Nasze codzienne jadłospisy, cz. IV

[iza_wiosenna]

Napisane przez funky87

obiecuję że jutro postaram się pogadać z tym bananem
kromki na śniadanie były duże , a na kolacje takie same tylko chyba dwa razy grubsze mi się ukroiły
fit style bardzo dobre, słodziutkie strasznie, ale powiem szczerze wolę musli , zdrowsze i pożywniejsze
zapomniałam dopisać po podwieczorku doszły dwa grejpfruty a teraz wcinam jabłko
50g serka z kolacji nie wssysło tylko zostawiłam sobie jakbym zgłodniała wieczorkiem
A obiad to w sumie masz rację, robię tak że jak jest więcej ryby czy kotletów to ucinam z ww, dzisiaj ten dorsz był ogromny zajął połowę dużego talerza, do tego dużo warzyw i sałatka i dlatego ryż wydał mi się zbędny , ciężko było mi to wszystko zmieścić ... na talerzu ?
Dziękuję za przemiłe czepianie się

Co do banana, w sumie nie wiem, czy jutro on będzie miał ochotę gadać, ale spróbować zawsze można

jakbyś zgłodniała wieczorkiem, możesz zjeść coś innego - świat nie kończy się na serku, na dodatek wiejskim /a tak na serio jestem i tak strasznie dumna z Ciebie acz na tyle ruchu - dziś miałaś go dużo, nie żałuj sobie!/

[funky87]

Napisane przez iza_wiosenna

Co do banana, w sumie nie wiem, czy jutro on będzie miał ochotę gadać, ale spróbować zawsze można znajdę na niego sposób :

jakbyś zgłodniała wieczorkiem, możesz zjeść coś innego - świat nie kończy się na serku, na dodatek wiejskim /a tak na serio jestem i tak strasznie dumna z Ciebie acz na tyle ruchu - dziś miałaś go dużo, nie żałuj sobie!/

wiem że świat się nie kończy na serkach , ale w domu to akurat wyboru wielkiego nie mam , pełno owoców i warzyw , czyli to co jem mam pod dostatkiem i serków wiejskich (rodzice chyba juz tak przywykli do tego że tylko to mi kupuja bo myslą że jak nic innego nie jem ale już złożyłam u mamy zamówienie), a jeśli chodzi o wysiłek to nie był planowany aż tak długi, miała być godzinka ale trasa się wydłużyła i zrobiło się 1,5
edit, na talerzu i nie tylko

btw, Dobrze że nasza Kochana pani Moderator nie krzyczy za OT

[iza_wiosenna]

Napisane przez funky87

wiem że świat się nie kończy na serkach , ale w domu to akurat wyboru wielkiego nie mam , pełno owoców i warzyw , czyli to co jem mam pod dostatkiem i serków wiejskich (rodzice chyba juz tak przywykli do tego że tylko to mi kupuja bo myslą że jak nic innego nie jem ale już złożyłam u mamy zamówienie), a jeśli chodzi o wysiłek to nie był planowany aż tak długi, miała być godzinka ale trasa się wydłużyła i zrobiło się 1,5
edit, na talerzu i nie tylko

btw, Dobrze że nasza Kochana pani Moderator nie krzyczy za OT

ups koniec ot.

mój jadłospis, U (i to porządne):

Ś: serek homo naturalny 180g, z branami, otrębami, orzechami, musem truskawkowym, rodzynkami i jaśkami, banan

IIŚ: bułka orkiszowa, wieśniak 150g, precelek, pół marsa delight

IIIŚ: grahamka z szynką drobiową i warzywami, jabłko, precelek

"O": dwie kromki chleba orkiszowego z twarożkiem domowym, trzy precelki, jabłko, jogurt ACTIVIA ze zbozami

P: wafel ryżowy z czekoladą, ok 30g orzeszków ziemnych, precelek

K: pół dużej pizzy :P precelek

robię precelkowy odwyk!!!!!!!!!! uderzcie mnie, jak jutro jakiegoś zjem

[Krytia]

Napisane przez Krytia

Niby miało być P, ale raczej to jest U.

Śn: 3białka i jedno żółtko z jajka (taki omlecik) smażone bez tłuszczu, 15g fitnessów, 5 cheeriosów, 150g jabłka

2Śn : 100g truskawek, serek homogenizowany z owocami leśnymi (tylko tyle, bo zaraz po zastrzykach i w samochodzie)

- gałka sorbetu cytrynowego

Obiad: 100g brokułów, 50g fasolki szparagowej, 55g tofu, 115g dorsza, 50g kukurydzy, kiełki fasolki mung

P: 4 katjes jogurt gums, 50g owocu kaki, 100 truskawek, 65g jabłka, 50 twarogu chudego

Kol: 140 serka homogenizowanego
11g masła orzechowego
1 i 1/2 plasterka wędliny sojowej, łyżeczka kokosu
35g twarogu, 17g tofu i 1/6 papryczka chili


i jak ? no cuż koniec z wegetarianizmem teraz będę jaroszką

oceni ktoś ?

[iza_wiosenna]

Napisane przez Krytia

oceni ktoś ?
Niby miało być P, ale raczej to jest U.

Śn: 3białka i jedno żółtko z jajka (taki omlecik) smażone bez tłuszczu, 15g fitnessów, 5 cheeriosów, 150g jabłka dorzuc banana np. czy orzechy, redukcyjny omlet bo z bialek

2Śn : 100g truskawek, serek homogenizowany z owocami leśnymi (tylko tyle, bo zaraz po zastrzykach i w samochodzie)okkkkkkkk

- gałka sorbetu cytrynowego o tym juz rozmawialysmy

Obiad: 100g brokułów, 50g fasolki szparagowej, 55g tofu, 115g dorsza, 50g kukurydzy, kiełki fasolki mung znow niskokalorycznie, gdzie jakies wegle, zupa, deser

P: 4 katjes jogurt gums, 50g owocu kaki, 100 truskawek, 65g jabłka, 50 twarogu chudego malo kcal

Kol: 140 serka homogenizowanego malutko, zjedz jakis chlebek
11g masła orzechowego
1 i 1/2 plasterka wędliny sojowej, łyżeczka kokosu
35g twarogu, 17g tofu i 1/6 papryczka chili

skoro na tym nie tyjesz, zwieksz koniecznie.

[LaSeniorita]

dzisiejsze U:
1. grahamka - jedna polowka z serkiem wiejskim, szczypiorkiem, duzym plasterkiem szynki z piersi indyka, rzodkiewki, druga polowka z dzemem truskawkowym niskoslodzonym, herbata z dzikiej rozy i maliny, mandarynka
2. tost - kromka razowego, plasterek sera zoltego gouda, plasterek szynki z piersi indyka, ketchup, pół banana
3. talerz zupy jarzynowej niezabielanej, 1 nalesnik z serem polany po wierzchu czekoladą
4. 1 kromka chleba razowego z pomidorem, ogórkiem, łyżką twarożku, 150 g jogurtu 0% bez cukru brzoskwiniowego
trening
5. jeszcze nie wiem ale czysto bialkowa kolacja, bo 1h przed snem

[Hypnotic Eyes]

Dzisiaj się starałam, żeby było więcej. Problem w tym, że czasem byłam trochę przejedzona (chyba skurczył mi się żołądek). I jeszcze ile orientacyjnie mogę jeść teraz kalorii? Niby tabelke mam w głowie, ale ja już sobie nie ufam :P

U:

Śniadanie: 4 łyżki musli nestle, 150 gram serka homo 0%, ok. 100 gram jogurtu orzechowego,
4-5 migdałów, trochę otrębów jabłkowych żytnich, cynamon.
II śniadanie: Czubata łyżka wieśniaka 3% z łyżką marchewki z groszkiem, ziołami, pieprzem i rzodkiewką. 500 gram surówki z kukurydzy, jabłka, kapusty i pora.
Obiad: Frittata (pierś z kurczaka podsmażona na łyżeczce oleju z pestek winogron, zalane roztworem z 2 jajek i mleka 0,5 % posypane ziołami i upieczone w piekarniku) nałożyłam na to plasterek sera żółtego 17% i polałam ketchupem.
Podwieczorek: Serek homo 0% 150 gram. + kubeczek frutisa lekkiego brzoskwinia marakuja z otrębami jabłkowymi.
Kolacja: 2 parówki sojowe, warzywa, plasterek sera żółtego (17% tł.), ketchup + kromka (taka większa, ale za to cienka :/) chleba litewskiego (na żytnim zakwasie) posmarowanego twarożkiem półtłustym z rzodkiewką i pieprzem.

