Wegetarianizm - plusy i minusy

[anta3]

Zastanawiam sie nad przejsciem na wegetarianizm, dlatego zalozylam ten watek. Jakie sa Waszym zdaniem mocne i slabe strony...?

[cookie]

Polecam lekturę tego: http://www.twojadieta.info/artykul/wegetarianizm/

[annLee]

Ja znam tylko dobre strony
Wrzuć "vege" w googlach i czytaj....duuuużo czytaj

[batik]

zaciekawil mnie temat. sama od pazdziernika nie jem miesa, bo przestalo mi smakowac. ale nie przestalam jesc nabialu (mleka jaj serow itp)
zauwazylam, ze mam wieksze wciecie w talii, ale jesli chodzi o odchudzanie to... hmmm... je sie na tej diecie stanowczo za duzo wegli... trzeba sie bardzo starac, zeby nie tyc..
ja sie dobrze z tym czuje. zrzucam teraz kilogramy nabyte jeszcze przed przejsciem na wegetarianizm i mam nadzieje, ze nie przybyja znowu (jadlam za duzo slodyczy)

[alternatywa]

jestem od 7 lat wegetarianką, a rok temu przeszłam na weganizm. nie ma nic lepszego, ale to kwestia innych spraw niż tylko dieta i odchudzanie. są ludzie, którzy przechodzą na wegetarianizm/weganizm tylko po to żeby schudnąć nie biorąc pod uwagę aspektów etycznych i specjalnie się w nie nie zagłębiając. tacy ludzie po pewnym czasie wracają do mięsożerstwa. wegetarianizm/(a szczególnie->)weganim to wyższa szkoła jazdy i trzeba się tego uczyć od podstaw. dla mnie to nie tylko sposób odżywiania, ale również czynna walka przeciwko zabijaniu zwierząt, protesty, spotkania... to naprawdę dużo więcej niż tylko jedzenie! zresztą osoby, które przejdą na wegetarianizm/weganizm w końcu dojdą do tego samego wniosku, to nie uniknione
pozdrawiam

[czerwcowa_panna_mloda]

Hejka!
Moja przyjacióła tez była wiele lat wegetarianka, wypieła sie na mięso, a potem dziwiła się czemu często jest osłabiona, śpiąca, łapała różne infekcje. W końcu miesiąc temu namówiłam ją do zmiany stylu zycia.
Zaczelo sie od tego, że poprosiła o rade przy odchudzaniu i nabraniu troche masy miesniowej (tez czeka ją slub Zaraziłam ją swoja pasją do siłowni. Nie każdy bowiem moze pozbawic organizmu miesa.
Paradoksalnie, jesli chcemy schudnac i zdrowo wygladać trzeba jesc mieso (białe, czerwone, ryby). Białko zwierzece potrzebne jest jako budulec mięśni. One są naszym naturalnym "piecem", bo w mięsniach pali sie nasz znienawidzony tłuszczyk. Poza tym, mięśnie utrzymuja nasze kości (np. mocne mięśnie grzbietu, sa naturalnym gorsetem dla kręgosłupa). Długo by wymieniac zalety.
Oczywiście wszystko zalezy od trybu życia i indywidualnych potrzeb każdego.
Ps. Dodam tylko, że kiedys jadłam bardzo mało miesa, a wygladałam o wiele gorzej niz teraz.
Pozdrwiam.

[lafigue]

ja nie jem mięsa od 11 lat i wręcz przeciwnie, mam końską odporność, często wszyscy wokół chorują a ja nie; baardzo mi się poprawiła; jak również mam więcej energii i ogólnie chęci do działania; jakiś czas po tym jak przestałam jeść mięsko poczułam się strasznie "lekko", nie wiem jak to opisać, w każdym razie i ciało i humor - czuły się świetnie; no i nie przejmuję się tym że utyję niestety odkąd pracuję zaniedbuję jedzenie, bo nie mam na nie poprostu czasu, więc spadłam z wagą i odporność też spadła... ale gdybym jadła mięso to przy takim stylu życia (brak snu, ciągłe przemęczenie, brak czasu na posiłki) byłoby tak samo; ja osobiście baardzo polecam wege, ale oczywiście odżywianie z głową, a nie po prostu porzucenie mięsa i nie wzbogacenie diety o nic

[soni]

ja nie jem mięsa od ok . 8 lat . w pewnych okresach byłam weganką , czyli nie jadłam nawet jajek ani produktów mlecznych . chudłam wtedy bardzo szybko - w ciągu miesiąca ubyło mi 5 kg . od paru lat jem ryby . nie mam większych problemów ze zdrowiem , ale grypa dopada mnie tak jak wszystkich . polecam wegetrianizm - bez mięsa można się bardzo dobrze obejść i normalnie żyć , a przynajmniej nie ma się na sumieniu cierpienia zwierząt . choć przyznam , ze nie jem mięsa już bardziej z przyzwyczjenia , niż ze względów etycznych

[kasior]

Napisane przez anta3

Zastanawiam sie nad przejsciem na wegetarianizm, dlatego zalozylam ten watek. Jakie sa Waszym zdaniem mocne i slabe strony...?

Mocna strona jest taka ze nie zjadasz naszych mniejszych braci, zwierzatek. A slaba - wiele osob naokolo bedzie aktywnie probowalo Cie do tego zniechecic.
Nie jem miesa juz ponad 2 lata i zdumiewa mnie po prostu, jak bardzo ludzie jedzacy mieso na sile staraja sie przekonac do swoich racji, czyli koniecznosci jedzenia miesa dla zdrowia czy w ogole - zycia.
Argumenty bywaja bzdurne, jak to, ze trzeba jesc mieso, bo to bialko i budulec miesni - wiem, ze kon czy krowa rozni sie od czlowieka, ale te zwierzeta odzywiaja sie chyba glownie trawa, a miesni im nie brakuje
No i naprawde czlowiek jest juz na takim etapie ewolucji, ze NIE POTRZEBUJE dla swojego przezycia miesa w diecie. Miliony ludzi jest wegeterianami i zyje.
Nie zaprzeczam oczywiscie, ze przy diecie wegeterianskiej wazny jest dobor skladnikow itd, ale to juz zupelnie inna kwestia....

[Gothic_Daisy]

Mięsa (normalnego ani ryb) nie jadłam przez koło 12 lat. Od dwóch lat jem ryby. Mięsa nigdy nie lubiłam i dlatego nie jem.
Akurat u mnie nie widzę zadnych plusów czy minusów tej diety. Jem to co lubię i tyle

[czerwcowa_panna_mloda]

Na szczęście jesteśmy ludzmi, a nie zwierzyną hodowlaną i swój rozumek mamy. To, co jemy jest naszą, dobrowolną wolą. Mozna by długo polemizowac co jest bzdurą. Każdy bedzie chciał zawsze przekonac do swoich racji. Najlepiej jesc wszystko: i mięsko i zieleninkę, wtedy jest zachowana równowaga. Ważne , aby czuc sie dobrze! Sa wady i zalety każdego wyboru.
Niestety może zdarzyc sie tak, że dopiero po wielu latach błędy żywieniowe ujrza światło dzienne (np. brak miesa w diecie=słabe mięsnie=słabsze kości=wieksza szansa na osteoporoze).
Co do przekonań etycznych... Wegetarianie nie jedzą mięsa, bo żal im zwierząt, tak? Czyli butów skorzanych i torebek też trzeba by było sie pozbyc.. Łatwo można popasc w skrajność. To tyle
Pozdrawiam

[alternatywa]

Napisane przez czerwcowa_panna_mloda

Hejka!
Moja przyjacióła tez była wiele lat wegetarianka, wypieła sie na mięso, a potem dziwiła się czemu często jest osłabiona, śpiąca, łapała różne infekcje. W końcu miesiąc temu namówiłam ją do zmiany stylu zycia.
Zaczelo sie od tego, że poprosiła o rade przy odchudzaniu i nabraniu troche masy miesniowej (tez czeka ją slub Zaraziłam ją swoja pasją do siłowni. Nie każdy bowiem moze pozbawic organizmu miesa.
Paradoksalnie, jesli chcemy schudnac i zdrowo wygladać trzeba jesc mieso (białe, czerwone, ryby). Białko zwierzece potrzebne jest jako budulec mięśni. One są naszym naturalnym "piecem", bo w mięsniach pali sie nasz znienawidzony tłuszczyk. Poza tym, mięśnie utrzymuja nasze kości (np. mocne mięśnie grzbietu, sa naturalnym gorsetem dla kręgosłupa). Długo by wymieniac zalety.
Oczywiście wszystko zalezy od trybu życia i indywidualnych potrzeb każdego.
Ps. Dodam tylko, że kiedys jadłam bardzo mało miesa, a wygladałam o wiele gorzej niz teraz.
Pozdrwiam.

największym błędem ludzi przechodzących na wege jest brak wiedzy. przez lata zastępują mięso kanapką z serek i wydaje im się, że wszystko jest w porządku. później wszystko się mści. trzeba dużo czytać, wynajdywać coraz to nowsze produkty, smaki. trzeba podejść do tego śwadomie, a nie będzie żadnych problemów.
co do skórzanych rzeczy to fakt weganie nie chodzą w skórzanych butach, ciuchach; nie noszą wełny, nie używają produktów testowanych na zwierzętach i zawierających produkty pochodzenia zwierzęcego w swoim składzie I NIE JEST TO ŻADNE POPADANIE W SKRAJNOŚĆ TYLKO ZWYCZAJNA WRAŻLIWOŚĆ.
odwiedzcie stronę www.petatv.com i obejrzyjcie sobię kilka filmików...

[Hela_Bertz]

Aż się zdziwiłam, bo właśnie dotarło do mnie , ż e nie jem mięsa 9 lat W trakcie czasami bawiłam się w odmiany skrajne typu weganizm, ale którtko- zle to na mnie działa, nie wyobrazam sobie zycia bez produktów mlecznych. Obecnie jestem raczej jaroszem niże vege , bo jem ryby. Rzeczywiście ludzie się dziwia, ale czemu to ludzie się nei dziwią , nawet nie paleniu...Klucz tkwi w bilansowaniu i poodkrywaniu nowych rzeczy - przypraw, warzyw, potraw z soi, a nie gałgana z pseudosoi typu kotlet sojowy w hipermarkecie"...Z moejgo punktu widzenia ryby w tej diecie dużo znaczą i z nich juz nie zrezygnuję.

[Hela_Bertz]

A swoją drogą to zabawne, że wszystkich zadziwia wegeratarianizm, ale jedzenia smieci z MAcDonaldsa, golonek pływających w tluszczu , albo trucie sie papierochami i kawą w ogromnych ilościach to raczej nie zwraca uwagi nikogo...

[baba_yaga]

W ludzkiej diecie niezbędne są aminokwasy, które są składnikiem białek. Nasz organizm samodzielnie może zsyntetyzować 13 z 21 aminokwasów. Pozostałe 8 musi być dostarczone z "zewnątrz". I jest zupełnie obojętne, skąd te 8 aminokwasów weźmiemy. Jedząc mięso, dostarczamy je od razu, co jest po prostu bardzo wygodne, w roślinach trzeba ich poszukać, bo inne aminokwasy znajdziemy np. w kukurydzy, inne w brokułach. Dlatego dieta wegetariańska musi być przemyślana i bogata w różne rodzaje składników. Rzekłabym, że dieta świadomych wegetarian jest o wiele ciekawsza i smaczniejsza niż przeciętnych zjadaczy mięsa.***

Białka są potrzebne nie tylko do budowy mięśni. Są niezbędne przy tworzeniu hormonów, tkanki łącznej (chrząstki, kolagen niezbędny skórze, osocze krwi), włosów, paznokci, konieczne są do prawidłowej pracy systemu nerowego, pomagają odtruwać organizm. Jak widać, mają wiele zadań do spełnienia, ale jak już pisałam - obojętne jest zupełnie, skąd trafią do organizmu, ważne, że trafią.

*** - nie jestem wegetarianką, wcinam mięsko, chociaż nie każde wezmę do ust - jestem jednak za leniwa na bycie wegetarianką.

[iza_15]

Cześć dziewczyny.
Nie mogę sie pochwalić "wegetariańskim stażem" sięgającym 10 lat, czy tam 5, czy nawet dwóch lat. Dopiero zaczynam. Dwa miesiace bez miesa, za to z rybkami . Z początku wahałam się nad przejściem na wegetarianizm, aczkolwiek czytałam dużo na ten temat, rozmawiałam z paroma wegetarianami i mnie to zmotywowało. Teraz wiem, zę dam radę

Problemem jednak jest to, że mój wegetarianizm przejawia się całkowitym wyeliminowaniem z jadłospisu mięsa, a przydałoby sie urozmaicić jakoś obiadki , bo ryby zaczynają mnie nudzić więc liczę, że mi troszkę ułatwicie start. Czytam dużo, zbieram jakieś przepisy, jednak jestem dopiero 15 lat na świecie i potrzebne mi są różne witaminki, także jeśli macie dla mnie jakieś wskazówki to byłabym wdzięczna Pozdrawiam

[iszsza]

Nie wiem czy ktos to jeszcze przegląda ale temat jest jak rzeka.Chcę się wypowiedzieć, jako że mięsa nie jem ponad 7 lat, jem jednak ryby. Przeszłam na taką dietę po lekturze książek, artykułów i wypowiedzi samych wegetarian.
Otóż trzeba wiedziec że dieta ta to nie tylko porzucenie schabowych czy mielonych, to także zdrowy tryb zycia: nieprzejadanie się słodyczami, fast foodami, niejedzenie "chemoli".
Zalety:
- poprawi Ci się stan skóry (mniej tłuszczów poch. zwierzęcego)
- odczujesz lekkość,
- masz świadomość że robisz coś dobrego,
- będziesz chętniej uprawiała sporty,
- zachowasz szczupłą sylwetkę,
- masz mniejszą szansę na choroby spowodowane złym odżywianiem np.miażdżyca,
- nauczysz się gotować
Wady:
- trzeba się przyzwyczaić stopniowo,
- robić badania kontrolne,
- trzeba miec ogólne pojęcie o odzywaniu, witaminach itd.
Ja odkąd nie jem mięsa nie choruje tyle, nie łapię grypy, prowadzę aktywny tryb życia, badania mam dobre, wzbogaciłam się o wiedzę i przepisy.
Jak przyszłam kiedyś do domu i oświadczyłam:"Mamo będę wegetarianką" oczywiście myśleli że oszalałam! Stopniowo odmawiałam mięsa. na początku jadłam jeszcze gołąbki, zupy na mięsie. Potem mama powiedziała że sama mam sobie gotować i się wzięłam do roboty! Teraz sama gotuje czasem w domu. jak poszłam na studia to gotowałam domowe obiady, podczas gdy koleżanki opychały się w barach lub McD.
Jestem dumna z tego że nie jem mięsa, chcę tez zrezygnować z ryb, ale to gdzieś za rok.Już nawet nie pamiętam smaku mięsa, za to potrafię robic pyszne warzywne potrawy!
Pozdrawiam

[gujana]

Hej Iszsza

Ja nie jem mięsa od niedawna, gdzies od pazdziernika 2006. W sumie jeszcze nei wiem, moze bede jadla ryby, ale poki co nie odczuwam takiej potrzeby. Samo przejscie na diete wegetarianską odbylo sie u mnie w sposob naturalny, poprostu mięso przestało mi smakować i zaczęlam z niego stopniowo rezygnowac. Najpierw nie kupowalam zadnych wędlin, pozniej przestalam kupowac "nawet" drób, i jadlam mięso jedynie przygotowane przez kogoś, np będąc u kogos lub gdy TŻ cos upichcił. Poniewaz mieszkam sama moglam w pelni dowolnie i bez zadnych barier zrezygnować z mięsiwa. Jak już dotarło do mnie, że skoro nie jem mięsa to warto by bylo dowiedziec sie czegos wiecej o diecie wegetariańskiej, zaczelam czytac ksiązki, przegladac internet. Nie chcialam bowiem zrobic sobie krzywdy. Musze powiedziec, ze bardzo dobrze czuję sie bez miesa, zawsze bylam chorowita, a w tym roku - odpukac - nie dorwalo mnie zadne nawet przeziebienie (ew. katarek). do tego przestalam brac sztuczne witaminy, a jak mnie juz dorwal katar to leczylam go ziolowymi inhalacjami. Diete mam tteraz o wiele bardziej urozmaiconą niz kiedys - dawniej smazylo sie kotleta i ziemniaki do tego jakas tam surowka i gotowe. Teraz codziennie jem pyszne kolorowe posiłki, rowniez nauczylam sie gotowaci to calkiem niebanalnie Polecam kazdemu kto chce sie zdrowiej odzywiac. Ale jesli ktos chce przejsc na wege zeby sie odchudzac, to raczej sie zawiedzie

pozdrawiam

[Milka19]

Napisane przez iszsza

Zalety:
- poprawi Ci się stan skóry (mniej tłuszczów poch. zwierzęcego)
- odczujesz lekkość,
- masz świadomość że robisz coś dobrego,
- będziesz chętniej uprawiała sporty,
- zachowasz szczupłą sylwetkę,
- masz mniejszą szansę na choroby spowodowane złym odżywianiem np.miażdżyca,
- nauczysz się gotować

Ja jestem wegetarianką od około 4 lat. W sumie to chyba laktoowegetarianką Jem jajka i przetwory mleczne. Co do plusów to niestety nie zauważyłam poprawy stanu cery (to chyba kwestia indywidualna). Co do sportów to za bardzo nie wiem jaki to związek z wegetarianizmem Szczupła sylwetka to oczywiście kwestia odzywiania i uprawiania sportu, ale na wegetarianiźmie też można spokojnie przytyć No z resztą zalet się zgadzam

[iszsza]

Cieszę się że ktoś tu jeszcze się wypowiedział dzieki gujana i Milka19może ktoś jeszcze się odważy???

[S1onko]

Nie jem mięsa od 18 lat. Nie jem też ryb i w zasadzie jajek (jem w ciastach czasem sałatce). Jem nabiał- sery, mleko, jogurty. Nie mam żadnych problemów zdrowotnych. W tzw międzyczasie byłam w ciąży i urodziłam zdrowe dziecko (60cm, 4,5kg). Synek (ma 9 lat) nie ma żadnych alergii, chorował pierwszy raz w wieku 3 lat. Generalnie dietę polecam. Wybór produktów wege jest teraz olbrzymi, ceny coraz przystępniejsze. Już w zasadzie w każdej knajpie są dania bezmięsna (kiedyś były tylko pierogi z serem Poza tym zawsze możesz spróbować- jak Ci nie będzie odpowiadać to przerwiesz Wiosną i latem jest łatwiej- truskaweczki, kalafiorki, agreściki, soczyste gruszki, szczypiorek..... Mniam

[Gothic_Daisy]

Własnie, wybór potraw wege jest teraz naprawdę olbrzymi.
Pamiętam jak kilkanaście lat temu w sklepach były pustki i moja mama kombinowała co mi ugotować
A co do zalet wymienionych przez Iszszę to u mnie nie do końca się to sprawdza Gotować dalej nie umiem (za to uwielbiam robić sałatki ), do szczupłych raczej nie należę (ale waga w miarę mi się trzyma), nie jestem aktywna, choruję tyle co wszyscy Więc to tak róznie bywa

[Elittle]

Moim skromnym zdaniem wegetarianizm nie jest dobrym wyjściem, szczególnie jeśli chodzi o niedobory takich elementów jak witamina B12. Jej niedobory ujawniają się nawet po paru latach, a skutki mogą być tragiczne.
Może to nie jest prawdziwy wegetarianizm, ale ja od ho ho paru dobrych lat jestem semiwegetarianką - mam świetną figurę i... nie pamiętam, kiedy ostatni raz miałam jakiekolwiek problemy z przeziębieniami czy z grypą. Nic a nic. Moje znajome wegetarianki czy weganki często narzekają na formę.. no trzeba pomyśleć w kwestii żywienia o wszystkim, nie tylko o chęci naprawiania świata (co się chwali!) ale też o własnym zdrowiu. Całuski

[sexyLittle]

Tylko dobre strony jestem wegetarianka pod okiem dietetyka to chyba najlepsza opcja przynajmniej na poczatek

[Amens]

Ja uważam, że wszelkie problemy biorą się stąd, że ludzie przechodząc na wegetarianizm nie potrafią sobie zastąpić mięsa i nie wiedzą jak urozmaicić jadłospis, polecam kupić mega grubą książke kucharską dla wegan (najlepiej! nawet jak się jest wegetarianinem) i życie stanie sie proste!
Jakby co, moge coś poradzić, pisać na priv

Ja wege od około 5 lat, weganka od niecałych 2 lat... i czuje sie świetnie, mam chłopaka który nie je mięsa i nabiału od ponad 10 lat i potrafi przygotować niesamowite przysmaki! Trzeba się tylko troche nauczyć operować przyprawami

Ja widze same +, tylko trzeba sie powoli wdrożyć w ten tryb życia

[Wyrak]

Napisane przez anta3

Zastanawiam sie nad przejsciem na wegetarianizm, dlatego zalozylam ten watek. Jakie sa Waszym zdaniem mocne i slabe strony...?

Skoro sie dyskusja toczy, to odpowiem na pytanie sprzed 3 lat Mocnych stron nie ma zadnych, slabe biora sie z niezdrowych i niepotrzebnych ograniczen w diecie.

Napisane przez sexyLittle

Tylko dobre strony jestem wegetarianka pod okiem dietetyka to chyba najlepsza opcja przynajmniej na poczatek

To jest dieta suboptymalna, wiec sila rzeczy moze miec tylko slabe strony.

Suma sumarum - taka dieta to jedna wielka slaba strona.

[gothika]

Wyrak - oj, jakieś głupoty piszesz.

Ja jestem wege (jem ryby i nabiał) od 8 lat - przestałam jeść ze zwykłego współczucia. Długo się do tego zbierałam - za długo. Wcale ciężko nie było także jak ktoś wie że chce to niech się nie boi że sobie nie poradzi. Jak wszystko może mieć ta dieta słabe i mocne strony - dla mnie najmocniejszą jest to że choć w pewnym calu nie przyczyniam się do cierpienia zwierząt.

[23050a0aad90a8080080283bdf8df74620320c76_5f9f4c02e1681]

Napisane przez gothika

Wyrak - oj, jakieś głupoty piszesz.

Ja jestem wege (jem ryby i nabiał) od 8 lat - przestałam jeść ze zwykłego współczucia. Długo się do tego zbierałam - za długo. Wcale ciężko nie było także jak ktoś wie że chce to niech się nie boi że sobie nie poradzi. Jak wszystko może mieć ta dieta słabe i mocne strony - dla mnie najmocniejszą jest to że choć w pewnym calu nie przyczyniam się do cierpienia zwierząt.

Jesz ryby i jesteś wege? Nie no ryba też czuje...

[gothika]

[1=23050a0aad90a8080080283 bdf8df74620320c76_5f9f4c0 2e1681;13304339]Jesz ryby i jesteś wege? Nie no ryba też czuje...[/QUOTE]

wege, semi - nie wdaje się w szczegóły

tak, rybki jem, też myslałam by przestać ale boję się że mi się nie uda

[Amens]

Nie rozumiem jak ktoś mówi że jest wege i je ryby, posługujmy sie trafnymi terminami, jarosz to nie wegetarianin Ja tam za rybami nigdy nie przepadałam...