Żegnaj brzuszku!!!

[matryca3]

Napisane przez Marusia25

matryca3 widzę, że startujemy prawie z takiej samej wagi.Co planujesz robić i ile chcesz stracić?

najchętniej z 10 kg...co planuje robic? eh ...zaczełam biegac tak po 10-15 minut co2 dzien tak na początek..musze sie zebrać do kupy i cwiczyc..ale moja motywacja?eh legła w gruzach...wmawiam sobie ze nie chudne..i nie chudne i zrem...;/....
kiedys byłam na 1200 kcal..schudłam 7 kg ale przybrałam 4..;/przez kompulsy..;(

[Marusia25]

Napisane przez matryca3

najchętniej z 10 kg...co planuje robic? eh ...zaczełam biegac tak po 10-15 minut co2 dzien tak na początek..musze sie zebrać do kupy i cwiczyc..ale moja motywacja?eh legła w gruzach...wmawiam sobie ze nie chudne..i nie chudne i zrem...;/....
kiedys byłam na 1200 kcal..schudłam 7 kg ale przybrałam 4..;/przez kompulsy..;(

Więcej wiary w siebie!Napewno nam się uda, zobaczysz

A ile czasu zajęło ci zrzucenie tych 7 kg na diecie 1200kcal?

[Anielllka]

Witam
Martusia mogę się do Ciebie przyłączyć? jesteśmy praktycznie w takiej samej sytuacji. urodziłam córeczkę 15listopada czyli trochę ponad 9miesiecy temu i dalej zmagam się z nadwagę ważę 72kg przy wzroście 163chciałabym coś z tym zrobić - w sumie już tyle razy próbowałam w ciągu tych 9miesiecy że już powoli straciłam nadzieje. mam nadzieje że teraz mi się uda i na roczek córeczki będę lepiej wyglądać a na przyszłe wakacje będę chodziła z córą na basen(w tym roku się wstydziłam pokazać takie cielsko) wyglądam naprawdę źle. nie mogę stosować restrykcyjnych diet ograniczających kalorie bo dalej karmie piersią i w sumie cyc to główny posiłek córy - nie bardzo lubi inne rzeczy
postanowiłam sobie że nie będę dawać sobie odległych terminów” jak do końca roku” tylko właśnie króciutkie i z mała acz zauważalną zmianą – np. do końca miesiąc chce zobaczyć na wadze 70.
Pozdrawiam serdecznie wszystkie dziewczyny

[Marusia25]

Anielllka super, że jesteś!Nawet nie wiesz jak mnie to cieszy, że nie będę sama toczyć walki z kilogramami i brzucholem

Ty nie możesz ograniczać zbytnio kalorii bo karmisz ale możesz ćwiczyć.A to dużo daje!Ja zaniedbałam to bo mogłam zacząć ćwiczyć już kilka dni po porodzie ale człowiek zawsze mądry po fakcie:-(

W każdym bądź razie będziemy się tutaj wszystkie wspierać i wspólnymi siłami napewno damy radę i osiągniemy sukces!

[Marusia25]

Anielllka ja np białe pieczywo zamieniłam na ciemne, nie słodzę nic i jem regularnie co 2-3 godziny no i ograniczam się do 1200 kcal ale to w twoim wypadku odpada. Do tego zamieniłam zwykłą herbatę na czewoną ( tylko nie wiem czy jak się karmi można pić czerwoną więc trzeba to najpierw sprawdzić), piję duuużo wody niegazowanej no i ćwiczę.Acha!I zero słodzyczy!

[Marusia25]

Ja będę się starała utrzymać dietę i ćwiczyć do uzyskania mojej wymarzonej wagi (jaką miałam kiedyś:-( ) i chciałabym tracić tak 0,5-1 kg tygodniowo a na roczek córy chciałabym ważyć o jakieś 6 kg mniej.

[Anielllka]

Ja też się zaniedbałam bo tez mogłam ćwiczyć od razu a nie czekać na zbawienie
Myślałam że szybko samo zejdzie bo w końcu karmie piersią i NIGDY nie miałam problemu z wagą – jak po zimie troszkę tłuszczyku się zebrało to wystarczyło niewielkie ograniczenie w słodyczach i było po problemie a teraz taka walka przede mną. Mam nadzieje że razem damy rade – w końcu na jednym wózku jedziemy
Też bym chciała właśnie zrzucić trochę na roczek córci – tak 7 kg a mam jeszcze 2i pól miesiąca (12tygodni).
Staram się nie jeść słodyczy, jem ciemne pieczywo, na obiad tylko jednego ziemniaczka w zamian za surówki, pije dużo wody i też pije 1 lub 2 szklanki herbaty czerwonej (zielonej nie lubię). I postanowiłam ćwiczyć REGULARNIE a nie jak wcześniej z doskoku że np. cały jeden tydzień ćwiczyłam a później miałam 2 tygodnie przerwy. Zaczęłam od poniedziałku i póki co miałam przerwę we wtorek i wczoraj ale dziś sobie nie odpuszczę.
Ja bym chciała ważyć tak 20kg mniej a byłabym super zadowolona na 55kg czyli 17kg przede mną.
Aaaa i musze coś z robić z rozstępami i znów zaczęłam walkę. Od dziś regularnie się smaruje balsamami.
A kiedy córka ma urodzinki?