[iza_wiosenna]

Napisane przez Hypnotic Eyes

Dzisiaj się starałam, żeby było więcej. Problem w tym, że czasem byłam trochę przejedzona (chyba skurczył mi się żołądek wlasnie tez tak mam, cos sie stalo z moim apetytem i jadlam caly tydzien mniej, dzis i wczoraj normalnie i caly czas bylam pelna!). I jeszcze ile orientacyjnie mogę jeść teraz kalorii? Niby tabelke mam w głowie, ale ja już sobie nie ufam :P

U:

Śniadanie: 4 łyżki musli nestle, 150 gram serka homo 0%, ok. 100 gram jogurtu orzechowego, ladnie
4-5 migdałów, trochę otrębów jabłkowych żytnich, cynamon. ok
II śniadanie: Czubata łyżka wieśniaka 3% z łyżką marchewki z groszkiem, ziołami, pieprzem i rzodkiewką. 500 gram surówki z kukurydzy, jabłka, kapusty i pora. ok
Obiad: Frittata (pierś z kurczaka podsmażona na łyżeczce oleju z pestek winogron, zalane roztworem z 2 jajek i mleka 0,5 % posypane ziołami i upieczone w piekarniku) nałożyłam na to plasterek sera żółtego 17% i polałam ketchupem. duze to to bylo na ww typu ryzyk nie starczylo miejsca ale mysle ze ok, brzmi apetycznie
Podwieczorek: Serek homo 0% 150 gram. + kubeczek frutisa lekkiego brzoskwinia marakuja z otrębami jabłkowymi. ok
Kolacja: 2 parówki sojowe, warzywa, plasterek sera żółtego (17% tł.), ketchup + kromka (taka większa, ale za to cienka :/) chleba litewskiego (na żytnim zakwasie) posmarowanego twarożkiem półtłustym z rzodkiewką i pieprzem. tu by moglo byc wiecej, dodaj owoc - przelam sie, lub choc wiesniaczka albo buleczke

no generalnie spoko, to nie duzo, na pewno nie!

[Hypnotic Eyes]

Napisane przez iza_wiosenna

no generalnie spoko, to nie duzo, na pewno nie!

Dziękuję, Iza Wezmę sobie porady do serca

[iza_wiosenna]

a tak z ciekawości - ten obiadek był duży?

[Hypnotic Eyes]

Napisane przez iza_wiosenna

a tak z ciekawości - ten obiadek był duży?

Najadłam się nim, nawet trochę za bardzo, ale szczerze mówią to to było wielkości omleta, tylko takie syte. Właśnie to jest mój problem czasami, że jak się zdrowo odżywiam to w ogóle nie jestem g lodna. Nie lubie w siebie wpychać, bo przychodzą wyrzuty sumienia, a jesli chodzi o warzywa to jestem nieobliczalna i musze sie ograniczac, bo jakbym mogla to bym kilogram zjadla i potem nie mam sily na "normalne" posilki.

[Maggie_90]

Napisane przez Siris88

myślę, że przyda Ci się zdrowa dieta lekko redukcyjna,która zabezpieczy cerę ze strony jedzeniowej (przejrzyj sobie genialne jadłospisy Maggie90 i spróbuj się nimi wesprzeć przy układaniu jadłospisu), ale po bardziej konkretną pomoc w tej kwestii udaj się na forum poświęcone kosmetyce i pielęgnacji

No już nie przesadzajmy, ale bardzo dziękuję

Napisane przez Asilos Magdalena

Spróbuję ograniczyć kawę. Teraz piję ją automatycznie bez względu na to czy jestem śpiąca czy nie, postaram się pić wtedy kiedy faktycznie będzie mi bardzo potrzebna. Ispróbuję sypać ciut mniej
I oczywiście jak zawsze masz rację- muszę dać sobię więcej luzu, bo inaczej oszaleję. Już teraz wariuję, wszystko kręci się wokół jedzenia. Nauczyłam się jeść praktycznie identyczne porcje i żyłam z przekonaniem, że tak jest dobrze. Ale w ten sposób nie podkręcę bardziej swojego metabolizmu. Na początku waga spadała, bo wprowadziłam zmiany, a teraz kiedy organizm się przyzwyczaił wszystko stoi w miejscu Także biorę się w garść- OBIECUJĘ!!!


Tak to ten. Tyle, że ja go zmodyfikowałam lekko. Na początku robiłam wszystko zgodnie z instrukcją czyli 3 min. marszu, 1 minuta biegu, 3 minuty marszu, 1 minuta biegu itd. w różnej intensywności (wszystko w rytm muzyki i głos miłej kobiety próbuje motywować ). Na początku wszystko było dobrze, trochę ciężko w trakcie biegu, ale dawałam radę. Jednak kiedyś miałam spory problem z biodrem i teraz wszystko wróciło. Nie mogę biegać, to zbyt inwazyjny trening. Więc kiedy trzeba biec maszeruję najszybciej jak umiem

Broń Boże, tylko nie to!! Nie masz pojęcia, ile bym dał, żeby spac dłużej niż 5 godzin, jestem wrakiem... Ja też staram się ograniczyc kawę w moim przypadku do 1-2 kubków takiej słabej, ech, zobaczymy

Tego marszobiegu jeszcze nie miałam okazji wypróbowac, sprawdze w długi weekend

Moje dzisiejsze R/U- wychodzenie, ajajaj

7:00. 2 łyżki owsianych, 1 jęczmiennych, 1 otrąb, kilka rodzynek, 1 łyżka BF, 1/2 małego jabłka, mandarynka, 85g homo nat, 80g activii, 2 czubate łyzki wiejskiego

11:30. średni kawałek makreli, kabanos z łososia, 1/2 malego brokuła gotowanego na parze, sos- 30g activii, 5 łyżeczek mieszanki- prażoe pestki dyni, słonecznika, sezam

16:00 nóżka z kurczaka z piekarnika, duzo ziemniaków gotowanych na parze, sałatka- ogórek, rzodkiewka, szczypiorek z 20g activii nat i 2 łyżkami kefiru

18:30 (u babci) kotlet mielony smażony na tłuszczu, 1/2 galaretki drobiowej z cytryną, plasterek szynki z farszem z jajek w galarecie, 1/2 kromki białego chleba, 2 pomidory, 6 duzych rzodkiewek

22:45 3 łyżki twarogu, szczypiorek, kiełki lucerny

Coś nie bardzo dzisiaj pod każdym względem U babci jednak cos znalazłam dla siebie, tort, kruche ciasto i drożdżowe wcale nie kuciły, gorzej z mielonymi
Pory posiłków nie takie jak trzeba, ta pseudokolacja to dlatego, żeby nie iść spać z pustym żołądkiem. Jak na poczatek przechodzenia na U- masakra I jutro podejrzewam, że wcale nie będzie lepiej, niestety

Aaa, czy jutro taki sam kotlet z bigosem na obiad to nie będzie 'za szybko'? Kurcze no, mam jednak chyba pewne opory.

[eweelinaa91]

Maggie_90, uwielbiam czytać Twoje jadłospisy! Może dziś nie było idealnie, ale i tak podziwiam za całokształt i Twoje samozaparcie. Mnie od pewnego czasu go naprawdę brakuje...

U mnie dziś tradycyjnie - porażka. Dzień zaczął się dobrze, a skończył na 5 kawałkach ciasta. Jakieś 30 min temu... Cóż, przynajmniej szłam po wieśniaka.

[madziaaakk]

Dzisiejszy jadłospis R

Dzsiiaj znowu tylko 4 posiłki ale ja na prawdę nie mam czasu, było inaczej zaplanowane;


8.00 płatki owsiane, żytnie i otręby + activia z figą, jabłko,kawałek twarogu

12.30 sere wiejski( normalnie nie lekki) z orzechami laskowymi, fistaszkami i pestkami z dyni, marchewka

16.20 makaron razowy z tuńczykiem w sosie własym (taki szybki obiad bo nie było czasu, makaron był ugotowany a tuńczyk z puszki), ogórek i rzodkiewki z jogurtem naturalnym, kawałek twarogu

19.20 2 kromki chleba razowego, 2 plastry polędwicy z indyka, 2 liście sałaty, 2 plastry twarogu, plastry ogórka i pomidora


No i zdarzyło się pozniej parę lampek wina z koleżanka i jej mamą (zebrało nas na szczerość po tym i było bardzo miło)

[hogatk@]

Napisane przez madziaaakk

Dzisiejszy jadłospis R

Dzsiiaj znowu tylko 4 posiłki ale ja na prawdę nie mam czasu, było inaczej zaplanowane;


8.00 płatki owsiane, żytnie i otręby + activia z figą, jabłko,kawałek twarogu ok

12.30 sere wiejski( normalnie nie lekki) z orzechami laskowymi, fistaszkami i pestkami z dyni, marchewka ok

16.20 makaron razowy z tuńczykiem w sosie własym (taki szybki obiad bo nie było czasu, makaron był ugotowany a tuńczyk z puszki), ogórek i rzodkiewki z jogurtem naturalnym, kawałek twaroguok

19.20 2 kromki chleba razowego, 2 plastry polędwicy z indyka, 2 liście sałaty, 2 plastry twarogu, plastry ogórka i pomidora ok


No i zdarzyło się pozniej parę lampek wina z koleżanka i jej mamą (zebrało nas na szczerość po tym i było bardzo miło)

Ogólnie ładnie, tylko ten 5 posiłek wsysło gdzieś

Napisane przez Maggie_90

Moje dzisiejsze R/U- wychodzenie, ajajaj

7:00. 2 łyżki owsianych, 1 jęczmiennych, 1 otrąb, kilka rodzynek, 1 łyżka BF, 1/2 małego jabłka, mandarynka, 85g homo nat, 80g activii, 2 czubate łyzki wiejskiego ok

11:30. średni kawałek makreli, kabanos z łososia, 1/2 malego brokuła gotowanego na parze, sos- 30g activii, 5 łyżeczek mieszanki- prażoe pestki dyni, słonecznika, sezam ok

16:00 nóżka z kurczaka z piekarnika, duzo ziemniaków gotowanych na parze, sałatka- ogórek, rzodkiewka, szczypiorek z 20g activii nat i 2 łyżkami kefiru
ok

18:30 (u babci) kotlet mielony smażony na tłuszczu, 1/2 galaretki drobiowej z cytryną, plasterek szynki z farszem z jajek w galarecie, 1/2 kromki białego chleba, 2 pomidory, 6 duzych rzodkiewek jak na wizyte u babci to ładnie

22:45 3 łyżki twarogu, szczypiorek, kiełki lucerny ok

Coś nie bardzo dzisiaj pod każdym względem U babci jednak cos znalazłam dla siebie, tort, kruche ciasto i drożdżowe wcale nie kuciły, gorzej z mielonymi
Pory posiłków nie takie jak trzeba, ta pseudokolacja to dlatego, żeby nie iść spać z pustym żołądkiem. Jak na poczatek przechodzenia na U- masakra I jutro podejrzewam, że wcale nie będzie lepiej, niestety

Aaa, czy jutro taki sam kotlet z bigosem na obiad to nie będzie 'za szybko'? Kurcze no, mam jednak chyba pewne opory.hm...czy ja wiem. Wydaje mi sie , że jeśli umiesz kontrolować ilość posiłków i ładnie je komponować to raz na jakiś czas możesz zjeść taki poisłek. Szczególnie że dziś niedziela

jw.

[Ather]

Albo inaczej- co jest mniejszym złem przy przechodzeniu na U: węgle+ tłuszcze na śniadanie (powiedzmy 10 orzechów do owsianki), czy tłuszcze i białko na kolację? kurczę, zapytać Ather lepiej

10 orzechów to nie jest zbyt duża ilość.
Co do kolacji - wszystko zależy od tego, o której chodzisz spać. Ale mniejszym złem będzie opcja śniadaniowa Zarówno ww jak i tłuszcze dają dużo energii.

[Maggie_90]

Napisane przez eweelinaa91

Maggie_90, uwielbiam czytać Twoje jadłospisy! Może dziś nie było idealnie, ale i tak podziwiam za całokształt i Twoje samozaparcie. Mnie od pewnego czasu go naprawdę brakuje...
U mnie dziś tradycyjnie - porażka. Dzień zaczął się dobrze, a skończył na 5 kawałkach ciasta. Jakieś 30 min temu... Cóż, przynajmniej szłam po wieśniaka.

Dziękuję
Kochana, nie przejmuj się, każdy z nas ma słabsze chwile, mnie też się to zdarzało Może mnie jest łatwiej, bo jak ja nie upieke ciasta to go po prostu nie ma, no i mam konkurenta w postaci taty, który potrafi zjeść całą blachę na raz Powtarzam to Wam wszystkim- więcej luzu! Jak mnie się zdarzyło popełnić grzech, to brałam się w garśc i od następnego dnia robiłam wszystko, żeby ta sytuacja się nie powtórzyła. Trzeba mieć motywację, życzę powodzenia

Aaa, czy jutro taki sam kotlet z bigosem na obiad to nie będzie 'za szybko'? Kurcze no, mam jednak chyba pewne opory.hm...czy ja wiem. Wydaje mi sie , że jeśli umiesz kontrolować ilość posiłków i ładnie je komponować to raz na jakiś czas możesz zjeść taki poisłek. Szczególnie że dziś niedziela

Juz nie mam oporów, waga pokazała mniej, więc nie będę robić mamie przykrości i zjem tego kotleta z bigosem, a resztę posiłków redukcyjnie (chociaż śniadanie już zrobiłam sobie tak wielkie i pyszne, ze ruszać się nie mogę )

Napisane przez Ather

10 orzechów to nie jest zbyt duża ilość.
Co do kolacji - wszystko zależy od tego, o której chodzisz spać. Ale mniejszym złem będzie opcja śniadaniowa Zarówno ww jak i tłuszcze dają dużo energii.

Spać chodze róznie, ale kolacja wypada mi albo 3h przed snem (jeśli mam 6 posiłków), albo 1 h przed pójściem spać. W takim razie będę dodawać migdały rano do owsianki, dziękuję za pomoc

[moniczkaaSnk]

moje dzisiejsze podejście do lekkiej R, które zapewne zakończy się porażką..

śniadanie:
twarożek wiejski 4% tłuszczu 180g
jabłko

II śniadanie:
250g jogurtu truskawkowego 0% tłuszczu, 0% cukru

obiad:
ponad 200g piersi z kurczaka
warzywa na patelnie

oczywiście tu się posypało

lód włoski
danio 240g.


lód włoski

jak mnie złamie jakiś popcorn to już bedzie porażka.

[monochrome]

Dzisiejsze P.

Śniadanie:
Grahamka z masłem, wędliną, sałatą i rzodkiewką
Miseczka mleka 2% z Cheeriosami i Granolą owocową
Marchewka

II śniadanie:
Trzy kromki chleba: dwie z twarożkiem domowym i pomidorem, jedna z nutellą
Jabłko

Obiad:
Zupa-krem z groszku, z małą grzanką i parmezanem
Kawałek rostbefu
Ziemniaczane puree (z masełkiem i mlekiem)
Sałata z oliwą

Deser:
Parę migdałowych ciastek
Kawa z mlekiem
Mandarynka

planuję jeszcze:

Podwieczorek:
Homo naturalny z bananem i orzechami

Kolacja:
Sałatka grecka
Dwie albo trzy kromki chleba pewnie z twarożkiem domowym bądź wędliną

Na deser pokolacyjny pewnikiem jabłko.

[iza_wiosenna]

Napisane przez moniczkaaSnk

moje dzisiejsze podejście do lekkiej R, które zapewne zakończy się porażką.. gratuluję podejścia i hipokryzji :/ na KZ piszesz co innego, a tu nagle R

śniadanie:
twarożek wiejski 4% tłuszczu 180g
jabłko ok, do twarożku mogłabyś wrzucić jakieś musli/otręby itp

II śniadanie:
250g jogurtu truskawkowego 0% tłuszczu, 0% cukru na R średnio, poza tym białka brak

obiad:
ponad 200g piersi z kurczaka
warzywa na patelnie ok

oczywiście tu się posypało

lód włoski
danio 240g.


lód włoski

jak mnie złamie jakiś popcorn to już bedzie porażka.

jedz to, na co masz ochotę, nie miej wyrzutów sumienia, bo widziałam Twoje zdjęcie i R nie jest Ci potrzebna. poza tym jak będziesz jeść do syta posiłki, raczej nie dopadnie Cię wilczy głód. a jeśli tak - cóż, każdy czasem potrzebuje cukru i spełnia swe zachcianki. Powtarzam - myśl o sobie sprzed ed.

Napisane przez monochrome

Dzisiejsze P.

Śniadanie:
Grahamka z masłem, wędliną, sałatą i rzodkiewką
Miseczka mleka 2% z Cheeriosami i Granolą owocową
Marchewka ładnie. nie za wiele białka, ale fajne śniadanko o ile grahamka była duża

II śniadanie:
Trzy kromki chleba: dwie z twarożkiem domowym i pomidorem, jedna z nutellą
Jabłko ładnie

Obiad:
Zupa-krem z groszku, z małą grzanką i parmezanem
Kawałek rostbefu czemu kawałek? to przecież mięsko - bardzo pożywne i zdrowe
Ziemniaczane puree (z masełkiem i mlekiem) oby dużo
Sałata z oliwą

Deser:
Parę migdałowych ciastek
Kawa z mlekiem
Mandarynka ok

planuję jeszcze:

Podwieczorek:
Homo naturalny z bananem i orzechami ok

Kolacja:
Sałatka grecka
Dwie albo trzy kromki chleba pewnie z twarożkiem domowym bądź wędliną ok

Na deser pokolacyjny pewnikiem jabłko. możesz nawet dwa ^^

podoba mi się. tylko obiad jakiś taki poucinany chyba do podwieczorku możesz coś dorzucić lub zjeść naprawdę dużo orzechów

[Astarte__]

Przepraszam, że zapytam... co to jest "ed"?

[iza_wiosenna]

Napisane przez Astarte__

Przepraszam, że zapytam... co to jest "ed"?

zaburzenia odżywiania: anoreksja, bulimia, jedzenie kompulsywne

[marga_zg]

Do oceny (Izus licze na Ciebie)
U:
S: 2 kromki chleba orkiszowego z twarogiem i rzodkiewka, jablko
IIS: jajecznica z 3 bialek ze szczypiorkiem (z teflonu)
O: kasza i surowka z kapusty kiszonej, marchewki (ciezko mi powiedziec cos wiecej o tym obiedzie bo nie jadlam u siebie tylko na stolowce, glupio mi bylo pytac i tak poprosilam o porcje bez miesa i sosu) ->tu wiem ze brak bialka ale to niezalezne ode mnie
po powrocie do domu wiesniak lekki z 15 fistaszkami
P: polbagietka zytnia pasztetem sojowym z pomidorem i ogorkiem
K: 200g homo nat. papryka

[Astarte__]

Napisane przez iza_wiosenna

zaburzenia odżywiania: anoreksja, bulimia, jedzenie kompulsywne

Dzięki^^ Szykuję się do zamieszczenia dzisiaj jadłospisu, ale juz wiem, że będzie miał parę niedociągnięć.

[marga_zg]

Napisane przez Astarte__

Dzięki^^ Szykuję się do zamieszczenia dzisiaj jadłospisu, ale juz wiem, że będzie miał parę niedociągnięć.

Nie ma sie co szykowac, wklejaj smialo z checia ocenimy kazdy sie uczy na bledach najwazniejsze to wyciagac z nich dobre wnioski

[iza_wiosenna]

Napisane przez marga_zg

Do oceny (Izus licze na Ciebie) mówisz - masz
U:
S: 2 kromki chleba orkiszowego z twarogiem i rzodkiewka, jablko a tu troszkę mało, choć skoro to U...
IIS: jajecznica z 3 bialek ze szczypiorkiem (z teflonu) dlaczego z samych białek? to takie typowo redukcyjne mogłabyś zjeść kromeczkę jakąś
O: kasza i surowka z kapusty kiszonej, marchewki (ciezko mi powiedziec cos wiecej o tym obiedzie bo nie jadlam u siebie tylko na stolowce, glupio mi bylo pytac i tak poprosilam o porcje bez miesa i sosu) ->tu wiem ze brak bialka ale to niezalezne ode mnie bardzo mały obiad. jesteś wege? a zupki nie było?
po powrocie do domu wiesniak lekki z 15 fistaszkami ok
P: polbagietka zytnia pasztetem sojowym z pomidorem i ogorkiem bakietki ile?
K: 200g homo nat. papryka ok

mało owoców, wrzucaj je gdzie chcesz, poza tym nnkt też nie dużo - co to jest 15 fistaszków ^^? no i obiad kiepski, tak jak pisałaś: brak białka. poza tym OK i j.w.

