Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-04-21, 12:23   #1
calvinkl
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 3

Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?


Mam prawie 30 lat, nigdy nie byłem w związku, nie miałem dziewczyny, nie spotykałem się z żadna na randkach.
Nie będę opisywał z jakiego powodu to było, ale w wielkim skrócie, trochę brak szczęścia, trochę zbyt wygórowane moje wymagania, i częściowo moja nieśmiałość w wieku nastoletnim i studenckim.

Podrywałem kobiety, ale musiały być to kobiety mi znane do obcych nie potrafiłem się przełamać i zagadać, a z tych znanych nie było tak dużo- szkoła, studia,początek pracy, plus do tego selekcja, więc praktycznie kobiet którymi byłem zainteresowany i coś w tym kierunku zrobiłem było przez całe moje życie kilka. Obce owszem, zdarzało mi się poznać, ale jak napisałem wcześniej, nie byłem w stanie poderwać ją, bo bałem się wyśmiania itd, te co znałem to przynajmniej wiedziałem, jaka jest i ewentualnie jak się zachowa.

Oczywiście z tych znanych mi kobiet z żadną nic nie wyszło, większośc była zajęta-mąż, chłopak. A jak była z 1-2 wolne to nie były zainteresowane mną.

I tak sobie żyłem i lata leciały, od 21 roku życia miałem dość i chciałem sprawdzić co to jest seks, i zacząłem od tego wieku chodzić regularnie na prostytutki, z różną częstotliwością.

Przyzwyczaiłem się do tego, jestem wolny, robię co chcę, mam seks o jakim tylko zamarzę, owszem brakuje mi stałej partnerki, dziewczyny, ukochanej, ale uroiłem sobie, że już jest za późno, że nie mam doświadczenia, że teraz się tylko ośmieszę, że nie nadają się do związku, i tak zostanie już na zawsze.

Nie jest źle i myślałem że już tak zostanie na zawsze, ale....

Poznałem w pracy pewną dziewczynę, kilka lat młodszą, i ona zaczęła mnie podrywać. Patrzeć na mnie, uśmiechać się do mnie, kierować swój wzrok w ta stronę gdzie jestem ja.
Na początku pomyślałem, że jest miła pewnie, i każdego faceta tak traktuje, ale nie, do innych jest obojętna a nawet chłodna.

Napisała w pracy na komunikatorze, czy pójdę z nią do sklepu w czasie przerwy, (zazwyczaj jak ktoś ma ochotę wychodzi sam po drugie śniadanie), i zgodziłem się, poszedłem. Tak było kilka razy.

Potem pod jakimś pretekstem, wzięła mój numer telefonu, i napisała czy pójdę z nią do kina, zgodziłem się, potem zaprosiłem ją po kinie do restauracji.

I tak spotykaliśmy się z kilkanaście razy, ostatnio gdy odprowadziłem ją do domu powiedziała, że jest we mnie zakochana- była po paru kieliszkach wina.

Chce się spotykać ze mną nadal, chce być ze mną, piszę do mnie często i dzwoni, owszem podoba mi się i to bardzo, jest atrakcyjna i pożądam ją seksualnie, bardzo ją lubię, ale BOJĘ SIĘ, czy będę potrafił być dobrym partnerem?

Ja nic nie wiem o kobietach, teraz czuję się wolny, nawet jak pisze do mnie sms, i pyta co robi, to ze starych przyzwyczajeń pojawia się pierwsza u mnie myśl co cię to ........interesuje, a po chwili dopiero, o jak miło, że obca osoba pyta co u mnie.

Boję się, że ją zawiodę, że będę zimny i oschły, że będę słaby w łóżku- nie wiem jak zaspokoić kobietę, dotąd to prostytutka dbała o mnie, a ja o niej nawet nie myślałem, o jej potrzebach, o jej orgazmach, czy jej dobrze czy jej źle, czy jest jej przyjemnie czy ją boli, zapłaciłem wybierałem pozycję o robiłem co chciałem, nie licząc się z niczym.

Boję się, zmian, boję się kłamstw-o prostytutkach na pewno jej nie powiem.

I nie wiem czy to ma sens?
calvinkl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-21, 12:45   #2
dorris23
Pyskatka
 
Avatar dorris23
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Cytat:
Napisane przez calvinkl Pokaż wiadomość
Mam prawie 30 lat, nigdy nie byłem w związku, nie miałem dziewczyny, nie spotykałem się z żadna na randkach.
Nie będę opisywał z jakiego powodu to było, ale w wielkim skrócie, trochę brak szczęścia, trochę zbyt wygórowane moje wymagania, i częściowo moja nieśmiałość w wieku nastoletnim i studenckim.

Podrywałem kobiety, ale musiały być to kobiety mi znane do obcych nie potrafiłem się przełamać i zagadać, a z tych znanych nie było tak dużo- szkoła, studia,początek pracy, plus do tego selekcja, więc praktycznie kobiet którymi byłem zainteresowany i coś w tym kierunku zrobiłem było przez całe moje życie kilka. Obce owszem, zdarzało mi się poznać, ale jak napisałem wcześniej, nie byłem w stanie poderwać ją, bo bałem się wyśmiania itd, te co znałem to przynajmniej wiedziałem, jaka jest i ewentualnie jak się zachowa.

Oczywiście z tych znanych mi kobiet z żadną nic nie wyszło, większośc była zajęta-mąż, chłopak. A jak była z 1-2 wolne to nie były zainteresowane mną.

I tak sobie żyłem i lata leciały, od 21 roku życia miałem dość i chciałem sprawdzić co to jest seks, i zacząłem od tego wieku chodzić regularnie na prostytutki, z różną częstotliwością.

Przyzwyczaiłem się do tego, jestem wolny, robię co chcę, mam seks o jakim tylko zamarzę, owszem brakuje mi stałej partnerki, dziewczyny, ukochanej, ale uroiłem sobie, że już jest za późno, że nie mam doświadczenia, że teraz się tylko ośmieszę, że nie nadają się do związku, i tak zostanie już na zawsze.

Nie jest źle i myślałem że już tak zostanie na zawsze, ale....

Poznałem w pracy pewną dziewczynę, kilka lat młodszą, i ona zaczęła mnie podrywać. Patrzeć na mnie, uśmiechać się do mnie, kierować swój wzrok w ta stronę gdzie jestem ja.
Na początku pomyślałem, że jest miła pewnie, i każdego faceta tak traktuje, ale nie, do innych jest obojętna a nawet chłodna.

Napisała w pracy na komunikatorze, czy pójdę z nią do sklepu w czasie przerwy, (zazwyczaj jak ktoś ma ochotę wychodzi sam po drugie śniadanie), i zgodziłem się, poszedłem. Tak było kilka razy.

Potem pod jakimś pretekstem, wzięła mój numer telefonu, i napisała czy pójdę z nią do kina, zgodziłem się, potem zaprosiłem ją po kinie do restauracji.

I tak spotykaliśmy się z kilkanaście razy, ostatnio gdy odprowadziłem ją do domu powiedziała, że jest we mnie zakochana- była po paru kieliszkach wina.

Chce się spotykać ze mną nadal, chce być ze mną, piszę do mnie często i dzwoni, owszem podoba mi się i to bardzo, jest atrakcyjna i pożądam ją seksualnie, bardzo ją lubię, ale BOJĘ SIĘ, czy będę potrafił być dobrym partnerem?

Ja nic nie wiem o kobietach, teraz czuję się wolny, nawet jak pisze do mnie sms, i pyta co robi, to ze starych przyzwyczajeń pojawia się pierwsza u mnie myśl co cię to ........interesuje, a po chwili dopiero, o jak miło, że obca osoba pyta co u mnie.

Boję się, że ją zawiodę, że będę zimny i oschły, że będę słaby w łóżku- nie wiem jak zaspokoić kobietę, dotąd to prostytutka dbała o mnie, a ja o niej nawet nie myślałem, o jej potrzebach, o jej orgazmach, czy jej dobrze czy jej źle, czy jest jej przyjemnie czy ją boli, zapłaciłem wybierałem pozycję o robiłem co chciałem, nie licząc się z niczym.

Boję się, zmian, boję się kłamstw-o prostytutkach na pewno jej nie powiem.

I nie wiem czy to ma sens?
Spróbować możesz, ale z tego co widzę to nic do niej nie czujesz poza tym, że Ci sie podoba i Cie pociąga. Może na początek to wystarczy.
Wszystko przyjdzie z czasem. Nie jest powiedziane, że to że nie miałeś nikogo na powaznie bedzie jakos przeszkadzac w tej relacji.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina.
Najpierw ta, w której się urodziłeś.
Później ta, którą sam stworzyłeś.
dorris23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-21, 12:55   #3
MistrzyniDrugiegoPlanu
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 907
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Jesteś niewiarygodnie niemęski. To znaczy nie ty, ale twoje podejście. Kobieta, która ci się podoba jest chętna, wszystko już wiadomo, masz to na tacy i zamiast iść i wziąć, co chcesz, ty snujesz rozkminy. W życiu nic nie zdobywa się bez choćby najmniejszego ryzyka. Jak czekasz na moment, w którym nie będziesz się ani trochę bać, to przegapisz całe życie. Myślisz, że inni się nie boją? Jasne, że się boją, tylko przełamują się. Ty też musisz, nie ma tu drogi specjalnej dla królów.

Edytowane przez MistrzyniDrugiegoPlanu
Czas edycji: 2016-04-21 o 12:56
MistrzyniDrugiegoPlanu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-21, 13:08   #4
calvinkl
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 3
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Cytat:
Napisane przez MistrzyniDrugiegoPlanu Pokaż wiadomość
Jesteś niewiarygodnie niemęski. To znaczy nie ty, ale twoje podejście. Kobieta, która ci się podoba jest chętna, wszystko już wiadomo, masz to na tacy i zamiast iść i wziąć, co chcesz, ty snujesz rozkminy. W życiu nic nie zdobywa się bez choćby najmniejszego ryzyka. Jak czekasz na moment, w którym nie będziesz się ani trochę bać, to przegapisz całe życie. Myślisz, że inni się nie boją? Jasne, że się boją, tylko przełamują się. Ty też musisz, nie ma tu drogi specjalnej dla królów.
Nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałaś, obawiam się czy będzie ze mną szczęśliwa, mam swoje przyzwyczajenia, swój indywidualizm, wszystko postawione jest na moje JA, nie wiem czy będę potrafił okazywać jej uczucia, zadbać o nią w sferze seksualnej, aby nie zakładała potem wątku na wizażu- mój partner w seksie tylko bierze a nie daje! Jak sfera uczuciowa moja dotąd wyglądała to wiecie, bo ją opisałem,

Teraz robię co chcę i kiedy chcę, bo sie do tego przyzwyczaiłem, i nie wiem czy nie będzie irytowało mnie jak będę musiał się tłumaczyć z wyjścia nawet na spacer. Owszem to pewnie po jakimś czasie związku minie, ale po jakim, czy przez ten czas nie pomyśli sobie o mnie jaki jestem, zimny? Egoista? Boję się, że na takiego mogę wyjść i takim być dla niej, przynajmniej przez pewien czas.
calvinkl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-21, 13:18   #5
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Cytat:
Napisane przez calvinkl Pokaż wiadomość
Mam prawie 30 lat, nigdy nie byłem w związku, nie miałem dziewczyny, nie spotykałem się z żadna na randkach.
Nie będę opisywał z jakiego powodu to było, ale w wielkim skrócie, trochę brak szczęścia, trochę zbyt wygórowane moje wymagania, i częściowo moja nieśmiałość w wieku nastoletnim i studenckim.

Podrywałem kobiety, ale musiały być to kobiety mi znane do obcych nie potrafiłem się przełamać i zagadać, a z tych znanych nie było tak dużo- szkoła, studia,początek pracy, plus do tego selekcja, więc praktycznie kobiet którymi byłem zainteresowany i coś w tym kierunku zrobiłem było przez całe moje życie kilka. Obce owszem, zdarzało mi się poznać, ale jak napisałem wcześniej, nie byłem w stanie poderwać ją, bo bałem się wyśmiania itd, te co znałem to przynajmniej wiedziałem, jaka jest i ewentualnie jak się zachowa.

Oczywiście z tych znanych mi kobiet z żadną nic nie wyszło, większośc była zajęta-mąż, chłopak. A jak była z 1-2 wolne to nie były zainteresowane mną.

I tak sobie żyłem i lata leciały, od 21 roku życia miałem dość i chciałem sprawdzić co to jest seks, i zacząłem od tego wieku chodzić regularnie na prostytutki, z różną częstotliwością.

Przyzwyczaiłem się do tego, jestem wolny, robię co chcę, mam seks o jakim tylko zamarzę, owszem brakuje mi stałej partnerki, dziewczyny, ukochanej, ale uroiłem sobie, że już jest za późno, że nie mam doświadczenia, że teraz się tylko ośmieszę, że nie nadają się do związku, i tak zostanie już na zawsze.

Nie jest źle i myślałem że już tak zostanie na zawsze, ale....

Poznałem w pracy pewną dziewczynę, kilka lat młodszą, i ona zaczęła mnie podrywać. Patrzeć na mnie, uśmiechać się do mnie, kierować swój wzrok w ta stronę gdzie jestem ja.
Na początku pomyślałem, że jest miła pewnie, i każdego faceta tak traktuje, ale nie, do innych jest obojętna a nawet chłodna.

Napisała w pracy na komunikatorze, czy pójdę z nią do sklepu w czasie przerwy, (zazwyczaj jak ktoś ma ochotę wychodzi sam po drugie śniadanie), i zgodziłem się, poszedłem. Tak było kilka razy.

Potem pod jakimś pretekstem, wzięła mój numer telefonu, i napisała czy pójdę z nią do kina, zgodziłem się, potem zaprosiłem ją po kinie do restauracji.

I tak spotykaliśmy się z kilkanaście razy, ostatnio gdy odprowadziłem ją do domu powiedziała, że jest we mnie zakochana- była po paru kieliszkach wina.

Chce się spotykać ze mną nadal, chce być ze mną, piszę do mnie często i dzwoni, owszem podoba mi się i to bardzo, jest atrakcyjna i pożądam ją seksualnie, bardzo ją lubię, ale BOJĘ SIĘ, czy będę potrafił być dobrym partnerem?

Ja nic nie wiem o kobietach, teraz czuję się wolny, nawet jak pisze do mnie sms, i pyta co robi, to ze starych przyzwyczajeń pojawia się pierwsza u mnie myśl co cię to ........interesuje, a po chwili dopiero, o jak miło, że obca osoba pyta co u mnie.

Boję się, że ją zawiodę, że będę zimny i oschły, że będę słaby w łóżku- nie wiem jak zaspokoić kobietę, dotąd to prostytutka dbała o mnie, a ja o niej nawet nie myślałem, o jej potrzebach, o jej orgazmach, czy jej dobrze czy jej źle, czy jest jej przyjemnie czy ją boli, zapłaciłem wybierałem pozycję o robiłem co chciałem, nie licząc się z niczym.

Boję się, zmian, boję się kłamstw-o prostytutkach na pewno jej nie powiem.

I nie wiem czy to ma sens?
A Ty już od razu na całe życie planujesz? Zacznijcie ze sobą być a co z tego wyjdzie czas pokaże. Jak się ta relacja nie uda to przynajmniej będziesz wiedział jak to wygląda
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-21, 13:18   #6
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Cytat:
Napisane przez calvinkl Pokaż wiadomość
Nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałaś, obawiam się czy będzie ze mną szczęśliwa, mam swoje przyzwyczajenia, swój indywidualizm, wszystko postawione jest na moje JA, nie wiem czy będę potrafił okazywać jej uczucia, zadbać o nią w sferze seksualnej, aby nie zakładała potem wątku na wizażu- mój partner w seksie tylko bierze a nie daje! Jak sfera uczuciowa moja dotąd wyglądała to wiecie, bo ją opisałem,

Teraz robię co chcę i kiedy chcę, bo sie do tego przyzwyczaiłem, i nie wiem czy nie będzie irytowało mnie jak będę musiał się tłumaczyć z wyjścia nawet na spacer. Owszem to pewnie po jakimś czasie związku minie, ale po jakim, czy przez ten czas nie pomyśli sobie o mnie jaki jestem, zimny? Egoista? Boję się, że na takiego mogę wyjść i takim być dla niej, przynajmniej przez pewien czas.
Chcesz sie starac? Bo kazdy sie boi i przejmuje to normalne.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-21, 13:20   #7
MistrzyniDrugiegoPlanu
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 907
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Cytat:
Napisane przez calvinkl Pokaż wiadomość
Nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałaś, obawiam się czy będzie ze mną szczęśliwa, mam swoje przyzwyczajenia, swój indywidualizm, wszystko postawione jest na moje JA, nie wiem czy będę potrafił okazywać jej uczucia, zadbać o nią w sferze seksualnej, aby nie zakładała potem wątku na wizażu- mój partner w seksie tylko bierze a nie daje! Jak sfera uczuciowa moja dotąd wyglądała to wiecie, bo ją opisałem,

Teraz robię co chcę i kiedy chcę, bo sie do tego przyzwyczaiłem, i nie wiem czy nie będzie irytowało mnie jak będę musiał się tłumaczyć z wyjścia nawet na spacer. Owszem to pewnie po jakimś czasie związku minie, ale po jakim, czy przez ten czas nie pomyśli sobie o mnie jaki jestem, zimny? Egoista? Boję się, że na takiego mogę wyjść i takim być dla niej, przynajmniej przez pewien czas.
Doskonale cię zrozumiałam. Siedzisz i rozkminiasz. Bez sensu. Po prostu idź i zobacz, jak będzie. Zachowujesz się, jak taki typowy nieporadny gość, który nic nigdy nie robi. Taką postawę masz już od 10 lat powiedziałabym, może nawet dłużej. Zmień to wreszcie.
MistrzyniDrugiegoPlanu jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-04-21, 13:26   #8
calvinkl
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 3
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
Chcesz sie starac? Bo kazdy sie boi i przejmuje to normalne.
Tak chcę się starać, ale nie chcę jej od samego początku irytować. Będę musiał z nią przerabiać wszystko od podstaw, to z czym mają do czynienia nastolatkowie, w seksie, w bycie ze sobą, dzielenie się sobą, wzajemna odpowiedzialność, ja nie mam przerobionych tych sfer z nikim, i obawiam się, że to wyjdzie i ona może być nieco rozczarowana.
calvinkl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-21, 13:27   #9
dorris23
Pyskatka
 
Avatar dorris23
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

No wlasnie nie siedz i nie romzmyslaj, Nie szukaj na siłe problemów. Idz i dzialaj.
W związku nie może byc wazne tylko "ja", rownie ważna musi byc druga osoba ale z czasem to zrozumiesz jak sie naprawde zakochasz.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina.
Najpierw ta, w której się urodziłeś.
Później ta, którą sam stworzyłeś.
dorris23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-21, 13:28   #10
MistrzyniDrugiegoPlanu
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 907
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Cytat:
Napisane przez calvinkl Pokaż wiadomość
Tak chcę się starać, ale nie chcę jej od samego początku irytować. Będę musiał z nią przerabiać wszystko od podstaw, to z czym mają do czynienia nastolatkowie, w seksie, w bycie ze sobą, dzielenie się sobą, wzajemna odpowiedzialność, ja nie mam przerobionych tych sfer z nikim, i obawiam się, że to wyjdzie i ona może być nieco rozczarowana.
NO I..?
W kazdej relacji, zawsze i wszędzie musisz liczyć się z tym, że komuś nie będziesz pasował, że ktoś się rozczaruje, jak cię bliżej pozna, że ma inne oczekiwania itp. No i czasem ludzie są rozczarowani, tak się zdarza, wcale nie rzadko.
MistrzyniDrugiegoPlanu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-21, 13:41   #11
szynka_w_toscie
Zadomowienie
 
Avatar szynka_w_toscie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 1 798
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Czytając Twój post odniosłam wrażenie, że jesteś bardzo nieporadny życiowo i idziesz gdzie się da na łatwiznę. Bo łatwiej było chodzić na prostytutki niż poznawać dziewczyny i chodzić na randki, teraz ta dziewczyna się o Ciebie stara, zabiega o kontakt a Ty się jeszcze pytasz co robić, pewnie większość facetów w tym momencie już byłaby pod drzwiami tej koleżanki, albo i lepiej

Moim zdaniem rozwiązania masz dwa: albo bierzesz się ostro za siebie pracujesz nad relacjami damsko-meskimi i nadrabiasz zaległości, albo odpuść sobie tą dziewczynę i do końca życia możesz żyć tak jak teraz.
__________________
"When I let a day go by without talking to you...
then that day's just no good."
A.
szynka_w_toscie jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-04-21, 14:11   #12
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Cytat:
Napisane przez szynka_w_toscie Pokaż wiadomość
Czytając Twój post odniosłam wrażenie, że jesteś bardzo nieporadny życiowo i idziesz gdzie się da na łatwiznę. Bo łatwiej było chodzić na prostytutki niż poznawać dziewczyny i chodzić na randki,

Moim zdaniem rozwiązania masz dwa: albo bierzesz się ostro za siebie pracujesz nad relacjami damsko-meskimi i nadrabiasz zaległości, albo odpuść sobie tą dziewczynę i do końca życia możesz żyć tak jak teraz.


Wszystkiego można sie nauczyć ale trzeba wykazać chęć na zmiany.
Fakt faktem że przez ostatnie ok 10 lat szedłeś na łatwizne - chodziłeś do burdelu i jedynie brałeś co chciałeś rzucając ( dając) za to kase., no ale to była nieco inna "relacja"
Dobrze że liczysz sie z tym że w związku tak nie ma. Zadaj sobie pytanie czy nie przyzwycziłeś sie juz do tego odwiedzania burdelu? W Twoim wieku pewne nawyki sie juz ukształtowały i zmiana ich wymaga czasu.
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-21, 14:40   #13
cichamelodia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 37
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Masz 30 lat i nie miałeś nigdy dziewczyny a swój pierwszy raz miałeś z prostytutką.
Ile trzeba będzie ci napisać, że w bardzo prosty sposób niszczysz sobie życie? Dziewczyna sama okazuje ci zainteresowanie, zaprasza cię, a ty się wahasz... Cóż, kiedyś trzeba się odważyć i zaryzykować. Poza tym nie wiem skąd ci się biorą myśli, że sobie nie poradzisz w związku itd. Przecież nikt nie rodzi się z doświadczeniami w tej sferze, każdy je zdobywa na swojej drodze życiowej, a ty tylko co robisz to się boisz. Trzeba dać coś z siebie, nie ma jednego planu jak powinno się zachowywać w związku, co wolno, czego nie. Jak myślisz, że związek polega na tym, że musisz się ze wszystkiego spowiadać gdzie chodzisz, to jesteś w błędzie. Zresztą, co ja ci będę truć... Po prostu spróbuj, bo jak będziesz miał 60 lat to za późno będzie i wtedy ci się oczy mogą otworzyć jak bardzo zje*aleś swoje życie przez irracjonalny strach
cichamelodia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-21, 15:07   #14
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Skoro "nie wiesz" czy będziesz się umiał odnaleźć w związku czy nie, to jak chcesz się dowiedzieć - musisz spróbować. Inaczej się nie przekonasz.

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

Cytat:
Napisane przez calvinkl Pokaż wiadomość
ja nie mam przerobionych tych sfer z nikim, i obawiam się, że to wyjdzie i ona może być nieco rozczarowana.
Jak teraz, po wielu spotkaniach i jej wyznaniu, że się zakochała, każesz jej spadać, to też będzie rozczarowana
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-21, 15:27   #15
tymczasowa_
Rozeznanie
 
Avatar tymczasowa_
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 675
GG do tymczasowa_
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Cytat:
Napisane przez calvinkl Pokaż wiadomość
Nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałaś, obawiam się czy będzie ze mną szczęśliwa, mam swoje przyzwyczajenia, swój indywidualizm, wszystko postawione jest na moje JA, nie wiem czy będę potrafił okazywać jej uczucia, zadbać o nią w sferze seksualnej, aby nie zakładała potem wątku na wizażu- mój partner w seksie tylko bierze a nie daje! Jak sfera uczuciowa moja dotąd wyglądała to wiecie, bo ją opisałem,

Teraz robię co chcę i kiedy chcę, bo sie do tego przyzwyczaiłem, i nie wiem czy nie będzie irytowało mnie jak będę musiał się tłumaczyć z wyjścia nawet na spacer. Owszem to pewnie po jakimś czasie związku minie, ale po jakim, czy przez ten czas nie pomyśli sobie o mnie jaki jestem, zimny? Egoista? Boję się, że na takiego mogę wyjść i takim być dla niej, przynajmniej przez pewien czas.
związek właśnie polega na tym, że nie jesteś już tylko Ty, Twoje kaprysy i przyzwyczajenia, tylko należy szukać kompromisów. wiadomo, ze każdy lubi co innego, robi coś inaczej, ale chodzi o to, by szukać rozwiązań, docierać się i dopasowywać do siebie, czasem Ty ustąpisz partnerce, czasem ona Tobie. a nie tylko JA i JA, koniec kropka, nie słuchasz kobiety, nie bierzesz pod uwagę jej propozycji.

Cytat:
Napisane przez calvinkl Pokaż wiadomość
Tak chcę się starać, ale nie chcę jej od samego początku irytować. Będę musiał z nią przerabiać wszystko od podstaw, to z czym mają do czynienia nastolatkowie, w seksie, w bycie ze sobą, dzielenie się sobą, wzajemna odpowiedzialność, ja nie mam przerobionych tych sfer z nikim, i obawiam się, że to wyjdzie i ona może być nieco rozczarowana.
przecież w każdym nowym związku ludzie muszą się jakoś poznać i dotrzeć, nie tyczy się to tylko nastolatków. rozumiem, że masz obawy, ale nieco przesadzasz i wyolbrzymiasz. dopóki nie spróbujesz, to nie będziesz wiedział, a radzę Ci spróbować, bo masz praktycznie wszystko podane jak na tacy, nic tylko brać.
__________________
trzeba mnie trochę oswoić, uspokoić, wzmocnić poczucie bezpieczeństwa i punkt oparcia.
tymczasowa_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-21, 18:22   #16
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Wg mnie za późno i powinieneś dać jej spokój. Jesteś obrzydliwy w chodzeniu do prostytutek wylecz wenery najpierw i sprawdź czy nie masz AIDS. Co więcej od razu chcesz zaczynać od kłamstwa poprzez zatajanie faktu puszczania się.

Widać, że z Ciebie egoista, nie przejawiasz inicjatywy, z góry zakładasz że nie będzie Ci się chciało zaspokajać kobiety, nie widać po Tobie wyższych uczuć tylko "trafiła mi się, czy dam radę nie brać jej jak prostytutki?". Dla mnie jesteś przegranym egzemplarzem i sorry jeśli to brzmi okrutnie ale z taką przeszłością normalna kobieta by się do Ciebie na metr nie zbliżyła.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-21, 18:40   #17
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Wg mnie za późno i powinieneś dać jej spokój. Jesteś obrzydliwy w chodzeniu do prostytutek wylecz wenery najpierw i sprawdź czy nie masz AIDS. Co więcej od razu chcesz zaczynać od kłamstwa poprzez zatajanie faktu puszczania się.

Widać, że z Ciebie egoista, nie przejawiasz inicjatywy, z góry zakładasz że nie będzie Ci się chciało zaspokajać kobiety, nie widać po Tobie wyższych uczuć tylko "trafiła mi się, czy dam radę nie brać jej jak prostytutki?". Dla mnie jesteś przegranym egzemplarzem i sorry jeśli to brzmi okrutnie ale z taką przeszłością normalna kobieta by się do Ciebie na metr nie zbliżyła.
Jak jest zdrowy to nie musi mowic.
Wez sie uspokoj no brzmisz jak lowca czarownic z ciemnych wiekow.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-21, 18:52   #18
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
Jak jest zdrowy to nie musi mowic.
Wez sie uspokoj no brzmisz jak lowca czarownic z ciemnych wiekow.
Bo pewnie AIDS tylko w wiekach ciemnych i przeżytek.

Pewnie, nowoczesne kobiety nie przejmują się czymś takim jak choroby xD

Edytowane przez januszpolak
Czas edycji: 2016-04-21 o 18:55
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-21, 19:09   #19
amillia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Ja również uważam, że zakładanie, że się cały związek zbuduje na kłamaniu odnośnie swojej przeszłości nie świadczy dobrze o człowieku. Dziewczyna może nie chcieć wiązać się z kimś o tak luźnym podejściu do płatnego seksu i ma do tego prawo, tak samo jak mężczyzna ma prawo nie chcieć się wiązać z byłą prostytutką na przykład. Zatajanie takich faktów jest brakiem szacunku do partnera i tyle.
W ogóle zatajenie takiej rzeczy przed, ponoć, najważniejszą osobą w życiu jest świetną podstawą zdrowego związku. A potem się ludzie dziwią tylu rozwodom, jak żyją obok siebie, a nie ze sobą i nie mają o sobie pojęcia nawet.
amillia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-04-21, 19:24   #20
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Bo pewnie AIDS tylko w wiekach ciemnych i przeżytek.

Pewnie, nowoczesne kobiety nie przejmują się czymś takim jak choroby xD
Czytac nie umiesz? Jesli jest zdrowy-w domysle badal sie i jest pewny.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-21, 19:26   #21
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Cytat:
Napisane przez amillia Pokaż wiadomość
Ja również uważam, że zakładanie, że się cały związek zbuduje na kłamaniu odnośnie swojej przeszłości nie świadczy dobrze o człowieku. Dziewczyna może nie chcieć wiązać się z kimś o tak luźnym podejściu do płatnego seksu i ma do tego prawo, tak samo jak mężczyzna ma prawo nie chcieć się wiązać z byłą prostytutką na przykład. Zatajanie takich faktów jest brakiem szacunku do partnera i tyle.
W ogóle zatajenie takiej rzeczy przed, ponoć, najważniejszą osobą w życiu jest świetną podstawą zdrowego związku. A potem się ludzie dziwią tylu rozwodom, jak żyją obok siebie, a nie ze sobą i nie mają o sobie pojęcia nawet.
A ja się z tym nie zgadzam do końca. On nie buduje związku na kłamstwie, tylko po prostu nie wyjawia z kim sypiał. Jak zaczynam się z kimś spotykać, to mam od razu mówić "spałam z tym, z tamtym i z tamtym"? Przecież to bez sensu. Jak dla mnie przeszłość się nie liczy, o ile chłopak jest zdrowy i niczego jej nie sprzeda.

Co do Ciebie autorze... Czy ona Ci się w ogóle podoba? Bo jak dla mnie za dużo tutaj kminienia i chyba bierzesz to, co życie Ci dało. Jeśli Ci na niej zależy, to spróbuj. Każdy związek to ryzyko, które podejmujesz lub nie. Czasami naprawdę warto. Jeśli tylko chcesz, to nauczysz się wszystkiego "w obsłudze kobiet". Poza tym chyba masz negatywne nastawienie do związków. Związki to coś więcej niż tłumaczenie się z każdego spaceru. To od was zależy, jak dużo autonomii macie i czy się sobie spowiadacie z każdej pierdoły.
O ile nie jesteś skończonym egoistą i narcyzem, to bycie w związku nie jest takie trudne.
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-21, 21:20   #22
woo_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 32
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Dziwne, że Was żywcem do nieba nie wzięli.

Nie pochwalam korzystania z usług prostytutek, ale nie Ty pierwszy i na pewno nie ostatni, nie oszukujmy się. Przebadaj się pod kątem chorób wenerycznych, to wszystko co powinieneś zrobić. A stwierdzenia o budowaniu związku na kłamstwie są co najmniej śmieszne.
woo_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-21, 21:39   #23
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Obsługa kobiety - brzmi strasznie
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-21, 22:40   #24
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
Obsługa kobiety - brzmi strasznie
Brzmi jak obsługa pralki
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-21, 23:14   #25
kiciuskot
Raczkowanie
 
Avatar kiciuskot
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 217
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

przeczytałam ten wątek i stwierdzam, że gość czeka tylko jak ktoś mu napiszę "tak, za późno na naukę obsługi kobiet, nie rób tego" i będzie sobie mógł żyć własnym życiem dalej.

shit, chcesz związku jakiegoś to się do tego gościu zabierz, boisz się, że się kobieta rozczaruje... ok. ale jak inaczej chcesz się nauczyć tej "obsługi"? czytając na google, pytając ludzi na forum? musisz mieć jakąś partnerkę pierwszą, żeby wiedzieć z czym to się je. chyba, że nie chcesz, chcesz chodzić na dziwki całe życie.
kiciuskot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-22, 10:16   #26
robcia
Zakorzenienie
 
Avatar robcia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Zawsze się zastanawiałam ,jak się zostaje ,powiem po staroświecku , starą panną/ kawalerem .A tu gotowiec. Prosty przepis :jak zostać singlem forever. Mnożyć wyimaginowane przeszkody i zamartwiać się przyszłym ,niedoszłym szczęściem kandydatki na kandydatkę na partnerkę.
Opuść troszkę spodnie w kroku,daj se na luz i działaj. Kobieta ci sygnały wysyła , będzie miała przez ciebie traumę jeśli je zignorujesz , zniszczysz jej samoocenę. Nie bądź taki...niedostępny. A jeśli się "nadasz" dziewczyna sama cię nauczy co i jak .

Edytowane przez robcia
Czas edycji: 2016-04-22 o 10:18
robcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-22, 10:37   #27
ALL for LOVE
Zadomowienie
 
Avatar ALL for LOVE
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 058
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Z takim podejściem cale życie będziesz sam .A chyba chcesz coś zmienic....
__________________
Cytat:
Napisane przez majka versace Pokaż wiadomość
Wspólne prowadzenie domu i przebywanie w swoim towarzystwie to wielkie wyzwanie. To nauka drugiego człowieka od nowa. Z innej perspektywy.
ALL for LOVE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-22, 11:31   #28
margitta
Zakorzenienie
 
Avatar margitta
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Cytat:
Napisane przez ALL for LOVE Pokaż wiadomość
Z takim podejściem cale życie będziesz sam .A chyba chcesz coś zmienic....
Mnie się wydaje, że nie chce. Jakaś laska mu się ładuje do jego idealnego życia i jeszcze nie daj Boże będzie chciała związku, ślubu, rodziny, albo (tfu!) udanego seksu.

Autorze, wyobraź sobie siebie za 30 lat. Jeżeli życie jak teraz Ci odpowiada, to oszczędź dziewczynie rozczarowań i żyj sobie dalej jako pępek świata.
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas
Boję się ludzi bez poczucia humoru
margitta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-22, 12:25   #29
tarkowska
Zadomowienie
 
Avatar tarkowska
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1 552
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

Cytat:
Napisane przez margitta Pokaż wiadomość
Mnie się wydaje, że nie chce. Jakaś laska mu się ładuje do jego idealnego życia i jeszcze nie daj Boże będzie chciała związku, ślubu, rodziny, albo (tfu!) udanego seksu.

Autorze, wyobraź sobie siebie za 30 lat. Jeżeli życie jak teraz Ci odpowiada, to oszczędź dziewczynie rozczarowań i żyj sobie dalej jako pępek świata.
Ja też uwazam, że nie chce i dlatego szuka marnych wymówek. Związek to wyzwanie, a autor boi się raczej własnej porażki niż jej rozczarowania. Narcystyczne pobudki prędzej niż niesłychany altruizm i niechęć do rozczarowania kogoś innego.
tarkowska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-22, 12:33   #30
ALL for LOVE
Zadomowienie
 
Avatar ALL for LOVE
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 058
Dot.: Zbyt późno na naukę "obsługi kobiety"?

A to jak nie chce, to żadne rady nie są potrzebne, niech oleje dziewczynę i żyje jak do tej pory.
__________________
Cytat:
Napisane przez majka versace Pokaż wiadomość
Wspólne prowadzenie domu i przebywanie w swoim towarzystwie to wielkie wyzwanie. To nauka drugiego człowieka od nowa. Z innej perspektywy.
ALL for LOVE jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-04-22 17:54:12


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:18.