Problemy z jedzeniem, otyłość - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-07-04, 09:22   #241
amillia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez Cukier_Puder_ Pokaż wiadomość

Ja jak parę lat temu często odwiedzałam Maka, to zawsze miałam swój zestaw, 4 cheeseburgery albo kurczakburgery, duże frytki, obowiązkowo duża cola + McFlurry z posypką i polewą/sezonowe to ich ciasteczko jabłkowe To był mój obiad. Nie wiem ile to miało kalorii i nie chcę wiedzieć
Wiem, że nie chcesz wiedzieć ale to jest ponad 2k kalorii w jednym posiłku, szczerze mówiąc oczy by mi wyszły z orbit gdyby ktoś to przy mnie zamówił, a już zwłaszcza kobieta, nie nazwałabym tego standardową porcją na pewno. Nie uważam, że przeciętny człowiek musi tyle jedzenia zjeść żeby odczuć sytość, ja się w każdym razie nie spotkałam z tym. Oczywiście pewnie są i tacy ludzie i wtedy faktycznie zostaje jedzenie dwóch kilogramów kalafiora żeby przestać odczuwać głód, ale nie powiedziałabym, że jest tylko opcja jeść jak ptaszek vs wciągnąć kilogram jedzenia na jednym posiedzeniu. Jak dla mnie to właśnie gubi osoby z nadwagą, jedzą porcję dla 4 osób i myślą, że to normalne porcje i każdy tak je i czemu tylko oni tyją
amillia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 09:33   #242
ateris
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 5 897
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Oczywiście, że diabeł tkwi w porcjach.
Do tego często widzę, że osoby z nadwagą popijają posiłek słodkim napojem. No nie dałabym radę jeść obiad i popijać colą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ateris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 09:43   #243
khloe
Strzelaj lub emigruj!
 
Avatar khloe
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Ja popijam wszystko wodą, bo jest neutralna. Dla mnie cola jest tak samo beznadziejna jak kompot do obiadu

Ja nadal będę obstawać że chudzi ludzie jedzą mało.

Ludzie z dodatkowymi kilogramami, powiedzcie szczerze, jak zachowujecie się na imprezach rodzinnych, takich z pełnym stołem żarcia ?

Ja sama zauważyłam, ze dopóki żarcie jest na stole to będę jadła. Niby jestem najedzona, a tu skubne koreczka, a tu kiełbasę, a tu sernik stoi taki ładny. I tak sobie podjadam cała imprezę. Niby nic, a pewnie kilkaset kalorii się nazbiera.

Byłam ostatnio na takim grillu i obserwowałam moja szczupła koleżankę- ona zjadła tylko jedna kiełbasę i bułkę do tego. I stwierdziła że się najadła. I faktycznie do końca imprezy nic już nie jadła.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Przejechane na rowerze w 2019: 2 762
km



mój INSTA
(napisz pw kim jesteś wizażanko
khloe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 10:38   #244
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 089
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez khloe Pokaż wiadomość
Ja popijam wszystko wodą, bo jest neutralna. Dla mnie cola jest tak samo beznadziejna jak kompot do obiadu

Ja nadal będę obstawać że chudzi ludzie jedzą mało.

Ludzie z dodatkowymi kilogramami, powiedzcie szczerze, jak zachowujecie się na imprezach rodzinnych, takich z pełnym stołem żarcia ?

Ja sama zauważyłam, ze dopóki żarcie jest na stole to będę jadła. Niby jestem najedzona, a tu skubne koreczka, a tu kiełbasę, a tu sernik stoi taki ładny. I tak sobie podjadam cała imprezę. Niby nic, a pewnie kilkaset kalorii się nazbiera.

Byłam ostatnio na takim grillu i obserwowałam moja szczupła koleżankę- ona zjadła tylko jedna kiełbasę i bułkę do tego. I stwierdziła że się najadła. I faktycznie do końca imprezy nic już nie jadła.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja akurat na takich imprezach nigdy nie jadłam dużo, często nic.

Ale miałam inne grzeszki, no cudów nie ma. Jeśli masz nadwagę, to często jesz więcej niż spalasz i tutaj cudów nie ma. Jest pewien procent społeczeństwa, który ma różne choroby i nie dotyczy go ta zasada.

Ale statystycznie w 99,9 przypadków na sto - jesz więcej, niż powinieneś.

I jasne, to nie jest łatwe, nikogo nie obwiniam. Trzymanie diety ssie. Czasem wyrzeczenie, które ktoś musiałby podjąć dla schudnięcia to dla niego za dużo i mu się nie opyla, więc tego nie robi. Jego prawo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 11:07   #245
12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 9 850
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez khloe Pokaż wiadomość
Ja popijam wszystko wodą, bo jest neutralna. Dla mnie cola jest tak samo beznadziejna jak kompot do obiadu

Ja nadal będę obstawać że chudzi ludzie jedzą mało.

Ludzie z dodatkowymi kilogramami, powiedzcie szczerze, jak zachowujecie się na imprezach rodzinnych, takich z pełnym stołem żarcia ?

Ja sama zauważyłam, ze dopóki żarcie jest na stole to będę jadła. Niby jestem najedzona, a tu skubne koreczka, a tu kiełbasę, a tu sernik stoi taki ładny. I tak sobie podjadam cała imprezę. Niby nic, a pewnie kilkaset kalorii się nazbiera.

Byłam ostatnio na takim grillu i obserwowałam moja szczupła koleżankę- ona zjadła tylko jedna kiełbasę i bułkę do tego. I stwierdziła że się najadła. I faktycznie do końca imprezy nic już nie jadła.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Bo tak jest, zawsze śmieszy mnie twierdzenie- jestem gruba bo geny, zobacz całą moją rodziną ma nadwagę.
Jasne
Co mnie wkurza, to nachalne namawianie do jedzenia- no zjedz jeszcze to i to, ty możesz, jesteś szczupła, a ja nie mogę, zazdroszczę Ci, itd... kiedyś się w.lam i odparłam- ze nie, nie mogę tyle zrec, bo będę wyglądać jak ty nie znosze nagabywania do picia i zarcia.



Sent from my SM-G973F using Tapatalk

Edytowane przez 12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293
Czas edycji: 2020-07-04 o 11:09
12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 11:36   #246
myweakness118
Raczkowanie
 
Avatar myweakness118
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 319
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87976702]
Co mnie wkurza, to nachalne namawianie do jedzenia- no zjedz jeszcze to i to, ty możesz, jesteś szczupła, a ja nie mogę, zazdroszczę Ci, itd... kiedyś się w.lam i odparłam- ze nie, nie mogę tyle zrec, bo będę wyglądać jak ty nie znosze nagabywania do picia i zarcia.



Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]

Też tego nie lubię! Jeszcze ten argument: "ty jesteś chuda to możesz jeść ile chcesz". No gdybym tyle jadła to bym już nie była
Ja akurat tak mam, że im bardziej mi ktoś gitarę zawraca żebym coś jadła, tym bardziej idę w zaparte i tracę ochotę Na szczęście jest tak tylko na jakichś rodzinnych zgromadzeniach więc tragedii nie ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
myweakness118 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 11:36   #247
lulka19
Zakorzenienie
 
Avatar lulka19
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Ja nie mam nadwagi , i nigdy nie miałam . Na imprezie staram sie jeść dużo ,ale malutkie porcje. To skubne trochę sałatki , tu przekąskę. Lubię smakować. Absolutnie nie mogła bym najeść sie jednym daniem.
Po drugie idąc na impreze wiesz o tym dzień wcześniej , i już od rana możesz zjeść lekkie śniadanie , tak by wszystko grało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lulka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-07-04, 12:37   #248
Mimiko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez khloe Pokaż wiadomość
Ja nadal będę obstawać że chudzi ludzie jedzą mało.

Ludzie z dodatkowymi kilogramami, powiedzcie szczerze, jak zachowujecie się na imprezach rodzinnych, takich z pełnym stołem żarcia ?

Ja sama zauważyłam, ze dopóki żarcie jest na stole to będę jadła. Niby jestem najedzona, a tu skubne koreczka, a tu kiełbasę, a tu sernik stoi taki ładny. I tak sobie podjadam cała imprezę. Niby nic, a pewnie kilkaset kalorii się nazbiera.

Byłam ostatnio na takim grillu i obserwowałam moja szczupła koleżankę- ona zjadła tylko jedna kiełbasę i bułkę do tego. I stwierdziła że się najadła. I faktycznie do końca imprezy nic już nie jadła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadzam się. Jedyna impreza na której mało jadłam to moje wesele, bo prawie mnie nie było przy stole. Przy różnych posiadówkach nie odmawiałam sobie nigdy smakowitości i prawie zawsze wychodziłam przejedzona. I nie chodzi o jakieś wielkie imprezy, ale nawet głupia kawa u teściów, do której zawsze mnóstwo słodyczy jest, sprawiała, że byłam przejedzona. Widzę też, że jadłam ogromne porcje, chociaż wcale tak nie uważałam. Dopiero teraz jak mam rozpisaną dietę i wyliczoną dokładną objętość posiłków to widzę, że jadłam po prostu za dużo. To wszystko plus podjadanie i siedzący tryb życia sprawiło, że bardzo przytyłam. No nie ma cudów.
Mimiko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 13:23   #249
Cukier_Puder_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 381
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

cava, moim zdaniem po prostu miałaś w domu rodzinnym/masz dużo lepsze nawyki i kuchnię niż w domach, z którymi ja się spotkałam ( w tym w moim). Ja myślę, że jednak stopień kaloryczności danych potraw przekłada się na wagę pośrednio, przynajmniej u ludzi, którzy lubią jeść

No i po prostu nie miałaś nigdy zaburzeń odżywiania i niezdrowej relacji z jedzeniem, a to jest często spotykane u osób z nadwagą poza tym, że jedzą średnio zdrowo i lubią słodycze/fast foody.

Cytat:
Napisane przez amillia Pokaż wiadomość
Wiem, że nie chcesz wiedzieć ale to jest ponad 2k kalorii w jednym posiłku, szczerze mówiąc oczy by mi wyszły z orbit gdyby ktoś to przy mnie zamówił, a już zwłaszcza kobieta, nie nazwałabym tego standardową porcją na pewno. Nie uważam, że przeciętny człowiek musi tyle jedzenia zjeść żeby odczuć sytość, ja się w każdym razie nie spotkałam z tym. Oczywiście pewnie są i tacy ludzie i wtedy faktycznie zostaje jedzenie dwóch kilogramów kalafiora żeby przestać odczuwać głód, ale nie powiedziałabym, że jest tylko opcja jeść jak ptaszek vs wciągnąć kilogram jedzenia na jednym posiedzeniu. Jak dla mnie to właśnie gubi osoby z nadwagą, jedzą porcję dla 4 osób i myślą, że to normalne porcje i każdy tak je i czemu tylko oni tyją
Ja do dzisiaj lubię po prostu jeść, ale jak chodziłam często ze znajomymi to nie zauważyłam, żebym jadła dużo więcej niż inni. A akurat te cheeseburgery w Maku są dużo mniejsze niż taki typowy burger, to te mniejsze kanapki niż Wieśmak np. Szczerze to nigdy nie widziałam w Maku żeby ktoś z kim przyszłam zamawiał 1 kanapkę (z tych mniejszych) albo same frytki, może jak ktoś chce jakąś przekąskę, ale jeżeli chcesz się tym najeść, to nie jest to duża objętość, te 4 kanapki. Podejrzewam, że objętościowo jem teraz na obiad podobnie, ale jednak na oko z 3 razy mniej kalorii. Wtedy po prostu miałam skłonność do jedzenia niezdrowych rzeczy w reakcji na stres i inne negatywne emocje itd.
Cukier_Puder_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 14:46   #250
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez khloe Pokaż wiadomość
Ja popijam wszystko wodą, bo jest neutralna. Dla mnie cola jest tak samo beznadziejna jak kompot do obiadu

Ja nadal będę obstawać że chudzi ludzie jedzą mało.

Ludzie z dodatkowymi kilogramami, powiedzcie szczerze, jak zachowujecie się na imprezach rodzinnych, takich z pełnym stołem żarcia ?

Ja sama zauważyłam, ze dopóki żarcie jest na stole to będę jadła. Niby jestem najedzona, a tu skubne koreczka, a tu kiełbasę, a tu sernik stoi taki ładny. I tak sobie podjadam cała imprezę. Niby nic, a pewnie kilkaset kalorii się nazbiera.

Byłam ostatnio na takim grillu i obserwowałam moja szczupła koleżankę- ona zjadła tylko jedna kiełbasę i bułkę do tego. I stwierdziła że się najadła. I faktycznie do końca imprezy nic już nie jadła.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ja tak podskubue jedzenie na imprezach ... dobrze,ze za dużo ich w ciagu roku nie mam.
Poki co sylwetkę mam "normalną" ( BMI 22 i na tyle wygladam), ale... No niestety przemiana materii i ilość ruchu mi sie zmniejsza od kilku lat :/
Za to na wyjściu na obiad zjadłam max pół pizzy i jestem napchana. Niedawno zjadłam na obiad ( w drodze na urlop) 2/3 burgera Maestro i pół shake i byłam najedzona do kolacji.

Wiecie,że ja nie znam tak bliżej,żeby te chociaż kilka posilkow razem zjeść kobiet z nadwagą czy otyłością? I faktycznie żadna z mi znanych całej pizzy by nie zjadła na raz.
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 14:48   #251
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez Cukier_Puder_ Pokaż wiadomość
cava, moim zdaniem po prostu miałaś w domu rodzinnym/masz dużo lepsze nawyki i kuchnię niż w domach, z którymi ja się spotkałam ( w tym w moim). Ja myślę, że jednak stopień kaloryczności danych potraw przekłada się na wagę pośrednio, przynajmniej u ludzi, którzy lubią jeść

No i po prostu nie miałaś nigdy zaburzeń odżywiania i niezdrowej relacji z jedzeniem, a to jest często spotykane u osób z nadwagą poza tym, że jedzą średnio zdrowo i lubią słodycze/fast foody.



Ja do dzisiaj lubię po prostu jeść, ale jak chodziłam często ze znajomymi to nie zauważyłam, żebym jadła dużo więcej niż inni. A akurat te cheeseburgery w Maku są dużo mniejsze niż taki typowy burger, to te mniejsze kanapki niż Wieśmak np. Szczerze to nigdy nie widziałam w Maku żeby ktoś z kim przyszłam zamawiał 1 kanapkę (z tych mniejszych) albo same frytki, może jak ktoś chce jakąś przekąskę, ale jeżeli chcesz się tym najeść, to nie jest to duża objętość, te 4 kanapki. Podejrzewam, że objętościowo jem teraz na obiad podobnie, ale jednak na oko z 3 razy mniej kalorii. Wtedy po prostu miałam skłonność do jedzenia niezdrowych rzeczy w reakcji na stres i inne negatywne emocje itd.
Ja obecnie najem się jedną kanapką w maku, czterech bym nie zjadła za nic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-07-04, 14:55   #252
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez Cukier_Puder_ Pokaż wiadomość
cava, moim zdaniem po prostu miałaś w domu rodzinnym/masz dużo lepsze nawyki i kuchnię niż w domach, z którymi ja się spotkałam ( w tym w moim). Ja myślę, że jednak stopień kaloryczności danych potraw przekłada się na wagę pośrednio, przynajmniej u ludzi, którzy lubią jeść

No i po prostu nie miałaś nigdy zaburzeń odżywiania i niezdrowej relacji z jedzeniem, a to jest często spotykane u osób z nadwagą poza tym, że jedzą średnio zdrowo i lubią słodycze/fast foody.

Oczywiście. I to właśnie próbuje jakoś wytłumaczyć.
Nie kuchnia jakiegoś kraju jest tucząca lub nie, tylko sposób w jaki się te potrawy przygotowuje, oraz w jakich ilościach potem je zjada.



Ja do dzisiaj lubię po prostu jeść, ale jak chodziłam często ze znajomymi to nie zauważyłam, żebym jadła dużo więcej niż inni. A akurat te cheeseburgery w Maku są dużo mniejsze niż taki typowy burger, to te mniejsze kanapki niż Wieśmak np. Szczerze to nigdy nie widziałam w Maku żeby ktoś z kim przyszłam zamawiał 1 kanapkę (z tych mniejszych) albo same frytki, może jak ktoś chce jakąś przekąskę, ale jeżeli chcesz się tym najeść, to nie jest to duża objętość, te 4 kanapki. Podejrzewam, że objętościowo jem teraz na obiad podobnie, ale jednak na oko z 3 razy mniej kalorii. Wtedy po prostu miałam skłonność do jedzenia niezdrowych rzeczy w reakcji na stres i inne negatywne emocje itd.

Serio, nigdy nie widziałam żeby ktoś zamawiał dla siebie 2 kanapki w Macu na raz na jeden posiłek , bo one małe.
No zestaw z frytkami i napojem owszem. Albo dodatkowo jakiś deser.

Mi się wydaje, ze to też jest kwestia nawyków i edukacji za dzieciaka.
Mnie za dzieciaka nauczono żeby brać mniej i jak się zje najwyżej wziąć dokładkę.
Tak samo ze się nie je na ulicy bo to nieelegancko.
Ze do jedzenia trzeba ogarnąć otoczenie, usiąść przy stole i jeść z talerza sztućcami, a nie gdzieś przy okazji, Stojąc nad garnkiem, przed otwarta lodówka czy w biegu.

Myślę ze takie rzeczy zostają w człowieku do końca.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 15:01   #253
bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Serio, nigdy nie widziałam żeby ktoś zamawiał dla siebie 2 kanapki w Macu na raz na jeden posiłek , bo one małe.

No zestaw z frytkami i napojem owszem. Albo dodatkowo jakiś deser.



Mi się wydaje, ze to też jest kwestia nawyków i edukacji za dzieciaka.

Mnie za dzieciaka nauczono żeby brać mniej i jak się zje najwyżej wziąć dokładkę.

Tak samo ze się nie je na ulicy bo to nieelegancko.

Ze do jedzenia trzeba ogarnąć otoczenie, usiąść przy stole i jeść z talerza sztućcami, a nie gdzieś przy okazji, Stojąc nad garnkiem, przed otwarta lodówka czy w biegu.



Myślę ze takie rzeczy zostają w człowieku do końca.
No ale cheesburger jest malutki. Ciężko się najeść jednym, zawsze zamawiam minimum 2.
Wszystko zależy od tego jaka to kanapka. Dla mnie big mac, cola i pół średnich frytek jest ok.
W burgerowniach najem się samym burgerem, bo zazwyczaj jest ogromny.

Połowa pizzy też bym się nie najadła, najlepiej to tak z 6 kawałków.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 15:06   #254
Vanir410
Wtajemniczenie
 
Avatar Vanir410
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Serio, nigdy nie widziałam żeby ktoś zamawiał dla siebie 2 kanapki w Macu na raz na jeden posiłek , bo one małe.
Ja z kolei widziałam wiele razy.
Dla mnie taki mały zestaw to jest na raz, coś przekąszę, ale bez rewelacji.

I logiczne, że jak ktoś ma dobre nawyki z domu, to będzie mu łatwiej. Niestety, w wielu polskich domach nadal króluje tłusto i dużo.
Vanir410 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 16:16   #255
sublips
Zakorzenienie
 
Avatar sublips
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez natalia_t Pokaż wiadomość
Wszystko można zrobić w lepszej i gorszej wersji. Ja sobie nawet teraz, gdy postanowiłam trochę zrzucić i się wysmuklić nie odmawiam sobie pizzy. Wiem gdzie i jaką zamówić - cieniutkie ciasto, mozarella, kilka plasterków szynki parmeńskiej, duuuużo rukoli, serek mascarpone, oliwki. I sprzedają tylko 30cm. Po połowie tej pizzy moje kubki smakowe, żołądek i dusza tańczą lambadę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Piątka, też taką uwielbiam i też jem połowę. Całej bym nie zjadła, najadam się 3-4 kawałkami takiej pizzy, oczywiście oliwy sobie nie żałuję.
Cytat:
Napisane przez natalia_t Pokaż wiadomość
Ogólnie też potrafię zjeść całą taką pizzę, naprawdę, obżarstwo to moje drugie imię. Ale jak staram się jednak nie obżerać, to dam radę poprzestać na połowie i gdy chodzi o coś tak pysznego to będę zadowolona. Tym bardziej, że ta pizza chudo wygląda, ale jednak mozarella, mascarpone, szynka i oliwki to już niezła dawka tłuszczu i białka, co przy powolnym jedzeniu daje super sytość. Przepyszne ciasto, oliwki i sery to dla mnie same smakowitości. Połowa takiej pizzy to ilość nie przeciążająca układu pokarmowego i ilość węglowodanów nie powodująca u mnie senności.
Pod tym też mogę się podpisać i dodatkowo tłuszczów się nie należy bać, bo tłuszcze to ważny składnik diety.
Oczywiście nie mówię o np. smażeniu wszystkiego na głębokim tłuszczu, ale oliwa jest jak najbardziej ok.
Cytat:
Napisane przez Cukier_Puder_ Pokaż wiadomość
Jasne, można chudnąć codziennie jedząc pizzę na śniadanie, tylko że jakby resztę dnia będziesz głodować i i tak się rzucisz potem na jedzenie, zwłaszcza jeżeli masz nadwagę i lubisz jeść.
Jak napisałam, pizza to według mnie dobrze skomponowany posiłek, ale niekoniecznie śniadaniowy; ja na śniadanie preferuję jajka .
Cytat:
W tym jest właśnie problem, jakby każdy najadał się w Maku jednym cheeseburgerem, to nikt by nie tył od Maka, ale nie czarujmy się, nikt kto ma ciągoty do fast foodów i chce schudnąć nie naje się 2 kawałkami pizzy na pół dnia. Są, wiadomo, jakieś domowe fit wersje, gdzie cała pizza ma 500 kcal, ale jednak większość osób jak mówi, że kocha pizzę to ma na myśli coś innego.

Ja jak parę lat temu często odwiedzałam Maka, to zawsze miałam swój zestaw, 4 cheeseburgery albo kurczakburgery, duże frytki, obowiązkowo duża cola + McFlurry z posypką i polewą/sezonowe to ich ciasteczko jabłkowe To był mój obiad. Nie wiem ile to miało kalorii i nie chcę wiedzieć
Kocham włoską pizzę i nie przytyłam nigdy od pizzy , tylko od nadmiaru kalorii jak już, choć gruba to ja nigdy nie byłam. Aż dziwi mnie zdziwienie ludzi, że "o ty jesz tak często pizzę", jakby to był jakiś straszliwy posiłek.

Natomiast nie wiem, po co miałabym np. chodzić do Maka. Jest tyle świetnych burgerowni i można zjeść dobrego burgera, który wystarczy i na obiad, i na kolację. Mak to dla mnie syf i szkoda by mi było marnować na to kalorii. Taka bułka to dla mnie zapychacz, po którym zaraz się jest głodnym.
Cytat:
I serio, w życiu nie zjadłabym całej pizzy.
Pół to już wyzwanie.
4 chesburgery to nawet sobie nie potrafię wyobrazić. Tydzień bym to mordowała i płakała.
A moje zapotrzebowanie kaloryczne nie jest małe, bo dość intensywnie ćwiczę + mam solidny % masy mięśniowej jak na swoje warunki fizyczne.
Podpisuję się pod Twoim całym postem, ale pod tym fragmentem szczególnie; mam podobnie, choć ja niedowagi naturalnie nie mam. Całej pizzy bym nie zjadła, raz podjęłam próbę bez jednego kawałka i było mi niedobrze. Nie wiem, po co się obżerać, jak można po prostu fajnie i zdrowo jeść.
Cytat:
Napisane przez khloe Pokaż wiadomość
Ja popijam wszystko wodą, bo jest neutralna. Dla mnie cola jest tak samo beznadziejna jak kompot do obiadu

Ja nadal będę obstawać że chudzi ludzie jedzą mało.

Ludzie z dodatkowymi kilogramami, powiedzcie szczerze, jak zachowujecie się na imprezach rodzinnych, takich z pełnym stołem żarcia ?

Ja sama zauważyłam, ze dopóki żarcie jest na stole to będę jadła. Niby jestem najedzona, a tu skubne koreczka, a tu kiełbasę, a tu sernik stoi taki ładny. I tak sobie podjadam cała imprezę. Niby nic, a pewnie kilkaset kalorii się nazbiera.

Byłam ostatnio na takim grillu i obserwowałam moja szczupła koleżankę- ona zjadła tylko jedna kiełbasę i bułkę do tego. I stwierdziła że się najadła. I faktycznie do końca imprezy nic już nie jadła.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A na grill można sobie wrzucić cukinię, cienką kiełbasę drobiową z dobrym składem, halloumi, paprykę, do tego np. chleb razowy i od razu to brzmi lepiej niż ociekająca tłuszczem wieprzowa kiełbasa z wypełniaczami.
Zdrowe jedzenie nie jest mniej smaczne i nie trzeba jeść po prostu kiełbasy z bułą przez cały wieczór, żeby być szczupłym.


