Listopadowe Mamy-2021!

[mikoma]

Napisane przez arbuzik28

Cześć

Viva katar jest mega męczący, odpocznij koniecznie. Ja mam często zapchane zatoki, ale ginekolog mówił, że w ciąży to normalne.

Mikoma Helenka pięknie mój TŻ kiedyś chciał tak nazwać córkę, ale to imię jego babci. Wiem, że to głupie myśli, ale gdyby coś się jej stało to na pomniku byłoby imię i nazwisko naszej córki...
Imię piękne, cudnie się zdrabnia �� i teraz chyba coraz więcej Helenek się rodzi mój brat tak chciał nazwać córkę, ale urodził się syn ☺
Super jak wszystko się pięknie komponuje z nazwiskiem

U nas na pewno będzie Klara i nie ma nawet opcji na inne imię

Jaka jestem już rozdrażniona od rana. Gościu z obsługi bloku, już trzeci dzień kosi trawę dookoła (tak po kawałku 30 min i spierdziela). Zaczyna codziennie o 9 burczeć mi pod oknem co najciekawsze, deweloper odnawia blok, więc jest ekipa. Wiadomo, zaczynają rano i drą się między sobą. Swój schowek mają na parterze pod moim balkonem od sypialni, gdzie oczywiście palą papierosy. �� jak mamy uchylone okno na noc to tym smrodem mnie budzą ��
Ja w ciąży jestem nerwowa, więc moja cierpliwość jest już na granicy!
Przedwczoraj opierdzielilam faceta, który bułki brał gola ręką w lidlu ��

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mieszkam na osiedlu domków jednorodzinnych, w naszej najbliższej okolicy jest około 50 domków i w sezonie codziennie ktoś kosi A teraz jeszcze dzieciaki wylęgły na podwórka. Chociaż to mi się akurat podoba, bo jak się drą między sobą, to mam przegląd popularnych imion królują Zosie i Marcele,

Klara bardzo ładnie! Mój manager ma Idę i Rozalię, też mega

Bardzo dobrze zrobiłaś! Ja teraz nie mam absolutnie żadnych skrupułów, żeby w sklepie komuś zwrócić uwagę, że właśnie bułek się nie maca gołą łapą albo że sapanie mi w kark w kolejce w żaden sposó tej kolejki nie przyspieszy

A wczoraj pierwszy raz jakaś pani mnie chciała przepuścić w kolejce tzn kiedyś mi się zdarzało, ale nie z powodu prawdziwej ciąży, tylko tej spożywczej

[arbuzik28]

Mikoma jak mieszkałam z rodzicami to też koszenie trawki odchodziło u sąsiadów. Z tym, że popołudniami a tu mi warczy o 9 jak ja śpię. Teraz panowie od remontu mają przerwę na papieroska, smrodza i leca k.. i ch... idę na druga stronę mieszkania na śniadanie

Haha dobre masz z tym przeglądam imion mój TŻ chciał Marcela, ale do czasu. Za ścianę wprowadzila się parka i przez jakis czas uczestniczyliśmy w ich życiu seksualnym jej jęki i krzyki budziły nas ogólnie głośno się kochają i głośno kłócą. A on to Marcel, więc zbrzydło

Ida i Rozalia też ładne, mi się dużo podoba imion dla dziewczynki przez chwilę miałam myśl, że może będą bliźniaki (u mnie w rodzinie były) i jak luźno sobie rozmawialiśmy, to druga dziewczyna prawdopodobnie Kalina
W ogóle pierwsza wizyta potwierdzająca ciążę była dobra. Byłam u ginekologa, leżę na leżance, on robi USG. Pytam się czy jedno czy bliźniaki a gino: "a co, było dwa razy? "

O jak miło z ta panią co chciała przepuscic. My jak w zeszłym tygodniu byliśmy w galerii, mega kolejka do kasy. Mówię do TŻ, że przecież mogę skorzystać z pierwszeństwa. On się patrzy na mnie, ja obcisle jeansy, brzuch wepchnięty w nie i ze śmiechem "z czym ty do ludzi"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

A ja nie do końca przepadam za tym przepuszczaniem w kolejce, wszystko zależy gdzie. Ale pod koniec ciąży unikałam chodzenia do Lidla. Tam kasjerki od razu mnie wolały na początek kolejki, tylko jak to zrobić, kiedy ludzie przede mną mają już swoje zakupy na taśmie, a ja mam się pchać ze swoim wózkiem i gdzie swoje zakupy wyłożyć?

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[arbuzik28]

W lidlu chyba mają takie standardy obsługi. Ja bardzo lubię Lidla, mam go pod nosem, jest czysty, zadbany i są samoobsługowe kasy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Tak, pewnie muszą zaprosić ciężarna na początek kolejki, ale no to często jest bardzo trudne logistycznie...

Też mam go blisko i lubię, stąd młody ma tyle ciuchów z Lidla

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[Opiumalfa]

Helena I Klara bardzo ładnie. U nas z Helena jest problem bo po fr nie wymawia się H i byłby „Elena” wiec to zupełnie inne imię.

Właśnie wracam od rodzinnej bo mam kaszel (dziekuje ci synu) i jestem na liście na szczepienie. Jeszcze nie wiem na kiedy ale priorytet.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[arbuzik28]

Viva podobno ubranka z Lidla są spoko? Moje koleżanki kupowały, ja też kilka sztuk kiedyś przy okazji nabyłam i jakość mi się podobała.

Opiumalfa dzięki
Zdrówka życzę! Co do szczepienia ja cały czas się zastanawiam. Podobno w niektórych krajach jest niewskazane dla kobiet w ciąży... Mam wizytę u giną w piątek to podpytam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Opiumalfa]

Napisane przez arbuzik28

Viva podobno ubranka z Lidla są spoko? Moje koleżanki kupowały, ja też kilka sztuk kiedyś przy okazji nabyłam i jakość mi się podobała.

Opiumalfa dzięki
Zdrówka życzę! Co do szczepienia ja cały czas się zastanawiam. Podobno w niektórych krajach jest niewskazane dla kobiet w ciąży... Mam wizytę u giną w piątek to podpytam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzieki

W ktorych krajach? Bo w Belgii od 4 Maja kobiety w ciazy sa w priorytecie.

[viva91]

Bardzo lubię ubrania z Lidla, czy to dziecięce czy dla siebie. Nie mam do nich żadnych zastrzeżeń, jakość bardzo w porządku, choć na jednych niemowlęcych legginsach się zawiodłam, rozciągnęły się z czasem w pasie. Ale używane były intensywnie. Body, rampersy, spodenki, koszulki super. Pajacyków tam nie kupuję, bo są długie a wąskie, a mój młody szczypiorkiem nie jest

Mnie ostatnio na wizycie gin zalecała szczepienia, zgodnie z tym co mówi Polskie Towarzystwo Ginekologiczne. A i doszłam też do statystyk wg których ciężarne ciężej przechodzą zakażenie, zwłaszcza pod koniec ciąży. Także postanowiłam

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[Opiumalfa]

Arbuzik - po rozmowie z dwoma lekarzami, moim ginem i lekarka rodzinna dzisiaj, oboje doszli do tego samego wniosku - jezeli to twoje pierwsze dziecko, pracujesz z domu, chodzisz raz na tydzien do sklpeu po jedzenie, masz mala ekspozycje na covid - nie szczep sie.
Jezeli to twoje drugie, z przedszkola przynosi kazdy syf, pracujesz w biurze, albo masz wysoka ekspozyje (chodzenie po sklepach, w skupiskach, planujesz wakacje, itd), zaszczep sie.
Moj gin mi opowiadal, ze na oddziale covid ma kobiety w ciazy, jest 60% szans na przedwczesny porod jak przechodzisz covid w ciazy. Do tego jezeli zlapiesz covid w 3 trymestrze, cisnienie na pluca jakie wywiera dziecko, do tego problemy z oddychaniem bo covid, stanowia ogromne zagrozenie dla matki.
Ja mam syna, nie chce umrzec i go zostawic bez mamy, wiec sie szczepie.

[mikoma]

Arbuzik, u nas sa oficjalne rekmendacje Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego i większość lekarzy na nich się opiera. Ogólnie zaleca się szczepienie, bo ryzyka są mniejsze niż ryzyko powikłań po chorobie, ale po 1. szczepionkami mRNA, a po 2. po okresie organogenezy, czyli gdzieś po 1 trymestrze. Ja będę się szczepić dokładnie na początku 17 tygodnia i mój gin uważa, że to jest ok. Oczywiście wiadomo, że każdy się szczepi na własną odpowiedzialność, ale skoro na całym praktycznie świecie szczepi się kobiety w ciąży, to ja się nie boję jakoś bardzo. Wbrew tym teoriom spiskowym, to nie są jakieś super nowe szczepionki, tylko bazujące na znanych technologiach, a i koronawirusy też wystepują powszechnie. O wiele bardziej boję się choroby. Mój tata zmarł na zwłóknienie płuc mając 45 lat i przyczyną były prawdopodobnie właśnie powikłania po jakimś silnym zapaleniu płuc lub innym wirusie. Dlatego ja jestem mocno przewrażliwiona na punkcie chorób płuc (wszystkich, nie tylko covid).

Dzisiaj zresztą dowiedziałam się, że moja firma zamierza nie wpuszczać do biura pracowników i współpracowników niezaszczepionych. A ja chcę wrócić do pracy na stałe, przynajmniej w wakacje, jeżeli tylko dam radę pracować.

Podobno Ministerstwo Zdrowia też szykuje oficjalne rekomendacje odnośnie ciężarówek i mają być zgodne ze stanowiskiem PTG.

[arbuzik28]

Żeby nie było, ja nie jestem żadnym antyszczepionkowcem tylko się zastanawiam co zrobić, żeby było dobrze.
Ja mam znikomy kontakt z ludźmi, mój TŻ pomimo aktywności zawodowej z racji swoich obowiązków większość czasu spędza na świeżym powietrzu, jeżeli nawet ma spotkania.
U mnie w pracy covid szalał, gdy ja byłam na początku ciąży. Zarażenie za zarażeniem. Dzwoniłam do mojej kierowniczki, mówiła że sytuacja za mocno się nie poprawiła :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

U mnie połowa współpracowników covid przechorowala, aktualnie duża część jest w trakcie szczepień. Ale najlepsza jest szefowa Ona ogólnie uważa pandemię za spisek, a jeśli się szczepić to tylko rosyjską szczepionką, inne to trucizny. Słucha jakichś nawiedzonych gości z YouTube, mówią o Putinie który wyśle na Wrocław wojska czeczeńskie

To tak w ramach humoru dnia

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[Opiumalfa]

Napisane przez viva91

U mnie połowa współpracowników covid przechorowala, aktualnie duża część jest w trakcie szczepień. Ale najlepsza jest szefowa Ona ogólnie uważa pandemię za spisek, a jeśli się szczepić to tylko rosyjską szczepionką, inne to trucizny. Słucha jakichś nawiedzonych gości z YouTube, mówią o Putinie który wyśle na Wrocław wojska czeczeńskie

To tak w ramach humoru dnia

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Serio? Współczuje. Ciekawa jestem co takich foliarzy przekonuje do takich wniosków.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[viva91]

Napisane przez Opiumalfa

Serio? Współczuje. Ciekawa jestem co takich foliarzy przekonuje do takich wniosków.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Staram się nie zostawać z nią sam na sam, bo wtedy przekonuje mnie do swoich racji, każe uciekać z miasta na wieś itd... No zwariowała na starość.

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[Opiumalfa]

Napisane przez viva91

Staram się nie zostawać z nią sam na sam, bo wtedy przekonuje mnie do swoich racji, każe uciekać z miasta na wieś itd... No zwariowała na starość.

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Boże. Współczuje jej.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[arbuzik28]

Ależ ma chora główkę ta szefowa

Chciałam się pochwalić, że przyszły mi wyniki z pappa. Wynik prawidłowy i niskie ryzyko trisomii ☺ aż się popłakałam jak odebrałam maila

Zastanawia mnie ryzyko porodu przed 34 tygodniem - ile u was wynosi?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mikoma]

1:560

[arbuzik28]

O, to u mnie 1:130. Coś wysokie to ryzyko mi się wydawało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mikoma]

Ja szczerze mówiąc nie wiem jak to się liczy.

Zaszalałam na Vinted mama by mnie zabiła jakby się dowiedziała, że już coś kupiłam dla dziecka (ona wierzy w jakieś zabobony, że przed porodem nie powinno się nic kupować, żeby nie zapeszyć) Ale co poradzisz, jak tam jest tyle rzeczy dobrych marek w takich cenach...kupiłam 3 pajace i 4 pary spodenek, wszystkie z Newbie i tylko 100 zł wyszło z przesyłką Ale na razie już kończę z zakupami, nawet tam nie wchodzę

[arbuzik28]

I dobrze ja nie wierzę w zabobony i na złość im niektóre rzeczy kupuje ja ostatnio w sh dorwalam urocze spodenki Ralpha Laurena za 2 zł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mikoma]

Jeszcze rozumiem, że można to odkładać na po połówkowych albo na III trymestr, ale moja mama twierdzi, że przecież wszystko można kupić po porodzie, w internecie (moim siostrom tak truła ). Tak, bo na pewno wtedy będę miała na to siłę, czas i ochotę a jak urodzę wcześniej, to dopiero będzie ekstra do mojej mamy nie dociera, że torbę do porodu trzeba zapakować miesiąc przed. Ale czego się spodziewać po osobie, która mnie urodziła będąc na dyżurze w szpitalu. Dosłownie, przyszedł do niej na oddział ginekolog, zapytał czy chce już rodzić (była 4 dni przed terminem), powiedziała że tak, poszła na porodówkę i mnie wypluła

[arbuzik28]

Mikoma mama agentka
Moja babcia urodziła moja mamę w windzie. Jej młodsza siostrę jeszcze szybciej, bo na Izbie przyjęć. Śmiali się w szpitalu, że jak znajdą jakieś dziecko pod wejściem do szpitala to wiadomo czyje

Uważam, ze wyprawke można sobie kompletowac wcześniej. Co ma się stać to niestety się stanie. Jak znajoma ginekolog mówi, póki dziecko nie jest na świecie i mama nie urodzi łożyska to wszystko może się wydarzyć...
A przecież wiadomo, że będzie u nas dobrze moja mama to zajarana lata i też już kupuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mikoma]

Z kolei 5 lat przede mną mama urodziła bliźniaczki. I też miała przypał, bo jak zaczęła rodzić, to na dyżurze nie było jej lekarza prowadzącego, ale był inny, który też ją znał. Tylko on nie wiedział, że są 2 dzieciaki (a wtedy chyba nie było usg). Jak mu mama powiedziała, to popatrzył jak na wariata, po czym stwierdził, że niemożliwe, po prostu mama zawsze była gruba i dlatego ma taki wielki brzuch zdziwienie go ogarnęło, jak jedną siostrę wyjął, już chciał łożysko wyjmować, a tam druga łape pcha na zewnątrz

Ogólnie to podziwiam moją mamę, że urodziła 4 dzieci, w tym bliźniaki i wszystkie siłami natury

Jutro powiemy teściowej o płci, więc też spodziewam się, że od następnego tygodnia będzie miała szał kupowania różu

[arbuzik28]

Moja mama ze mną miała ciężko poród, bo rodzilam się posladkowo. A ze szybko przebiegał, to było za późno na cesarkę (nie wiem jakie procedury były też w tamtym latach). Przed śmiercią uratowało mnie to, ze byłam mała jak na donoszoną ciążę (niecałe 2800) i się nie przydusilam. Ale 10 pkt nie dostałam. Podobno stres dla mamy niesamowity, tłumy lekarzy dookoła. Ehh

My to z rozem ostrożnie, poczekam do polowkowych. Kilka rzeczy kupiłam i moja mam też poszła w róż i babskie ciuszki, bo ma już wnuka 4 miesięcznego i teraz te słodkości dziewczęce i jak można się oprzeć 🤷☠♀️ teściowka to wyważona, nie taki podnietek jak moja mama

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mikoma]

Moja mama ma już wnuki (chociaż samych chłopaków), a teściowa nie, więc nic dziwnego, że jej większa szajba odwala

[Opiumalfa]

Zabobony są straszne i śmieszne. Mysmy kupili moj wymarzony wózek w pierwszej ciąży jak byłam w 11 tygodniu. Bo był na promocji trochę się cykalismy ze za wczesnie ale bez przesady.
Kupować trzeba na bierząco bo potem można pójść z torbami, a po drugie trzeci trymestr już taki milutki nie jest i mało się chce.
Nie wyobrażam sobie kupować wszystkiego ze szpitalnego łóżka. I kto mi by niby te ciuchy prał i prasował, składał wózek, łóżeczko, itd? Babcia?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[arbuzik28]

Jak sobie pomyśle, ze nadejdą upały a mi brzuch wywali to robię tak

Mój TŻ już panikuje, ze powinnam jakaś listę mieć potrzebnych rzeczy i kupować. A na pewno gotowa listę co do szpitala mam zabrać i w sumie nic by się nie stało jakbym już kupiła 🧐 smieszki śmieszkami, ale ostatnio jak bylam u rodzicow to zabrałam mój welurowy czarny szlafrok (u siebie mam same sexi flexi), teraz jak będę muszę wykopac moje koszule (kiedyś spałam w koszulach na drugi rękaw), kupie jakieś kapcie i klapki w pepco na jeden raz. Cykam się, ze w razie nagłego pobytu w szpitalu nic bym nie miała, w niedzielę sklepy zamknięte a ja w tym mieście nie mam nikogo znajomego w swoim rozmiarze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Opiumalfa]

Ja mam taka listę zrobiłam sobie w pierwszej ciąży w excelu. I co miesiąc przeznaczaliśmy jakaś kwotę na zakupy. Dzięki temu nie zbankrutujesz w jednym czy dwóch miesiącach.


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Co do szlafroka to nie miałam bo na oddziale nest taki gorac ze koszula na ramiączkach była wystarczająca.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[arbuzik28]

A moja bratowa urodziła w styczniu w Wawie na Karowej i umierała z zimna. Ona jest ciepłolubna, ale mówiła że zimnawo było. Szlafrok mam jakby co, ale koszule to na krótki rękaw będę kupowała na listopad (ja ogólnie śpię na ramiączka). Jakieś stare koszule awaryjnie od rodziców chce sobie przywieźć jakby szyjka się teraz skracała albo coś. I wystraszyłam ske tym ryzykiem przedwczesnego porodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:47 ----------

Opiumalfa później się z nami podzielisz jakaś lista, prawda? ogólnie doświadczone mamusie będą mogły służyć radą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz