Postanowienia noworoczne

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Z takich ogólnych myśli to chciałabym w dalszym ciągu dokładać roślin do ogrodu - zakupić duża magnolię plus jeszcze jakieś drzewo. Chcemy wyjechać na Bali/Zanzibar/Mauritius z mężem, chciałabym kilka rzeczy dokończyć w domu (budowlane). Co z tego wyjdzie to się okaże.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89429430]Z takich ogólnych myśli to chciałabym w dalszym ciągu dokładać roślin do ogrodu - zakupić duża magnolię plus jeszcze jakieś drzewo. Chcemy wyjechać na Bali/Zanzibar/Mauritius z mężem, chciałabym kilka rzeczy dokończyć w domu (budowlane). Co z tego wyjdzie to się okaże.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

[Triszuniek]

Ja w sumie nie robię żadnych bo i tak nie przykładam do tego potem wagi xD

[chacaos]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89429173]





Wakacje w pojedynkę są super! to bardzo ciekawe doświadczenie. Planujesz jakiś konkretny kierunek?[/QUOTE]
Narazie się zastanawiam. Mam trochę wymarzonych kierunków, ale nie wiem, czy koniecznie na pierwszą samotną wyprawę. Lubię zmieniać krajobraz, więc myślę o jakimś ciekawym mieście z opcją wycieczki w góry nieopodal (przychodzi mi na myśl północ Włoch, ale pewnie jest masa fajnych opcji).

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez chacaos

Narazie się zastanawiam. Mam trochę wymarzonych kierunków, ale nie wiem, czy koniecznie na pierwszą samotną wyprawę. Lubię zmieniać krajobraz, więc myślę o jakimś ciekawym mieście z opcją wycieczki w góry nieopodal (przychodzi mi na myśl północ Włoch, ale pewnie jest masa fajnych opcji).

Włochy to zawsze dobra opcja a na północy aperol tani jak barszcz
Z doświadczenia też wiem, że nawet jak się jedzie gdzieś samej, to rzadko się samej faktycznie jest.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Zapisałam się na kurs z francuskiego i zaczynam za miesiąc

[tinkerver2]

Moje jedyne postanowienie noworoczne: żeby przyszły rok był lepszy od tego.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

[pannajoanna71]

Napisane przez tinkerver2

Moje jedyne postanowienie noworoczne: żeby przyszły rok był lepszy od tego.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

Podpisuję się pod Twoimi słowami. Oby był lepszy niż ten.

[werka89]

Treść usunięta

[squirrelqa]

Moje postanowienia na nowy rok:
Wycieczka do USA
Pójście na imprezę na dachu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Indecence]

moje noworoczne, które wcielam już w życie - schudnąć

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez squirrelqa

Moje postanowienia na nowy rok:
Wycieczka do USA
Pójście na imprezę na dachu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

może uda się taka impreza w USA?

Ja wczoraj zakupiłam podręcznik do włoskiego B2, który chcę przerobić, aby utrwalić pewne rzeczy w ciągu najbliższych 2-3 miesięcy.

Zastanawiam się, czy nie dorzucić do tego nowego roku wyjścia do biblioteki (czytelni) raz w tygodniu właśnie żeby się pouczyć.

[squirrelqa]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89436498]może uda się taka impreza w USA? [/QUOTE]
Haha może tak



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_medianoche]

Napisane przez Indecence

moje noworoczne, które wcielam już w życie - schudnąć

To samo.

I zużyć zalęgające kosmetyki do ciała. Peelingi, balsamy itd.

Nic nie kupować. Robię no-buy. Żadnych ciuchów. Ani jednego. Basta.

[Ava_]

Napisane przez _medianoche

To samo.



I zużyć zalęgające kosmetyki do ciała. Peelingi, balsamy itd.



Nic nie kupować. Robię no-buy. Żadnych ciuchów. Ani jednego. Basta.

