Łazienkowe obyczaje + offtopy

[Ellen_Ripley]

Dopisek moderacji: Nie czytać przy jedzeniu!

Napisane przez wlosomaniaczkaaa

A mnie się pomysł z wodą do spłukiwania toalety bardzo podoba. Patrząc na innych jak marnują wodę oby więcej takich. Co prawda nie chciałoby mi się tak bawic, ale też mi się czasem zdarzało łapać wodę po płukaniu owoców i warzyw by podlewac potem rośliny. Zwłaszcza gdy jest susza.

Ale ekologicznie podlewać kwiatki wodą po opłukaniu owoców to jest przecież całkiem co innego, niż trzymać niespłukany mocz w misce wc (a często te chorobliwie oszczędne osoby tak robią, ba, rodzinie zabraniają spłukiwać) do czasu zebrania wody np. po myciu się. Lata temu często bawiąc na wsi miałam do czynienia z ludźmi, którzy mieli takie patenty - spłukiwanie siku (i nie tylko siku) wodą z wiaderka "bo oszczędność". Niestety, na dłuższą metę w takiej toalecie po prostu śmierdzi, bo nikomu się nie chce aż tyle tej wody wlewać, już nie mówiąc że w tym momencie spłukuje się przy otwartej klapie. Niehigieniczne to i tyle.

[anzet]

Z tym wyłączaniem z trybu czuwania - jak ktoś mieszka w małym mieszkaniu i ma taki odruch że wciska wyłącznik w listwie zasilającej przed snem - to jeszcze nie jest dla mnie takie straszne. Ale ten typ miał rodzinę w dużym, dwupiętrowym domu, wyłączał tak w każdym pokoju o stałej godzinie np. o 23:00. Jeśli więc chciałaś skorzystać z internetu wieczorem to nie mogłaś bo był wyłączony do rana.

Co do oszczędzania wody - nie brzydziłoby Cię to jakbyś poszła do typa w gości i byś myła ręce po skorzystaniu z toalety nad jakąś miską w której pływa brudna, śmierdząca woda, spłukiwała za pomocą jakiegoś wiadra? Mnie by było wstyd przed ludzmi, te warzywa jednak to dla mnie co innego

Z tym paczkomatem - już sobie przypominam że to nie była jedna paczka ale kilka na raz (stąd razem 50kg) kupował np. 2 paczki karmy po 25 kg i szedł z nimi jak mikołaj zarzucając na plecy, robiąc sobie przerwy, albo we dwójke nosili z dziewczyną. I potem na 4 piętro schodami. Wiem że ruch to zdrowie ale do paczkomatu to ja mogę zamówić książkę albo coś co da się włożyć do plecaka

[linaya]

Napisane przez Ellen_Ripley

Ale ekologicznie podlewać kwiatki wodą po opłukaniu owoców to jest przecież całkiem co innego, niż trzymać niespłukany mocz w misce wc (a często te chorobliwie oszczędne osoby tak robią, ba, rodzinie zabraniają spłukiwać) do czasu zebrania wody np. po myciu się. Lata temu często bawiąc na wsi miałam do czynienia z ludźmi, którzy mieli takie patenty - spłukiwanie siku (i nie tylko siku) wodą z wiaderka "bo oszczędność". Niestety, na dłuższą metę w takiej toalecie po prostu śmierdzi, bo nikomu się nie chce aż tyle tej wody wlewać, już nie mówiąc że w tym momencie spłukuje się przy otwartej klapie. Niehigieniczne to i tyle.

Mój teść miał taki nawyk, że spuszczając wodę w wc naciskał przycisk bardzo leciutko, że4 strumyk wody, który spłukiwał miskę klozetową był słaby i cienki, nie trzeba dodawać, że niewystarczający. Był bardzo zdziwiony, gdy zwróciliśmy mu na to uwagę, bo jego zdaniem takim postępowaniem oszczędzał wodę.

[alefelerzeklseler]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Akurat ja bym chciała odzysk wody z prysznica czy wanny do spłukiwania toalety. Dla mnie to kwestia ekologii a nie oszczędności pieniędzy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

To kwestia psychologii. Jak klient jest zadowolony to poleci miejsce 3em osobom. Jak niezadowolony to powie o tym 10. Znam branżę, więc wiem, że nie zawsze zwrot pieniędzy coś daje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie też jest to rozwiązanie proekologiczne, fajnie byłoby żeby był dodatkiwy obieg "szarej" wody z mycia do spłukiwania toalety. Widziałam takie rozwiązanie w jakimś programie o Japonii, tam od razu woda z umywalki spływała do zbiornika przy kibelku.

[Timon i Pumba]

Napisane przez HellcatRedeye

Są takie ciekawe połączenia toalety z umywalką. Woda z mycia rąk gromadzi się w zbiorniku i jest wykorzystywana przy następnej okazji. Rozwiązanie fajne, ale póki co spotykalam się tylko z maleńkimi umywalkami, które są dość niewygodne.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To da się też zrobić mając normalną umywalkę osobno - taka odzyskana woda nazywana jest szarą wodą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pandora__]

Napisane przez alefelerzeklseler

W domach jednorodzinnych można zrobić dwa równolegle obiegi wody, czystej i szarej. Fajnym rozwiązaniem jest też pozyskiwanie deszczówki - do podlewania ogrodu czy trawnika. Znajomy wykorzystywał ja też do prania i do zmywarki.

No i to wszystko, co tu wymieniacie ma sens i jest godne pochwały. Ale nie jakieś poustawiane miski i niespłukana dokładnie toaleta...

[pandora__]

Napisane przez anzet

No pewnie jakby to był jakiś ciekawy system zlewania wody z odpływu do zbiornika toaletowego to nie wywarłoby to na mnie takiego złego wrażenia. My tu natomast mówimy o gościu który gdzieś wyczytał że woda w kiblu to jakiś tam istotny % zuzycia wody i jarał się że dzieki podstawianiu misek w których stoi non stop brudna woda (aż do wypełnienia - dopiero wtedy zlewał to do pojemnika) oszczedzi ze 30 zł na mc (że to ekologiczne to nawet się nie zająknął)

No dokładnie, to jest po prostu obrzydliwe

[pandora__]

Napisane przez skara

A moim zdaniem od misek się zaczyna. W sensie, że póki nie masz systemu ponownego użycia wody można podstawić miskę w zalewie. Oczywiście to nie zastępuje porządnego spłukania toalety jak jest potrzeba, ale wyrabia nawyk i potem może zakiełkuje myśl o dodatkowym obiegu wody. No i ma to być nieuciążliwe i higieniczne, w sensie niech ta miała będzie często opróżniania i gdzieś sobie dyskretnie z boku stoi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja do samej miski nic nie mam ale w poście miało to ścisły związek z tym, że toaleta po prostu nie jest dokładnie spłukiwana. Tego nie byłabym w stanie przeskoczyć

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Ja się staram oszczędzać wodę przy spłukiwaniu toalety ze względów ekologicznych, ale bez przesady. Po prostu jak coś piorę w rękach to zostawiam wodę w misce do spłukania (ale to są spore ilości). Mam też w miarę wspólną rutynę poranną i wieczorną z moim facetem to zawsze się pytam czy spuszczać siku czy on będzie jeszcze korzystał i spuści. Nawet kot współpracuje i często leci do swojej kuwety jak ktoś siedzi na kibelku

Ale żeby zostawiać niespuszczone nieczystości na dłużej, żeby śmierdziało i kamień robiło na muszli to bleeeh.

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

A tryb czuwania to często wyłączam, bo nie lubię jak mi świecą w nocy światełka. Do spania to ma być ciemno, a nie jak na pasie startowym lotniska.

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez monicka_

Słyszałam o ekologicznym podejściu do spłukiwania wody. Wiem, że niektórzy tak robią, np. zmywają naczynia nad miska i potem splukuja wodą kibelek (od razu, nie kumulują długo takiej brudnej wody). I nawet wiem, że ma to sens, ale sorry - sikanie od razu po kimś innym bez spłukiwania? To obrzydliwe i niehigieniczne. Nigdy bym nie zrobiła takiej rutyny. Przecież niespłukany mocz w muszli śmierdzi i ma czyjeś bakterie, brzydziłabym się usiąść na takim kibelku, fuj.

Jak twój świeży mocz śmierdzi aż tak to przeszłabym się do lekarza albo przyjrzała się diecie. W jaki sposób to jest niehigieniczne, przecież nie masz fizycznego kontaktu z tym moczem. Poza tym mocz zdrowych ludzi nie zawiera bakterii

Większy kontakt mam z wydzielinami partnera podczas choćby seksu niż przy korzystaniu z tej samej toalety na siku.

