Panny Młode 2021 cz. II

[paradiso perduto]

Dzięki dziewczyny za inspiracje, miody to świetny pomysł znalazłam, że Pasieki Sadowskich pięknie pakują

[Pani_Mada]

Napisane przez paradiso perduto

Dzięki dziewczyny za inspiracje, miody to świetny pomysł znalazłam, że Pasieki Sadowskich pięknie pakują

i jakościowo też są dobre. mieliśmy od nich miód z malinami i był pyszny

[leille]

Dziękuję Wam za odpowiedzi odnośnie welonu!

Na wstępie przepraszam, że tyle cicho siedziałam, ale mieliśmy tak intensywne dni, że jak wracałam do domu to tylko prysznic i spać.

Napisane przez Personal_Jesus

Dziś Tż musi ogarnąć transport gości i zamówić hotel. Płacicie za noclegi swoich gości? My chcemy zapłacić za świadków i rodziców, ale mama TŻ-ta upiera się,że każdemu musimy opłacić, a mamy większość przyjezdnych....

Najprawdopodobniej płacimy bo u nas niewiele osób będzie nocować w hotelu. W cenie jest nocleg + śniadanie. U mnie większość osób jest z mojego miasta, w którym jest ślub i wesele, a mojego tż'ta rodzina jest mała i ma im zapewnić transport do domu - taki jest wstępny plan U nas nocleg ze śniadaniem kosztuje 100 zł.


Co do alkoholu to u nas będzie piwo lane (bo lokal robi swoje), wódka, wino i bimber przy wiejskim stole i tyle. Alkoholem zajmie się mój tż bo ja się na tym aż tak nie znam.

Poruszałyście temat okresu. Ja ostatni miałam 6 maja, mam długie cykle, więc najlepiej jakbym teraz dostała np. 14 czerwca i później też jakoś między 15-20 lipca i na 7 sierpnia nie byłoby szans, żeby dostać. Tabletek nie biorę i chciałabym nie musieć się na nie decydować.. także na ten moment jest spora szansa, że nie wypadnie mi miesiączka na wesele, zobaczymy jak dostanę w czerwcu.

Napisane przez Pani_Mada

robicie awaryjne koszyczki do łazienki?
co tam wrzucacie w wersji damskiej i męskiej?

Chcę zrobić można znaleźć różne listy na internecie i pomyśleć co według Ciebie się przyda. No na pewno jakiś płyn do dezynfekcji, krem do rąk (i tu i tu) u kobiet podpaski, tampony, chusteczki nawilżone, plastry, woda utleniona, tabletki przeciwbólowe, gumy do żucia, dezodorant w sprayu, agrafki, rolki do ubrań, płyn do płukania ust, nić dentystyczna itd. kiedyś u w damskiej wc widziałam rajstopy.




Właśnie dostałam telefon, że nasze obrączki są już gotowe do odbioru będziemy się umawiać po weekendzie, nie mogę się doczekać co tam więcej? jesteśmy cały czas w trakcie rozdawania zaproszeń, ale już naprawdę niedużo zostało. Po weekendzie zamawiam sukienkę na panieński i upominki dla dziewczyn i topper na tort, jedziemy też w końcu ruszyć temat garnituru no i próbujemy ogarnąć jakieś nauki pierwszego tańca. W jednej szkole ruszają od 12 czerwca i facet nam powiedział, że 8 spotkań, z kilku względów wolelibyśmy zacząć wcześniej, ale no zobaczymy.. ah i jadę jeszcze w następnym tygodniu do swojej parafii zabrać dokumenty, mój tż już wziął tylko zapowiedzi mu zostały.

[Kat_wisz]

Napisane przez Gwiazdeczka223

Ja też nie robię koszyczka, jakoś nigdy mi się to nie podobało.