Myśle nad no-buy kosmetycznym. Może nie od razu cały rok, ale nawet te 3 miesiące będą dużym sukcesem, a kto wie może po przełamaniu początku będzie łatwiej. Nienawidzę mieć kolekcji kosmetyków tej samej funkcji, ileś butelek tego, ileś tamtego.

Odwiedziłam kolezanke, która ma jeden krem do twarzy, jeden zmywacz do makijażu i jedno serum. Jak się kończą to kupuje nowe. O ile estetyczniej wyglada łazienka nawet nie mowie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

z kosmetykami chcę podobnie spróbować :yes: może nie mam jakoś wiele, szczególnie do makijażu rzeczy u mnie jak na lekarstwo, ale właśnie pielęgnacja... kocham robić sobie maseczki, peelingi, a żele do ciała to w ogóle jakiś kosmos, mogłabym mieć inny na każdy dzień tygodnia

[_medianoche]

Napisane przez Ava_

Myśle nad no-buy kosmetycznym. Może nie od razu cały rok, ale nawet te 3 miesiące będą dużym sukcesem, a kto wie może po przełamaniu początku będzie łatwiej. Nienawidzę mieć kolekcji kosmetyków tej samej funkcji, ileś butelek tego, ileś tamtego.

Odwiedziłam kolezanke, która ma jeden krem do twarzy, jeden zmywacz do makijażu i jedno serum. Jak się kończą to kupuje nowe. O ile estetyczniej wyglada łazienka nawet nie mowie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To lepiej nie zaglądaj do mojej sypialni. Mam trzy kartony. Ostatnio pogrzebałam i zapisałam sobie daty ważności. Zawsze kupowałam na zapas z promocji i się tego bardzo dużo uzbierało. To uzależnienie i walczę z tym. Połowę masek w płachcie oddałam mamie, bo muszę je zużyć do połowy przyszłego roku, a miałam ich całą komodę. I znalazłam krem, który mi je zastępuje (92 All In One Cream z CORSX), więc kupowanie masek mam z głowy.

Jak coś mi nie pasuje do twarzy to zużywam na ciało. Tak się pozbyłam sporej ilości kremów, które mnie nie zachwyciły. A niektóre kremy pod oczy używałam na całą twarz, szyję i dekolt, bo się data ważności zbliżała.

Chyba już nie będę kupowała kremów pod oczy. Serum zawsze nakładam na całą twarz (pod oczy też), szyję, dekolt i krem pod oczy to dla mnie zbędny wydatek. Testowałam przeróżne i wielbię tylko jabłkowy od Clochee. Przez jakiś czas używałam maści VitA POS pod oczy i oprócz nawilżenia, nie zauważyłam efektu wow. A nie byłam w stanie tego zużyć przed terminem.

Zużyć wszystko i mieć tylko parę rzeczy to moje postanowienie życia.

Wyjątek robię tylko dla esencji i SPF, bo muszę zamawiać z Korei.

Wzięłam się za siebie i widzę, że dużo zużyłam. Wczoraj wyrzuciłam wiadro i reklamówkę zużytych opakowań do recyclingu. Vloggerką nie zostanę, ale miło było popatrzeć na własne denko.

Trzymam kciuki, żebyśmy wszystkie zostały kosmetycznymi minimalistkami.

[magbeth]

Ja właśnie ściągnęłam bana ale serio mi to pomogło, sporo kosmetyków zużyłam i widzę lepsze efekty, koniec stosowania co chwil czegoś nowego, bo muszę czy tam powinnam zużyć a skóra głupieje. I trochę mniej zagracona łazienka jest faktycznie lepsza.

Ogólnie będę trzymać ten rytm w nowym roku, bo u mnie się sprawdza w redukcji kompulsywnego kupowania i pomaga na łeb tez.

To trzymam za nas kciuki. Coś tam dokupie w Polsce, ale tylko i wyłącznie kosmetyki niedostępne tutaj i nie w ilościach hurtowych.

ps. ja zdebialam jak sie okazalo, ze VitaPOS jest DO oczu, nie próbowałam, wole krople. Pod sprawdzał mi się całkiem dobrze, no ale ja jestem sucha jak wiór no i nie zuzylam całego a po dacie trochę strach.

[Indecence]

Napisane przez _medianoche

Chyba już nie będę kupowała kremów pod oczy. Serum zawsze nakładam na całą twarz (pod oczy też), szyję, dekolt i krem pod oczy to dla mnie zbędny wydatek. Testowałam przeróżne i wielbię tylko jabłkowy od Clochee. Przez jakiś czas używałam maści VitA POS pod oczy i oprócz nawilżenia, nie zauważyłam efektu wow. A nie byłam w stanie tego zużyć przed terminem.

Ja odkryłam mojego świętego Graala - krem pod oczy z mazideł. Nigdy nie miałam tak zrelaksowanej okolicy oka. Nie kosztuje dużo, zwłaszcza jak na pojemność 30 ml. Co mnie jedynie wkurzyło, to ilość śmieci jakie wyprodukowałam przy samodzielnym wykonaniu tego kremu. Od razu poczułam się złym człowiekiem, który niszczy planetę dla własnych zachcianek. No serio, było pół foliówki plastikowych śmieci dla jednego kremu...

[_medianoche]

Napisane przez Indecence

Ja odkryłam mojego świętego Graala - krem pod oczy z mazideł. Nigdy nie miałam tak zrelaksowanej okolicy oka. Nie kosztuje dużo, zwłaszcza jak na pojemność 30 ml. Co mnie jedynie wkurzyło, to ilość śmieci jakie wyprodukowałam przy samodzielnym wykonaniu tego kremu. Od razu poczułam się złym człowiekiem, który niszczy planetę dla własnych zachcianek. No serio, było pół foliówki plastikowych śmieci dla jednego kremu...

Poczytałam o tym i samo siedzenie, babranie się, mieszanie mnie zniechęca. Nie mam cierpliwości.

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Napisane przez magbeth

Ja właśnie ściągnęłam bana ale serio mi to pomogło, sporo kosmetyków zużyłam i widzę lepsze efekty, koniec stosowania co chwil czegoś nowego, bo muszę czy tam powinnam zużyć a skóra głupieje. I trochę mniej zagracona łazienka jest faktycznie lepsza.

Ogólnie będę trzymać ten rytm w nowym roku, bo u mnie się sprawdza w redukcji kompulsywnego kupowania i pomaga na łeb tez.

To trzymam za nas kciuki. Coś tam dokupie w Polsce, ale tylko i wyłącznie kosmetyki niedostępne tutaj i nie w ilościach hurtowych.

ps. ja zdebialam jak sie okazalo, ze VitaPOS jest DO oczu, nie próbowałam, wole krople. Pod sprawdzał mi się całkiem dobrze, no ale ja jestem sucha jak wiór no i nie zuzylam całego a po dacie trochę strach.

Próbowałam do oczu jak mi się skończyły krople.

Nie szalej w tej Polsce. Najlepiej to nie patrz na kolorówkę, bo wrócisz z całą walizką.

U mnie żadnych ciuchów i kosmetyków. Omijam szerokim łukiem centra handlowe. Mogą dla mnie nie istnieć.

[_medianoche]

I jeszcze jedno postanowienie - wysypiać się.

Jak jestem choć trochę śpiąca to idę do łóżka, a nie jeszcze jeden rozdział książki, odcinek serialu itd. Niedawno zasnęłam na siedząco z książką, a potem chodziłam dwa dni jak łamaga i stękałam przy ubieraniu się Po trzydziestce te zerwane noce dają się bardziej we znaki.

