2019-09-24, 13:42 | #61 |
BAN stały
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
No właśnie, rozumiem, że można się z czegoś takiego cieszyć, czy dziecko, czy koń, czy kot (no w sumie nie wiem, czy rozumiem, ale niech będzie), ale rozpatrywać radość z kupy w kontekście pozytywnych stron posiadania dziecka? Sorry, ale to naprawdę jest obrzydliwe.
|
2019-09-24, 13:45 | #62 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 787
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
No właśnie o to chodzi w głównej mierze.
|
2019-09-24, 13:50 | #63 |
Tęczowa Jaszczurka
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
|
Dot.: Plusy i minusy p6osiadania dzieci... lub ich braku :P
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87197015]mnie osobicie obrzydzaja takie dyskusje o bączkach kupkach i ulewaniu sie
rozumiem ze kogos moze to cieszyc ale nie uwazam aby konsystencja kupy byla plusem z posiadania dziecka a o tym wlasnie jest ten temat[/QUOTE] Ja to zrozumiałam tak, że chodzi o nauczenie się radości z prostych rzeczy, zmniejszenie wymagań wobec rzeczywistości. Nie chodzi tylko o tę nieszczęsną kupę, ale o zrozumienie, że tak naprawdę niewiele nam trzeba do szczęścia. |
2019-09-24, 13:54 | #64 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
Cytat:
to tak jakbys swiadomie wsadzil reke w mikser i cieszyl sie ze jeszcze druga masz sprawna i przekonywal innych ze bylo warto taki to wlasnie plus gdybys tego dziecka nie miala to nie mialabys hemoroidow wiec nie musialabys sie nimi martwic ani cieszyc sie z tego ze siedzisz bo ten problem by nigdy nie istnial ---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ---------- ja tego tak nie zrozumialam ,moze dlatego ze majac dzieci nie obnizylam wymagan wobec rzeczywistosci i potrzeba mi o wiele wiecej niz bekniecie albo dobra kupa zeby byc zadowolonym z zycia Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2019-09-24 o 13:55 |
|
2019-09-24, 14:00 | #65 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87197062]dla mnie cieszenie sie ze moge siedziec majac hemoroidy po urodzeniu dziecka to nie jest zaden plus posiadania dziecka dla mnie to ciagle minus
to tak jakbys swiadomie wsadzil reke w mikser i cieszyl sie ze jeszcze druga masz sprawna i przekonywal innych ze bylo warto taki to wlasnie plus gdybys tego dziecka nie miala to nie mialabys hemoroidow wiec nie musialabys sie nimi martwic ani cieszyc sie z tego ze siedzisz bo ten problem by nigdy nie istnial ---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ---------- ja tego tak nie zrozumialam ,moze dlatego ze majac dzieci nie obnizylam wymagan wobec rzeczywistosci i potrzeba mi o wiele wiecej niz bekniecie albo dobra kupa zeby byc zadowolonym z zycia[/QUOTE] No widzisz, a ja je drastycznie obniżyłam, a miałam bardzo wybujałe. Dla niektórych wręcz roszczeniowe i bezczelne. ---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ---------- Cytat:
Dokładnie o to mi chodziło. |
|
2019-09-24, 14:20 | #66 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
Cytat:
czy to obnizenie oczekiwan to ma byc plus posiadania dziecka? dla mnie to nie jest zaden plus |
|
2019-09-24, 14:49 | #67 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-05
Lokalizacja: z południa
Wiadomości: 35
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
[1=c091e8898908a1b264e2bb8 8ceb2cf7cf162daf4_5d967d9 baaf5e;87195195]Plusy:
- nie muszę się użerać ze szkołą, odrabiać lekcji, - nie muszę nikogo nigdzie wozić i odbierać, - nie muszę oglądać bajek, filmów Disneya, Marvelów - nie muszę kupować i składować autek, i zabawek z ohydnego lastiku w ohydnych kolorach i patrzeć na bałagan - nie muszę nikomu niczego zakazywać ani o nic 150 razy prosić - nie musze powtarzać jednego słowa/zdania milion razy w ciągu dnia - nie muszę ciągle sprzątać - nie muszę w każde chwili życia czuć odpowiedzialności za kogoś Minusy: - nigdy nie poznam jednej z najgłówniejszych sfer życia, dostępnej większości ludzkości, - ludzie traktują mnie lekceważąco, pobłażliwie lub otwarcie mówią, że moje życie jest puste w ogóle respekt na wieść o bezdzietności jest minus tysiąc -[/QUOTE] A propos leceważącego traktowania o którym wspomniałaś to myslę że ludzie którzy mnie nie szanuja będą to robić anyway bez względu na to czy mam dzieci czy nie. |
2019-09-24, 14:59 | #68 | |||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
To ja trochę strolluję.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Dla mnie to, co podajecie jako plusy i minusy, ma marginalne znaczenie. Jedynym plusem nieposiadania dzieci jest dla mnie brak dziecka. Po prostu. Nie wytrzymałabym z dzieckiem pod jednym dachem, drażniłoby mnie i wkurzało. Ogólnie nic do nich nie mam, to w końcu też ludzie, ale jednak jakbym miała mieć jakieś pod swoim dachem i wchodzić z nim w interakcje... nie, ja dziękuję. Nawet przebywanie w nadmiarze z dorosłymi (poza moim mężem) mnie męczy, a co dopiero z dziećmi. Dla kogoś to samo, ta obecność dziecka, będzie największym plusem, dla mnie największym minusem. No i z brakiem porodu się zgodzę, bo to jednak przyjemność porównywalna do amputacji nogi bez znieczulenia. PS Nie cieszę się z kupy mojego psa. Czy coś jest ze mną nie tak? Edytowane przez megamag Czas edycji: 2019-09-24 o 15:03 |
|||||
2019-09-24, 16:05 | #69 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
Cytat:
Masz dzieci - wiedzą lepiej od ciebie co jest dla nich lepsze/jak je wychowywać, wobec czego muszą Cię niezwłocznie uświadomić. Polecam moją metodę. Jak ktoś nie potrafi się jakoś kulturalnie w tym temacie zachować, warto zasugerować, że dzieci się nie ma z powodu bezpłodności i "to marzenie jest niestety nie do zrealizowania". Może jeden z drugim się ogarnie, zanim pojedzie po kimś, kto nie wybierał świadomie bezdzietności. Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka |
|
2019-09-24, 18:45 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
U mnie największym plusem jest to , ze obserwuje rozwoj dziecka w sumie caly czas . Cieszę sie niesamowicie patrzac na postępy jakie robi . Obserwuje , ktore cechy ma po mnie , a które po tacie.
Dziecko to jeden wielki powód do ruchu . Spacery , rower . Mam duzo wiecej chęci gdy syn jest ze mna . Jestem dumna gdy mu gotuje , a on to zajada. Cieszę sie tym , ze jest . Nie wyobrazam sobie życia bez dziecka Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-09-24, 20:07 | #71 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
Ja dodam tylko plusy. Minusy już się posypały. Intymność między mną a mężem jest jeszcze głębsza, nie tylko w sferze uczuciowej, ale też erotycznej. Kochamy się jeszcze mocniej. Mamy więcej energii i planów, dla całej rodziny i dla naszej dwójki. Zawsze poznajemy fajnych ludzi, również z dziećmi. Pierwsze dziecko mieliśmy po ponad 10 latach związku, mając bardzo stabilne kariery i fundusz.
I nie, teściowa nie przesiaduje u nas... Sent from my iPhone using Tapatalk
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś. |
2019-09-24, 20:13 | #72 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
Poznawanie ludzi to dla mnie też duży plus. Wcześniej jak mieszkałam tu, gdzie mieszkam, to nie znałam prawie nikogo. Od rana do wieczora w pracy, spotkania tylko w gronie znanych już wcześniej osób. Odkąd zaczęłam chodzić do piaskownicy, znam już pół osiedla, co jest bardzo pomocne, bo teraz nasze kontakty nie ograniczają się tylko do kwestii dziecięcych.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-09-24, 20:55 | #73 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 425
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
nic dodac nic ujac. Brak dziecka to dla mnie jedyny, sensowny plus nie posiadania dzieci, cala reszta jest naturalna konsekwencja tego wyboru czyli wspomniana wczesniej wolnosc, oszczednosci, swoboda etc.
|
2019-09-24, 21:40 | #74 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-05
Lokalizacja: z południa
Wiadomości: 35
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
Chciałabym poruszyć jeszcze jedną rzecz w temacie posiadania dzieci, która mnie zastanawia. Często słyszy się że ktoś kto nie decyduje się na dziecko jest egoistą, zwłaszcza od rodziny lub dzietnych znajomych.
A co jeśli osoba która jest chora decyduje się na dziecko - będąc świadoma ze jest duże ryzyko, że przekaże tą chorobę dziecku? Ostatnio rozmawiałam ze znajomym z poważną wadą serca, którą odziedziczył po swoim ojcu - chłopak żyje w strachu czy nagle nie zemdleje i nie trzeba go bedzie reanimować.. Myślicie ze to egoizm decydować się na dziecko mając równocześnie świadomość że może odziedziczyc jakieś schorzenie (takie z rodzaju utrudniających życie) po jednym z rodziców? Czy też to nie powinno nikogo powstrzymywać bo w końcu są leki, lekarze i jakoś to bedzie? |
2019-09-24, 21:49 | #75 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
Cytat:
Osobiście uważam, że osoby obciążone chorobami genetycznymi, autoimmunologicznymi, psychicznymi czy otyłością nie powinny rozmnażać się w ogóle, ale wtedy nie za bardzo byłoby komu. Poza tym nie ma jak tego egzekwować. |
|
2019-09-24, 21:55 | #76 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
dla mnie wiekszym egoizmem a moze raczej poprostu glupota jest swiadome decydowanie sie na dziecko wiedzac ze mozemy mu przekazac chore geny niz brak dzieci
nie widze zadnego egoizmu w nie posiadaniu dzieci ,kto niby cierpi z powodu tego egoizmu?rodzina osoby bezdzietnej?spoleczenstwo ? posiadanie dzieci to nie jest obowiazek kazdego czlowieka ,mim zdaniem wiekszym egoizmem byloby urodzic i oddac niz nigdy nie miec |
2019-09-24, 22:08 | #77 |
Femme fatale
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87198231]dla mnie wiekszym egoizmem a moze raczej poprostu glupota jest swiadome decydowanie sie na dziecko wiedzac ze mozemy mu przekazac chore geny niz brak dzieci
nie widze zadnego egoizmu w nie posiadaniu dzieci ,kto niby cierpi z powodu tego egoizmu?rodzina osoby bezdzietnej?spoleczenstwo ? posiadanie dzieci to nie jest obowiazek kazdego czlowieka , mim zdaniem wiekszym egoizmem byloby urodzic i oddac niz nigdy nie miec [/QUOTE] Dlaczego uważasz, że większym (czy w ogóle) egoizmem jest urodzenie dziecka po czym oddanie go na przykład do domu dziecka? Co w tym egoistycznego? Że kobieta oddaje dziecko i nie chce/nie jest w stanie jego wychować czy to, że "ucieka od odpowiedzialności"? Czy wg Ciebie egoizmem jest również aborcja, której dokona kobieta?
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś. 2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają. |
2019-09-24, 22:47 | #78 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
Cytat:
Uwazam ze decydowanie sie na zatrzymanie ciazy (a powodow no religijnych)a pozniej oddanie tego dziecka zeby sie tulal podomach dziecka czy rodzinach zastepczych to egoizm Lepiej byloby sie nie rodzic niz byc niechcianym i porzuconym Ps.nie chce Tu wywoływać gownoburzy i dyskusji aborcyjnych żeby było jasne .dla mnie powolywanie do zycia nie chcianego przez nikogo dziecka(matkę i ojca )jest egoizmem wiekszym niż decyzja o nie posiadaniu dziecka Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2019-09-24 o 22:50 |
|
2019-09-25, 06:18 | #79 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
Dziwne, przecież aborcja jest do 12 tygodnia a kobiety potrafią się kapnąć ze są w ciąży sporo później.
Ja się zorientowałam ze w ciąży drugi raz jestem jakoś w 3 cim miesiącu dopiero. Jedna znajoma przez 3 miesiące normalnie krwawiła jak by miała miesiączkę. Jak nie dostała, poszła do gina a tu a kuku- 4 miesiąc Teraz znajoma to już chyba rekord, w 5 miesiącu ja oświeciło. Zawsze miała szaleństwa hormonalne + zwyczajnie jest gruba to nie było widać. Nawet jakby ostatnio trochę schudła. A tu 5 miesiąc. Jedne w takiej sytuacji są gotowe na dziecko, najwyżej to dziecko jest trochę wcześniej niż planowały, a inne co mają zrobić żeby nie wyjść na egoistki? Na siłę wychowywać? Zresztą, teraz jest tyle par nie mogących mieć własnych, ze naprawdę jest dl takiej pary szczęściem jak ktoś chce oddać im dziecko które urodził a nie chce lub nie może wychowywać. A co ciekawe, nasze wybitne państwo, ni daje becikowego( czy tam Kosiniakowego - nie wiem czy to to samo czy inne- kobietom, które nie zarejestrują się w ciąży do 10 tygodnia. Świnie. Co to, potem już nie polska ciąża czy oszukana ciąża, czy jakaś bezbożna i się nie należy?
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2019-09-25, 07:30 | #80 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
Cytat:
dla mnie jednym z zakakujących plusów posiadania dziecka są wycieczki do wesołych miasteczek (zawsze sie na jakas karuzele załapię- lubię i gry w planszówki - reakcje kilkulatka sa jakieś takie zabawniejsze niż dorosłego Ale faktycznie- tka jak u innych minusy to głównie problemy logistyczne, kosztowe i ograniczenie czasu i 'wypoczęcia"- również psychicznego, a plusy- emocjonalne, "rozrywkowe" - z dzieckiem jakos weselej, nie nudno, wiecej dystansu do pierdółek) i towarzyskie. ---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ---------- Cytat:
Z tym, ze ja wiele z tych tymczasowych minusów uznaje za ogólne plusy- np. częstsze wizyty i kontakty rodzinne, jako długo bezdzietna to niestety taka izolacja była dla mnie dużym minusem. nawet to "byle do 22giej" itp. tez było minusem- takie poczucie pustki i braku celu, czas się wlókł, dużo wolnego czasu na rozmyślania,w tym dołowanie. btw- moja młodsza bezdzietna siostra ma dużo wiekszą zmarche na czole - dużo częściej się irytuje, stresuje itp. ja w moim otoczeniu akurat widuje bardziej zadbane mamy - serio, np. pójście do fryzjera, kosmetyczki czy na fitness to im sie bardziej chyba chce (ta okazja do wyrwania się z domowego kieratu! słynne rzęski i hybrytki |
||
2019-09-25, 07:34 | #81 |
Czarna owca
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
Ja sobie tak wczoraj pomyślałam, że balabym się bycia uwiązaną w domu na te pierwsze miesiące życia dziecka. Tego wiszenia na piersi, płaczu. Są dzieci, które głównie jedzą i śpią, ale nikt mi takiego nie zagwarantuje przecież
Dodatkowo wiem, że gdyby dziecko urodziło mi się chore, to jestem osobą na tyle egoistyczną, że nie podjęłabym się opieki nad nim. Plus nie cierpię okresu niemowlęcego. Kilkulatki są już fajne, jak trzeba się zaopiekować na trochę, to nie mam problemu. Lubię dzieci w wieku, w którym są w stanie zakomunikować swoje potrzeby. Mimo wszystko - fajnie się czyta posty spełnionych mam. Mam nadzieję, że jako bezdzietna lambadziara z psami też będę spełniona Sent from my Mi A2 using Tapatalk |
2019-09-25, 07:38 | #82 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
Cytat:
a tak poza tym to myślisz, że jak sie dzieci żywie np. na tygodniowych wczasach czy w ogole w wakacje? byłaś w MCDonaldzie w środku kiedys? mało tam dzieci? i nie- od tygodniowego (czy tez czasem weekendowego) jedzenia frytek, pizzy i nugettsów na obiad, plus jakies serki, jogurciki, owoce z tubki itp. złych nawyków sie raczej nie wyrobi. To są zazwyczaj tak indywidualne upodobania konkretnego człowieka, że nie bardzo da sią to "zaprogramować" |
|
2019-09-25, 07:42 | #83 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
Cytat:
|
|
2019-09-25, 07:49 | #84 | |
Czarna owca
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
Cytat:
Odnoszę wrażenie, że w wielu kręgach matka nie ma prawa narzekać, tylko opowiadać o cudach macierzyństwa. A przecież matka to też człowiek. Może kochać swoje dziecko najbardziej na świecie, ale być zwyczajnie zmęczona czy sfrustrowana. Sent from my Mi A2 using Tapatalk |
|
2019-09-25, 09:04 | #85 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-09-25, 09:06 | #86 | |
Czarna owca
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
Cytat:
Ja byłam dzieckiem spokojnym praktycznie zawsze, za to moja siostra nadrabia. Sent from my Mi A2 using Tapatalk |
|
2019-09-25, 09:23 | #87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
|
2019-09-25, 09:34 | #88 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;87198625]
a tak poza tym to myślisz, że jak sie dzieci żywie np. na tygodniowych wczasach czy w ogole w wakacje? byłaś w MCDonaldzie w środku kiedys? mało tam dzieci? i nie- od tygodniowego (czy tez czasem weekendowego) jedzenia frytek, pizzy i nugettsów na obiad, plus jakies serki, jogurciki, owoce z tubki itp. złych nawyków sie raczej nie wyrobi. To są zazwyczaj tak indywidualne upodobania konkretnego człowieka, że nie bardzo da sią to "zaprogramować"[/QUOTE] Jeździłam na wczasy jako dziecko i nigdy nie jadalam w mcdonaldach (zresztą nie cierpiałam jedzenia stamtąd, i tak nic bym nie zjadła). Jedliśmy w lokalnych restauracjach. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-09-25, 09:35 | #89 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 345
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
Cytat:
Jeśli chodzi o osoby chore, obciążone genetycznie, to uważam, że w ich przypadku planowanie dziecka to czysty egoizm. Wiem, że to mega brutalne, ale uważam, że oni świadomie powinni z tego rezygnować. |
|
2019-09-25, 09:37 | #90 |
Czarna owca
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
|
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:48.