2019-10-09, 22:25 | #511 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 787
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
Cytat:
Edytowane przez goldennight Czas edycji: 2019-10-09 o 22:26 |
|
2019-10-09, 22:31 | #512 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
Cytat:
Zresztą, jakbym mogła sprawdzić wcześniej i okazałoby się, że moje dziecko będzie jakimś mocnym alergikiem. Całe życie na lekach wziewnych albo na ścisłej diecie to też bym się na takie dziecko nie zdecydowała. Tylko alergii nie jesteś w stanie w ciąży bądź przed wykryć. W przeciwieństwie do wad rozwojowych albo chorób genetycznych. Możesz jedynie sobie odpuścić rozmnażanie, jeśli sama jesteś mocnym alergikiem. ---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ---------- Zdajesz sobie sprawę, że świat nie jest symetryczny? To że ktoś toleruje jakieś zjawisko, bo są ku temu przesłanki etyczne czy naukowe, nie znaczy, że musi tolerować też wszystkie inne, bo jest hipokrytą. |
|
2019-10-09, 22:33 | #513 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
Za co ich mam szanować, za skazanie własnych dzieci na cierpienie do końca życia? Oczywiście, mam pełny podziw dla ludzi, którzy nie wiedzieli, że dziecko będzie chore, albo poród miał komplikacje, oni nie byli w stanie niczemu zapobiec, ale jeśli ktoś był i tego nie zrobił, to dla mnie jest sadystą. Jeśli ktoś kogoś rozjedzie na pasach, to mam go podziwiać, że mu płaci rentę? To czysta konsekwencja, a nie coś godnego podziwu. Tak jak opiekowanie się chorym dzieckiem, które się koniecznie chciało sprowadzić na ten świat.
|
2019-10-09, 22:36 | #514 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 787
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87237833]Uważasz, że braki związane z chodzeniem o kulach są równoznaczne z niemożnością jedzenia czekolady?
Zresztą, jakbym mogła sprawdzić wcześniej i okazałoby się, że moje dziecko będzie jakimś mocnym alergikiem. Całe życie na lekach wziewnych albo na ścisłej diecie to też bym się na takie dziecko nie zdecydowała. Tylko alergii nie jesteś w stanie w ciąży bądź przed wykryć. W przeciwieństwie do wad rozwojowych albo chorób genetycznych. Możesz jedynie sobie odpuścić rozmnażanie, jeśli sama jesteś mocnym alergikiem.[/QUOTE] Strasznie widzę jesteś wygodna w tym sensie że takie małe rzeczy są w stanie sprawić że uważasz że ludzkie życie jest bez sensu i lepiej nie żyć.Dla mnie przykład z alergią dla mnie absurd.Ciekawe ile alergików by nie chciało się urodzić tylko dlatego. Napisałaś o samej niemożności tańczenie to ci dałam przykład. ---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ---------- Cytat:
Edytowane przez goldennight Czas edycji: 2019-10-09 o 22:50 |
|
2019-10-09, 22:37 | #515 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
Cytat:
To nie chodzi o to, że zapytasz kogoś chorego czy chciałby się urodzić. Już się urodził. Takie pytanie jest bez sensu, bo już się nie odurodzi. Rozumiesz? A jakby się nie urodził to by nie odczuwał braku z tego powodu. Nie mógłby, bo by nie istniał. |
|
2019-10-09, 22:47 | #516 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 787
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87237849]Oj, ciężko się z tobą prowadzi dysputy filozoficzne
To nie chodzi o to, że zapytasz kogoś chorego czy chciałby się urodzić. Już się urodził. Takie pytanie jest bez sensu, bo już się nie odurodzi. Rozumiesz? A jakby się nie urodził to by nie odczuwał braku z tego powodu. Nie mógłby, bo by nie istniał.[/QUOTE] Masz całkiem inne podejście do tego niż ja i tyle.Dlatego sobie tak piszemy trochę jałowo że tak to określę. Poza tym teraz doszliśmy do tego że aborcje trzeba tolerować ale decyzje o urodzeniu nie koniecznie. |
2019-10-09, 22:50 | #517 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
Cytat:
Za tych ludzi, dla których własne sumienie było na pierwszym miejscu, płacą ich dzieci całym swoim życiem. To ma być godne podziwu? Ja jestem jednym użytkownikiem, a nie dużo osób na początku. Co mam do tego co inni wcześniej pisali? ---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ---------- Ogarniasz, że mówimy cały czas o aborcjach uzasadnionych, a nie o takich bo mi się odechciało mieć dziecko? |
|
