Dziwna sytuacja

[saskiab]

Hejka. Mam dość ludzi. Mam kolejny raz z kimś dziwna sytuacja. Koleżanka dostała bilety na koncert, Zadzwoniła, zaprosiła mnie powiedziałam ok, fajnie. Wczoraj byłam na urodzinach, ona też była tylko krótko. No i gadalysmy i pytała czy jutro pojadę autem nas zawieźć , powiedzialam że nie bo dzisiaj pije i nie jeżdżę na następny dzień. Że mogę jechać autobusem. Ona też ma auto i prawo jazdy i nie piła, ale ja nie wymagam żeby mnie ktoś woził, nie chce od nikogo nic I dzisiaj kiedy miałyśmy się dogadać co do szczegółów znowu mi gada, jak dojedziemy. Mówię że autem nie jadę bo piłam wczoraj. Że możemy autobusem. Był problem. Mówiła mi że na pewno nie wypiłam dużo i że mogę jechać, napisałam że nie. I mi gada to jak dojedziemy. Zapytałam jaki jest problem , napisała że ona pojedzie autem i podała godzine. I ok myślałam że sprawa załatwiona. Potem pół godziny przed planowanym spotkanie pytala czy chce mi się i czy mam siłę i napisałam że czuje się dobrze. Ona zaczęła gadać że źle się czuje i ja biegunkę i takie tam a w końcu napisała że nie da rady iść. No ok jak dla mnie zdarza się. Potem napisała że jednak pojechała z siostrą bo jej powiedzieli że się tak nie robi to było pół godziny później od momentu że napisała że nie da rady. I powiem trudno mi znaleźć słowa na to co się stało Co zrobilbyście na moim miejscu? I co to się stało ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b86fbd8625d9b7713dc397c4b023b1c18a236704_5f3b0c85ccdaa]

Napisane przez saskiab

Hejka. Mam dość ludzi. Mam kolejny raz z kimś dziwna sytuacja. Koleżanka dostała bilety na koncert, Zadzwoniła, zaprosiła mnie powiedziałam ok, fajnie. Wczoraj byłam na urodzinach, ona też była tylko krótko. No i gadalysmy i pytała czy jutro pojadę autem nas zawieźć , powiedzialam że nie bo dzisiaj pije i nie jeżdżę na następny dzień. Że mogę jechać autobusem. Ona też ma auto i prawo jazdy i nie piła, ale ja nie wymagam żeby mnie ktoś woził, nie chce od nikogo nic I dzisiaj kiedy miałyśmy się dogadać co do szczegółów znowu mi gada, jak dojedziemy. Mówię że autem nie jadę bo piłam wczoraj. Że możemy autobusem. Był problem. Mówiła mi że na pewno nie wypiłam dużo i że mogę jechać, napisałam że nie. I mi gada to jak dojedziemy. Zapytałam jaki jest problem , napisała że ona pojedzie autem i podała godzine. I ok myślałam że sprawa załatwiona. Potem pół godziny przed planowanym spotkanie pytala czy chce mi się i czy mam siłę i napisałam że czuje się dobrze. Ona zaczęła gadać że źle się czuje i ja biegunkę i takie tam a w końcu napisała że nie da rady iść. No ok jak dla mnie zdarza się. Potem napisała że jednak pojechała z siostrą bo jej powiedzieli że się tak nie robi to było pół godziny później od momentu że napisała że nie da rady. I powiem trudno mi znaleźć słowa na to co się stało Co zrobilbyście na moim miejscu? I co to się stało ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Troszkę chaotycznie napisane, ale wnioskuję, że potrzebowała kierowcy. Nie uznaję kumplowania się na siłę, nie lubię interesownych ludzi i kłamców, krętaczy, więc na Twoim miejscu darowałabym sobie utrzymywanie kontaktu z taką ,,koleżanką". Dobrze, że nie dałaś się namówić na prowadzenie samochodu, bo ,,ona tak chce". Czy wcześniej miałaś jakieś inne dziwne akcje z nią, które dodatkowo potwierdzałyby moje słowa? Czy zachowała się już kiedyś nie w porządku wobec Ciebie?

[saskiab]

Sama ma auto i prawko to sama mogła jechać. Znamy się wiele lat, zdarzały się różne sytuacje, bo długa znajomość, ale ostatnio kontakt się ochłodził i myślałam że chce jakby częściej się widziec. Więc też myślę żeby się odciąć bo jest bardzo samolubna i ciężko mi nazwać to ci zrobiła. Jeszcze pisała że ma wyrzuty sumienia, i zagadywała . Odpowiedz dałam zdawkowo ale póki co mam jej dość

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

Skoro koncert, to pewnie chciała tam coś wypić.

Tak czy siak żenująca osoba. Pojechała na koncert z biegunką

[saskiab]

Albo nie było biegunki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Jak dla mnie ta pani od biletów to ściemniara i z kimś takim nie chciałabym się zadawać.

Inna kwestia to taka, że jeżeli komunikujecie się w sposób tak chaotyczny, jak sposób opisania problemu, to musi być to mega męczące.

[Mija62]

Napisane przez saskiab

Albo nie było biegunki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No raczej.

[cooralinka]

Albo laska się boi jeździć autem (mniej prawdopodobne, ale jest taka szansa) albo po prostu chciała się napić (ale wtedy nie rozumiem czemu nie mogłyście jechać autobusem). Ogólnie, jak dla mnie, straszna ściemniara

[saskiab]

No tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Ograniczam powoli kontakt

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Myshqa]

Co masz zrobic? Wzrusz ramionami i po prostu sie wiecej z nia nie umawiaj.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Podziękowałabym za taką koleżankę. Ona nie chciała iść z tobą na koncert. Po prostu szukała podwózki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

W ogóle jej zachowanie trochę wygląda na jakieś zaburzenia psychiczne. Coś sobie założyła (w tym wypadku, że ktoś ją zawiezie na koncert) i tak musi być, a jak nie to zaczyna kręcić, żeby doprowadzić do finalnego efektu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[saskiab]

Możliwe . Tylko jej to nie potrzebne bo ma auto i sama też mogłaby jechać. Pozatym daleko z domu nie ma i jest autobus. W każdym razie dystansuje się powoli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez saskiab

Możliwe . Tylko jej to nie potrzebne bo ma auto i sama też mogłaby jechać. Pozatym daleko z domu nie ma i jest autobus. W każdym razie dystansuje się powoli

Widać jednak potrzebowała. Już Ci wyjaśniono dlaczego.

[MonnieB]

Może pomyślała że skoro dała Ci bilet za darmo to mogłabyś jechać autem?

Sent from my GM1903 using Tapatalk

[Misthios]

Też mi to wygląda na szukanie podwózki.

Mogło być tak, że się z kimś tam umówiła i pewnie na początku koncertu by cię zostawiła samą.

Chciała żebyś miała auto i tam była tylko po to aby ją zawieźć i odwieść.

Miałam takie koleżanki i tak to właśnie później wyglądało

[saskiab]

Napisane przez MonnieB

Może pomyślała że skoro dała Ci bilet za darmo to mogłabyś jechać autem?

Sent from my GM1903 using Tapatalk

Dlatego już nic nigdy od nikogo nie biore, taka nauczka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz