2021-05-30, 12:04 | #271 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
Cytat:
I ja nie piszę tylko o wątkach na intymnym czy stricte dotyczących spraw materialnych. Piszę o całym forum a nawet całym internecie. No niestety. Presja, presja, presja. Ja serio już o tym pisałam wiele razy, że to forum czytają też inni ludzie, nie tylko ci co żyją na "normalnym" poziomie. Warto to brać pod uwagę czasem jakich słów się używa pisząc o własnym życiu. Niestety, ale widzę z roku na rok, że zanika warstwa społeczna taka średnia. Są albo osoby ubogie albo dobrze sytuowane. Ciężko jest znaleźć kogoś po środku. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 Czas edycji: 2021-05-30 o 12:09 |
|
2021-05-30, 12:13 | #272 |
whatever
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 7 248
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
Z tym życiem na wizażu jest też tak, że po pierwsze większość wizażanek jest starsza niż Tinker i jej mąż (przecież on ma ile 23 lata?), po drugie większość prawdopodobnie zarabia więcej niż minimalna, taka demografia forum. Więc tak, poziom życia i oczekiwania od niego zupełnie inne. Te same wizażanki (w tym ja) nie raz zwracałysmy jej uwagę, że pewne wydatki w jej sytuacji są głupotą i że jej podejście "zarabiam więc sobie kupię" jest nieadekwatne do jej sytuacji finansowej. Jak chociażby z tą nieszczęsną sukienką za tysia.
Netflix i zmywarka to są krople w morzu i zupełnie inna liga "zachcianki" niż kupowanie sobie prezentów na każdą najmniejszą okazję, typu dzień chłopaka czy dzień kota. Oczywiście dla każdego te granice leżą gdzie indziej, no ale jak ktoś jest bez grosza to jest bez grosza. Co jest absolutnie normalne w ich wieku, normalne jest też to że jakieś tam cele i marzenia, jak własne mieszkanie mają. Ale wszystko w swoim czasie. |
2021-05-30, 12:23 | #273 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
Kopnienta bądź powazna. Po pierwsze zmywarka bez bajerów to jest ile? 1200 zl? To nie lusksus dla wybrancow tylko sprzet agd podobnego pokroju co pralka.
Po drugie, nie badz dziecinna i nie zwalaj winy na "zly wizaz", bo kazdy dorosly czlowiem sam powinien okreslac swoje potrzeby i konfrontowac je z mozliwosciami finansowymi.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2021-05-30, 12:26 | #274 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
Cytat:
W wieku 25 lat nikt z nas o żadnym mieszkaniu nawet nie myślał. Skupialiśmy się na pracy, podniesieniu kwalifikacji i ogólnie na zwykłym życiu, bez spiny. Gdzie się tym ludziom zawsze tak pali? Po co ganiać z jakimiś nierealnymi marzeniami, które można odłożyć w czasie? Tinker ma mieszkanie, może sobie zrobić tam wszystko co chce. Ale nie, wbila sobie do głowy, że musi mieć własne. Po co? Pewnie nawet ona sama tego nie wie. Bieda zaczyna się w głowie i tutaj niestety jest klasyczny przykład tego. Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka |
|
2021-05-30, 12:26 | #275 |
BAN stały
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
Nie żadna presja i idealne wizazanki, tylko po prostu jak się chce żyć na określonym poziomie, to się w wieku 23-25 lat studiuje, dokształca, dąży do coraz lepszej pracy, większych zarobków i wtedy zazwyczaj większość "normalnych ludzi", a nie żadnych idealnych wizazanek, po paru latach pracy czyli powiedzmy koło 30tki albo i później stać na własne mieszkanie, wakacje i jeansy Lee. No niestety, cudów nie ma.
