|
Notka |
|
Zdrowie ogólnie W tym miejscu rozmawiamy o zdrowiu: od profilaktyki po sposoby leczenia. Porada uzyskana na forum nie zastępuje wizyty u lekarza, ma funkcję informacyjną! |
|
Narzędzia |
2022-08-09, 12:44 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 774
|
Polekowy nieżyt nosa
Mam od wielu lat nieżyt nosa spowodowany zbyt długim stosowaniem xylometazolinu. Od lat nie tykam już tego, ale nos nie wrócił do formy. Nie pomogły sterydy ani nawet laser - jedna klinika w Warszawie reklamowała się laserowym leczeniem polekowego nieżytu nosa, niestety kasa w błoto, zero poprawy. Obawiam się, że jak ten zabieg mi nie pomógł, to już nic mi nie pomoże. W szpitalu też wykonują tylko zabieg konchoplastyki, a to jest na tej samej zasadzie co laser. Czy ktoś z Was miał podobny problem i mógłby coś doradzić?
|
2022-08-11, 09:18 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 388
|
Dot.: Polekowy nieżyt nosa
Widzę, że było grubo
Mi udało się wyjść z kilkuletniego uzależnienia metodami bardziej naturalnymi. Najpierw wyleczyłam jedną dziurkę, potem drugą, odstawiając krople z xylo. Nie wspomnę ile to trwało, ile łez wylałam, ile nocy nie przespałam i jak bałam się zasnąć, myśląc, że się uduszę w nocy i nie zdążę się obudzić Życzę dużo wytrwałości w trudnej walce
__________________
Never, never, never give up. |
2022-08-19, 19:11 | #3 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 774
|
Dot.: Polekowy nieżyt nosa
Cytat:
Ja nie pamiętam ile dokładnie czasu to brałam, ale nie aż tak długo, to trwało parę miesięcy, tyle że to doszło do momentu, w którym nie mogłam dwóch godzin normalnie wysiedzieć na spotkaniu z koleżanką, bo po godzinie oddychać nie mogłam i musiałam iść krople zapuścić. Wtedy je odstawiłam, po prostu, tak jak Ty - tydzień jedna dziurka, a potem druga. Nos się trochę udrożnił, ale nigdy nie wrócił do normalnego stanu, mimo upływu wielu lat. |
|
2022-08-20, 10:24 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 388
|
Dot.: Polekowy nieżyt nosa
Wydaje mi się, że wszystko jest jak wcześniej. Chwile grozy przeżywam przy przeziębieniu, gdzie zaczyna się katar i zatkany nos. Ale wtedy staram się inaczej sobie radzić, a krople tylko w ostateczności i tylko bardzo krótki czas.
__________________
Never, never, never give up. |
2022-09-26, 18:20 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-08
Lokalizacja: Szczytno
Wiadomości: 19
|
Dot.: Polekowy nieżyt nosa
miałam to po kilkumiesięcznym stosowaniu xylometazolinu, bardzo ciężko się odzwyczaić
|
2022-09-28, 07:42 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Polekowy nieżyt nosa
U mnie kiedyś przeziębienie spowodowało zapchanie się nosa, cudowne krople oczywiście spowodowały że nie mogłam oddychać, chciałam ich ciągle używać żeby na chwilę mi udrożniło nos, koszmar ile złego można tym zrobić. Na szczęście zauważyłam że wyjścia na mróz mi pomagają, było wtedy -20stopni, wychodziłam na dwór kiedy chciałam oddychać pełną piersią Niestety w domu znów mi sie zapychał, wtedy kładłam zimny okład na podstawę nosa - mogłam oddychać bo nos się udrażniał. Bardzo polecam jak ktoś potrzebuje szybkiego udrożnienia.Wiem że trwało to jakieś trzy dni i przeszło, nigdy więcej nie użyłam kropli - jedynie sól morska... sporadycznie przy katarze.
__________________
|
Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:05.