Polecamy:

falka_19 · 2012-08-22, 18:28

A ja siedzę właśnie z Pillarboxem na łowie, a na to czapka rasta mojego faceta:P Aha, ja nie czeszę włosów przy tonerowaniu - to by mogło boleć

Ostatnio znowu ktoś mnie zaczepił hasłem "hej ruda" i zmotywował tym samym do działania. Wrrrr, nienawidzę jak ktoś nie odróżnia czerwonego od rudego.

DoDoo · 2012-08-22, 18:38

Cytat:

Napisane przez falka_19

A ja siedzę właśnie z Pillarboxem na łowie, a na to czapka rasta mojego faceta:P Aha, ja nie czeszę włosów przy tonerowaniu - to by mogło boleć

Ostatnio znowu ktoś mnie zaczepił hasłem "hej ruda" i zmotywował tym samym do działania. Wrrrr, nienawidzę jak ktoś nie odróżnia czerwonego od rudego.

Ja ciągle słyszę "ruda" eh, daltoniści

sonea8 · 2012-08-22, 18:39

Cytat:

Napisane przez falka_19

A ja siedzę właśnie z Pillarboxem na łowie, a na to czapka rasta mojego faceta:P Aha, ja nie czeszę włosów przy tonerowaniu - to by mogło boleć

Ostatnio znowu ktoś mnie zaczepił hasłem "hej ruda" i zmotywował tym samym do działania. Wrrrr, nienawidzę jak ktoś nie odróżnia czerwonego od rudego.

+1, też nie znoszę :P
To jak nakładałaś w takim razie? Jakie proporcje?

SugarbabyLove · 2012-08-22, 18:48

ahh ja tez nienawidze " ruda" albo "marchewa" wrr az sie gotuje

dudzia · 2012-08-22, 19:59

Ja z tym nie mam problemu bo ciągle słyszę 'różowa'

nie wiadomo czy się śmiać czy płakać już

SugarbabyLove · 2012-08-22, 20:14

Cytat:

Napisane przez dudzia

Ja z tym nie mam problemu bo ciągle słyszę 'różowa'

nie wiadomo czy się śmiać czy płakać już

noo dokladnie

falka_19 · 2012-08-23, 08:35

Cytat:

Napisane przez sonea8

To jak nakładałaś w takim razie? Jakie proporcje?

Do szerokiego kubka 2 razy na pędzelek do nakładania farby maseczki i 2 razy toneru (wyjdzie może po 2 łyżki). Mieszam i nakładam rękawiczkami. Później masuję, żeby się dobrze rozeszło. Ktoś tam wcześniej pytał czy toner brudzi skórę - ja się upaprałam po czole i zafarbowało skórę. Teraz patrzę i mam na linii włosów czerwono. Ale z czoła pięknie zeszło bo zaraz po nałożeniu tonera i czapki zmyłam to.
Jak uda się jakoś kolor uchwycić na focie to wrzucę. Mój kolor jest stosunkowo ciemny, z tego co ostatnio zaobserwowałam, ale nie chcę już męczyć włosów bardziej i rozjaśniać ich.

SugarbabyLove · 2012-08-23, 11:08

Cytat:

Napisane przez falka_19

Do szerokiego kubka 2 razy na pędzelek do nakładania farby maseczki i 2 razy toneru (wyjdzie może po 2 łyżki). Mieszam i nakładam rękawiczkami. Później masuję, żeby się dobrze rozeszło. Ktoś tam wcześniej pytał czy toner brudzi skórę - ja się upaprałam po czole i zafarbowało skórę. Teraz patrzę i mam na linii włosów czerwono. Ale z czoła pięknie zeszło bo zaraz po nałożeniu tonera i czapki zmyłam to.
Jak uda się jakoś kolor uchwycić na focie to wrzucę. Mój kolor jest stosunkowo ciemny, z tego co ostatnio zaobserwowałam, ale nie chcę już męczyć włosów bardziej i rozjaśniać ich.

noo i fajnie!

czekamy na efekty

Diableria · 2012-08-23, 13:08

Witajcie Dziewczyny

Przez kilka lat farbowałam włosy na czerwono, ale przyszedł czas na zmiany. Kolor widoczny na zdjęciach uzyskałam za pomocą profesjonalnej farby Wella Koleston Perfect Vibrant Reds 66/46 Rajska Czerwień. Mój wyjściowy kolor włosów to jasny brąz/ciemny blond (taki "polski"

). Załączam kilka zdjęć mojego obecnego koloru z nadzieją, że komuś się spodoba, ponieważ mam jeszcze trzy tubki tej farby i chciałabym je odsprzedać, za 15 zł sztukę. Farba jest oczywiście oryginalna

Jeśli ktoś jest zainteresowany jej odkupieniem to proszę o PW

Pozdrawiam!

