Jak powstrzymać się od wyciskania - cz. III

[Ines1985]

Zapraszam do kontynuacji wątku
"Jak się powstrzymać od wyciskania cz.2"
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=196331

[eLWhy]

Uaaa...

[pierwsza!]

to że tyle napisałyśmy na ten temat, to chyba jakoś specjalnie dobrze o nas nie świadczy? :x
oby tylko dało skutek ;]

[QsQs]

Ja coś czuje, że szybko nie opuszcze tego wątku i doczekam jego minimum kilkunastej części

[quleczka]

wow, czesc trzecia..

a ja wygladam jak wygladalam, az wstyd

ze tez w ogole jakis facet od czasu do czasu mnie chce?

[tinkussia]

Wpisuję się, żeby mieć w subskrypcjach i czytam dalej : P

Wycisnęłam wągra na policzku i teraz mam wielki czerwony znak... wrrr

[quleczka]

ja mam z 10 czerwonych na policzku jak nie wiecej...ehhhh

a za 2 tygodnie ide na wesele, a potem spotkanie z pewnym panem...

[wysoka blondynka]

Trzecia część - no ładnie.

U mnie dalej kiepściutko, chyba już kończą mi się pomysły na kuracje różnego rodzaju... Zrobię jeszcze dzisiaj peeling (muszę przetestować ten z BU) i jakaś maseczka też pewnie będzie...

W sumie, to czy wyciskam czy nie - skóra wygląda tak samo. Jeśli nie wyciskam, to może przez chwilę jest spokojniejsza i mniej zaczerwieniona, ale później syfy same się robią. I żeby to był jeden wielki - ale to jest zawsze kilka, czy kilkanaście malutkich...

[eLWhy]

U mnie w sumie nienajgorzej.. trzymam się, nie wiem który to już dzień.. 5?

W każdym razie... dziś mam paskudny humor... Nakręcam się sama, przyznaję, ale jesteśmy z tżtem daleko od siebie teraz i będziemy jeszcze przez najbliższy miesiąc, a on... po prostu się nie odzywa.
Nie ma gg, bo nie uznaje tego wynalazku, więc mamy tylko komórki i maile. No i siedzi cicho całe dnie, nawet sygnała nie puści. Napisałam mu, nie pierwszy raz, że nie lubię kiedy mnie olewa, no ale.. ileż można? obiecywać i nie dotrzymywac słowa... Tak bezczelnie zapominać?
Mam z tego wszystkiego nadzieję, że zaraz jak pójdę do łazienki i się wykąpię, to finalnie nie powyciskam sobie wszystkiego co się da...

trzymajcie kciuki... :/

[azure]

Kolejna kontynuacja wątku o moim parszywym nałogu... U mnie lepiej, ale tylko chwilowo, a to dlatego, że za ok. tydzień @ więc tylko czekam na masakrę.

Jedyny pozytyw jaki ostatnio zauważyłam, to że jeśli za dużo powyciskam, wyszoruję twarz i nałożę Acnefan to przynajmniej syfy się nie roznoszą. Ten krem ratuje mi tyłek (a raczej twarz).

Wyciskam też troszkę mniej, więc wyglądam minimalnie lepiej. Jednak jak przyuważę coś większego, to się nie patyczkuję i zabieram się do "roboty".

Skórę mam przesuszoną, więc planuję harakiri - czyli zakup Avene HOL. Potrzebuję mocniejszego nawilżenia od Humektanu, a właśnie wyczytałam, że kremik Avene zmienił skład i wpakowali tam trójglicerydy. Hmm, warto ryzykować?

I w ogóle czekam jak na ścięcie (@).

Ktoś tak jakby "skopiował" nasz wątek, bo przemknął mi gdzieś tytuł "trzymamy ręce z dala od twarzy" czy coś takiego. Jednak ja się za bardzo przywiązałam do tego "miejsca". I pierdzielę, zostaję tu na zawsze

Trzymajcie się dziołchy... Nie wyciskamy! A jeśli, to tylko trochę...

quleczka: przez 2 tygodnie jest szansa na poprawę. Nie trać nadziei. Smaruj czymkolwiek antybakteryjnym. Podsusz trochę, najwyżej w drugim tygodniu będziesz nawilżać.

wysoka blondynka: musimy wierzyć, że to pomaga (niewyciskanie), bo inaczej po nas. Ja też często załamuje ręce, bo gimnastykuje się, żeby coś zrobić z tą twarzą, nie ruszam, a syfki szaleją. I ta głupota, podobno człowiek uczy się na błędach, a ja po każdej masakrze wyglądam gorzej niż frankenstein i nic, dusze dalej. Ale muszę mieć w pamięci widok swojej twarzy - to odstrasza. Najlepsza terapia szokowa to zrobić zdjęcie twarzy z bliska - koniecznie z flashem - i potem sobie pooglądać. Po takim czymś nie chce się tykać twarzy, gdy widzisz te wszystkie zaczerwienienia i blizny, dziury, efekt swoich desperackich manewrów.

[matryca3]

wczoraj dobrałąm sie do twarzy i zrobiłam takie cos ze masakra..;/ wiec za kare obciełam wszytskie paznokcie a miałam sliczne pierwszy raz były zdrowe i nie porozdwajane ale stwierdziłam ze musi byc kara bo z krótkimi nie da sie wyciskac

[tinkussia]

Napisane przez matryca3

wczoraj dobrałąm sie do twarzy i zrobiłam takie cos ze masakra..;/ wiec za kare obciełam wszytskie paznokcie a miałam sliczne pierwszy raz były zdrowe i nie porozdwajane ale stwierdziłam ze musi byc kara bo z krótkimi nie da sie wyciskac

wszytsko się da u mnie to już 6 lat

ja nie dość, że wyciskam to obgryzam- ostatnio znowu zaczęłam, jednak skóra mi się dzięki temu poprawiła... eh, chyba wolę nie mieć syfów a mieć brzydkie paznokcie- zawsze można założyć delikatne tipsy, a twarzy w taki sposób się nie poprawi...

[matryca3]

no wiem ze sie da ale juz trudniej heheh i bardzo che miec długie paznokcie bo od 5 lat mam długie he ale nie bede miałą poki nie przstame wyciskac:d OBIECAłAM SOBIE:d

[quleczka]

azure, obawiam sie, ze nie bedzie lepiej bo i wesele i spotkanie przed samym okresem...

to niby teraz powinno byc lepiej i pewnie by bylo gdybym glupia nie zaczela ruszac

na razie staram sie dac skorze odpoczac i tyle...plus czasem jakas glinka lub olejek herbaciany, nie chce jej za bardzo wysuszyc...

[PAMCIA]

a ja mam pytanko, czy któraś z was używa Acnefan? warto go kupić? proszę o odpowiedź o widze, że azure go używa, to może powiesz czy on choć trochę działa

[shima]

ja nie będe sie chwaliła co dziś nawyczyniałam szkoda tej pierwszej strony napisze tyle, z desperacji poszłam do rossmana kupiłam nowy krem z AA i masaeczke nawilżająca bo już mam dosyć humektanu. Mam ochote go wyrzucić przez okno bo wydaje mi się ze pogorczyła mi się po nim cera napisze coś jak moja twarz będzie w lepszej formie bo samo myślenie o tym juz mnie denerwuje

[quleczka]

ja miejscowo czasem tez stosuje acnefan...nie jest zly

[QsQs]

tu chyba już większość używa acnefanu.... najlepszy z punktowych jakie miałam ale tez cudów nie ma. Jak mi sie skończy to chce sprobować linoderm acne...

No i nie wiem jakie krem nawilżający kupić, bo chce sobie odmienić. Humektan czy te musy z Lirene czy coś innego

[eLWhy]

ok, niczego nie ruszyłam, zresztą w takim stanie niewiele szczegółów jestem w stanie dostrzec. Mam na pewno super czerwony nos i policzki, a do tego wrażenie, że tam pory są 2x albo i 3x większe niż zwykle :/

Dobranoc

[PAMCIA]

ja własnie nie mam nic takiego punktowego, oprócz benzacne 10%, ale on to na mnie wogóle nie działa, krostka dalej rośnie:/ co do kremu nawilżającego to używam Nivea z taką zieloną zakretką do cery tłustej i mieszanej, powiem, że nawet dobry.
a gdzies wyczytałam, że twarz powinno się myć na zmianę np. żelem antybakteryjnym, a następny dzień normalnymi, wtedy skóra się reguluje

[QsQs]

Napisane przez PAMCIA

ja własnie nie mam nic takiego punktowego, oprócz benzacne 10%, ale on to na mnie wogóle nie działa, krostka dalej rośnie:/

mi po beznzacne 10 wywala pryszcza jeszcze bardziej
ja bym sie bala takiego naprzemiennego stosowania raz antybakteryjny raz normalny. Skora mogłaby od tego powariować (tak mi sie wydaje)

[matryca3]

ja stosuje ACNOSAN..i tez jest oki

[quleczka]

a moim zdaniem skora by nie zwariowala ... moim zdaniem juz predzej zwariuje od nadmiaru antybakteryjnych kosmetykow, niz od tego, ze co drugi dzien uzyje sie czegos normalnego delikatnego

[gwendolyn]

Ja ostatnio Acnefanem smaruje sie namiętnie i zniknęły mi, albo zmniejszyły sie niektóre paskudztwa (na mnie działa chyba najlepiej z punktowców)
Wczoraj byłam na wieczorze panieńskim, a dziś musialam wstac o 6.30 do pracy-wyglądam super po alko i niespaniu prawie calą noc
Kupilam ten mus nawilżający lirene, bo jakoś średnio mi służy ten żel hialuronowy z pantenolem- OK może się goi wszystko szybciej, ale jednka troszke mnie zapycha(ciekawe co mnie nie zapycha hmmm, żel hailuronowy będzie na noc, a kremik na dzień) Musik pięknie pachnie, smaruje sie nim od wczoraj i nic niepokojącego nie zauważyłam na buzi, jak dla mnie może troszkę jest za gęsty, ale ogólnie bardzo na plus.
Skóre mam w strupkach,ale jakos powoli sie goi wszystko, a mam tylko tydzień żeby jakoś znośnie wyglądać(wesele przyjaciółki)

[eLWhy]

a od kiedy benzacne jest punktowe? Na mnie benzacne dobrze działa, ale bardziej na wysuszanie strupów, znikanie przebarwień niz na tworzenie czegoś nowego... Póki co od ponad miesiąca nie używam na korzyść maści od dermatolożki.
Mi się natomiast skończył krem nawilżający i nie wiem co zrobić. Szukałam czegoś o tym lirene, ale jak widzę skład i same sztuczności, to chyba podziękuję... Ten mój bielendy mi służył,ale ciekawa jestemjaki ma skład, bo pudełko wywaliłam w pierwszej kolejności, a pewnie tam musiał byc ;x

Zajad znika. Prawie bez przerwy mam na nim maść z wit A, oby tak dalej..

[włoczykijka]

A u mnie póki co wszystko ok,skóra mi zeszła wczoraj (slady po masakrze sprzed tygodnia czy półtora) - narazie jest dobrze, zastosowałąm humektan, wysypu-nie ma, uff jeszcze tylko przebarwienia i bede zadowolona
Gwen, wiesz ja jednak bym uważała na te wszystkie kremy z lirene czy nivei czy inne, miałam jeden lirene jakiś nawilżający i mnie zapchał
PS.Dziewczyny, ja już niewyciskam,.wcześniej było pól roku,teraz jest tydzień od nowa - dacie radę i wy!

[QsQs]

a od kiedy benzacne na przebarwienia? ja nim smarowałam czoło jak miałam całe w gulach i nic nie pomogło. Gule robiły sie jeszcze dojrzalsze. Teraz tego w ogóle nie używam, może kiedyś przetestuje działanie na zaskórniki.
Z wyborem kremu tez mam problem... :/

[wiola05111991]

a ja mam do was pytanie ja nie mam jakichs specjalnych syfow tylko nieraz takie malusienkie ale mam zaskorniki i wagry i to jets moje przeklenstwo skora jest wiecznie zaczerwieniona ( o wyciskaniu juz nie bede pisac bo to moj glupi nalog a za dwa dni ide pod namiot i mam beznadziejne strupki i nie wiem jak sie ich pozbyc) no i wlsanie chce sie ws zapytac o jakis sposob dmowy na to zeby w dwa dni zmniejszyc jakos te strupki i zawczerwieniona... no w sumie trzy dni:p pomozcie mi bo normalnie masakra. i ja tez nie wiem jaki mam kupic krem nawilzajacy... trzeba mi krem ktory nie bedzie zapychal , bedzie nawilzal dobrze( mam normalna skore sklonna do prztluszczania sie ale nie tlusta) i zewby zawieral filtry uv... i zeby szybko sie wchlanial:P ufff ale mam wymagania... jelsi ktos zna taki krem to uprzejmie prosze o rade:P

[PAMCIA]

Napisane przez eLWhy

a od kiedy benzacne jest punktowe? Na mnie benzacne dobrze działa, ale bardziej na wysuszanie strupów, znikanie przebarwień niz na tworzenie czegoś nowego... Póki co od ponad miesiąca nie używam na korzyść maści od dermatolożki.
Mi się natomiast skończył krem nawilżający i nie wiem co zrobić. Szukałam czegoś o tym lirene, ale jak widzę skład i same sztuczności, to chyba podziękuję... Ten mój bielendy mi służył,ale ciekawa jestemjaki ma skład, bo pudełko wywaliłam w pierwszej kolejności, a pewnie tam musiał byc ;x

Zajad znika. Prawie bez przerwy mam na nim maść z wit A, oby tak dalej..

no ja też pierwsze słysze, aby benzacne był na przebarwienia? ma on działanie wysuszające, to może skóra Ci się łuszczy i jakoś Ci one schodzą...innego wytłumaczenia nie widzę, bo nie ma on własności wybielających...

[PAMCIA]

Napisane przez wiola05111991

a ja mam do was pytanie ja nie mam jakichs specjalnych syfow tylko nieraz takie malusienkie ale mam zaskorniki i wagry i to jets moje przeklenstwo skora jest wiecznie zaczerwieniona ( o wyciskaniu juz nie bede pisac bo to moj glupi nalog a za dwa dni ide pod namiot i mam beznadziejne strupki i nie wiem jak sie ich pozbyc) no i wlsanie chce sie ws zapytac o jakis sposob dmowy na to zeby w dwa dni zmniejszyc jakos te strupki i zawczerwieniona... no w sumie trzy dni:p pomozcie mi bo normalnie masakra

mi po maści witaminowej szybciej się goją a kosztowała 2 coś więc żaden wydatek ale może koleżanki coś lepszego znają

[gwendolyn]

Hej przejrzałam ten skład przed zakupem- lirene ma na ogół paskudne składniki fakt, ale ten nie ma ani caprylic triglicerydes, nie ma paraffinum liquidum i isopropyli- moich głównych wrogów i dlatego go zakupiłam....Zobaczymy co i jak, na biochemii miał całkiem niezłe oceny.
Ja kiedys mialam swój ideał kremu nawilżającego, ale oczywiście przestali go produkować-ja to mam szczęście