2019-10-09, 22:54 | #518 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 787
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
Cytat:
Tak samo osoby upośledzone ale sprawne fizycznie wątpię czy one są nieszczęśliwe jak to tutaj ktoś napisał są nieświadome swojej choroby i to nie wpływa na ich szczęście. Edytowane przez goldennight Czas edycji: 2019-10-09 o 22:57 |
|
2019-10-09, 23:03 | #519 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
Cytat:
|
|
2019-10-09, 23:19 | #520 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 787
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
Cytat:
---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ---------- Cytat:
Edytowane przez goldennight Czas edycji: 2019-10-09 o 23:08 |
||
2019-10-09, 23:30 | #521 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
Cytat:
Nie wiem co to ostatnie zdanie miało znaczyć, że jak cierpi nie aż tak to już sobie może to znosić i spoko? Czemu piszesz o sensie życia? Co ma sens życia do oszczędzenia potencjalnemu człowiekowi życia pełnego bólu? Przecież nigdzie nie twierdziłam, że życie takich osób nie ma sensu, to ma kompletnie inny wydźwięk niż to co z Leany twierdzimy, że lepiej aby takie osoby się nie narodziły i nie były skazane na życie w cierpieniu. ---------- Dopisano o 00:30 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ---------- Cytat:
Tak, obie sytuacje nie są łatwe, ale po zdecydowaniu się na urodzenie konsekwencje ponosi 3 osoba, a nie tylko rodzice. Czyli to o wiele gorsza sytuacja. |
||
2019-10-09, 23:46 | #522 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 089
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2019-10-10, 05:48 | #523 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
Cytat:
Znam rodzine, pierwsze dziecko z rdzeniowym zanikiem mięśni - chorobą genetyczną, dziedziczną, rodzice nie wiedzieli że oboje są posiadaczami takiego genu bo wcześniej przypadków choroby w obydwu rodzinach nie było. A nikt z nas u siebie bez powodów raczej wszystkich genów nie bada. Dziecko jest odzywiane przez rurkę, nie polyka, slinę należy oddessac, nie może ruszyć nawet palcem. Wyobraź sobie jak intensywnej opieki potrzebuje. I zdaje sobie sprawę ze wszystkiego. W drugiej ciąży robili inwazyjne badania. Nie zdawali się na los i przypadek. Drugi taki przypadek, inna rodzina, pierwsze dziecko chore; ta sama choroba, też w drugiej ciąży in vitro z monitoringiem zarodkow, zgadnij po co. Ja tych ludzi w 100% rozumiem i robilabym identycznie. I nie było tam tak, że lekarz po badaniach prenatalnych coś bredzil o % szans na cos. Po badaniach była pewność że dziecko będzie albo nie bedzie chore na konkretną chorobę, konkretnego typu, z konkretnymi symptomami. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 06:48 ---------- Poprzedni post napisano o 06:47 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Linka25 Czas edycji: 2019-10-10 o 05:59 |
||
2019-10-10, 05:59 | #524 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
Cytat:
Tak samo, jak nie wszyscy uważają, że matka, która zdecyduje się urodzić dziecko z ZD i opiekowac się nim i kochać zasługuje na krytykę i jest sadystką. Gorzej, jeśli decyduje się urodzić dziecko z ZD (mając świadomość faktu, ze dziecko będzie z ZD) ze względów światopoglądowych a po urodzeniu porzuca je w szpitalu i dalej już nie interesuje się jego losem. Tu można mówić o braku konsekwencji ze strony rodziców (nie tylko matki, bo w końcu ojciec jest tak samo odpowiedzialny za dziecko). To są bardzo trudne decyzje i nic tu nie jest czarno białe. Każdy ma wybór i musi żyć później z konsekwencjami tego wyboru.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2019-10-10, 07:41 | #525 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 289
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87237748] Cierpi, bo chciałby potańczyć z dziewczyną, która mu się podoba, a nie może, bo ma rozszczep kręgosłupa.[/QUOTE]
Może tańczyć na wózku...i w ten sposób Twoja teoria o biednym niepełnosprawnym co to nic nie może padła na pysk... |
2019-10-10, 07:44 | #526 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
To nie jest to samo. Zresztą nie żyjemy w jakiejś tandetnym romansidle dla nastolatków, żeby każda dziewczyna była zachwycona facetem na wózku inwalidzkim.
