Ponowne starania po T. cz.III - Strona 132 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2022-12-02, 09:03   #3931
MoszKa88
Wtajemniczenie
 
Avatar MoszKa88
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 2 972
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

Kaaach, osobiście znam kobietę, która po długim leczeniu i kilku procedurach IVF z czego ostatnia była szczęśliwa, urodziła potem dziecko naturalnie nie wiem dokładnie jakie mieli problemy ale leczenia trwało prawie dwa lata zanim doczekali się synka. A potem naturalnie się udało i mają parkę więc może i Wam się uda 🤞
Co do śpiworka, my mamy z Motherhood. Najpier bez nóżek, teraz z nóżkami. Jestem zadowolona, choć materiał trochę się kulkuje
Co do bujaka się nie wypowiem.
Kol, u nas z babybjorn podobnie, bardzo mi polecaly wszystkie mamy w najbliższej rodzinie, że super, że dzieciaki uwielbialy, więc kupiłam. I stoi i się kurzy. Nieuzywany kompletnie, może z synkiem się uda 🤷☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
MoszKa88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-03, 14:25   #3932
Kaaach
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 712
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

Wiem wiem Moszka, ale wolę się nie nastawiać, żeby nie przeżywać tych rozczarowań . Z tyłu głowy jest wyjście awaryjne powrót do kliniki a co ma być to będzie

Kol mogłam sprecyzować o taki drewniany mi chodzi montesori cały czas szukamy prezentu dla Poli pod choinkę i pomysłów brak. Pola jak była malutka to lubiła Bujaczek huśtawkę z Fischer Price co dziecko to inne :p.
Aktualnie jest u nas szał na wózek dla lalek, ale baaardzo Wam odradzam kupno wózka Hiszpańskiego nie wart tych pieniędzy na zdjęciach piękny .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kaaach jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-03, 16:49   #3933
d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-11
Wiadomości: 459
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

Dziewczyny, a mogę poprosić was o wasze doświadczenie? jaki u was był 3 trymestr? Czytam o ciąży po tygodniach jak i co się dzieję, no i gdzieś od 25 tc wygląda na to że życie się kończy skurcze Braxtona-Hiksa (?), nietrzymanie moczu podczas śmiechu/kichania, hemoroidy, żylaki, chrapanie i obrzęk dróg oddechowych... coś tam jeszcze się wymienia, ale serio zaczęłam już się martwić. Obecnie mam 23tc, łatwo już nie jest, ale jednak jakoś jeszcze w miarę funkcjonuję, pracuję, gotuję i wychodzę na spacer. Chociaż jestem jakaś już ciężka, w nocy budzę się co kilka h na sika, bo inaczej zaczynają się nieprzyjemne uczucia w pęcherzu. Czuję wyraźne ruchy i kręcenia, co czasem nie pozwala zasnąć. Ale tak rozumiem że to jeszcze jest luzik, a dalej będzie już czarnobarwny tryb życia?
Napiszcie proszę jak to było/jest u was...
d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-03, 23:09   #3934
maciejka_5
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 526
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

Cześć kropka!

U mnie młody był chyba ulozony tak, że plecami na moich żebrach a nogami na ścianie brzucha -kopal to falowało wszystko. Nigdy nie kopnął mnie w wnętrzności.

Nie miałam zgagi, nie chrapalam - to są objawy które mogą być ale nie musza. Nie miałam też hemoroidów.
Polecam poczytać o zagrożeniach - choleostaza itd
To są rzeczy, które warto wiedzieć, zeby odpowiednio wcześnie zareagować.


Dla mnie najtrudniejsze w 3 trymestrze było spanie - tylko na jednym boku (bo na którymś przygniata się tętnice, która doprowadza krew do dziecka). Na plecach nie, na brzuchu nie.
Miałam tak, że budzilam się w nocy i nie mogłam spać, potem miałam tak że o 4 młody robił imprezę przez godzinę, i potem znowu spanie do 7.
Trzy tygodnie przed porodem byłam spuchnięta i ciężka, ale były wtedy upały.

Spacerowałam do końca ciąży, nie raz słyszałam, że powinnam już tylko jeździć (jakbym miała urodzić na ulicy ).

