Co mniej szkodzi wlosom, farba czy szampon koloryzujacy?

[czarna-79]

Kochane wizazanki, moze jest wsrod Was jakas Pani Chemik i mi powie co mniej szkodzi wlosom, farba, czy szampon??? Ja spotkalam sie ostatnio z opinia, ze to szampon koloryzujacy jest bardziej szkodliwy, czekam na fachowa odpowiedz
Buziolki
ullah

[Rossie]

Tez sie nad tym zastanawiam ostatnio i to duzo , bo musze jakos porpawic ten fatalny kolor wlosow..

[thelema]

Ja też jestem ciekawa. Zastanawiam sie nad farbą Decore ( Wella /Wellaton/ ) a jakims szamponem koloryzujacym. Moze jest ktos w stanie pomoc ??

[martinique]

moja (a wlasciwie mojej m

[scalii]

jak szapon bardziej szkodzi to ja jestem jusz mistrzem ale narazie jest praktyktką,i farba niszczy bardziej bo zabiera mięndzy inymi amoniak i farba osadza się głęboko w sruktóże włosa a szponetka nie bo ona się zbywa i tam bardzo nie niszczy włosów.

[Lexie]

Tez sie ostatnio spotkałam z opinią, że szampon moze bardziej włosy zniszczyc niż farba. Ciekawe...
Szamponu użyłam raz i nigdy więcej, bo nie dosć że denerwowało mnie to że sie zmywał nierówno, to jeszcze nie wymył się do konca i miałam dziwne, dwukolorowe wlosy
Teraz używam farb (ale nie za często, bo mi włosy wolno rosną) i nie zauważyłam żeby sie niszczyły bardzij niż wcześniej. może to kwestia jakosci farby i jakosci szamponu??

[Ev@]

może chodzi o to że jak się farbuje szamponem to trzeba częściej używać bo szybciej kolor schodzi

nie mam pojęcia ale też bym chciała usłyszeć radę fachowca na ten temat. Planuję teraz zrobić sobie jakiś kolorek. Ostatnio robiłam u fryzjera i on mi położył krem Welli Color Touch - to jest jakaś nowość i podobno jest łagodniejsze od farby, coś właśnie jak szampon, ale o większej trwałości. Zrobiłam to jakieś 2 m-ce temu, kolor już się trochę zmył ale równomiernie.

[Wisnia]

Napisane przez martinique

moja (a wlasciwie mojej mamy) fryzjerka mowila, ze szampon bardziej szkodzi wlosom. nie wiem dlaczego.

napisze to co mi powiedziala kiedys fryzjerka: farba ma jakis rozjasniacz czy utleniacz i on niszczy wlosy. Ale szampon z racji tego ze nie posiada utleniaczy/ rozjasniaczy ma wiecej pigmentu czy jest on (ten pigment) intensywnijeszy zeby zafarbowac wlosy. Tak wiec po szamponie kolor bardziej sie trzyma ale wlosy nie sa zniszczone.

Z moich obserwacji wynika tylko to ze raz uzywlam szamponu (Casting) i wiecej tego nie zrobie - owszem wloski nie byly zniszczone, ale ze wyszly za ciemne nie bylam zadowolona a kolor sie trzymał i trzymał i trzymał tak chyba z pol roku....

Po farbie generelanie nie mam problemow, chyba ze zabieram sie rozjasnienie wtedy wlosy mam zniszczone.

[fizzz]

ja usłyszałam od fryzjerki (w dobrym salonie ..) że szampon koloryzujący niszczy włoski bardziej niż farba, bo się w nie wżera...

[Wisnia]

Napisane przez fizzz

ja usłyszałam od fryzjerki (w dobrym salonie ..) że szampon koloryzujący niszczy włoski bardziej niż farba, bo się w nie wżera...

no tylko czym on sie wzera jak nie ma zadnych rozjasniaczy/utleniaczy?

moze chodzi wlasnie o ten pigment - ale czy to niszczy wlosy to ja nie wiem.

[Benita5]

Z moich obserwacji wynika tylko to ze raz uzywlam szamponu (Casting) i wiecej tego nie zrobie - owszem wloski nie byly zniszczone, ale ze wyszly za ciemne nie bylam zadowolona a kolor sie trzymał i trzymał i trzymał tak chyba z pol roku....

No ja wlasnie uwielbiam Casting,wiec gdyby nie to ze juz mi sie "przejadl" na Castingu moglabym dlugo

[Ev@]

dzisiaj kupiłam szampon koloryzujący Palette. Teraz się dopiero wczytałam, że zawiera nadtlenek wodoru (mimo że kolor farby jest brązowy )
Nadtlenek wodoru jest przeciez bardzo silnym utleniaczem

Nie wiem jak jest z innymi szamponami koloryzującymi, ale podejrzewam że tez zawierają w swoim składzie H202, a jeżeli tak to, no to nie dziwne że moga niszczyć włosy. Co prawda nie jest to duże stężenie - 3% (czyli jak taka zwykła woda utl do odkażania). Ale farby też go zawierają... ale może w większym stężeniu? Poczytajcie co macie na swoich opakowaniach i napiszcie, bo ja już zupełnie zgłupiałam

[Wisnia]

tez jestem w kompletnym szoku.
bylam swięcie przekonana ze szampony koloruzjace nie zawieraja ani wodu utlenionej ani niczego innego o podobnym dzialaniu....

co do farb to akurat sie nie wypowiem bo zadnej nie mam pod ręką.... ale z tego co pamietam bo te saszetu z utleniaczem czy buteleczki to wlasnie woda utleniona tylko ze bywa w postaci takiej gestej czasami.


Jak nie zapomne jutro przechadzac kolo drogerii to zerkne jak to sie ma do innych produktow z serii szampon czy farba.

[neonka28]

Wydaje mi sie ze szampon i farba tak samo ingeruja w strukture wlosa.Nie mozna powiedziec co niszczy bardziej.Roznica jest taka ze szampon jest plynny a farba o konsystencji kremu.Na opakowaniach dobrych firm powinno byc napisane jaka wode utleniona zawiera szampon i farba-12%,9 % czy 6%.Do najbezpieczniejszych zalicza sie koloryzacje ton w ton(czyli ozywiajace nasz refleks wlosow),plukanki np.fallax lub zele koloryzujace gdzie oxydant ma ok.3%.Aha koloryzacje profesjonalne sa unowoczesniane i preparaty maja sklady ktore nawet pielęgnuja wlosy juz w trakcie koloryzacji jest tez wyczuwalny kierunek powrotu ku naturze tzn. w skladzie jest miod albo ziola

[Moni@]

ja moge powiedziec tylko tyle ze Palette jest bardzo cięzka farbą i bardzo obciąża strukturę włosa, farbowałam Paletą włosy ponad 5 lat i za chiny nie mogłam sciągnać tego koloru tak głęboko wnika we włosy , musiałam czekac az moje włoski odrosną by jakikolwiek kolor na nich zrobić

[Anoośka]

moja fryzjerka kiedyś powiedziała że i farba i szampon zawierają utleniacze...
powiem tylko tyle szampon np. palette u mnie miał się zmyć po 20 myciach, a trzyma się już od 4 miesięcy (myję włosy codziennie/co 2 dni) i ani mysli się zmyć.... więc na to wygląda że wiekszej różnicy między nim a farbą NIE MA

[właśnie boję się że gdybym spróbowała zmienić kolor na jaśniejszy to nie wyjdzie (mam na włosach cimną czekoladę) ]

[hair]

Słyszałam, ze wszystkie produkty których składniki trzeba mieszać to tak naprawde farby (czyli szampony do 24 myć pod to podpadają). Nie wiem, czy to prawda?

[Wisnia]

wiecie co... szkodza jedne i drugie. Tak wlasnie pomyslalam ze to zadna 'atrakcja' dla naszych wlosow jak je traktujemy szamponami koloryzujacymi czy farbami. Ale co szkodzi bardziej to jest pewnie tez zalezne od kondycji naszych wlosow, od ich ogolnej odpornosci na takie zabiegi i cech osobniczych w danej chwili.

[Ev@]

Napisane przez Anoośka

[właśnie boję się że gdybym spróbowała zmienić kolor na jaśniejszy to nie wyjdzie (mam na włosach cimną czekoladę) ]

Anoośka ja kupiła brąz czekoladowy Palette bo chcę się pozbyć jasnego odcienia. Ostatnio robiłam Wellą brązową - miałam nadzieję, że zakryje mi blond zupełnie, ale niestety po paru myciach zaczęły przebijać jasne pasma. Widać nie jest łatwo i w jedną i w drugą stronę - chyba najlepiej użyć najpierw dekoloryzatora

[eveline7]

Szampon bardziej niszczy włoski, ponieważ je oblepia, a farba wnika wgłąb włosa. A wiadomo jak szampon oblepia to włosy są cięższe, a tym samym słabsze oraz ciężko je odżywić, gdyż poprzez te oblepienie nie wnikają odżywki

[ShootTheRunner]

Napisane przez eveline7

Szampon bardziej niszczy włoski, ponieważ je oblepia, a farba wnika wgłąb włosa. A wiadomo jak szampon oblepia to włosy są cięższe, a tym samym słabsze oraz ciężko je odżywić, gdyż poprzez te oblepienie nie wnikają odżywki

wiecie co jak to czytam to nie wiem czy się śmiać czy płakać... To oczywiste, że farba niszczy bardziej- to amoniak zawarty w farbach "wypłukuje" wasz naturalny kolor z włosów a utleniacz otwiera jego łuski, żeby ten amoniak mógł wniknąć. Jest to proces bardzo niekorzystny dla włosów, za to szampony amoniaku nie posiadają, przez co krócej utrzymują się na włosach ale dzięki temu ich tak nie niszczą. Czasami zawierają utleniacz, który jest potrzebny by pod łuski naszego włosa wniknął barwnik. Na prawdę nie jestem fryzjerką i wystarczy dokładnie CZYTAĆ ZAMIESZCZONE PRZY FARBACH I SZAMPONETKACH ULOTKI by to wiedzieć!
Co do komentarza wyżej to nieprawdą jest, że włos nie jest odżywiany, ponieważ włosy aż w ok. 90% są odżywiane od wewnątrz naszego organizmu, a tylko w 10% z zewnątrz. Poza tym odżywki tylko pozornie odżywiają włosy, mają one bardziej za zadanie "odbudować" zewnętrzną strukturę naszego włosa przez zamknięcie jego łusek, nawilżenie itp., dzięki czemu stają się bardziej odporne, poza tym odżywki też oblepiają włosy! Aha, co do tego, że włosy nie mogą oddychać gdy są pomalowane szamponem koloryzującym- to nieprawda bo przecież włosy, które widzimy są martwą częścią, żywy jest jedynie tzw. macierz włosa tzn. jego cebulka! Także jak martwa część może oddychać?
Morał z tego jeden- SZAMPON KOLORYZUJĄCY MNIEJ NISZCZY NIŻ FARBA! Każda PRAWDZIWA fryzjerka to powie. Ja od stosowania farb o mało nie wyłysiałam, podczas farbowania czułam jak farba "żre" mi skórę i włosy, po jakimś czasie włosy bardzo wypadały więc nie polecam! Gdy zrezygnowałam z farb i przerzuciłam się na mniej chemiczne środki zdołałam jakoś zregenerować włosy ALE NAJBARDZIEJ POLECAM HENNĘ W 100% NATURALNA, NIE NISZCZY I UTRZYMUJE SIĘ STOSUNKOWO DŁUŻEJ NIŻ SZAMPONETKA. Tylko kolory są dziwne:/ I zbyt mały wybór
Mam nadzieję, że komuś pomogłam

[modnyfryzjer]

Koloryzację dzielimy na : koloryzację trwałą ( Wella Koleston,Loreal Majirel,Kadus Selecta) i na koloryzację tonującą (Wella Color Touch,Loreal Diacolor, Kadus Fervidol)
Oczywiście tonery są bezpieczniejsze dla włosów niż farby. Zdecydowanie polecam kupić farbę profesjonalną (salonową) niż produkt detaliczny (sklepowy).

[eveline7]

Napisane przez ShootTheRunner

wiecie co jak to czytam to nie wiem czy się śmiać czy płakać... To oczywiste, że farba niszczy bardziej- to amoniak zawarty w farbach "wypłukuje" wasz naturalny kolor z włosów a utleniacz otwiera jego łuski, żeby ten amoniak mógł wniknąć. Jest to proces bardzo niekorzystny dla włosów, za to szampony amoniaku nie posiadają, przez co krócej utrzymują się na włosach ale dzięki temu ich tak nie niszczą. Czasami zawierają utleniacz, który jest potrzebny by pod łuski naszego włosa wniknął barwnik. Na prawdę nie jestem fryzjerką i wystarczy dokładnie CZYTAĆ ZAMIESZCZONE PRZY FARBACH I SZAMPONETKACH ULOTKI by to wiedzieć!
Co do komentarza wyżej to nieprawdą jest, że włos nie jest odżywiany, ponieważ włosy aż w ok. 90% są odżywiane od wewnątrz naszego organizmu, a tylko w 10% z zewnątrz. Poza tym odżywki tylko pozornie odżywiają włosy, mają one bardziej za zadanie "odbudować" zewnętrzną strukturę naszego włosa przez zamknięcie jego łusek, nawilżenie itp., dzięki czemu stają się bardziej odporne, poza tym odżywki też oblepiają włosy! Aha, co do tego, że włosy nie mogą oddychać gdy są pomalowane szamponem koloryzującym- to nieprawda bo przecież włosy, które widzimy są martwą częścią, żywy jest jedynie tzw. macierz włosa tzn. jego cebulka! Także jak martwa część może oddychać?
Morał z tego jeden- SZAMPON KOLORYZUJĄCY MNIEJ NISZCZY NIŻ FARBA! Każda PRAWDZIWA fryzjerka to powie. Ja od stosowania farb o mało nie wyłysiałam, podczas farbowania czułam jak farba "żre" mi skórę i włosy, po jakimś czasie włosy bardzo wypadały więc nie polecam! Gdy zrezygnowałam z farb i przerzuciłam się na mniej chemiczne środki zdołałam jakoś zregenerować włosy ALE NAJBARDZIEJ POLECAM HENNĘ W 100% NATURALNA, NIE NISZCZY I UTRZYMUJE SIĘ STOSUNKOWO DŁUŻEJ NIŻ SZAMPONETKA. Tylko kolory są dziwne:/ I zbyt mały wybór
Mam nadzieję, że komuś pomogłam