Zobaczysz damy rade i będą z nas seksi mamuśki

[Marusia25]

Córa ma urodziny 18 października czyli jeszcze 8 tygodni.Na diecie i ćwiczeniach jestem od 18 sierpnia.Chciałam jeszcze biegać ale nie mam jak bo TŻ pracuje w delegacji i nie mam z kim małej zostawić.

Rozstępów naszczęście nie mam więc chociaż ten kłopot u mnie odpada ale wierzę, że i z nimi dasz sobie radę

Jutro rano się waże.Już nie mogę się doczekać!Fajnie byłoby zobaczyć na wadze 74 kg lub chociaż 74,5.

Jeśli chodzi o obiady to ja ostatnio jem dużo warzyw, gotowaną pierś z kurczaka, pieczoną rybkę z ziemniakami (3 małe) lub ryżem (pół szklanki).

[Marusia25]

[quote=Anielllka;8711329]
NIGDY nie miałam problemu z wagą – jak po zimie troszkę tłuszczyku się zebrało to wystarczyło niewielkie ograniczenie w słodyczach i było po problemie a teraz taka walka przede mną.
Miałam tak samo a teraz masakra:-(

2 szklanki herbaty czerwonej (zielonej nie lubię)
Ja też wolę czerwoną herbatę.

Ja bym chciała ważyć tak 20kg mniej
Mamy ten sam cel więc do boju i pomalutku damy radę

[matryca3]

hmm chyba z 2 mieisace...to było rok temu...w maju i do tego czasu mam zastój..;/..no tylko tyłam ...;/

[Marusia25]

[quote=Anielllka;8711329] NIGDY nie miałam problemu z wagą – jak po zimie troszkę tłuszczyku się zebrało to wystarczyło niewielkie ograniczenie w słodyczach i było po problemie a teraz taka walka przede mną.

Miałam tak samo a teraz masakra

[Marusia25]

Coś mi się popsóło ale już mi się nie chce tego poprawiać.Anielllka wiesz o co chodzi?

[Marusia25]

matryca3 to do boju i od nowa trzeba pogubić te zbedne kilogramy a potem walcyć żeby znów nie wróciły

[Anielllka]

marusia wiem
matryca damy rade!!

a jakie laski z nas beda to ho ho

ja teraz tez uznaje rozpoczecie diety i cwiczen 18sierpień - na wadze było 72 i coś po przecinku ale nie pamietam

[matryca3]

no trzeba dac radeheheh
musze sie wreszcie wziasc za siebie
dzis kosiłam ogródeczke 30 minutchociaz ruszyłam sanowna mega pupencjeheh

[Anielllka]

Odbębniłam już ćwiczenia – zrobiłam piec 8minutowek i 20 minut pump it up

Ćwiczę w domu a mam wykupiony karnet na siłownie, aerobik i saunę tylko mojego tż nigdy nie ma. Miał przychodzić w wakacje z pracy wcześniej ze mogłobym chodzić na ćwiczenia to wraca o 21-22 i już za późno gdzieś iść. I tak tez się rozgrzeszałam ze nie ćwiczę „bo przecież nie będę ćwiczyła w domu jak mam karnet” ale to się zmieni

[Marusia25]

Hej!

Dziś też nie przekroczyłam 1200 kcalSuper!

Tylko z ćwiczenami nie dałam rady bo mięśnie brzucha mnie tak strasznie bolą że nawet przy oddychaniu je czuje:-(Poskakałam tylko ok 20 min na skakance.

[matryca3]

he dziewczynki zezarłam własnie czekolade ale jakos nie smutno mi po fakcie w kazdym badz razie....i sie oki czuje..ale postaram sie to zmienic i jutro sie zwaze i obiecuje sobie ze nie bede sie wazyc miesiac..jakby co to bic az bedzie puchło jak złame sie

[Marusia25]

Hej dziewczyny!

Ja już na nogach od godziny:-(mała budzi mi się tak codziennie.

Zważyłam się już i pomierzyłam i donosze, że:
- waga -> 73 kg
- takia -> 92 cm
- biodra -> 99 cm

Super!Miałam nadzieję, że chociaż pół kg stracę a tu 2

[Anielllka]

Marusia gratulacje

Matryca zostałas rozgrzeszona za tą czekolade bo ja wczoraj zgrzeszylam colą i kilkoma czipisami


też się dziś zwazyłam i jest 71,4 prawie kg mniej

[Marusia25]

Ja dziś zgrzeszyłam dwoma ciastkamino ale cóż trzeba to przeboleć i walczyć dalej.

[Marusia25]

Weekend jest najtrudniejszy bo TŻ w domu i szykuję mu wałówkę na tydzień do pracy to aż mnie skręca
No i teraz lodówka kusi

[matryca3]

Napisane przez Anielllka

Matryca zostałas rozgrzeszona za tą czekolade bo ja wczoraj zgrzeszylam colą i kilkoma czipisami


też się dziś zwazyłam i jest 71,4 prawie kg mniej

hehe
gratulacje

[Marusia25]

Ale tu pusto!!!!!

Nie załamuje się tymy 2 ciastkami, które zjadłam wczoraj i walczę dalej.Dziś znów postaram się nie przekroczyć 1200 kcal i poćwiczyć ok 40 min oraz poskakać 500 razy na skakance.

[Anielllka]

Heja

Wczoraj nie dałam rady ćwiczyć, bo cały dzień zalatany, ale za to nie skusiłam się na frytki wieczorem a TŻ mnie tak namawiał

Nie wiem czy dziś dam rade bo całą noc i dziś cały dzień mnie głowa nawala ale to przeokropnie a tabletek za bardzo brać nie mogę bo karmie
Ale postaram się wieczorem na aerobik polecieć
Dziś prawie cały dzień leże i nic nie robię
Czas iść do sklepu po warzywka na obiad i coś zacząć robić


Marusia pewnie że nie trzeba się przejmować drobnym załamaniem tylko dalej iść na przód – ja np. wcześniej trzymałam dietę do piątku i jak w piątek albo sobotę zgrzeszyłam na to już przekreślałam cały tydzień i mówiłam że znów zacznę od poniedziałku – a w sobotę i niedziele to było wielkie obżarstwo. Teraz tak nie będzie!

Aaaa i ja jem ciasteczka taki sama sobie upiekłam owsiano-orzechowo-daktylowe, dziewczyny na SB polecały w sumie zjem jedno i mam dość

[matryca3]

ANIELLLKA a mozesz podac przepis?

[Anielllka]

Pewnie

CIASTECZKA OWSIANE

„1,5 szklanki płatków owsianych
0,5 szklanki otrąb (owsianych lub pszennych - ja nie daję w ogóle i moim zdaniem i tak są świetne)
0,5 szklanki mąki pszennej razowej
0,3 szklanki fruktozy
0,3 szklanki oliwy z oliwek (ja daję olej rzepakowy)
0,3 szklanki wody
pół łyżeczki soli (ostatnio zapomniałam i były świetne
1 jajko
cynamon (tak ze 4 łyżeczki )
ziarenka (słonecznik, dynia) lub orzeszki - duuuużo. Ja dałam 100 g
słonecznika, spokojnie mogłoby być więcej
Wszystkie suche składniki mieszamy (dokładnie, żeby potem na fruktozę w
gromadzie nie trafić). Dodajemy jajko, oliwę i wodę (wodę na koncu masa ma
być lepiąca - konsystencja błota)
Wylewamy na blaszkę wyłożoną papierem - masa ma mieć grubośc 1 cm (trzeba
trochę palcami powygładzać)
Pieczemy 20-30 minut w 180 stopniach
Kroimy jak ciepłe, czekamy (albo i nie) aż ostygnie.”


Ja w sumie to wszystko daje „ na oko” i robiłam tak – szklanka płatków migdałowych (kupiłam w promocji), 1,5szklanki płatków owsianych i co tam jeszcze miałam w szafce czyli: pestki dyni, orzechy ziemne niesolone , rodzynki. To wymieszałam i dałam mąkę żytnią razową, cukier
(ok. pól szklanki) pół łyżeczki soli ,2jajka i wodę. Na blachę wkładałam po trochę tego ciasta formowałam ciasteczka i piekłam. Ja włączam termoobieg bo wtedy ciastka są chrupiące


matryca a ja Tobie ida cwiczenia i dieta?

[Marusia25]

Hej dziewuszki!

Siódmy dzień diety zakończony sukcesem (mam nadzieję). Pochłonełam 1200 kcal a wieczorem poćwiczyłam 20 min i poskakałam na skakance 400 razy (miało być dziś 500 ale nie dałam rady).Potem jeszcze 1,5 godzinki sprzątania i godzinka prasowania.Zmęczona jestem ale i zadowolona

Anielllka ciasteczka "wyglądają" smakowicie.Może na weekend je sobie upichce!

Matryca3 no właśnie, jak ci idzie?Czekamy na jakieś wieści

[Marusia25]

Zaczynając tę dietę sądziłam, że najtrudniej będzie mi zrezygnować z czarnej słodzonej herbaty (słodziłam 3 łyżeczki).Ale nie tego mi najmniej brakujeW sobotę pomyliłam się i napiłam się łyk z kubka TŻ i ta zwykła herbata mi strasznie nie smakowała.A w czerwonej herbacie się poprostu zakochałam

[kasia689]

Witaj,chętnie się dołączę do walki z kilogramami