Życzę Ci by było tak łatwo jak u mnie



Wysłane z mojego moto e(7) power przy użyciu Tapatalka
maciejka_5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-04, 10:04   #3935
kol170
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 284
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

Kropka ja w 3 trymestrze z Zosią miałam nieżyt nosa okropny, ciągle chodziłam w nocy siku i za cholere nie umiałam znaleźć wygodnej pozycji do spania. Teraz zbliżam się do 3 trymestru i jest zupełnie inaczej, lepiej. To nie jest tak że będziesz mieć te wszystkie dolegliwości. To są po prostu rzeczy które mogą się przytrafić i to jest całkiem normalne, ale może być tak że nic z tych rzeczy się nie przypląta. I Maciejka ma rację warto poczytać co jest całkiem normalne czyli te nietrzymanie moczu czy np czeste sikanie a co jest niebezpieczne jak np swędzenie dłoni i całego ciała. Ale nie będę kłamać lekko nie będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
kol170 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-04, 10:23   #3936
Platynowa91
Zakorzenienie
 
Avatar Platynowa91
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 9 281
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

2_kropka tak jak wyżej dziewczyny - każdy organizm jest inni i inaczej znosi ciążę. Łatwo mi teraz mówić, ale pamiętam jak się denerwowałam na początku, że nie mam mdłości i piersi mnie przestały boleć, ale przecież wszystko było okay! W internecie znajdziesz zestaw objawów, które mogą, ale nie muszą towarzyszyć poszczególnym trymestrom ciąży. Ja miałam ostatni trymestr latem i puchły mi stopy, bardzo często sikałam i miałam potworna zgagę (pomagał tylko syrop Gaviscon). Poza tym ludzie ciągle pytali mnie czy nie przeszkadzają mi upały, ale ja lubię taką pogodę cieszyłam się, że mogę wyjść z domu w japonkach i sukience.

Odnośnie tego spania na lewym boku to też o tym czytalam, ale podobno to nie jest konieczność. Wiem, że niektóre z Was jej nie lubią, ale wydaje mi się, że mama ginekolog w przystępny sposób napisała o tym w poniższym artykule

https://mamaginekolog.pl/ciaza-i-por...-ma-znaczenie/

Ps. Ostatnio strasznie mnie zdenerwowała znajoma z pracy. Nie mowiłam tam nic o terminacji, ale w związku z tym, że wróciłam szybko ze zwolnienia w pierwszej ciąży to wiedzą o stracie. I tak nagle w piątek koleżanka z pracy (dodam, że mega wierząca) zapytała bez powodu, czy mi lekarze powiedzieli, że moje pierwsze dziecko umrze. Podkreśle, że byłam w pracy i ta kobieta nie jest żadną moja przyjaciółka... Strasznie przykro mi się zrobiło... Wcześniej ona też gadała, że podczas aborcji dzieci ,,duszą się w kanale rodnym niezależnie od tygodnia ciąży " a poprzednie przepisy były ,,dyskryminacja osób niepełnosprawnych". Aż miałam łzy w oczach... szczególnie,że mam sporo wyrzutów sumienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Platynowa91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-04, 10:53   #3937
d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-11
Wiadomości: 459
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

Dziewczyny, bardzo wam dziękuję
Już jestem zmęczona ciążą, bo jednak dużo czasu w tym stanie jestem i łatwo nie jest od początku, ale przeraża wizja że☠będzie jeszcze gorzej, zwłaszcza że po porodzie już o odpoczynku można zapomnieć.

Czy pojawiły się u was rozstępy?

Chcę mieć nieśmiałą nadzieję, że nie wystąpią u mnie wszystkie dolegliwości na raz, ale jednak nie nastawiam się na łatwiznę


Platynowa, skąd Twoja koleżanka wzięła myśl o aborcji... ciąża mogła się zakończyć w dowolny sposób... Ale rozumiem Twój smutek, człowiek bez serca może takie rzeczy powiedzieć Wiem że tak nie można mówić, ale często myślę☠że takie osoby powinny znaleźć się w takiej sytuacji, i niech robią co im wiara każe i tylko potem się wypowiadają. W teorii wszyscy są święci.
d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2022-12-04, 14:07   #3938
Platynowa91
Zakorzenienie
 
Avatar Platynowa91
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 9 281
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

U mnie rozstępy pojawiły się po 38 tygodniu ciąży. Wcześniej miałam ,,czysty" brzuch, mimo tego ze sporo przytyłam. Czytałam kiedyś, że to jest kwestia genetyczna i na ogół jeśli matka nasza w ciąży nie miała rozstępów to są duże szanse że my też nie będziecie miały. Moja mama nie miała i nadal nie ma a mi wylazły na samym finiszu te rozstępy... I to od razu takie ciemnoczerwone, ale teraz już praktycznie ich nie widać no i została mi blizna po cięciu cesarskim, ale jest bardzo cienka i na linii majtek.

Ta koleżanka nie mówiła o aborcji w kontekście mojej ciąży tylko tak ogólnie wylała potok swoich ,,mądrości' ... Mnie wprost tylko zapytała czy to lekarze mi powiedzieli o tym, że syn nie będzie żył (przypomnę, że miał wady letalne mózgu i t13).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Platynowa91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-04, 15:31   #3939
d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-11
Wiadomości: 459
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

Platynowa, dzięki, wygląda na to że rozstępy mogą się pojawić w dowolnej chwili... Też słyszałam że to raczej genetyka, ale kto wie...

Szkoda że tacy ludzi nie mają kultury, żeby się nie wypowiadać na tematy które ich nie dotyczą
d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-04, 16:24   #3940
Kaaach
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 712
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

Kropka mnie ominęło to wszystko spać było trochę już ciężko i nogi puchły, ale prawdziwe balony z nóg to miałam po CC masakra :,p Rozstępów też nie mam ale jak ktoś ma predyspozycje to najlepsze kosmetyki nie pomogą (ponoć) .

Platynowa współczuję takiej "koleżanki" z pracy masakra. Jacy ludzie są ograniczeni zwłaszcza jeśli temat ich nie dotyczy to mają najwięcej do powiedzenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kaaach jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-04, 17:55   #3941
d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-11
Wiadomości: 459
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

Kaach a kiedy zaczęły puchnąć nogi?
Serio mam chyba już taki moment, że jestem znudzona i zmęczona, a koniec jeszcze daleko...
Jak było po porodzie? Kiedy nastąpił magiczny dzień, że niby zdrowie fizyczne stało takim jak przed ciążą? Wiem że psychicznie tam może być kiepsko, pytam tylko o samopoczucie, że nic nie boli, nie niepokoi, nie mdli, nie ma żadnych tych ciążowych atrakcji...tak kiedyś będzie w ogóle?
d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-12-04, 20:26   #3942
Kaaach
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 712
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

Kropka jakoś już na samej końcówce no i po CC moje stopy to była tragedia dobrze że miałam paski regulowane w klapkach .

Dziewczyny zastanawiam się co zrobić mam 34dc okresu nie ma, ale czuję że zaraz dostanę zrobiłam 3 różne testy tylko na jednym coś tam wyszło. Myślę czy iść jutro na betę i sprawdzić czy cos faktycznie się u mnie zadziało czy fałszywy test mi się trafił. A no i normalna kobieta by nie sprawdzała, ale ja na papierze widzę już bardzo delikatną czerwień ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kaaach jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-04, 21:05   #3943
iskierka95
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 672
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

Kropka ja z ciążowych atrakcji miałam mdłości dlugo, minęły jakoś w 3 trymestrze, zgaga męczyła mnie do samego porodu, pomagało tylko zimne mleko którego nie cierpię ale cóż poza tym żadnych hemoroidów, żadnych obrzęków nóg, rozstępy pojawiły się małe po porodzie, ale już ich nie ma, jedyne co to blizna po cc no i kilka nadprogramowych kilogramów ogólnie było mi już po prostu ciężko i nie miałam siły, przerażała mnie ta zgaga i bałam się że będzie już do końca życia, nie wierzyłam że po porodzie przejdzie a tu bach jak ręką odjął. No i do końca wszystko mi śmierdziało a lodówkę otwierałam tylko na wdechu ale po porodzie hmm odpoczęłam, zależy jaki Ci się trafi egzemplarz, moja Zosia to do pół roku jakbym dziecka w domu nie miała, noce przesypiala i nie płakała zbyt wiele, jak dla mnie to teraz jest ciężej a ma półtora roku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
iskierka95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-04, 22:03   #3944
kol170
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 284
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