Ogólnie - ja np. mało nie jem, jednak nadal sporo ćwiczę, i kocham akurat chipsy. Ale wiem, że chipsy to syf i staram się ich nie jeść. I szkoda mi marnować kalorie na taki posiłek jak buła bez smaku w Maku. Szczególnie kiedy gastronomia w Polsce się tak prężnie rozwija i co drugi lokal oferuje bardzo dobre posiłki.
sublips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 16:54   #256
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez Vanir410 Pokaż wiadomość
Ja z kolei widziałam wiele razy.
Dla mnie taki mały zestaw to jest na raz, coś przekąszę, ale bez rewelacji.

I logiczne, że jak ktoś ma dobre nawyki z domu, to będzie mu łatwiej. Niestety, w wielu polskich domach nadal króluje tłusto i dużo.
Patrząc na to jak skutecznie tyje cały pierwszy świat, no to nie tylko w polskich.
I to się raczej dramatycznie pogarsza a nie polepsza.

Mam małą manię i oglądam namiętnie filmiki na yt , jak gotują zwykli youtuberzy. Takie osoby typu mama x dzieci, gotowane i sprzątanie, młoda mężatka.
To jak się je w USA , przyprawia mnie na zmianę o przerażenie i śmiech. Makaron soaghetti z sosem i standardowo z gigantyczna buła zapieczoną z masłem czosnkowym. + do wszystkiego TONA sera żółtego.
Kurna, kto przytomny je makaron z chlebem
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 16:58   #257
Vanir410
Wtajemniczenie
 
Avatar Vanir410
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Patrząc na to jak skutecznie tyje cały pierwszy świat, no to nie tylko w polskich.
I to się raczej dramatycznie pogarsza a nie polepsza.

Mam małą manię i oglądam namiętnie filmiki na yt , jak gotują zwykli youtuberzy. Takie osoby typu mama x dzieci, gotowane i sprzątanie, młoda mężatka.
To jak się je w USA , przyprawia mnie na zmianę o przerażenie i śmiech. Makaron soaghetti z sosem i standardowo z gigantyczna buła zapieczoną z masłem czosnkowym. + do wszystkiego TONA sera żółtego.
Kurna, kto przytomny je makaron z chlebem
Tutaj będę winić wszechobecny dobrobyt wszystkiego. Pełno słodyczy, gotowców i zero ruchu. Jak jeszcze kiedyś poszedł do sklepu na nogach, to teraz jedzie na hulajnodze.
Vanir410 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 17:04   #258
Cukier_Puder_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 381
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Ja obecnie najem się jedną kanapką w maku, czterech bym nie zjadła za nic.
Może masz też po prostu inny system jedzenia. Ja np. nigdy nie mogłam się przekonać do 6 posiłków, 3 to dla mnie absolutny max, więc siłą rzeczy, żeby się najeść jem więcej na raz. Ale dalej te mniejsze kanapki moim zdaniem są na kilka gryzów, na oko ze 2 razy mniejsze niż te większe.

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
Kocham włoską pizzę i nie przytyłam nigdy od pizzy , tylko od nadmiaru kalorii jak już, choć gruba to ja nigdy nie byłam. Aż dziwi mnie zdziwienie ludzi, że "o ty jesz tak często pizzę", jakby to był jakiś straszliwy posiłek.

No bo jak ktoś lubi pizzę, to zazwyczaj nie jest to jakaś fit wersja, tylko pizza z jakiegoś fast fooda, zazwyczaj z dużą ilością mięsa, sera i tłuszczu, często na grubym cieście. Ja akurat za pizzą nigdy nie przepadałam, ale ludzie zazwyczaj taką jedzą. A pizz to zazwyczaj dużo węgli, mało warzyw, więc siłą rzeczy po 3h jesteś głodny.

Natomiast nie wiem, po co miałabym np. chodzić do Maka. Jest tyle świetnych burgerowni i można zjeść dobrego burgera, który wystarczy i na obiad, i na kolację. Mak to dla mnie syf i szkoda by mi było marnować na to kalorii. Taka bułka to dla mnie zapychacz, po którym zaraz się jest głodnym.

Niektórzy lubią Maka ¯\_(ツ)_/¯ Właśnie w tym problem, że zaraz po tym jesteś głodnym i nie najesz się porcją dla ptaszka.

Podpisuję się pod Twoim całym postem, ale pod tym fragmentem szczególnie; mam podobnie, choć ja niedowagi naturalnie nie mam. Całej pizzy bym nie zjadła, raz podjęłam próbę bez jednego kawałka i było mi niedobrze. Nie wiem, po co się obżerać, jak można po prostu fajnie i zdrowo jeść.
Niektórzy po prostu lubią jeść i jedzą trochę rzadziej a mniej. U mnie np. taki system się sprawdza, bo nie myślę cały czas o jedzeniu + mogę się wreszcie najeść, a nie jem jakiś jogurcik + jabłko, dla mnie to nie posiłek. Ale rozumiem, że niektórym pomoże system 5 posiłków, co kto lubi
Cukier_Puder_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 17:38   #259
sublips
Zakorzenienie
 
Avatar sublips
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez Cukier_Puder_ Pokaż wiadomość
Może masz też po prostu inny system jedzenia. Ja np. nigdy nie mogłam się przekonać do 6 posiłków, 3 to dla mnie absolutny max, więc siłą rzeczy, żeby się najeść jem więcej na raz. Ale dalej te mniejsze kanapki moim zdaniem są na kilka gryzów, na oko ze 2 razy mniejsze niż te większe.



Niektórzy po prostu lubią jeść i jedzą trochę rzadziej a mniej. U mnie np. taki system się sprawdza, bo nie myślę cały czas o jedzeniu + mogę się wreszcie najeść, a nie jem jakiś jogurcik + jabłko, dla mnie to nie posiłek. Ale rozumiem, że niektórym pomoże system 5 posiłków, co kto lubi
No ale to, co opisujesz, to nie jest prawdziwa pizza. Tak samo jakby ktoś stwierdził, że w sumie jedzenie sałatek nie jest w porządku, bo ktoś do sałatki dodaje dużo majonezu i smalcu .

A co do liczby posiłków, to znaczenia to nie ma; sama preferuję model, kiedy jem tylko 2 posiłki dziennie, ale bardziej sycące, natomiast nie zawsze mam na to czas, jak pracuję od rana, żeby sobie przygotować aż tak porządny posiłek i wtedy jem więcej mniejszych. Np. kanapka z jajkiem i awokado, później jakiś serek wiejski etc.

Natomiast no po prostu nie jem mało i według mnie to błędne założenie, że ludzie z fajną sylwetką jedzą mało. No wcale nie, czasami ludzie chudzi niedbający o dietę i obżerający się syfem po prostu spożywają mniej kalorii, ale dla mnie chude, niewyćwiczone ciało jest tak samo mało atrakcyjne jak to z nadwagą.

