2015-07-23, 13:22 | #1291 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Badanie cytologiczne
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5217569 6]A miałaś wcześniej rozpoznany CIN albo jakąś przetrwałą infekcję HPV ?
Pół roku to często, jak poprzedni wynik jest w porządku, to nie ma sensu tak często robić tego badania. To jednak interwencja takie badanie ginekologiczne i ono też niesie za sobą zagrożenia, np. złapanie jakiejś innej infekcji od innej pacjentki. A to wcale nie jest takie rzadkie - lekarze przenoszą je na rękach Rękawiczki tak naprawdę chronią ich, a nie pacjentki.[/QUOTE] Do jakiego Ty lekarza chodzisz, na boga!!! Jak nie zmienia rękawiczek to sorry, ja bym to zgłosiła gdzie trzeba i jak by mnie zaraził to nie miał by przesrane na całej linii, nie popuściłabym. Ale jak ktoś się u lekarza nie czuje bezpiecznie to nie wiem jak może w ogóle ufać badaniom, które taki lekarz wykonuje? |
2015-07-23, 13:34 | #1292 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 8 763
|
Dot.: Badanie cytologiczne
Cytat:
Zresztą mój gin myje ręce po badaniu, wydawało mi się, że to norma |
|
2015-07-23, 17:41 | #1293 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Badanie cytologiczne
Cytat:
Cytat:
Nie tylko w rękawiczkach jest rzecz. Chociaż czasem należałoby je zmienić więcej niż raz w trakcie badania, np. kiedy wykonuje się kolposkopię przed badaniem palpacyjnym. Mało który lekarz o tym pamięta. Dokładnie, chodzi też o niedomyte ręce (odpowiednia jest też technika i czas mycia rąk, nie wystarczy ich pochlapać wodą ). I to nie jest paranoja, bo bakterie i wirusy potrafią całkiem długo przetrwać poza organizmem nosiciela, na niesterylnych sprzętach (np. na uchwytach kolposkopu, które nie są steryzlizowane po każdej pacjentce), czy dłoniach personelu medycznego. Nigdy nie wiesz kto i z czym był przed tobą. A badanie ginekologiczne to ingerencja w organizm, dodatkowo pobieranie wymazu z szyjki powoduje często uszkodzenie nabłonka, przerwanie jego ciągłości (wiele kobiet plami po pobieraniu wymazu), a to otwarta droga dla zakażenia. To są sprawy, z których sobie mało który tzw. zwykły pacjent zdaje sprawę, a jednak trzeba się liczyć z ryzykiem i wcale nie trzeba chodzić do jakichś podrzędnych, obskurnych melin żeby narazić się na zagrożenie. Badać się trzeba, ale też bez przeginki jak chodzi o częstotliwość. Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Czas edycji: 2015-07-23 o 17:47 |
||
2015-07-23, 19:19 | #1294 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Badanie cytologiczne
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5217980 0]A, to rozumiem. Jasna sprawa.