Powiem Wam że się dziś przeraziłam bo hotel w mojej restauracji zaśpiewał mi 500 zł za pokój dla dwóch osób ze śniadaniem Przy ośmiu pokojach które planowaliśmy wynająć robią się 4 tysiące za sam nocleg. Chyba wynajmę pokoje w innym hotelu i zamówię busa dla dojezdnych bo ta cena to nieporozumienie

I ta opcja chyba lepsza


My w poniedziałek lecimy na miasto w poszukiwaniu obraczek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowa90]

Dziewczyny ja właśnie zaczęłam urlop i dzis zegnajac sie w pracy poczułam ze to juz jest tak blisko jutro idę do fryzjera malować włosy pare dni resetu i sie zacznie, ale juz nie mogę się doczekać i mam nadzieje, ze tym razem wszystko odbedzie sie zgodnie z planem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Poli_]

Napisane przez Gwiazdeczka223

Ja też nie robię koszyczka, jakoś nigdy mi się to nie podobało.

Powiem Wam że się dziś przeraziłam bo hotel w mojej restauracji zaśpiewał mi 500 zł za pokój dla dwóch osób ze śniadaniem Przy ośmiu pokojach które planowaliśmy wynająć robią się 4 tysiące za sam nocleg. Chyba wynajmę pokoje w innym hotelu i zamówię busa dla dojezdnych bo ta cena to nieporozumienie

Ogromna cena

U nas to wychodzi 170 zł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raspberry21]

Odnośnie jeszcze tych koszyków ratunkowych (też miałam jeden wspólny) to polecam lakier do włosów i wsuwki - sama z tego korzystałam jak mi wypadł jakiś kosmyk włosów i krem do rąk ale to ja bez kremu się nie ruszam z domu więc też korzystałam 🤣 i jeszcze miałam gumy do żucia! Resztę chyba napisałyście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[savior_]

To już jutro... Trzymajcie kciuki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e m o c j a]

Napisane przez savior_

To już jutro... Trzymajcie kciuki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powodzenia, będzie pięknie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez raspberry21

Odnośnie jeszcze tych koszyków ratunkowych (też miałam jeden wspólny) to polecam lakier do włosów i wsuwki - sama z tego korzystałam jak mi wypadł jakiś kosmyk włosów i krem do rąk ale to ja bez kremu się nie ruszam z domu więc też korzystałam 🤣 i jeszcze miałam gumy do żucia! Resztę chyba napisałyście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ooo tak. bezbarwny lakier do paznokci sie mega przydaje jak trzeba ratować oczko lecące w rajstopach

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Napisane przez savior_

To już jutro... Trzymajcie kciuki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

powodzenia

[ciri15]

Napisane przez savior_

To już jutro... Trzymajcie kciuki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Będzie pięknie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[leille]

Napisane przez savior_

To już jutro... Trzymajcie kciuki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powodzenia, będzie pięknie!

[Kat_wisz]

Napisane przez savior_

To już jutro... Trzymajcie kciuki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czekamy na relacje i wszystkiego dobrego oby ten dzień był wspaniały ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowa90]

Napisane przez savior_

To już jutro... Trzymajcie kciuki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To juz dziś ! Powodzenia i pięknej słonecznej pogody w ten cudowny dzien 🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kolorowymaj]

Napisane przez savior_

To już jutro... Trzymajcie kciuki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Będzie pięknie, powodzenia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raspberry21]

Napisane przez savior_

To już jutro... Trzymajcie kciuki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Będzie pięknie, zobaczysz Wszystkiego dobrego!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[savior_]

Dzięki dziewczyny. Już siedzę z fryzurą. Czekam na makijaż Nastawienie na razie spokojne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

Napisane przez savior_

Dzięki dziewczyny. Już siedzę z fryzurą. Czekam na makijaż Nastawienie na razie spokojne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No i super. Wszystkiego dobrego!

[_Poli_]

Napisane przez savior_

Dzięki dziewczyny. Już siedzę z fryzurą. Czekam na makijaż Nastawienie na razie spokojne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wszystkiego co najlepsze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Personal_Jesus]

Napisane przez savior_

To już jutro... Trzymajcie kciuki.

Trzymam kciuki!

