaczyć, że nie wiem dlaczego, ale odcień na zdjęciach włosów rozjaśnianych jest troszkę chłodniejszy niż w rzeczywistości, a robiłam i z lampą i bez, na górze są jaśniejsze, od spodu rudawe...:/
Fotka nr1-włosy jakie miałam, nr2-rozjaśnione grube pasemka, nr3-po drugim rozjaśnianiu całości(po pierwszym miałam jasny brąz), nr4-po lekkim ochłodzeniu głowy jakimś naturalnym blondem + płukanka fioletowa, nr5- po dzisiejszym farbowaniu w świetle dziennym, nr6- dziś, światło sztuczne
teraz stawiam na regenerację i może płukanka co jakiś czas

mój facet nie chciał za nic słyszeć o żadnym blondzie czarne najlepsze olałam to totalnie po tej dekoloryzacji do tych niby brązowych powiedział że ładne i nie maluj już wszystko żeby przekupić ale wiecie co ? tacy już oni są dokładnie ta sama sytuacja była u mojej koleżanki a kiedy jest blond pięknością on szaleje z radości więc nie ma co sugerować się chłopem mój marudzi żebym pomalowała włosy bo on znowu nienawidzi rudych ale cóż ma zrobić to moje włosy. Ty nie patrz na to co facet Ci mówi masz naprawdę dobre włosy wyszło Ci to lepiej niż mnie aż jestem w szoku jak Ty to zrobiłaś ? gratulacje duzy pokłon ja jeszcze walczę. rudości nie da się tak szybko pozbyć a nawet jeśli to wracają dlatego o blondy się tam dba.

[Ayca]

Wstawię zdjęcie Wam na pocieszenie popatrzcie z czym ja musze na co dzień chodzić od rauz humor Wam się poprawi mieszanka wedlowska Pamiętacie jak mówiłam że jestem blondynką ale od dołu nie od góry jak na złość ? teraz macie dowody..

[sylwia031195]

ejjjjjjjjjj spokojnie ja na włosach mam totalny misz masz. U góry tak jak ty blond a połowa włosów taka zrudziała, że ma kolor miedziany aż. Lepiej cii ? hehhehehe

[blacksuzana]

wiecie co dziś czytałam? że wszelkie miedziane odcienie są bardzo modne i dużo dziewczyn się na takie kolorki farbuje, a my nie musimy
ten mój kolor wyszedł na zdjęciu dużo chłodniej niż w rzeczywistości, a szczególnie w świetle dziennym , a jak jeszcze słońce zaświeci...to jakby był dwa
Ayca, próbowałaś płukanek lub szamponu z płukanką? trochę pomaga widzę po swoich włosach

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

mnie chyba i tak wizyta u fryzjera czeka...bo mam za dużo kolorów na głowie i nic nie chce się wyrównać

[Ayca]

ja od ostatniego malowania nic nie robiłam z nimi tylko je odżywiam i dałam im spokój niech odpoczną bo w końcu łysa zostanę. jeśli chodzi o płukankę to spróbuję ale zupełnie nie wiem jak to zrobić mam pomoczyc w niej tylko te rude końce ? bo te jasno blond przecież mi wyjdą fioletowe.. aa i mam kupić fioletową czy niebieską która lepsza dziewczyny ?

[czarownica jaga]

Ayca, nie jest tak źle jak Ci się wydaje. Trochę mi to przypomina ombre hair, a teraz takie włosy są bardzo modne. Głowa do góry, nie farbuj czasem na ciemno, przeszłaś już za daleką drogę, by teraz rezygnować.

[blacksuzana]

no ja też na razie się powstrzymuję od farb a tym bardziej rozjaśniaczy, bo włosy mam suche niestety, ale czego innego mogłam się spodziewać...
te nasze rude pasemka(Twoje końce Ayca) może w soku z cytryny powinnyśmy moczyć, rumianek rozjaśnia też, chyba spróbuję, na pewno da odcień żółty, ale może co nieco rozjaśni
a co do płukanek, to myślę, że fioletowa raczej, zrobi Ci takie popielate włoski, bo srebrna płukana robi platynę, srebrny połysk, tylko nie wlej za dużo niż tam napisane na buteleczce jest, wtedy nic Ci nie zafarbuje na fiolet, a nawet gdyby to po 2-3 myciach odcień zejdzie, ale jak wlejesz ile trzeba to nie ma obawy, poza tym patrz cały czas na włosy jak się zmieniają tylko że jeśli chodzi o płukankę to jednorazowy zabieg nic nie da, trzeba systematycznie to robić, ale warto, bo efekt jest, widzę po swoich włosach

[Ayca]

Napisane przez blacksuzana

no ja też na razie się powstrzymuję od farb a tym bardziej rozjaśniaczy, bo włosy mam suche niestety, ale czego innego mogłam się spodziewać...
te nasze rude pasemka(Twoje końce Ayca) może w soku z cytryny powinnyśmy moczyć, rumianek rozjaśnia też, chyba spróbuję, na pewno da odcień żółty, ale może co nieco rozjaśni
a co do płukanek, to myślę, że fioletowa raczej, zrobi Ci takie popielate włoski, bo srebrna płukana robi platynę, srebrny połysk, tylko nie wlej za dużo niż tam napisane na buteleczce jest, wtedy nic Ci nie zafarbuje na fiolet, a nawet gdyby to po 2-3 myciach odcień zejdzie, ale jak wlejesz ile trzeba to nie ma obawy, poza tym patrz cały czas na włosy jak się zmieniają tylko że jeśli chodzi o płukankę to jednorazowy zabieg nic nie da, trzeba systematycznie to robić, ale warto, bo efekt jest, widzę po swoich włosach

spróbuje tego soku z cytryny i rumianku i oczywiście płukanki farby odpuszczam aż do następnego miesiąca przeżyłam już tyle z takim kolorem to wytrzymam jeszcze a włosy napewno się lepiej poczują. mnie nawet żółty blond by nie przeszkadzał wolę wszystko niż rudości bo na żółć wystarczy popailata farbka i już lepiej a rudości to zmora. ciekawa jestem jak to jest z tymi płukankami niszczą włosy czy nie z tego co przegrzebałam to opinie są podzielone i bądź tu mądrym. dziś się przeraziłam dostrzegłam że moje włosy są ciemne na górze takie jakby ciemne odrosty 2-3 cm zaczynam myśleć że spaliłam włosy ale chyba panikuję i wina światła albo zwalam tylko na to winę. bo odrostów mieć nie mogę przecież dopiero malowałam zresztą moje odrosty są blond już nie takie jasne ale jednak blond chyba mi pada na oczy.
Musimy wytrzymać z tym co mamy na głowie za jakiś czas dojdziemy do takiego koloru jak chcemy warto pocierpieć chociaż jak patrzę na zdjęcia to tęsknie(?) za ciemnymi ale to chyba przyzwyczajenie i niezadowolenie z obecnego koloru. zauważyłyście że cięzko jest być kobietą ? nic nam nie pasuje nigdy do końca




ah i nawilżaj teraz włosy. maska z jajka koniecznie. wszystko co nawilża włosy trzeba ratować póki szybko. na moje dobrze działa ta regenerująca maska z glis kur czarna używam już od dawna na 30 minut z reklamówką na głowie aby ciepło im było potem wyglądają dobrze a nawet bardzo dobrze. do tego olejek rycynowy i nafta kosmetyczna na noc no i używam od czasu do czasu jedwabiu jeśli chcę żeby dobrze wyglądały chociaż ponoć jedwab wysusza ale na jakieś wyjście można myję głowę co
2-3 dni przynajmniej się staram przetłuszczając się włosy się same w sobie chronią i ich nie drażnię tak szamponami bo myłam wcześniej co dziennie. a Wy co stosujecie ?

[blacksuzana]

jak tam Ayca? robiłaś coś znowu z włoskami? kolorek się polepszył? ja za niedługo mam zamiar farbować, bo odrost już się powoli dość widoczny robi... myślę o jakieś farbie z popielem dam znać jak zafarbuję u mnie na razie bez zmian, czyli złoty blond z rudawymi pasemkami i mam wrażenie, że coraz bardziej żółknie pomimo płukanek

[aniaexplode]

Też muszę dołaczyć i ja, z racji że jestem chora i sie nudzę zajrzałam na ten wątek. Wczoraj rozjaśniłam włosy 9 % oxy, niestety końce włosy zostały rude a nawet kilka brązowych pasemek( po starej farbie sprzed wieków). Kolor jaki chcę nałożyc to 8.1 z 10.1 czyli popiele. Ale cóż, na tych rudych na pewno nie złapie, dlatego chyba pozostaje mi zakupić rozjaśniacz i połozyc na same końce. jak myslicie?

[blacksuzana]

uważaj, bo popiel z rozjaśnianych włosów może zrobić zielonkawe... mnie też zostały ciemniejsze pasma, żadna farba ich nie chce pokryć, ani rozjaśnić ;( musi to być niestety rozjaśniacz, a na to jakiś naturalny kolor, nie radziłabym nic z popielem! najlepiej opalizujący lub perłowy, a przy kolejnym farbowaniu możesz już popiel położyć, tylko nie bezpośrednio po rozjaśnianiu...wiem, bo zrobiłam raz taki błąd i potem musiała spierać zielonkawość mnie niestety czeka to samo, już nie chciałam rozjaśniać , ale chyba muszę przez te pasma ciemniejsze najbardziej się boję tego, że zniszczę to co osiągnęłam, czyli udało mi się zgasić żółtko i pomarańcz, a teraz jak rozjaśnię te pasma, to znowu włosy zżółkną ;(
bycie blondynką to nie lada wyzwanie....
Aniaexplode daj znać jak coś zrobisz i jaki efekt a najlepiej wklej fotki

[aniaexplode]

Napisane przez blacksuzana

uważaj, bo popiel z rozjaśnianych włosów może zrobić zielonkawe... mnie też zostały ciemniejsze pasma, żadna farba ich nie chce pokryć, ani rozjaśnić ;( musi to być niestety rozjaśniacz, a na to jakiś naturalny kolor, nie radziłabym nic z popielem! najlepiej opalizujący lub perłowy, a przy kolejnym farbowaniu możesz już popiel położyć, tylko nie bezpośrednio po rozjaśnianiu...wiem, bo zrobiłam raz taki błąd i potem musiała spierać zielonkawość mnie niestety czeka to samo, już nie chciałam rozjaśniać , ale chyba muszę przez te pasma ciemniejsze najbardziej się boję tego, że zniszczę to co osiągnęłam, czyli udało mi się zgasić żółtko i pomarańcz, a teraz jak rozjaśnię te pasma, to znowu włosy zżółkną ;(
bycie blondynką to nie lada wyzwanie....
Aniaexplode daj znać jak coś zrobisz i jaki efekt a najlepiej wklej fotki

no ale własnie fachowa ręka mi doradzila zeby rozjaśnic wlosy i spokojnie mogę popielata farbe nałożyc, o ile nie sa to białe włosy- a wiec nie sa, bo są żołte... kurcze to teraz juz sama nie wiem, jutro 2 raz bede rozjaśniac tylko końce no i chcialam farbe od razu nalozyc

[aniaexplode]

Wracam. już po wszystkim ,... uff Dzis włosy rozjaśniłam 2 raz rozjaśniaczem z Joanny same końce i brązowe pasemka pozostałe. Wysuszyłam, zmieszałam 8.1 z 10.1 Joanny professional z oxy 6 i 9 % no i zamieszałam, nałożyłam i patrzyłam Ogólnie poblask był fioletowy , co mnie pozytywnie zaskoczyło. Trzymałam jakieś 45 min. I jakże wielki kamień z serca mi spadł bo nie zobaczyłam ani grama zieleni! Nałożyłam maskę żeby te kudełki w końcu odżyły, po czasie zmyłam i musze powiedzieć że REWELACJA! Zamieszczę jutro zdjęcia przed i po bo w świetle sztucznym w ogóle nie widać tego koloru. Tam gdzie były rudawe włosy sa ładnie zrównane na taki blond naturalny, tam gdzie miałam białe pasemka są popielate (super!), a tam gdzie żółte również jest neutralny odcień blondu. Mam niejednolity kolor no bo wiadomo miałam i kurczaka, i rudy na włosach ale ważne ze wyszedł kolor normalny. Jestem mega zadowolona, a będę jeszcze bardziej jeśli kolor nie spłuka się wcale, dlatego że juz nie zamierzam farbować włosów Zapuszczam, zapuszczam... No więc dziewczyny, nie zawsze na żółci wyjdą zielone włosy po popielu, przynajmniej mi tak sie udało. Pozdrawiam

[Ayca]

Napisane przez blacksuzana

jak tam Ayca? robiłaś coś znowu z włoskami? kolorek się polepszył? ja za niedługo mam zamiar farbować, bo odrost już się powoli dość widoczny robi... myślę o jakieś farbie z popielem dam znać jak zafarbuję u mnie na razie bez zmian, czyli złoty blond z rudawymi pasemkami i mam wrażenie, że coraz bardziej żółknie pomimo płukanek

ja bym nie pogardziła żółtym blondem. włosów nie ruszałam pare razy próbowałam rumiankiem i cytryną ale czy lepiej wyglądają ? chyba nie. teraz mam większy problem bo włosy szybko rosną i widzę czarny odrost jestem w totalnym szoku ktoś mi mówi że spaliłam włosy czyt cebulki i dlatego.jestem blondyną po tych wszystkich farbowaniach rozumiem że do ciemnego blondu albo jasnego brązu by doszły moje naturalki ale żeby czarne ? wypadło mi sporo włosów przy tych koloryzacjach patrząc na włosy po umyciu to jeszcze ok ale na 2 dzień jak klapną to wyglądają okropnie boję się pomalować. zresztą ja chciałam dojść do naturalnych ale wiadomo że najpierw musze mieć wystarczająco jasne aby farbnąć na docelowy teraz pomaluję na górze wyjdzie ok a na rudym nie złapie i będzie ten sam problem. jestem przerażona myslałam że sobie wmawiam że to czarny że odrośnie dalej i się wyrówna ale odrost duży i nadal czarny. a jak malowałam na czarno to był jasnoblond cholera. więcaj napiszę jutro i wstawię jakieś zdjęcia.

[adeluek]

ja pierdziele dziewczyny mam to samo dalyscie rade??bo jak czytam to forum to sie dołuje ze jest tak trudno a bylam tak pozytywnie nastawiona ... myslalam ze po kolejnym razie nakladania czegos (niewem jeszcvze czego ) bede miec jeden ładny jaśniutki blond

[lenalena82]

Dziewczyny ja zchodziłam z medziengo rudego, z płomiennej lawy syoss, i teraz mam super blondzik uwaga uwaga!!! polecam na wszytsko Wellaton 12/1 bardzo jasny popielaty blond!!! pięknie wychłodził mi rude pasma na głwoie, wygladam w końcu jak człowiek jeszcze jedno farbowanie i będzie idealnie!!! włosy moje wymęczone rozjaśniaczami, farbami loreala casting gloss blondami ale nic to nie dało ciut ciut, włosy jednak osłabione, w ciągu 2 tygodni 5 zabiegów rozjasniających! a tu pierwszy raz wziełam wellaton 12/1 bo naczytałam się opini i co???? szok!!! pięknie czuję się w końcu super!! polecam!!!

[justynaa550]

Mój naturalny kolor włosów to średni blond. Jakiś rok temu farbowałam na ciemny kolor i tak moje włosy z ciemnego przechodziły na rudy i niedawno byłam u fryzjera, żeby zdjęła mi kolor i żeby wyszedł jak najbardzije naturalny. Niestety ten kolor wcale nie przypomina mojego naturalnego, wyszedł dość jasny blond, a w słońcu wygląda bardzo nieładnie, ma takie złoto rudawe odcienie. Jak pozbyć się tych złotych refleksów? Może da się te włosy jakoś przyciemnić?

[201607040946]

Napisane przez justynaa550

Mój naturalny kolor włosów to średni blond. Jakiś rok temu farbowałam na ciemny kolor i tak moje włosy z ciemnego przechodziły na rudy i niedawno byłam u fryzjera, żeby zdjęła mi kolor i żeby wyszedł jak najbardzije naturalny. Niestety ten kolor wcale nie przypomina mojego naturalnego, wyszedł dość jasny blond, a w słońcu wygląda bardzo nieładnie, ma takie złoto rudawe odcienie. Jak pozbyć się tych złotych refleksów? Może da się te włosy jakoś przyciemnić?

Poczytaj ten wątek, właśnie po to cię tu przeniosłam. Rudy neutralizuje się odcieniem niebieskim, żółty - fioletowym. Nie musisz przyciemniać, wystarczy farba na poziomie jaki masz teraz, tylko w odpowiednim odcieniu, albo plukanka, jeśli nie chcesz farbować. Z tym że one się spierają.

[Vqll]

Dziewczyny, pomóżcie.
Miałam naturalny bardzo ciemny blond i rozjaśniłam włosy jakimś gównianym rozjaśniaczem Marion. Miało być o 2-3tony, jednak jak w tytule- wyszła jajecznica. Brzydki, żółty bardziej jasny, niż średni blond. Całe szczęście jeszcze przy samej skórze jest mój naturalny, tzn kolory tak w siebie przechodzą. Chciałabym jak najszybciej coś z tym zrobić, pofarbować na średni blond, czy nawet ciemniejszy, lecz nie wiem, ile powinnam odczekać. Włosy nie są wypalone, trzymałam ten rozjaśniacz jakieś 25min, lub nawet mniej.
POMÓŻCIE proszę!!!

[chickencrazy]

Płukanka fioletowa zlikwiduje żółtko. Albo nawet gencjana, jak masz pod reką, tylko na wodzie, a nie na spirytusie.

[Vqll]

Słyszałam, ze on bardzo wysusza. Chciałabym przyciemnić nieco włosy, ale nie wiem, czy mogę farbować od razu, czy przyciemnić jakimiś 'naturalnymi' sposobami?

[201607040946]

Napisane przez Vqll

Dziewczyny, pomóżcie.
Miałam naturalny bardzo ciemny blond i rozjaśniłam włosy jakimś gównianym rozjaśniaczem Marion. Miało być o 2-3tony, jednak jak w tytule- wyszła jajecznica. Brzydki, żółty bardziej jasny, niż średni blond. Całe szczęście jeszcze przy samej skórze jest mój naturalny, tzn kolory tak w siebie przechodzą. Chciałabym jak najszybciej coś z tym zrobić, pofarbować na średni blond, czy nawet ciemniejszy, lecz nie wiem, ile powinnam odczekać. Włosy nie są wypalone, trzymałam ten rozjaśniacz jakieś 25min, lub nawet mniej.
POMÓŻCIE proszę!!!

Przeniosłam cię tutaj, na przyszłość korzystaj z wyszukiwarki, zanim założysz nowy temat. O żółtku po rozjaśnianiu jest ich mnóstwo. Poczytaj również ten.

[19ewelina90]

Rozjaśniam włosy ciemny blond na jasny blond, bardzo jasny, od 4 lat używam tej samej farby, kupionej w sklepie fryzjerskim, zawsze byłam zadowolona, jednak ostatnio ta farba nie przychodziła bardzo długo a miałam już spory odrost i kupiłam inną ( poleciła mi ją kobieta w sklepie).
Wczoraj pomalowałam odrosty ( u fryzjerki) po wyjściu byłam zadowolona alee
dopiero dzisiaj, w normalnym dziennym świetle zobaczyłam że te odrosty wyszły jakieś miedziane/rude/ żółte.. ciężko stwierdzić.

Jestem załamana

Co mogę zrobić?
Czekać aż pojawią się odrosty i moja farba i pomalować ( nie wiem czy wytrzymam bo te rude odrosty które teraz mam są okropne)
czy może
Kupić w drogerii jakąś farbę/szamponetkę i zamalować te odrosty? ( tylko czy one wtedy mi się ładnie rozjaśnią? w sumie są powiedzmy rozjaśnione ale do tego rudo-żółtego koloru czy farba ładnie pokryje mi ten brzydki kolor)

Jeśli tak to jaką farbę polecacie? Nigdy nie kupowałam takiej drogeryjnej...