Wybacz ale ja się z tobą nie zgodzę. I jest to nie tylko moja opinia ( a coś o tym wiem! ) Tylko też nie jednej fryzjerki, ale cóż każdy ma prawo do swojego zdania...

[kruszyna90]

Czy szampony koloryzujące są faktycznie lagodniejsze od farb? Kilka razy spotkalam się z opinią fryzjerek że gorzej niszczą wlosy niż farby. I straszie się zdziwilam, nie jestem przekonana czy to prawda, ale w sumie po co mialyby klamać? Szukam jak najlagodniejszego sposobu koloryzacji i czy ktoś może mi powiedzieć jak to naprawdę jest z tymi szamponami ?

[malaxdd]

Napisane przez kruszyna90

Czy szampony koloryzujące są faktycznie lagodniejsze od farb? Kilka razy spotkalam się z opinią fryzjerek że gorzej niszczą wlosy niż farby. I straszie się zdziwilam, nie jestem przekonana czy to prawda, ale w sumie po co mialyby klamać? Szukam jak najlagodniejszego sposobu koloryzacji i czy ktoś może mi powiedzieć jak to naprawdę jest z tymi szamponami ?

Ja bardzo długo używałam szamponów koloryzujących na 24 mycia. kolorów ciemnego brązu oraz czerni. Dokładnie pokrywały one odrosty, jak i też na początku całe włosy. Tak samo dobrze jak farba. Mi włosy nie niszczyły się od tych szamponów (używałam palette), były w dobrym stanie pomimo długiego okresu farbowania.

[kruszyna90]

dziękuję ja wlasnie zaczelam uzywać szamponów i wybralam Palette, narazie jest w porządku (2 uzycia) ale nie wiem co bedzie pozniej.. czy mozna sobie tak bezkarnie farbować czy jednak niszczą?

[merlene]

szampon jest bez amoniaku i nie niszczy włosy tak jak farba .

[kruszyna90]

Napisane przez merlene

szampon jest bez amoniaku i nie niszczy włosy tak jak farba .

ale przeciez wprowadzili teraz farby bez amoniaku ?

[kruszyna90]

Szampony koloryzujące są trwalsze niż pianki i maskary, zmywają się bowiem dopiero po kilkunastu myciach. Nie wnikają w strukturę włosa, ale szczelnie go oblepiają i wnikają płytko pod powierzchnię. Ich składniki są tak dobrane, aby mogły przedostawać się tam, bez konieczności użycia alkaicznych środków otwierających włos. Dlatego są łagodne i nie zawierają amoniaku jak trwałe farby czy kremy koloryzujące. Kolor powstały po zastosowaniu szamponu wypłuje się z czasem, gdyż podczas kolejnych myć warstwa oblepiająca włos staje się coraz cieńsza.

[ibrislevi]

Ja mam kasztanowe wlosy, farbowane od kilku lat na niemal wszystkie dostepne kolory, wszystkimi dostepnymi farbami. Teraz mam naturalny blond. Po farbach i rozjasniaczach jakimi traktowano mi wlosy - nawet a top salonach- wlosy wygladaly jak wata Wzielam farbowanie w swoje rece i zaczelam ratowac je farba Loreal Casting, bez amoniaku. Farba byla naprawde ok, wlosy po kilku farbowaniah wrocily do formy, ale niestety, ta farba jest odpowiednia raczej do koloryzacji zblizonej do naturalnego koloru wlosow, takze z moich brazowych wlosow, sloneczny blond byl nieco przezolcony. Potem stosowalam Excellence Loreala - blondy (robilam sobie test na stronie Loreala : rodzaj farby- a kondycja wlosow ) Niestety znow wlosy mi sie nieco pogorszyly. Chcialam jednak pozostac za wszelka cene przy blondzie i... wyprobowalam, szampon koloryzujacy Garniera Color & Shine. I mila niespodzianka: odrosty rozjasnione, wlosy blyszczace...
Nikt nie wierzyl, ze to zwykly szampon. To prawda, zmywa se po miesiacu, ale rownomiernie i stopniowo, a wlosy naprawde wygladaja coraz lepiej. Przestaly wypadac i nie sa matowe. Polecam.