2019-01-16, 14:37 | #151 |
Dostojna peema.
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 15 835
|
Dot.: Żony 2016 część 10
Ja kupię chyba paper white 3 albo 4. Na ten pierwszy fundusze mam, do drugiego musiałabym troszkę dołożyć, ale może i warto jak tak mówi nasza Lady Poczytam o tym trochę.
__________________
Szczęśliwa żona. |
2019-01-16, 17:25 | #152 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 13 081
|
Dot.: Żony 2016 część 10
Lilly czekaj na promocje -40euro to od razu będzie lżej wydać
Pogoda jest straszna, zmienia się kilka razy dziennie Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2019-01-16, 18:16 | #153 |
Dostojna peema.
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 15 835
|
Dot.: Żony 2016 część 10
A na jakiej stronie śledzić takie promocje?
__________________
Szczęśliwa żona. |
2019-01-16, 18:19 | #154 |
Żona Gargamel
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 20 283
|
Dot.: Żony 2016 część 10
Ja też chce Paperwhite 4
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-01-16, 19:06 | #155 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 35 673
|
Dot.: Żony 2016 część 10
U nas pogoda niezmienna, bardziej wiosna niż zima 6-9 stopni, czasem popada, czasem słońce.
Jak mi kiedyś kindle zdechnie wezmę następny pw. Tego mam od 2015 a nadal odpukać śmiga super wiec nie ma sensu nowego brać. |
2019-01-16, 21:12 | #156 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1 888
|
Dot.: Żony 2016 część 10
U nas pogoda jak ma jesien..
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-01-16, 22:42 | #157 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 13 081
|
Dot.: Żony 2016 część 10
|
2019-01-16, 23:41 | #158 |
luckygirl
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 20 617
|
Dot.: Żony 2016 część 10
Lilly No tez myslalam o pw3, ale jak Lady zaczęła pisać o pw4 to zaczęłam soe zastanawiać nad tym
|
2019-01-17, 00:13 | #159 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 13 081
|
Dot.: Żony 2016 część 10
A jaka jest teraz różnica w cenie ? Te diody, kolory podświetlenia czy szerokość ramki, a nawet wodoodporność sa dla mnie nieistotne, tylko te gramy da się zauważyć :P poza tym oba są super jak wiadomo
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2019-01-17, 08:32 | #160 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 057
|
Dot.: Żony 2016 część 10
Dzień Dobry!
Trochę mnie nie było, bo mi wizaż świrował. Nie mogłam się zalogować na komórce ani na komputerze. Dodatkowo ostatnio mieliśmy sporo stresu. We wtorek mieliśmy stłuczkę, niestety Młody był z nami. Niby nikomu nic się nie stało (Kuba był oczywiście zapiety w foteliku), ale ciągle drżę o malucha czy nie uszkodził się kręgosłup etc. Dzwoniłam do szpitala, czy powinam przyjechać z małym, by zbadał go lekarz, ale kazali tylko obserwować w domu przez ok 5 dni. Jesteśmy uziemieni, bo samochód nie nadaje się do jazdy, a i musimy wymienić fotelik. Planowaliśmy na wiosnę remont kuchni, a teraz to mocno się nad tym zastanawiamy Jeszcze nie miałam okazji pogratulować Grejfrutowej dziewczynki, a Madzi - chłopca. Gratulacje! Co do czytnika to ja mam Kindle, jest mega stary, chyba z 2012 roku a śmiga super. Teraz jakbym kupowała to tylko paperwhite. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-01-17, 08:35 | #161 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 13 732
|
Dot.: Żony 2016 część 10
Jak złapałam pw4 to pomyślałam, że to jakaś atrapa bo jakby był pusty w środku:P mega lekki, taki delikatny.
Miałam być dziś 15 minut wcześniej ale jak zwykle nie, bo korki:/ Całe szczęście dyrektor przychodzi o wiele później więc się nie dowie, że 5 minut mi zabrakło:P Wczoraj wizyta się udała mimo braku zdjęć. Za rok ponownie do kontroli z wynikami badań. Jeśli nic się nie zmieni i wyniki dalej będą dobre, to mogę robić rzadziej takie kontrole. No tylko tsh warto robić częściej. Ovejta, dobrze, że nic się nie stało a fotelik na pewno ochronił Kubę. Ale strach jest, jak to w takich sytuacjach. Edytowane przez Sophie24 Czas edycji: 2019-01-17 o 08:38 |
2019-01-17, 09:10 | #162 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Ziemia :)
Wiadomości: 4 171
|
Dot.: Żony 2016 część 10
Ovejita dobrze, że nic się nie stało. Mnie dziwi podejście, że tylko obserwować i to w przypadku małego dziecka, które nic ci nie powie. Ale warto przy stluczkach wzywać pogotowie zeby zabrali na badania czy narządy wewnętrzne nie zostały uszkodzone. W gronie znajomych mieliśmy przypadek, że chłopak odmówił zabrania go przez karetkę, wrócił do domu taksówka i po kilku godzinach zmarł na kanapie przed telewizorem.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-01-17, 09:56 | #163 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 13 081
|
Dot.: Żony 2016 część 10
Ovejita dobrze ze sie nic nie stało po to są foteliki żeby uchronić dzieciaka na pewno wszystko będzie dobrze rozumiem ze się martwisz i tez bym umierała ze strachu
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2019-01-17, 10:12 | #164 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Zachód
Wiadomości: 4 829
|
Dot.: Żony 2016 część 10
Ovejita - dobrze, ze nic się nie stało!
Ja mam dzisiaj ewidentnie spadek formy. Jestem niewyspana, mam dużo pracy, a na dworze szaro. To są właśnie te chwile, w których bardzo żałuje, ze pracuje ;p
__________________
Patrzę przez różowe okulary! |
2019-01-17, 10:36 | #165 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 13 081
|
Dot.: Żony 2016 część 10
Tetrikk pociesz się ze jak przyjdzie wypłata to Ci się humor poprawi
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2019-01-17, 10:45 | #166 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 625
|
Dot.: Żony 2016 część 10
ovejita- dzięki
dobrze że skończyło się na strachu ale masz ten komfort że pracujesz w domu, zawsze to na plus, pomyśl sobie jakbyś miała wychodzić z domu jeszcze |
2019-01-17, 12:17 | #167 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Zachód
Wiadomości: 4 829
|
Dot.: Żony 2016 część 10
Cytat:
A wiesz co - ja to bym chętnie z tego domu wlasnie wyszła zobaczysz za kilka miesięcy jak dołączysz do drużyny matek ostatnio jak TZ był w domu to sama chętnie poszłam do sklepu po pieluchy. Lało okropnie, było zimno i w ogóle, ale samotne wyjście do sklepu mnie cieszyło na maksa, czułam taaaaka wolność kiedyś by mnie siła nie wygonili w taka pogodę A idąc w tym kierunku - rozpoczęłam poszukiwania opiekunki, chciałabym, żeby przychodziła do mnie tak 3 dni w tygodniu na 3-4h. Wiem, ze jednak może być mega ciężko, żeby znaleźć kogoś dobrego w takim wymiarze ;( Ladyl - ta wypłata mnie trzyma przy zdrowych zmysłach jak w każdej pracy zreszta
__________________
Patrzę przez różowe okulary! |
|
2019-01-17, 12:22 | #168 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Żony 2016 część 10
Tettrik masz u siebie w mieście (nie pamiętam skąd jesteście ) wydział pedagogiczny to wbij na grupę i się ogłoś. Myślę, że jakaś studentka chętnie wpadnie na kilka godzin w tygodniu
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ---------- A w ogóle to dzień dobry Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-01-17, 12:29 | #169 | |
Zaszynszylowana
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 6 994
|
Dot.: Żony 2016 część 10
Cytat:
Zgadzam się z Magda, że najszybciej znajdziesz studentkę. Moja przyajciółka tak dorabiała podczas studiów. Z tym, że miałą dwóch chłopców którzy chodzili do przedszkola i szkoły. Odbierała ich, dawała obiad, ewentualnie woziła na zajecia pozalekcyjne i mniej więcej się nimi zajmowała od 14.00 do 18.00-19.00
__________________
18.02.2006 01.05.2014 14.08.2016 "Nie dyskutuj z debilem, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem" |
|
2019-01-17, 12:42 | #170 | ||
Dostojna peema.
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 15 835
|
Dot.: Żony 2016 część 10
Cytat:
Cytat:
Ale, tak jak pisze LadyI, myśl o wypłacie przekonuje mnie do ogarnięcia tego i zostania matką pracującą. Bez tego też by jakoś było i to nie najgorzej, bo jest przecież tż, ale zauważyłam, że komfort finansowy, świadomość odkładania pieniędzy, zabezpieczania się pod tym względem jest mi bardzo potrzebna. Czuję się lepiej psychicznie i nie chciałabym wrócić do czasów, kiedy z mojej wypłaty na utrzymanie by nie wystarczyło. Nie uważam, że zarabiam nie wiadomo ile, ale doszłam do momentu, w którym czuję się dość bezpiecznie finansowo jako ja a nie tylko jako duet z tż. Ale też mam świadomość tego, że młody może być bardzo wymagający i wtedy pewnie ograniczę pracę na jakiś czas, chociaż z niej na pewno nie zrezygnuję w całości. Niania to spoko pomysł w Twoim przypadku Ja akurat go nie rozważam, ale mam na miejscu mamę i babcię i będą po prostu mi pomagać w sytuacjach kryzysowych w miarę możliwości.
__________________
Szczęśliwa żona. |
||
2019-01-17, 13:02 | #171 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 13 081
|
Dot.: Żony 2016 część 10
Uważam ze to co piszesz Lilly jest bardzo mądre. Sadze iż każda kobieta, a szczególnie ta która ma dziecko musi mieć świadomość ze utrzyma się sama.. poduszka finansowa również w tej sytuacji jest bardzo ważna. Ja należę do osób, które bardzo twardo stąpają po ziemi i zawsze z tylu głowy mam to, ze życie pisze różne scenariusze. Choroby, wypadki czy nawet prozaiczne zdrady..
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2019-01-17, 13:05 | #172 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 13 732
|
Dot.: Żony 2016 część 10
Dziś chyba w ogóle jest kryzysowy dzień.
Co z kimś rozmawiam, to każdy miał myśl o wolnym. I to wszystko przekłada się na pracę bo każdy albo jest poirytowany albo ledwo ciągnie. Mam takiego jednego kierownika, który jak wchodzi to mnie irytuje z miejsca. Sama nie wiem czemu. A jak już coś chce ode mnie, to mam ochotę mu podrzeć wszystkie papiery i wyrzucić za drzwi. Nie wiem czemu wywołuje we mnie takie uczucie. I to za każdym razem a widuje go rzadko. No ale dziś akurat przyszedł. Mam ochotę rzucić mu te jego papierki i niech sam to sobie ogarnia. Czuje wewnętrznie, że nie powinnam robić tego o co mnie prosi. |
2019-01-17, 13:08 | #173 | |
Dostojna peema.
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 15 835
|
Dot.: Żony 2016 część 10
Cytat:
__________________
Szczęśliwa żona. |
|
2019-01-17, 13:23 | #174 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 13 732
|
Dot.: Żony 2016 część 10
Ja bym mogła spokojnie funkcjonować ze swoją wypłatą ale bez kredytu. M. ma podobnie. Póki co jest taka zależność, że oboje musimy pracować. Ale gdybym pozbyła się M. to i kredyt by zniknął także jak chce zdradzać to w podziękowaniu otrzyma kilkaset tysięcy do spłaty z nową sunią Mieszkanie też by sobie mogli brać
W tej gorszej, losowej wersji też kredyt znika ale wolę zdecydowanie kredyt niż brak M. Nauczona mamy życiem (gdy tata zmarł mając 40 lat), wiem, że opcja zostania bez dochodów, zupełnie odpada. Pewnie, że taki miesiąc czy dwa mi się zdarzały ale w tej kwestii zaczyna być lepiej, mam stabilniejszą pracę i czuje się z tym spokojniej. Nie obraziłabym się za większą kasę ale to może w przyszłości. |
2019-01-17, 13:52 | #175 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 13 081
|
Dot.: Żony 2016 część 10
Cytat:
Hahahaha dobre Jasne ze lepiej we dwoje(przynajmniej finansowo ), ze kredyt czy dziecko zmienia sytuacje, ale tak czy siak trzeba mieć chociaż możliwość zarobku w postaci wykształcenia, doświadczenia czy umiejętności. Wiadomo, ze dziecko najważniejsze, ale jeśli można połączyć dziecko i prace to chyba najlepsze rozwiązanie ciezko to zrobić i szkoda ze mężczyźni stoją gdzieś z boku często Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2019-01-17, 14:04 | #176 |
Zaszynszylowana
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 6 994
|
Dot.: Żony 2016 część 10
Ja cały czas pracuję, bo mam już tu umowę na nieokreślony co bedzie ważne w przypadku ciąży. Zarobki są w miarę chociaż wiem, że mogłoby być lepiej.