Edytowane przez sublips
Czas edycji: 2020-07-04 o 17:40
sublips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-07-04, 18:20   #260
Cukier_Puder_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 381
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
No ale to, co opisujesz, to nie jest prawdziwa pizza. Tak samo jakby ktoś stwierdził, że w sumie jedzenie sałatek nie jest w porządku, bo ktoś do sałatki dodaje dużo majonezu i smalcu .

Ale co to znaczy, że to nie jest prawdziwa pizza? Taką ludzie najczęściej jedzą, nie rozumiem. Możesz mieć jakąś fit wersję, ale to nie zmienia faktu, że pizza z założenia nie jest dietetyczna, zwłaszcza w najpopularniejszych knajpach. Nie rozumiem tego wartościowania o jest prawdziwe, a co nie

A co do liczby posiłków, to znaczenia to nie ma; sama preferuję model, kiedy jem tylko 2 posiłki dziennie, ale bardziej sycące, natomiast nie zawsze mam na to czas, jak pracuję od rana, żeby sobie przygotować aż tak porządny posiłek i wtedy jem więcej mniejszych. Np. kanapka z jajkiem i awokado, później jakiś serek wiejski etc.

No, ma znaczenie. Jak jesz 5 razy dzienne, to normalne, że na raz jesz mniej, jak jesz 2 posiłki to normalne, że ktoś się dziwi, że tyle jesz, bo musisz podobną kalorykę zmieścić w 2 porcjach. Więc tak odpowiadam jak ktoś się dziwi jak można zjeść 4 cheeseburgery na obiad, na można, bo wtedy jadłam 2-3 razy dziennie, a nie co 2h.

Natomiast no po prostu nie jem mało i według mnie to błędne założenie, że ludzie z fajną sylwetką jedzą mało. No wcale nie, czasami ludzie chudzi niedbający o dietę i obżerający się syfem po prostu spożywają mniej kalorii, ale dla mnie chude, niewyćwiczone ciało jest tak samo mało atrakcyjne jak to z nadwagą.
Ale ja przecież nie pisałam, że ludzie z fajną sylwetką jedzą mało, nawet sama pisałam, że nadal muszę zjeść spory posiłek, żeby się najeść, a jestem szczupła.

Mówię tylko, że jak ktoś ma niezdrową relację z jedzeniem, to je ogólnie więcej i bardziej niezdrowo, więc jak idzie do Maka to nie bierze sobie małej porcji frytek, bo się tym naje, nie tak działają ludzie zajadający stres/obżerający się niezdrowym jedzeniem. Więc po prostu uważam, że stwierdzenie, że można jeść codziennie pizzę/smażone w głębokim tłuszczu i chudnąć w praktyce się nie sprawdza, bo ogólnie im bardziej kaloryczne jesz rzeczy, tym bardziej tyjesz, bo jesz podobnie objętościowo, a rzeczy mają po prostu więcej kalorii. Ludzie z takimi problemami jak zjedzą na obiad pizzę, to nie zrezygnują z kolacji i nie najedzą się porcją sałaty, żeby zrównoważyć kcal. A jak ktoś ogólnie mało je, nie obżera się, to sobie tak może jeść codziennie kaloryczne bomby, skoro 1 cheeseburger mu wystarcza. Ale osobom z nadwagą to nie pomoże
Cukier_Puder_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 18:23   #261
sublips
Zakorzenienie
 
Avatar sublips
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez Cukier_Puder_ Pokaż wiadomość
Ale ja przecież nie pisałam, że ludzie z fajną sylwetką jedzą mało, nawet sama pisałam, że nadal muszę zjeść spory posiłek, żeby się najeść, a jestem szczupła.

Mówię tylko, że jak ktoś ma niezdrową relację z jedzeniem, to je ogólnie więcej i bardziej niezdrowo, więc jak idzie do Maka to nie bierze sobie małej porcji frytek, bo się tym naje, nie tak działają ludzie zajadający stres/obżerający się niezdrowym jedzeniem. Więc po prostu uważam, że stwierdzenie, że można jeść codziennie pizzę/smażone w głębokim tłuszczu i chudnąć w praktyce się nie sprawdza, bo ogólnie im bardziej kaloryczne jesz rzeczy, tym bardziej tyjesz, bo jesz podobnie objętościowo, a rzeczy mają po prostu więcej kalorii. Ludzie z takimi problemami jak zjedzą na obiad pizzę, to nie zrezygnują z kolacji i nie najedzą się porcją sałaty, żeby zrównoważyć kcal. A jak ktoś ogólnie mało je, nie obżera się, to sobie tak może jeść codziennie kaloryczne bomby, skoro 1 cheeseburger mu wystarcza. Ale osobom z nadwagą to nie pomoże
To, o czym piszesz, to są problemy natury psychologicznej i te osoby powinny to leczyć. To są zaburzenia odżywiania.

A co do pizzy, to nie jest wartościowanie. Polecam zapoznać się z tym, czym jest pizza, z jakiej kuchni się wywodzi i jaka jest oryginalna pizza. To na pewno nie gruby placek z mąki pszennej obładowany toną sera żółtego.
sublips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 18:24   #262
Cukier_Puder_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 381
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

byw, sprawdziłam, że cheeseburger z Maka waży 115g, nie uważam, żeby to było dużo
Cukier_Puder_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 18:35   #263
Cukier_Puder_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 381
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
To, o czym piszesz, to są problemy natury psychologicznej i te osoby powinny to leczyć. To są zaburzenia odżywiania.

A co do pizzy, to nie jest wartościowanie. Polecam zapoznać się z tym, czym jest pizza, z jakiej kuchni się wywodzi i jaka jest oryginalna pizza. To na pewno nie gruby placek z mąki pszennej obładowany toną sera żółtego.
No, ale przecież jakieś 90% ludzi z większą nadwagą/otyłych ma ten problem, ja o tym piszę, zresztą wielokrotnie było to tutaj poruszane. Nigdzie nie pisałam, że obżeranie się kalorycznym syfem jest normalne, napisałam tylko, że dziwi mnie, że ludzi dziwi, że tyle jadłam, bo ja po znajomych nie widziałam, żeby to było jakoś dużo, jak mówiłam, dalej jem duże objętościowo porcje, nie wiem jak ktoś może się najeść niewielkim kotletem, więc po prostu tutaj widzę problem kalorycznych rzeczy, ludzie muszą jeść sensowne porcje, żeby się najeść, zwłaszcza jak się odchudzają i są przyzwyczajeni do jedzenia. Więc po prostu stąd się wzięły te teksty, że pizza/fast food tuczy, bo w praktyce nikt kto lubi jeść się nie naje 300 kcal z fast fooda.