Zamówiliśmy obrączki, ja wybrałam swoją szybko, najcieńszą i błyszczącą, ale TŻ tak się męczył, to szerokość to kształt, na szczęście uznał, że białe złoto jednak nie jest dla niego i oboje mamy złote, tylko on satynowe. Wybraliśmy z Yes, czekanie to 4 tygodnie i w cenie grawer do 21 znaków, też wybraliśmy, imię i data ślubu.
Ale ksiądz od ślubu mnie zdenerwował, byliśmy wczoraj u niego i dostaliśmy stary protokół i musimy w poniedziałek iść i prosić. Eh, zachciało mi się tego ślubu w tym zakonie i tyle latania i zamieszania, że aż mną rzuca. To już 10 wizyta w kościołach

[Kat_wisz]

Dziewczyny właśnie a ile wcześniej zamawiałyscie obrączki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Poli_]

Byliśmy wczoraj na sesji narzeczeńskiej, było super Nie mogę się doczekać zdjęć

My zamwialiśmy u lokalnego jubilera i czekaliśmy 10 dni. A byliśmy już jakoś jesienią mimo że ślub w lipcu. Ale to był spontan

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

U nasz już 3 raz będą obrączkę TŻ poprawiać. Ale ma już być na piątek z grawerem. Gdyby miało być wg planu to byśmy dostali je w dzień ślubu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kolorowymaj]

My czekaliśmy 3 tygodnie. Oboje musimy zmniejszyć i zrobić grawer, ale mówili, że potrzebują na to 1 dzień.


Ciekawe jak tam Savior 🥰



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[savior_]

Savior się melduje. Jesteśmy już po i było lepiej niż sobie to wyobrażałam. A więc... Skrót wydarzeń. Wstałam z samego rana, bo od 7 miałam fryzjerkę i makijażystkę. Razem ze świadkową. Zawiózł nas mój tata i potem odebrał. Byłam zadowolona z fryzury (nie miałam próbnej) i z makijażu. Stresu jeszcze wtedy aż tak wielkiego nie czułam. Jak przyjechaliśmy to okazało się, że fotograf i kamerzysta czekają pod drzwiami w mojej klatce. Dopiero przy szykowaniu się i ubraniu sukienki zaczynałam czuć stresik. Oczekiwanie na Pana młodego. Moment kiedy zobaczyłam auto... Motyle w brzuchu totalnie. A już najbardziej, jak zadzwonił domofon, że został wpisany kod do wejścia. Nasze pierwsze spotkanie mega motyle. Martwiłam się o tż, bo jednak stresy ogromne. Strzelił sobie coś na odwagę i dobrze. Potem błogosławieństwo. Rodzice wzruszeni, my totalna pustka w głowie. Jakoś to poszło. Wyszliśmy na zewnątrz i jechaliśmy autkiem, które jadąc do kościoła trąbiło po drodze. Mój żołądek robił fikołki kiedy podjechaliśmy do kościoła. Jak zawsze przy stresie było mi niedobrze. Wejście do kościoła w totalnym stresie. Dobrze, że ślubu udzielał nam znajomy ksiądz. Było zatem super. Kazanie mistrzostwo świata. Msza rewelacja. Nie obyło się bez małych wpadek (będzie co wspominać na długie lata) i tego, że wyprzedzałam księdza z tekstem 🤣 Potem życzenia pod kościołem i fruuu na salę. Tu też nie obyło się bez wpadek, bo obsługa na sali nie nadążała, tata zapomniał zabrać mojej torebki, a w niej mialam pendrive z muzyką (na szczęście podjechał do domu szybko i przegapił rosół, ale na drugie danie był i jeszcze chwilę czekaliśmy). Pierwszy taniec. Totalnie na spontanie. Z inną piosenką niż miała być, tzn z tą, ale to była druga propozycja. Wyszło nam to fajnie. Podziękowanie dla rodziców i świadków. Zdjęcia w ogrodzie z naszymi gośćmi. Super Były wpadki, jasne, ale było lepiej niż zakładaliśmy. Ba, nawet trochę tańców było, czego w sumie chyba nie było w planie, bo nie było zespołu. Ale jako nowożeńcy byliśmy zespołem. W sumie ja, bo zgrałam muzykę i było fajnie. Choć tż stwierdził, że czasem smęty haha, ale odpowiednie do jedzenia akurat.
Nic bym nie zmieniła. No może oprócz świadka, bo dał dupy po całości. Zero. Null. Nawet chcieli wyjść bez pożegnania z nami, a dla mnie to już niefajnie zachowanie strasznie. W dodatku zero pomocy. Byliśmy zespołem, świadkami i nowożeńcami w jednej osobie... Masakra. Ogólnie mieliśmy rozdawać ciasto i wódkę, ale ostatecznie nie było za bardzo czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[leille]

Napisane przez Kat_wisz

Dziewczyny właśnie a ile wcześniej zamawiałyscie obrączki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ślub w sierpniu, zamawialiśmy w marcu. W następnym tygodniu najprawdopodobniej podjedziemy odebrać bo są już gotowe

[plywok]

Napisane przez Kolorowymaj

Nasz ślub 10 lipca, więc może być upał. Znalazłam wachlarze 2w1, które mają doczepiona karteczkę z imieniem i nazwiskiem i z drugiej strony 'dziekujemy za przybycie'. Jeszcze się zastanawiam, ale pomysł wydaje mi się całkiem ciekawy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

podeślesz mi te wachlarze?
sama rozważam zakup, mamy ślub plenerowy.

Napisane przez savior_

Savior się melduje. Jesteśmy już po i było lepiej niż sobie to wyobrażałam. A więc... Skrót wydarzeń. Wstałam z samego rana, bo od 7 miałam fryzjerkę i makijażystkę. Razem ze świadkową. Zawiózł nas mój tata i potem odebrał. Byłam zadowolona z fryzury (nie miałam próbnej) i z makijażu. Stresu jeszcze wtedy aż tak wielkiego nie czułam. Jak przyjechaliśmy to okazało się, że fotograf i kamerzysta czekają pod drzwiami w mojej klatce. Dopiero przy szykowaniu się i ubraniu sukienki zaczynałam czuć stresik. Oczekiwanie na Pana młodego. Moment kiedy zobaczyłam auto... Motyle w brzuchu totalnie. A już najbardziej, jak zadzwonił domofon, że został wpisany kod do wejścia. Nasze pierwsze spotkanie mega motyle. Martwiłam się o tż, bo jednak stresy ogromne. Strzelił sobie coś na odwagę i dobrze. Potem błogosławieństwo. Rodzice wzruszeni, my totalna pustka w głowie. Jakoś to poszło. Wyszliśmy na zewnątrz i jechaliśmy autkiem, które jadąc do kościoła trąbiło po drodze. Mój żołądek robił fikołki kiedy podjechaliśmy do kościoła. Jak zawsze przy stresie było mi niedobrze. Wejście do kościoła w totalnym stresie. Dobrze, że ślubu udzielał nam znajomy ksiądz. Było zatem super. Kazanie mistrzostwo świata. Msza rewelacja. Nie obyło się bez małych wpadek (będzie co wspominać na długie lata) i tego, że wyprzedzałam księdza z tekstem 🤣 Potem życzenia pod kościołem i fruuu na salę. Tu też nie obyło się bez wpadek, bo obsługa na sali nie nadążała, tata zapomniał zabrać mojej torebki, a w niej mialam pendrive z muzyką (na szczęście podjechał do domu szybko i przegapił rosół, ale na drugie danie był i jeszcze chwilę czekaliśmy). Pierwszy taniec. Totalnie na spontanie. Z inną piosenką niż miała być, tzn z tą, ale to była druga propozycja. Wyszło nam to fajnie. Podziękowanie dla rodziców i świadków. Zdjęcia w ogrodzie z naszymi gośćmi. Super Były wpadki, jasne, ale było lepiej niż zakładaliśmy. Ba, nawet trochę tańców było, czego w sumie chyba nie było w planie, bo nie było zespołu. Ale jako nowożeńcy byliśmy zespołem. W sumie ja, bo zgrałam muzykę i było fajnie. Choć tż stwierdził, że czasem smęty haha, ale odpowiednie do jedzenia akurat.
Nic bym nie zmieniła. No może oprócz świadka, bo dał dupy po całości. Zero. Null. Nawet chcieli wyjść bez pożegnania z nami, a dla mnie to już niefajnie zachowanie strasznie. W dodatku zero pomocy. Byliśmy zespołem, świadkami i nowożeńcami w jednej osobie... Masakra. Ogólnie mieliśmy rozdawać ciasto i wódkę, ale ostatecznie nie było za bardzo czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

super, ze wszystko się udało. a mini wpadki, to miła pamiątka do wspominania na lata.
gratulacje

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

ja ogólnie jestem po makijażu i fryzurze próbnej.
makijaż jestem totalnie nie zadowolona. zmieniam makijażystkę.
fryzura ok. poszłyśmy w prostotę, rozpuszczone loki i będzie wianek, jak chciałam.

[LiviaVe]

Savior, gratulacje!

Ostatnio był temat trunku na pierwszy toast. Wpadło mi w ręce Biscardo Prosecco Frizzante i wydaje mi się na tyle delikatne, że chyba, to będzie mój wybór.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Poli_]

Napisane przez savior_

Savior się melduje. Jesteśmy już po i było lepiej niż sobie to wyobrażałam. A więc... Skrót wydarzeń. Wstałam z samego rana, bo od 7 miałam fryzjerkę i makijażystkę. Razem ze świadkową. Zawiózł nas mój tata i potem odebrał. Byłam zadowolona z fryzury (nie miałam próbnej) i z makijażu. Stresu jeszcze wtedy aż tak wielkiego nie czułam. Jak przyjechaliśmy to okazało się, że fotograf i kamerzysta czekają pod drzwiami w mojej klatce. Dopiero przy szykowaniu się i ubraniu sukienki zaczynałam czuć stresik. Oczekiwanie na Pana młodego. Moment kiedy zobaczyłam auto... Motyle w brzuchu totalnie. A już najbardziej, jak zadzwonił domofon, że został wpisany kod do wejścia. Nasze pierwsze spotkanie mega motyle. Martwiłam się o tż, bo jednak stresy ogromne. Strzelił sobie coś na odwagę i dobrze. Potem błogosławieństwo. Rodzice wzruszeni, my totalna pustka w głowie. Jakoś to poszło. Wyszliśmy na zewnątrz i jechaliśmy autkiem, które jadąc do kościoła trąbiło po drodze. Mój żołądek robił fikołki kiedy podjechaliśmy do kościoła. Jak zawsze przy stresie było mi niedobrze. Wejście do kościoła w totalnym stresie. Dobrze, że ślubu udzielał nam znajomy ksiądz. Było zatem super. Kazanie mistrzostwo świata. Msza rewelacja. Nie obyło się bez małych wpadek (będzie co wspominać na długie lata) i tego, że wyprzedzałam księdza z tekstem 🤣 Potem życzenia pod kościołem i fruuu na salę. Tu też nie obyło się bez wpadek, bo obsługa na sali nie nadążała, tata zapomniał zabrać mojej torebki, a w niej mialam pendrive z muzyką (na szczęście podjechał do domu szybko i przegapił rosół, ale na drugie danie był i jeszcze chwilę czekaliśmy). Pierwszy taniec. Totalnie na spontanie. Z inną piosenką niż miała być, tzn z tą, ale to była druga propozycja. Wyszło nam to fajnie. Podziękowanie dla rodziców i świadków. Zdjęcia w ogrodzie z naszymi gośćmi. Super Były wpadki, jasne, ale było lepiej niż zakładaliśmy. Ba, nawet trochę tańców było, czego w sumie chyba nie było w planie, bo nie było zespołu. Ale jako nowożeńcy byliśmy zespołem. W sumie ja, bo zgrałam muzykę i było fajnie. Choć tż stwierdził, że czasem smęty haha, ale odpowiednie do jedzenia akurat.
Nic bym nie zmieniła. No może oprócz świadka, bo dał dupy po całości. Zero. Null. Nawet chcieli wyjść bez pożegnania z nami, a dla mnie to już niefajnie zachowanie strasznie. W dodatku zero pomocy. Byliśmy zespołem, świadkami i nowożeńcami w jednej osobie... Masakra. Ogólnie mieliśmy rozdawać ciasto i wódkę, ale ostatecznie nie było za bardzo czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje, dziękujemy za relację Też się boję że będę się mocno stresować. Dziewczyny będziecie brać jakieś leki na uspokojenie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez _Poli_

Gratulacje, dziękujemy za relację Też się boję że będę się mocno stresować. Dziewczyny będziecie brać jakieś leki na uspokojenie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja nie
ale na pewno nie warto brać nic, co nie zostało dobrze przetestowane na sobie kilka razy. ziołowe leki uspokajające silne nie są, ale chyba mało kto chce być przymulony na własnym ślubie