DoDoo · 2012-08-23, 13:11

Cytat:

Napisane przez Diableria

Witajcie Dziewczyny

Przez kilka lat farbowałam włosy na czerwono, ale przyszedł czas na zmiany. Kolor widoczny na zdjęciach uzyskałam za pomocą profesjonalnej farby Wella Koleston Perfect Vibrant Reds 66/46 Rajska Czerwień. Mój wyjściowy kolor włosów to jasny brąz/ciemny blond (taki "polski"

). Załączam kilka zdjęć mojego obecnego koloru z nadzieją, że komuś się spodoba, ponieważ mam jeszcze trzy tubki tej farby i chciałabym je odsprzedać, za 15 zł sztukę. Farba jest oczywiście oryginalna

Jeśli ktoś jest zainteresowany jej odkupieniem to proszę o PW

Pozdrawiam!

My tutaj preferujemy odważniejsze kolorki

Unex · 2012-08-23, 13:44

Hmm ale kompiel rozjasniająca na same koncowki ?

Bo wydaje mi się, ze mało rozjasni moje czarne klaczęta

besso · 2012-08-23, 20:20

z Wami dziewczyny to człowiek nie zginie

a pieniędzy w błoto nie wyrzuci na darmo hehe wiedza tajemna się tu znajduje

mam wielki dylemat
tak jak Nedera mi napisała, żadna farba nie będzie się trzymać na moich zniszczonych trwałą włosach i w zasadzie mam dwukolorowe włosy z 5 cm od skóry zaczyna się równa linia z rudym

miałam jeszcze drugie pół Majicontrast to po malowaniu zakryła te rudzielce ale już po pierwszym myciu całkiem zeszła od tej linii

stwierdziłam, że dam chwilę włosom odsapnąc i kupiłam piankę venita nr 33 (bo 34 u mnie w okolicy nie ma) i ku mojemu zdziwieniu trzymała się jakieś 3-4 mycia

efekt w załączeniu bodajże po jednym myciu
sorry ale nie mam innego zdjęcia

i tak sobie odświeżałam ten kolor co tydzień do póki mi się pianka nie skończyła i nie wiem co mam zrobić...
żeby mieć ładną czerwień muszę ściąć te zniszczone włosy a to potrwa przynajmniej z rok a szkoda bo dobrze się w nim czuję (ale czy pasuje?

)
co tydzień też nie mogę smarować się pianką, raz, że włosom to raczej nie pomaga a po drugie to nie za bardzo mi się chce
nie wiem jak teraz pomalować te kudły... wrócic do fioletu? też mi się pewnie nie będzie trzymał a jaśniejszych to nigdy nie miałam
już znowu mi wylazły te rude i muszę coś z nimi zrobić i marudzę wszystkim dookoła Wam też

SugarbabyLove · 2012-08-23, 20:42

Cytat:

Napisane przez besso

z Wami dziewczyny to człowiek nie zginie

a pieniędzy w błoto nie wyrzuci na darmo hehe wiedza tajemna się tu znajduje

mam wielki dylemat
tak jak Nedera mi napisała, żadna farba nie będzie się trzymać na moich zniszczonych trwałą włosach i w zasadzie mam dwukolorowe włosy z 5 cm od skóry zaczyna się równa linia z rudym

miałam jeszcze drugie pół Majicontrast to po malowaniu zakryła te rudzielce ale już po pierwszym myciu całkiem zeszła od tej linii

stwierdziłam, że dam chwilę włosom odsapnąc i kupiłam piankę venita nr 33 (bo 34 u mnie w okolicy nie ma) i ku mojemu zdziwieniu trzymała się jakieś 3-4 mycia

efekt w załączeniu bodajże po jednym myciu
sorry ale nie mam innego zdjęcia

i tak sobie odświeżałam ten kolor co tydzień do póki mi się pianka nie skończyła i nie wiem co mam zrobić...
żeby mieć ładną czerwień muszę ściąć te zniszczone włosy a to potrwa przynajmniej z rok a szkoda bo dobrze się w nim czuję (ale czy pasuje?

)
co tydzień też nie mogę smarować się pianką, raz, że włosom to raczej nie pomaga a po drugie to nie za bardzo mi się chce
nie wiem jak teraz pomalować te kudły... wrócic do fioletu? też mi się pewnie nie będzie trzymał a jaśniejszych to nigdy nie miałam
już znowu mi wylazły te rude i muszę coś z nimi zrobić i marudzę wszystkim dookoła Wam też

Daj im dychnąć, a niech sobie pobędą troche rude..

dudzia · 2012-08-23, 21:07

Cytat:

Napisane przez SugarbabyLove

Daj im dychnąć, a niech sobie pobędą troche rude..

hah łatwo powiedzieć

Ja za każdym razem gdy już powoli mam różową masakrę na włosach i spojrzę na zdjęcia po farbowaniu/piankowaniu, to nabieram nieziemskiej mocy i lecę odświeżyć kolor

sonea8 · 2012-08-23, 21:13

A ja dzisiaj dostałam pillarboxa (szok, jakie tempo) i nie wytrzymałam, i już w pracy maznęłam sobie jedno pasemko. Możecie sobie wyobrazić firmową łazienkę i mnie, moczącą kudły pod kranem, a tu wchodzi prezes... nie no, żartowałam. Znaczy nie wszedł ;p a pasemko tylko jedno było wilgotne i zaraz wysuszyłam pod suszarką do rąk

Do rzeczy: trzymałam chyba krócej niż przepisowe 15 minut, ale różnica między górną partią włosa, a dolną - maźniętą - była: kolor odżył, nie był ciemny (o co się bałam), a włos... cholerka, gładszy jakby? Błyszczący.
Poczekam do weekendu i spróbuję na całość z maseczką, znajomi twierdzą, że włosów mam jeszcze dużo, znaczy mogą wypadać do woli, nie będzie widać^^
Kolor w opakowaniu to mocne bordo, więc miałam niezłego stracha, bo akurat w tym kierunku to ja niekoniecznie; jednak na włosach wyszło całkiem inaczej i mi się podoba.

Kiedy zarzucę całość, to wkleję zdjęcia ;>

@besso - bo, widzisz... czerwień jest wymagająca i trzeba się koło niej nachodzić ;p To opcje masz dwie: albo chodzisz koło niej i rozpieszczasz tonerami pomiędzy nakładaniem farby, albo lecisz w brąz i masz z głowy ;>

Benek23 · 2012-08-23, 22:01

Cytat:

Napisane przez sonea8

A ja dzisiaj dostałam pillarboxa (szok, jakie tempo) i nie wytrzymałam, i już w pracy maznęłam sobie jedno pasemko. Możecie sobie wyobrazić firmową łazienkę i mnie, moczącą kudły pod kranem, a tu wchodzi prezes... nie no, żartowałam. Znaczy nie wszedł ;p a pasemko tylko jedno było wilgotne i zaraz wysuszyłam pod suszarką do rąk

Do rzeczy: trzymałam chyba krócej niż przepisowe 15 minut, ale różnica między górną partią włosa, a dolną - maźniętą - była: kolor odżył, nie był ciemny (o co się bałam), a włos... cholerka, gładszy jakby? Błyszczący.
Poczekam do weekendu i spróbuję na całość z maseczką, znajomi twierdzą, że włosów mam jeszcze dużo, znaczy mogą wypadać do woli, nie będzie widać^^
Kolor w opakowaniu to mocne bordo, więc miałam niezłego stracha, bo akurat w tym kierunku to ja niekoniecznie; jednak na włosach wyszło całkiem inaczej i mi się podoba.

Kiedy zarzucę całość, to wkleję zdjęcia ;>

@besso - bo, widzisz... czerwień jest wymagająca i trzeba się koło niej nachodzić ;p To opcje masz dwie: albo chodzisz koło niej i rozpieszczasz tonerami pomiędzy nakładaniem farby, albo lecisz w brąz i masz z głowy ;>

Aaaaaa! Jak ja Was nienawidzę

Chyba też sobie skombinuję ten toner

DoDoo · 2012-08-24, 07:34

Cytat:

Napisane przez sonea8

A ja dzisiaj dostałam pillarboxa (szok, jakie tempo) i nie wytrzymałam, i już w pracy maznęłam sobie jedno pasemko. Możecie sobie wyobrazić firmową łazienkę i mnie, moczącą kudły pod kranem, a tu wchodzi prezes... nie no, żartowałam. Znaczy nie wszedł ;p a pasemko tylko jedno było wilgotne i zaraz wysuszyłam pod suszarką do rąk

Do rzeczy: trzymałam chyba krócej niż przepisowe 15 minut, ale różnica między górną partią włosa, a dolną - maźniętą - była: kolor odżył, nie był ciemny (o co się bałam), a włos... cholerka, gładszy jakby? Błyszczący.
Poczekam do weekendu i spróbuję na całość z maseczką, znajomi twierdzą, że włosów mam jeszcze dużo, znaczy mogą wypadać do woli, nie będzie widać^^
Kolor w opakowaniu to mocne bordo, więc miałam niezłego stracha, bo akurat w tym kierunku to ja niekoniecznie; jednak na włosach wyszło całkiem inaczej i mi się podoba.

Kiedy zarzucę całość, to wkleję zdjęcia ;>

@besso - bo, widzisz... czerwień jest wymagająca i trzeba się koło niej nachodzić ;p To opcje masz dwie: albo chodzisz koło niej i rozpieszczasz tonerami pomiędzy nakładaniem farby, albo lecisz w brąz i masz z głowy ;>

Ty robiłaś na razie jedno pasemko z obawą, że będą ciemne, a ja od razu na całe włosy dałam

Bałam się jak diabli, że będę miała ni to wiśnię ni to fiolet

Ale wyszło meeega

nawet znajoma fryzjerka mnie pochwaliła i powiedziała, że mam ładny kolorek, taki żywy...

sonea8 · 2012-08-24, 09:00

Cytat:

Napisane przez DoDoo

Ty robiłam na razie jedno pasemko z obawą, że będą ciemne, a ja od razu na całe włosy dałam

Bałam się jak diabli, że będę miała ni to wiśnię ni to fiolet

Ale wyszło meeega

nawet znajoma fryzjerka mnie pochwaliła i powiedziała, że mam ładny kolorek, taki żywy...

Wiesz co, moje włosy po Venicie się zrobiły masakryczne. Niestety. Jeden puch. Więc autentycznie bałam się nakładać coś nowego na całość skatowanych kędziorów bez przetestowania najpierw ;p

A w ogóle to postanowiłam oddać się w ręce fachowców: na wtorek umówiłam się z zaprzyjaźnioną fryzjerką na ampułki i nawilżanie, a po powrocie do domu walnę sobie jeszcze maskę z tym tonerem (ewentualnie następnego dnia) i mam nadzieję, że przywróci to nieco równowagi zmaltretowanym łuskom włosa.
8 września natomiast mój ulubiony artysta-kolorysta kładzie mi farbę, taki był w każdym razie plan (odrost od początku lipca, możecie sobie wyobrazić!); dobrze zrobiona koloryzacja - jak przeczytałam w artykule na wizażu, sesese - jest w stanie nawet lekko odżywić włos.
Zobaczymy.
Jeśli to nie pomoże, a mój głównodowodzący czerwienią specjalista orzeknie, że kondycja kłaczków jest zła, to... no, cóż. Chyba na jakiś czas dam im odpocząć. Nie dlatego, że mi się kolor znudził, never-ever!... i w dodatku jest mi w nim tak dobrze!... ale z czystego rozsądku.
Albo to, albo fryzura na zapałkę.

Inna rzecz, że kudły mam kręcone i to mocno - taki rodzaj włosa puszy się i plącze praktycznie zawsze, chyba, że jest się benkiem :P; niestety, prawdopodobnie robię błąd za błędem w pielęgnacji. Może powinnam myć włosy co 2, 3 dni i nie rzadziej? I odżywiać regularnie, a obficie?
Tylko, że ja nie mam czasu tak koło tego chodzić, to cała celebra, te wszystkie paćkania, spłukiwania, ugniatania i wolne suszenie... ledwo znajduję chwilę w weekend, zwłaszcza, że włosy schną kilka godzin.

Ech.

Tak się Wam oto pożaliłam, nie zwracajcie uwagi.

edit: dobra, jeszcze inaczej. Dzisiaj mam luźniejsze popołudnie/wieczór, to po powrocie z pracy od razu nałożę olej na godzinę, a potem zmyję oczyszczającym szamponem ze dwa razy i wrzucę Glorię z tonerem, potrzymam 20 minut w folii, i zostawię do powolnego schnięcia. I zobaczę, co wyszło. Kolor w tym momencie jest sprawą drugorządną, dużo bardziej mnie interesuje kondyncja włosa po takiej sesji - oraz następnego dnia.
Jeżeli będzie ok - to poczuję się uratowana. Jeśli nie, to jw., poczekam na efekty ampułek i werdykt kolegi od matrixa.
Trzymajcie kciuki, kochane, bo tu się waży być albo nie być mojej ukochanej czerwieni...

Benek23 · 2012-08-24, 09:17

Cytat:

Napisane przez sonea8

Inna rzecz, że kudły mam kręcone i to mocno - taki rodzaj włosa puszy się i plącze praktycznie zawsze, chyba, że jest się benkiem :P; niestety, prawdopodobnie robię błąd za błędem w pielęgnacji. Może powinnam myć włosy co 2, 3 dni i nie rzadziej? I odżywiać regularnie, a obficie?
Tylko, że ja nie mam czasu tak koło tego chodzić, to cała celebra, te wszystkie paćkania, spłukiwania, ugniatania i wolne suszenie... ledwo znajduję chwilę w weekend, zwłaszcza, że włosy schną kilka godzin.

Ej... ale u mnie to się samo nie robi

Pisałam Wam kiedyś ile mam zabawy z włosami, aby doprowadzić ich do takiego wyglądu. Chcesz, to Ci coś sprzedam - i innym zainteresowanym. Słyszałyście może o laminowaniu włosów?

Jestem właśnie po pierwszym takim... domowym zabiegu. Przepis: duża łyżka żelatyny, 3 łyżki gorącej wody (wrzątku). Rozpuścić dokładnie żelatynę, potem odcedzić jeszcze przez sitko. Pomieszać z ulubioną maską do włosów (tak, żeby starczyło na pokrycie całych włosów). Nałożyć na włosy, na to folię i na to jeszcze ręcznik. Pół godziny potrzymać, spłukać. Dalej pielęgnacja jak zazwyczaj lubicie - odżywki bez spłukiwania, pianka, żel itp...
Jak to dziś spłukiwałam, to stwierdziłam, że moje włosy nigdy nie były tak miękkie i gładkie! (mokre) teraz schną

Przed tym zabiegiem oczywiście umyłam włosy szamponem, bo zazwyczaj do odżywką myję.

DoDoo · 2012-08-24, 09:21

sonea8, ja też mam wrażenie, że po venicie mam włosy przesuszone

Na początku było super po venicie, włoski jakby odżywione ale ostatnio nie było z nimi najlepiej, końcówki suuuuche... i ogólnie klops, a po tonerze z maską są ok

I 3mam kciuki za Twoją czerwoną łepetynę

sonea8 · 2012-08-24, 09:23

@Benek - Właśnie wiem, że samo Ci się nie robi i podziwiam Twoją cierpliwość oraz zazdroszczę dobrej organizacji czasu :P
O laminowaniu przed momentem czytałam na wątku dla kręconych (jak również o, jak to było, harmonijkowaniu? Czy coś. Również nie wiem, co to) - i miałam na twarzy -> o.O <- takie coś. Ja dotąd włosy po prostu, yyy, no, myłam

Dziś robię dzień gospodarczy w takim razie. Tyle, że raz na ruski rok mi sie trafia okazja.
Albo może pora zacząć zarządzać czasem, jak mnie na studiach ostatnio uczyli

@DoDoo - dzięki, Słońce. Też trzymam, to już razem cztery kciuki, musi zadziałać! ;p

DoDoo · 2012-08-24, 09:26

Cytat:

Napisane przez Benek23

Ej... ale u mnie to się samo nie robi

Pisałam Wam kiedyś ile mam zabawy z włosami, aby doprowadzić ich do takiego wyglądu. Chcesz, to Ci coś sprzedam - i innym zainteresowanym. Słyszałyście może o laminowaniu włosów?

Jestem właśnie po pierwszym takim... domowym zabiegu. Przepis: duża łyżka żelatyny, 3 łyżki gorącej wody (wrzątku). Rozpuścić dokładnie żelatynę, potem odcedzić jeszcze przez sitko. Pomieszać z ulubioną maską do włosów (tak, żeby starczyło na pokrycie całych włosów). Nałożyć na włosy, na to folię i na to jeszcze ręcznik. Pół godziny potrzymać, spłukać. Dalej pielęgnacja jak zazwyczaj lubicie - odżywki bez spłukiwania, pianka, żel itp...
Jak to dziś spłukiwałam, to stwierdziłam, że moje włosy nigdy nie były tak miękkie i gładkie! (mokre) teraz schną

Przed tym zabiegiem oczywiście umyłam włosy szamponem, bo zazwyczaj do odżywką myję.

Właśnie wczoraj natknęłam się na ten wątek

ale niestety odradzają tam laminowanie na przesuszonych włosach..

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Cytat:

Napisane przez sonea8

@benek - Właśnie wiem, że samo Ci się nie robi i podziwiam Twoją cierpliwość oraz zazdroszczę dobrej organizacji czasu :P
O laminowaniu przed momentem czytałam na wątku dla kręconych (jak również o, jak to było, harmonijkowaniu? Czy coś. Również nie wiem, co to) - i miałam na twarzy -> o.O <- takie coś. Ja dotąd włosy po prostu, yyy, no, myłam

Dziś robię dzień gospodarczy w takim razie. Tyle, że raz na ruski rok mi sie trafia okazja.
Albo może pora zacząć zarządzać czasem, jak mnie na studiach ostatnio uczyli

@DoDoo - dzięki, Słońce. Też trzymam, to już razem cztery kciuki, musi zadziałać! ;p

Ja dodatkowo te od stópek też trzymam

Benek23 · 2012-08-24, 09:30

Cytat:

Napisane przez sonea8

@benek - Właśnie wiem, że samo Ci się nie robi i podziwiam Twoją cierpliwość oraz zazdroszczę dobrej organizacji czasu :P
O laminowaniu przed momentem czytałam na wątku dla kręconych (jak również o, jak to było, harmonijkowaniu? Czy coś. Również nie wiem, co to) - i miałam na twarzy -> o.O <- takie coś. Ja dotąd włosy po prostu, yyy, no, myłam

Dziś robię dzień gospodarczy w takim razie. Tyle, że raz na ruski rok mi sie trafia okazja.
Albo może pora zacząć zarządzać czasem, jak mnie na studiach ostatnio uczyli

@DoDoo - dzięki, Słońce. Też trzymam, to już razem cztery kciuki, musi zadziałać! ;p

Harmonijkowanie - włosy mokre, głowa w dół, i ugniatasz loki (przygniatasz) do skóry głowy ale otwartą ręką. Ugniatanie - tak samo, tylko na koniec zaciskasz je garścią. Laminowanie też z wątku loczkowego wzięłam

No właśnie loki takie są, że nie wystarczy tylko myć, żeby ładnie wyglądały.

Cytat:

Napisane przez DoDoo

Właśnie wczoraj natknęłam się na ten wątek

ale niestety odradzają tam laminowanie na przesuszonych włosach..[COLOR="Silver"]

O... dziwne

Ja mam suche włosy - wiadomo, loki i jeszcze na dodatek farbowane. No nic. Muszę poczekać aż wyschną, żeby coś więcej powiedzieć o tej metodzie.

DoDoo · 2012-08-24, 09:31

Cytat:

Napisane przez Benek23

Harmonijkowanie - włosy mokre, głowa w dół, i ugniatasz loki (przygniatasz) do skóry głowy ale otwartą ręką. Ugniatanie - tak samo, tylko na koniec zaciskasz je garścią. Laminowanie też z wątku loczkowego wzięłam

No właśnie loki takie są, że nie wystarczy tylko myć, żeby ładnie wyglądały.

O... dziwne

Ja mam suche włosy - wiadomo, loki i jeszcze na dodatek farbowane. No nic. Muszę poczekać aż wyschną, żeby coś więcej powiedzieć o tej metodzie.

Jak włoski Ci wyschną to szybko opisz efekty, bo tak się napaliłam na to laminowanie, że zaraz lecę po żelatynę

Benek23 · 2012-08-24, 09:37

Cytat:

Napisane przez DoDoo

Jak włoski Ci wyschną to szybko opisz efekty, bo tak się napaliłam na to laminowanie, że zaraz lecę po żelatynę

Tiaaa... dobrze będzie jak doschną do 15:00

DoDoo · 2012-08-24, 09:40

Cytat:

Napisane przez Benek23

Tiaaa... dobrze będzie jak doschną do 15:00

o... to ja chyba sobie wcześniej strzelę laminat

a z resztą co mi tam, lecę po żelatynę

Benek23 · 2012-08-24, 09:44

Cytat:

Napisane przez DoDoo

o... to ja chyba sobie wcześniej strzelę laminat

a z resztą co mi tam, lecę po żelatynę

Hahahahaha

OK

sonea8 · 2012-08-24, 09:58

Nic nie chce mówić, ale sama bym pognała w tym dole psychicznym, w jakim się obecnie znajduję

Ale poczekam, aż Benkowi wyschną, bo ma kręcone loki jak ja. Tylko, obawiam się, stan dużo lepszy, mimo wszystko.

W ogóle Was nie lubię, nakręcacie mnie okrutnie ;p

@Benek - a słuchaj, laminowanie łączy się z maską, a potem już tylko stylizacja... czyli olej jeszcze przed? Pogrzebałam w wątku i wychodzi, że w zasadzie mozna wszystko naraz dać, ale chyba jednak podziękuję ;p

@DoDoo - doczytałam o stópkach, hyyyyy

thedarksideoflight · 2012-08-24, 10:05

Ja laminowałam włoski już 2 razy i efekt u mnie był niesamowity: włosy puszyste, gładkie, uniesione od nasady i błyszczące jeszcze bardziej niż zwykle, do tego mogłam spokojnie myć co dwa dni zamiast codziennie, bo nie były tak przyklapnięte drugiego dnia. Jedyny minus jaki znalazłam, to że dość mocno wypłukuje kolor - wiadomo, trzyma się 45min w ciepłym, łuski się rozchylają i kolor ucieka :/ Na suche włosy raczej nie polecam, bo łatwo o przeproteinowanie, no chyba, że wersja z olejami i półproduktami dodatkowo. U mnie Od nasady były cudne, ale na 3-4cm suchych końców efekt był raczej średni

DoDoo · 2012-08-24, 10:07

Wlasnie wrocilam ze sklepu, mowie "poprosze, zelatyne taka zwykla", babka dala mi jakas, a ja mowie "o a tamta to czym sie rozni" bo byla tansza

, a babka "a do czego ty to chcesz?" nic jej nie odpowiedzialam, ze do wlosow bo chyba by mnie wysmiala tam na amen

zelatyna juz gotowa, teraz sie studzi

jeju jakies czary mary nad nia wypowiem i mam nadzieje, ze mi wlosy nie stana deba

po tym zabiegu.
dodam troszke olejku rycynowego i nie wiem czy mieszac z maska, czy maske dac pozniej

2012-08-22, 18:28	#61
falka_19 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-11 Lokalizacja: Żywiec Wiadomości: 285	Dot.: Czerwone Włosy [Farby/Pielęgnacja] Część.II A ja siedzę właśnie z Pillarboxem na łowie, a na to czapka rasta mojego faceta:P Aha, ja nie czeszę włosów przy tonerowaniu - to by mogło boleć Ostatnio znowu ktoś mnie zaczepił hasłem "hej ruda" i zmotywował tym samym do działania. Wrrrr, nienawidzę jak ktoś nie odróżnia czerwonego od rudego. __________________ Muzyka i magia mają ze sobą wiele wspólnego. Np obie są na "m"

2012-08-22, 18:48	#64
SugarbabyLove Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-06 Wiadomości: 7 446	Dot.: Czerwone Włosy [Farby/Pielęgnacja] Część.II ahh ja tez nienawidze " ruda" albo "marchewa" wrr az sie gotuje __________________ Nie ma mnie dla nikogo..

2012-08-22, 19:59	#65
dudzia Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-02 Wiadomości: 376	Dot.: Czerwone Włosy [Farby/Pielęgnacja] Część.II Ja z tym nie mam problemu bo ciągle słyszę 'różowa' nie wiadomo czy się śmiać czy płakać już __________________ bloguję Farbowanie Allwaves 7.0 + maska mój sposób na: kolczyki w tunelach Henna brwi

2012-08-23, 21:13	#75
sonea8 Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 763	Dot.: Czerwone Włosy [Farby/Pielęgnacja] Część.II A ja dzisiaj dostałam pillarboxa (szok, jakie tempo) i nie wytrzymałam, i już w pracy maznęłam sobie jedno pasemko. Możecie sobie wyobrazić firmową łazienkę i mnie, moczącą kudły pod kranem, a tu wchodzi prezes... nie no, żartowałam. Znaczy nie wszedł ;p a pasemko tylko jedno było wilgotne i zaraz wysuszyłam pod suszarką do rąk Do rzeczy: trzymałam chyba krócej niż przepisowe 15 minut, ale różnica między górną partią włosa, a dolną - maźniętą - była: kolor odżył, nie był ciemny (o co się bałam), a włos... cholerka, gładszy jakby? Błyszczący. Poczekam do weekendu i spróbuję na całość z maseczką, znajomi twierdzą, że włosów mam jeszcze dużo, znaczy mogą wypadać do woli, nie będzie widać^^ Kolor w opakowaniu to mocne bordo, więc miałam niezłego stracha, bo akurat w tym kierunku to ja niekoniecznie; jednak na włosach wyszło całkiem inaczej i mi się podoba. Kiedy zarzucę całość, to wkleję zdjęcia ;> @besso - bo, widzisz... czerwień jest wymagająca i trzeba się koło niej nachodzić ;p To opcje masz dwie: albo chodzisz koło niej i rozpieszczasz tonerami pomiędzy nakładaniem farby, albo lecisz w brąz i masz z głowy ;> Edytowane przez sonea8 Czas edycji: 2012-08-23 o 21:14

2012-08-24, 09:21	#80
DoDoo Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-01 Lokalizacja: Kostarina Wiadomości: 5 560	Dot.: Czerwone Włosy [Farby/Pielęgnacja] Część.II sonea8, ja też mam wrażenie, że po venicie mam włosy przesuszone Na początku było super po venicie, włoski jakby odżywione ale ostatnio nie było z nimi najlepiej, końcówki suuuuche... i ogólnie klops, a po tonerze z maską są ok I 3mam kciuki za Twoją czerwoną łepetynę __________________ Poskramiasz we mnie bestie, poskramiasz we mnie lwa, pojawiasz sie dzis we snie mym niechaj sen trwa...

2012-08-24, 09:23	#81
sonea8 Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 763	Dot.: Czerwone Włosy [Farby/Pielęgnacja] Część.II @Benek - Właśnie wiem, że samo Ci się nie robi i podziwiam Twoją cierpliwość oraz zazdroszczę dobrej organizacji czasu :P O laminowaniu przed momentem czytałam na wątku dla kręconych (jak również o, jak to było, harmonijkowaniu? Czy coś. Również nie wiem, co to) - i miałam na twarzy -> o.O <- takie coś. Ja dotąd włosy po prostu, yyy, no, myłam Dziś robię dzień gospodarczy w takim razie. Tyle, że raz na ruski rok mi sie trafia okazja. Albo może pora zacząć zarządzać czasem, jak mnie na studiach ostatnio uczyli @DoDoo - dzięki, Słońce. Też trzymam, to już razem cztery kciuki, musi zadziałać! ;p Edytowane przez sonea8 Czas edycji: 2012-08-24 o 09:27

2012-08-24, 09:58	#88
sonea8 Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 763	Dot.: Czerwone Włosy [Farby/Pielęgnacja] Część.II Nic nie chce mówić, ale sama bym pognała w tym dole psychicznym, w jakim się obecnie znajduję Ale poczekam, aż Benkowi wyschną, bo ma kręcone loki jak ja. Tylko, obawiam się, stan dużo lepszy, mimo wszystko. W ogóle Was nie lubię, nakręcacie mnie okrutnie ;p @Benek - a słuchaj, laminowanie łączy się z maską, a potem już tylko stylizacja... czyli olej jeszcze przed? Pogrzebałam w wątku i wychodzi, że w zasadzie mozna wszystko naraz dać, ale chyba jednak podziękuję ;p @DoDoo - doczytałam o stópkach, hyyyyy Edytowane przez sonea8 Czas edycji: 2012-08-24 o 10:03

2012-08-24, 10:05	#89
thedarksideoflight Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-11 Lokalizacja: Zielona Góra Wiadomości: 182	Dot.: Czerwone Włosy [Farby/Pielęgnacja] Część.II Ja laminowałam włoski już 2 razy i efekt u mnie był niesamowity: włosy puszyste, gładkie, uniesione od nasady i błyszczące jeszcze bardziej niż zwykle, do tego mogłam spokojnie myć co dwa dni zamiast codziennie, bo nie były tak przyklapnięte drugiego dnia. Jedyny minus jaki znalazłam, to że dość mocno wypłukuje kolor - wiadomo, trzyma się 45min w ciepłym, łuski się rozchylają i kolor ucieka :/ Na suche włosy raczej nie polecam, bo łatwo o przeproteinowanie, no chyba, że wersja z olejami i półproduktami dodatkowo. U mnie Od nasady były cudne, ale na 3-4cm suchych końców efekt był raczej średni __________________ Dbam o włosy: 12.11 - olejowanie 28.10.11 - nie prostuję , wracam do naturalnego skrętu. zapuszczanie: cel 1. 45cm zdrowych włosów Mój blog

2012-08-24, 10:07	#90
DoDoo Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-01 Lokalizacja: Kostarina Wiadomości: 5 560	Dot.: Czerwone Włosy [Farby/Pielęgnacja] Część.II Wlasnie wrocilam ze sklepu, mowie "poprosze, zelatyne taka zwykla", babka dala mi jakas, a ja mowie "o a tamta to czym sie rozni" bo byla tansza , a babka "a do czego ty to chcesz?" nic jej nie odpowiedzialam, ze do wlosow bo chyba by mnie wysmiala tam na amen zelatyna juz gotowa, teraz sie studzi jeju jakies czary mary nad nia wypowiem i mam nadzieje, ze mi wlosy nie stana deba po tym zabiegu. dodam troszke olejku rycynowego i nie wiem czy mieszac z maska, czy maske dac pozniej __________________ Poskramiasz we mnie bestie, poskramiasz we mnie lwa, pojawiasz sie dzis we snie mym niechaj sen trwa...

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)