[Ellen_Ripley]

Prowadzić bardziej uporządkowany i zdyscyplinowany tryb życia, co będzie - mam taką nadzieję - skutkowało wróceniem do formy i zrzuceniem nadprogramowych kilogramów, które mi zostały po ciąży. Czyli mniej pustych kalorii, więcej efektywnego, dobrego snu, więcej zdrowego ruchu.

Więcej czytać, marnotrawić mniej czasu na inne czynności bez których spokojnie mogłabym się obejść.

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Napisane przez _medianoche

I jeszcze jedno postanowienie - wysypiać się.

Jak jestem choć trochę śpiąca to idę do łóżka, a nie jeszcze jeden rozdział książki, odcinek serialu itd. Niedawno zasnęłam na siedząco z książką, a potem chodziłam dwa dni jak łamaga i stękałam przy ubieraniu się Po trzydziestce te zerwane noce dają się bardziej we znaki.

Prawda. I mam to samo - potrafię zasnąć w pół zdania, czy dosłownie zamknąwszy oczy na sekundę, gdy oglądam coś. Potem ani nie jestem wyspana, ani nie mam czegoś do końca przeczytanego / obejrzanego.

[magbeth]

Pozdrawiam serdecznie, właśnie przeniosłam się z drzemki kanapowej do łóżka...robię to samo, jeszcze jeden rozdział, jeszcze jeden podcast, artykuł, post, ech.

Ale się pochwale tu ciut i może zainspiruje: udało mi się bardzo ograniczyć używanie telefonu, raz ze cały czas jest w trybie cichym i nie przeszkadzaj, dwa, ustawiłam granice czasowa na używanie mediów społecznościowych - i daje radę, właściwie to korzystam mniej i bez FOMO.

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------

Napisane przez _medianoche

Poczytałam o tym i samo siedzenie, babranie się, mieszanie mnie zniechęca. Nie mam cierpliwości.

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------



Próbowałam do oczu jak mi się skończyły krople.

Nie szalej w tej Polsce. Najlepiej to nie patrz na kolorówkę, bo wrócisz z całą walizką.

U mnie żadnych ciuchów i kosmetyków. Omijam szerokim łukiem centra handlowe. Mogą dla mnie nie istnieć.

Kolorowe jestem w stanie opanować, większy strach, ze wrócę z dodatkowym bagażem wypełnionym kremami z polskich cf firm. Mam plan zabrać mamę na zakupy, ona tyle gdera, ze działa jak straszak.

I jak odczucia w oku?

[_medianoche]

Napisane przez magbeth

Pozdrawiam serdecznie, właśnie przeniosłam się z drzemki kanapowej do łóżka...robię to samo, jeszcze jeden rozdział, jeszcze jeden podcast, artykuł, post, ech.

Ale się pochwale tu ciut i może zainspiruje: udało mi się bardzo ograniczyć używanie telefonu, raz ze cały czas jest w trybie cichym i nie przeszkadzaj, dwa, ustawiłam granice czasowa na używanie mediów społecznościowych - i daje radę, właściwie to korzystam mniej i bez FOMO.

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------



Kolorowe jestem w stanie opanować, większy strach, ze wrócę z dodatkowym bagażem wypełnionym kremami z polskich cf firm. Mam plan zabrać mamę na zakupy, ona tyle gdera, ze działa jak straszak.

I jak odczucia w oku?

Wolę krople. Zdecydowanie. Ale ta maść w ogóle nie boli, nie daje dziwnego uczucia itd.

Nie zapomnij o maści z witaminą A jak lecisz do PL. Jak farbuję włosy to zawsze nią smaruję czoło, kark i uszy, żeby nie było niebieskich plam po mojej czarnej farbie
I ile razy mi ona uratowała skórę wokół nosa podczas kataru. Mogliby robić mniejsze opakowania.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez _medianoche

Wolę krople. Zdecydowanie. Ale ta maść w ogóle nie boli, nie daje dziwnego uczucia itd.

Nie zapomnij o maści z witaminą A jak lecisz do PL. Jak farbuję włosy to zawsze nią smaruję czoło, kark i uszy, żeby nie było niebieskich plam po mojej czarnej farbie
I ile razy mi ona uratowała skórę wokół nosa podczas kataru. Mogliby robić mniejsze opakowania.

Argenton Optic, warto. Lata temu poleciła mi koleżanka i gdy tylko robi się zbyt sucho, to od razu kupujemy. Duża zaleta tego sprawy jest taka, że można go stosować po prostu na zamknięte oczy, bo przenika przez powiekę i też nawilża. To był jeden z pierwszych preparatów tego typu. Z innych dobrych rzeczy to Luxidropin Baby & Junior krople do oczu - wbrew pozorom również dla osób dorosłych.

[kaledonia]

Napisane przez _medianoche

Nie szalej w tej Polsce. Najlepiej to nie patrz na kolorówkę, bo wrócisz z całą walizką.

U mnie żadnych ciuchów i kosmetyków. Omijam szerokim łukiem centra handlowe. Mogą dla mnie nie istnieć.

Napisane przez magbeth

Kolorowe jestem w stanie opanować, większy strach, ze wrócę z dodatkowym bagażem wypełnionym kremami z polskich cf firm. Mam plan zabrać mamę na zakupy, ona tyle gdera, ze działa jak straszak.

I jak odczucia w oku?

Boję się wchodzić do R. , a poza tym mi łatwiej idą zakupy online z listy Ciuchowe też...

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez Ava_

Myśle nad no-buy kosmetycznym. Może nie od razu cały rok, ale nawet te 3 miesiące będą dużym sukcesem, a kto wie może po przełamaniu początku będzie łatwiej. Nienawidzę mieć kolekcji kosmetyków tej samej funkcji, ileś butelek tego, ileś tamtego.

Odwiedziłam kolezanke, która ma jeden krem do twarzy, jeden zmywacz do makijażu i jedno serum. Jak się kończą to kupuje nowe. O ile estetyczniej wyglada łazienka nawet nie mowie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O to koleżanka ma jak ja jeden krem, jedno serum, płyn do demakijażu i olejek. I tyle. Ale mnie nigdy jakoś kosmetyki nie rajcowały, tym bardziej że skórę mam raczej normalną więc kupuję na zmianę wypróbowane produkty które lubię. Kolorowka podobnie- kończy mi się tusz to idę po nowy. Kończą mi się perfumy- tak samo, kupuję nowe. Niczego nie kumuluję bo wszędzie wszystko dostępne


Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[magda_lena111]

Podsumowując moje plany na 2022. Udało się kolejne plany zrealizować:
- metamorfoza ogrodu
- założenie ogródka warzywnego
- rozpoczęcie kursu, który odkładałam
- dalsza praca nad swoim klasycznym stylem
- pierwsza podróż z córka nad morze
- dokończenie ważnych remontów domu



Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez magda_lena111

Podsumowując moje plany na 2022. Udało się kolejne plany zrealizować:
- metamorfoza ogrodu
- założenie ogródka warzywnego
- rozpoczęcie kursu, który odkładałam
- dalsza praca nad swoim klasycznym stylem
- pierwsza podróż z córka nad morze
- dokończenie ważnych remontów domu



Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

super planuejsz cos na 2023?

[Ewcia17]

Moje postanowienia na kolejny rok:
- mniej przejmować się sprawami zdrowotnymi
- bardziej wyluzować i cieszyć się z małych rzeczy
- wyzdrowieć
- nie odkładać niczego na później
- być bardziej zorganizowana
- częściej jeździć samochodem
- biegać 2 razy w tygodniu
- schudnąć 5 kg
- być bardziej stanowcza
- spacerować rano
- chodzić na kurs językowy 2 razy w tygodniu
- dużo więcej zarabiać
- bardziej o siebie dbać