|
2019-10-10, 07:54 | #527 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 289
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
A to my mówimy o parze? bo ja myślałam o czym innym... zwykłym zatańczeniu z przypadkową osobą,lub tańcem pary znajomych...
|
2019-10-10, 07:57 | #528 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
|
2019-10-10, 07:59 | #529 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
Cytat:
Ciągle tylko to szczęście, szczęście, szczęście. Tak jakbyśmy mówili o pieskach, którym do szczęścia potrzebna jest pełna miska i piłeczka. Decydując się na dziecko nie myśli się tylko o tym, żeby było szczęśliwe, jakkolwiek jego życie miałoby wyglądać. Ja bym nie chciała urodzić dziecka, którego (względnie, bo powiedzmy, że bez bólu fizycznego) szczęśliwe życie będzie polegać na gapieniu się w sufit przez 24h/dobę. I sama dla siebie też bym takiego życia nie chciała. Linka, rozumiem Twoich znajomych, miałabym podobnie, a w zasadzie mam, tylko w dalszym stopniu - ze względu na duże ryzyko urodzenia wcześniaka po prostu się nie decyduję na kolejną ciążę. Z A. wygrałam los na loterii, jest relatywnie późny i zdrowy. Ale co by było, gdyby było inaczej - wolę nawet nie gdybać. |
|
2019-10-10, 08:20 | #530 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 5
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
Witam wszystkich.
Tak się przyglądam tej dyskusji już dłużej i postanowiłam założyć konto w sumie to może dobry pretekst bo dawno to miałam zrobić. Tak się składa że jestem osobą od urodzenia chorą na przepuklinę opono rdzeniową.Muszę przyznać że od początku nie było łatwo bardzo dużo czasu spędzonego w szpitalach na rehabilitacii, która jednak przyniosła skutek także wysiłek nie na darmo w dodatku wiele operacji.Na pewno rodzice przez pewien okres dużo czasu poświęcali mi nie ma co ukrywać i z wielu rzeczy musieli zrezygnować i się wyrzec. Dziś mam 25 lat i i sobie jakoś radzę ćwiczenia sprawiły że mogę chodzić co prawda nie normalnie al z punktu do A do B się przemieszczam.Skończyłam studia co nie było ze względu na mój stan łatwe ale jednak. Najważniejsze o czym chciałam na pisać to to że dużo się takich dyskusji toczy jak ta, tylko problem polega na tym że wiele ludzi nie mających wspólnego nic z takimi osobami chce kreować na podstawie swoich widzi mi się jakieś teorie tak się jednak nie da.Oczywiście z perspektywy osoby normalnej funkcjonującej takie osoby mają tragiczne życie bo ktoś co już ma w chwili kiedy to straci to dla niego niewyobrażalne.Osoby niepełnoprawne często postrzegają świat inaczej i życie ich nauczyło żeby się cieszyć z małych rzeczy i to co osobie dorosłej jest potrzebne do szczęście wcale nie musi osobie chorej bo tego nigdy nie miała albo po prostu ma inne priorytety, które są uwarunkowane chorobą. Ja na dzień dzisiejszy jestem ani szczęśliwa ani nieszczęśliwa ale jak patrzę na zdrowe osoby, które dla mnie z powodów błahych się frustrują to sobie myślę że ze mną jednak jest całkiem nie źle.Raz na rok odbywam turnus dla osób niepełnoprawnych i głownie tam są osoby na wózku i znam je już trochę i na prawdę nie są to chodzące depresje.Na prawdę nie chce tutaj pisać że tak jest cudownie i pięknie bo nie jest o czym pisałam na początku ale życie jednak jest pięknym darem.Stawiając jakieś tezy na temat temat ON trzeba najpierw w jakiś sposób się w ten temat zagłębić a na odczuciach swoich, które są subiektywne czasem można złe wnioski wyciągnąć. Pewnie teraz sobie myślicie po tym co napisałam że jestem przeciw aborcji no właśnie że nie.Każda matka powinna mieć wybór w tak trudnych sytuacjach i nie mam z tym problemu.Moja choroba jest wpisana w listę chorób, które podlegają terminacji i też jakoś mnie to nie uraża jak by się komuś mogło zdawać.Jeśli moja siostra by zaszła w taką ciąże i chciała znać moją opinie to bym jej nic nie doradziła wiedząc z jednej strony że mi się powiodło ale z drugiej ile opieki trzeba w to włożyć i nie tylko bo trzeba być odpornym psychicznie to podstawa. |
2019-10-10, 09:30 | #531 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 289
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87238244]Jak ci się ktoś podoba to chyba liczysz na coś więcej niż że zakręci na odwal z litości twoim wózkiem inwalidzkim na parkiecie. [/QUOTE]
Nie zawsze,bo nie zawsze pcham się pomiędzy wódkę a zakąskę ---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ---------- [1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87238244]Jak ci się ktoś podoba to chyba liczysz na coś więcej niż że zakręci na odwal z litości twoim wózkiem inwalidzkim na parkiecie. [/QUOTE] Nie zawsze,bo nie zawsze pcham się pomiędzy wódkę a zakąskę |
2019-10-10, 09:52 | #532 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
Cytat:
Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka |
|
2019-10-10, 09:56 | #533 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
Cytat:
Ale powiedz, o jakie konkretne zaburzenia Ci chodzi, o jaką osobę. Takie przykłady rozpatruje się jednostkowo. Nie każda osoba z ZD jest taka sama. No i ok, a wiesz, jaka droga była od punktu A do punktu B Twojego członka rodziny? Bo sam z siebie nie nauczył się samodzielności. Ty i autorka wątku przytaczacie dzieci z ZD. Dzieci z ZD są (według mnie) urocze i słodkie, ale wymagają w większości całodobowej i całożyciowej opieki. Jak sobie tak gdybamy, to jak mamy średnio zamożną rodzinę (przypuśćmy mają razem dochód rzędu 6-7 tysięcy), to jedna osoba nierzadko musi zrezygnować z pracy, dziadkowie nie mogą bądź nie chcą pomóc, dochodzą koszty terapii, rehabilitacji. Czasami rodzice nie są zgodni i mężczyzna odchodzi od kobiety; dużo jej tutaj trudnych historii. Pomoc finansowa takim rodzinom leży. Na całej linii. Samo upośledzenie umysłowe nie wpływa na poziom szczęścia. Jednak tylko dlatego że te osoby są nieświadome swojej ułomności, naiwności, tego, że ktoś je może wyśmiać, skrzywdzić. Ale wyobraź sobie dziewczynę albo chłopaka, mają 20 lat, są zbudowani jak dorośli ludzie, ale stanowią zagrożenie dla siebie (i czasami dla innych), ślini się, ma zaburzoną motorykę, sami ok, może i skorzystają z toalety po odpowiednim nauczaniu, ale nie zadbają o poprawną higienę po tym w pełni. A ta terapia nic jej nie da w długiej perspektywie, bo nie przeskoczysz tego, że u niej pewne funkcje się nie rozwiną, bo jest upośledzona w stopniu głębokim. Także tak, często takie dzieci usuwa się z pobudek egoistycznych. Ale nie każdy ma ochotę się poświęcać w 100%. I nie ma w tym nic złego, bo to jest naprawdę poświęcenie w 100%. Poza tym są przecież inne choroby. Zespół Edwarda, Pląsawica Huntingtona, Zespół Rhetta. Czasami się rodzą dzieci, jak tutaj przytoczyłam przykład z MPD i FASem. W Polsce nie można podwiązać jajowodów kobiecie bez jej zgody, więc alkoholiczki, narkomanki z głębokiej patologii mogą sobie co roku rodzić chore dzieci, najczęściej wcześniaki. Czasami one nie wiedzą, że są w ciąży w 7 miesiącu. Nie ma co ukrywać, że niepełnosprawność intelektualna bądź fizyczna to jest brzemię. Ja tutaj nie opowiadam się wcale za aborcją bądź nie, nie uważam, że mam prawo decydować, które dzieci powinno się usuwać, a które nie; o tym powinna decydować matka, czy jest na coś takiego gotowa i też w przypadku kiedy dziecko rodzi się martwe, istnieje szansa, że umrze w krótkim czasie w cierpieniu, to tutaj jednak trochę okrutne jest dawać się temu dziecku urodzić. To nigdy nie jest kolorowe wychowywać niepełnosprawne dzieci. Są i przyjemne momenty, z całą pewnością, to dziecko się też po prostu kocha, ale jest to zawsze ogromne poświęcenie swojej całej egzystencji i cała mieszanina emocji. Edytowane przez sublips Czas edycji: 2019-10-10 o 09:58 |
|
2019-10-10, 10:15 | #534 | |||
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 787
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
Cytat:
No wszystko się zgadza , tylko że o opinie to ją należało by się spytać. ---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ---------- Cytat:
No ale co mam ci teraz odpisać?Prawda co piszesz nikt takiego prawa nie ma. Ja tylko postuluje o to aby nie generalizować i bez wiedzy konkretnie nie oceniać kto jakie ma życie i czy w ogóle chce mu się żyć na tym świecie.Ludzie są różni i różnie widzą świat . ---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ---------- Cytat:
Cieszę że ci się udało jeden przykład przynajmniej pozytywny a nie same najgorsze jakie tutaj już padły. |
|||
2019-10-10, 10:19 | #535 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
A pomyślał ktoś o tym, że tacy ludzie po prostu nie chcą być dla kogoś ciężarem całe życie. Zawsze od kogoś uzależnieni itd. Jak zapytać? Co ma taki człowiek odpowiedzieć. Że wolałby się po prostu nie urodzić ?
Ilu z nas zdrowych boi się własnie, żeby kiedyś coś sie nie stało takiego by przy sobie samemu nic nie zrobić. Nie decydujcie za ludzi, bo to nie Wy siedzicie w ich głowach, to niech ich buty nosicie. Każda taka decyzja jest na pewno trudna, przemyślana na milion procent i daleka jestem od oceniania co dla kogo byłoby dobre. I do tego żyjemy w takim kraju co nawet chore dzieci do adopcji nie idą do polskich rodzin, bo prostu nawet jest często "zakaz", tylko za granicę, bo tam mają inne warunki i pomoc.
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
2019-10-10, 10:50 | #536 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
Cytat:
---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ---------- Z tym różnie bywa, zdziwiłabyś się jak różne odpowiedzi można na to pytanie dostać. Ale wciąż, jeśli mówimy o wykryciu wady na etapie ciąży, to brutalnie, ale ewentualne przyszłe zdanie tego dziecka nie ma tu znaczenia i nie bardzo wiem dlaczego o nim się tutaj dyskutuje. Liczy się to, na co czują się gotowi rodzice.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2019-10-10, 10:52 | #537 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 5
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
Cytat:
Edytowane przez DzielnaMarta Czas edycji: 2019-10-10 o 10:54 |
|
2019-10-10, 10:56 | #538 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
Tak, takie pitupitu, bo jak przychodzi co do czego (oby nie, nikomu nie życzymy), to i tak całe dotychczasowe ustalenia przechodzą weryfikację od podstaw.
No ale pogadać można
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-10-10, 10:57 | #539 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 289
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
Cytat:
|
|
2019-10-10, 10:59 | #540 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 5
|
Dot.: Czy zdecydowałabyś się urodzić chore dziecko?
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:15.