Ja w ciąży z synem (9 lat) dostałam rozstępy jakoś już w 2 trymestrze za to z Zosią dopiero na końcówce i to niewielkie i jasne. Teraz coś chyba nowego już doszło ale też są blade i mało widoczne. Kropka z tym dochodzeniem do siebie po porodzie też bywa różnie. Z synem było mi ciężko fizycznie dość długo no i bite 6 tygodni krwawiłam i to dosyć mocno, ale dawał mi się wysypiać i nie miałam z nim żadnych problemów. Był cudownym dzieckiem, tylko jadł i spał. Z Zosią za to fizycznie od razu po porodzie czułam się super. Naprawdę, nie czułam że dopiero co urodziłam. Mogłam chodzić, biegać i nic mi nie było, krwawiłam krótko i słabo. Za to Zosia była bardzo wymagająca i problematyczna. Problem z jedzeniem ze spaniem... zresztą ma już 15 miesięcy i nadal muszę wstawać w nocy. Więc to też różnie bywa ale dolegliwości ciążowe mijają zazwyczaj zaraz po porodzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
kol170 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-05, 06:05   #3945
d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-11
Wiadomości: 459
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

no wygląda na to że serio bywa bardzo różnie nawet nie ma szansy prognozować krwawienie po porodzie też przeraża, akurat chciałam już zamówić wszystkie higieniczne rzeczy, te podkłady robią wrażenie... jak i majtki poporodowe

trochę odbija się na mnie że nie zrobiłam amnio, bo cały czas z tyłu głowy mam czarnobarwne myśli, i nie mogę rozkręcić zajęcie się wyprawką. odkładam, stresuję się i wszystko w takim stylu. a tu jeszcze dopadają te dolegliwości, trudno już jest spać, więc psychicznie jest naprawdę ciężko.
d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-05, 07:52   #3946
MoszKa88
Wtajemniczenie
 
Avatar MoszKa88
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 2 972
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

Co do dolegliwości w 3 trymestrze, mnie głównie męczyła zgaga i refluks. Ale to tak okropnie, że zdarzało mi się nocami wymiotować, bo nie dało rady spać, tak paliło, do tego bałam się że się zakrztusze ta cofającą się treścią pokarmową (przez co kolacje najpóźniej mogłam zjeść o 18). Poza tym czasem mdłości meczyly, ale ogólnie czułam się naprawdę dobrze, nie puchlam (dopiero po porodzie taka mi opuchlizna na stopach i kostkach wyszła, że miałam nogi jak hobbit i dość długo ta opuchlizna schodziła), nie bolał mnie kręgosłup, spojenie łonowe, do samego końca spałam jak suseł itp. Rozstępów nie dostałam, wyszedł mi jeden niewielki na brzuchu dopiero po porodzie, którego już nie widac. Wiem, że dziewczynom nawet na porodówce potrafiły wyjść hurtowo rozstępy lub właśnie po porodzie dopiero 🤷☠♀️ A zgaga i refluks faktycznie minęły w moment jak tylko Iga pojawiła się na świecie. W tej ciąży za to czuje się dużo gorzej. Mdłości były mocniejsze, brzuch jest dużo większy, nie mam apetytu, wybudzam się w nocy. W poprzedniej ciąży na tym etapie jeszcze pracowałam, obecnie dłuższy spacer powoduje napinanie brzucha i bóle pleców, które muszę później wylezec. Zgaga też zaczęła mordować wcześniej (w sumie pojawiła się od razu jak minely mdłości). W poprzedniej ciąży wyniki krwi miałam idealne, żadnych anemii, w tej anemia dokucza mocno, wyniki też ogólnie gorsze. No i szyjka w poprzedniej ciąży skracała mi się dopiero w 29 tc, w tej juz w 16 tc 🤷☠♀️ także co ciąża to inaczej. Jedyna spójność jest w tym, że obecnie nie mam jeszcze(?) rozstępów.
Co do wyprawki, naprawdę dobrze ogarnąć to wcześniej niż pozniej. Ciesz się ciąża, na pewno wszystko jest dobrze!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
MoszKa88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-05, 09:57   #3947
d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-11
Wiadomości: 459
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

Moszka, a co robiłaś z anemią? Też miałam co miesiąc super wyniki morfologii, a tu nagle mam lekką anemię (pewnie dlatego jestem ostatnio osłabiona i ciągle zmęczona), lekarza mam dopiero w piątek, więc się zastanawiam co będzie wprowadzone, jakie leczenie (bo witaminy i tak biorę ale chyba nie wystarczy).
d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-05, 11:19   #3948
MoszKa88
Wtajemniczenie
 
Avatar MoszKa88
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 2 972
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

