Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 68

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88691732]Omg wyszukałam te cała Deynn. I o niej ktoś pisze, że jest gruba?
O tempora, o mores!
Każdy może się czuć jak chce, ale kurcze, napisać że czuje się grubo ważąc 54 kg przy 167 cm wzrostu to jest imo przesada. Weźmy to w druga stronę - czuje się szczupło przy 167 ważąc 120 kg. Indywidualne odczucia indywidualnymi odczuciami, ale to już chyba przesada.
Tym bardziej pod postem osoby, która pisała że była bardzo chuda i miała zaburzenia odżywiania, a tu zjawia się ktoś i pisze, ze ja przy takiej wadze czuje się grubo


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Ten post był nie na miejscu, fakt. Przegapiłam to.
Ale to nie zmienia faktu, że kazdy ma inną budowę i porównywanie jednej wagi do drugiej nie ma sensu.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Mimiko

Ej weź nic nie mów, ja mam ponad 80kg a wzrostu 170. Miałam wczoraj pisać, że na wizażu same laski a ja taki pasztet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja ważę coś koło 70 obecnie przy wzroście 171 i osobiście uważam, że szczupło może nie wyglądam, ale tak „normalnie”. Nie wyglądam na osobę grubą, z nadwagą, otłuszczoną. Ale może się mylę i złe siebie oceniam i może faktycznie jestem wielorybem znaczy według wizażu to na bank, tutaj nie ma co dyskutować
Niestety muszę schudnąć mimo że nie odczuwam takiej (wizualnie) potrzeby póki co, bo ortopeda powiedział, że nasilone bóle kręgosłupa przy mojej wadzie, mogą wynikać raz ze z braku ruchu, a dwa z powodu przytycia - całe życie moja waga oscylowała w okolicach 58-60 i teraz jest to jednak dychę więcej - nie jest z tego zadowolony mój kręgosłup. Tak wiec postanowiłam obciąć kalorie i jestem nieszczęśliwa i głodna. Ale z wina nie zamierzam, o nie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88691733]Ten post był nie na miejscu, fakt. Przegapiłam to.
Ale to nie zmienia faktu, że kazdy ma inną budowę i porównywanie jednej wagi do drugiej nie ma sensu.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Zgadzam się, że porównywanie wagi nie ma większego sensu jednak uważam, że są jakieś granice i kurcze nie uwierzę, że ważąc 54 kg przy wzroście 167 ktokolwiek może wyglądać GRUBO. Po prostu nie. Tak samo jakbym nie uwierzyła, że przy tym wzroście ważąc 120 można wyglądać szczupło. Dla mnie ten sam poziom nieprawdy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[sublips]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88691732]Omg wyszukałam te cała Deynn. I o niej ktoś pisze, że jest gruba?
O tempora, o mores!
Każdy może się czuć jak chce, ale kurcze, napisać że czuje się grubo ważąc 54 kg przy 167 cm wzrostu to jest imo przesada. Weźmy to w druga stronę - czuje się szczupło przy 167 ważąc 120 kg. Indywidualne odczucia indywidualnymi odczuciami, ale to już chyba przesada.
Tym bardziej pod postem osoby, która pisała że była bardzo chuda i miała zaburzenia odżywiania, a tu zjawia się ktoś i pisze, ze ja przy takiej wadze czuje się grubo

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]


Nie, nie - tzn. chyba nie - o Deynn nikt tak nie pisze, ale ona jest przykładem osoby, która waży ponad 60 kilo i wygląda po prostu szczupło. Wydaje mi się, że chyba mówiła, że 67? Tylko ma powyżej 1,7. Wiem, że wpływ mają na to ćwiczenia.

No chodzi o kontekst wypowiedzi, ale dla mnie takie gadki są dziwne; mnie to już nie rusza, ale kiedyś to by mnie coś takiego załamało, bo ja nie ważę 54 kilo, tylko więcej . Tak samo pamiętam koleżanka z pracy była bardzo szczupła - nie miała zaburzeń odżywiania - a narzekała, że jej się przytyło przy koleżance przy kości. Dla mnie to nie jest smaczne - wiesz, że ktoś jest no gruby, żeby nie bawić się w eufemizmy, to się chyba powinno nie mówić o sobie, że jest się grubym, jak ma się dostrzegalną niedowagę.

Sama teraz przytyłam trochę, myślę, że mam o taką przeciętną sylwetkę po prostu, choć dzięki ćwiczeniom wyglądam lepiej, gruba nie jestem, ale czuję się lepiej, jak mam parę kilo mniej. Tylko już nie podchodzę do tego tak jak kiedyś, że to jakiś dramat życiowy i powód, żeby się karać niejedzeniem czy trzygodzinnymi ćwiczeniami.

[bezpaniki]

Wracajac na chwile do Slazaka-nie-Polaka to dziwie sie tym, ktorzy sie dziwia. Tozsamosc etniczna to niekoniecznie cos, co sie ma w dowodzie i troche nie wiem, czemu komus przeszkadza. W UK mozna sobie narobic niezlych problemow nazywajac Szkota czy Walijczyka Brytyjczykiem.
W przytoczonym przypadku pisarza, skoro podkreslal wielokrotnie taka przynaleznosc etniczna to warto to uszanowac chyba, a nie na sile wmawiac i nazywac inaczej. Dla mnie to tak samo jak z tozsamoscia pluciowa czy nawet zdrobnieniem imienia.

[Vivienne]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88691423]Dokładnie tak. Plus ja mam duży dystans do tego „młodego wyglądu” jak ktoś sam siebie opisuje, bo na wizażu to co druga osoba pisze, ze wyglada taaak młodo, „mam 32 lata a ludzie mi dają 22”, co rusz czytam podobne wywody. Ja w to, delikatnie mówiąc, nie wierze, bo jak żyje to nie spotykałam osoby 30+ wyglądającej na 20, to po pierwsze, a po drugie, ludzie maja tendencje to odmładzania się. Znam kilka takich osób na żywo, co myślą, że wyglądają super młodo, a zwyczajnie wiek po nich widać. Nie rozumiem tego zjawiska. Ja mam 32 lata i wyglądam najwyżej na jakieś 28-27 - ale 18?22? No way, trzydziestoletnia osoba ma zupełnie inne rysy twarzy i skore niż nastolatka czy osoba świeżo po 20.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Zgadzam się. Teraz może 30 latki wyglądają młodziej niż 30 latki kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lat temu, choć to raczej kwestia stylu ubierania i fryzur, może niektórym starszym ludziom wydawać się z samego kontrastu, że olaboga ktoś młodo wygląda. Czasem nie odróżni się 26 latki od 30 latki, ale to też kwestia budowy twarzy, tkanki tłuszczowej, palenia bądź niepalenia papierosów. Ale młodzieńcza "świeżość" 18latki przy 30latce? No way, nie da się pomylić.

Czasem słyszę zdziwienie, że mam tyyyyyle lat (32 ), może i to miłe, ale lustra się nie oszuka. Wyglądam na swój wiek, to po prostu niektóre kobiety starzeją się szybciej przez swoje niezdrowe nawyki.[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88691738]Ja ważę coś koło 70 obecnie przy wzroście 171 i osobiście uważam, że szczupło może nie wyglądam, ale tak „normalnie”. Nie wyglądam na osobę grubą, z nadwagą, otłuszczoną. Ale może się mylę i złe siebie oceniam i może faktycznie jestem wielorybem znaczy według wizażu to na bank, tutaj nie ma co dyskutować
Niestety muszę schudnąć mimo że nie odczuwam takiej (wizualnie) potrzeby póki co, bo ortopeda powiedział, że nasilone bóle kręgosłupa przy mojej wadzie, mogą wynikać raz ze z braku ruchu, a dwa z powodu przytycia - całe życie moja waga oscylowała w okolicach 58-60 i teraz jest to jednak dychę więcej - nie jest z tego zadowolony mój kręgosłup. Tak wiec postanowiłam obciąć kalorie i jestem nieszczęśliwa i głodna. Ale z wina nie zamierzam, o nie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------




Zgadzam się, że porównywanie wagi nie ma większego sensu jednak uważam, że są jakieś granice i kurcze nie uwierzę, że ważąc 54 kg przy wzroście 167 ktokolwiek może wyglądać GRUBO. Po prostu nie. Tak samo jakbym nie uwierzyła, że przy tym wzroście ważąc 120 można wyglądać szczupło. Dla mnie ten sam poziom nieprawdy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]I znów się zgadzam.

Też ważę obecnie prawie 70 kg przy 175 cm, moja stała waga zawsze oscylowała koło 60+/-3 kg i widać różnicę. Gruba nie jestem, ale wybitnie szczupła też nie. Ciuchy w szafie mam od S do L, teraz z przewagą L niestety. Wg standardów wizażu to pewnie jestem otyła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez brandie

Ja ważę około 60kg, mam 163 cm wzrostu i ubrania XS są na mnie za ciasne, kupuję S, a czasem i M. Dziwne.

No ja przy 162 cm wchodziłam w XS ważąc 45 kg. Teraz ważę chyba 50 i już raczej wchodzę w S, w XS czasem. [1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88691423]Dokładnie tak. Plus ja mam duży dystans do tego „młodego wyglądu” jak ktoś sam siebie opisuje, bo na wizażu to co druga osoba pisze, ze wyglada taaak młodo, „mam 32 lata a ludzie mi dają 22”, co rusz czytam podobne wywody. Ja w to, delikatnie mówiąc, nie wierze, bo jak żyje to nie spotykałam osoby 30+ wyglądającej na 20, to po pierwsze, a po drugie, ludzie maja tendencje to odmładzania się. Znam kilka takich osób na żywo, co myślą, że wyglądają super młodo, a zwyczajnie wiek po nich widać. Nie rozumiem tego zjawiska. Ja mam 32 lata i wyglądam najwyżej na jakieś 28-27 - ale 18?22? No way, trzydziestoletnia osoba ma zupełnie inne rysy twarzy i skore niż nastolatka czy osoba świeżo po 20.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Też tak to widzę, po prostu bardzo często się spotykam z tym, że ktoś tak pisze w internecie, a statystycznie raczej aż tylu ludzi nie wygląda dużo młodziej. Kilka lat młodziej niż metryka - ok, znam takie osoby, ale żeby o dekadę czy więcej, to już rzadkość. Chyba, że ktoś jest Afrykanką, te to faktycznie wolno się starzeją, ale to nawet zostało udowodnione przez naukowców, że u nich to postępuje dużo wolniej niż u białych ludzi. Tu rzeczywiście znałam np. kobietę, która miała 38 lat, a dalabym jej max 25. Wśród białych - no raczej nie spotkałam się z czymś takim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Vivienne

Zgadzam się. Teraz może 30 latki wyglądają młodziej niż 30 latki kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lat temu, choć to raczej kwestia stylu ubierania i fryzur, może niektórym starszym ludziom wydawać się z samego kontrastu, że olaboga ktoś młodo wygląda. Czasem nie odróżni się 26 latki od 30 latki, ale to też kwestia budowy twarzy, tkanki tłuszczowej, palenia bądź niepalenia papierosów. Ale młodzieńcza "świeżość" 18latki przy 30latce? No way, nie da się pomylić.

Czasem słyszę zdziwienie, że mam tyyyyyle lat (32 ), może i to miłe, ale lustra się nie oszuka. Wyglądam na swój wiek, to po prostu niektóre kobiety starzeją się szybciej przez swoje niezdrowe nawyki.I znów się zgadzam.

Też ważę obecnie prawie 70 kg przy 175 cm, moja stała waga zawsze oscylowała koło 60+/-3 kg i widać różnicę. Gruba nie jestem, ale wybitnie szczupła też nie. Ciuchy w szafie mam od S do L, teraz z przewagą L niestety. Wg standardów wizażu to pewnie jestem otyła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Najbardziej ciacha twarz palenie i opalanie, nie znam palących i opalających się osób, które wyglądałyby świeżo po 30,40+.
Ja ostatnio sobie siedziałam z takim chłopaczkiem 23 lata i tak mu się przyglądałam jak jakaś wariatka trochę - skóra już zupełnie inna niż moja. Taka napełniona tym młodzieńczym tłuszczykiem. Po 30 z tego tłuszczyku już niż nie zostaje. Ja osobiście uważam, ze z twarzy to akurat teraz mam najlepszy czas(pomijając mój wysyp pryszczy maseczkowych), ja lubię te wyostrzone rysy, nie bardzo podobają mi się krągłe młode buzie (chodzi o same rysy, bo oczywiście brak zmarszczek i jędrność to atuty).


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88691815]No ja przy 162 cm wchodziłam w XS ważąc 45 kg. Teraz ważę chyba 50 i już raczej wchodzę w S, w XS czasem. Też tak to widzę, po prostu bardzo często się spotykam z tym, że ktoś tak pisze w internecie, a statystycznie raczej aż tylu ludzi nie wygląda dużo młodziej. Kilka lat młodziej niż metryka - ok, znam takie osoby, ale żeby o dekadę czy więcej, to już rzadkość. Chyba, że ktoś jest Afrykanką, te to faktycznie wolno się starzeją, ale to nawet zostało udowodnione przez naukowców, że u nich to postępuje dużo wolniej niż u białych ludzi. Tu rzeczywiście znałam np. kobietę, która miała 38 lat, a dalabym jej max 25. Wśród białych - no raczej nie spotkałam się z czymś takim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Jedyna osoba, która pisze o sobie, ze wyglada poważniej jesteś Ty a tak to 3/4 wizażanek bardzo się odmładza, w co ja również nie wierzę. Mnie to w sumie obojętne, mam 32 to se mogę wyglądać na 32, w końcu tyle przecież mam. Mnie się zdarza, ze mnie o kilka lat odmłodzają, ale to i tak oscyluje wokół tej trzydziestki plus minus. A babcie i dziadków nawet nie biorę pod uwagę - kiedyś pewnien dziadek powiedział, ze myślał, ze mam 16 lat. Taaaaa jasne, na upartego to bym mogła być matka takiej szesnastki nastolatki maja całkowicie inne twarze niż babki po trzydziestce, to jest wręcz przepaść, nie da się tego pomylić chyba ze się ma 80+ i kojarzy się 30latki jako spracowane i zniszczone życiem matki 6 dzieci. To wtedy faktycznie można współczesna trzydziestkę w trampkach i krótkiej spódniczce pomylić z nastolatka


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[this_witch]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88691825]
Ja ostatnio sobie siedziałam z takim chłopaczkiem 23 lata i tak mu się przyglądałam jak jakaś wariatka trochę - skóra już zupełnie inna niż moja. Taka napełniona tym młodzieńczym tłuszczykiem. Po 30 z tego tłuszczyku już niż nie zostaje. Ja osobiście uważam, ze z twarzy to akurat teraz mam najlepszy czas(pomijając mój wysyp pryszczy maseczkowych), ja lubię te wyostrzone rysy, nie bardzo podobają mi się krągłe młode buzie (chodzi o same rysy, bo oczywiście brak zmarszczek i jędrność to atuty).


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------




Jedyna osoba, która pisze o sobie, ze wyglada poważniej jesteś Ty a tak to 3/4 wizażanek bardzo się odmładza, w co ja również nie wierzę. Mnie to w sumie obojętne, mam 32 to se mogę wyglądać na 32, w końcu tyle przecież mam. Mnie się zdarza, ze mnie o kilka lat odmłodzają, ale to i tak oscyluje wokół tej trzydziestki plus minus. A babcie i dziadków nawet nie biorę pod uwagę - kiedyś pewnien dziadek powiedział, ze myślał, ze mam 16 lat. Taaaaa jasne, na upartego to bym mogła być matka takiej szesnastki nastolatki maja całkowicie inne twarze niż babki po trzydziestce, to jest wręcz przepaść, nie da się tego pomylić chyba ze się ma 80+ i kojarzy się 30latki jako spracowane i zniszczone życiem matki 6 dzieci. To wtedy faktycznie można współczesna trzydziestkę w trampkach i krótkiej spódniczce pomylić z nastolatka


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Ja czekam na to wyostrzenie rys, mam nadzieję że faktycznie mi buzia wyszczupleje po 30stce, bo jestem człowiekiem pućkiem zawsze miałam krągłą buzię, mieciutkie policzki, nawet ważąc bardzo mało.
Ogólnie myślę że wyglądam na swój wiek (29 lat), sporo obcych daje mi mniej, ale najczęściej dlatego że widzą mnie bez makijażu i w "młodzieżowym" stroju. Jak jestem "zrobiona" to raczej wyglądam poważnie. Inna sprawa, że jak patrzę w lustro to mi się wydaje, że się w ogóle nie zmieniam, ale to chyba każdy tak ma

[Mimiko]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88691738]Ja ważę coś koło 70 obecnie przy wzroście 171 i osobiście uważam, że szczupło może nie wyglądam, ale tak „normalnie”. Nie wyglądam na osobę grubą, z nadwagą, otłuszczoną. Ale może się mylę i złe siebie oceniam i może faktycznie jestem wielorybem znaczy według wizażu to na bank, tutaj nie ma co dyskutować
Niestety muszę schudnąć mimo że nie odczuwam takiej (wizualnie) potrzeby póki co, bo ortopeda powiedział, że nasilone bóle kręgosłupa przy mojej wadzie, mogą wynikać raz ze z braku ruchu, a dwa z powodu przytycia - całe życie moja waga oscylowała w okolicach 58-60 i teraz jest to jednak dychę więcej - nie jest z tego zadowolony mój kręgosłup. Tak wiec postanowiłam obciąć kalorie i jestem nieszczęśliwa i głodna. Ale z wina nie zamierzam, o nie.

[/QUOTE]


Moja normalna waga to było zazwyczaj 65-68 kg. Uważam, że wyglądałam wtedy szczupło i nigdy nie cisnęłam, że muszę mieć na wadzę 5 z przodu. Teraz to mam zdecydowanie zbyt dużo kilogramów i oczywiście to widać, nie ma co ukrywać. Ale też nie uwierzę, że jak ktoś ma 60 kg i wzrost 170 w górę to wygląda na spaślaka.

[j_fly]

Napisane przez this_witch

Ja czekam na to wyostrzenie rys, mam nadzieję że faktycznie mi buzia wyszczupleje po 30stce, bo jestem człowiekiem pućkiem zawsze miałam krągłą buzię, mieciutkie policzki, nawet ważąc bardzo mało.
Ogólnie myślę że wyglądam na swój wiek (29 lat), sporo obcych daje mi mniej, ale najczęściej dlatego że widzą mnie bez makijażu i w "młodzieżowym" stroju. Jak jestem "zrobiona" to raczej wyglądam poważnie. Inna sprawa, że jak patrzę w lustro to mi się wydaje, że się w ogóle nie zmieniam, ale to chyba każdy tak ma

Mnie niestety twarz się nie wyostrzyła po 30, a miałam nadzieję, że tak się stanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Napisane przez this_witch

Ja czekam na to wyostrzenie rys, mam nadzieję że faktycznie mi buzia wyszczupleje po 30stce, bo jestem człowiekiem pućkiem zawsze miałam krągłą buzię, mieciutkie policzki, nawet ważąc bardzo mało.
Ogólnie myślę że wyglądam na swój wiek (29 lat), sporo obcych daje mi mniej, ale najczęściej dlatego że widzą mnie bez makijażu i w "młodzieżowym" stroju. Jak jestem "zrobiona" to raczej wyglądam poważnie. Inna sprawa, że jak patrzę w lustro to mi się wydaje, że się w ogóle nie zmieniam, ale to chyba każdy tak ma

Też mam okrągłą twarz niezależnie od wagi. Nie lubię tej cechy u siebie. Wolałabym mieć ostrzejsze rysy, a nie takie dziecięce. Widzę u siebie zmiany. Mam zmarszczki pod oczami, mam taką mimiczną kreskę przy ustach, bo często jak coś mówię to tak charakterystycznie "marszczę" kącik ust. W ogóle tego nie kontroluję niestety i już widać to miejsce.

[this_witch]

Napisane przez Mimiko

Też mam okrągłą twarz niezależnie od wagi. Nie lubię tej cechy u siebie. Wolałabym mieć ostrzejsze rysy, a nie takie dziecięce. Widzę u siebie zmiany. Mam zmarszczki pod oczami, mam taką mimiczną kreskę przy ustach, bo często jak coś mówię to tak charakterystycznie "marszczę" kącik ust. W ogóle tego nie kontroluję niestety i już widać to miejsce.

Ja mam tylko zmarszczki na czole, ale w sumie miałam je mniejsze lub większe od zawsze. Bardzo marszczę czoło, więc planuje tam botoks w najbliższym czasie.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Ale wiecie, jak ktoś ma okrągła buzie to mu się w pociągła nie zmieni. Moja mama ma 54 lata i nadal ma okrągła twarz. Chodzi o to, ze znika ten tłuszczyk młodzieńczy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Mimiko]

Napisane przez this_witch

Ja mam tylko zmarszczki na czole, ale w sumie miałam je mniejsze lub większe od zawsze. Bardzo marszczę czoło, więc planuje tam botoks w najbliższym czasie.

A to właśnie czoła nie marszczę, umiem jakoś nad tym zapanować i nie mam zmarszczek. Ale za to przyplątała się ta kreska w kąciku ust.



[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88691865]Ale wiecie, jak ktoś ma okrągła buzie to mu się w pociągła nie zmieni. Moja mama ma 54 lata i nadal ma okrągła twarz. Chodzi o to, ze znika ten tłuszczyk młodzieńczy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]
Wiemy, wiemy. Ale mimo wszystko z wiekiem okrągła twarz nie jest taka napompowana jak u młodej osoby. Na pewno muszę schudnąć, bo u mnie każdy kilogram więcej widać właśnie na twarzy. Nie dość, że jest okrągła sama z siebie to jeszcze zawsze zaczynam tyć od twarzy

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88691317]Zmieniając temat. Dziwi mnie, że ludzie są tacy bierni.
Nie od dzisiaj istnieje możliwość głosowania i proponowania lokalizacji w jakich mogą powstać nowe paczkomaty. U mnie w mieście chyba nikt o tej opcji nie słyszał a jak próbuję coś z tym zrobić i piszę do różnych grup lokalnych z prośbą o udostępnienie, żeby to miasto (a raczej dziurę zabitą dechami) jakoś rozwinąć technologicznie, unowocześnić, to jestem zlewana i nikt nie chce wstawić głupiego linka ze strony inpostu. Już pal licho moją wskazaną lokalizację, wiadomo, że wybrałam najbliżej siebie, ale zawsze ktoś może dodać swoją lokalizację bliżej siebie albo zagłosować na tą najbliżej siebie. Ale nieeee, niech inne miasta mają paczkomat na paczkomacie a my jak w lesie.

Przecież to nic nie kosztuje. 3 sekundy na kliknięcie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Nie ma u ciebie w mieście paczkomatu? W mojej okolicy jest na wsiach są.

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez j_fly

Mnie niestety twarz się nie wyostrzyła po 30, a miałam nadzieję, że tak się stanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie też nie, ani po 30stce, ani po 40 stce
Z kolei mojej siostrze bardzo zmieniły się rysy twarzy po 30stce, są bardziej ostre, wyraziste. Parę tygodni temu wysłała mi fotkę sprzed ośmiu lat, z pewnego miejsca, którego nazwa jest widoczna w tle. H. zrobił duże oczy i z wyrzutem spytał kiedy byłam w tym miejscu, jesteśmy razem x lat i dlaczego nie pojechaliśmy razem?
Ja- wtf to moja siostra 8 lat temu

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[chimay]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88691825]

Jedyna osoba, która pisze o sobie, ze wyglada poważniej jesteś Ty a tak to 3/4 wizażanek bardzo się odmładza, w co ja również nie wierzę. Mnie to w sumie obojętne, mam 32 to se mogę wyglądać na 32, w końcu tyle przecież mam. Mnie się zdarza, ze mnie o kilka lat odmłodzają, ale to i tak oscyluje wokół tej trzydziestki plus minus.
[/QUOTE]


Mnie się z kolei nie wydaje, że Celestine wygląda jakoś bardzo poważnie.


[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88691825]A babcie i dziadków nawet nie biorę pod uwagę - kiedyś pewnien dziadek powiedział, ze myślał, ze mam 16 lat. Taaaaa jasne, na upartego to bym mogła być matka takiej szesnastki nastolatki maja całkowicie inne twarze niż babki po trzydziestce, to jest wręcz przepaść, nie da się tego pomylić chyba ze się ma 80+ i kojarzy się 30latki jako spracowane i zniszczone życiem matki 6 dzieci. To wtedy faktycznie można współczesna trzydziestkę w trampkach i krótkiej spódniczce pomylić z nastolatka


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

To wynika z tego, że trudniej ocenia się wiek osób z grup wiekowych bardzo oddalonych od naszej. Dla nastolatków 30 czy 40 to bez różnicy, taka osoba tak czy siak jest stara. Dla 80-latka taka 40-latka to w dalszym ciągu bardzo młoda osoba.

Ja w ogóle nie bardzo rozumiem tych wiecznych dyskusji nt tego, na ile kto wygląda i ile razy kogo o dowód gdzie prosili. Większość ludzi wygląda mniej więcej na swój wiek i tyle. Może te 5 lat w tę czy we w tę ludzie mogą dawać, ale nie wiem, komu to robi jakąś wielką różnicę. Może 25-latkom to jeszcze tak, ale później?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez this_witch

Ja czekam na to wyostrzenie rys, mam nadzieję że faktycznie mi buzia wyszczupleje po 30stce, bo jestem człowiekiem pućkiem zawsze miałam krągłą buzię, mieciutkie policzki, nawet ważąc bardzo mało.
Ogólnie myślę że wyglądam na swój wiek (29 lat), sporo obcych daje mi mniej, ale najczęściej dlatego że widzą mnie bez makijażu i w "młodzieżowym" stroju. Jak jestem "zrobiona" to raczej wyglądam poważnie. Inna sprawa, że jak patrzę w lustro to mi się wydaje, że się w ogóle nie zmieniam, ale to chyba każdy tak ma

Ja tam widzę u siebie zmiany. Wcześniej miałam właśnie ten młodzieńczy tłuszczyk, a teraz jest już go dużo mniej - możliwe, że także przez to, że zaliczyłam niedowagę. Ja akurat ten tłuszczyk lubilam, bo mam pociągłą twarz i bez niego wygląda jeszcze bardziej wąsko, także wy tu narzekacie na pucki i okrągłe twarze, a ja zazdroszczę.
Mam też początki zmarszczek na czole, a kiedyś tego w ogóle nie było i delikatne zmarszczki w kącikach oczu. Ostatnio zauważyłam też, że bruzdy wokół ust (które mam od dziecka) odrobinkę mi się pogłębiły. Także ja tam takie rzeczy widzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Napisane przez chimay

Mnie się z kolei nie wydaje, że Celestine wygląda jakoś bardzo poważnie.

Teraz już sama tak nie uważam, myślę, że wyglądam po prostu na swój wiek, ale jak miałam worki pod oczami, to było co innego, i też inni postarzali mnie wtedy o +/- 5 lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

No ja nie uważam, że trzeba mieć 1,70 i wyżej, żeby przy wadze 60 kilo nie wyglądać grubo.

Mam 27 lat i mnie akurat ten tłuszcz z twarzy trochę zszedł, ale to dobrze, bo miałam zawsze pyzatą twarz; nie chciałabym natomiast, żeby zszedł jeszcze bardziej .

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Mi się wyostrzyły rysy. Zawsze byłam papuśna, a teraz moja twarz jest jakaś taka kanciasta. Niezbyt mi się to podoba.

Ciężko jest mi określić, czy ja i np. moi najbliżsi znajomi wyglądamy na swój wiek, czy nie, bo jakoś tak zatrzymałam się w momencie, jak mieliśmy te dwadzieścia parę lat. W sensie dalej nie czuje się zbyt poważnie i jak nieraz dowiaduję się, że ktoś ma np. 35 lat, to myślę sobie "o już tyle lat ma", a przecież sama będę zaraz tyle miała

Albo jak widzę, że jakiś sportowiec albo aktor ma tyle lat, co ja albo jest nawet trochę młodszy, to łapie mnie takie zdumienie, że jak to. Przecież wygląda o wiele poważniej. A to pewnie tylko takie złudzenie.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Moim zdaniem ludzie generalnie wyglądają na swój wiek, a że ktoś daje 5 lat mniej, to żadna to różnica tak naprawdę.
Ale jak ktoś czuje sie lepiej z wmawianiem sobie, że dalej wygląd jak 20 latka to co mi do tego.
Mozna po prostu być mniej lub bardziej zadbana 40 latka, ale nadal widać, że te 40 lat się ma. I tyle. Od pewnego wieku trzeba włożyć więcej wysiłku w to, żeby wyglądać dobrze.

Mi też się wydaje, że ja i znajomi się wcale nie zmieniliśmy, ale wiem, że to tylko złudzenie.
Ale jak zerkne na zdjęcia sprzed paru lat, to już widać roznice- ta niemal dziecięca buzia już dawno zniknęła.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88691876]Nie ma u ciebie w mieście paczkomatu? W mojej okolicy jest na wsiach są.

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Są, ale jest ich mało w porównaniu do innych miast. U mnie na osiedlu nie ma ani jednego, muszę iść na osiedle obok. Zazdroszczę ludziom co mają paczkomat pod blokiem
Z ciekawości wpisałam ile jest paczkomatow we Wrocławiu, Łodzi, Gdańsku itd. i zwykle takie większe miasta mają ok 160-200 paczkomatów, a u nas w Lublinie raptem 100 według google.

