brzuch jak balonik

[guest]

Dwa lata temu urodziłam dziecko. Generalnie jestem szczupła, 164 - 50 kg. Ale mam brzuszek, którego nie mogę się pozbyć. Jakbym połknęła mały balonik. Przeszkadza mi to, bo zniekształca moją sylwetkę. Chciałam cwiczyć, ale gdzieś wyczytałam, że po pewnych ćwiczeniach, brzuszek po prostu może sie przekształcić w mięśnie i pozostanie taki sam. Pomóżcie proszę, bo mnie to denerwuje. Nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie, ale od pępka w dół miałam cięcie cesarskie.

[Chili]

Hmm to taka stara metoda ale pomogla mojej mamie i mojej siostrze [img]icons/icon10.gif[/img] Po porodzie nosily takie majtki sciskajace i one pomagaly wrocic brzuszkowi do normalnego stanu [img]icons/icon12.gif[/img]
nastepna propozycja jest taka opaska szeroka ktora sie naklada na brzuch (noc), stosowala ja moje znajoma i powiem szczerze, iz efekty bylo widac.
Powodzenia i pozdrawiam swiatecznie [img]icons/icon7.gif[/img]

M.

[guest]

Nie przejmuj sie tak [img]icons/1glaszcze.gif[/img] Ja dziecko urodziłam 3 lata temu i też został mi brzuszek [img]icons/icon12.gif[/img] Tak już chyba jest, że albo kobieta wraca do pierwotnego stanu sprzed ciąży w kilka miesięcy albo w ogóle. I nie zalezy to wcale od ćwiczeń! Ja dużo ćwiczyłam i do tego odpowiednia dieta i nic.Wszędzie gdzie miałam schudnąć, schudłam a brzuszek nie duzy bo nie duży ale został. To chyba już zależy od uwarunkowań genetycznych... Widocznie niektóre musimy taką cenę zapłacić za urodzenie dziecka [img]icons/icon7.gif[/img]
A propos tych majtek uciskających. Niestety na mnie nie podziałały w najmniejszym stopniu. O niebo lepszy sposób to chodzenie z "wciągniętym" brzuchem-przynajmniej przy okazji ćwiczysz mięśnie brzucha, co redukuje tkankę tłuszczową.
[img]icons/icon40.gif[/img]

[Chili]

Znajac sytuacje, iz moaj siostra miala taki sam problem pewnie mnie to rowniez czeka [img]icons/icon9.gif[/img] Niestety genetyka.
A tak naprawde, czy taki malutki brzuszek az tak bardzo przeszkadza? [img]icons/icon12.gif[/img] Jesli ukochanemu niet, to ja moge sie rowniez przyzwyczaic [img]icons/icon7.gif[/img]
Pozdrawiam.

[img]icons/icon40.gif[/img]

[MiLqa]

Od ok 1.5 roku dzieje się ze mną coś dziwnego. Wpadłam na pomysł żeby zrzucic kilka kilogramów. Zaczęłam jeść chleb razowy , odstawiłam ziemniaki i masło. Po jakimś czasie zauważyłam, że mój brzuch cały czas wygląda jak balonik. Poszperałam w necie, znalazłam informację , że to może być wina ciemnego pieczywa. Odstawiłam je i faktycznie pomogło. Biały chleb nie "pompował" tak mojego brzucha... ale to trwało tylko jakiś czas. Później wszystko wróciło do "balonowatej normy". Postanowiłam spróbować jogurtów Activia... Pomogły, ale tylko 3-4 kubeczki na poczatku. Znowu to samo...Teraz cały czas chodze napompowana... Poradzcie mi co mam robić Myślałam o tabletkach, diecie... Proszę o pomoc !

[MartuFFFia]

tez mam taki problem

balonowaty brzuch

[m.a.r.t.a]

juz kilka wątków było na ten temat(poszukaj w wyszukiwarce, moze tam znajdziesz dobre rady,ktore warto byłoby zrealizować) mi pomaga picie zielonych herabtek np mięty i od razu lepiej mojemu brzuszkowi.

[Nemezja]

Ja jak się najem to mam taaaaaaaki bęben To wina za słabych mięsni brzucha,bo nie chce mi się ćwiczyć

[m.a.r.t.a]

Napisane przez Nemezja

To wina za słabych mięsni brzucha,bo nie chce mi się ćwiczyć

Tak zgadzam się z Tobą, ostatnio czytałam, że słabe mięśnie w wiekszości przypadków takze w moim sa przyczyna jakże uroczo wystającego brzuszka

[wścibiuszka]

polecam amarantus, to jest jedno z moich ostatnich odkryć i jest kapitalne

[misia_bella]

Tez tak mialam. Pomogło picie dużej ilości wody mineralnej. Jeżeli zrzucasz zbędne kilogramy powinnaś wybierac wodę niskozmineralizowaną np. Cisowiankę, Jurajską albo Arctic. Muszą to być wody niegazowane ( o czym zapewne wiesz ) zawierające mniej niż 600 mg wodorowęglanow w litrze. Pozwoli to uniknąć wzdęć i zaparc.

[lilirose83]

a ja pije wyłącznie zieloną herbatę. owszem przyspiesz przemianę materii, ale niestety nie pomaga na mój wywalony brzuch po każdym posiłku

[aluniaa007]

Napisane przez wścibiuszka

polecam amarantus, to jest jedno z moich ostatnich odkryć i jest kapitalne

mozesz cos wiecej powiedziec?co to jest,cena itd

[aniuafen]

Ekhm... a co to i jak się to .. zazywa? Znaczy ten amarantus ?

[wścibiuszka]

http://www.sante.pl/amarantus.html tutaj jest bardzo dużo napisane, ja zapłaciłam ok. 6zł za takie dość sporawe opakowanie. To są takie jakby kuleczki i to można dosypywać sobie dosłownie do wszystkiego- są hmm bezsmakowe. Przyspieszają przemiane materii nawet najbardziej "opornym organizmom". Szczerze polecam

[kaYa]

a gdzie kupiłas ?????

[marciszonek]

tez mam ten problem, jak cos zjem to ło matko, tak mnie wydmie ze hohoho. kiedys mialam plaski, plasciutenki, ale po drodze urodzilam dziecko i wszystko mi obwislo jak sie nak napne, wciagne, nie zjem nic pol dnia, to wygladam jak wczesniej ale to rzadko sie zdarza...
w kazdym razie jeszcze karmie piersia i nie moge stosowac zadnych ostrych na przeczyszczenie, a przydaloby sie...
pozostaje mi ograniczenie jedzenia i cwiczenia, a mnie tak sie nie chce...