"Riki tiki moje triki" czyli jak dbać o oczęta i rzęsy by hipnotyzować spojrzeniem.

[Galaxies]

W pierwszym momencie, gdy patrzymy na czyjąś twarz zwracamy uwagę na oczy. Jestem posiadaczką oczu w kształcie migdałów. Ale sam kształt mimo że fajny, nie zdziała cudów. Jestem fanką makijażu, dodatkowo noszę soczewki, moje oczy i rzęsy potrzebują super ochrony, dlatego systematycznie o nie dbam:
- zawsze dokładnie zmywam makijaż delikatnym płynem micelarnym, który ich nie podrażnia. Dodatkowo nakładam krem Nivea na noc. Świetnie radzi sobie z podrażnioną skórą wokół oczu, już następnego dnia zaczerwienienia i pieczenie znika. Dodatkowo wszelkie natłuszczające kremy zapobiegają powstawaniu zmarszczek! <3
- zawsze gdy siedzę przy komputerze- nosze okulary, gdy wychodzę na dwór i jest mocne słońce- nosze okulary, gdy jadę na rowerze- noszę... itg. Przy mocnym słońcu pomaga także czarna kreska w oku- pochłania część promieni słonecznych (Tak chroniła oczy Kleopatra).
- poza tym smaruje rzęsy olejkiem rycynowym na noc (świetnie odżywia
i zagęszcza rzęsy, ale nie tylko! Smaruję nim także brwi i używam go wraz z żółtkami jaj i łyżką soku z cytryny jako maskę do włosów)
- na okolicę oczu nie kładę podkładu, tylko zdecydowanie lżejszy korektor w płynie. Wewnętrzny kącik rozjaśniam kapką jasnego cienia- spojrzenie wygląda na świeże, a oczy na wypoczęte.
- używam kropli do oczu, by zwęzić naczynka krwionośne i nawilżyć oko (w sumie to się z nimi nie rozstaję)
- nie chodzę po domu z pomalowanymi rzęsami, po powrocie nakładam na nie przeźroczystą odżywkę. I są zadowolone.