No, wartościujesz, zabraniasz nazywać pizzą czegoś, bo coś tam, bo coś jest lepsze, oryginalne. Potrawy są adaptowane i się zmieniają, burrito, które wszyscy jemy też ma niewiele wspólnego z tradycyjną kuchnią meksykańską. Kwestia nazewnictwa, nie rozumiem w czym problem i czemu coś wartościujesz, na tej samej zasadzie ludzie mówią 'mleko sojowe' i też nie rozumiem w czym problem, czy komuś to przeszkadza, że coś nie jest prawdziwym mlekiem, nikt ci przecież nie zabiera twojego mleka. Większość ludzi, którzy jedzą pizzę jako taki fast food je pizzę mocno kaloryczną, możesz sobie kupić pizzę fit na cienkim cieście, ale jak mówiłam, nie tak pizza się przyjęła w powszechnej świadomości i nie taką pizzę zazwyczaj jedzą ludzie z nadwagą. Ja w zasadzie serio nie rozumiem w czym problem, ja nikomu nie mówię, że on nie je sałatki, bo jest z majonezem, serem i 3 łyżkami oliwy
Cukier_Puder_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 18:39   #264
sublips
Zakorzenienie
 
Avatar sublips
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez Cukier_Puder_ Pokaż wiadomość
No, ale przecież jakieś 90% ludzi z większą nadwagą/otyłych ma ten problem, ja o tym piszę, zresztą wielokrotnie było to tutaj poruszane. Nigdzie nie pisałam, że obżeranie się kalorycznym syfem jest normalne, napisałam tylko, że dziwi mnie, że ludzi dziwi, że tyle jadłam, bo ja po znajomych nie widziałam, żeby to było jakoś dużo, jak mówiłam, dalej jem duże objętościowo porcje, nie wiem jak ktoś może się najeść niewielkim kotletem, więc po prostu tutaj widzę problem kalorycznych rzeczy, ludzie muszą jeść sensowne porcje, żeby się najeść, zwłaszcza jak się odchudzają i są przyzwyczajeni do jedzenia. Więc po prostu stąd się wzięły te teksty, że pizza/fast food tuczy, bo w praktyce nikt kto lubi jeść się nie naje 300 kcal z fast fooda.

No, wartościujesz, zabraniasz nazywać pizzą czegoś, bo coś tam, bo coś jest lepsze, oryginalne. Potrawy są adaptowane i się zmieniają, burrito, które wszyscy jemy też ma niewiele wspólnego z tradycyjną kuchnią meksykańską. Kwestia nazewnictwa, nie rozumiem w czym problem i czemu coś wartościujesz, na tej samej zasadzie ludzie mówią 'mleko sojowe' i też nie rozumiem w czym problem, czy komuś to przeszkadza, że coś nie jest prawdziwym mlekiem, nikt ci przecież nie zabiera twojego mleka. Większość ludzi, którzy jedzą pizzę jako taki fast food je pizzę mocno kaloryczną, możesz sobie kupić pizzę fit na cienkim cieście, ale jak mówiłam, nie tak pizza się przyjęła w powszechnej świadomości i nie taką pizzę zazwyczaj jedzą ludzie z nadwagą. Ja w zasadzie serio nie rozumiem w czym problem, ja nikomu nie mówię, że on nie je sałatki, bo jest z majonezem, serem i 3 łyżkami oliwy
Nie przeszkadza mi to, wyciągasz jakieś bardzo mylne wnioski. Piszę, że oryginalna pizza nie jest cheat mealem. To dobrze zbilansowany posiłek. I ktoś milion innych dań może nazwać pizzą, tak samo jak ktoś może nazwać, nie wiem, kluski z serem i ziemniakami pierogami, choć ich nie przypominają, ale po prostu z oryginalnym przepisem to ma mało wspólnego.

A ogólnie duża porcja jedzenia jakiegokolwiek jest średnio korzystna, bo sobie rozpychasz żołądek. I tak to działa często u otyłych osób, mają po prostu rozepchane do granic możliwości żołądki.

Oczywiście mówię o naprawdę dużych objętościowo posiłkach, żeby ktoś zaraz się nie doczepił półsłówek.
sublips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 18:42   #265
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 089
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Serio, nigdy nie widziałam żeby ktoś zamawiał dla siebie 2 kanapki w Macu na raz na jeden posiłek , bo one małe.
Pracowałam i w Maku i w KFC i najczęściej są to właśnie zamówienia typu:

Jeden duży burger w zestawie.

Jeden duży burger i do tego jakiś mały na dopchanko.

Dwa razy B-smart (czyli dwie małe kanapki, dwa razy frytki).

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
To, o czym piszesz, to są problemy natury psychologicznej i te osoby powinny to leczyć. To są zaburzenia odżywiania.
Ale 98% ludzi, którzy mają większą nadwagę ma zaburzenia odżywiania.

Trochę się przyjęło, że zaburzenia odżywiania to od razu anoreksja, bulimia albo 300kg. No nie.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 18:57   #266
Vanir410
Wtajemniczenie
 
Avatar Vanir410
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość

Ale 98% ludzi, którzy mają większą nadwagę ma zaburzenia odżywiania.

Trochę się przyjęło, że zaburzenia odżywiania to od razu anoreksja, bulimia albo 300kg. No nie.
No nie. Niektórzy zwyczajnie lubią jeść, nie umieją jeść, nie przeszkadza im ich figura. Nie usprawiedliwiamy lenistwa i obżarstwa zaburzeniami. Wielu z pewnością, ale nie większość.
Vanir410 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 19:29   #267
Cukier_Puder_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 381
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
Nie przeszkadza mi to, wyciągasz jakieś bardzo mylne wnioski. Piszę, że oryginalna pizza nie jest cheat mealem. To dobrze zbilansowany posiłek. I ktoś milion innych dań może nazwać pizzą, tak samo jak ktoś może nazwać, nie wiem, kluski z serem i ziemniakami pierogami, choć ich nie przypominają, ale po prostu z oryginalnym przepisem to ma mało wspólnego.

A ogólnie duża porcja jedzenia jakiegokolwiek jest średnio korzystna, bo sobie rozpychasz żołądek. I tak to działa często u otyłych osób, mają po prostu rozepchane do granic możliwości żołądki.

Oczywiście mówię o naprawdę dużych objętościowo posiłkach, żeby ktoś zaraz się nie doczepił półsłówek.
Ale ja nigdzie nie pisałam co jest oryginalną pizzą, serio. Mówię tylko co oznacza pizza w powszechnej świadomości i fakt, że można zrobić jakąś fit wersję nie oznacza, że 95% ludzi pizzy nie je.

Ale ja nie uważam, żebym jadła porcje przekraczające objętością typowego człowieka. Po prostu jem rzadziej niż przeciętny człowiek, ale koniec końców dziennie jem podobną ilość jak typowy człowiek na diecie roślinnej w 80%, w miarę nisko przetworzonej (a to są ogólnie większe porcje niż u ludzi jedzących inaczej). Po prostu, jem głównie produkty nisko kaloryczne, masę warzyw, więc siłą rzeczy jest tego jedzenia więcej objętościowo niż dla osoby o normalnej wadze przyzwczajonej do diety tradycyjnej.

Zresztą ja nigdzie nie pisałam, że jedzenie na umór jest dobre, po prostu takie są fakty, że ludzie tak robią, na tym polega kompulsywne jedzenie, zajadanie emocji.

Cytat:
Napisane przez Vanir410 Pokaż wiadomość
No nie. Niektórzy zwyczajnie lubią jeść, nie umieją jeść, nie przeszkadza im ich figura. Nie usprawiedliwiamy lenistwa i obżarstwa zaburzeniami. Wielu z pewnością, ale nie większość.
Ja myślę, że jednak sporo jest takich osób. Jak ktoś nie ma emocjonalnego stosunku do jedzenia, to je po prostu odpowiednio do swojego zapotrzebowania, może mieć niezdrowe nawyki i jeść więcej kcal i mieć jakąś tam nadwagę (która dużo ludzi ma, ale my mówimy o dużej nadwadze czy otyłości, to jest co innego), ale nie je tego jedzenia bardzo dużo. Ale jak ktoś waży 150 kilo i nie jest kulturystą, to ewidentnie spożywa tych kalorii dużo za dużo, podejrzewam, że to kwestia właśnie jedzenia, żeby się zapchać i stłumić stres i lęk. Jak ktoś po prostu lubi jeść, to je, żeby się najeść, może ciut więcej, ale nie ma tego mechanizmu, że jesz ogromne porcje i spożywasz ogólnie dużo cukru - poprawiacza humoru. Wiem, że dużo takich osób sobie z tego po prostu nie zdaje sprawy i po prostu "lubi niezdrowe jedzenie", ale jednak myślę, że jest to taka reakcja na stres i nie jesz kiedy jesteś głodny, tylko właśnie, żeby stłumić emocje i poprawić sobie humor litrem czy dwoma coli, którym się nie najesz, więc potem i tak coś jesz. Ja np. teraz kocham jeść, ale jem kiedy jestem głodna, nigdy na umór i nie jest to jedzenie niezdrowe zatopione w cukrze. Kalorycznie mieszczę się w moim zapotrzebowaniu, które też nie jest jakieś ponadprzeciętnie duże, chociaż fakt, że jestem wysoka, nie mam niedowagi, tylko wszystko w normie i jakąś tam aktywność umiarkowaną mam, ale no, nie jem 4000 kcal dziennie, a jednak się najadam do syta
Cukier_Puder_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 20:04   #268
Vanir410
Wtajemniczenie
 
Avatar Vanir410
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez Cukier_Puder_ Pokaż wiadomość


Ja myślę, że jednak sporo jest takich osób. Jak ktoś nie ma emocjonalnego stosunku do jedzenia, to je po prostu odpowiednio do swojego zapotrzebowania, może mieć niezdrowe nawyki i jeść więcej kcal i mieć jakąś tam nadwagę (która dużo ludzi ma, ale my mówimy o dużej nadwadze czy otyłości, to jest co innego), ale nie je tego jedzenia bardzo dużo. Ale jak ktoś waży 150 kilo i nie jest kulturystą, to ewidentnie spożywa tych kalorii dużo za dużo, podejrzewam, że to kwestia właśnie jedzenia, żeby się zapchać i stłumić stres i lęk. Jak ktoś po prostu lubi jeść, to je, żeby się najeść, może ciut więcej, ale nie ma tego mechanizmu, że jesz ogromne porcje i spożywasz ogólnie dużo cukru - poprawiacza humoru. Wiem, że dużo takich osób sobie z tego po prostu nie zdaje sprawy i po prostu "lubi niezdrowe jedzenie", ale jednak myślę, że jest to taka reakcja na stres i nie jesz kiedy jesteś głodny, tylko właśnie, żeby stłumić emocje i poprawić sobie humor litrem czy dwoma coli, którym się nie najesz, więc potem i tak coś jesz. Ja np. teraz kocham jeść, ale jem kiedy jestem głodna, nigdy na umór i nie jest to jedzenie niezdrowe zatopione w cukrze. Kalorycznie mieszczę się w moim zapotrzebowaniu, które też nie jest jakieś ponadprzeciętnie duże, chociaż fakt, że jestem wysoka, nie mam niedowagi, tylko wszystko w normie i jakąś tam aktywność umiarkowaną mam, ale no, nie jem 4000 kcal dziennie, a jednak się najadam do syta
Nadal, wiele osób z pewnością, ale nie wszyscy i mówienie, że 98 procent jest bzdurą.
Vanir410 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 20:11   #269
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 089
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Cytat:
Napisane przez Vanir410 Pokaż wiadomość
Nadal, wiele osób z pewnością, ale nie wszyscy i mówienie, że 98 procent jest bzdurą.
No przyznaję, że jak przepisywałam z oficjalnej strony Instytutu Danych z Tyłka w Pcimiu Dolnym, to mogłam źle zanotować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-04, 21:45   #270
pandemonium3
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 32
Dot.: Problemy z jedzeniem, otyłość

Ja się dzisiaj opchałam pod korek. Cztery lody, paczka ciastek, mcdonalds, rano naleśniki, a do tego normalny obiad i kolacja.
Ale to jeden taki posilek w miesiącu.

Jestem trochę powyżej dobrej wagi, mam BMI 24,5 bo lubię jeść. Jak jem komfortowo to właśnie mam te 3 kilogramy nadwagi. Teraz włączyłam do tego ruch, więc mam nadzieję, że zrzucę z 7kg.
pandemonium3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-07-17 10:28:10


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:16.