A tutaj mamy parę bardzo młodych ludzi o bardzo niskich zarobkach, którzy snują coraz bardziej odrealnione wizje o mieszkaniu, domu, remoncie, mieszkaniu na wynajem. Mamy dziewczynę zarabiającą 2000 złotych, która rozmyśla o spódniczce za tysiąc, jednocześnie frustrując się, że wciąż nie ma własnego mieszkania (mało kto w tym wieku miał). Tu naprawdę nie trzeba być żadnym wybitnym ekonomistą, żeby wiedzieć, co tu jest nie tak. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2021-05-30, 12:31 | #276 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 182
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88735129]Wiesz jak się czyta w necie o >haha< tym, że zmywarka to podstawowe minimum, bez którego większość wizażanek sobie życia nie wyobraża, że buty to się kupuje takie za 300zł na lata a nie takie za 50zł na pół sezonu (albo ostatnio wątek z tą kurtką za 1200zł na lata), że ktoś był na wakacjach tu i tam, że ktoś się 5 dni w tygodniu stołuje na mieście, że chodzi do fryzjera co 2 miesiące, że tak wygląda normalne życie, że nie po to się pracuje, aby nic z tego życia nie mieć, to ehh... Idzie się zapętlić w tym wszystkim i czuć presję, aby żyć "normalnie". Przecież inni żyją. Przecież się należy za tą ciężką pracę. Przecież nie odmówię sobie kawy na mieście czy fryzjera. Przecież pracuję. Nie po to pracuję, aby sobie nie móc ciastka w kawiarni zjeść do kawy.
I ja nie piszę tylko o wątkach na intymnym czy stricte dotyczących spraw materialnych. Piszę o całym forum a nawet całym internecie. No niestety. Presja, presja, presja. Ja serio już o tym pisałam wiele razy, że to forum czytają też inni ludzie, nie tylko ci co żyją na "normalnym" poziomie. Warto to brać pod uwagę czasem jakich słów się używa pisząc o własnym życiu. Niestety, ale widzę z roku na rok, że zanika warstwa społeczna taka średnia. Są albo osoby ubogie albo dobrze sytuowane. Ciężko jest znaleźć kogoś po środku. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Ludzie wzajemnie tworzą zamknięte koło wzajemnego narzucania sobie presji.
__________________
Chudnę 87kg-83- 80 --- 75 --- 70 --- 65 --- 60kg Edytowane przez naparzherbaty Czas edycji: 2021-05-30 o 17:57 |
2021-05-30, 12:33 | #277 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
Ps ja sie uwazam za typową klase srednią. Stać mnie na wiele przyziemnych rzeczy (nie mylic z jaguarem, willą, torebkami po 50 tysi), ale wiele tez uwazam za zbytki i na nich w naturalny sposob oszczedzam. Dzieki temu bilans jest zadowalający.
A nawiasem mówiąc, nie kupujemy sobie z tż prezentow na przerozne okazje, bo uwazamy je za zbędne i jakos zadne wizaze, instagramy czy jutuby mnie nie skłoniły do zmiany tego stanu. Jezeli kiedys zmienie zdanie to to bedzie moja decyzja a nie presja wizazu, no litosci.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2021-05-30, 12:41 | #278 |
whatever
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 7 248
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
Ja też mam wiele rzeczy, na które mi zwyczajnie szkoda kasy, mimo że teoretycznie mnie stać. Zmywarka to absolutny mus ale na przykład nie mam samochodu. I słyszałam nie raz w pracy od ludzi, że jak to tak nie mam, że muszę kupić koniecznie. No i nie przekonało mnie to, nie uważam żebym go potrzebowała, więc nie kupuję.
Mieszkania też jeszcze nie kupiłam, powoli się przymierzamy dopiero. Nie chcę kupować czegokolwiek, byle własne. Wolałam zaoszczędzić więcej kasy przez kilka lat i kupić większe, wygodniejsze, takie jak mi się podoba. Ale my jesteśmy trochę starsi, pracujemy "w zawodzie" od dobrych kilku lat, więc nasza sytuacja jest już bardzo komfortowa finansowo. |
2021-05-30, 12:53 | #279 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
Tinkier, bez zmiany podejścia do "nas stać na x" nie ruszycie z miejsca. To tak jak z tą ferelną kurtką za tysiaka co ojciec obiecał i się wkurzałaś na reakcje męża twierdząc że was stać gdybyście chcieli. Teraz wzięliście kredyt bo "was stać" i "chcieliście", bank zezwolił, rata ok do spłacania a nie sznur na szuję. Zupełnie ignorując że w waszej sytuacji rodzinno-własnościowej + w waszych planach zdobycia własnego mieszkania + w waszych pensjach co nie mają perspektyw sporego wzrostu - to kredyt na to wymienianie płytek itd. w mieszkaniu teściowej i docelowe meble był strzałem w kolano, w szerszej perspektywie zupełnie nie było was stać. Ale zamiast się zreflektować to przy zderzeniu z realiami wmawiacie sobie że plany się zmieniły i kolejne jeszcze zmienią zupełnie niezależnie od tej sytuacji, że już się odcięliście od jakiegokolwiek wpływu słów rodziny, a teraz snujesz mrzonki o zmianie pracy - wszystkie modyfikacje okoliczności by w głowie finansowo-życiowe decyzje i sposób kierowania życiem ciągle miały "sens".
|
2021-05-30, 12:56 | #280 | |
BAN stały
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
Cytat:
No te prezenty dla siebie nawzajem na każdą bzdurną okazję typu dzień chłopaka to dla mnie kolejne zdziwko. To jest po prostu typ ludzi, którzy przepuszczą każda kasę, bo "jedwabna muszka była za pół ceny, więc trzeba kupić, będzie na prezent dla mężusia". Ja nie wiem co tu jeszcze można doradzić, może jakiś kurs z podstaw ekonomii, jakieś kanały i strony o zarządzaniu budżetem? Ale nie, to już wszystko było radzone przecież. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2021-05-30, 12:57 | #281 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
My mamy samochód dopiero od jesieni zeszlego roku. Para 30-latków, wiec tez dlugo bylismy bez. Kupiony bez cudowania, zadnych fanaberii. Mieszkanie kupilismy, wprowadzilismy sie doslownie przed chwilą, bo w ten weekend. Do tej pory wynajmowalismy.
I ciesze sie niesamowicie, ale moze powinnam narzekac na "trudny start", bo nikt nam mieszkania nie udostepnial przez ostatnie lata, placilismy "obcemu", zero spadków, rodzice zadnemu z nas nie kupili mieszkania czy samochodu. Tyle, ze zadne z nas tego nigdy nie oczekiwalo, wrecz odwrotnie i uwazam, ze start mam super.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2021-05-30, 13:01 | #282 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
Właśnie na wizażu jest pełno dziewczyn sporo starszych od Tinker i jej męża i nadal wynajmujących, zbierających na kredyt, przymierzających się do zakupu mieszkania. Tinker nie jest taka w kwestii finansów, bo wizaż, a przez swoje dzieciństwo i zaburzenia psychiczne. Osoby bipolarne często mają problem z ogarnianiem finansów - dużo kupują, bo ich przecież stać, podejmują nieracjonalne decyzje finansowe - i to będąc na lekach, po prostu takie już są. Ja mam w otoczeniu taką osobę i gdyby nie mąż to z finanansami byłoby bardzo kiepsko. A kobitka jest dobrze ustabilizowana, bierze leki, nie pije alkoholu, pracuje - normalnie funkcjonuje w społeczeństwie, ale no na wszystko ją stać...ale ona ma to szcześcię, że ma bardzo rozsądnego i mądrego meża, który ją stopuje, a Tinker ma męża, który nie ogarnia finansów podobnie jak ona. Więc coż, jest jak jest.
