Przedszkole a pomoc dziadków.

[lulka19]

Moje dziecko dostało się do przedszkola , od września . Sprawa wygląda tak , że ja chce wrócić do pracy . Jest ona niestety na godzine 6 rano. Chciałam jeździć z mężem ( nasze prace są oddalone od siebie 10 km i jedna trasa ) z reszta auto mamy tylko jedno. Mamy dziadkow do pomocy , tylko no właśnie . Oni chcą ciągle zajmować się moim synem , ale gdy poprosiliśmy ich o pomoc w dowozeniu dziecka do przedszkola , odmówili .Nie mają jeszcze 60 lat , ale twierdzą , że nie będą mieli sił aby codziennie rano wstawać i zawozic wnuka. Czy mam uzasadniony żal ?Niby nie powinno mi być smutno , bo każdy ma prawo do swojego życia , ale mając do " dyspozycji " dziadkow na emeryturze liczyłam na coś więcej W tej sytuacji zostaje nam kupno auta , i ja musze znaleźć inna prace . Dodam , że chcielismy płacić dodatkowo , nie licząc paliwa. Chętnie bym kogoś wynajela , ale to wieś , i nie ma tu odpowiednich osób , a przedszkole jest w sąsiedniej miejscowości .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Dodam , że parę lat temu dziadkowie proponowali , że za pewna opłata mogą się zajmować moim dzieckiem , a ja pójdę do pracy. Nie zgodziłam się , bo wolalam sama zostać w domu. Oni jednak uważają , że ja nadal powinnam Nie pracować , bo miejsce kobiety jest w domu. Niestety. Dlatego zaproponowali , że skoro tak mi zależy na tym by syn szedł do przedszkola mogę poprosić innych rodziców by brali przy okazji mojego . Dla mnie jest to niemożliwe, bo dzieci dużo chorują , i jak ktoś może się zoobowiazywac do zawozenia , a co gdy drugie dziecko zachoruje ? Ta opcja odpada zdecydowanie. Mam wrażenie , że największym problemem jest dla nich ruszenie się z domu. Oni woleliby żeby moje dziecko siedziało u nich , niż wozić je i mieć dodatkowy kłopot

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_321]

Rozumiem, że to nie Twoi rodzice? Ja sobie nie wyobrażam, żeby moja mama czy też teściowa chciały, żebym im płaciła za opiekę nad wnukiem. Albo jesteśmy rodziną i sobie pomagamy, albo podchodzimy do tego materialistycznie. To już bym wolała nianię do opieki nad dzieckiem, skoro dziadkowie tacy "chętni" do opieki.
Ja bym zrezygnowała z takiej pomocy (co wiązałoby się z ochłodzeniem stosunków i pewnie bym im powiedziała co o tym sądzę... a. I że widzenia z wnukami też będą na godziny, więc niech się umawiają) i albo znalazła inną pracę, albo dogadałabym się z przyszłym szefem, jaka jest sytuacja. Mojej znajomej mąż zmienił pracę, by móc dzieci odprowadzać do przedszkola i dogadał się z szefem, że będzie się trochę spóźniał. Jak trafisz na dobrego szefa, to Cię zrozumie. Ja mieszkam w większym mieście, więc pewnie mnie by było łatwiej nawet znaleźć kogoś, kto odprowadzałby dzieci do przedszkola, czy szkoły. Nie dziwię się, że masz żal i współczuję Ci takich relacji z rodziną...

[travis]

A ja sie nie zgodze.
Owszem fajnie jak dziadkowie chca cokolwiek pomoc ale nie maja obowiazku.
Kilka lat temu deklarowali pomoc ale to bylo kilka lat temu. To ze ktos nie masz 60 lat nie znaczy ze musza miec energie na wozenie dziecka do przedszkola
Autorko to Ty jestes rodzicem a nie oni

[lulka19]

Napisane przez agnieszka_321

Rozumiem, że to nie Twoi rodzice? Ja sobie nie wyobrażam, żeby moja mama czy też teściowa chciały, żebym im płaciła za opiekę nad wnukiem. Albo jesteśmy rodziną i sobie pomagamy, albo podchodzimy do tego materialistycznie. To już bym wolała nianię do opieki nad dzieckiem, skoro dziadkowie tacy "chętni" do opieki.
Ja bym zrezygnowała z takiej pomocy (co wiązałoby się z ochłodzeniem stosunków i pewnie bym im powiedziała co o tym sądzę... a. I że widzenia z wnukami też będą na godziny, więc niech się umawiają) i albo znalazła inną pracę, albo dogadałabym się z przyszłym szefem, jaka jest sytuacja. Mojej znajomej mąż zmienił pracę, by móc dzieci odprowadzać do przedszkola i dogadał się z szefem, że będzie się trochę spóźniał. Jak trafisz na dobrego szefa, to Cię zrozumie. Ja mieszkam w większym mieście, więc pewnie mnie by było łatwiej nawet znaleźć kogoś, kto odprowadzałby dzieci do przedszkola, czy szkoły. Nie dziwię się, że masz żal i współczuję Ci takich relacji z rodziną...

Nie , nie moi rodzice

Napisane przez travis

A ja sie nie zgodze.
Owszem fajnie jak dziadkowie chca cokolwiek pomoc ale nie maja obowiazku.
Kilka lat temu deklarowali pomoc ale to bylo kilka lat temu. To ze ktos nie masz 60 lat nie znaczy ze musza miec energie na wozenie dziecka do przedszkola
Autorko to Ty jestes rodzicem a nie oni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez travis

A ja sie nie zgodze.
Owszem fajnie jak dziadkowie chca cokolwiek pomoc ale nie maja obowiazku.
Kilka lat temu deklarowali pomoc ale to bylo kilka lat temu. To ze ktos nie masz 60 lat nie znaczy ze musza miec energie na wozenie dziecka do przedszkola
Autorko to Ty jestes rodzicem a nie oni

Pisalam o tym. Ja jestem osobą honorową , ostatnie czego chce to brać coś za darmo . Mam wrażenie , że moi teściowie traktują syna jak zabawke . Daj go się pobawić , ale od pomocy to już ręce umywam , bo przedszkole to fanaberia . Baba ma siedzieć w domu z dzieckiem . Coś na tej zasadzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[travis]

Napisane przez lulka19

Nie , nie moi rodzice



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------


Pisalam o tym. Ja jestem osobą honorową , ostatnie czego chce to brać coś za darmo . Mam wrażenie , że moi teściowie traktują syna jak zabawke . Daj go się pobawić , ale od pomocy to już ręce umywam , bo przedszkole to fanaberia . Baba ma siedzieć w domu z dzieckiem . Coś na tej zasadzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja rozumiem. Z tym ze dla mnie to bez roznicy w tym momencie czy chcesz placic czy nie. Nie majak ochoty pomoc w taki sposob i nie mozesz raczej miec o to zalu

[Paprotka_]

Napisane przez lulka19

Pisalam o tym. Ja jestem osobą honorową , ostatnie czego chce to brać coś za darmo . Mam wrażenie , że moi teściowie traktują syna jak zabawke . Daj go się pobawić , ale od pomocy to już ręce umywam , bo przedszkole to fanaberia . Baba ma siedzieć w domu z dzieckiem . Coś na tej zasadzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli zwyczajnie robią Ci pod górę bo śmiesz chcieć czegoś innego niż oni dla Ciebie przewidzieli? Na uszach bym stanęła, żeby wrócić do pracy a dziecko posłać do przedszkola bez ich pomocy. Żal masz prawo mieć, tylko nie bardzo możesz (i w takiej sytuacji chyba nie powinnaś) wymagać.

[lulka19]

Napisane przez Paprotka_

Czyli zwyczajnie robią Ci pod górę bo śmiesz chcieć czegoś innego niż oni dla Ciebie przewidzieli? Na uszach bym stanęła, żeby wrócić do pracy a dziecko posłać do przedszkola bez ich pomocy. Żal masz prawo mieć, tylko nie bardzo możesz (i w takiej sytuacji chyba nie powinnaś) wymagać.

Nie wiem , być może ich rodzeństwo jest dużo starsze a bez problemu prowadzi wnuki do przedszkola , i zajmuje się nimi , i odbiera. Ale to już zależy od chęci , zdrowia itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez lulka19

Czy mam uzasadniony żal ?

Nie, bo to oni decydują w jakim zakresie są chętni do pomocy. A to, że w ogóle są, nie daje ci prawa do wyznaczania im zadań.

Nie , nie moi rodzice

W takim razie dogadywanie się z nimi zostaw ojcu dzieci. On pewnie nie będzie musiał wysłuchiwać idiotycznych poglądów, że jest od siedzenia w domu z dziećmi.

[Mamamama85]

Wiesz co ja to bym nie poprosiła o takie coś rodziców serio co innego odebrać dziecko o 15 dać mu obiad posiedzieć z nim dwie godzinki a co innego mieć codziennie wnuka od pewnie 5.30... głupio by mi było poważnie

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Aha a co do propozycji ze za jakaś kwotę ci się małym zajmą to sama nie wiem ostatnio akurat rozmawiałam z mama sąsiadki która zajmuje się dwoma wnukami mówi ze jest potwornie zmęczona nie ma już siły ale co

Ma zrobić . Zal mi jej było

Raz ze większa odpowiedzialność jednak ( jednak jak małemu coś się z tobą stanie to trochę inacze) dwa już nie te siły , a poza tym kiedy ta strasza osoba mam odpocząć ?

Ja mam synka w przedszkolu , młodszego jak muszę zostawić z mama staram się zostawić tak jak ma drzemkę ze jak coś godzinkę potem jak wstanie się z nim pobawi bo wiem ze Np po 4 godz mama jest poprostu wykończona pomimo chęci

[lulka19]

Ja mam bardzo młodych dziadkow. Mama ma 51 lat a teściowa 54 A Twoja mama ile ma lat ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez Mamamama85

Wiesz co ja to bym nie poprosiła o takie coś rodziców serio co innego odebrać dziecko o 15 dać mu obiad posiedzieć z nim dwie godzinki a co innego mieć codziennie wnuka od pewnie 5.30... głupio by mi było poważnie

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Aha a co do propozycji ze za jakaś kwotę ci się małym zajmą to sama nie wiem ostatnio akurat rozmawiałam z mama sąsiadki która zajmuje się dwoma wnukami mówi ze jest potwornie zmęczona nie ma już siły ale co

Ma zrobić . Zal mi jej było

Raz ze większa odpowiedzialność jednak ( jednak jak małemu coś się z tobą stanie to trochę inacze) dwa już nie te siły , a poza tym kiedy ta strasza osoba mam odpocząć ?

Ja mam synka w przedszkolu , młodszego jak muszę zostawić z mama staram się zostawić tak jak ma drzemkę ze jak coś godzinkę potem jak wstanie się z nim pobawi bo wiem ze Np po 4 godz mama jest poprostu wykończona pomimo chęci

No właśnie u nas problemem jest to , że odbiór jest nam niepotrzebny bo będziemy w domu juz po 14. Wiec sami sobie odbierzemy . Nam potrzebna jest podwózka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mamamama85]

Moja mama ma 54 tez myśle ze jakbyś miała małego przyprowadzić mamie o 7 i miałaby go zaprowadzić na 9 to tez inaczej .

No ale ja mam takie zdanie moi rodzice czy teściowie pobawią się z chłopakami ale to my jesteśmy rodzicami i my się nimi zajmujemy .

Ja bym na twoim miejscu wynajęła nianie poprostu żeby przychodziła rano dała małemu śniadanie i go odprowadziła mogą iść sobie właśnie na 9 pobawic się chwile przed , iść sobie spacerem .. a wejz tez pod uwagę ze synek może zacząć chorować wiec przyda się osoba co się nim wtedy zajmie

Albo rozwiązaniem jest przedszkole

Prywatne one są otwarte zwykle od 6.30 ( za pewna dopłata można zostawić dziecko wcześniej lub odebrać później )

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Moja tez 54 a nie możesz zatrudnić kogoś żeby przychodził rano dał synkowi śniadanie i na spokojnie zaprowadził ?

[lulka19]

Hm , niedokładnie chyba przeczytalas Syn ma iść do przedszkola , jasne Nie oczekuje żadnej opieki 8 godz dziennie. Gdy zachoruje jakoś będziemy ma zmianę się nim zajmować. Nie znajdę raczej takiej niani , bo przedszkole jest wioskę dalej , wiec tu chodzi o odwozenie autem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mamamama85]

Wiem o co chodzi tylko skoro ty masz na 6 do pracy pewnie byś go przywoziła koło 5.30 prawda ?to środek nocy jest o to mi chodzi

Ze co innego jakbyś przywoziła o 7,8 a co innego 5.30

O to mi chodzi ze ja bym nie proponowała o takiej godzinie

Ja chodzę biegać o 5.30 bo później nie mam jiz jak i jest to mega trudne dla mnie tak wstać i się zebrać temu rozumiem ze oni się tego nie chcą podjąć

[lulka19]

Napisane przez Mamamama85

Wiem o co chodzi tylko skoro ty masz na 6 do pracy pewnie byś go przywoziła koło 5.30 prawda ?to środek nocy jest o to mi chodzi

Ze co innego jakbyś przywoziła o 7,8 a co innego 5.30

O to mi chodzi ze ja bym nie proponowała o takiej godzinie

Ja chodzę biegać o 5.30 bo później nie mam jiz jak i jest to mega trudne dla mnie tak wstać i się zebrać temu rozumiem ze oni się tego nie chcą podjąć

Nie , plan mieliśmy nieco inny . Teściowie mieszkają na przeciwko nas. Bardzo blisko . Chcielismy by teściowa na spiocha przychodziła do nas i tu dosypiala do 7 rano. Żadne pobudki o 5:30 nie wchodzą w grę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mamamama85]

No ale jak ma chodzić w piżamie ? A jak jest zima ? Przecież ona tez musi się rano ogranac potem

Kiepsko

Pare domków obok babeczka jest położna i w te dni kiedy ma dyżur młody śpi u babci pomimo tego ze mieszkają góra - dół w domku

Kurczę z jednej strony super ze masz na 6 bo od 14 wolne i masz cały dzień jeszcze tak naprawdę dla dziecka później a z drugiej rano jest problem

Trochę do bani ;(

[lulka19]

Ja nie wyobrażam sobie pracować na zmiany . Oj nie. A pracowałam 6-14 w zasadzie cały czas , i dla mnie to jest akurat , bo mam czas na wszystko . Myśleliśmy o tym by mąż jeździł do pracy na 7 , ale wtedy syn byłby w żłobku od 6:30 do 15:30 A to za długo zdecydowanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------

Boże, przedszkolu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Mamamama85

Wiesz co ja to bym nie poprosiła o takie coś rodziców serio co innego odebrać dziecko o 15 dać mu obiad posiedzieć z nim dwie godzinki a co innego mieć codziennie wnuka od pewnie 5.30... głupio by mi było poważnie

Zgadzam się z tym w 100%.

Pomoc w takim zakresie (i w zasadzie w żadnym) nie jest żadnym obowiązkiem dziadków, raczej wyrazem ich dobrej woli.
Dla mnie pretensje w tym temacie to oznaka roszczeniowości, niestety. Szczególnie, że mówimy rzeczywiście o bardzo wczesnej porze.
Swoją drogą gdybym ja miała codziennie wstawać o 5, iść gdzieś i dosypiać, to gdyby mi się to udało, to mam gwarantowaną migrenę, a zapewne by mi się to nie udawało i zwyczajnie miałabym o tej 5 pobudkę.

[Paprotka_]

Napisane przez lulka19

Ja nie wyobrażam sobie pracować na zmiany . Oj nie. A pracowałam 6-14 w zasadzie cały czas , i dla mnie to jest akurat , bo mam czas na wszystko . Myśleliśmy o tym by mąż jeździł do pracy na 7 , ale wtedy syn byłby w żłobku od 6:30 do 15:30 A to za długo zdecydowanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------

Boże, przedszkolu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie się wydaje, ze to normalny czas pobytu w sytuacji kiedy oboje rodzice pracują. Ja jako dzieciak siedziałam w przedszkolu 7.30-16.30, moje dziecko w żłobku jest od 7.30 do 16.45-17.10 w zależności od tego jak szybko uda się przebić przez miasto. I nie jest odbierana jako ostatnia. Może uznacie mnie za wyrodną matkę, ale nie widzę żeby działa jej się krzywda. Przeciwnie - mam wrażenie, że od kiedy wróciła do żłobka po okresie chorób, szybciej się rozwija. Może spróbujcie takiego rozwiązania, a jeżeli jednak dla Twojego synka będzie to za długo, to się przeorganizujecie?

[travis]

nie wyobrazam sobie "pomagac" komus i o 5:30 rano leciec dziecka pilnowac. Przeciez babcia tez czlowiek. muszi sie ubrac, umyc, zjesc sniadanie etc i co ma z walizeczaka ciuchow leciec skoro do 7 ma doosypiac? Co innego jednorazowo np jeden tydzien bo costam, co innego deklaracja dlugoterminowa.
Autorko wymagasz zdecydowanie za duzo.
Waszym obowiazkiem jako rodzicow jest sie przeoprganizowac, a mowisz ze na zmiany pracowac nie chcesz, a od babci wymagasz wstawania tak wczesnie mimo braku jej woli

[Mamamama85]

Widzę ze nie tylko ja mam takie odczucia

Mój synek chodzi od 9-15 ale ja jestem z drugim małym puki co w domu , jak mały pójdzie do przedszkola a ja wrócę do pracy to bedzie musiał być 7.30-16.30 ( prace mam od 8-16) nie ma wyjścia

Jak odbieram synka tego starszego koło 15 to jest bardzo dużo dzieci tak samo rano zwykle jesteśmy ostatni

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Mamamama85

Widzę ze nie tylko ja mam takie odczucia

Mój synek chodzi od 9-15 ale ja jestem z drugim małym puki co w domu , jak mały pójdzie do przedszkola a ja wrócę do pracy to bedzie musiał być 7.30-16.30 ( prace mam od 8-16) nie ma wyjścia

Jak odbieram synka tego starszego koło 15 to jest bardzo dużo dzieci tak samo rano zwykle jesteśmy ostatni

Ja miałam w zasadzie podobną sytuację do autorki, miałam możliwość (fajnej) pracy od bardzo wczesnej godziny, ale ze względu na pracę męża (dużo wyjazdów) nie dalibyśmy rady zaprowadzać Małego do przedszkola, więc musielibyśmy w identyczny sposób fatygować teściową - to starszy człowiek, ciężej mu się przestawić na inny tryb życia (a już szczególnie taki, już widzę jak zimą chętnie wstawałaby o 5, gdy normalnie ma możliwość spać do 8-9). Już nie mówiąc o tym, że sezon jesienno-zimowy to była choroba za chorobą, np. grudzień bez jednego cały był całościowo spędzony w domu.
Więc musiałam zrezygnować. No trudno, takie życie.

[skazana_na_bluesa]

Jak dla mnie to przesadzasz że swoimi wymaganiami. Nie wyobrażam sobie wstawać codziennie koło 5 i transportować się do domu naprzeciwko. A godziny siedzenia w przedszkolu to norma, jeśli oboje z rodziców pracują. Może teściowie byliby bardziej skłonni odbierać dziecko z przedszkola np. koło 14-15, żeby nie siedziało tak długo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[travis]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Jak dla mnie to przesadzasz że swoimi wymaganiami. Nie wyobrażam sobie wstawać codziennie koło 5 i transportować się do domu naprzeciwko. A godziny siedzenia w przedszkolu to norma, jeśli oboje z rodziców pracują. Może teściowie byliby bardziej skłonni odbierać dziecko z przedszkola np. koło 14-15, żeby nie siedziało tak długo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dokladnie autorko. zmien godziny pracy i zaczynaj np o 8 i przed praca podrzuc dziecko do przedszkola. Maz tudziez dziadkowie jesli chetni odbiora a Ty wrocisz z pracy po tek 16 , tragedi nie ma.

[lulka19]

Nie wiem czy byliby chętni , bo to jednak trzeba albo jechać 3 km autem , albo iść 1 km na przystanek . Mam plan by rozpisać sobie na kartce wszytkie możliwość , podliczyć i zobaczę. A jeszcze jedna kwestia . Jeśli chodzi o wstawanie o 6 to miała być praca dla teściowej . Moja wina , bo nie wspomnialam , że teściowa straciła rentę , która miała a nie ma możliwości aby pojsc do pracy . Bardzo brakuje im pieniędzy , wiec chcielismy płacić im miesięcznie 400 zl za te dwie godzinki rano. Oni by mieli dodatkowy grosz , a ja opiekunkę. No ale oni nie widzą tego odwozenia. Woleliby zajmować się moim synem parę godzin ,ale w domu .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Przykładowo woleliby chyba siedzieć z małym 8-14 za te same pieniądze , niż bawić się w odwozenie czy przyłożenie z przedszkola. Ja nie zrezygnuje z tej instytucji , bo mój syn nie ma równiesnikow , i musi mieć kontakt z dziećmi .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez skazana_na_bluesa

Jak dla mnie to przesadzasz że swoimi wymaganiami. Nie wyobrażam sobie wstawać codziennie koło 5 i transportować się do domu naprzeciwko. A godziny siedzenia w przedszkolu to norma, jeśli oboje z rodziców pracują. Może teściowie byliby bardziej skłonni odbierać dziecko z przedszkola np. koło 14-15, żeby nie siedziało tak długo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlaczego wszyscy piszą jak gdyby to miała być czynność darmowa ? Przecież ja chce ich pomocy odpłatnej . To tak jakby pracowali na godziny poranne. Teściowa często mówi , że gdyby była blisko praca ona chetnie by poszła dorobić .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[travis]

Napisane przez lulka19

Nie wiem czy byliby chętni , bo to jednak trzeba albo jechać 3 km autem , albo iść 1 km na przystanek . Mam plan by rozpisać sobie na kartce wszytkie możliwość , podliczyć i zobaczę. A jeszcze jedna kwestia . Jeśli chodzi o wstawanie o 6 to miała być praca dla teściowej . Moja wina , bo nie wspomnialam , że teściowa straciła rentę , która miała a nie ma możliwości aby pojsc do pracy . Bardzo brakuje im pieniędzy , wiec chcielismy płacić im miesięcznie 400 zl za te dwie godzinki rano. Oni by mieli dodatkowy grosz , a ja opiekunkę. No ale oni nie widzą tego odwozenia. Woleliby zajmować się moim synem parę godzin ,ale w domu .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Przykładowo woleliby chyba siedzieć z małym 8-14 za te same pieniądze , niż bawić się w odwozenie czy przyłożenie z przedszkola. Ja nie zrezygnuje z tej instytucji , bo mój syn nie ma równiesnikow , i musi mieć kontakt z dziećmi .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------


Dlaczego wszyscy piszą jak gdyby to miała być czynność darmowa ? Przecież ja chce ich pomocy odpłatnej . To tak jakby pracowali na godziny poranne. Teściowa często mówi , że gdyby była blisko praca ona chetnie by poszła dorobić .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

OK ale Ty tez nie chcesz zmienic swoich godzin pracy a narzucasz tesciowej ze skoro placisz to ma nie wybrzydzac

Brzi to mniej wiecej tak ze skoro oferujesz te 400zl to tesciowa powinna byc wdzieczna a nie wymyslac.
Mi tez by sie nie chcialo na jej miejscu

[lulka19]

Napisane przez travis

OK ale Ty tez nie chcesz zmienic swoich godzin pracy a narzucasz tesciowej ze skoro placisz to ma nie wybrzydzac

Brzi to mniej wiecej tak ze skoro oferujesz te 400zl to tesciowa powinna byc wdzieczna a nie wymyslac.
Mi tez by sie nie chcialo na jej miejscu

Ee nie. To wszystko to propozycja , nie można nikogo zmuszać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Ja nie chce zmienić , bo nie musze. Gdybym plakala , że brakuje mi pieniedzy uwierz , że bym się nie zastanawiała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[travis]

Napisane przez lulka19

Ee nie. To wszystko to propozycja , nie można nikogo zmuszać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Ja nie chce zmienić , bo nie musze. Gdybym plakala , że brakuje mi pieniedzy uwierz , że bym się nie zastanawiała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiec nie rozumiem w czym problem?
W pierwszym poscie brzmi jakbys miala pretensje do dziadkow ze pomoc nie chca w takiej formie jak Ty chcesz, a teraz piszesz ze to zaden problem i ze rozwiazesz to inaczej z tego co rozumiem

[lulka19]

A co mam napisać , że im przyłoże pistolet do głowy ? No niestety , nie da się . Jest to dla mnie duży problem , i muszę teraz wybrać mniejsze zło , łącznie z tym , że być może nie będę mogła pracować w ogóle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mamamama85]

Może praca na pół etatu ? Jest taka możliwość w twojej pracy ?

Pomysł o tym prywatnym przedszkolu skoro i tak chciałaś płacić 400 zł to prywatne masz za jakieś 500 zł plus pewnie około 150 zł wyżywienie a dziecko ma masę zajęć i jednak jest tych dzieci mało w grupie itd ty byś była spokojniejsza mały by był z rowiesniakami ( bo nie wiem czy państwowe są od 6 otwarte )

Może jest jakieś w okolicy waszej pracy

[skazana_na_bluesa]

Jeśli teściowa nie pracowała będąc na rencie to pewnie się trochę rozleniwiła. To raz. A dwa - widocznie aż tak bardzo nie potrzebują kasy, a stawka 10zl/h za niedosypianie 5 dni w tygodniu to mało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz