2009-02-06, 20:07 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 17 525
|
Szczepić czy nie szczepić?
Nie znalazłam takiego tematu, ale jeśli gdzieś jest proszę o przeniesienie. Ostatnio coraz częściej słyszy się o szkodliwości (?) szczepionek. Chciałabym byście tu wyraziły własne zdanie, podzieliły się doświadczeniami związanymi ze szczepionkami, opiniami. Szczepić czy (jeśli to możliwe) nie szczepić? Ostatnio czytałam opinie matek o szczepionce podawanej w 13-14 miesiącu przeciw odrze+ śwince+ różyczce - matki te odradzały zaszczepienie dzieci. Czy któraś z Was rozmawiała może SZCZERZE z pediatrą na temat szczepionek? Naprawdę słyszy się różne opinie i nie wiadomo czy (jak ze wszystkim zresztą) skutki uboczne szczepionek są spowodowane tym, że rzeczywiście są one szkodliwe i zawarte są w nich niedozwolone substancje (np. rtęć - nie wiem czy obecnie jest jeszcze w szczepionkach czy była kiedyś) czy po prostu jest to taka negatywna reakcja organizmu. Piszcie tu wszystko na temat szczepionek.
__________________
Teoria - to kiedy wiecie wszystko, lecz nic nie działa. Praktyka - to kiedy wszystko działa, lecz nikt nie wie dlaczego. W tym miejscu łączymy teorię z praktyką - nic nie działa i nikt nie wie dlaczego. Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki. |
2009-02-06, 22:06 | #2 |
Przyczajenie
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
Spoora nie słyszałam, aby szczepionki szkodziły. Te o których wspominasz są obowiązkowe, więc powinnaś wziąć pod uwagę że będą chronić twoje dzieciątko. Moja mała nie miała żadnych reakcji ubocznych. Obecnie czekam na dogodny termin, aby zaszczepić ją przeciw meningokokom. Jak skończy 2 latka zaszczepię ją również na pneumokoki. Do drugiego roku życia to szczepienie jest bardzo drogie, na pewno lepsze od pneumo 23, ale perspektywa wydania ponad 1000 zł a 65 zł jest kusząca. Nie pracuję jeszcze, więc dla mnie jedyna. Porozmawiaj ze swoim pediatrą. Może koleżanki z forum coś ci jeszcze doradzą. Tymczasem serdecznie Cię pozdrawiam!!!
|
2009-02-06, 22:11 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 17 525
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
Hej Aniu
Po prostu chciałam poruszyć taki temat. Ja już parę razy natknęłam się w necie na takie artykuły i po prostu pytam Was co o tym myślicie.
__________________
Teoria - to kiedy wiecie wszystko, lecz nic nie działa. Praktyka - to kiedy wszystko działa, lecz nikt nie wie dlaczego. W tym miejscu łączymy teorię z praktyką - nic nie działa i nikt nie wie dlaczego. Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki. |
2009-02-07, 15:52 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
Cytat:
Zaszczepię na te choroby osobno. Dlaczego? Nadal istnieją wątpliwości co do możliwych skutków tej szczepionki, baznam dziecko, które po szczepieniu miało zaburzenia neurologiczne. (nie po tej szczepionce). Naukowcy mówią (w większości): szczepionka nie szkodzi Rodzice odpowiadają: skoro nie szkodzi, dlaczego moje dziecko zachorowało po jej podaniu. Zdarzyło mi się przeczytac artykuł jednego z lekarzy, który powiedział wprost, że objawy poszczepienne mogą być groźne, nikt jednak tego nie przyzna i trudno udowodnić, że choroba jest wynikiem szczepienia a nie czegoś innego. Poza tym podwyższoną temperaturę po szczepieniu lekarze traktują jako normę, odsyłają rodziców do domu, niestety temperatura (czasami) jest zapowiedzią czegoś groźniejszego,
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2009-02-07, 20:49 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 17 525
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
Cytat:
Ja właśnie o tej szczepionce skojarzonej słyszałam wiele złego, naprawdę bardzo złego ( i to o nią mi najbardziej chodzi)... ale nie wiem czy w Polsce jest możliwe zaszczepienie dziecka osobno na te choroby. Kiedy ja byłam dzieckiem to zresztą w ogóle nie szczepiono przeciwko różyczce czy śwince i nic się nie działo. Sama zachorowałam raz na świnkę, a na różyczkę nigdy.
__________________
Teoria - to kiedy wiecie wszystko, lecz nic nie działa. Praktyka - to kiedy wszystko działa, lecz nikt nie wie dlaczego. W tym miejscu łączymy teorię z praktyką - nic nie działa i nikt nie wie dlaczego. Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki. |
|
2009-02-07, 21:26 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 334
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
szczepionkę przeciw odrze-śwince-różyczce posądza się o powodowanie autyzmu u dzieci - na ile to jest udowodnione nuakowo to nie wiem , wiem natomiast ,ze wiek dziecka , w którym ma byc podana ta szcepionka zbiega się z wiekiem w jakim można wykryć oznaki autyzmu u dzieci ...
ja z tą szczepionką czekałam ,aż synek skończy 2 lata ... z jednej strony słyszy się ,ze szcepionki szkodzą - no ,ale czylepiej nie szczepić i narażać dziecko na te choroby ? i tak źle i tak nie dobrze wyboru musi każdy dokonać sam |
2009-02-08, 14:29 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
Spoora na rózyczkę musiałaś byc szczepiona choćby w wieku 13 lat. Ta choroba jest niebezpieczna dla dziewczynek a tym bardziej dla kobiet w ciązy.
Ja chetnie bym nie szczepiła ale boję się nie zaszczepić Co do MMR to ostatnio pojawiły się artykuły, ze szczepionka nie jest odpowiedzialna za autyzm bezpośrednio tylko tak jak napisała wilczus zbiega sie w czasie z wiekiem diagnozowania autyzmu. Na pewno nie katowałabym dziecka szczepionkami, ze tak to ujmę "małoefektywnymi". Meningokoki, pneumokoki, rotawirusy uwazam za całkowicie zbędne. Wystarczy, ze na polia i reszte trzeba szczepić. Synowi zafundowałam szczepionki skojarzone, ponoc mniej zanieczyszczone niz NFZetowskie ( ile w tym prawdy - nie wiem). Po zadnej szczepionce nic się nie działo po MMR tez zadnych skutków ubocznych. Przy ostatniej dawce Pentaximu złapalismy w przychodni grype ale nie łączę tego bezpośrednio ze szczepionką. |
2009-02-08, 14:38 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 17 525
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
Tak byłam szczepiona w liceum, więc to już raczej nie jako dziecko, ale nastolatka a mówimy o szczepieniu dzieci.
__________________
Teoria - to kiedy wiecie wszystko, lecz nic nie działa. Praktyka - to kiedy wszystko działa, lecz nikt nie wie dlaczego. W tym miejscu łączymy teorię z praktyką - nic nie działa i nikt nie wie dlaczego. Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki. |
2009-02-08, 16:17 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z poddasza
Wiadomości: 675
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
Wiadomo nie ma idealnych szczepionek, więc zawsze istnieje jakieś ryzyko powikłań poszczepiennych. na całe szczescie zwykle są niegroźne. Gdyby było inaczej to dookoła pelno by bylo dzieci cierpiacych na jakies straszne poszczepienne choroby. Dla odmiany wystarczy poczytać jak straszne powikłania mogą dawać choroby zakaźne, zwłaszcza jak zachoruje ktoś dorosły(np bezpłodność u facetów po przechorowaniu swinki, większość tych wirusów moze dawac groźne zapalenia mózgu). Tym bardziej, że w Polsce większość dzieci jest wyszczepiona wiec i ryzyko złapania choroby jest małe. Ale w dzisiejszym świecie to kwestia czasu kiedy pojedzie na pierwsze egzotyczne wakacje i wtedy co? spedzi je w szpitalu?
__________________
26.04.2008- Nas Dwoje 31.03..2009-Nas Troje , Bartuś jest już z nami Nie można zmienić kobiety. Można zmienić kobietę, ale to niczego nie zmienia. |
2009-02-11, 08:20 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 30
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
Mój synek źle toleruje szczepienia dla mnie to jest koszmar. Za każdym razem boję się o jego zdrówko a nawet życie Lekarka wciąż mnie namawia na szczepienia skojarzone, ale ja słyszałam o nich więcej złego niż dobrego. Oczywiście nie od lekarzy. Pediatra nigdy nie powie nic złego o tej szczepionce..bo mają z tego przecież profity. Więc nie ma co liczyć na lojalność w tej kwestii. Ja wciąż coś czytałam a teraz po prostu przestałam. Wiadomo medycyna idzie do przodu ale jeśli byłyby te szczepionki w pełni bezpieczne to nie byłoby wokół nich tyle kontrowersji.
|
2009-02-11, 09:56 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 57
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
amica25 o jakich profitach dla pediatrów za szczepionki skojarzone mówisz? Nie ma czegoś takiego. jak chcesz szczepić skojarzoną, to bierzesz od pediatry receptę i kupujesz w aptece i tyle. Profit to ma Twoje dziecko, bo rzadziej je kłujesz... Ja akurat teraz jestem otoczona przez znajomych z małymi dziećmi i chwalą te skojarzone.
***luna Jeśli chodzi o szczepienie p/odrze,śwince i różyczce - nie ma w Polsce możliwości szczepienia osobno (nie ma szczepionek), wiem na pewno, bo znajoma nie chciała szczepić ze względów religijnych A jeśli chodzi o różyczkę - warto w wieku ok. 20-25 lat (przed zajściem w ciążę) oznaczyć sobie przeciwciała, a w razie ich braku - się ponownie doszczepić. |
2009-02-11, 11:18 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 9
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
Hej dziewczątka Temat szczepionek był bardzo często poruszany na forum edziecko.pl. Wiele wykłucań z pediatrą i mamami dzieciaczków. Sama chciałam wiedzieć co robić bo moja mała ma teraz 10 miesiecy. Otóż istnieje molżliwość szczepić oddzielnie, po prostu trzeba taką szczepionkę kupić Poza tym obecnie wiąże się autyzm nie z samą szczepionką ale z ilością rtęci w niej zawartej. Cały problem polega na tym że szczepi się dla zasady w określonym wieku np.13 miesięcy rózne dzieci. TZN wcześniaki które mają owszem 13 miesięcy ale wagowo są do tyłu. Ja nie szczepie tą szczepionką. Na pewno nie w wieku 13 miesięcy i mam gdzieś sanepid i inne instytucje, które sprawdzają stan szczepień. Nie jestem przeciwnikiem szczepień, jestem zwolennikiem indywidualnego programu szczepień kiedy to pediatra bada dziecko i decyduje czy można je zaszczepić czy lepiej poczekać kilka tygodni czy miesięcy. Szczepionki są po to, by pomagać nie szkodzić!!!! Dlatego wszystkie mamy zachęcam do rozmowy z pediatrą na temat ewentualnych obaw a nie podrzucać maleństwa na kłucie bo tak trzeba Pozdrawiam wszystkie mamyP
|
2009-02-11, 13:17 | #13 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z poddasza
Wiadomości: 675
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
Cytat:
Ewentualnie tak jak pisze madziasko można próbowac przeforsować indywidualny program szczepien, niektórzy pediatrzy na to ida, mimo, że nie mają z tego powodu żadnych profitów.
__________________
26.04.2008- Nas Dwoje 31.03..2009-Nas Troje , Bartuś jest już z nami Nie można zmienić kobiety. Można zmienić kobietę, ale to niczego nie zmienia. |
|
2009-02-11, 15:04 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 17 525
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
Cytat:
__________________
Teoria - to kiedy wiecie wszystko, lecz nic nie działa. Praktyka - to kiedy wszystko działa, lecz nikt nie wie dlaczego. W tym miejscu łączymy teorię z praktyką - nic nie działa i nikt nie wie dlaczego. Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki. |
|
2009-02-12, 08:05 | #15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 30
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
Cytat:
|
|
2009-02-12, 08:25 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
Cytat:
Powiedz o tym rodzicom, ktorych dzieci cierpia ze wzgledu na powiklania poszczepienne. Zapewne, gdyby Twoje dziecko mialo jakies powiklania po szczepieniu, zastanawialabys sie czy szczepic i jak szczepic nastepne. mnie podawanie oddzielnych szczepionek bedzie kosztowalo, za skojarzona nie musialabym nic placic, ale nie pieniadze tu sa czynnikiem decydujacym.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2009-02-12, 08:56 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 150
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
Bardzo ciekawy temat.Osobiscie nie bede juz szczepic synka.Ostatnie szczepienie bylo MMR,a teraz dlaczego:przed szczepieniem synek zaczynal mowic i to bardzo ladnie po szczepieniu przestal-teraz ma 3.5 roku i nie mowi NIC!Gaworzy dzieciecym jezykiem,cwiczymy mowe ze specjalista,czytamy ksiazki a efekt marny...A teraz cytat na temat szczepionek poilio"mamy Urząd ds. Leków i Żywności2, który nie mówi lekarzom naukowcom i lekarzom praktykom ani też społeczeństwu prawdy o skażonych szczepionkach oraz metodach ich produkcji. Na przykład doustna szczepionka przeciw polio [choroba Heinego-Medina] do dzisiaj przygotowywana z wykorzystaniem tkanek małpich nerek, które są skażone nie tylko małpimi wirusami, ale również wirusami opryszczki, takimi jak na przykład małpi cytomegalowirus, wirus choroby Epsteina-Barra czy wirus opryszczki typu B, o których wiadomo, że należą do grupy wirusów niszczących układ immunologiczny. Wiemy też, że szczepionką, która najprawdopodobniej przyniosła światu AIDS, a być może nawet syndrom chronicznego zmęczenia, gdyż obie te choroby pojawiły się w tym samym 1978 roku, była wyprodukowana w roku 1974 w laboratoriach firmy Merck, Sharpe & Dohme przy wsparciu Centrum Chorób Zakaźnych i Urzędu ds. Leków i Żywności eksperymentalna szczepionka przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B. Szczepionka ta była przygotowana częściowo z wykorzystaniem zarażonych małp sprowadzonych przez firmę Litton pracującą nad broniami biologicznymi nazlecenie Ministerstwa Obrony. Wiemy już dziś na pewno, że małpy, które wykorzystano do przygotowania tej szczepionki, były zarażone. Mamy nawet stosowne oświadczenie na ten temat złożone przez człowieka, który stworzył te szczepionki. Nazywa się on dr Maurice Hilleman i był szefem produkcji szczepionek w firmie Merck, Sharpe & Dohme. Tak więc produkowali te szczepionki częściowo na zarażonych zwierzętach, a potem podawali je ludziom. W ten sposób doszło do tego, że mamy obecnie różne schorzenia związane z układem odpornościowym, a także dziwne odmiany raka oraz dziwne choroby autoimmunologiczne, których skala jest tak duża, że możemy już mówić o epidemii.
Urząd ds. Leków i Żywności, który ma chronić nasze zdrowie, musi przymykać oko na skażoną doustną szczepionkę przeciwko polio, którą musimy rzekomo zgodnie z prawem podawać naszym dzieciom, mimo iż każda jej dawka zawiera około 100 wirusowych zanieczyszczeń pochodzących od małp. Mówię "rzekomo", gdyż nie jest to prawda. Są bowiem od tego przymusu wyjątki podyktowane względami duchowymi i religijnymi, tak że w rzeczywistości to szczepienie nie jest obecnie obowiązkowe. Mimo to tworzy się atmosferę, że nie można wysłać swojego dziecka do szkoły lub nie można pracować np. w służbie zdrowia bez poddania się temu szczepieniu. Jest to oczywista nieprawda. Wie pan, Urząd ds. Leków i Żywności musi przymykać oko na te 100 wirusowych zanieczyszczeń każdej dawki tej szczepionki, ponieważ ma ręce związane prawami własności i umowami tajności narzuconymi przez przemysł farmaceutyczny. Innymi słowy,producenci leków nałożyli im kaganiec, w związku z czym nie mogą oni powiedzieć innym naukowcom, jaki jest prawdziwy rozmiar skażenia i ryzyko związane ze szczepionkami. Tym sposobem lekarze, których szkolenie medyczne opłacane jest w większości przez przemysł farmaceutyczny, nigdy nie poznają prawdy i w rezultacie widząc zakatarzonego pacjenta i mówiąc mu, że te szczepionki "są dla pańskiego dobra" lub "dla dobra pańskich dzieci", wierzą w to. Zostali po prostu poddani zwykłemu praniu mózgów. na uczelniach medycznych nie podaje się żadnych istotnych informacji na temat technologii produkcji szczepionek. To znaczy, chcę powiedzieć, że nie ma nic na ten temat w programie. Nie pamiętam z programu nauczania niczego, co dałoby się tu zastosować. Mówi ci się po prostu, że masz to zrobić. Tak więc wiesz, że to jest dobre i robisz to. To zmienia cały obraz, gdyż w dobrej wierze nie podałbyś pacjentowi czegoś, o czym wiedziałbyś, że jest to skażone czymś szkodliwym.'' Potem dopisze jeszcze kilka rzeczy ktore daja do myslenia.Nikogo nie chce straszyc.Kazdy sam podejmuje decyzje szczepic czy nie ...tylko trzeba brac wszystkie fakty pod uwage.Wszystkie wiadomosci sa do weryfikacji w necie.
__________________
przepraszam za bledy |
2009-02-12, 09:30 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 150
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
W myśl deklaracji Praw Człowieka każdy powinien mieć dostęp do informacji dotyczących jego zdrowia.
Szczepienia wprowadzono pod koniec lat czterdziestych, a dopiero w 1991 Minister Zdrowia wydał rozporządzenie o konieczności ewidencji powikłań. Najczęściej odporność po podaniu szczepionki trwa około 2 do 10 lat. Czyli zamiast zachorować w wieku dziecięcym, kiedy to tzw. dziecięce choroby nie powodują problemów, przesuwa się ten okres i po szczepieniu można zachorować w wieku lat 20 - 40, kiedy to problem zachorowania na "dziecięcą chorobę" jest znacznie poważniejszy. A zachorowanie na chorobę zakaźną w wieku dziecięcym daje trwałą odporność do końca życia. Poza tym takie przechorowanie stymuluje system odpornościowy a szczepionka niezupełnie.
__________________
przepraszam za bledy |
2009-02-12, 09:33 | #19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
fixed, możesz podać źródło tego cytatu? Chodzi mi o ten cytat napisany niebieską czcionką.
__________________
Życie na czas? Czas na życie! Edytowane przez Ineczka33 Czas edycji: 2009-02-12 o 09:34 Powód: uzupełnienie |
2009-02-12, 10:29 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 150
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
Cytaty sa z zapisu wywiadu przeprowadzonego 15 marca 1998 roku przez dra Rogera G. Mazlena, gospodarza programu stacji radiowej CFS, z drem Leonardem G. Horowitzem na temat jego ksiazki Emerging Viruses: AIDS & Ebola - Nature, Accident or Intentional.
http://sonia.low.pl/sonia/ono/9sz.htm Mam duzo stron na ten temat wiekszosc anglo jezycznych jak bedziecie zainteresowane moge podac wam adresy. Tak na marginesie nie jestem osoba nawiedzona na anty co do szczepien,nigdy wczesniej sie tym nie interesowalam i pewnie gdyby z moim synkiem wszystko byloby wporzadku nigdy bym nie zaczela szukac i sprawdzac informacji.Wiem ze nie tylko my mamy powazniejsze powiklania po szczepieniu choc to marne pocieszenie.Od czerwca Kacper powinien zaczac szkole,dyrektorka powiedziala zeby poczekac jeszcze rok bo nie da sobie rady.Boje sie ze bedzie chodzil do szkoly specjalnej jesli za rok znow odrocza nam szkole.Moze jest tu mama ktora ma takie same problemy?
__________________
przepraszam za bledy |
2009-02-12, 12:21 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 9
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
W sprawie lekarzy wypisujących recepty określonych firm to w pełni się zgadzam. Prowadzą programy lojalnościowe i mają z tego tytułu profity. Jeśli chodzi o indywidualny program szczepień to w grę wchodzi waga dziecka. Moje ma aktualnie 10 miesięcy i waży 10,5kg, koleżanki ma 14 i waży 10. A szczepionka taka sama. I ilość rtęci też. Nie potrafię przytoczyć dokładnych danych, ale szczepionki zawierają taką ilość tego pierwiastka która kilkukrotnie przewyższa normę, jakiej człowiek nie powinien otrzymać przez całe życie. Czymś muszą być konserwowane. Tak naprawdę z mojego punktu widzenia przechorowanie jedynie odry powoduje poważne skutki uboczne, bo młoda nie zajdzie w ciąże do 3 roku zycia na pewno, więc różyczka nie jest aż tak poważna. Z chłopcami jest inaczej i dlatego to indywidualna sprawa każdego rodzica. Nie namawiam i nie odradzam aby szczepić. To wasza decyzja. Jedyne co polecam to odwleczenie w czasie, aby organizm był starszy i silniejszy.
|
2009-02-12, 12:25 | #22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 9
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
A i jeszcze jedna rzecz. Szczepionka daje odporność tylko na określony okres czasu. Przechorowanie choroby na całe życie. Przecież każdy z nach przechorował te świństwa bo kiedy byliśmy maluchami większości szczepionek nie było.
|
2009-02-12, 15:27 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
najgorsze jest to, ze w sumie i tak zle i tak niedobrze
generalnie boję się nie zaszczepić dziecka a z drugiej strony masakra ze szczepionkami. Jak miałam szczepić MMR to miałam same czarne myśli |
2009-02-12, 18:50 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 150
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
''Profesorowie PZH podają, że jako kraj cieszymy się dobrym stanem zaszczepienia dzieci w wieku poniżej dwóch lat przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby B. No właśnie, wprowadzamy szczepienia przeciwko WZW B w sytuacji kiedy Departament Epidemiologii USA ogłasza, że dzieci szczepione przeciwko WZW chorują pięć razy częściej na zapalenia wątroby od dzieci nie szczepionych. Ciekawe nieprawdaż! I to wprowadzamy szczepienia (1997 rok w Gdańsku) kiedy wiadomo, że od 6 lat zachorowania na WZW zmniejszają się systematycznie bez szczepień. Mało tego, wprowadza się szczepienia kiedy wiadomo po pierwsze, że tzw wszczepienne zapalenia wątroby to jest nazwa sprzed 30 laty i dzisiaj już studenci medycyny wiedzą, że zachorować na tę chorobę można zarówno przy pocałunku jak i stosunku, że 10% małżeństw, z których jeden z partnerów chorował zaraziło drugiego partnera. Wprowadzają "nasi eksperci" szczepienia czyli obcogatunkowe białko do organizmu rozwijającego się człowieka w sytuacji kiedy w całej Polsce nie zamknięto ani jednego szpitala z powodu wyhodowania wirusa na sali operacyjnej, kiedy powszechne w użyciu są wszelkiego rodzaju sprzęty jednorazowego użytku.''
''W referacie A. Philipsa podano, że 100 milionowa Japonia zabroniła szczepić dzieci do drugiego roku życia. Było to w latach 70-ych. Ta decyzja spowodowała prawie wyeliminowanie nagłych zgonów u niemowląt. Po drugie: "efektem tego było wyeliminowanie nagłych zgonów" A więc coś z czego powinien się cieszyć każdy lekarz. Nic innego nie zrobiono a zgony zmniejszyły się. Myślę, że warto to samo zrobić w Polsce. Ostatecznie to są nasze dzieci, a nie dokładać im szczepień w pierwszych miesiącach po urodzeniu. Na tym polega mądrość życiowa, aby korzystać z cudzych doświadczeń. Nieprawdaż!!!''
__________________
przepraszam za bledy Edytowane przez fixed Czas edycji: 2009-02-12 o 18:54 |
2009-02-12, 19:12 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 150
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
Jak podjąć mądrą decyzję dotyczącą immunizacji.
Na podstawie "Basic Care Bulletin" nr 17 Medical Training Institute of America Jak podjąć mądrą decyzję dotyczącą immunizacji. Na podstawie "Basic Care Bulletin" nr 17 Medical Training Institute of America Aleksandra Szymańska - Ochrona Środowiska Politechnika Gdańska Jerzy Jaśkowski Celem tego biuletynu jest zapewnienie rodzicom dostatecznych informacji medycznych, aby mogli podjąć mądre i odpowiedzialne decyzje dotyczące uodpornienia ich dzieci. Kontrowersje związane z immunizacją trwają od późnych lat XVIII w. W roku 1796 Edward Jenner wynalazł szczepionkę przeciwko ospie. Podczas gdy jedni odrzucali jego poglądy i osiągnięcia, inni nagradzali go i cenili za "własnoręczne" uratowanie milionów istnień ludzkich. Dziś spór dotyczący immunizacji jest jeszcze bardziej spolaryzowany. Rodzice i lekarze są zasypywani ze wszystkich stron informacjami za i przeciw szczepieniom. Z jednej strony przeciwnicy szczepień obawiają się skutków ubocznych immunizacji, zaś ci, którzy popierają masowe uodparnianie nazywają je "największym sukcesem XX- wiecznej medycyny. W jednym z artykułów znajdujemy raport donoszący o śmierci dziecka spowodowanej negatywną reakcją organizmu na szczepionkę DPT. W innym zaś artykule możemy odszukać przykład dziecka, którego życie znalazło się w poważnym niebezpieczeństwie, ponieważ nigdy nie było szczepione. Aby jednak obiektywnie ocenić skuteczność prowadzonych szczepień, należy dokładnie zapoznać się z istotą funkcjonowania systemu immunologicznego człowieka. Trzeba zaznaczyć, że szczepienia wprowadzono na 200 lat przed powstaniem nauki zwanej imunologią a zajmującej się właśnie zjawiskami odpornościowymi występującymi w organizmie człowieka. Czyli prawie 6 pokoleń przed poznaniem zjawisk odporności wprowadzono szczepienia. Poniższa praca jest rozwinięciem następujących punktów:
Zdolność organizmu do zwalczania choroby zależy od siły systemu immunologicznego. Pierwszą, najbardziej zewnętrzną linią obrony organizmu stanowią substancje ochronne takie jak: łzy i płyny ustrojowe, a także zastępy pożytecznych bakterii, produkujących na powierzchni skóry antybiotyki chroniące przed infekcjami. Drugą linię obrony stanowi skóra i błony śluzowe, które wyściełają nos, usta, gardło, płuca i przewód pokarmowy. Zawsze, gdy następuje uszkodzenie skóry rozpoczyna się proces leczenia powstałej rany, nazywany inaczej wound - healing cascade (kaskady leczące rany). Kaskada ta ma trzy stopnie:
System immunologiczny człowieka możemy podzielić na dwa rodzaje:
Specyficzny system immunologiczny jest sposobem zwalczania przez organizm infekcji, których nie jest w stanie zwalczyć ogólny system immunologiczny. Podstawową rolę w funkcjonowaniu tego systemu odgrywają limfocyty. Niektóre z nich transformowane są w limfocyty B, inne zaś w limfocyty T. Limfocyty B są przechowywane w węzłach chłonnych, szpiku lub innych miejscach. Gdy zostają pobudzone przekształcają się w groźne komórki osocza. Komórki osocza produkują i rozprowadzają przeciwciała wyspecjalizowane w rozpoznawaniu tylko jednego określonego rodzaju bakterii. Do produkcji przeciwciał komórki osocza są stymulowane przez antygeny. Biorąc za podstawę strukturę molekularną, możemy podzielić przeciwciała na 5 głównych kategorii:
Ad. 2. PROCES IMMUNIZACJI Dana osoba jest uodporniona na konkretną chorobę wówczas, gdy jej organizm jest w stanie obronić się przed danym zarazkiem. Najbardziej efektywną formą immunizacji jest zachorowanie na daną chorobę, które prowadzi do pozyskania naturalnej odporności. Zetknięcie się z zarazkiem chorobotwórczym powoduje wytworzenie się przeciwciał ,które są w stanie obronić organizm przed kolejną inwazją choroby. Uważa się, że w pewnym etapie rozwoju dziecka, jego system immunologiczny uczy się nie reagować na własną tkankę. Proces ten nie jest jeszcze zupełnie zakończony po urodzinach, tłumaczy to inną reakcję nowo narodzonych dzieci na infekcje niż u osób dorosłych. Z drugiej strony niedojrzały system odpornościowy dziecka jest wyjątkowo aktywny i reaguje na prawie każdą obcą substancję, na którą jest wystawiony. Dlatego też istotne jest aby małe dzieci nie były narażane na działanie niektórych substancji, które mogą wywołać u nich reakcje alergiczne trwające całe życie. Dotyczy to większości związków chemi organicznej znajdujących się np. w żywności sztucznie poprawianej. Inną charakterystyczną cechą systemu immunologicznego jest jego zdolność do tolerowania antygenu, na który jest częściowo wystawiony. Niewiele bakterii i wirusów dostaje się do organizmu. Te którym się to udaje są często osłabione, dlatego mogą być łatwo zniszczone przez system immunologiczny. Kiedy jednak danemu antygenowi udaje się zinfiltrować system odpornościowy, reakcją jest wykształcenie trwałej odporności na ten rodzaj infekcji. Szczepienia ochronne poprzez pokonanie naturalnych barier wprowadzają znaczne ilości antygenu wprost do organizmu. Szczepienia pozwalają na skopiowanie procesu nabywania naturalnej odporności. Zmuszają one organizm do produkcji przeciwciał. W niektórych przypadkach szczepionki zawierają jedynie część martwych bakterii i wirusów. W innych zaś bakterie są żywe, ale poważnie osłabione. Niezależnie od zastosowanej metody skutek zawsze jest ten sam; system immunologiczny uczy się rozpoznawać je jako wrogów. Nie wytwarza jednak trwałej odporności ale tylko kilkuletnią. Dlaczego obecnie nie wiadomo. W Anglii pod koniec XVIII w doktor Edward Jenner przeprowadził eksperyment, który dał początek współczesnym szczepionkom. Zauważył on, że kobiety z bliznami na dłoniach od krowianki, dojące krowy, wydają się być odporne na ospę. Zrozumiał, że ten sam czynnik,który powodował ospę występował w krowiance, ale w słabszej postaci. Jenner stwierdził ponad to, że szczepionki wstrzykiwane dożylnie mają potencjalnie silniejszy skutek. Kiedy więc antygen dostaje się do krwi z pominięciem pierwszej linii obrony ma dużą przewagę w powstawaniu odporności. Znaczną ujemną stroną jest krótkotrwałość tej odporności.. Tak więc szczepionki podawane bezpośrednio do krwioobiegu są dużo bardziej niebezpieczne od podawanych doustnie lub domięśniowo ( w Polsce nie stosuje się szczepień dożylnych, tylko podskórne ale one też omijają system I linii obronnej). Niestety różnorodność bakterii i wirusów występujących w środowisku sprawia, że niemożliwe jest zaszczepienie się przeciwko wszystkim chorobom. Naukowcy szybko spostrzegli, że istnieje wiele różnych organizmów, które powodują tą samą infekcję. Odkryli oni, że np. zapalenie płuc jest spowodowane wieloma różnymi bakteriami. Zauważyli także, że jeden z wirusów, który powoduje zwykłe przeziębienie - rhinovirus - ma ponad sto różnych form, a każda z nich posiada unikalną technikę ataku. Znane są przypadki, kiedy naukowcom udało się wyizolować daną bakterię, ale wysiłki by ją osłabić spowodowały, że jej cechy charakterystyczne stały się nierozpoznawalne dla systemu immunologicznego. Każda osoba reaguje inaczej na szczepionkę. Niektórzy nie potrafią wytworzyć w sobie odporności nawet przy powtórnym szczepieniu. Inni zaś przeciwnie; reagują bardzo gwałtownie. Ich system immunologiczny odpowiada silną reakcją alergiczną, powodując komplikacje, często bardzo poważne. Może zdarzyć się również, że teoretycznie nieszkodliwa szczepionka spowoduje wystąpienie choroby, przed którą miała chronić. Zdarzały się także wypadki, że bakteria lub wirus podany w szczepionce, spowodował chorobę u osoby, która miała bliski kontakt z osobą szczepioną. Z tego powodu niezwykle trudno naukowo stwierdzić kogo trzeba zaszczepić a kogo nie potrzeba. Z zupełnie nienaukowych powodów szczepi się całe populacje
__________________
przepraszam za bledy |
2009-02-12, 19:13 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 150
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
Ad. 3. CHOROBY ZAKAŹNE
Bardzo często można spotkać się z przesadzonymi informacjami na temat konieczności szczepień . Przykładem może być plakat przygotowany przez Amerykańską Akademie Pediatrii , który ostrzegał rodziców w USA , że jeśli nie zaszczepią swoich dzieci przeciwko kokluszowi to około 1/5 mln z nich zachoruje na tę chorobę, a więcej niż 14000 umrze. Plakat ten wystraszył wielu rodziców i w dużym stopniu wyolbrzymił zagrożenie kokluszem. Jednakże przesadzone informacje o świecie pełnym chorób nadal się pojawiają. W Anglii i Walii śmiertelność z powodu szkarlatyny , dyfterytu, kokluszu oraz odry zmniejszyła się o 90% pomiędzy rokiem 1950 a1940 ,a to zanim szczepienia na te choroby stały się obowiązkowe. Podobnie w Polsce straszenie chorobami zakaźnymi jest bardzo modne. Tak np. od kilku lat firma Immuno AGH z Wiednia strasz możliwością zachorowania na kleszczowe zapalenie opon mózgowych pomimo faktu , że np. w województwach pomorskich od 40 lat nikt tej choroby nie widział. Prezentowane poniżej informacje mają za zadanie pomóc wyjaśnić aktualne ryzyko , symptomy i komplikacje pięciu powszechnych chorób, przeciwko którym prowadzi się szczepienia. DYFTERYT Symptomy: jest powodowany przez bakterię Corynebacterium diphteriae .Wczesne symptomy pojawiają się po 5-7 dniach . Dziecko może narzekać na bóle głowy, gardła, dreszcze i nudności. Często pojawia się kaszel i gorączka. Sposób przenoszenia: dyfteryt rozprzestrzenia się w powietrzu na skutek kaszlu i kichania. Sposób leczenia: uleczalny jeśli jest wcześnie zdiagnozowany. Antybiotyki takie jak: penicylina czy erytromycyna skracają czas leczenia i chronią przed powikłaniami. Powikłania: największym zagrożeniem jest toksyna produkowana przez bakterie. Powoduje ona paraliż trwający 3-4 miesięcy, zaburzenia pracy serca, układu oddechowego, a także kłopoty z przełykaniem. Historia: w latach 20-tych XX w. w U.S.A. zanotowano 150 000 - 200 000 przypadków zachorowań rocznie. W tym czasie na chorobę zmarło 15 500 dzieci. Od tego momentu do czasów obecnych obserwuje się stały spadek liczby zachorowań i zgonów. W latach 1980 - 1990 zanotowano 20 przypadków, a w tym 3 śmiertelne. Szczepienia: rutynowa procedura obejmuje szczepienia w wieku: 2, 4 ,6 i 15 miesiącu oraz 5 lub 6 lat. Obrona trwa przez około 10 lat. Szczepionka zabezpiecza organizm przeciwko toksynie, a nie bakterii. Niestety dzieci , które były szczepione przeciwko dyfterytowi, często radzą sobie z tą chorobą nie lepiej niż ich rówieśnicy, którzy nie zostali poddani immunizacji. Dziś szansę zachorowania na dyfteryt są bardzo małe. TĘŻEC Symptomy: rozpoczyna się bólem głowy , irytacją , której towarzyszy zesztywnienie mięśni szczęki i szyi . Rozwój choroby powoduje zaciśnięcie szczęk , przykurcz szyi i kończyn. Tężec powoduje często zesztywnienie mięśni brzucha, któremu towarzyszą bolesne konwulsje. Symptomy te powoduje toksyna produkowana przez Clostridium tetani. Sposób przenoszenia: wnika do organizmu przez rany i skaleczenia. Sposób leczenia: należy wyczyścić ranę , podać antybiotyki i antytoksyny. Lekarze podają często silne środki uspokajające oraz leki przeciw spazmatyczne. Wymagana jest intensywna i stała opieka. Cztery na dziesięć osób umiera. Powikłania: możliwość wystąpienia zapalenia płuc oraz fizycznego wyczerpania na skutek skurczów mięśni. Historia: Centrum Kontroli Chorób ( CDC ) gromadzi dane od 1947 roku. Liczba zachorowań osiągnęła 600 przypadków w 1948 r. i od tego momentu stale spada. W 1947 r. na tężec umierało 91 osób na 100, które chorowały. Obecnie liczba ta spadła do ok. 40 na 100, które chorowały. Szczepienia: ponieważ nie istnieje naturalna odporność na toksynę tężca, okresowe szczepienia są pożądane, aby podtrzymać odporność. Szczepionka daje ochronę przez ok. 10 lat. KOKLUSZ Symptomy: pierwsze oznaki trudno jest odróżnić od zwykłego przeziębienia. Choremu doskwiera katar, apatia, brak apetytu i gorączka. Jest wywoływany przez bakterie zwaną Bordetella pertussis. Kiedy zaatakuje ona układ oddechowy, pierwszym objawem jest kaszel, który pogarsza się, stając się gwałtownym i trudnym do powstrzymania. Często brakuje tchu.70 % wszystkich zachorowań to dzieci poniżej piątego roku życia. Sposób przenoszenia: jest wysoce zaraźliwy. Powoduje on zachorowanie 90 % członków rodziny. Rozprzestrzenia się drogą kropelkową. Leczenie: brak sposobu leczenia. Erytromycyna może skrócić kurację i złagodzić przebieg choroby. Powikłania: jedno na sześcioro dzieci chorych zapada również na zapalenie płuc, dwoje na sto cierpi z powodu konwulsji, a czworo na tysiąc zapada na zapalenie opon mózgowych. Na 2000 zachorowań jest 5 przypadków śmiertelnych. Historia: koklusz został zanotowany po raz pierwszy w XVI w., ale bakteria powodująca tę chorobę została niezidentyfikowana do 1906 roku. Epidemie w Europie z pocz. XX w. zabijały dziesiątki dzieci rocznie. Szczepienia: została wynaleziona w poł. lat 40-tych . Dzisiaj istnieją jej dwie wersje: oryginalna "całokomórkowa" i nowa "akomórkowa", która została wprowadzona w Japonii w 1981 r. i okazała się bezpieczniejsza. Szczepionka przeciwko kokluszowi jest najbardziej kontrowersyjna ze wszystkich stosowanych. Wywołuje ona efekty uboczne i komplikacje. Ochrona, którą daje, osiąga 50 - 80 %. Ponieważ koklusz nie jest powszechny wśród dzieci powyżej siódmego roku życia, lekarze zalecają niepodawanie im szczepionki. Małe dzieci rutynowo dostają dwie połączone szczepionki: DPT (dyfteryt, pertussis, tężec). POLIO - CHOROBA HEINEGO - MEDINA Polio jest chorobą powodowaną przez wirus zwany Poliovirus. Może ona doprowadzić do stałego paraliżu a nawet śmierci. Jej objawy to : gorączka, bóle gardła, żołądka, głowy, zesztywnienie szyi, nóg i pleców. Łagodniejsze formy rozpoczynają się gwałtownie i trwają tylko kilka dni. Polio rdzeniowo - paralityczna powoduje utratę słuchu, wzroku lub kłopoty z oddychaniem. Sposób przenoszenia: wirus jest wysoce zaraźliwy. Rozprzestrzenia się drogą kropelkową. Leczenie: brak sposobu leczenia. Komplikacje: niektórzy chorzy cierpią na częściowy niedowład, ale prawie połowa cierpi na trwały paraliż. Historia: obecnie liczba zachorowań wynosi 10 przypadków rocznie. W 1990 r. w U.S.A. nie zanotowano żadnych przypadków Polio. Szczepienia: Dwa rodzaje szczepionki: IPV podawana w iniekcji, OPV doustnie. IPV jest bezpieczniejsza, ale wielu wątpi w jej skuteczność - wymaga ciągłego powtarzania. OPV daje dużą gwarancję odporności, ale powoduje jedno zachorowanie na każde 5 - 7 mln szczepień. Między rokiem 1952 a 54 ilość zachorowań na Polio spadła o 20 000 przed wprowadzeniem szczepionek. ODRA Symptomy: zmęczenie, gorączka i bóle pleców. Właściwe objawy to wysypka, która rozprzestrzenia się w ciągu 36 godz. Sposób przenoszenia: odra jest tak zaraźliwa, że do poł. lat 60-tych prawie każde dziecko przechorowywało ją i nabywało naturalną odporność. Sposób leczenia: nie jest groźną chorobą. Leczenie sprowadza się do izolacji chorego i przyjmowania dużej ilości płynów. Powikłania: u jednego na dziesięć przypadków może prowadzić do zapalenia uszu lub zapalenia płuc. 1 na 10 000 przypadków prowadzi do zapalenia opon mózgowych, co może doprowadzić do konwulsji, utraty słuchu lub opóźnienia umysłowego. Historia: epidemie odry wytwarzają naturalną odporność, która chroni daną populację przez kilka lat. Do 1855 roku, 8 lat od wynalezienia szczepionki, współczynnik śmiertelności spadł do 0,03 na 100 000 osób. Dziś wynosi 0,001. Szczepienia: szczepienia dzieci przed upływem pierwszego roku życia uważa się za bezcelowe, ponieważ dziecko posiada w tym okresie przeciwciała, które nabyło od matki. powyższe informacje pochodzą z biuletynu wydanego na terenie Stanów Zjednoczonych i przytaczającego tamtejsze dane statystyczne. Dane te dotyczą jednego tylko kraju i nie powinny być podstawą do podejmowania decyzji z zakresu stosowania szczepień poza Stanami Zjednoczonymi ( Europa) .
__________________
przepraszam za bledy |
2009-02-12, 19:18 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 150
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
Ruch antyszczepionkowy w Australii
W listopadzie, Minister Zdrowia Australii Michael Wooldridge rozpoczął kampanię uodpornienia 1,75 milionów dzieci przeciwko odrze, śwince i różyczce. Niektórzy ludzie przyjęli z entuzjazmem tą decyzję, inni byli przeciwni. Susan Lindberg określa siebie jako główną sprawczynię powstania ruchu przeciwnych. Ta dyskusja jest prawdopodobnie po to wywołana, by uzyskać poparcie społeczeństwa, dla decyzji o wprowadzeniu przymusowych szczepień przeciwko tym chorobom. A więc bardziej chodzi o społeczną aprobatę na wydanie olbrzymiej sumy państwowych pieniędzy aniżeli na inne efekty. "Measles Control Campaign" ma na celu dostarczyć drugą dawkę szczepionki dzieciom w wieku 4-5 lat, a nie dopiero dzieciom w przedziale wieku 10-16 lat. Szczepienia rozpoczną się w szkołach od 03.08.1994. Do listopada rząd planuje zaszczepić 1,75 milionów uczniów przeciwko śwince i odrze. Szczepienia były zaakceptowane przez Australijskie Medyczne Stowarzyszenie ale 1500 członków Australijskiej sieci szczepień podniosło alarm. Sieć powstała 4 lata temu tj. 1994 roku i reprezentuje ludzi, którzy twierdzą, że masowe szczepienia mogą powodować większe problemy niż je usuwać. Członkowie tej grupy uważają, że rodzice mają prawo do wszystkich dostępnych informacji o szczepionkach, a właśnie te istotne informacje są zatajane przed większością rodziców. Te ukrywane informacje to statystyki efektów ubocznych oraz groźnych dla zdrowia reakcji, efektywności szczepień, toksyczności materiałów zużytych do ich wytwarzania. Sekretarka Stowarzyszenia stwierdza: "szczepiłam swoje pierwsze dziecko, ale nawet wówczas nie byłam z tego zadowolona. Potem stan dziecka się pogorszył. Jej system odpornościowy się obniżył, zachorowała na astmę i miała szereg infekcji ucha. Dostawała antybiotyki i inne lekarstwa przez długi czas. Wiedliśmy całkiem niewinne życie nie paliliśmy, nie piliśmy alkoholu, ciągle zastanawialiśmy się dlaczego nasze dziecko jest chore? Kiedy miała 18 m-cy poszłam z nią do kontroli. Otrzymałam do przeczytania książkę o szczepionkach. Wszystko się zgadzało i miało sens. To co przeczytałam sugerowało, że chemia, produkty zwierzęce, zanieczyszczenia, które stanowią materiał do szczepionek mogły mieć powiązanie ze stanem zdrowia mojej córki. Także szereg innych powikłań z różnymi poważnymi reakcjami takimi jak zapalenie opon mózgowych, stwardnienie rozsiane może mieć związek ze szczepieniami." Zaczęła drążyć temat z kilkoma innymi rodzicami, którzy mieli podobne doświadczenia. Zanotowała daty i przykłady poważnych reakcji w Australii. Do tej pory Stowarzyszenie skontaktowało się z 700 rodzicami, których dzieci miały negatywne reakcje, chorowały poważnie lub zmarły na skutek szczepienia. "Nikt z tych rodziców, mówi Lindberg, nie był ostrzeżony przed możliwością występowania takich reakcji co najwyżej o małej gorączce i bąblu w miejscu szczepienia." Biuletyn informacyjny, wydany przez Queensland Health jako część kampanii szczepień, zawiera spis ubocznych skutków: kaszel, niska temperatura, ból, swędzenie, zaczerwienienie w miejscu szczepienia, bardzo rzadkie efekty uboczne np. konwulsje (1/2000), które nie powodują stałych efektów ubocznych. Lindberg nie zgadza się z tymi danymi. Ostatnie przypadki w Nowej Zelandii pokazują czego można oczekiwać jeśli się zaszczepi 540 tysięcy dzieci przeciwko odrze, śwince i różyczce. Podczas ostatniej kampanii szczepień przeciwko śwince, było 81 tys. przypadków gorączki i kłopotów trawiennych, 216 przypadków wstrząsu, 5 przypadków zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, 1 przypadek uszkodzenia systemu nerwowego jak również przypadek ostrego artretyzmu. Od 1994 r. tj. od kampanii szczepień przeciwko śwince, która doprowadziła do legalnej akcji protestacyjnej przeciwko Brytyjskiej Służbie Zdrowia udowodniono występowanie innych chorób powiązanych z tymi szczepieniami takich jak epilepsja, cukrzyca i problemy żołądkowe. Obciąża się winą i odpowiedzialnością ten okres szczepień za śmierć do 14 dzieci. Dzieci były zdrowe i nie było żadnych symptomów jakichkolwiek chorób do momentu zaszczepienia. Rodzice, którzy skontaktowali się z nami, byli bardzo wstrząśnięci i oburzeni, że nie powiedziano im o takich komplikacjach, które mogły powstać. Członkowie organizacji są zbulwersowani faktem, że kampania szczepień przeciwko śwince rozpoczęła się od wzruszających, emocjonalnych reklam po to by skłonić rodziców do szczepień. Jako rodzic jestem uświadomiona jakie rząd czyni starania by wywrzeć presję na nas. Ale na przykład nieszczepione dzieci, które nie chorują, nie mogą powodować ryzyka zachorowania dzieci szczepionych. Rodzice, którzy wybiorą opcję nieszczepienia swoich dzieci nie wpadają w samozadowolenie, wręczprzeciwnie zwracają większą uwagę na swoje dzieci. One powołują się na odkrycia z Brisbony. Przetestowano 248 matek, zgłaszających się ze swoimi dziećmi na szczepienia do kliniki. Tylko 13% wiedziało, które choroby szczepionki udaremniły i tylko 8% czytało ulotki o możliwości wystąpienia powikłań. Wydaje się bezwzględnie słusznym aby rodzice mogli studiować i mieć dostęp do odpowiednich danych, wgląd by mogli porównać ryzyko pomiędzy zaszczepieniem a sytuacją gdy ich dziecko zachoruje na świnkę. Ludzie muszą sobie uświadomić jak jest to poważne, Wooldridge mówi, że na świnkę może chorować wiele milionów dzieci na całym świecie każdego roku. Mogą występować powikłania w postaci zapalenie płuc, stałego uszkodzenie mózgu i w niektórych przypadkach nawet śmierci. Ale Wooldrige nie uważa za słuszne wprowadzenie obowiązkowych szczepień. Nasze badania wskazują, że tylko 1% rodziców protestuje przeciwko uodpornieniu. Jest to ich prawo. Lindberg uważa, że dzieci, które miały już świnkę nie potrzebują szczepienia ponieważ maja długotrwałe uodpornienie. Także część dzieci może posiadać wrodzoną odporność. Ich także nie należy szczepić. Dzieci uodpornione z żyjącym wirusem MMR mogą przekazać go starszym i młodszym, do 2 tygodni (są nosicielami). Ok. 80% dzieci z Sydney, które zaraziły się świnką w 1994 r. były szczepione. "Sieć" utworzyła bezpłatną linię telefoniczną, gdzie rodzice mogą dzwonić by zgłosić swoje obserwacje po szczepiące i by otrzymać oparcie i poradę. Rodzice będą proszeni by pójść do lekarza i zgłosić się do służby zdrowia. Lindberg nie szczepi i nie będzie szczepiła swojego 2 dziecka, które ma 6 lat. On nigdy nie był chory i nie brał leków. Oboje dzieci miało kontakt z ludźmi, którzy chorowali na świnkę. Jej córka ma teraz 10 lat i cieszy się dobrym zdrowiem. 02.10.1998 r. Francuskie Ministerstwo Zdrowia podjęło decyzję w sprawie zawieszenia rutynowego postępowania w uodpornieniu przeciw zapaleniu wątroby młodzieży szkolnej, dzieci i zagrożonych dorosłych. e-mail: via@access1.net http//www.909shot.com (NVICwebsite) opracowała K. Sochacka
__________________
przepraszam za bledy |
2009-02-13, 12:25 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 569
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
Fixed - czy chcesz nas przekonać że niepotrzebnie szczepimy dzieci na dyfteryt, koklusz i polio Przytaczasz informacje o tych szczepieniach w taki sposób że odnoszę takie wrażenie. Nie wiem czy słusznie.
Poza tym kim jest pani Aleksandra Sochacka czy pan Jaśkowiak (jakiś tytuł naukowy i zawód?) z Politechniki Gdańskiej że warto czytać ich wywody na temat szczepień? Chciałam dodać jeszcze, bo wcześniej ktoś wątpił w istnienie samodzielnych szczepionek dla dzieci przeciw odrze, śwince i różyczce. Otóż one jak najbardziej istnieją i są dostępne w Polsce. |
2009-02-13, 13:07 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 17 525
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
Ja o tym pisałam, ale nie, że wątpię w to ( ja właściwie miałam nadzieję, że są ). Pytałam w przychodni jedynie pielęgniarki, która szczepi i ona twierdzi, że nie ma takich osobnych szczepionek. Wynikałoby więc, że jest niedoinformowana, jeśli twierdzisz, że są takie szczepionki. Boje się tylko pomyśleć jak duże są ich koszty i jak wielki problem w ich zdobyciu, zamówieniu...
__________________
Teoria - to kiedy wiecie wszystko, lecz nic nie działa. Praktyka - to kiedy wszystko działa, lecz nikt nie wie dlaczego. W tym miejscu łączymy teorię z praktyką - nic nie działa i nikt nie wie dlaczego. Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki. |
2009-02-13, 13:44 | #30 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 569
|
Dot.: Szczepić czy nie szczepić?
Cytat:
Szczepionki przeciwko odrze: Rouvax i Rimevax przeciw śwince: Mumpsvax przeciw różyczce: Rudivax, Ervevax i Almevax I od razu mówię że nie jestem lekarzem czy farmaceutą i nie wiem czy te szczepionki są lepsze czy gorsze od powszechnie stosowanych potrójnych. Po prostu sprawdziłam i podaje nazwy bo widzę że część z Was myśli że są one (z niewiadomych mi względów) lepsze od potrójnych. No i myślę że nie powinnaś pytać o te szczepionki pielęgniarki, tylko lekarza bo to przecież on przepisuje szczepionkę. |
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:41.