Uspokój się Nie tylko w rękawiczkach jest rzecz. Chociaż czasem należałoby je zmienić więcej niż raz w trakcie badania, np. kiedy wykonuje się kolposkopię przed badaniem palpacyjnym. Mało który lekarz o tym pamięta. Dokładnie, chodzi też o niedomyte ręce (odpowiednia jest też technika i czas mycia rąk, nie wystarczy ich pochlapać wodą ). I to nie jest paranoja, bo bakterie i wirusy potrafią całkiem długo przetrwać poza organizmem nosiciela, na niesterylnych sprzętach (np. na uchwytach kolposkopu, które nie są steryzlizowane po każdej pacjentce), czy dłoniach personelu medycznego. Nigdy nie wiesz kto i z czym był przed tobą. A badanie ginekologiczne to ingerencja w organizm, dodatkowo pobieranie wymazu z szyjki powoduje często uszkodzenie nabłonka, przerwanie jego ciągłości (wiele kobiet plami po pobieraniu wymazu), a to otwarta droga dla zakażenia. To są sprawy, z których sobie mało który tzw. zwykły pacjent zdaje sprawę, a jednak trzeba się liczyć z ryzykiem i wcale nie trzeba chodzić do jakichś podrzędnych, obskurnych melin żeby narazić się na zagrożenie. Badać się trzeba, ale też bez przeginki jak chodzi o częstotliwość.[/QUOTE] Lepiej częściej jak za rzadko się badać. A to, co popisujesz to jest czysta paranoja i dorabianie sobie kolejnego powodu do panikowania przed wizytą u ginekologa. I jak już mówiłam, jak lekarz odstawia takie cuda to się od niego ucieka gdzie pieprz rośnie a nie radośnie lata na badanie rzadziej bo mniejsze ryzyko, że coś się złapie |
2015-07-23, 20:10 | #1295 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Badanie cytologiczne
Cytat:
Ja mam słaby, jestem poważnie przewlekle chora, szpitale i przychodnie to mój drugi dom. Nie będę się rozpisywać jaka bezmyślność i niechlujstwo, a wręcz syfiarstwo są standardem u lekarzy i personelu. Poczytaj statystyki na temat zakażeń wewnątrzszpitalnych, u dentystów i w innych przybytkach tzw. służby zdrowia. Wirus HCV zaczyna być epidemią i nie tylko z powodu rozpasania seksualnego coraz większych rzesz ludzi, niestety. Podobnie jest z HPV. Mówię tylko jedno: trzeba uważać i bez potrzeby się nie narażać. Jak cytologia wychodzi w porządku, to zaleca się żeby kolejną robić za dwa lata. Ja bym częściej nie ryzykowała swojego zdrowia bo i po co Zwłaszcza jak się ma stałego partnera i nic złego się nie dzieje. Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Czas edycji: 2015-07-23 o 20:16 |
|
2015-07-24, 12:50 | #1296 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Badanie cytologiczne
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5218132 8]Oczywiście dobrze być optymistą i mieć przy okazji pancerny układ odpornościowy.
Ja mam słaby, jestem poważnie przewlekle chora, szpitale i przychodnie to mój drugi dom. Nie będę się rozpisywać jaka bezmyślność i niechlujstwo, a wręcz syfiarstwo są standardem u lekarzy i personelu. Poczytaj statystyki na temat zakażeń wewnątrzszpitalnych, u dentystów i w innych przybytkach tzw. służby zdrowia. Wirus HCV zaczyna być epidemią i nie tylko z powodu rozpasania seksualnego coraz większych rzesz ludzi, niestety. Podobnie jest z HPV. Mówię tylko jedno: trzeba uważać i bez potrzeby się nie narażać. Jak cytologia wychodzi w porządku, to zaleca się żeby kolejną robić za dwa lata. Ja bym częściej nie ryzykowała swojego zdrowia bo i po co Zwłaszcza jak się ma stałego partnera i nic złego się nie dzieje.[/QUOTE] Ja bym nie ryzykowała robić co dwa lata. Wiesz jakie paskudztwo możesz sobie przez ten czas wyhodować? Dla mnie raz na rok jest ok i mój lekarz mówi to samo. |
2015-07-24, 15:42 | #1297 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Badanie cytologiczne
|
2015-07-24, 16:07 | #1298 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
|
Dot.: Badanie cytologiczne
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5219114 6]Jak wolisz.
Nie wiem jakie paskudztwo, w tym względzie akurat jestem znośnie zdrowa [/QUOTE] Kolezanka robila co 2 lata. Po 1,5 roku od ostatniego badania poszła do lekarza,bo brzuch pobolewał. Wyszedł rak szyjki macicy. Ginekolog mówił że jakby robila regularnie czyli raz na rok to może by się udalo zatrzymać chorobę. Pół roku brakowało.Też była wcześniej okazem zdrowia,bez obciążeń. Pamiętam jak mowila,że nawet na grypę nie choruje a jak już dopadło to takie coś. Dlatego raz na 2 lata to bardzo rzadko. |
2015-07-24, 16:10 | #1299 | ||
Kici kici miau miau
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: 3 city
Wiadomości: 26 574
|
Dot.: Cytologia - pytania, wyniki - zbiorczy
Rak szyjki macicy od czasu wnikniecia HPV i rozpoczecia zmian w komorce rozwija sie srednio 13 lat. wiec robienie cytologii co 6 mcy to totalny bezsens
---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ---------- Cytat:
Bzdura na resorach. Sa rozne typy neo nie kazdy siedzi na tarczy. Rak gruczolowy siedzi w kanale. Mozesz robic co miesiac a nie wykryjesz raka. Wystarczy glebiej w kanal wsadzic szczotke aby dobrze robic cytologie. ---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ---------- Cytat:
2 lata to rzadko? Idz porozmawiaj na ten temat z NFZ, ktory zaleca co 3 lata |
||
2015-07-24, 16:28 | #1300 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
|
Dot.: Cytologia - pytania, wyniki - zbiorczy
Tak,2 lata to rzadko. A to że NFZ ma jakieś durne zasady - cóż. Mam własny rozum i na szczęście wybór.
Czy bezsens - może. Ale ja osobiście psychicznie lepiej się czuję badając się częściej. Też bezsensem lekarz określił mój pomysl aby zrobić kolonke w wieku 30 lat jak nic tak bardzo poważnego się nie dzieje. Ten bezsens uratował mi życie. Także wolę dmuchać na zimne. ---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ---------- Cytat:
To co ile skoro rozwija się 13 lat? Co 6 mcy nie, co roku tez nie bo to tylko kolejne 6mcy. Edytowane przez ellish Czas edycji: 2015-07-24 o 16:26 |
|
2015-07-24, 16:33 | #1301 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Cytologia - pytania, wyniki - zbiorczy
Cytat:
A NFZ to sobie zaleca jak im wygodniej więc jak możesz się tym sugerować? ---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ---------- Cytat:
|
||
2015-07-24, 16:44 | #1302 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Cytologia - pytania, wyniki - zbiorczy
Równie dobrze można by uznać, że lakarz każe wam przychodzić co roku, bo ma dzięki temu częstszy zarobek
No ludzie. Mi ginekolog pobiera wymaz kilkoma szczoteczkami - najpierw takim grzebykiem jak standardowo, a potem jeszcze z kanału takim bardzo wąskim jakby 'wyciorkiem' - nie wiem jak to opisać Mam do niego 100 % zaufanie i jak mi mówi, że kolejna cyto za dwa lata, to mu wierzę jak jasna cholera. Wiem, że bada mnie rzetelnie i wyniki mojej cytologii nie są przekłamane. Tym bardziej, że na każdej wizycie mam też robioną kolposkopię. Taki lekarz to skarb, uwielbiam go Krakowiankom polecam - nazywa się Jacek Madej. Nie jest drogi, i w ogóle ekstra gościu. Dziękuję za uwagę Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Czas edycji: 2015-07-24 o 16:59 |
2015-07-24, 17:17 | #1303 |
Kici kici miau miau
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: 3 city
Wiadomości: 26 574
|
Dot.: Cytologia - pytania, wyniki - zbiorczy
Dr Madej to guru kolposkopii i wiedzy o szyjce macicy. Polecam
Pffe, radze zaznajomic sie z wiedza o wirusie HPV a nie siac zamėt. Kolonoskopia w wieku 30 lat przy objawach to nie bezsens. Tak samo jak cytologia co roku. Ale kolonoslopia co roku przy poprzedniej dobrej i cytologia co pol przy A1B1 poprzedniej to jest bezsens. Dziewczyny oczywiscie ze zrobicie jak chcecie ale rak szyjki nie rozwija sie w rok , ani pol roku. Jesli by tak bylo to caly etap wnikniecia wirusa, wywolania zmian, dysplazji , raka in situ trwalby krocej niz rok? Bzdura. Poczytajcie o hpv, o jego specyfice. |
2015-07-24, 18:45 | #1304 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Cytologia - pytania, wyniki - zbiorczy
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5219184 9]Równie dobrze można by uznać, że lakarz każe wam przychodzić co roku, bo ma dzięki temu częstszy zarobek
No ludzie. Mi ginekolog pobiera wymaz kilkoma szczoteczkami - najpierw takim grzebykiem jak standardowo, a potem jeszcze z kanału takim bardzo wąskim jakby 'wyciorkiem' - nie wiem jak to opisać Mam do niego 100 % zaufanie i jak mi mówi, że kolejna cyto za dwa lata, to mu wierzę jak jasna cholera. Wiem, że bada mnie rzetelnie i wyniki mojej cytologii nie są przekłamane. Tym bardziej, że na każdej wizycie mam też robioną kolposkopię. Taki lekarz to skarb, uwielbiam go Krakowiankom polecam - nazywa się Jacek Madej. Nie jest drogi, i w ogóle ekstra gościu. Dziękuję za uwagę [/QUOTE] Ale jaki zarobek jak idę na nfz? jak ktoś idzie prywatnie bo uważa, że na nfz nikogo nie znajdzie dobrego i przepłaca, bo przepłaca, to cóż, nie moja wina. a jak nfz płaci lekarzowi mojemu to nie moja broszka. ---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ---------- Cytat:
|
|
2015-07-24, 19:13 | #1305 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Cytologia - pytania, wyniki - zbiorczy
Cytat:
To nie ja podałam argument o tym, że NFZ zaleca badania raz na dwa lata żeby przyoszczędzić kasę. Przytoczyłam tylko teorytycznie absurdalny przykład w drugą stronę. Cytat:
Ile można o tym gadać w kółko. Inne choróbska na szyjce i w pochwie dają dolegliwości, to nawet nie da się tego zignorować. Zakażenie HPV potrafi nie dawać absolutnie żadnych, dlatego trzeba robić cytologię, żeby wyłapać zagrożenie. A to wirus HPV jest odpowiedzialny za raka szyjki macicy, prawie w 95 % przypadków, a nawet chyba częściej, nie wiem dokładnie, a nie chce mi się sprawdzać Zalecenia lekarzy są takie, że jak pisze Ranka, ale nikt nikomu nie zabroni badać się częściej. Tak jak mi nikt nie zabroni ufać mojemu dobremu lekarzowi i badać się tak często jak mówi. Jak powiedziałam, badanie ginekologiczne - każde - niesie za sobą pewne ryzyko, więc ja nie widzę konieczności narażać się niepotrzebnie często. Kończę już, bo to tak można paplać bez końca. |
||
2015-08-02, 19:50 | #1306 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
|
Dot.: Cytologia - pytania, wyniki - zbiorczy
Mnie ostatni wynik trochę podłamał, wyszła mi III grupa z dużym odczynem zapalnym oraz nietypowe komórki nabłonka płaskiego o nieokreślonym znaczeniu ASC-US.
Dostałam receptę, jestem po leczeniu, ale czuję, że dalej jest coś nie tak. Mam się zgłosić na powtórną cytologię przed owulacją. Miała któraś z Was taki wynik? Jeśli tak, to jak długo trwało leczenie? |
2015-08-02, 21:54 | #1307 |
Kici kici miau miau
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: 3 city
Wiadomości: 26 574
|
Dot.: Cytologia - pytania, wyniki - zbiorczy
ASCUS to cos czego dr opisujacy cyto nie umie do konca sklasyfikowac. Z mojego doswiadczenia to czesto nastepna cyto jest ok, chociaz oczywiscie nie zawsze. Jesli masz ektopie powinnas isc na kolposkopie. Co do hpv nie bede pisac bo co lekarz to inne zdanie
|
2015-08-03, 11:21 | #1308 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
|
Dot.: Cytologia - pytania, wyniki - zbiorczy
Moja nowa gin lubi histeryzować. Wcześniej powiedziała mi, że III grupa, to stan przednowotworowy. I że III grupa, to wynik cytuję, bardzo zły. A przecież nie zawsze tak musi być... I tego się trzymałam - stan zapalny, który wyleczę. Tylko niepokoi mnie ten asc-us
Nigdy wcześniej nie miałam podobnych problemów, zawsze wychodziła mi II grupa. Podczas badania nic podejrzanego nie widziała, jedynie dawała do zrozumienia, że z wynikiem cytologii może przyjść recepta, bo możliwe, że mam jakąś infekcję. I że to całkowicie normalne. Dwa tygodnie temu skończyłam brać fluomizin i gynoflor po 6 szt. Zastanawiam się czy nie kupić lacibios femina, albo czegoś podobnego, bo dodatkowo mam niespecyficzną florę bakteryjną. A czuję, że po leczeniu nie jest lepiej. Wręcz przeciwnie, pierwszy raz pojawiły mi się jakieś plamienia przed @. Nie wiem czy to zbieg okoliczności, czy może skutek uboczny brania leków? Jak myślicie, wspomóc się czymś dodatkowym, czy lepiej poczekać na wizytę u lekarza i wszystko z nim skonsultować? |
2015-08-03, 13:01 | #1309 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 341
|
Dot.: Cytologia - pytania, wyniki - zbiorczy
Cytat:
Wysłane z mojego GT-I8190 |
|
2015-08-03, 16:25 | #1310 | |
Kici kici miau miau
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: 3 city
Wiadomości: 26 574
|
Dot.: Cytologia - pytania, wyniki - zbiorczy
Cytat:
Probiotyk jak najbardziej |
|
2015-08-23, 18:06 | #1311 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
|
Dot.: Cytologia - pytania, wyniki - zbiorczy
Chciałam się pochwalić nowym wynikiem cytologii, który jest prima sort. Wszystko się cofnęło. Awansowałam do II grupy. Nabłonek zregenerowany, żadnych ascusów i innych cholerstw.
Aż trudno mi w to uwierzyć, bo po rozmowie z lekarką myślałam, że pora umierać. Trzymała mnie ponad godzinę, tłumaczyła szczegółowo. Stwierdziła, że mój organizm ma tendencje nowotworowe, bo zmian w nabłonku nie powinno być żadnych. Nawet dała mi wykład co w przypadku raka mnie czeka. Że powinnam jak najszybciej pomyśleć o dziecku i takie tam. Nastraszyła mnie jak cholera. Nie do końca jej wierzyłam, internet podtrzymywał mnie na duchu, ale i tak zaliczyłam kilka nieprzespanych nocy. |
2015-09-12, 12:27 | #1312 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 2
|
Dot.: Dobry ginekolog kraków :)
Reklama.
Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2015-09-16 o 17:12 Powód: Reklama. |
2015-09-16, 14:51 | #1313 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 18
|
Badanie cytologiczne
Cześć. Kilka dni temu po raz pierwszy miałam robioną cytologię. Materiał był pobierany przez położną, a nie lekarza. Samo pobieranie nie było bolesne (czego nie można powiedzieć o wkładaniu wziernika). Po badaniu plamiłam przez cały dzień, czytałam że może się tak zdarzyć. Bardziej zastanawia mnie fakt, że po badaniu szczoteczka była we krwi, czy taki wymaz będzie wogóle nadawał się do oceny? Położna oczywiście nic nie powiedziała odnośnie tej krwi, nie zostałam poinformowana o ewentualnym plamieniu..I się zastanawiam, czy to po prostu w wyniku jakiegoś podrażnienia (np. wziernikiem) i niedelikatności czy coś może jest nie tak?
Miała któraś z Was taką sytuacje? Z góry dziękuje za odpowiedź |
2015-09-18, 05:18 | #1314 |
Kici kici miau miau
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: 3 city
Wiadomości: 26 574
|
Dot.: Cytologia - pytania, wyniki - zbiorczy
Krew w wyniku pobrania cytologii. Nie wiem jak wyglada tarcza wiec niewiele mozna powiedziec. Ale krew jest dosc czesto
|
2015-09-26, 19:24 | #1315 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 18
|
Dot.: Cytologia - pytania, wyniki - zbiorczy
Hej, odebrałam wyniki cytologii:
Grupa II A1. Rozmaz jest odpowiedni do oceny B1. Obraz cytologiczny mieści się w granicach normy C1. Łagodne zmiany/zakażenia a)grzybica: Candida albicans b)bakteryjne i nic więcej nie jest zaznaczone I tu moje pytanie. Ponieważ nie zaznaczono żadnego stanu zapalnego (który jest w kolejnym punkcie D) tylko to łagodne zakażenie czy myślicie, że konieczne jest jakieś konkretne leczenie? Bo nie wiem czy wybierać się z tym do ginekologa, babka wydająca wynik powiedziała, że wszystko dobrze i kolejne badanie za rok, ale nie wiem.. Myślicie, że mogłabym spróbować to wyleczyć stosując jakieś globulki dopochwowe i probiotyk? Nie wiem, czy w tym przypadku konieczny już jest jakiś antybiotyk? |
2015-09-26, 19:31 | #1316 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: znienacka
Wiadomości: 12 553
|
Dot.: Cytologia - pytania, wyniki - zbiorczy
Cytat:
__________________
|
|
2015-10-01, 14:11 | #1317 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Złe wyniki cytologii
Cześć dziewczyny, niedawno robiłam cytologię i zadzwonił do mnie mój ginekolog, powiedział, że wyszedł niepokojący wynik i prosi mnie, bym przyjechała do jego gabinetu. Okazało się, że wyszedł mi wynik PAP3. Ginekolog kazał mi się nie martwić na zapas, ale wysłał mnie do szpitala na kolposkopie i chce też pobrać wycinki. Doradził też zrobienie testu na obecność wirusa HPV, gdyż chce wykluczyć wszystkie możliwości chorobowe (wyszły mi komórki niewiadomego pochodzenia). Zaczynam się martwić, pocieszam się, że może to wina lekkiej nadżerki?
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
2015-10-01, 16:03 | #1318 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Cytologia - pytania, wyniki - zbiorczy
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5219184 9]
Krakowiankom polecam - nazywa się Jacek Madej. Nie jest drogi, i w ogóle ekstra gościu. Dziękuję za uwagę [/QUOTE] Słyszałam o nim od jego kolegi po fachu ze Śląska, do którego chodzę. Swojego lekarza sobie chwalę, może nie jest najtańszy, ale wszystko wytłumaczy, co najważniejsze zleca szereg badań i nie bagatelizuje różnych spraw. Dodam od siebie, że mój ostatni wynik cytologii to grupa III i się martwię
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
2015-10-12, 16:06 | #1319 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1
|
Dot.: Dobry ginekolog kraków :)
Ja znam świetnego ginekologa w normalnych cenach i nie ma problemów z przepisywaniem antykoncepcji. Przyjmuje w gabinecie na królowej jadwigi 15 - Andrzej Bałasz.
|
2015-11-19, 20:47 | #1320 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3
|
Dot.: Dobry ginekolog kraków :)
Dla mnie tylko doktor Jerzy Jakubowski. Bardzo dobry i doświadczony specjalista i dodatkowo wykonuje usg piersi. Bez problemu przepisuje antykoncepcję. No i na sam koniec dodam że to bardzo pogodny człowiek, aż zaraża pozytywną energią Przyjmuje w przychodni Arka na Salwatorze.
|
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:31.