"He Wood" marki DSQUARED

[aniolek19]

Zapach ponoć leśny, drzewny-taki lubię i ja i mój TŻ Ale mało opinii na KWC więc proszę o poradę -warto kupić?
To ma być "strzał w dziesiątkę"pod choinkę, nie chce się rozczarować..

[Kevin Lomax]

2 dni temu testowałem na skórze, na mnie za grosz lasu, drzew czy ziół. Płaski i jednostajny. Szkoda, bo spodziewałem się po nim wiele..

[Fenris]

Leśny jest Chene Lutensa i z tego co pamiętam Mechant Loup.

He Wood niestety nie znam.

[gwaihally]

Dla mnie też to taki badziewiak trochę. Uwielbiam drzewa w perfumach, ale pod warunkiem że nie są tylko w nazwie Czegoś naprawdę drzewnego radzę poszukać w niszowcach, albo chociaż wśród wód marki Demeter. A no właśnie. Czy jest coś naprawdę drzewnego wśród nieniszowców (ale wśród aktualnie dostępnych na rynku, a nie wycofanych)?

[rachela]

Napisane przez aniolek19

Zapach ponoć leśny, drzewny-taki lubię i ja i mój TŻ Ale mało opinii na KWC więc proszę o poradę -warto kupić?
To ma być "strzał w dziesiątkę"pod choinkę, nie chce się rozczarować..

Nie ryzykuj. He Wood to drewno cedrowe i sandałowe z fiołkami. Pudrowo-słodko-cierpki, bardzo ciekawy, ale na pewno nie "leśny". I dość nietypowy, jeśli chodzi o kategorię męską (ja np. uwielbiam go na sobie, ale pachnący nim tż... sama nie wiem).


Z nieniszowców za godne uwagi uważam "drzewko" Kenzo - patrz załącznik.
Równie interesująca jest wersja Tokyo.

Drzewny i ziołowy jest również Encre Noire Lalique. Wg mnie pasuje do niego również określenie "leśny" - ale wiadomo, skojarzenia skojarzeniom nierówne ;]

[a8tpk]

Napisane przez gwaihally

Dla mnie też to taki badziewiak trochę. Uwielbiam drzewa w perfumach, ale pod warunkiem że nie są tylko w nazwie Czegoś naprawdę drzewnego radzę poszukać w niszowcach, albo chociaż wśród wód marki Demeter. A no właśnie. Czy jest coś naprawdę drzewnego wśród nieniszowców (ale wśród aktualnie dostępnych na rynku, a nie wycofanych)?

M7, Bvlgari Black, Gucci PH, Ogródek Śródziemnomorski- wszystkie można przyjąć za uniseksy... w mojej jakże skromnej opinii

EDIT: A poza tym wśród męskich wód więcej jest drewniaków... Kobieca półka w Douglasie wieje trochę nudą.

[Kevin Lomax]

Napisane przez rachela

Drzewny i ziołowy jest również Encre Noire Lalique. Wg mnie pasuje do niego również określenie "leśny" - ale wiadomo, skojarzenia skojarzeniom nierówne ;]

Dokładnie, bardziej do niego pasuje leśny, ziołowy. Szkoda, bo odrobinę brakuje mi u niego drzewnego podszycia. Mimo wszystko polecam.

Napisane przez a8tpk

EDIT: A poza tym wśród męskich wód więcej jest drewniaków...

Chętnie posłucham, jeśli będziesz tak miły, bo ostatnio nic co ma być drewniane, na mnie drewnem nie pachnie..

[maja79]

Napisane przez rachela

Nie ryzykuj. He Wood to drewno cedrowe i sandałowe z fiołkami. Pudrowo-słodko-cierpki, bardzo ciekawy, ale na pewno nie "leśny". I dość nietypowy, jeśli chodzi o kategorię męską (ja np. uwielbiam go na sobie, ale pachnący nim tż... sama nie wiem).

Mam tak samo - na mnie układa się bardzo ładnie, a na TŻ mi sie nie podoba

[Tigerlilly]

Określenie "zapach leśny" niebezpiecznie kojarzy mi się ze odświeżaczem powietrza do łazienki ;-) Ale tak serio jak dla mnie nuty drzewne są najciekawsze w Cedre Lutensa, Sequoia CdG...no i oczywiście Feminite du Bois.

[Aggie125]

Leśno-drzewne z nieco kwaskową nuta jest męskie SI' Cerruttiego

[rachela]

Podłączam się pod he-woodowy wątek, bo w jednym ze sklepów internetowych wpadłam właśnie na TO:
http://www.nstperfume.com/2009/03/11...new-fragrance/
He Wood Rocky Mountain.

Que? Szczerze mówiąc, nigdy nie natknęłam się na informacje o tym zapachu, w perfumerii i Allegro też się na mnie nie rzucił przesadnie, a ponoć w kwietniu miał premierę. Zaintrygowało mnie słowo-klucz: kadzidło [jakże by inaczej] i bursztyn [!].

Recenzja w KWC jedna, więc spytam: kto wąchał?

Rozpiska nut za now smell this: Woody vetiver with notes of mineral amber, incense, musk, Canadian lily, white pepper, vetiver and cedar.


P.S. W ramach bonusa, dla fanek fanów klasycznego He Wood:
http://www.sfilate.it/moda/articolo....articolo=17581

[Kevin Lomax]

Patrząc na nuty zapachowe już chciałbym go mieć, ale ciekaw jestem czy będzie tak samo "drewniany" jak jego poprzednik..

[justynaneyman]

Ja parę dni ( a u mnie to bardzo dużo) używałam He Wood, drewna tam dla mnie na lekarstwo czyli prawie nic, za to dużo fiołka, bardzo przyjemny, nie tak rozwodniony jak damski, ale spotkałam się z komentarzami- o, jak kobieco pachniesz.
Przyjemnie drzewne i męskie są Icon Zi(?)rh, męskie Ferragano F (black)

[kamena]

Napisane przez rachela

Podłączam się pod he-woodowy wątek, bo w jednym ze sklepów internetowych wpadłam właśnie na TO:
http://www.nstperfume.com/2009/03/11...new-fragrance/
He Wood Rocky Mountain.

Que? Szczerze mówiąc, nigdy nie natknęłam się na informacje o tym zapachu, w perfumerii i Allegro też się na mnie nie rzucił przesadnie, a ponoć w kwietniu miał premierę. Zaintrygowało mnie słowo-klucz: kadzidło [jakże by inaczej] i bursztyn [!].

Recenzja w KWC jedna, więc spytam: kto wąchał?

Rozpiska nut za now smell this: Woody vetiver with notes of mineral amber, incense, musk, Canadian lily, white pepper, vetiver and cedar.

Nabyłam próbki na All, bo też mnie zapach zaintrygował. Na mnie wychodzi pieprz. Duuuużo pieprzu. Nosiłam Rocky Mountain raptem dwa razy więc nic więcej nie wyczułam (zresztą jakaś taka jestem, że poszczególnych nut nie potrafię wyczuć.. No alem początkująca, czego tu oczekiwać )

[rachela]

Pieprz brzmi bardzo obiecująco - miałam nadzieję, że ta wersja będzie pikantniejsza, bardziej drzewna niż fiołkowy klasyk... Strasznie kusi mnie kupno w ciemno, flakon jest świetny.

Pilnie potrzebuję trochę zdrowego rozsądku

[Nola_]

Napisane przez rachela

Pieprz brzmi bardzo obiecująco - miałam nadzieję, że ta wersja będzie pikantniejsza, bardziej drzewna niż fiołkowy klasyk... Strasznie kusi mnie kupno w ciemno, flakon jest świetny.

Pilnie potrzebuję trochę zdrowego rozsądku

...albo próbki?

Klik!

[rachela]

O! Pięknie dziękuję.

<Dyga.>




---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

A wczoraj jeszcze nie było.

[Nola_]

A proszę bardzo. Liczę na opis wrażeń - jestem chwilowo tak spłukana, że nawet mnie na kupno próbasa nie stać

[rachela]

Próbki dotarły [bo oprócz HW skusiła mnie wersja Indigo L'eau par Kenzo], pierwszy test - nadgarstkowy - za mną. Oj będę musiała przetestować ten zapach globalnie, bo obecnie Rocky Mountain wygląda mi na jeszcze większego anemika niż klasyczna wersja He Wood.
Owszem, mniej fiołków, ale i zupełnie mniej drewna. Zapach rześki, przestrzenny, wyraźnie cierpki [wszystkie trzy cechy znane doskonale z czarnej Manii], ładnie cedrowy; ale mam wrażenie że jest bardziej bliskoskórny i ulotny niż klasyk... Żadnego pieprzu na mnie nie ujawnił, ale jeszcze go przycisnę.

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

P.S. Zanim zabiłam resztki Rocky Mountain ambrą ekstremalną, dane mi było wyczuć bazę. Bardzo pudrowa, lekko kwiatowa i słodka. Kompletnie mi to nie pasuje do rozpiski nut...

[Kevin Lomax]

Testowałem go w Sephorze i powiem tyle, że nie różni się prawie wcale od oryginału (przynajmniej jeśli chodzi o bazę, która jest niemalże identyczna).

[kriss_de_valnor]

Napisane przez Polly_

podnoszę!
moze ktoś sie zetknął z he wood rocky mountain?

testowałam dzisiaj i baaardzo mile mnie zaskoczył - dopiero po sprawdzeniu nut doszłam dlaczego kadzidło, pieprz i wetiwer poprosiłam o próbkę i będą testy globalne, jak dla mnie z ogórczanym klasykiem ma niewiele wspólnego

[klystianek]

lepsze rocky mountain bez 2 zdan ale zadne z nich nie zaintrygowalo mnie do kupna,
lesny ? nie
drzewny juz bardziej, ale nic ciekawego

[lux perpetua]

Małe pytanko - czy ktoś coś słyszał o reformulacji klasycznego He Wood?
Testowałam je kilkakrotnie w perfumeriach i ostatnio zapachniały mi zupełnie inaczej (kto wie, tester mógł być nieświeży itp.)...
Zawsze pachniały tymi cudnymi fiołkami, a właśnie ten jeden raz przez pierwszą godzinę było tak "wybitnie męsko"

(albo to po prostu moje zwidy )

Przejdę się tam i zobaczę jeszcze raz ten tester, ale chciałam was zapytać, czy coś się może komuś obiło o uszy...