Najpierw brałam tardyferon dwie tabletki, wyniki się poprawiły, więc przeszłam na jedna, a teraz kiedy znowu spadły dostałam sorbifer durules. Na razie działa o tyle, że wyniki nie spadły, poprawa niewielka, ale też mam świadomość, ze wyniki z dnia na dzień się cudownie nie podniosą. Do tego z zalecen diabetolog biorę dodatkowy magnez (poza b6 forte), potas, witaminę b12, witaminę D, witaminę C. U mnie ta anemia, to też tak nie do końca tylko z powodu ciąży, bo również Hashimoto ja powoduje. Głównym problemem jest poziom ferrytyny (przed ciąża miałam poniżej dolnej granicy, teraz się podniosło, ale potrzeba dużo czasu, żeby wynik znalazł się choćby w polowie normy).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
MoszKa88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-05, 18:33   #3949
SasankaX
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Podbeskidzie/śląsk
Wiadomości: 147
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

Kol - tak, brałam pod uwagę że mogą być bliźniaki (transferowałam dwa zarodki). Może po prostu nie jestem świadoma co mnie czeka jeszcze 😁 ale rozpiera mnie mega radość. Mam poczucie, że los wynagradza mi podwójnie wszystko co było złe.

Dziś byłam na kontroli, wszystko w porządku, dzieciaki rosną 🙂

Kropka - ja w III trym chodziłam do szkoły, czułam się fantastycznie, nie miałam żadnych dolegliwości jakbym w ciąży nie była - poza brzuchem 😁 ale byłam młoda, to było 13 lat temu, pewnie młode ciało zupełnie inaczej przechodzi ciąże. Teraz mam 8tydzien dopiero a ciągle albo śpię, albo wymiotuje, wszystko mnie kłuje, mam wrażenie że męczę się dwa razy bardziej... Co to będzie potem to ja nie wiem 😁



Platynowa przykro mi. Pamiętam jak u nas w pracy taki młody stosunkowo chłopak opowiadał jakieś dyrdymały że dziecko przy terminacji kroją na kawałki w brzuchu zeby je wyciągnąć. Nie miałam nawet siły wtedy żeby cokolwiek powiedzieć, zatkało mnie a i łzy w oczach też się pojawiły. Tak to jest jak wypowiadają się ludzie którzy kompletnie nie mają wiedzy w danym temacie. Pamiętam też jak ten koleś mówił o in vitro że rodzą się wtedy głównie dzieci chore, i że on zna parę która robiła on vitro dla fanaberi bo chcieli żeby dziecko mialo niebieski kolor oczu 🙈🙈 i że to dziecko potem niby nie słyszało a powodem tego było właśnie in vitro. Ja nie wiem, i to ludzie pozornie inteligentni mówią takie debilizmy...

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

A co do problemów - u nas finanse mega kuleją. Procedura z transferem i lekami przeszła już 40tyś... Tydzień temu zepsuły nam się oba auta. Na raz. A jedno muszę sprzedać bo będziemy potrzebowali większego (tylko jeszcze nie wiem za co je kupię, mam nadzieję że dostanę trochę kasy że sprzedaży tego co mam...) Także finanse trochę mnie przerażają, rata za dom wzrosła z tysiaka do 2 tyś🙈 ale potem sobie myślę, takie problemy to nie problemy. Nie takie burze przetrwaliśmy. Po prostu trzeba pasa zacisnąć i tyle. Tylko szkoda że mój mąż taki rozrzutnik, czasem mam wrażenie że tylko ja oszczędzam a on jest seryjny wydawacz 🙈 co powoduje ostatnio spięcia między nami. Ale damy radę 🙂 a co wyprawki, ja nie mam kompletnie nic. Córka 13l to dawno wszystko poszło w świat 🙈🙈😱
SasankaX jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-12-05, 20:57   #3950
Kaaach
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 712
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

Dziewczyny mam mętlik w głowie i nie wiem co robić... Zrobiłam betę dla jasności wyszła 26,52 czyli mogę zajść naturalnie w ciążę... No ale mój progesteron to dramat 0,89. Pisałam do lekarza powiedział, że mam nic nie brać za dwa dni powtórzyć. Wiadomo, że może teraz stać się wszystko mogłam wychwycić biochem itd tym bardziej, że krwawię, ale sama nie wiem czy to dobrze, że nie kazał mi nic brać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kaaach jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-06, 08:12   #3951
MoszKa88
Wtajemniczenie
 
Avatar MoszKa88
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 2 972
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

Kaaach, ja się totalnie nie znam na tym czy lekarz dobrze radzi, czy może jednak na własną rękę brać proga, bo Twój wynik faktycznie bardzo kiepski, ale trzymam bardzo mocno kciuki, żeby to nie był biochem! Ale by była niespodzianka 🤞
Platynowa, przykro mi, z powodu koleżanki. Ja ostatnio miałam może nie tyle przykrą, co słaba wymianę zdań z jedna z sióstr mojej mamy. Przy okazji rozmowy o ciąży kuzynki (kuzynka w tym roku w wieku 36 lat urodziła zdrowa córeczkę) kobieta stwierdziła, że te wszystkie ciąże z wadami to wina tego, że kobiety rodzą dzieci po 30stce i nie dbają o siebie odpowiednio przed zajściem w ciążę, bo kiedyś kobiety rodziły zaraz po 20stce i tyle tego nie było🤦☠♀️. Nie wiem, może ja Kaczyński natchnął, że teraz kobiety do 25 roku życia dają w szyje i stąd ta opinia. Przyznam, że akurat z jej ust takich krzywdzących opinii się nie spodziewałam. Zna moja historię, więc najpierw podziękowałam za odpowiedz, której nawet pani genetyk nie znała, dlaczego miałam dziecko z triploidia. Że wystarczyło zajść w ciążę wcześniej i wcześniej o siebie zadbać. Takie to proste, a ja na to nie wpadłam. Po tej ironicznej odpowiedzi dodalam, że nie sądziłam, że akurat ona może mieć takie ograniczone myślenie i że może sobie w sumie przybić piątkę z Kaczyńskim. Oczywiście zaraz było, że ona tylko głośno myśli, że się nie zna. Więc jej powiedziałam, że ja się nie znam na prawie podatkowym (ciotka jest wieloletnia księgowa) więc się nie wypowiadam w tym temacie, a skoro ona się w temacie wad płodów nie zna, to też powinna swoje "eksperckie opinie" niepoparte żadna wiedzą, zachować dla siebie, bo są zwyczajnie krzywdzace.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
MoszKa88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-07, 12:32   #3952
MoszKa88
Wtajemniczenie
 
Avatar MoszKa88
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 2 972
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

Kaaach, jak sytuacja?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
MoszKa88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-07, 12:41   #3953
d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-11
Wiadomości: 459
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

dziewczyny, jak u was było/jest z emocjami w ciąży?
czasem mam taki dołek, zaczynam płakać i nie mogę się uspokoić... po prostu cały ten strach/stres/niepewność/zmęczenie/panika łączą się w jedno i... aż żyć się nie chce. Czy to jest normalne...
d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-07, 15:07   #3954
Kaaach
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 712
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

Moszka tak jak myślałam biochemiczna beta spadła. Ilość krwi i bóle w krzyżu nie dawały mi żadnych złudzeń.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kaaach jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-07, 17:12   #3955
MoszKa88
Wtajemniczenie
 
Avatar MoszKa88
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 2 972
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

Kaaach przykro mi i ściskam. Ale dobrze rozumiem, że skoro był biochem, to jest szansa na naturalne zaplodnienie? 🤞
Kropka, ja takich huśtawek nastroju nie mam. Jedyne co to dużo szybciej się denerwuje, czasem chodzę jak tykająca . Może fakt, że wpadasz w te dołki i łapie Cię taki płacz, to napady nerwicowe? Piszesz, że masz w sobie dużo lęku, może warto by było porozmawiać jednak o tym z psychologiem/terapeuta?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
MoszKa88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-07, 17:33   #3956
d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-11
Wiadomości: 459
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

MoszKa, pewnie mam wrócić do spotkań z psychologiem, rzuciłam je bo nie miałam na to sił a były bardzo emocjonalne... No i wydawało się że jakoś idę do przodu i chyba się uspokoiłam... A tu nie wiem, może pogoda, może praca, może ogólne zmęczenie że nie daję rady, nie panuję nad wszystkim, bo tyle rzeczy mam w ogóle nieogarnięte...

Chciałam Cię zapytać, też dostałam nakaz brać tardyferon. Ale i tak biorę jeszcze suplementy dla ciężarnych, które zawierają żelazo. Na wizycie kompletnie zapomniałam zapytać, czy to nie za dużo żelaza będzie jeżeli brać i suplement i lek...
d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-11, 16:35   #3957
wynn
Zadomowienie
 
Avatar wynn
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 681
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

Cytat:
Napisane przez Platynowa91 Pokaż wiadomość
2_kropka tak jak wyżej dziewczyny - każdy organizm jest inni i inaczej znosi ciążę. Łatwo mi teraz mówić, ale pamiętam jak się denerwowałam na początku, że nie mam mdłości i piersi mnie przestały boleć, ale przecież wszystko było okay! W internecie znajdziesz zestaw objawów, które mogą, ale nie muszą towarzyszyć poszczególnym trymestrom ciąży. Ja miałam ostatni trymestr latem i puchły mi stopy, bardzo często sikałam i miałam potworna zgagę (pomagał tylko syrop Gaviscon). Poza tym ludzie ciągle pytali mnie czy nie przeszkadzają mi upały, ale ja lubię taką pogodę cieszyłam się, że mogę wyjść z domu w japonkach i sukience.

