Jak powstrzymać apetyt na słodycze? Jakie zamienniki? Co robić?:(

[Brendy]

Witam serdecznie. Mój problem polega na tym, że juz chyba jestem uzależniona od słodyczy, wczesniej jakos wogole mnie tak do nich nie ciągneło. Przez fakt, że chce schudnąć to staram sie je jakoś wyeliminować z diety ale nie potrafie. Musze zjeść coś słodkiego, moja silna wola sobie nie daje rady z ta pokusa. Zazywam równiez chrom ale nie widze jakis specjalnych efektów.Tak myślałam może to w moim organizmie jest coś nie tak i sie domaga cukrów? przed okresem to już wogóle ciężko mi przeżyc bez słodkich pokus!Czym to może być spowodowane? Przeciez ja z takim apetytem na nie nigdy schudne :-( Help ... o porady prosze was ....
Z góry dziekuje

[Voodia]

A może spróbuj diety South Beach? Przewinęło się na forum kilka wątków jej dotyczących Mi bardzo pomogła rok temu wygrać z nałogiem jedzenia słodyczy ( w moim przypadku dość niebezpiecznym ze względu na wahania cukru).

[Monyyysia]

chyba sie na to skusze... od roku sprobuje schudnac, ale i tak non stop jem slodycze... ... wygladam jakbym miala 3 bo(c)henki chleba na brzuchu;(

[yaGódka]

Ja od dzisiaj znów bez słodyczy Najdłużej
udało mi się 4 dni A teraz chce do sierpnia.I zobacze później jakie efekty.Bo ja jestem na diecie słodyczowej ze względu na trądzik

[Anula_r]

U mnie uzaleznienie od slodyczy bylo choroba. Moja najblizsza rodzina odczula to najlepiej. Nawet wizyta u dietetyka (ktora dobrala odpowiednia diete) nie pomogla. Przelamalam swoj strach i poszlam do psychologa. To on mi uswiadomil ze to choroba, uzaleznienie krotko mowiac. Teraz nie mam z tym problemow.
p.s. tez bralam chrom i inne suplementy ale nic nie pomoglo.
Pozdrawiam i powodzenia w walce!!

[riddle92]

ja moze w nalogu nie bylam i nigdy sie nie obzeralam, ale co tu duzo mowic : cos slodkiego zawsze by sie zjadlo . ja zaczelam stopniowo eliminowac i teraz zjadam tylko kostke gorzkiej czekolady na 3-4 dni. znowu nie bede sie jakos bardzo katowac, czasem trzeba sobie pozwolic na taka mala przerwe, zeby nie dostac wielkiego napadu i nie zjesc pol tortu.

[anniaa]

oh wiecie co ja kiedys nie umiałam wytrzyamc bez słodyczy obrzerałam sie bo to uwielbiam a jak kto mi powiedział ze nie lubi słodyczy albo nie jadł przez jakis okres to patrzałam na niego jak na głupka jak na osobe psychiczna... lecz gdy postanowiłam sie odchudzic od tej poy ograniczam słodycze... od nie dawno nie mam ochoty wogóle jesc .. ostatnio jadłam słodycze eee 16 dni temu i jakos mnie do tego narazie nie ciągnie )

[KASIAAO]

dobry temat!!!
ja tez czasami nie wytrzymuje bez słodyczy lubie jesci a sodycze to cos co uwielbiam, i wychodzi ze teraz nie moge schudnac po zimie bo pofolgowałam sobie bo stwioerdziłam ze az tak strasznie sie nie odkłada wiec moge jesc... a teraz cierpie ze moje majteczki od stroju moga byc złe jeszcze ich nie przymierzałam od tamtego lata ale obawiam sie ze boczki moga wypłynac. teraz nie bardzo miałam ochote na słodycze ale przed okresem to mnie trzesie czasami tez mam takie dni ze musze zjesc jakiegos batona bo swira dostaje dziwne zachwania wtedy mozna zaobserowac , co najsmieszniejsze to to ze nie umiem z tym walczyc...
i czasami jak mam chetke na cosik słodkiego to chowam sie przed mama bo mama krzyczy ze tyle owoców a ja słodycze wcinam ;d
pozdrawiam ciepło!!

[Kajtek]

nie da się żyć bez słodyczy. Wolę odmówić sobie wszystkiego innego

[Miel]

cukier uzaleznia. tak jak kofeina, nikotyna, alkohol. i tak jak da sie wyjsc z kazdego nalogu, z cukru tez mozna zrezygnowac lub go chociaz ograniczyc. bo niestety cukier bardzo szkodzi. jesli tak bardzo meczy Was pokusa zjedzenia czegos slodkiego, i to ZARAZ, najprawdopodobniej macie hipoglikemie, czyli niski poziom cukru we krwi nie wchodzac w szczegoly. niestety cukrzyca insulinoniezalezna staje sie powoli choroba cywilizacyjna. radzilabym odzywiac sie wg indeksu glikemicznego IG, a jeszcze lepiej ladunku glikemicznego LG, po to, aby nie dopuszczac do skokow insulinoiwych. a slodycze zastapic na poczatek owocami czy jogurtem. jak cukier we krwi
wroci do normy, po jakichs 2 tygodniach, ochota na czekolade czy chipsy bedzie znacznie mniejsza, o ile wogole nie zniknie.
powodzenia w walce z burakiem cukrowym i tluszczami trans .

[wolfek777]

Ja jak mam ochote na slodycze to zaczynam pić wodę - dużo wody. Przechodzi.

[esperanza]

moja mama była an diecie monti i nie chciałao jej się słodyczy...to właśnie dzieki unormowaniu cukru we kri, tak sądzę.

ja też jestem uzależniona ale w tym problem, ze mi się specjalnie nie chce tego jeść ale jakoś tak po obiedzie sięgnę po ciastko...z kolei jak musze od arzu wyjść, coś zrobić, cokolwiek to nic sweet nie jem! i tu jest porblem! nie mogę mieć w domu słodyczy! nie mieszkam sama niestety,,,,

[roxyy18]

to można się uzależnić od słodyczy?? szok!! to chyba jestem uzależniona ale ja mam tylko ochotę na czekoladę. Byle jakich cukierków czy lodów czy cokolwiek bez czekolady to nie zjem. Ale sama czekoladę to mogłabym jeść i jeść, no tak zazwyczaj na tabliczce przystaje ale to trochę uciążliwe, bo choćbym niewiem jak obfity posiłek zjadła to i tak czekoladką muszę poprawić. Co najlepsze to nie tyje ale niewiadomo jak długo taki stan potrwa

[uaremyheroine]

jezeli ktos ma ochote na cos slodkiego to najlepiej siegnac po owoce lub gorzka czekolade

[Anusia4don]

Chcecie otrzymać słodycze za darmo?? podajcie mi swoje e-maile dostaniecie paczuszke pełną słodyczy naprawde nie wkrecam was a więc proszę o e-maile pozdrawiam!!

[tapetka22]

Napisane przez Anusia4don

Chcecie otrzymać słodycze za darmo?? podajcie mi swoje e-maile dostaniecie paczuszke pełną słodyczy naprawde nie wkrecam was a więc proszę o e-maile pozdrawiam!!

[roxyy18]

a skad niby te slodycze??

[zbahjsga]

ja to także cały czas mogła bym jeść słodycze.
ale to jak każda z nas.
Super że je ktoś wymyślił.
Teraz właśnie się zajadam walem grześki.
pychotka. najlepszy polski słodycz

[cerveza]

Napisane przez zbahjsga

ja to także cały czas mogła bym jeść słodycze.
ale to jak każda z nas.
Super że je ktoś wymyślił.
Teraz właśnie się zajadam walem grześki.
pychotka. najlepszy polski słodycz

Nie każda ja np nie przepadam za słodyczami, moją słabością są słone przekąski, więc w drugą stronę

[normalnienienormalna]

Niestety mam tak, że prawie zawsze mam coś słodkiego
w domu, nie mam na to wpływu niestety i czasami nie moge wytrzymać. Co robicie zeby nie myslec o slodyczach, nie ciagnelo do nich. Jakie moga być mniej kaloryczne zamienniki ? Typu gorzka czekolada
? I ja mam też tak, że schudne kilogram i wynagradzam to sobie słodyczami, już nie moge wytrzymać rzuciłam fajki z dnia na dzień i inne rzeczy od których bylam uzalezniona, a z tym nie moge dać rady to jest moje najgorsze przekleństwo. Też tak macie?

[blonde_hair]

Napisane przez normalnienienormalna

Niestety mam tak, że prawie zawsze mam coś słodkiego
w domu, nie mam na to wpływu niestety i czasami nie moge wytrzymać. Co robicie zeby nie myslec o slodyczach, nie ciagnelo do nich. Jakie moga być mniej kaloryczne zamienniki ? Typu gorzka czekolada
? I ja mam też tak, że schudne kilogram i wynagradzam to sobie słodyczami, już nie moge wytrzymać rzuciłam fajki z dnia na dzień i inne rzeczy od których bylam uzalezniona, a z tym nie moge dać rady to jest moje najgorsze przekleństwo. Też tak macie?

witaj! Łacze sie w bolu...to jest mój odwieczny problem i zupelnie nie potrafie zyc bez słodyczyto jest chore, ale jak mi zle, jak mam chandre, jak jestem szczesliwa, głodna, dla zabicia czasu to je jemPróbuje z tym walczyc ale brakuje mi silnej woli...jak narazie to ograniczam sie bardzo, ale zrezygnowac nie bede potrafila nigdy!
A stosuje czesto takie zamienniki jak suszone morele, sliwki etc., zamiast czekolady(bo nie potrafie zjesc 2 kostek)to wybieram np. biszkoptypodjadam platki fit by cos pochrupac i nie myslec o slodkim etc.

[Am_]

Ciągnie nas wszystkie do czekolady, bo nie dość, że pyszna, to jeszcze daje poczucie szczęścia. Fenyloetyloamina(dobrze napisałam?), która znajduje się w czekoladzie uspokaja, poprawia nastrój, wyzwala w nas dobrą energię, czasem wręcz euforię i jest dobra na depresje. I oczywiście serotonina - tzw. hormon szczęścia. (mogłam pokręcić coś z nawami, ale efekt jest na pewno taki)
Ja sama mam do niej ogromną słabość i potrafię zjeść całą tabliczkę za jednym zamachem, ale do września MUSZĘ schudnąć i o słodyczach nie mam co myśleć.
Jeśli chodzi o zamiennik to przychodzi mi na myśl tylko jedno - banan. Ma dużą ilość serotoniny i równie dobrze poprawia humor i uspokaja (warto go jeść przed snem). Ma bardzo dużo potasu i magnezu i sporo witamin. Jest wysoko kalorycznym owocem, ale jeśli masz ochotę podjeść coś słodkiego sięgnij właśnie po niego, nasycisz się i poczujesz szczęśliwa, a fruktoza jest nieporównywalnie lepsza od sztucznych cukrów w czekoladzie.
PS Jeśli koniecznie chcesz sięgnąć po czekoladę to tylko tą ciemną, o jak najwyższym procencie kakaa, te nie mają tylu tłuszczy trans, które od razu nam się odkładają na biodrach, talii i udach (czy gdzieś tam indziej ;D)

[normalnienienormalna]

Ja właśnie próbowałam zrezygnować całkiem ze słodyczy, ale nigdy mii się to nie udało - nawet moge odmówić zjedzenia chipsów, które uwielbiam, ale np. czekolady nie umiem sobie odmówić, jak już zobacze gdzieś w domu to musze zjeść i mam też tak np. kupie paczke gum to musze zjesc wszystkie naraz.. nie wiem dlaczego :P a ile kalori mają biszkopty? I co myślicie o coli light na diecie? Ona powoduje, że chęć na słodkie jakby znika u mnie na jakiś czas.. Też chciałabym schudnąć do września.. Ile planujesz schudnąć Am_ ? I ile ważysz, ile masz wzrostu, jaki plan? Jeszcze mam alergie na kakao, a właśnie uwielbiam czekoladeee
Pozdrawiam dziewczyny

[Gosiaczek17235]

Dołączam i łącze sie z Wami w tym bólu... ja tez jak widze czekolade od razu pochłaniam..jestem uzależniona od słodyczy i bardzo ciezko mi jest sobie odmówic..nie jem ich tydzien zaraz ide do sklepu kupije sobie słodycze i kcal nadrobione .. a wczystko idzie w boczki..;(

[_samantha_]

Wydaje mi się, że powinnaś zmienić w ogóle swoje nawyki żywieniowe. Jeść KONKRETNE posiłki, tak, żeby się najeść. Znam osobę, która zje skibeczkę chleba, albo nałoży sobie obiadu na malutki talerzyk, bo niby nie jest głodna/dba o linię itp., a za chwilę i tak sięga po słodycze. Jeśli chodzi o słodkie zamienniki, to polecam na śniadanie owsiankę na słodko (z owocami/orzechami/pestkami i innymi). Generalnie słodkie rzeczy od rana, a później spróbuj jednak się ograniczać. Też myślałam, że nigdy całkowicie nie zrezygnuję ze słodyczy i w rzeczy samej nie zrezygnowałam - jem przecież owoce, płatki, jogurty... Jeśli chodzi o resztę - tak naprawdę nie jest mi potrzebna. To, co słodycze dają to tylko chwilowe złudzenie i krótkotrwałą przyjemność. Mi pomogło zawarcie "paktu" z koleżanką. Obiecałyśmy sobie, że wytrzymamy 100 dni bez słodyczy i kontrolowałyśmy siebie nawzajem i motywowałyśmy. Rozpowiedz wszystkim dookoła, że nie będziesz jadła słodyczy od teraz, od tej chwili. Czasami robienie małych ustępstw i wyjątków potrafi zburzyć wszystko. Czy to nie tak, że zaczyna się słowami: "tylko jeden cukierek/kawałek czekolady/ciasta..."? Jeśli czujesz, że masz poważny problem, może pomyśl o wykluczeniu słodyczy na jakiś czas? Uwierz, że potrafisz. Przecież nikt Ci ich na silę nie wpycha. To jest Twoja DECYZJA.

[normalnienienormalna]

Jem konkretne posiłki, nie głodze się. Na śniadanie prawie codziennie jem owsianke i owoc, mimo to mam wilelką ochote na czekolade jak tylko ją zobacze. to juz chyba naprawde jakies uzaleznienie.. zaczynam od jednej, ale na jednej się nie kończy. Dziewczyny może któraś z Was wytrzyma ze mną np. na początek 30dni bez słodyczy?? Chcę schudnąć , ale chyba nigdy nie zrezygnuje ze słodkiegoo.. Mówie wszystkim , że zdrowo się odżywiam, nie jem słodyczy, a jak ich nie ma i zobacze np. czekolade to się nie moge powstrzymać.

[Lisabet]

Zobacz, tu masz nawet niejedną chętną

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=451437

[zielonamorelka]

cześć
znam ten ból bo jeszcze niedawno jadłam słodycze raz dziennie[zaczynałam rano a kończyłam w nocy heh]i to nie ważne co to było ważne że słodkie[lody czekoladki chipsy wafelki batony ciasta...]
jadłam tak poprostu z nudów.nie dlatego,że miałam doła czy coś.musiałam ciąglę czuć ten pyszny smak w ustach.
na szczeście nie mam już tego problemu.od tygodnia jestem na diecie SB i teraz mogę gapić się godzinami na słodycze leżące na stole czy iść i pomagać babci piec jej pyszności i nic nie spróbóję.poprostu eni mam na nie ochoty.

pamiętam,że gdy pierwszy raz byłam na tej diecie to już po 2 dniach 1f nie miałam żadnych ciągów na słodycze.
ale jeżeli nie wytrzymacie bez węglowodanów nawet tego jednego dnia[co naprawdę nei jest takie trudne]
to polecam owoce.też mają cukier ale zdrowszy.no i można z nich wykombinować super desery.
czekolada też jest zdrowa,ale ta gorzka najlepiej bez cukru z jak największą ilością miazgi kakaowej.
cola light mało kaloryczna ale niezdrowa więc raz na jakiś czas można sobię pozwolić[lepiej wypić małą puszkę niż rzucić się na mega pakę chipsów czy ciastek]
powodzenia

[xsxs]

dołączam się do was
myślicie że jogurty, owoce są dobrymi zamiennikami ?

[normalnienienormalna]

Ja myśle, że najlepszymi zamiennikami są właśnie owoce, ale wiadomo, że to nie to samo . Kurcze chyba postanowie, że do września nie bede jadła słodyczy... nigdy nie wytrzymywałam długo na diecie, raz pamiętam wytrzymałam 2-3miesiące!! Efekty były marne, ale jednak wytrzymałam.
Mowilam sobie cały czas, ze to tylko 2 miesiące i mam jeszcze dużo czasu-życia na jedzenie słodyczy i jakoś wytrwałam. Najgorzej z tą czekoladą.. jest taka pyszna , a ostatnio odkryłam najpyszniejszą czekolade w życiu! Z wiórkami kokosowymi.. normalnie cudo Union checolate czy jakoś tak...