Wrocław 190
Łódź 180
Gdańsk 160
Poznań 200
itd.
Warszawę oczywiście pomijam, bo to ponad 500.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88691989]Są, ale jest ich mało w porównaniu do innych miast. U mnie na osiedlu nie ma ani jednego, muszę iść na osiedle obok. Zazdroszczę ludziom co mają paczkomat pod blokiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

U mnie na osiedlu są zazwyczaj przy większych sklepach. Tak pod blokiem raczej nie ma. Ja mam jakieś 10 minut piechotą, to idę przy okazji wyjścia z psem. Ale często zamawiam gdzieś dalej, gdzie Tż robi zakupy, to mi od razu odbierze i nie muszę tachać pudeł

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez this_witch

U mnie na osiedlu są zazwyczaj przy większych sklepach. Tak pod blokiem raczej nie ma. Ja mam jakieś 10 minut piechotą, to idę przy okazji wyjścia z psem. Ale często zamawiam gdzieś dalej, gdzie Tż robi zakupy, to mi od razu odbierze i nie muszę tachać pudeł

Ja mam dwa na trasie praca - dom i do tych zazwyczaj zamawiam. Kiedyś zamawiałam do takiego w centrum bardziej, ze niby mnie to zmotywuje do ruchu i spacerkiem pójdę po paczkę. Kończyło się tak, ze i tak podjeżdżałem tam samochodem wiec już nie kombinuje, tylko zamawiam do tych, które mam po drodze


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez this_witch

U mnie na osiedlu są zazwyczaj przy większych sklepach. Tak pod blokiem raczej nie ma. Ja mam jakieś 10 minut piechotą, to idę przy okazji wyjścia z psem. Ale często zamawiam gdzieś dalej, gdzie Tż robi zakupy, to mi od razu odbierze i nie muszę tachać pudeł

Ogólnie paczkomat jedyne co musi mieć to dostęp do prądu chyba. Także najczęściej są przy sklepach, bo sklepy mają prąd No i wiadomo, jak paczkomat jest przy sklepie to można od razu zakupy zrobić czy coś i się nakręca biznes jeden i drugi.
No, ale są też osiedlowe mniejsze sklepy, jakieś gamy, groszki, lewiatany itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

U mnie paczkomat jest nawet na wsi,nie tej co ja mieszkam, ale obok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88691947]Moim zdaniem ludzie generalnie wyglądają na swój wiek, a że ktoś daje 5 lat mniej, to żadna to różnica tak naprawdę.
Ale jak ktoś czuje sie lepiej z wmawianiem sobie, że dalej wygląd jak 20 latka to co mi do tego.
Mozna po prostu być mniej lub bardziej zadbana 40 latka, ale nadal widać, że te 40 lat się ma. I tyle. Od pewnego wieku trzeba włożyć więcej wysiłku w to, żeby wyglądać dobrze.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Poza tym wyglądanie o kilka lat młodziej wcale nie jest tożsame z tym, że wygląda się jakoś super, a wiele osób zdaje się to traktować jako jednoznaczne. Można wyglądać na swój wiek i przy tym bardzo dobrze, a można młodziej, ale niekoniecznie jakoś specjalnie dobrze.

Zaś co do młodzieńczego tłuszczyku, to ja go nawet za młodu nigdy nie miałam, zawsze miałam mocno dramatyczne rysy twarzy, więc nie zauważam za bardzo różnicy.

[this_witch]

Ostatnio i tak więcej paczek zamawiam do Żabsona, bo odbiera się równie przyjemnie co z paczkomatu, a od razu też jakieś piwko czy loda zgarnę

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez this_witch

Ostatnio i tak więcej paczek zamawiam do Żabsona, bo odbiera się równie przyjemnie co z paczkomatu, a od razu też jakieś piwko czy loda zgarnę

Żabki też nie mam blisko, w sumie podobna odległość jak do paczkomatu, tyle, że pod górkę, więc wybieram paczkomat. A kiosku ruchu to już nie wiem gdzie szukać
W ogóle moje osiedle jest ubogie w infrastrukturę. Dużo przestrzeni, zieleni, ale to stare bloki. Teraz to jak te nowe budują to zwykle gdzieś na tym parterze dają takie właśnie lokale użytkowe a nad nimi dopiero mieszkania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez chimay

Poza tym wyglądanie o kilka lat młodziej wcale nie jest tożsame z tym, że wygląda się jakoś super, a wiele osób zdaje się to traktować jako jednoznaczne. Można wyglądać na swój wiek i przy tym bardzo dobrze, a można młodziej, ale niekoniecznie jakoś specjalnie dobrze.



Zaś co do młodzieńczego tłuszczyku, to ja go nawet za młodu nigdy nie miałam, zawsze miałam mocno dramatyczne rysy twarzy, więc nie zauważam za bardzo różnicy.

Też prawda.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka