Wasz stosunek do feminizmu - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-10-11, 15:40   #31
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 505
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Cytat:
Napisane przez ruda_beksa Pokaż wiadomość

Czy uważacie się za feministki? Jeśli nie, dlaczego nie? Jeśli tak, czym dla was jest feminizm? Dlaczego uważacie, że jest potrzebny? I jak radzicie sobie z tym, że w ruchu feministycznym jest sporo głośnych i... oszołomskich głosów?

Tak, jestem feministką i jestem za równouprawnieniem. Uważam, że kobieta nie powinna mieć mniejszych praw do awansu, rozwoju, dobrych zarobków, pracy w danych zawodach tylko dlatego, że nie jest mężczyzną.

Nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem skrajnego odłamu feministek, które uważają mężczyzn za gorszych, głupszych, mniej wartościowych. Podobniej jak innych ideologii bazujących na nienawiści, hejtowaniu i dyskryminacji drugiego czlowieka.



Cytat:
Napisane przez ruda_beksa Pokaż wiadomość
Co sądzicie o feminizmie intersekcjonalnym, który oprócz płci patrzy także na inne wymiary opresji (rasowej, klasowej, narodowej, "orientacyjnej", "rozmiarowej")? Co z feminizmem katolickim lub feminizmem pro-life?

Czy uważacie, że mężczyźni doświadczają seksizmu na co dzień i potrzebny jest ruch, który bierze pod uwagę także dyskryminację mężczyzn? Czy walka o prawa facetów powinna być ważna dla feministek?

Dyskryminacja/mobbing/molestowanie człowieka z powodu płci, wieku czy koloru skóry zawsze jest złe
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-11, 15:43   #32
mikolajkowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 312
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Cytat:
Napisane przez OldWorldBlues Pokaż wiadomość
mikolajkowa, przykro mi, ale brzmisz jak ta część feminizmu, którego szczerze nie cierpię. Problemy widzisz tylko po jednej stronie, braku równouprawnienia dopatrujesz się tylko z jednej z perspektyw i walczysz o łatwiejsze życie we współczesnym społeczeństwie tylko dla kobiet; dlatego śmiało mogę stwierdzić, że głęboko gdzieś masz prawdziwe równouprawnienie.

Nie rozumiem, dlaczego Ci przykro, jestem przypadkowa osoba z internetu Problemy widze po jednej stronie, poniewaz ich doswiadczam, Jednoczesnie, w wyniku edukowania sie na ten temat, uwazam ze feminizm jest takze dobry dla mezczyzn, o czym juz wczesniej pisalam. Przyklady:

- feminizm walczy o zniesienie jakichkolwiek oczekiwan w zakresie zachowan etc od kogokolwiek konkretnej plci. W zwiazku z tym, prawdziwa feministka nigdy nie wysmieje faceta, ze jest 'niemeski' bo placze, ze jest 'baba' bo woli gotowac niz naprawiac samochody czy inne takie. Jak juz pisalam samobojstwa to bardzo duzy problem dotyczacy mlodych mezczyzn w UK (gdzie mieszkam), jedna z przyczyn tego problemu jest brak otwartosci emocjonalnej i dialogu o odczuciach. W srodowiskach typowo meskich, rozmowy o odczuciach sa czesto uznawane za 'niemeskie'. Feminizm z tym walczy
- przyklady w stylu: kobiety najczesciej otrzymuja wladze rodzicielska (obowiazek rodzicielski...?) an d dzieckiem w razie rozwodu. DLaczego? Jednym z czynnikow jest to, ze matka sie zajmuje dzieckiem woekszosc zycia, matka idzie na urlop macierzynski, matka leci z pracy odebrac dziecko ze szkoly jak jest chore. Z tym feminizm tez walczy. Walczy o dzielenie urlopu macierzynskiego/tacierzynskiego, o to zeby pracdawca dzwonil do taty/mamy po rowno.

Jesli masz jesczze jakies przyklady - napisz, postaram sie odniesc.


Sama nazwa sprawia, że z całym ruchem feministycznym nie chcę mieć nic wspólnego. Moim zdaniem powinien powstać jakiś nowy, nazwany inaczej, walczący o równouprawnienie dla wszystkich, i tylko w tych częściach świata, w których jest on potrzebny.

Serdecznie dość mam durnych artykułów feministycznych, atakujących z każdej strony na największych portalach internetowych, przykładem Onet albo Wirtualna Polska;

Nie wiem, nie czytuje. Zasadniczo staram sie opierac na publikacjach naukowych (nie wiem jak jest po Polsku peer-reviewed?)

dość mam filmów, w których męska obsada zastąpiona jest całkowicie prze kobiecą i późniejsze narzekanie, że to przez patriarchat takie produkcje otrzymują negatywne oceny, a nie przez beznadziejny pomysł, słabe wykonanie i płytki scenariusz; dość mam poprawności politycznej w grach wideo (kobiety walczące ramię w ramię z mężczyznami na froncie podczas drugiej wojny światowej w Battlefield V, albo kobieta-wojowniczka w grze osadzonej w starożytnej Grecji); dość mam wszystkich tych programów zachęcających tylko kobiety do studiowania na zdominowanych przez mężczyzn kierunkach ścisłych/politechnikach (nie miałbym z tym problemu, gdyby jednocześnie zachęcano mężczyzn do studiowania kierunków humanistycznych, albo w ogóle do studiowania, bo studentów jest mniej niż studentek); dość mam wprowadzania sztucznych parytetów i narzekania na fakt, że najwyższe stanowiska zajmują mężczyźni (a zajmują, bo osiągnęli to swoją ciężką pracą, nie dlatego, że są mężczyznami).

NO to walcz o wartosci ktore sa Tobie bliskie. Kto Ci broni?

Dość mam całego feminizmu, a raczej jego feminazistowskiego odłamu, który wciąż chce mi wmówić, że jestem zły, bo jestem mężczyzną i powinienem komuś ustąpić miejsca na rynku pracy, bo jest kobietą.

Nikt nie mowi ze jestes zly. Ja mowie, ze pewnych barier nie miales, jako facet. Absolutnie nie neguje ze pracowales ciezko itp., i pewnie miales inne bariery - o ktorych ja nie wiem. To walcz o nie.

Nie, nikomu nie zamierzam ustępować, niezależnie od płci mojej konkurencji. Możecie co najwyżej pomarzyć. I tak, jak będę prowadził własną działalność (a planuję prowadzić), to zatrudnię samych mężczyzn, jeśli to oni będą najlepszymi kandydatami na interesujące mnie miejsce.

Tym samym bedziesz wspieral patriarchat, ktory - jak sie juz po raz 10 powtarzam - jest systemem zlym zarowno dla kobiet jak i dla mezczyzn. I masz absolutne prawo

Czy jestem za równouprawnieniem? Tak, całym sobą, zawsze i wszędzie. Czy jestem feministą? Nie, byłbym może te parę lat wstecz, kiedy rzeczywiście prawnie nie byliśmy równouprawnieni.

I ciekawostka: Norwegia – kraj uważany za raj równouprawnienia, zajmują najwyższe miejsca na wszelkich listach dotyczących równego traktowania kobiet i mężczyzn. 8 na 10 CEO to mężczyźni, a w kadrach zarządczych na każdych 4 członków, jest tylko jedna kobieta. O swoje parytety możesz walczyć do usranej śmierci, a rynek i tak wszystko sam zweryfikuje.
Dziekuje, bede Nie wiem czy slowo 'usranej' jest bardzo merytorycznym argumentem w dyskusji, mam nadzieje ze moja smierc nie bedzie 'usrana'

A propos Norwegii, ostatni raport jest mi dobrze znany (https://www.ssb.no/en/befolkning/art...ts=162df570d58) i co ciekawe, statystyki ktore podajesz, w samej Norwegii sa zrodlem raczej zaniepokojenia, jako ze najwyrazniej to rownouprawnienie jeszcze nie jest na odpowiednim poziomie
mikolajkowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-11, 15:45   #33
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

[QUOTE=mikolajkowa;8597802 4
Mysle ze glowne pola niezgody miedzy nami to:

1. Ja szukam przyczyn, ty glownie patrzysz na skutki
2. Ja patrze na dlugofalowe zmany systemowe, Ty na krotkofalowe efekty lokalne (parytety, ktore jak juz wczesniej pisalam, sa rozwiazaniem tymczasowym)
3. Ty patrzysz na jednostke, ja na spoleczenstwo (bialy facet sie ine dostanie do zarzadu i nie dostanie awansu. Dostanie go za to kobieta, ktora byc moze wprowadzi zmiany oddolne, ktore pozwala parytety zlikwidowac, bo juz nie beda potrzebne)
[/QUOTE]

1. Nie. Ty po prostu sobie wymyśliłaś, że złe rozwiązanie, to hej, zawsze jakieś, Więc zwiekszmy niesprawiedliwość.

2. Tymczasowo to też złe rozwiązanie. Nawet na pół dnia to zle rozwiązanie.

3. A może facet wprowadzi zmiany? Jak kobieta niewykwalifikowana do wykonywania swojej pracy ma zaprowadzić zmiany? Chyba takie, że wszyscy pomyślą, że kobiety są nieudolne, jeśli ta jedna konkretna dostałaby się tylko i wyłącznie przez parytety. Bo jeśli ma umiejętności, to dostanie się bez parytetów i bez łaski.

I rozumiem, że parytety też dla prostych pracowników zakładów komunalnych i budowy? Bo chyba nie chodzi Ci tylko o równość na posadach dyrektorskich?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Cytat:
Napisane przez mikolajkowa Pokaż wiadomość

Do wielu moich pytan sie nie odnosisz, co utrudnia dyskusje
Dużo pracuje i się uczę, bo nie czekam aż mi dobra posada spadnie z parytetow. Nie mam za bardzo czasu na długie dyskusje na forum.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-11, 15:47   #34
mikolajkowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 312
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Body positivity to jest największy rak naszych czasów.

Bardzo ładnie przejęłaś erystykę feministyczną, która uważam za najgorszy odlam tej ideologii.

Dlaczego rak? Rozumiem ze zaraz beda argumenty zdrowotne?

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------



Zależy. Jeśli im się należy, to nijak.

A nalezy im sie bo...? Mialy gorzej w zyciu...? Moze sie myle, ale sama pisalaz na temat nierownego traktowania dziewczynek w szkolach - czy to jest wystarczajaco zeby miec gorzej w zyciu?

Jeśli bajeruja system, żeby to otrzymać to uważam ich za patolę.

Pytanie to nie jest odpowiedź.
Do wielu rzeczy sie w dalszym ciagu nie odnosisz
mikolajkowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-11, 15:53   #35
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Cytat:
Napisane przez mikolajkowa Pokaż wiadomość

'A jezeli nie bylas najlepszym kandydatem? A jezeli bariery systemowe i spoleczne ktorych doswiadczylas przez cale zycie nie pozwolily Ci zostac najlepszym kandydatem? A twoj kolega, ktory tych barier nie mial i mial okazje wlozyc caly wysilek w edukacje i rozwoj , dostal ta prace. Uwazasz ze to jest OK? '
Jeżeli ktoś oczekiwał, że będę mężczyzna, bo taki miał kaprys, to nie byłam według niego najlepszym kandydatem.

Nie chce też żeby taka osoba była zmuszona do zatrudniania mnie.

Z całym szacunkiem - srutu tutu z tymi barierami. Nie widziałam jeszcze, żeby ktoś zatrudnił debila za to tylko, że jest mężczyzną. A jak tak zrobił, to dzięki za takiego szefa, postoję.

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Cytat:
Napisane przez mikolajkowa Pokaż wiadomość
'Caly szkopul w tym ze taki sam talent i praacowitosc nie rpzeklada sie na rowne efekty u kobiet i mezczyzm - i o tym ciagle mowie. Jesli urozilas sie z dokladnie takim samym zestawem cech typu talent i pracowitosc co facet o podobnym statusie socjo-ekonomicznym, on zajdzie dalej. O tym caly czas mowie. Uwazasz ze to jest OK? '

'Czyli ty uwazasz, ze kobiety, jakby tylko troche ciezej pracowaly, jakby sie bardziej postaraly i nie bylyby takie leniwe to byloby 50/50 na stanowiskach zarzadczych...?'
Jakieś dane odnośnie tej samej pracowitości i talentu? Mężczyźni są średnio bardziej inteligentni od kobiet, więc średnio mężczyzna zajdzie dalej.

Potrzeba badań osobników o takim samym ilorazie inteligencji i jeszcze paru innych czynnikach.

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Ach, no tak. Stanowiska w zarządzie. A wspomniane przeze mnie smieciarki? Tu brak równouprawnienia nie boli?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-11, 15:53   #36
mikolajkowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 312
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
1. Nie. Ty po prostu sobie wymyśliłaś, że złe rozwiązanie, to hej, zawsze jakieś, Więc zwiekszmy niesprawiedliwość.

2. Tymczasowo to też złe rozwiązanie. Nawet na pół dnia to zle rozwiązanie.

To prosze, zaproponuj inne. Naprawde bym chciala sie dowiedziec. A jesli nie ma - jak wczesniej pisalas - to chyba zostaje nam siedziec i plakac co? i zadne zmany nie nastapia

3. A może facet wprowadzi zmiany? Jak kobieta niewykwalifikowana do wykonywania swojej pracy ma zaprowadzić zmiany? Chyba takie, że wszyscy pomyślą, że kobiety są nieudolne, jeśli ta jedna konkretna dostałaby się tylko i wyłącznie przez parytety. Bo jeśli ma umiejętności, to dostanie się bez parytetów i bez łaski.

Jeszcze raz, po raz 10 Kazdy ma swoje doswiadczenia, swoje soczewki na ktore patrzy przez zycie. Pewne bariery dostrzega ze wzgledu na to ze sam ich doswiadcza, pewnych barier nie dostrzega, poniewaz ich nie doswiadcza, albo poniewaz zyje w systemie ktory czyni te bariery niewidzialnymi. A propos tego drugiego - facet singiel nie doswiadcza kobiecych barier zwiazanych z opieka nad dzieckiem, w zadnym aspekcie go to nie dotyka. Dopiero jak sam bedzie mial zone i dziecko, zacznie rozumiec bariery dla swojej zony, zwiazne z opieka na jego dzieckiem - a i nie zawsze.

I rozumiem, że parytety też dla prostych pracowników zakładów komunalnych i budowy? Bo chyba nie chodzi Ci tylko o równość na posadach dyrektorskich?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------



Dużo pracuje i się uczę, bo nie czekam aż mi dobra posada spadnie z parytetow. Nie mam za bardzo czasu na długie dyskusje na forum.
Ucz sie ucz, zawsze dobrze sie troche doedukowac
mikolajkowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-11, 16:07   #37
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Cytat:
Napisane przez mikolajkowa Pokaż wiadomość
O tyle mi zgrzyta, ze z tego co mi sie w oczy rzucilo, jestes swiadoma tych barier, i nawet gdzies pisalas o tym ze dziewczynki sa inaczej traktowane w szkolach niz chlopcy na przyklad, co moze warunkowac zachowanie/ambicje na konkretnych polach itp w przyszlosci. Jak chcesz to zmienic? Ja sie zgadzam ze zmany legislacyjne sa nieidealnym rozwiazaniem, i tak jak z poprawnoscia polityczna, bedzie grupa ludzi ktorzy beda wolac ze sie juz wszytkim w dupach poprzewracalo, ze nie mozna mowic jakichs rzeczy w szkole i przedszkolu.
Nie tylko w szkołach. Ogólnie.