Odnośnie tego spania na lewym boku to też o tym czytalam, ale podobno to nie jest konieczność. Wiem, że niektóre z Was jej nie lubią, ale wydaje mi się, że mama ginekolog w przystępny sposób napisała o tym w poniższym artykule

https://mamaginekolog.pl/ciaza-i-por...-ma-znaczenie/

Ps. Ostatnio strasznie mnie zdenerwowała znajoma z pracy. Nie mowiłam tam nic o terminacji, ale w związku z tym, że wróciłam szybko ze zwolnienia w pierwszej ciąży to wiedzą o stracie. I tak nagle w piątek koleżanka z pracy (dodam, że mega wierząca) zapytała bez powodu, czy mi lekarze powiedzieli, że moje pierwsze dziecko umrze. Podkreśle, że byłam w pracy i ta kobieta nie jest żadną moja przyjaciółka... Strasznie przykro mi się zrobiło... Wcześniej ona też gadała, że podczas aborcji dzieci ,,duszą się w kanale rodnym niezależnie od tygodnia ciąży " a poprzednie przepisy były ,,dyskryminacja osób niepełnosprawnych". Aż miałam łzy w oczach... szczególnie,że mam sporo wyrzutów sumienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Rety,co za straszna baba. Ja kiedyś siedziałam cicho kiedy ludzie gadali takie dyrdymaly,czułam w środku wściekłość a jednocześnie nie miałam siły się spierać. Teraz głośno i stanowczo mówię co o tym myślę.

[1=d63b8a062af6359c617c11f 5dff2214bf44d9449_65540a0 2934eb;89429247]Dziewczyny, bardzo wam dziękuję
Już jestem zmęczona ciążą, bo jednak dużo czasu w tym stanie jestem i łatwo nie jest od początku, ale przeraża wizja żebędzie jeszcze gorzej, zwłaszcza że po porodzie już o odpoczynku można zapomnieć.

Czy pojawiły się u was rozstępy?

Chcę mieć nieśmiałą nadzieję, że nie wystąpią u mnie wszystkie dolegliwości na raz, ale jednak nie nastawiam się na łatwiznę


Platynowa, skąd Twoja koleżanka wzięła myśl o aborcji... ciąża mogła się zakończyć w dowolny sposób... Ale rozumiem Twój smutek, człowiek bez serca może takie rzeczy powiedzieć Wiem że tak nie można mówić, ale często myślęże takie osoby powinny znaleźć się w takiej sytuacji, i niech robią co im wiara każe i tylko potem się wypowiadają. W teorii wszyscy są święci.[/QUOTE]



[1=d63b8a062af6359c617c11f 5dff2214bf44d9449_65540a0 2934eb;89429632]Kaach a kiedy zaczęły puchnąć nogi?
Serio mam chyba już taki moment, że jestem znudzona i zmęczona, a koniec jeszcze daleko...
Jak było po porodzie? Kiedy nastąpił magiczny dzień, że niby zdrowie fizyczne stało takim jak przed ciążą? Wiem że psychicznie tam może być kiepsko, pytam tylko o samopoczucie, że nic nie boli, nie niepokoi, nie mdli, nie ma żadnych tych ciążowych atrakcji...tak kiedyś będzie w ogóle? [/QUOTE]

Mi niestety rozstępy się pojawiły w ostatnich tygodniach ciąży mimo normalnego przytycia i pielegnacji,ale mam mnóstwo koleżanek, nawet po kilku ciazach,u których ten problem się nie pojawił. Na szczęście z każdym dniem są coraz mniej widoczne No i ja miałam chyba wszystkie możliwe negatywne objawy ciążowe które minęły od razu po porodzie Będzie dobrze.

Sasanka ale cudne wieści u Ciebie i masz rację,że te przejściowe kłopoty finansowe to nic w zestawieniu z tym szczęściem które się do was uśmiechnęło.

A ja muszę się wam do czegoś przyznać. Jak pewnie niektóre z was pamiętają o synka,który ma już 15mc staraliśmy się po terminacji prawie 4lata. Dlatego stwierdziliśmy,że nie będziemy zwlekać z kolejnymi staraniami. Jakie było nasze zaskoczenie kiedy tak po prostu się udało (dla mnie to kolejny dowód na to,że faktycznie psycholog mi odblokował głowę,bo po terminacji i przed psychologiem nawet nie było nigdy cienia kreski na testach). I tak jak myślałam że wszystko mam poukładane w głowie tak nagle wyszły ze mnie wszystkie demony, które w ciąży z synkiem były uśpione. W nocy nie mogłam spać, oddychać, byłam przerażona, że historia z T. może się powtórzyć,a jeszcze bardziej byłam przerażona tym,że badania nie wykryją choroby dziecka i nasze poukładane,szczęśliwe teraz życie wywróci się do góry nogami i zmieni na gorsze na zawsze. Miałam poczucie,że już mamy swoje szczęście więc co nam odbiło żeby sięgać po więcej i tak ryzykować. I w 9 tygodniu okazało się już na sto procent,że ciąża zatrzymała się w 6, był zarodek ale nigdy nie pojawiło się serduszko. W szpitalu wywołano poronienie,bo mój organizm nie ogarnął,że to koniec. I pojawiły się we mnie takie skrajne emocje, z jednej strony żal, bo zawsze chciałam mieć 2 dzieci, już tyle tygodni tego najgorszego pierwszego trymestru było za mną, a z drugiej poczułam niesamowitą ulgę,że ten stres minął. Nie wiem, czy zdecydujemy się na kolejną próbę. Gdzieś tam pod skórą bym chciała,ale teraz wiem,że muszę wrócić do psychologa,żeby ewentualna kolejna ciąża była tak spokojna jak ta z synkiem, bo nie wyobrażam sobie ponownie przechodzić przez to co teraz...

Wysłane z mojego 2201116PG przy użyciu Tapatalka
wynn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-11, 17:20   #3958
d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-11
Wiadomości: 459
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

wynn... bardzo smutna historia... trzymaj się ciepło...
i wiesz... rozumiem o co chodzi z tą ulgą. od tej pory jak zaszłam w ciąży cały czas mam stres, czasem nie mam już żadnych sił... i wiesz, z tyłu głowy pierwsze tygodnie miałam poczucie, że niech to już się skończy, bo nie mam już tyle sił żeby się trzymać. budziłam się w nocy i płakałam, że moje spokojne poukładane życie rozpada się na kawałki. no i czas leci, a czasem tak jest. chyba po T. nigdy ciąża nie będzie łatwa, nawet idealna.
d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-11, 18:43   #3959
wynn
Zadomowienie
 
Avatar wynn
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 681
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

[1=d63b8a062af6359c617c11f 5dff2214bf44d9449_65540a0 2934eb;89436344]wynn... bardzo smutna historia... trzymaj się ciepło...

i wiesz... rozumiem o co chodzi z tą ulgą. od tej pory jak zaszłam w ciąży cały czas mam stres, czasem nie mam już żadnych sił... i wiesz, z tyłu głowy pierwsze tygodnie miałam poczucie, że niech to już się skończy, bo nie mam już tyle sił żeby się trzymać. budziłam się w nocy i płakałam, że moje spokojne poukładane życie rozpada się na kawałki. no i czas leci, a czasem tak jest. chyba po T. nigdy ciąża nie będzie łatwa, nawet idealna.[/QUOTE]Dziękuję Tylko że moja ciąża po T. była mega spokojna. Poza nieprzyjemnymi dolegliwościami o nic się nie martwiłam, absolutnie byłam przekonana,że tym razem będzie wszystko dobrze. Myślałam,że to co wypracowałam z psychologiem już jest ja zawsze a jak widać jednak nie. W szpitalu teraz miałam okazję pogadać z innym psychologiem i on mi uświadomił,że te lęki były uśpione i że tak często się zdarza,ale mozna to znów opanować.

Wysłane z mojego 2201116PG przy użyciu Tapatalka
wynn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-12, 21:31   #3960
Kaaach
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 712
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III

Dziewczyny chciałam Wam tylko napisać że co raz więcej badań potwierdza żeby przy mutacji MTHFR nie brać zwykłego kwasu foliowego nawet łącznego typu prenatal uno, pregna start itd . Przy tej mutacji syntetyczny kwas foliowy odkłada się w nadmiarze w organizmie i jest szkodliwy, b 12 tak samo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kaaach jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-04-21 15:21:14


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:58.