[Astarte__]

Napisane przez marga_zg

Nie ma sie co szykowac, wklejaj smialo z checia ocenimy kazdy sie uczy na bledach najwazniejsze to wyciagac z nich dobre wnioski

Wkleję, ale dopiero jak już się skończy "doba jedzeniowa" Posiłki i tak planuję sponatnicznie, jak przychodzi na nie pora

[marga_zg]

Napisane przez iza_wiosenna

mało owoców, wrzucaj je gdzie chcesz, poza tym nnkt też nie dużo - co to jest 15 fistaszków ^^? no i obiad kiepski, tak jak pisałaś: brak białka. poza tym OK i j.w.

Tak jestem wege. Jajecznica z samych bialek bo mama robila wczoraj ciasto drozdzowe i zostaly, szkoda zeby sie zmarnowaly wiec je dzis zjadlam. Bagietka cala wielkosciowo troche wieksza niz pol tej duzej (troche pokrecone) Zupka tez z mieskiem byla niestety zaraz po powrocie do domu zjadlam wiesniaka bo zdawalam sobie sprawe ze obiad kiepski i chcialam troche uratowac sytuacje
Dziekuje

[iza_wiosenna]

Napisane przez marga_zg

Tak jestem wege. Jajecznica z samych bialek bo mama robila wczoraj ciasto drozdzowe i zostaly, szkoda zeby sie zmarnowaly wiec je dzis zjadlam. Bagietka cala wielkosciowo troche wieksza niz pol tej duzej (troche pokrecone) Zupka tez z mieskiem byla niestety zaraz po powrocie do domu zjadlam wiesniaka bo zdawalam sobie sprawe ze obiad kiepski i chcialam troche uratowac sytuacje
Dziekuje

liczę na poprawę

A ja dziś:

I: dwie kromki chleba orkiszowego z wieśniakiem i szyneczką drobiową

II: 1 kromka chleba orkiszowego, trzy plastry szynki, smakija czekoladowa

III: kubek barszczu czerwonego, pierś kurczaka w ziołach, ryż brązowy, surówka z marchewki

IV: kawa zbożowa INKA, dwa kawałki ciasta (orzechowego i serniczka na zimno )

V: (bardziej przekąska) ok. 30g fistachów, dwa jabłka

VI (wczesna kolacja, byłam głodna ^^) trzy kromki chlebka orkiszowego z wieśniakiem i szynką drobiową, wafel ryżowy z masłem orzechowym

dziś byłam u babci na wsi, tam jest jakieś inne powietrze i non stop jestem głodna pewnie jeszcze coś wpadnie koło 21, jakiś wieśniak albo serek homo

[Maggie_90]

Moje R/U-wychodzenie:

1. duża pomarancza, kajzerka zytnia, 2 plasterki szynki z indyka, mały pomidor, 3 rzodkiewki, szczypiorek, kilka kr.ażków pora, 60g twarożku z kefirem, kiełki----> real foto
http://img149.imageshack.us/img149/964/niadankoto6.jpg

2. miseczka kisielu wiśniowego na słodziku (paczkę podzieliłam na 3 porcje), z jabłkiem (gdzieś 1/3 będzie), kilkoma rodzynkami, 30g homo naturalnego, łyżką BF, garstką płatków zdrowy błonnik

3. kotlet mielony, smażony na tłuszczu (od babci ), mała kopka ziemniaków ze szczypiorkiem, chochelka bigosu, kilka pasków papryki, surówka z kapusty ze słoiczka; real foto
;D--->http://img107.imageshack.us/img107/6749/obiadekix2.jpg

4. 120g homo nat, łyżeczka maku, wiórków, migdałów, prażonych orzeszków, trochę surówki jak na obiad, kilka pasków papryki, 1/2 kubka barszczu czerwonego

5. 80g twarogu chudego, trochę kefiru, kiełki lucerny, mały pomidor

-2 kawy z mlekiem

____
Dziewczyny, to śniadanie okazało się dla mnie zabójczo duże, po czterech godzinach ciągle byłam najedzona, kisielek z ledwością wcisnęłam Może to dlatego, że w ogóle się rano nie ruszałam? W szkole to zawsze inaczej, ciągle cos sie dzieje, dzisiaj cały dzień porządkuję rupiecie i się uczę... Kurczę no, nie przesadzam jak na początek?