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka |
2021-05-30, 13:06 | #283 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
bez zmiany podejscia do pieniedzy to i wzrost pensji nie da efektow
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2021-05-30, 13:14 | #284 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka |
|
2021-05-30, 13:29 | #285 |
BAN stały
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88735234]I tak nic z tego, bo Tinker nie uważa, że mamy rację, nie ma wglądu zupełnie w to co robią źle. A jak ktoś nie chce widzieć i nie widzi, to można mu dać i tysiąc rad i postawić tysiąc autorytetów, a to i tak nic nie zmieni. Każdy wątek to prośba o radę, a i tak zawsze robi całkowicie po swojemu. Przecież o tym remoncie mieszkania teściów też był wątek, gdzie dostała pełno porad, a i tak podjęli swoją, nieracjonalną decyzję. Do tego opisała szczegóły remontu typu nowe meble, płytki, kamienne parapety, rozpisała się jak to zażegnuje konflikty z mężem w temacie dąbu sonoma...tu jest dużo poważniejszy problem i tu wizaż nie jest w stanie pomóc w żaden sposób.
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] No nie mów, że nawet plytki i parapety wymienili teściowej na swój koszt a za rok przeprowadzka do Katowic i następny remont? Wtf??? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2021-05-30, 13:48 | #286 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka |
|
2021-05-30, 13:55 | #287 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
Ja jeszcze chciałam zwrócić uwagę, żeby bardzo ostrożnie podchodzi do obietnic, że mieszkanie będzie do wykupienia za jakiś tam % wartości, jeśli faktycznie w umówie nie jest zaznaczone kiedy dokładnie i za jaki %. W tym kraju w kwestii nieruchomości panuje El Dorado... na rzecz deweloperów i samorządów lokalnych, a nie obywatela
Moja babcia mieszka ponad 50 lat w kamienicy, w mieszkaniu komunalnym. Wielokrotnie próbowała dowiedzieć się czy będzie możliwość wykupić to mieszkanie i zawsze odpowiedź była 'będzie, ale nie teraz', bo jak mieszkanie jest w dobrej lokalizacji, do tego już w stanie używalności to miastu się nie opłaca od tak pozbywać go za grosze. Podobnie niestety wygląda sprawa z TBS. Także ten program z remontowaniem ruder naprawdę brzmi jak pułapka dla naiwnych. Niestety w życiu nie ma nic za darmo, chytry dwa razy traci, a podatki od marzeń bywają koszmarnie wysokie. Rozumiem chęć posiadania własnego lokum i tego bezpieczeństwa psychicznego, ale jak się w spadku nie dostanie to niestety nie da się na skróty. Jakby się dało to wszyscy 20-kilkulatkowie mieszkaliby na swoim, a przecież tak w Polsce nie jest |
2021-05-30, 14:39 | #288 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 646
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
W tej umowie nie ma słowa o późniejszym wykupie wyremontowanego mieszania
https://www.katowice.eu/Lists/Wykaz%...eszkalnego.pdf Zresztą sam opis sugeruje tylko, że mieszkanie będzie można wynajmować po preferencyjnej cenie (3-5zł/m2) Cytat:
Oszczędzasz na odstępnym powiedzmy 1 tys miesięcznie- więc trzeba by wynajmować >10 lat by to się zwróciło. Jeśli zrezygnuje z z najmu to nikt nie zwraca kosztów poniesionego remontu. Możliwość późniejszego wykupienia to gadki-szmatki, patykiem na wodzie pisane, bo ciocia znajomego coś tam mówiła. Jak tego nie ma na umowie, to zakładaj , że nie ma takiej opcji. Ależ tu się można wpakować na minę. W razie jeszcze jakiś wątpliwości poszłabym z tym do prawnika, chociaż po mojemu to tutaj nie ma co dumać. W umowie remontu nie ma słowa o wykupie, jedynie o warunkach wynajmu. |
|
2021-05-30, 14:50 | #289 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
Jakiś prawnik się wypowiadał, że to jest tylko i wyłącznie wola gniny, która jest właścicielem. Tak samo jak bonifikata przy zakupie - gmina może ustalić ją na dowolngm poziomie, może nie sprzedać, mogą sprzedać po 20 latach. No mogą dowolnie znieniać zdanie, bo są właścicielami nieruchomości. I nawet to, że pani z urzędu powie dziś, że ok, to za 5 lat zdanie może zmienić. A na to się żadnej umowy nie podpisuje, bo żadna gmina się coś takiego nie wkopie tj. w bezwzględny przymus sprzedaży. Oni nie są głupi i zwyczajnie nie zamykają sobie drogi.
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka |
2021-05-30, 14:52 | #290 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 949
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
Szkoda że Tinker zniknęła.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-05-30, 14:57 | #291 | |
whatever
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 7 248
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
Szczerze mówiąc to nie wiedziałam kompletnie na czym ten program polega z opisu Tinker, byłam przekonana, że to mieszkanie ostatecznie ma być własnością osoby remontującej. Ale skoro to wynajem z mglistą perspektywą wykupu, to tym bardziej bez sensu. Przecież to gorszy interes niż to co zrobiliście w Kielcach.
Dogrzebałam się też do opisu remontu w mieszkaniu teściów. Czyli zrobiliście remont praktycznie generalny, podłogi, płytki, parapety i do tego urządzenie totalnie pod siebie. No to nad czym tu dumać, nie ma sensu żadna wyprowadzka. Ustaliłabym tylko z teściami na jakich zasadach, jak długo możecie tam mieszkać, żeby nie było sytuacji, że nagle sobie przypomną, że jednak im to mieszkanie potrzebne. I w takim wypadku, szukaj pracy w Kielcach. ---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ---------- Cytat:
|
|
2021-05-30, 15:03 | #292 | |
Femme fatale
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
Cytat:
Ode mnie taka rada, jeśli nigdy nie korzystałaś z pomocy terapeuty to zrób wszystko aby od terapii zacząć bo uważam, że jest Ci potrzebna. Wspominałaś, że jesteś DDA i DDD w dodatku chyba. Również jestem DDA i brałam udział w terapii bo borykałam się z niesamowitą w tamtym czasie dla mnie traumą i nie potrafiłam sobie z tym wszystkim poradzić. Wiem, że jest to kosztowne, ale na zdrowiu nie można oszczędzać. Nie tylko tym fizycznym, jednak jeśli serio Cię nie byłoby stać to poszukaj, może jest jakieś wsparcie w tym zakresie za free. Ja nie płaciłam za taką pomoc choć nie wiem czy pomogła mi tak w 100% jednak cenię sobie to, że w ogóle poszłam i ''leczyłam się'' bo gdyby nie to to nie wiem co by dziś by było ze mnie, albo czy bym nadal żyła. Nadal popełniasz te same błędy, nie możesz się niczego nauczyć i tak w koło macieju. Drugą sprawą, powinnaś wybrać się do doradcy zawodowego. W moich okolicach takie spotkanie 90-120 minut kosztuje 200 zł, ale nie należy na tym oszczędzać. Powinnaś znaleźć profesjonalnego i dobrego (na przykład po opiniach) doradcę zawodowego i pójść do takiego bo ja jestem zdania, że każdy w jakimś etapie życia powinien do takiego się wybrać bez względu na jego sytuację materialną czy zawodową bo to po prostu się przydaje i jest cenne. Może to komuś posłużyć nawet na przyszłość, jeśli dana osoba w danym momencie życia nie bieduje tylko dobrze prosperuje finansowo czy zawodowo. Takie spotkanie jest cennym feedbackiem. Pomyśl o tym również ten sposób. Taka osoba przede wszystkim (do tego do czego sama wiesz, że masz predyspozycję) pokaże Ci na podstawie testów, które z Tobą zrobi, do jakich jeszcze innych zawodów po za zdobytym masz predyspozycje, określi czy jesteś bardziej umysłem humanistycznym, ścisłym czy takim przyrodniczym. I nie mów o sobie, że jesteś beznadziejna bo nie jesteś. Na pewno z tego co zauważyłam to masz słomiany zapał i sorry, że to napiszę, ale wg mnie robisz coś takiego jak ''dziadowanie'' (w mojej rodzinie używało się takiego określenia) niczym typowa Grazia tak jak z tym wątkiem z teściową. Zaczynasz coś (nawet i z mężem, nieistotne w ogóle) i nie kończysz tego (słomiany zapał), albo coś zaczniesz i chcesz zrobić to po kosztach, aby zrobić jak najtaniej, żeby nie zapłacić dużo i jeszcze się nie narobić. Oczywiście, zrobienie czegoś w miarę tanio, jest ok, jak najbardziej, ale Ty do wszystkiego zabierasz się od upy strony gdzie brakuje tutaj chłodnej analizy na zimno i logicznego myślenia mam wrażenie w efekcie czego zakładasz kolejne wątki tak jak ten powyższy z nadzieją, że ktoś sypnie radami niczym z rękawa. Co z tego, że ludzie się naprodukują i Ci będą chcieli naprawdę szczerze pomóc wydaje mi się (nawet jeśli Cię nie znają) skoro Ty nie weźmiesz sobie do serca ich rad i zlejesz je, albo zupełnie zrobisz po swojemu, a potem się dziwisz, że nic Ci w życiu nie wychodzi. Masz złe podejście do swojego życia, a przede wszystkim do pracy i pieniądza. Skoro dobrze czujesz się w swojej pracy związanej ze studiami (bo podejrzewam, że tak jest) to śmiem napisać, że lubisz tą pracę i raczej jesteś posiadaczką wysokiej inteligencji emocjonalnej jednak musisz zdać sobie sprawę czy dojść do pewnych wniosków, że w zawodach społecznych m.in. w domach dziecka, izbach dziecka, pogotowiach opiekuńczych, jako kurator etc. nie zarabia się dużo. Można wykonywać taką pracę z powołania, ale tam nigdy nie będzie można liczyć na wysokie zarobki. Jeżeli pod względem finansów nie chciałabyś pracować w zawodach związanych z Twoim kierunkiem studiów (a myślę, że nie chciałabyś zarabiać mało tylko dużo, no kto by nie chciał?) to powinnaś pomyśleć o przekwalifikowaniu się. W obecnych czasach nie ma już sytuacji gdzie pracujesz 20 lat w jednym miejscu (to nie te czasy) i myślę, że w przyszłości czy już nawet teraz przekwalifikowanie się będzie czymś normalnym i naturalnym, ale trzeba chcieć. Co do obecnej pracy, skoro się zwolniłaś i na przykład chciałabyś dalej pracować w zawodach związanymi ze studiami, które kończyłaś to powinnaś powysyłać CV do miejsc takich jak to w którym pracowałaś (bądź podobne) jednak chyba wiesz, że w takich branżach/zawodach kokosów to Ty nie zarobisz. Myślę, że to praca dla takich osób jak oczywiście Ty i można się w tym spełnić, ale jedynie w kwestii pomocy innym i pomagania im w wychodzeniu na prostą. Pomyśl na razie też sama co byś też po za kierunkami związanymi ze swoimi studiami, chciałabyś zrobić, zrób sobie listę w tych zawodach w których może uważasz się, że byłabyś/jesteś? dobra. A następnie udaj się do doradcy zawodowego. A jakbyś jednak doszła do wniosku, że zawodowo (utrzymując się z tego) nie chcesz pracować z kierunku związanym, ze studiami, które skończyłaś, ale chciałabyś pracować jako wolontariusz gdzieś w domach dziecka czy w jakiś ośrodkach czy schroniskach, to jedynie właśnie jako wolontariusz, żeby nic z takiej pracy nie stracić. Wtedy tylko taki wolontariat po godzinach albo weekendowo. A ogólnie do pracy zawodowej to przebrażnowienie się w ramach jakiś kursów czy zdobycia nowych zawodów. Inaczej całe życie będziesz ''dziadowała'', niczego się nie dorobisz, dużo zarabiać nie będziesz i tak do emerytury, której zresztą nie zobaczysz. No i nie powinnaś nic oczekiwać o swojej pato