Ale to się walczy z systemem edukacji, a nie nakazuje wszystkim zatrudnić gorszych pracowników konkretnej płci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Cytat:
Napisane przez mikolajkowa Pokaż wiadomość
Ale jeszcze raz pytam - jaki masz inny plan? Niz taki, zeby w sposob nieidealny, wrzucic osoby, byc moze mniej wyksztalcone, byc moze o mniekszych kwalifikacjach, w sklad grupy wydajacej jakiekolwiek zarzadzania, ale znajace temat od podszewki - zeby np. zarzadzenie edukacji na ten temat tez weszlo?
Jakiej edukacji?

Tu trzeba zmienić ludzkość. Po prostu. Ludzie odnoszą się inaczej do dziewczynek i chłopców. I to mamy w genach. Potrzeba wielu pokoleń, żeby to zmienić.

Przecież dzieci biorą udział w tych samych lekcjach i mają takie same wykłady. To nie jest tak, że dziewczynki mają szydelkowanie a chłopcy matematykę.

O tym, że szkoła jest tworzona przez kobiety głównie dla kobiet oczywiście nie wspominasz. Że więcej kobiet ma lepsze oceny i wyższe wykształcenie.

I wydaje się, że hej, to dyskryminacja, są bardziej wykształcone, a mniej zarabiają.

Ano nie. Bo wartości, za które nagradza system edukacji są inne niż takie, których się poszukuje na wysokich stanowiskach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

Cytat:
Napisane przez mikolajkowa Pokaż wiadomość
Do wielu rzeczy sie w dalszym ciagu nie odnosisz
Bo nie mam czasu. W sumie to dyskusje uważam za zakończoną, i tak Cię nie przekonam, a ja mam wiele obowiązków na głowie.

Muszę przełamać mityczne bariery społeczne, żeby coś w życiu osiągnąć, bo kolega na wykładzie obok śpi i ledwo zdał, ale zajdzie dalej w życiu niż ja.

I na koniec. Tylko sugestia. Naprawdę. Nie próbuje Cię obrazić.

Jest nie spoko jak kobieta nie dostaje pracy bo jest kobietą. Ale już spoko jak mężczyzna jej nie dostanie bo jest mężczyzną. I do tego dążymy w imię równości społecznej.

Level logiki - minus pińcet plus.

Może dlatego innym się lepiej powodzi na rynku pracy od Ciebie, myślałaś o tym? Logiczne myślenie i ogarnianie ciągów przyczynowo skutkowych pomaga w życiu. A w tym naturalnie lepsi są mężczyźni średnio. Może stąd wynika dysproporcja na wysokich stanowiskach? I z tego, że kobiety mają na to mniejsze parcie?

I koncze ta bezproduktywna dyskusję.

Szukanie winy w całym świecie, tylko nie w sobie to jest paskudna cecha, która przeszkadza w życiu i samodoskonaleniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-10-11, 16:08   #38
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Czuję że powinnam się udzielić, bo nieładnie rozpętać burzę i zwiać

Uważam się za feministkę. Co to dla mnie znaczy - uważam, że każda kobieta powinna mieć prawo do życia tak, jak chce. Mieć równy dostęp do rynku pracy i równego wynagrodzenia, albo zostać w domu z dziećmi. Wychować gromadkę tychże albo korzystać z antykoncepcji, która powinna być powszechnie dostępna. Poślubić mężczyznę, kobietę, albo nie brać ślubu wcale. Żyć bez lęku przed przemocą seksualną (i inną), a w razie jej wystąpienia - uzyskać konkretną pomoc i wsparcie. Golić nogi albo zaplatać na nich warkoczyki Oczywiście "mój" feminizm jest intersekcjonalny, bo feminizm tylko dla białych kobiet z "hetero przywilejem" to dupa nie feminizm.

Uważam, że patriarchat krzywdzi mężczyzn - nakładając na nich chore wymagania, ograniczając ich emocjonalnie, umniejszając ich rolę jako ojców. Co więcej - obecnie chłopcy w szkołach radzą sobie gorzej niż dziewczynki, i jeśli czegoś z tym nie zrobimy, to będzie problem. W związku z powyższym - nie lubię tekstów i koszulek typu "The Future is Female", przyszłość należy do wszystkich. Razem.

Nie jestem za parytetami, bo to dla mnie sztuczne i dziwne rozwiązanie. Wydaje mi się, że problem należałoby rozwiązać od podstaw - to, jak wychowujemy dziewczynki. Parytet to plasterek.

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Body positivity to jest największy rak naszych czasów.
Możesz rozwinąć?
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-11, 16:36   #39
mikolajkowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 312
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Jeżeli ktoś oczekiwał, że będę mężczyzna, bo taki miał kaprys, to nie byłam według niego najlepszym kandydatem.

Jeszcze raz - 'unconcious bias'. Twoj szef mysli ze jest obiejtywny, Tym niemniej gdybys byla mezczyzna to bys prace dostala

Nie chce też żeby taka osoba była zmuszona do zatrudniania mnie.

Jak wyzej - unconcious bias. To nie jest zmuszanie, to jest obiektyfikowanie.

Z całym szacunkiem - srutu tutu z tymi barierami. Nie widziałam jeszcze, żeby ktoś zatrudnił debila za to tylko, że jest mężczyzną. A jak tak zrobił, to dzięki za takiego szefa, postoję.

Mysle ze nie trzeba patrzec tak skrajnie, a zreszta okreslenie 'debil' troche mnie mierzi przyznam szczerze.
Bariery, i to tylko niektore:

- rozna komunikacja z rodzicami w zaleznosci od plci dziecka (https://uk.reuters.com/article/us-pa...0IO1KU20141104)
- rozne podsuwane zabawki, oczekiwania i inne zachowania w wieku dziecicym(https://www.sciencedaily.com/release...1209100948.htm, http://journals.sagepub.com/doi/abs/...35329001300206)
- jako dzieci, dziewczynki maja wieksza presje spoleczna zeby byc 'ladne' (https://www.theguardian.com/lifeands...-study-reveals)
- zaburzenia odzywiania - wiekszosc dziewczynek niz chlopcow cierpi
na ED

I to walsciie tylko poczatek, dalej moglabym jechac ale tez mam troche roboty


---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------



Jakieś dane odnośnie tej samej pracowitości i talentu? Mężczyźni są średnio bardziej inteligentni od kobiet, więc średnio mężczyzna zajdzie dalej.

Ekhm, jakies badania? I co rozumiesz pod pojeciem inteligencja - rozumiem ze od dawna podwazany wspolczynnik IQ?

Potrzeba badań osobników o takim samym ilorazie inteligencji i jeszcze paru innych czynnikach.

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Ach, no tak. Stanowiska w zarządzie. A wspomniane przeze mnie smieciarki? Tu brak równouprawnienia nie boli?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jasne

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Nie tylko w szkołach. Ogólnie.

Ale to się walczy z systemem edukacji, a nie nakazuje wszystkim zatrudnić gorszych pracowników konkretnej płci.

Jasne. Tylko jak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------



Jakiej edukacji?


Tu trzeba zmienić ludzkość. Po prostu. Ludzie odnoszą się inaczej do dziewczynek i chłopców. I to mamy w genach. Potrzeba wielu pokoleń, żeby to zmienić.

Jeszcze raz- pelna zgoda. Jak to zrobic?

Przecież dzieci biorą udział w tych samych lekcjach i mają takie same wykłady. To nie jest tak, że dziewczynki mają szydelkowanie a chłopcy matematykę.

Tak. Wiec np gender studies zajmuja sie badaniem tych zjawisc i rozumieniem przyczyn. Tak sa takie same lekcje, a nie sprawia to ze poziom sie wyrownuje. Dalczego?

O tym, że szkoła jest tworzona przez kobiety głównie dla kobiet oczywiście nie wspominasz. Że więcej kobiet ma lepsze oceny i wyższe wykształcenie.

Glownie dla kobiet? Dlaczego?

I wydaje się, że hej, to dyskryminacja, są bardziej wykształcone, a mniej zarabiają.

Ano nie. Bo wartości, za które nagradza system edukacji są inne niż takie, których się poszukuje na wysokich stanowiskach.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

Bo nie mam czasu. W sumie to dyskusje uważam za zakończoną, i tak Cię nie przekonam, a ja mam wiele obowiązków na głowie.

Jasne

Muszę przełamać mityczne bariery społeczne, żeby coś w życiu osiągnąć, bo kolega na wykładzie obok śpi i ledwo zdał, ale zajdzie dalej w życiu niż ja.

Czyli jestes studentka tak? Zakladam kolo 22/24 lat. I naprawde, nie ironicznie, szczerze Ci zycze, zebys nie miala sytuacji w ktorej aplikujesz na to samo stanowisko, masz obiektywnie wiecej doswiadczenia, wiecej stazu i lepsze kwalifikacje, ale niestety - kolega dostaje prace. Odwolujesz sie wyzej, razja jest Ci przyznana, rzeczywiscie, jestes leszym kandydatem ale 'niech Pani nie robi zamieszania bo bedzie kwas w calym departamencie'. Mam nadzieje ze bea sie taki sytuacje zdarzac coraz rzadziej. I poniekad mnie to cieszy ze masz takie zdanie jakie masz. Jestes troche ode mnie mlodsza i najwyrazniej bardzo intuicyjnie rozumiesz rownouprawnienie, co jest bardzo fajne bo chyba Cie dyskryminacja nie spotkala. Super i powodzenia

I na koniec. Tylko sugestia. Naprawdę. Nie próbuje Cię obrazić.

Widze szpileczki ale generalnie mam wysoki poziom wewnetrznego zen

Jest nie spoko jak kobieta nie dostaje pracy bo jest kobietą. Ale już spoko jak mężczyzna jej nie dostanie bo jest mężczyzną. I do tego dążymy w imię równości społecznej.

Level logiki - minus pińcet plus.

Patrz na przyczyny, nie na skutki lokalne.

Może dlatego innym się lepiej powodzi na rynku pracy od Ciebie, myślałaś o tym? Logiczne myślenie i ogarnianie ciągów przyczynowo skutkowych pomaga w życiu. A w tym naturalnie lepsi są mężczyźni średnio. Może stąd wynika dysproporcja na wysokich stanowiskach? I z tego, że kobiety mają na to mniejsze parcie?

Jako naukowiec, logiczne myslenie mam opanowane Jestem bardzo wysoko w swojej dziedzinie, i w wymiarze klinicznym i naukowym. Dyskryminacja mnie spotkala, odwolalam sie, zostala przyznana mi racja natomiast poradzono mi trzymac glowe w piasku

I koncze ta bezproduktywna dyskusję.

Szukanie winy w całym świecie, tylko nie w sobie to jest paskudna cecha, która przeszkadza w życiu i samodoskonaleniu.

Pelna zgoda. Natomiast empatia, proba zrozumienia drugiego czlowieka, jego historii i 'bajki', trudnosci ktore przeszedl i dialog - to cecha piekna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Chyba sie rzezcywiscie nie zrozumiemy, ale tak jak wyzej pisze - poniekad mnie ciesza Twoje poglady, bo pokazuja z nie doswiadczylas w zyciu niesprawiedliwej dyskryminacji. Obysmy w tym kierunki szli.

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Cytat:
Napisane przez ruda_beksa Pokaż wiadomość
Czuję że powinnam się udzielić, bo nieładnie rozpętać burzę i zwiać

Uważam się za feministkę. Co to dla mnie znaczy - uważam, że każda kobieta powinna mieć prawo do życia tak, jak chce. Mieć równy dostęp do rynku pracy i równego wynagrodzenia, albo zostać w domu z dziećmi. Wychować gromadkę tychże albo korzystać z antykoncepcji, która powinna być powszechnie dostępna. Poślubić mężczyznę, kobietę, albo nie brać ślubu wcale. Żyć bez lęku przed przemocą seksualną (i inną), a w razie jej wystąpienia - uzyskać konkretną pomoc i wsparcie. Golić nogi albo zaplatać na nich warkoczyki Oczywiście "mój" feminizm jest intersekcjonalny, bo feminizm tylko dla białych kobiet z "hetero przywilejem" to dupa nie feminizm.

Uważam, że patriarchat krzywdzi mężczyzn - nakładając na nich chore wymagania, ograniczając ich emocjonalnie, umniejszając ich rolę jako ojców. Co więcej - obecnie chłopcy w szkołach radzą sobie gorzej niż dziewczynki, i jeśli czegoś z tym nie zrobimy, to będzie problem. W związku z powyższym - nie lubię tekstów i koszulek typu "The Future is Female", przyszłość należy do wszystkich. Razem.

Nie jestem za parytetami, bo to dla mnie sztuczne i dziwne rozwiązanie. Wydaje mi się, że problem należałoby rozwiązać od podstaw - to, jak wychowujemy dziewczynki. Parytet to plasterek.

Tak parytet to plasterek. Ale ja nie widze w tej chwili innego rozwiazania - niestety.

Możesz rozwinąć?
Tu tez mam duzo do powiedzenia i czekam na komentarz, jest to kolejny temat mi bliski.

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

I jeszcze @ Limonka - czytalas Sheryl Sandberg 'Lean in'? Naszpikowana badaniami naukowymi ksiazka na temat barier dla kobiet. Serdecznie polecam
mikolajkowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-11, 17:15   #40
ridja devojka
Zakorzenienie
 
Avatar ridja devojka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
O, i pytanie bonusowe.

Jak byś się czuła, gdyby wprowadzono parytety na studia i nie dostałabyś się na żadną medycynę w kraju (załóżmy, że to twoje marzenie), bo muszą przyjąć gorszych kandydatów, ale mężczyzn, bo większość studentów medycyny na chwilę obecną stanowią kobiety?

W związku z tym, musisz iść na kierunek, który cię nie interesuje i nie ma nic wspólnego z twoimi talentami, weźmy fizykę, bo tam jest mało kobiet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Już tak jest w kilku krajach, wielu facetów dostaje się na studia humanistyczne dzięki parytetom a lepsze kandydatki kobiety nie.
Cytat:
Napisane przez mikolajkowa Pokaż wiadomość
Dziekuje, bede Nie wiem czy slowo 'usranej' jest bardzo merytorycznym argumentem w dyskusji, mam nadzieje ze moja smierc nie bedzie 'usrana'

A propos Norwegii, ostatni raport jest mi dobrze znany (https://www.ssb.no/en/befolkning/art...ts=162df570d58) i co ciekawe, statystyki ktore podajesz, w samej Norwegii sa zrodlem raczej zaniepokojenia, jako ze najwyrazniej to rownouprawnienie jeszcze nie jest na odpowiednim poziomie
Czyli równouprawnienie będzie wtedy kiedy wszędzie w każdej branży i na każdym szczeblu będzie 50/50? W kopalniach, wojsku i przedszkolach?
Nie, równouprawnienie jest wtedy kiedy każdy MOZE wg prawa.
Jeśli kože wg prawa ale jest mu to utrudniane to jest dyskryminacja. Mamy na to paragrafy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
ridja devojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-11, 17:45   #41
mikolajkowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 312
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Cytat:
Napisane przez ridja devojka Pokaż wiadomość
Już tak jest w kilku krajach, wielu facetów dostaje się na studia humanistyczne dzięki parytetom a lepsze kandydatki kobiety nie. Czyli równouprawnienie będzie wtedy kiedy wszędzie w każdej branży i na każdym szczeblu będzie 50/50? W kopalniach, wojsku i przedszkolach?
Nie, równouprawnienie jest wtedy kiedy każdy MOZE wg prawa.
Jeśli kože wg prawa ale jest mu to utrudniane to jest dyskryminacja. Mamy na to paragrafy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No wlasnie nie zawsze. Jeszcze raz polecam Sheryl Sandberg, ktora nie pisze manifestu feministycznego tylko stara sie odkrywac przyczyny i podpiera sie badaniami naukowymi. Bardzo ciekawa lektura
mikolajkowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-10-11, 19:53   #42
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Cytat:
Napisane przez ruda_beksa Pokaż wiadomość
Czuję że powinnam się udzielić, bo nieładnie rozpętać burzę i zwiać

Uważam się za feministkę. Co to dla mnie znaczy - uważam, że każda kobieta powinna mieć prawo do życia tak, jak chce. Mieć równy dostęp do rynku pracy i równego wynagrodzenia, albo zostać w domu z dziećmi. Wychować gromadkę tychże albo korzystać z antykoncepcji, która powinna być powszechnie dostępna. Poślubić mężczyznę, kobietę, albo nie brać ślubu wcale. Żyć bez lęku przed przemocą seksualną (i inną), a w razie jej wystąpienia - uzyskać konkretną pomoc i wsparcie. Golić nogi albo zaplatać na nich warkoczyki Oczywiście "mój" feminizm jest intersekcjonalny, bo feminizm tylko dla białych kobiet z "hetero przywilejem" to dupa nie feminizm.

Uważam, że patriarchat krzywdzi mężczyzn - nakładając na nich chore wymagania, ograniczając ich emocjonalnie, umniejszając ich rolę jako ojców. Co więcej - obecnie chłopcy w szkołach radzą sobie gorzej niż dziewczynki, i jeśli czegoś z tym nie zrobimy, to będzie problem. W związku z powyższym - nie lubię tekstów i koszulek typu "The Future is Female", przyszłość należy do wszystkich. Razem.

Nie jestem za parytetami, bo to dla mnie sztuczne i dziwne rozwiązanie. Wydaje mi się, że problem należałoby rozwiązać od podstaw - to, jak wychowujemy dziewczynki. Parytet to plasterek.



Możesz rozwinąć?
Zgadzam się z Tobą.

I dla tego nie jestem feministką, bo nie zgadzam się z tym ruchem.

Ale tu się wszystko sprowadza o definicję i czucie się, więc niewiele możemy zrobić.

A body positivity uważam za problem, bo zachęca ludzi do zostania otyłym. Mówi, że można ważyć 300kg i być zdrowym. To jest problem.

Żeby nie było. Jeśli ktoś waży 300kg i lubi siebie, to super. Naprawdę szanuję za pewność siebie i respektuje ich system wartości. I życzę zdrowia.

Ale wmawianie innym, że nie ma to konsekwencji zdrowotnych, to inna bajka.

Ogłaszanie, że każdy jest piękny, poza tymi "chudymi wieszakami" z okładek. Bo _prawdziwa_ kobieta ma krągłości. To też mi się nie podoba.

Tak jak z feminizmem. Pomysł w pierwotnej formie był super, ale radykalne pomysły go niszczą.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-11, 20:08   #43
Ruwi
Zadomowienie
 
Avatar Ruwi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Myślę, że wiele osób nie chce się nazywać feministkami, bo boi się powiązania z naprawdę bzdurnymi pomysłami wywodzącymi się z tego nurtu.

Ja siebie feministką bym nie nazwała. Oczywiście ważne jest dla mnie, żeby wszyscy byli równi, ale wszelkie przepisy, zakazy, nakazy powinny być ograniczone do minimum. Przykładowo biologicznych różnic nie da się pominąć, tylko kobiety zachodzą w ciąże, więc w tym przypadku należy im się ochrona w przypadku zatrudnienia. Ale nie można wszystkiego prawnie wyregulować, jak wspomniane wcześniej parytety… Że nie wspomnę o próbach regulowania innych aspektów niż zawodowe, dajmy na to zakaz pokazywania seksownych dziewczyn za zawodach sportowych (dorosłe kobiety chyba same wiedzą, czy chcą się pokazać czy nie), wszelkie ingerowanie w gry, filmy… Ludzie nie lubią, jak im się czegoś zabrania, moim zdaniem świadomość społeczna rośnie i naturalnie pewne krzywdzące stereotypy z czasem wyginą, tylko ten proces wymaga czasu.

To co popieram to edukacja, wszelkie kampanie informacyjne, ale nie wymuszanie niczego na siłę. Popieram pomaganie kobietom nie przez sztuczne parytety, ale przez dodawanie im odwagi i stwarzanie warunków na rozwój. Tak, że jeśli kiedyś stanie przed potencjalnym pracodawcą miała co zaoferować, znała swoją wartość. Wtedy pracodawca nie będzie musiał nikogo na siłę zatrudniać, sam będzie chciał takiego pracownika.
Ruwi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-11, 20:24   #44
mikolajkowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 312
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Zgadzam się z Tobą.

I dla tego nie jestem feministką, bo nie zgadzam się z tym ruchem.

Ale tu się wszystko sprowadza o definicję i czucie się, więc niewiele możemy zrobić.

A body positivity uważam za problem, bo zachęca ludzi do zostania otyłym. Mówi, że można ważyć 300kg i być zdrowym. To jest problem.

Jak zacheca? Czy uwazasz,ze ludzie ze zdrowa masa ciala stana sie otyli przez oredowniczki ruchu body positivity?

Żeby nie było. Jeśli ktoś waży 300kg i lubi siebie, to super. Naprawdę szanuję za pewność siebie i respektuje ich system wartości. I życzę zdrowia.

Ale wmawianie innym, że nie ma to konsekwencji zdrowotnych, to inna bajka.

Ma - glownie psychiczne. Oczywiscie, jest wiele powiazan zdrowotnych pomiedzy wyzsza masa ciala a chorobami, tak. Ale nie zlikwidujemy otylosci, jesli nie bedziemy patrzyc na przyczyny. Jesli nie sprawimy, ze osoby otyle nie poczuja sie silne i szczesliwe - tylko z takiego punktu wyjscia mozliwa jest zdrowa redukcja masy ciala. ALbo i nie - jesli osoba otyla jednoczesnie walczy z depresja i innymi kwiatkami, lepiej zeby skupila sie na tym a nie na ograniczaniu kalorii. Jesli dorzucic jej jeszcze spoleczne napietnowanie - nie pomoze jej to w zrzuceniu masy ciala. I mysle ze znow sie nie zgadzamy co do istoty - ja uwazam, ze otylosc to skutek innych problemow raczej niz przyczyna w naszym spoleczenstwie. Leczenie otylosci - to leczenie skutkow, a nie docierane do przyczyn - i zapobieganie im

Ogłaszanie, że każdy jest piękny, poza tymi "chudymi wieszakami" z okładek. Bo _prawdziwa_ kobieta ma krągłości. To też mi się nie podoba.

Takie oglaszanie nie ma nic wspolnego z body positivity movement. Body positivity movement ma na celu kochanie swojego ciala - w jakimkolwiek rozmiarze, kolorze, funkcji itp. Kazde cialo - chude, grube, biale, czarne - zasluguje na taki sam szacunek. Body positivity rozpoznaje body shaming z obu stron - fat shaming i slim shaming. Zaden negatywny komentarz na temat ciala nie jest uznawany za poprawny, czy to cialo jest grube ('ale Ci sie tluszczyk wylewa') czy chude ('wygladasz jak wieszak').

I jeszcze: bardzo fajny profil na instagramie, dobrze pokazujacy czym jest ruch: https://www.instagram.com/bodyposipanda/?hl=en

Profil otwarty, nie trzeba miec instagrama


Tak jak z feminizmem. Pomysł w pierwotnej formie był super, ale radykalne pomysły go niszczą.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Radykalne pomysly nie niszcza istoty. Radykalne ruchy to tylko radykalne ruchy, nic ponadto. Istota pozostaje istota.

Edytowane przez mikolajkowa
Czas edycji: 2018-10-11 o 20:57
mikolajkowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-11, 21:19   #45
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
A body positivity uważam za problem, bo zachęca ludzi do zostania otyłym. Mówi, że można ważyć 300kg i być zdrowym. To jest problem.

Żeby nie było. Jeśli ktoś waży 300kg i lubi siebie, to super. Naprawdę szanuję za pewność siebie i respektuje ich system wartości. I życzę zdrowia.

Ale wmawianie innym, że nie ma to konsekwencji zdrowotnych, to inna bajka.
Wydaje mi się że w tej sytuacji body positivity zbiera cięgi za działanie HAES (health at any size / odłam ruchu "fat acceptance"), które jest kompletną bzdurą. Bo niestety, otyłość niesie za sobą choroby, tego żadne zaklinanie nie zmieni, przykro mi. Nauki i biologii nie obchodzą czyjeś tam odczucia w tej kwestii. ALE body positivity nie opiera się na ignorowaniu nauki, tylko na tym, żeby traktować innych ludzi z szacunkiem i dobrocią, niezależnie od tego, jak wyglądają. Bo nazywanie chudej osoby szkieletem a grubej świnią nie pomoże nikomu. Tylko może zaszkodzić.

I dlatego uważam pewne zakamarki Tumblra - radfem, HAES, otherkin - za szkodliwe. Potem ludzie myślą, że te przedziwne zakamarki internetu reprezentują całą ideę.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-11, 21:30   #46
mikolajkowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 312
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Cytat:
Napisane przez ruda_beksa Pokaż wiadomość
Wydaje mi się że w tej sytuacji body positivity zbiera cięgi za działanie HAES (health at any size / odłam ruchu "fat acceptance"), które jest kompletną bzdurą. Bo niestety, otyłość niesie za sobą choroby, tego żadne zaklinanie nie zmieni, przykro mi.

Nie - otylosc jest jednym z czynnikow, zwiekszajacych ryzyko pewnych chorob. Nie ma rownania otylosc = choroby. Sa osoby otyle bez chorob, i osoby otyle z chorobami. Oznacza to, ze sa tez inne czynniki wplywajace na obecnosc - lub nie - tych chorob. I jako klinicysta, jest mi ten temat bardzo bliski, mam bardzo duzo pacjentow, ktorzy sa chorzy, szukaja pomocy, i odbijaja sie od lekarzy, ktorzy im mowia - 'prosze najpierw schudnac a potem zobaczymy'. A te osoby borykaja sie z wieloma trudnosciami juz i tak w zyciu, schudniecie jest trudne - nie dadza rady schudnac w tej chwili ani w najblizszej przyszlosci. Moim celem jest znalezienie innych czynnikow, na ktore byc moze maja wiekszy wplyw, ktore tez sa czynnikami chorobowymi, i wplyniecie na nie.

Nauki i biologii nie obchodzą czyjeś tam odczucia w tej kwestii. ALE body positivity nie opiera się na ignorowaniu nauki, tylko na tym, żeby traktować innych ludzi z szacunkiem i dobrocią, niezależnie od tego, jak wyglądają. Bo nazywanie chudej osoby szkieletem a grubej świnią nie pomoże nikomu. Tylko może zaszkodzić.

I dlatego uważam pewne zakamarki Tumblra - radfem, HAES, otherkin - za szkodliwe. Potem ludzie myślą, że te przedziwne zakamarki internetu reprezentują całą ideę.
A nawet nie wiem jakie to zakamarki, moze i dobrze
mikolajkowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-11, 22:14   #47
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Nie jestem feministka. Jestem zwolenniczka rownosci plci, a tego typu ruchy raczej podkreslaja nierownosci.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-12, 04:49   #48
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Jestem feministką, choć daleko mi do postawy obciętej na jeżyka kobiety w bojówkach, która pali stanik i jeździ po facetach, wykrzykując hasła o opresji kobiet (choć i takiej postawy nie krytykuję).

Feminizm pojmuję trochę dziwacznie- jako równe szanse dla wszystkich ludzi, bez względu na płeć, kolor skóry czy religię. Nie czuję potrzeby dorównania mężczyznom, gdyż uważam, że jestem im równa. Nie cierpię też gloryfikowania kogokolwiek ze względu na płeć (etos matki-Polki).

Feminizm pojmuję tez jako samoświadomość własnych możliwosci, jako stałą pracę nad własnym, wszechstronnym rozwojem. Czyli raczej jako emancypację.

Piszę, że mój pogląd na feminizm jest nieco dziwaczny ale szczerze-nigdy nie doświadczyłam dyskryminacji ze względu na płeć (poza kilkoma sucharami o "babach" w wykonaniu różnych facetów oraz uwagach o kobietach za kierownicą w wykonaniu mojego taty: "Dziecko, ty furmanką powinnas jeździć a nie samochodem").
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-12, 17:06   #49
ratunku261
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 335
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Cytat:
Napisane przez ruda_beksa Pokaż wiadomość
Zainspirowana dyskusją w wątku randkowo-płatniczym, postanowiłam założyć odrębny wątek i trochę się poż... kulturalnie podyskutować Żarty żartami - mam nadzieję że uda nam się rozwinąć ciekawą i konstruktywną dyskusję bez większej gównoburzy.

Czy uważacie się za feministki? Jeśli nie, dlaczego nie? Jeśli tak, czym dla was jest feminizm? Dlaczego uważacie, że jest potrzebny? I jak radzicie sobie z tym, że w ruchu feministycznym jest sporo głośnych i... oszołomskich głosów?

Co sądzicie o feminizmie intersekcjonalnym, który oprócz płci patrzy także na inne wymiary opresji (rasowej, klasowej, narodowej, "orientacyjnej", "rozmiarowej")? Co z feminizmem katolickim lub feminizmem pro-life?

Czy uważacie, że mężczyźni doświadczają seksizmu na co dzień i potrzebny jest ruch, który bierze pod uwagę także dyskryminację mężczyzn? Czy walka o prawa facetów powinna być ważna dla feministek?
Uwazam, ze seksizm jest ogolnie bardzo zly, mam alergie na wszelkiego typu malo inteligentne podzialy stereotypy i uprzedzenia.
Doskonale zdaje sobie sprawę jak przekonania wplywaja na zachowania...i od niewinnego "kobieta musi,nie wypada, ma być..." wyrasta chloptas ktory nie potrafi szanowac kobiet, trkaktowac ich jak samodzielne istoty.
Historia kobiet jest ciezka i mroczna..glownie przez to , ze rodzily dzieci na potege mocno cierpiac, umierajac itd. i byly zalezne i nieswiadome, niewyksztalcone a zarazem slabsze fizycznie.
Obecnie sytuacja na swiecie jest rowniez straszna,kobiety doswiadczaja przemocy ze wzgledu na jakies chore ideologie..prawo i opresyjne religie,.W Afryce to kobiety utrzymuja same ten kontynent, gdzieś są obrzezane, noszą burki, mniej zarabiaja, zmuszane do rodzenia...pracy ponad sily..
Mezczyzni maja tez slabo, bo od nich wymaga sie byc twardym silnym a sa ludzmi tez maja slabosci i maja do nich prawo. Nie uwazam ze powinna byc obowiazkowa sluzba wojskowa( bo to facet)..ani nie dostac opieki do dziecka(bo to facet)..
Kobiety moga zarabiac kase, bo to normalne...i pieniadz rzadzi swiatem (daje niezaleznosc jakby nie bylo).
Uwazam,ze feminizm byl bardzo potrzebny i jest nadal na swiecie.Spotyka sie czasem szowinistow...( a raczej dupkow) ktorzy wierza w taki swiat w jakim przyjdzie im zyc wygodniej...maja waskie umysly brak jakich kolwiek uczuć do..innych niz do siebie.
Nikt nie ma prawa nikogo stawiac nizej , a takie niewinne gadanie wyrzadzil mnostwo zla..bo od przekonan do dzialania krotka droga...dlatego uwazam, ze to potrzebne.
Nie podoba mi sie skrajny feminizm...kobiety co udaja facetow, nienawidza obecnych facetow (bo kiedys ktos z tej plci) byl zly i niedobry.....bo sa tacy zli i niedobrzy co tlamsza swoje biedne kobiety.
Jest XXI wiek i mimo ze wPolsce np. aborcja jest scigana jak najwieksze zlo...to kobieta nie musi rodzic,wychowywac, zaprzestawac edukacji...i sie poswiecac wielce dla rodziny, byc z panem i wladca co czasem umyje talerz po obiedzie. Sa gdzies ludzie co jakos dyskryminuja ale tego sie nie przeskoczy...od razu..Wszedzie sa rozni ludzie...chamstwo, zlo..faszyzm..Ten swiat nie jest kolorowy.
Mentalnosc powoli sie zmienia...bo duzo facetow zostalo wychowanych na cwanych, a kobiety na slodkie i niewinne...i podatne na manipulację...albo czasem odwrotnie( ale rzadziej) BO raczej prawa kobiet to nowość...( naprawdę nowość)
Zdrowy feminizm jest podstawowa wartoscia kazdego myslacego i wrazliwego czlowieka. Moim zdaniem
__________________

Edytowane przez ratunku261
Czas edycji: 2018-10-12 o 17:12
ratunku261 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-10-12, 17:10   #50
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Cytat:
Napisane przez ratunku261 Pokaż wiadomość
Nie podoba mi sie skrajny feminizm...kobiety co udaja facetow,
Udają facetów czyli co konkretnie robią?
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-12, 17:24   #51
ratunku261
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 335
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85983468]Udają facetów czyli co konkretnie robią?[/QUOTE]

Na siłę upodaniaja się do facetow strojem, sposobem poruszania....Na silę żeby pokazać,że nie są kobiece...(przynajmniej w tradycyjnym tego slowa znaczeniu).
Jesli ktos tak ma to jest ok, ale mam wrazenie ze feministki skrajne czesto gardza tymi 'tradycyjnymi" kobietami w spodniczkach, przedszklankami...bo wydaja im się slabe, nieswiadome.
A one nie chca widziec takich kobiet, bo dla nich to juz ucisk i niewola.Nie chca byc przepuszczane w drzwiach bo to juz nie zwykla uprzejmosc 2 czlowieka tylko facet -akcja dyskryminacja ze wzgledu na cycki..itp.

Nie bede tu dyskutowac czym jest meskosc a czym kobiecosc...bo wiadomo jest wiele aspektow definicji..tylko uznawanie ze feministki czasem mysla"pokazuje tamta cycki to ulegla bo chce sie podobac"...zamiast jestem kobieta inna od faceta calkiem...ale i tak z siebie dumna. Taka postawe mam na mysli..
Wszedzie szukanie drugiego dna..nie podkreslam , ze wszyscy maja byc jednakowe czy jednakowi...
__________________

Edytowane przez ratunku261
Czas edycji: 2018-10-12 o 17:26
ratunku261 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-12, 17:28   #52
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Cytat:
Napisane przez ratunku261 Pokaż wiadomość
Na siłę upodaniaja się do facetow strojem, sposobem poruszania....Na silę żeby pokazać,że nie są kobiece...(przynajmniej w tradycyjnym tego slowa znaczeniu).
Niby gardzisz seksizmem, a sama jesteś seksistką.
Nie ma żadnego stroju ani sposobu poruszania się, który wprost wynika z płci.
Zresztą skąd wiesz, że kobieta w stroju wg ciebie męskim i poruszająca się "jak mężczyzna" robi to, żeby cokolwiek pokazać, a nie np. dlatego, że tak jej wygodnie/tak jej się podoba?
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-12, 17:30   #53
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Cytat:
Napisane przez ratunku261 Pokaż wiadomość
Nmam wrazenie ze feministki skrajne czesto gardza tymi 'traycyjnymi" kobietami w spodniczkach, przedszklankami...bo wydaja im się slabe, nieswiadome.
Gardzenie kobietami dlatego, że wybierają "tradycyjnie kobiece" zajęcia lub ubiory to antyteza feminizmu i zinternalizowana mizoginia.

Ale nie widzę nic złego w tym, że niektóre kobiety odrzucają kulturowe przekazy co do kobiecości i jak ona ma wyglądać.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-12, 17:31   #54
ratunku261
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 335
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85983525]Niby gardzisz seksizmem, a sama jesteś seksistką.
Nie ma żadnego stroju ani sposobu poruszania się, który wprost wynika z płci.
Zresztą skąd wiesz, że kobieta w stroju wg ciebie męskim i poruszająca się "jak mężczyzna" robi to, żeby cokolwiek pokazać, a nie np. dlatego, że tak jej wygodnie/tak jej się podoba?[/QUOTE]

Napisalam, o postawie "na sile" . Jesli ktos tak ma tak mu lepiej wygodniej to ok.
__________________
ratunku261 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-12, 17:33   #55
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Cytat:
Napisane przez ratunku261 Pokaż wiadomość
Napisalam, o postawie "na sile" . Jesli ktos tak ma tak mu lepiej wygodniej to ok.
Po czym wnosisz kiedy taka postawa jest na siłę, a kiedy nie?
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-12, 17:48   #56
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Cytat:
Napisane przez ratunku261 Pokaż wiadomość
Na siłę upodaniaja się do facetow strojem, sposobem poruszania....Na silę żeby pokazać,że nie są kobiece...(przynajmniej w tradycyjnym tego slowa znaczeniu).
Jesli ktos tak ma to jest ok, ale mam wrazenie ze feministki skrajne czesto gardza tymi 'tradycyjnymi" kobietami w spodniczkach, przedszklankami...bo wydaja im się slabe, nieswiadome.
A one nie chca widziec takich kobiet, bo dla nich to juz ucisk i niewola.Nie chca byc przepuszczane w drzwiach bo to juz nie zwykla uprzejmosc 2 czlowieka tylko facet -akcja dyskryminacja ze wzgledu na cycki..itp.
znaczy skoro noszę jeansy, półbuty, bluzę, czapkę z daszkiem, przytrzymuję drzwi mojemu facetowi który niesie zakupy, to oznacza że gardzę moją bratową nauczycielką w szpilkach i spódniczce?


Dobrze zrozumiałam to co napisałaś?

Edytowane przez b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Czas edycji: 2018-10-12 o 17:50
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-12, 18:09   #57
ratunku261
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 335
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85983563]Po czym wnosisz kiedy taka postawa jest na siłę, a kiedy nie?[/QUOTE]

Nie jestem w stanie tego określić. Jednak skrajne feministki często gardzą spodniczkami/make up itd. Jeśli ktos nie lubi to ok, natomiast jesli ktos uwaza ze sukienka jest zla ,a spodnie lepsze bo wygodne...i ze sukienki sluza tylko po to by podobac sie facetom.
Mi nie chodzi o konkretny wyglad ( i ocene tego wygladu) tylko o postawe skrajnych feministek. Jesli taka feministka uwaza spodnice za cos gorszego ( ogolnie) od spodni to tez mozna by powiedzieć,że to nie jest zdrowe...Mowie o jakis skrajnosciach, bo jesli ktos sie nie maluje, bo nie chce/nie lubi /nie potrzebuje to ok ..ale jesli ktos uwaza ze malowanie jest po to faceci byli zadowoleni i dlatego sie nie maluje...to juz jest skrajnosc...i wrecz odwrocony szowinizm..Taka postawe mam na mysli.
Mowie tylko o skrajnym feminizmie, gdzie wszedzie doszukuje sie seksizmu, opresji mezczyzn i na zlosc robi wszystko im na zlość...a nie dla siebie i dla wlasnej wygody czy wlasnego dobra.

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;85983657]znaczy skoro noszę jeansy, półbuty, bluzę, czapkę z daszkiem, przytrzymuję drzwi mojemu facetowi który niesie zakupy, to oznacza że gardzę moją bratową nauczycielką w szpilkach i spódniczce?


Dobrze zrozumiałam to co napisałaś?[/QUOTE]

Nie. Nigdzie nie pisalam ze zle jest noszenie bluz i czapek z daszkiem. To normalne.
Tylko podkreslalam postawe jakis skrajnych feministek, dla ktorych wszystko jest dla mezczyzn, kreci sie wokol mezczyzn..i nigdy nie zrobie nic "spolecznie i kulturowo:" uwazanego za kobiece....bo ta cala 'kobiecosc tak pojmowana" zniszczyla zycie naszej plci..itd. Dlatego podkresle swoje poglady...a nie bede zyc jak chce, tylko zrobie wszystko inaczej niz bylo kiedys...
Chcialam pokazac prawdziwy feminizm (gdzie wybiera co dla mnie najlepsze ) od skrajnego (gdzie dopatruje sie wszedzie seksizmu)...Tu chodzi o postawe -tego nie widac na 1 rzut oka...czy kobieta zyje dla siebie czy walczy ciagle z wiatrakami , ktorych uparcie szuka.(golenie nog-seksizm) Nie lubi niech nie goli ,.,.ale niech nie krzyczy ze facet i baba maja sie tak samo depilowac ani nie depilować...bo to męczy wsrod wielu waznych problemow.
__________________

Edytowane przez ratunku261
Czas edycji: 2018-10-12 o 18:19
ratunku261 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-12, 18:11   #58
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Cytat:
Napisane przez ratunku261 Pokaż wiadomość
Nie jestem w stanie tego określić. Jednak skrajne feministki często gardzą spodniczkami/make up itd. Jeśli ktos nie lubi to ok, natomiast jesli ktos uwaza ze sukienka jest zla ,a spodnie lepsze bo wygodne...i ze sukienki sluza tylko po to by podobac sie facetom.
Mi nie chodzi o konkretny wyglad ( i ocene tego wygladu) tylko o postawe skrajnych feministek. Jesli taka feministka uwaza spodnice za cos gorszego od spodni to tez mozna by powiedzieć,że to nie jest zdrowe...Mowie o jakis skrajnosciach, bo jesli ktos sie nie maluje, bo nie chce/nie lubi /nie potrzebuje to ok ..ale jesli ktos uwaza ze malowanie jest po to faceci byli zadowoleni i dlatego sie nie maluje...to juz jest skrajnosc...i wrecz odwrocony szowinizm..Taka postawe mam na mysli.
Mowie tylko o skrajnym feminizmie, gdzie wszedzie doszukuje sie seksizmu, opresji mezczyzn i na zlosc robi wszystko im na zlość...a nie dla siebie i dla wlasnej wygody czy wlasnego dobra.

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------



Nie. Nigdzie nie pisalam ze zle jest noszenie bluz i czapek z daszkiem. To normalne.
Tylko podkreslalam postawe jakis skrajnych feministek, dla ktorych wszystko jest dla mezczyzn, kreci sie wokol mezczyzn..i nigdy nie zrobie nic "spolecznie i kulturowo:" uwazanego za kobiece....bo ta cala 'kobiecosc tak pojmowana" zniszczyla zycie naszej plci..itd.
Ja z kolei nie wiem w którym miejscu opisywana przez ciebie postawa ma cokolwiek wspólnego z feminizmem.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-12, 18:13   #59
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

Cytat:
Napisane przez ratunku261 Pokaż wiadomość
Nie jestem w stanie tego określić. Jednak skrajne feministki często gardzą spodniczkami/make up itd. Jeśli ktos nie lubi to ok, natomiast jesli ktos uwaza ze sukienka jest zla ,a spodnie lepsze bo wygodne...i ze sukienki sluza tylko po to by podobac sie facetom.
Mi nie chodzi o konkretny wyglad ( i ocene tego wygladu) tylko o postawe skrajnych feministek. Jesli taka feministka uwaza spodnice za cos gorszego od spodni to tez mozna by powiedzieć,że to nie jest zdrowe...Mowie o jakis skrajnosciach, bo jesli ktos sie nie maluje, bo nie chce/nie lubi /nie potrzebuje to ok ..ale jesli ktos uwaza ze malowanie jest po to faceci byli zadowoleni i dlatego sie nie maluje...to juz jest skrajnosc...i wrecz odwrocony szowinizm..Taka postawe mam na mysli.
Mowie tylko o skrajnym feminizmie, gdzie wszedzie doszukuje sie seksizmu, opresji mezczyzn i na zlosc robi wszystko im na zlość...a nie dla siebie i dla wlasnej wygody czy wlasnego dobra.
szczerze mówiąc nie znam nikogo o takich poglądach.
Bratowa nosi szpilki bo jest niska, nosi spódniczki bo jej wygodnie.
Ja noszę spodnie i płaskie półbuty bo mi wygodnie. A mój partner przypomina mi żebym ubrała czapkę jak idę do lasu, no bo kleszcz może mi na głowę spaść.
Dziewczyny znacie kogoś kto nie maluje się bo mężczyznom sprawia przyjemność jak patrzą na umalowanego człowieka? I nie nosi sukienek bo chłop patrzy?

Edytowane przez b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Czas edycji: 2018-10-12 o 18:14
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-12, 18:18   #60
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Wasz stosunek do feminizmu

ratunku261, z iloma takimi " skrajnymi"osobami miałaś styczność?
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-11-16 15:29:11


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:35.