Poduszkę finansową swoją też mam zgromadzoną więc czuje się bezpiecznie natomiast po dziecku chce się przebranżowić więc jakiś czas pewnie TŻ będzie nas wszystkich utrzymywał ale o to jestem spokojna bo ma pewny zawód. I oboje ustaliliśmy, że jeśli zajdzie taka potrzeba to posiedzę dłużej z dzieckiem/dziećmi niż ten rok. Ale to wyjdzie w praniu.
__________________
18.02.2006 01.05.2014 14.08.2016 "Nie dyskutuj z debilem, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem" |
2019-01-17, 14:27 | #177 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Ziemia :)
Wiadomości: 4 171
|
Dot.: Żony 2016 część 10
U nas aktualnie utrzymuje nas Tż. Śmiejemy się, że moja wypłata to jest z wynajmu mieszkania bo ja się tym zajmuje.
Dziewczyny Wy macie osobna kasę? Bo ja sie zastanawiam czy my jacyś dziwni jestesmy ale u rodzicow w domu kasa była wspólna. U nas pieniądze są wspolne bez znaczenia ile kto zarabia. Nie ma czegoś takiego, że każdy odkłada sam. Albo kupuje cos ze swoich. Nawet jak pracowałam jeszcze to zawsze robimy tak, że cześć na lokate, opłata rachunków i reszte kasy wypłacamy i trzymamy sobie w jednym miejscu. W portfelu każdy ma kilka stow i jak sie kończy w portfelu to sie bierze z tej kupki. Nigdy nie ma znaczenia kto zapłaci za tankowanie, zakupy w sklepie czy restauracji. Jak cos zostaje to przechodzi na przyszły miesiąc. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-01-17, 14:37 | #178 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 13 081
|
Dot.: Żony 2016 część 10
Mysle candy ze to idealne rozwiązanie
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2019-01-17, 14:58 | #179 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 13 732
|
Dot.: Żony 2016 część 10
U mnie w domu też zawsze była wspólna kasa. U nas od początku przyjęła się osobna i tak zostało. Wiadomo, że w praktyce płacimy wspólnie za wszystko ale nie trzymamy kasy razem i nadal każdy ma swoją część. Każdy z nas procentowo (proporcjonalnie do zarobków) wykłada odpowiednio na wszelkie opłaty, oszczędności i zakupy a reszta jest jego.
Myślę, że to jest dobre rozwiązanie z uwagi na moje zapędy zachciankowe i konieczność wydania każdej kasy, która jest Znaczy oczywiście, że potrafię się powstrzymać ale jestem bardzo kiepska w prowadzeniu rachunków i całym tym planowaniu stąd wolę mieć ograniczenie tylko do swojej kasy i nie mieć wyrzutów, że nadszarpnęłam nasz budżet. M. ma do tego smykałkę, on i tak w większości za wszystko płaci (wszelkie wyjścia, przyjemności, czasem i moje zachcianki) bo ma większe dochody. Byłam w toalecie, wychodzę a tam szczeniaczek goldena, no taka cudna kulka (sięgał mi do kolan no ale jednak kulka), od razu go zaczepiłam choć i on był chętny do zaczepek:P |
2019-01-17, 15:09 | #180 |
Dostojna peema.
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 15 835
|
Dot.: Żony 2016 część 10
Candy, u nas też kasa jest wspólna.
Wygląda to tak - mamy dwa konta. Jedno to takie "bieżące" konto, na które spływają wypłaty, z którego robimy zakupy itp., drugie to oszczędnościowe. Od około roku mamy prosty system. Spływają wyplaty (akurat u obojga na przełomie miesiąca), czekamy aż wszystko spłynie, mamy ustaloną stałą sumę, którą przelewamy na konto oszczędnościowe. Od razu, na początku miesiąca to robimy. Jeżeli szykuje się jakiś ogromny wydatek to oczywiście trochę inaczej to wygląda, ale nie pamiętam zbyt wiele takich sytuacji. W efekcie mamy co miesiąc podobną sumę przelewaną na oszczędności i jeżeli coś zostanie na koniec miesiąca z bieżącej kasy (oj, rzadko się to zdarza xD) to to także przelewamy na oszczędności. Dla mnie ten system jest spoko.
__________________
Szczęśliwa żona. |
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:04.