rodzinki. Nieźli wykolejeńcy, nie idź ich drogą. Powinnaś chcieć zmienić swoje życie, czy tam coś osiągać dla siebie, a nie po to aby Twoja matka czy siostra zobaczyły co masz, jaka jesteś i żeby Cię podziwiali, albo żebyś się mogła przed nimi popisać czym im zaimponować. Po Co Ci ich atencja? Co Cię to obchodzi w ogóle? Bo widać, że wciąż łakniesz ich atencji, uwagi. Nie masz koleżanek, życia prywatnego? To Ty decydujesz czy w Twoim życiu będzie matka, siostra emocjonalnie, fizycznie czy nie będzie ich w Twoim życiu i na przykład zerwiesz z nimi jakiekolwiek kontakty. No ale znów - trzeba chcieć, cudów nie ma. Nie wiem jak Twoja rodzina, ale moja matka jest bardzo interesowna. W każdym razie tak uważam, bo myślę sobie, że gdybym dużo zarabiała i dobrze się miała, ona by się o tym dowiedziała to pierwsza by wyciągnęła łapska po kasę i obawiam się, że kiedyś będzie chciała mnie i brata posądzić o alimenty na starość, a gdyby tak zrobiła to tylko dlatego, że całe życie nie pracowała tylko była uzależniona od swojego męża alkoholika, czasem pracowała na czarno (przyznała mi się kiedyś) i dlatego żadnej emerytury mieć nie będzie i pieniędzy też nie, więc będzie musiała pracować do samej śmierci. Wychodzę z założenia, że gdy jest się już dorosłym człowiekiem to każdy taki dorosły człowiek jest kowalem własnego losu i jak się pościeli tak się wyśpi i to samo tyczy się Ciebie. Patrz na siebie i na męża, na to co już macie, a nie na to co możecie dostać bo to jest mega naiwne, wszelkie spadki, drowizny itd. Tak samo gdyby matka powiedziała Ci, że chce Ci coś dać, ale myślisz, że zrobiła by to bezinteresownie? Nie. Albo by chciała kasę od Ciebie (gdyby na przykład była w ciężkiej sytuacji, albo jak moja matka, połowę życia nie pracowała i była zależna od męża), albo oczekiwałaby, że na starość będziesz podcierać jej upę i tyle by z tego było. Terapeuta jest pierwszą osobą, która powie Ci, że wszystko co zawdzięczasz, zawdzięczasz sobie i nie możesz robić czegoś tylko po to aby spełniać oczekiwania innych i dlatego powinnaś pójść na terapię, ale wątpię, że to coś zmieni. Znów przyjdziesz z innym wątkiem i tak w koło. 20-30 lat Twojego życia zleci jak z bicza strzelił. Na pierwszym miejscu ZAWSZE MYŚLI SIĘ O SOBIE I STAWIA SIĘ SIEBIE natomiast na kolejnych miejscach osoby nam bliskie, które na to zasługują. Spuszcza się w kanał osoby nam szkodzące jak toksyków i despotów. Włącz zdrowy egoizm. Ja również jestem zdrową egoistką i dla mojej matki nie zrobiłabym niczego, jedną rzeczą jaką mogłaby ode mnie dostać byłoby zamknięcie w domu starców na starość. Ostatnio był dzień matki i nawet nie zadzwoniłam do niej z życzeniami. Nie czuję się z tego powodu źle wręcz czuję się fantastycznie i raczej nie zamierzam tego zmieniać.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś. 2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają. Edytowane przez MsN Czas edycji: 2021-05-30 o 15:15 |
|
2021-05-30, 15:07 | #293 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 646
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
Też wcześniej nie interesowałam się tematem, myślałam, że opcja wykupu po X latach jest wpisana w umowę. Ale nigdzie nie ma nawet pół słowa sugerującego możliwość późniejszego wykupu, z bonifikatą lub bez. Ani w opisie, ani w umowie.
To jest może dobre dla osób, które zrobią tylko minimum, czyli te instalacje, i to jak najtaniej, i co najwyżej ściany odmalują. I potem będą mieszkać z drewnianymi oknami, z wc na korytarzu, popękanymi płytkami, i będą myć się w misce w kuchni. Może jak ktoś mieszka obecnie w bardzo złych warunkach, to będzie chętny wydać 15k na remont i potem mieszkać w takiej melinie płacąc 200zł czynszu. Ale strach by tam było robić remont generalny, bo żaden zapis z umowy nie daje roszczeń do późniejszego wykupu lokalu. |
2021-05-30, 15:13 | #294 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-05-30, 15:16 | #295 |
BAN stały
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88735270]Tak, Tinker opisywała dość szczegółowo ten remont w kontekście tego jak super rozwiązują konflikty małżeńskie. W ogóle nie znam drugiej takiej wizażanki, która tak idealizuje swój związek i partnera, co moim zdaniem też jest jakąś czerwoną lampką.
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Zwlaszcza ze jeszcze całkiem niedawno powstawały wątki na jego temat, m.in. o tym, że ma bardzo lekki stosunek do pieniędzy, bo "pieniądze są dla niego, a nie on dla pieniędzy" i przepuszcza każdy grosz ze swoich szalonych 2000 wypłaty. Już wtedy wizazanki biły na alarm, żeby przemyśleć wiązanie swojej przyszłości z kimś takim i polecały lekturę Finansowego Ninjy. 4 lata temu. Tej sytuacji po prostu nie da się komentować w oderwaniu od innych tematów i kilkudziesięciu poprzednich wątków. Nie bez powodu Tinker udawała, że ten ślub to z kimś innym bierze. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2021-05-30, 15:19 | #296 | |
Femme fatale
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
Cytat:
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś. 2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają. |
|
2021-05-30, 15:23 | #297 |
whatever
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 7 248
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88735351]No nie jest luksus. Tak samo jak nowe parapety.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Oczywiście, ale jak się komuś nie podoba parapet czy podłoga na wynajmie czy ogólnie w nieswoim mieszkaniu to kupuje nakładkę albo wykładzinę, a nie odpicowuje, cyklinuje itd. Zmywarkę w takiej sytuacji kupujesz wolno stojącą i zabierasz do kolejnego mieszkania, nie widzisz różnicy? Teraz już po ptokach, zrobili sobie to mają. Swoją drogą, uczepiłaś się tej zmywarki nie wiem po co, prać też można ręcznie, a ile znasz ludzi co rezygnują z wygody pralki? |
2021-05-30, 15:30 | #298 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-05-30, 15:31 | #299 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-05-30, 15:35 | #300 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Co robić dalej z moim życiem?
Akurat parapet z kamienia w nieswoim mieszkaniu, w ktorym jest się na chwilę to nie jest luksus tylko wręcz czysty absurd. Jakby już były tak tragiczne te parapety, to można zrobić zwykły z pcv, bo jest tanszy x razy, kamienne są drogie.
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ---------- O matko, masz kopnienta jakiś kompleks z ta zmywarka? Zmywarka beko, 976 zł. Luksus nie z tej ziemi. https://www.mediaexpert.pl/agd-do-za...iABEgI_OPD_BwE Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:40.