[alefelerzeklseler]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89326780]Jak twój świeży mocz śmierdzi aż tak to przeszłabym się do lekarza albo przyjrzała się diecie. W jaki sposób to jest niehigieniczne, przecież nie masz fizycznego kontaktu z tym moczem. Poza tym mocz zdrowych ludzi nie zawiera bakterii

Większy kontakt mam z wydzielinami partnera podczas choćby seksu niż przy korzystaniu z tej samej toalety na siku.[/QUOTE]

Po szparagach to jest dopiero zapach

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez alefelerzeklseler

Po szparagach to jest dopiero zapach

A to tak, ale aż takim burżujem nie jestem, żeby się raczyć szparagami cały rok.

Ciekawe, że trzeba mieć odpowiedni gen, żeby ten zapaszek czuć.

[skara]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89326795]A to tak, ale aż takim burżujem nie jestem, żeby się raczyć szparagami cały rok.

Ciekawe, że trzeba mieć odpowiedni gen, żeby ten zapaszek czuć.[/QUOTE]To ja mam ten gen wybitnie aktywny. Zapach moczu po szparagach jest dla mnie zabójczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monicka_]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89326780]Jak twój świeży mocz śmierdzi aż tak to przeszłabym się do lekarza albo przyjrzała się diecie. W jaki sposób to jest niehigieniczne, przecież nie masz fizycznego kontaktu z tym moczem. Poza tym mocz zdrowych ludzi nie zawiera bakterii

Większy kontakt mam z wydzielinami partnera podczas choćby seksu niż przy korzystaniu z tej samej toalety na siku.[/QUOTE]Nie przekonasz mnie, dla mnie to obrzydliwe. Kazda oszczędność ma swoje granice, kiedy staje się już creepy. To jest moja granica creepy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

A co do moczu zdrowych ludzi: nigdy nie masz pewności, czy ktoś w domu akurat nie jest teraz chory. Dlatego higieniczne jest splukiwanie po sobie. Zawsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez monicka_

A co do moczu zdrowych ludzi: nigdy nie masz pewności, czy ktoś w domu akurat nie jest teraz chory. Dlatego higieniczne jest splukiwanie po sobie. Zawsze.

Raczej jakby mój partner miał infekcje dróg moczowych to byśmy zauważyli. A jakby mnie miał czymś zarazić to ma ku temu lepsze sposobności. Zresztą z twoim podejściem to należałoby chyba szorować domestosem całą toaletę po każdym skorzystaniu. Skąd wiesz czy twojemu mężowi nie pryśnie na deskę, na którą potem ty usiądziesz? Przecież tam nie dociera woda przy spłukiwaniu. Sorry, ale dla mnie to jest paranoja, zwłaszcza jak przytaczasz jakieś bakterie w moczu i starszych chorobami. Jakoś ludzie korzystają z toalet publicznych, ze sławojek czy innych toitoiów, często w ogóle z obcymi osobami, a nie domownikami i zgadzam się, ze jest to zwykle mało przyjemne, ale nie padają od tego trupem.

[monicka_]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89326846]Raczej jakby mój partner miał infekcje dróg moczowych to byśmy zauważyli. A jakby mnie miał czymś zarazić to ma ku temu lepsze sposobności. Zresztą z twoim podejściem to należałoby chyba szorować domestosem całą toaletę po każdym skorzystaniu. Skąd wiesz czy twojemu mężowi nie pryśnie na deskę, na którą potem ty usiądziesz? Przecież tam nie dociera woda przy spłukiwaniu. Sorry, ale dla mnie to jest paranoja, zwłaszcza jak przytaczasz jakieś bakterie w moczu i starszych chorobami. Jakoś ludzie korzystają z toalet publicznych, ze sławojek czy innych toitoiów, często w ogóle z obcymi osobami, a nie domownikami i zgadzam się, ze jest to zwykle mało przyjemne, ale nie padają od tego trupem. [/QUOTE]A czy ja mówię, że ktoś ma padać trupem? Nie zgodziłam się z toba - to zaczęłaś wchodzić w przesadę. Nikt trupem nie pada, ale korzystanie po kimś z niesplukanej toalety jest nieprzyjemne (nieważne czy to partner czy jakiś random). I dlatego po skorzystaniu się spłukuje. Jasne, może się zdarzyć, że ktoś zapomni splukać i się trupem nie pada (jak to ujęłas). Ale codziennie i świadomie tak robic, to jest zwyczajnie nieprzyjemne, nie wmowisz mi, że u ludzi zdrowych mocz pachnie jak kwiatuszki albo w ogóle nie ma zapachu.

No i jest chyba coś pomiędzy "spłukiwaniem po sobie" a "czyszczeniem domestosem po każdym użyciu"? Tak jak sama napisałaś - przy oddawaniu moczu moze on prysnąć. To na pewno bardzo przyjemne jak ci odpryśnie w zadek mocz niespłukany przed chwilą przez partnera. Fuj, na tym kończę offtop, bo zrobiło się zbyt obrazowo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez monicka_

A czy ja mówię, że ktoś ma padać trupem? Wchodzisz już w przesadę, bo się z toba nie zgadzam. Nikt trupem nie pada, ale korzystanie po kimś z niesplukanej toalety jest nieprzyjemne (nieważne czy to partner czy jakiś random). I dlatego po skorzystaniu się spłukuje. Jasne, może się zdarzyć, że ktoś zapomni splukać i się trupem nie pada (jak to ujęłas). Ale codziennie i świadomie tak robic, to jest zwyczajnie nieprzyjemne, nie wmowisz mi, że u ludzi zdrowych mocz pachnie jak kwiatuszki albo w ogóle nie ma zapachu.

No i jest chyba coś pomiędzy "spłukiwaniem po sobie" a "czyszczeniem domestosem po każdym użyciu"? Tak jak sama napisałaś - przy oddawaniu moczu moze on prysnąć. To na pewno bardzo przyjemne jak ci odpryśnie w zadek mocz niespłukany przed chwilą przez partnera. Fuj, na tym kończę offtop, bo zrobiło się zbyt obrazowo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To trzeba było napisać, że dla ciebie byłoby nieprzyjemne sikać po partnerze, a nie że to niehigieniczne i olaboga w moczu są przecież bakterie.

No i podziwiam strumien moczu, że sikasz tak, ze aż opryskujesz zawartością muszli

[goslawka]

Napisane przez Monia284

To nie chcieli za bardzo rozmawiać po angielsku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Byłam 2 razy na Węgrzech i ogólnie po angielsku było się ciężko dogadać, łatwiej po niemiecku 🤷☠♀️, no ale może coś się zmieniło, ponieważ ostatnio byłam z 10 lat temu?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Napisane przez monicka_

Jak ja byłam w Budapeszcie, to byłam zadowolona z knajpy. Sprawdzałam opinie na Google i wybrałam knajpe, do której trzeba było czekać chyba z 20 minut na stolik, bo było duże zainteresowanie. Obsługa była bardzo miła, zagadywała nas, że już niedługo będzie stolik, gdzie można usiąść poczekać, itd. Jedzenie było bardzo smaczne.

Myślę, że wszędzie da się zjeść coś dobrego, trzeba tylko poświęcić czas, żeby poszukać knajpy, dojść do niej (bo nie jest po drodze), zaczekać na stolik. A jak się jest 2-3 dni w jakimś mieście, to ma się niewiele czasu na zwiedzanie i rozumiem to, że ktoś nie chce czekać, bo woli wykorzystać czas, aby jak najwięcej zobaczyć miasta. Więc my na takich wyjazdach zawsze 1 obiad staramy się zjeść w fajnej knajpce, ale reszta dni, to właśnie zakupy w Lidlu albo Macu szybko i po drodze. Dlatego nie uważam tego za skapstwo, takiego stołowania się na wycieczkach.Kiedyś głośno było o takich restauracjach, nie pamietam w jakim kraju - menu po angielsku miało ceny w euro (zawyżone) a menu w rodzimym języku wychodziło taniej.Słyszałam o ekologicznym podejściu do spłukiwania wody. Wiem, że niektórzy tak robią, np. zmywają naczynia nad miska i potem splukuja wodą kibelek (od razu, nie kumulują długo takiej brudnej wody). I nawet wiem, że ma to sens, ale sorry - sikanie od razu po kimś innym bez spłukiwania? To obrzydliwe i niehigieniczne. Nigdy bym nie zrobiła takiej rutyny. Przecież niespłukany mocz w muszli śmierdzi i ma czyjeś bakterie, brzydziłabym się usiąść na takim kibelku, fuj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mocz powinien być jałowy, jak są w nim bakterie to masz zapalenie pęcherza czy tam nerek. Ale fakt śmierdzi.
Ja tam w ramach oszczędności wody nalewam dzieciom wodę do miski żeby ręce umyły, bo inaczej to sie bawią pod bieżącą wodą, a tak bawią się w misce. No i zbieram deszczówkę do podlewania ogtodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez monicka_

Tak jest nieprzyjemne ORAZ niehigieniczne. I tak w moczu mogą być bakterie, a ktoś może nawet o tym nie wiedzieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Seksu też nie uprawiasz ze swoim facetem, bo jest niehigieniczny?

[monicka_]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89326901]Seksu też nie uprawiasz ze swoim facetem, bo jest niehigieniczny? [/QUOTE]Nie chce mi się z toba więcej wałkować tego tematu, bo po pierwsze to offtop, a po drugie masz coraz bardziej absurdalne argumenty. Serio, porównania szczania do seksu? Czyli rozumiem, że jak całujesz sie ze swoim facetem, to szczoteczke do zębów też macie wspólną, bo i tak dzielicie płyny ustrojowe z ust? Rób dalej to co robisz w kiblu, skoro to dla ciebie nie jest obrzydliwe ;-)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Ale to zbieranie wody nie musi oznaczać niespłukiwania toalety, gdy jeszcze nie uzbierała się porcja. Można używać spłuczki, jak wody szarej jest za mało, a raz czy dwa razy dziennie spłukać z miski, w której zbierana jest woda z prysznica lub mycia rąk. Tyle że raczej bym to i tak rozpatrywała w kategorii bycia eko bardziej niż wielkich oszczędności.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chwast]

Ja wolę jednak splukiwac, nie będę na siłę żyć w sposób, który mi nie odpowiada.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Timon i Pumba]

Spłuczka jednorazowo zużywa kilka litrów wody, miska ma jakieś kilkanaście litrów, a podczas prysznica zużywa się kilkadziesiąt. Czyli biorąc prysznic na luzie napełni się miskę, nawet biorąc pod uwagę, że spora część wody ucieknie, a też ciężko nie spłukać toalety większą ilością wody, niż standardowo zużywa spłuczka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chwast]

Ale gdzie Wy w ogóle wsadzacie te miski żeby zbierało wodę z prysznica


Sent from my iPhone using Tapatalk

[HalinaGrazyna]

Napisane przez ceccylia_paladin

A czy uważacie kupowania czajnika na gaz zamiast elektrycznego za skąpstwo? Wiem, że teoretycznie podgrzanie wody gazem będzie tańsze i jak wiele razy dziennie się wstawia czajnik, to pewnie będzie rocznie oszczędność. Ale dla mnie to jedyny plus gazowego, reszta to minusy: dłużej gotuje, trzeba być żeby wyłączyć, robi hałas, zajmuje jeden palnik na kuchence

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Uzywam tylko elektrycznego, bo jest szybciej ale w sumie fajnie byłoby mieć taki „odświętny” na gaz, niektóre czajniki są takie cute

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89326713]Ja się staram oszczędzać wodę przy spłukiwaniu toalety ze względów ekologicznych, ale bez przesady. Po prostu jak coś piorę w rękach to zostawiam wodę w misce do spłukania (ale to są spore ilości). Mam też w miarę wspólną rutynę poranną i wieczorną z moim facetem to zawsze się pytam czy spuszczać siku czy on będzie jeszcze korzystał i spuści. Nawet kot współpracuje i często leci do swojej kuwety jak ktoś siedzi na kibelku

Ale żeby zostawiać niespuszczone nieczystości na dłużej, żeby śmierdziało i kamień robiło na muszli to bleeeh.

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

A tryb czuwania to często wyłączam, bo nie lubię jak mi świecą w nocy światełka. Do spania to ma być ciemno, a nie jak na pasie startowym lotniska.[/QUOTE]

Wizaż nie daje mi spokojnie zjeść śniadania
Sorry ale to jest przegięcie, zapytam swojego faceta dla beki, nie mogę się doczekać reakcji.
Ludzie przecież są spłuczki wymyślone dla takich „ekologów” w których masz trzy przyciski z możliwością spłukania 1/3, 1/2 lub całością. Podejrzewam, ze jakby dobrze poszukać to dałoby się znaleźć taka gdzie da się regulować ile dokładnie wody jest spłukiwanie. Ja bym miała odruch wymiotny jakbym miała sikać do kibla na czyjeś szczyny albo splukiwac to jakaś woda z miski wątpliwej czystości.
I tak, jak się sika to mocz się rozpryskuje, jak masz infekcje o której jeszcze nie wiesz to w moczu możesz mieć bakterie.


Ja lubię te migające światełka, nawet nie wiedziałam ze to jakaś oszczędność wyłączać wszystko na noc.

Ze 20 lat temu moi sąsiedzi mieli na cały duży dom system odzyskiwania wody do spłuczek, myśle, ze dobry hydraulik by to bez problemu ogarnął bez konieczności zbierania brudnej wody w miski

Napisane przez Fuoppa

Seksu też nie uprawiasz ze swoim facetem, bo jest niehigieniczny?

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez monicka_

Nie chce mi się z toba więcej wałkować tego tematu, bo po pierwsze to offtop, a po drugie masz coraz bardziej absurdalne argumenty. Serio, porównania szczania do seksu? Czyli rozumiem, że jak całujesz sie ze swoim facetem, to szczoteczke do zębów też macie wspólną, bo i tak dzielicie płyny ustrojowe z ust? Rób dalej to co robisz w kiblu, skoro to dla ciebie nie jest obrzydliwe ;-)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po prostu twój tok myślenia jest pełen dziur logicznych i w sumie twoje prawo, póki nie starszych innych jakimiś wymyślonymi bakteriami albo nie wymyślasz od dziwaków. Współczuję, że ci wpojono takie obrzydzenie do normalnych procesów fizjologicznych.

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Napisane przez HalinaGrazyna

Ze 20 lat temu moi sąsiedzi mieli na cały duży dom system odzyskiwania wody do spłuczek, myśle, ze dobry hydraulik by to bez problemu ogarnął bez konieczności zbierania brudnej wody w miski

Wszystko spoko, o ile masz swój dom albo mieszkanie. A bardzo dużo ludzi wynajmuje to nawet nie mają możliwości wprowadzania takich zmian w mieszkaniu.

Poza tym nie wiem jak w NY, ale w Polsce to już jest praktycznie rok w rok susza i niektórzy to faktycznie muszą oszczędzać, bo są braki jak masz ujęcie z wód podziemnych, a te spadną poniżej jakiegoś poziomu.

[spielmitmir]

Przepraszam, ale mnie tk zwyczajnie rozśmieszyło. "Henieeeeek! Idziesz sikać czy spuszczać?!"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pandora__]

Napisane przez spielmitmir

Przepraszam, ale mnie tk zwyczajnie rozśmieszyło. "Henieeeeek! Idziesz sikać czy spuszczać?!"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HalinaGrazyna]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89326939]Po prostu twój tok myślenia jest pełen dziur logicznych i w sumie twoje prawo, póki nie starszych innych jakimiś wymyślonymi bakteriami albo nie wymyślasz od dziwaków. Współczuję, że ci wpojono takie obrzydzenie do normalnych procesów fizjologicznych.

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------



Wszystko spoko, o ile masz swój dom albo mieszkanie. A bardzo dużo ludzi wynajmuje to nawet nie mają możliwości wprowadzania takich zmian w mieszkaniu.

Poza tym nie wiem jak w NY, ale w Polsce to już jest praktycznie rok w rok susza i niektórzy to faktycznie muszą oszczędzać, bo są braki jak masz ujęcie z wód podziemnych, a te spadną poniżej jakiegoś poziomu.[/QUOTE]

Zazwyczaj nie ma suszy, pomimo, ze jest bardzo goraco w lecie i czasem rzadko pada.
Zreszta nie widze sensu oszczedzania na odrobinie wody zeby splukac siku skoro jest tutaj setki pol golfowych i trawnikow ktore sa zraszane non stop.

No i w Pl panuje raczej kult wlasnych mieszkan i domow, wiec piszac tutaj zakladam, ze wiekszosc ludzi docelowo idzie na swoje.

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Napisane przez spielmitmir

Przepraszam, ale mnie tk zwyczajnie rozśmieszyło. "Henieeeeek! Idziesz sikać czy spuszczać?!"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

A zdarza wam się sikać pod prysznicem?