2017-06-15, 10:35 | #511 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 43
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
Cytat:
|
|
2017-06-20, 11:07 | #512 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
Cytat:
|
|
2021-01-15, 12:49 | #513 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 4
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
Wątek trochę już zakurzony ale chciałam dodać historię od siebie:
Poznaliśmy się przez internet, zaiskrzyło, tygodniami pisaliśmy ze sobą codziennie, potem przez miesiąc rozmawialiśmy co wieczór na kamerce. Przez covid nie mogliśmy się spotkać bo On wtedy pracował za granicą, ale odliczaliśmy dni do spotkania, planowaliśmy wspólne wakacje, i On miał dość śmiałe plany co do naszej relacji chociaż na żywo nie widzieliśmy się ani razu. Kiedy w końcu przyjechał po ponad 2 miesiącach i spotkaliśmy się po raz pierwszy, ciśnienie było już tak duże że jasne było że wylądujemy w łóżku. I tego wieczora były pierwsze rozczarowania: pierwsze to rozmiar (chociaż dla mnie nie jest to cecha która mogłaby go zdyskwalifikować) a drugie (znacznie poważniejsze) to problem ze wzwodem. Powiedział, że możemy się bzykać całą noc, a ja ugryzłam się w język żeby nie zapytać: Jak, skoro Ci opada? Całą sytuację wytłumaczyłam sobie być może stresem, zmęczeniem, albo dłuższą przerwą, nie był to satysfakcjonujący stosunek ale miałam nadzieję że kolejne razy będą lepsze. Nie były. Gość ewidentnie miał problem i nie wierzył w swoje możliwości, kiedy leżeliśmy wieczorami w łóżku zamiast się do mnie dobierać jak normalny zdrowy facet, to On wymyślał wymówki, że może jutro, że zaraz uśnie albo że może pójdzie się napić (?). Wiem co to znaczy kiedy facet mówi że chce mu się spać albo "zaraz usnę", bo sama tak mówiłam do byłego jak nie miałam ochoty się kochać. No ale to była druga wspólna noc, on taki wyposzczony podobno no i w sumie poniekąd po to przyjechał? Wracamy z randki, ja się rozbieram, włączam muzykę, zapalam świeczki a On że zaraz chyba uśnie... Traktował alkohol jako środek wspomagający erekcję, wymuszał w siebie kolejne piwa zanim się położył, raz pił nawet w taksówce kiedy wracaliśmy do mnie, bo wiedział że będzie seks i wiedział że nie da rady. Ogólnie najlepiej było kiedy oboje byliśmy mocno wstawieni, albo rano kiedy rzeczywiście mu stał, i brał mnie szybko od tyłu, kończył w kilka minut i szedł pod prysznic, zostawiając mnie samą i rozgrzaną. Wszystkie stosunki trwały nieprzyzwoicie krótko, nie doprowadził mnie ani razu, nawet nie bardzo wiedział co ze mną robić i jak mnie pieścić. Uprzedzając pytania dodam, że to facet prawie 30letni po kilku związkach, również kilkuletnich. W dodatku twierdził że skończył a ja podejrzewałam że kłamie, bo więcej emocji widać po kimś kto kaszlnie niż po nim jak 'dochodził'. Raz go nawet spytałam czemu kłamiesz? A on że nie kłamie, że musi umyć ręce. Serio facet może dojść tak żeby tego nie było widać? Miałam przez kilka lat faceta i kończył jak wulkan, nie da się tego podrobić. Raz czy dwa może rzeczywiście doszedł w ten sposób bo były ślady na mnie i na nim, kiedy był mocno pijany nie kończył wcale, a kilka razy po prostu mnie okłamał, podejrzewam że mu opadł, a ja przecież też nie oglądałam gumki, bo on zaraz wstawał i się ogarniał. Najgorszy był ten raz kiedy próbowaliśmy to zrobić w ciągu dnia, na trzeźwo, i gość mnie dosłownie zostawił. Podejrzewam że znowu coś nie zadziałało, chyba nawet powiedział coś takiego, wziął go w rękę, ja spytałam co się dzieje, a on taki zawstydzony 'Nic, ch*jowo...'. I wtedy po prostu przestał, położył się na plecach bez słowa, a ja nie wiedziałam jak się zachować. Gdyby mnie przytulił, powiedział coś, że dokończymy potem czy coś takiego to by było pół biedy. Ale nie jak mężczyzna zostawia wypiętą zdezorientowaną kobietę, zakłada bokserki i wychodzi. To trochę tak jakby jeść z kimś obiad, i ta osoba wstaje nagle od stołu i wychodzi. I nie wiadomo o co chodzi, czy coś się stało, czy wróci dokończyć, a może nie smakuje? Zero komunikacji. Jestem oczywiście dorosła i wyrozumiała, i domyślam się że dla mężczyzny to musi być mega krępujące, oczywiście nic nie komentowałam, udawałam że nie widzę tego zmieszania, nie zadawałam głupich pytań bo przecież widziałam co się dzieje i nie musiałam pytać. Dodam że przed spotkaniem naobiecywał mi jak to mnie wypieści, że mnie nie wypuści z łóżka, że mnie weźmie od razu itp, a w rzeczywistości nawet mu nie stawał. Ile to się nagadał że ważna jest satysfakcja obu stron itd, a ani razu chyba nie dotknął mnie tam, gdzie trzeba dotykać kobietę żeby dać jej orgazm Myślałam że to przypadłość starszych facetów (on jest '91) ja nie miałam wielu partnerów bo przez 5 lat byłam w związku, i tam seks wyglądał zupełnie inaczej, tym bardziej szok i rozczarowanie było większe, były mógł to robić zawsze i wszędzie, ja zwyczajnie nie wiedziałam że nie każdy tak może. Jeszcze to pytanie czy mi się podobało, czemu faceci lubią o to pytać? Gdyby mi się podobało wystarczyłoby jedno spojrzenie na moją twarz, żeby zobaczyć satysfakcję. Edytowane przez 45605fb8e0b0ea2d57725c09db18c8e34b44cb3d_6261e203b7016 Czas edycji: 2021-01-20 o 19:08 |
2021-01-15, 13:17 | #514 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
Pomyłka
|
2021-01-15, 13:35 | #515 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 317
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
No słabo, bardzo słabo...
Jeszcze to udawanie, że on nie widzi problemu. Jak w sumie spora część facetów... Mój były przez pewien czas też miał problem ze wzwodem i z długością stosunku i nie wiedzieliśmy niestety czym to było spowodowane. Ale nie umył rąk tylko wybrał się na wizytę do lekarza seksuologa. Problem dość szybko został rozwiązany. Ale jak gość udaje, że problemu nie ma i kłamie, to wątpie, żeby chciał się z problemami uporać w taki sposób... |
2021-01-15, 20:49 | #516 |
Zakorzenienie
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
Przepraszam że to napisze, ale może ty go nie kręcisz, nie ma chemii między wami, dlatego to tak wygląda?
|
2021-01-16, 08:21 | #517 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
Tzn. jest możliwy orgazm bez wytrysku, nawet raz mój facet tak miał :P (fajne, bo potem można dalej, aż do wytrysku) Więc tutaj nie musiał kłamać, to też jest tak, że każdy facet inaczej przeżywa orgazm, orgazmy też mogą być raz bardziej, raz mniej widowiskowe i nie zawsze da się poznać. Aczkolwiek tutaj Ciebie rozumiem dlaczego mu nie wierzysz, skoro widać, że koleś ogólnie nie do końca jest szczery
Ale u Ciebie ewidentnie jest problem, chłopak powinien się udać do seksuologa, natomiast on w ogóle unika tematu, do tego kłamie, zostawia Ciebie, ani razu nie pomyślał, żeby zrobić coś dla Ciebie, tylko zostawia Ciebie napaloną cały czas i tyle. No, beznadziejny w łóżku. Ewidentnie ma jakiś fizjologiczny problem, ale jak widać nie chce go rozwiązać. Rozumiem, że go to krępuje, ale nie wiem co Ty miałabyś w takiej sytuacji zrobić. Może mu po prostu powiedz raz, szczerze, to co tutaj i tyle. Jeśli chłopak nie będzie chciał nic z tym zrobić i w ogóle nie m przecież żadnego problemu, to bym tę znajomość olała, bo jedyne co Ci przyniesie to frustrację, nie tylko z seksu, ale ogólnie z powodu braku komunikacji. Bo wiadomo, że nie każdy seks musi być super, ale tutaj sytuacja się powtórzyła już wiele razy, a koleś zamiata wszystko pod dywan i w ogóle unika tematu. A przecież problemy z erekcją to tylko wierzchołek góry lodowej tutaj, gdzie koleś jest po prostu kiepski w łóżku, m.in. dlatego, że nie potrafi się komunikować |
2021-01-16, 14:23 | #518 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-11-27 o 14:01 |
2021-01-16, 23:25 | #519 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 6 124
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
Nie od dziś wiadomo, że im który się bardziej przechwala jaki to z niego yebaka, tym słabszy w te klocki. Życie.
|
2021-01-17, 13:21 | #520 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 503
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88441443]Nie od dziś wiadomo, że im który się bardziej przechwala jaki to z niego yebaka, tym słabszy w te klocki. Życie.[/QUOTE]
Mam takie same spostrzeżenia
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
2021-01-18, 07:00 | #521 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 80
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
[1=45605fb8e0b0ea2d57725c0 9db18c8e34b44cb3d_6261e20 3b7016;88437881]Wątek trochę już zakurzony ale chciałam dodać historię od siebie:
[/quote] Ogólnie ten facet zachowuje się totalnie beznadziejnie (zakładam że to eks) i ewidentnie ma jakiś problem, który powinien zostać rozwiązany u seksuologa (co jest sensownym rozwiązaniem, jak to już jedna wizażanka wcześniej napisała), ale odpowiadając tak czysto merytorycznie na Twoje wątpliwości: Cytat:
I jeszcze jednego dobrego agenta miałam, ale z tym to za długo nie pobyłam. Raz się bzykaliśmy i gdzieś po minucie przestałam cokolwiek czuć. Co się okazało, pan się niepostrzeżenie spuścił i walił dalej miękkim. Myślał że się nie skapnę. Cytat:
Aha no i potwierdzam to co napisały inne dziewczyny, że krowa która dużo muczy mało mleka daje. I osobiście mam teorię, która znów się potwierdziła, że nie ma sensu długo pisać przez internet i się nastawiać, bo na żywo można przeżyć gorzkie rozczarowanie i okazuje się, że człowiek zmarnował dwa miesiące na pisanie z kimś, z kim na żywo nie zaiskrzyło. |
||
2021-01-18, 11:47 | #522 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 4
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
Cytat:
Leżałam obok w skąpej piżamce, w tym ogromnym łóżku, byliśmy lekko wstawieni, w dodatku na wakacjach, myślę że większość facetów nie potrzebuje dodatkowych bodźców do zbliżenia. Oczywiście jasne, że ja też mogłam zainicjować stosunek, chociaż o wiele łatwiej byłoby gdyby on nie szukał wymówek. Kiedy więc zdobyłam się na odwagę i zaczęłam się przytulać, zasugerował że "Może jutro"... |
|
2021-01-18, 18:22 | #523 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 4
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
Do parallel_roads:
Ta relacja zakończyła się krótko po wakacjach, wtedy żałowałam bo zaangażowałam się emocjonalnie i myślałam że wyjdzie z tego coś poważnego. Z perspektywy czasu wiem, że jeśli jakość seksu znacząco by się nie poprawiła to męczyłabym się w tej relacji, bo seks jest dla mnie ważny w związku. Gdyby potrwało to dłużej to myślę że pogadalibyśmy o tym, choćby nie wiem jak krępujące to było. Ale w tamtym czasie, kiedy dopiero zaczynaliśmy ze sobą sypiać i ja jeszcze nie wiedziałam na czym stoję itp nie byłam na tyle odważna żeby o tym rozmawiać, tym bardziej tak jak napisałam, zaangażowałam się emocjonalnie, chciałam dać temu szansę i traktowałam go poważnie, a nie jak wakacyjną miłość. Jeszcze taka ciekawostka, był kiedyś zakochany ale im nie wyszło, jako powód rozstania podał że nie grało w łóżku i że musiał "często się prosić". Jeśli jej dogadzał tak jak mi, to się nie dziwię Edytowane przez 45605fb8e0b0ea2d57725c09db18c8e34b44cb3d_6261e203b7016 Czas edycji: 2021-01-18 o 18:25 |
2021-01-19, 09:39 | #524 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 80
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
[1=45605fb8e0b0ea2d57725c0 9db18c8e34b44cb3d_6261e20 3b7016;88445291]Do parallel_roads:
Ta relacja zakończyła się krótko po wakacjach, wtedy żałowałam bo zaangażowałam się emocjonalnie i myślałam że wyjdzie z tego coś poważnego. Z perspektywy czasu wiem, że jeśli jakość seksu znacząco by się nie poprawiła to męczyłabym się w tej relacji, bo seks jest dla mnie ważny w związku. Gdyby potrwało to dłużej to myślę że pogadalibyśmy o tym, choćby nie wiem jak krępujące to było. Ale w tamtym czasie, kiedy dopiero zaczynaliśmy ze sobą sypiać i ja jeszcze nie wiedziałam na czym stoję itp nie byłam na tyle odważna żeby o tym rozmawiać, tym bardziej tak jak napisałam, zaangażowałam się emocjonalnie, chciałam dać temu szansę i traktowałam go poważnie, a nie jak wakacyjną miłość. [/quote] Więcej odwagi na przyszłość. Jesteście na tyle dorośli, żeby uprawiać seks, ale nie na tyle dorośli, żeby ze sobą otwarcie porozmawiać? Cytat:
|
|
2021-01-19, 10:28 | #525 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
Cytat:
Na szczęscie, mój drugi partner seksualny był świetny w te klocki (niebo a ziemia!), więc co już wtedy użyłam, to moje Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2021-01-19 o 10:35 |
|
2021-01-19, 19:24 | #526 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 559
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
Dwa razy dałem się namówić na stosunek z jedną koleżanką, co kręciła się wokół mojego męskiego, uczelnianego towarzystwa i dawała komu popadnie. Nawet, za plecami ksywkę miała adekwatną.
Jęczała wrzeszczała i rzucała się, tylko cała ta namiętność jakaś nadmiarowa i udawana. Za pierwszym razem odwoziłem po imprezie i w taxi się popłakała, żeby jej nie zostawiać. W łóżku była tak sztuczna, że całe podniecenie mijało, członek mi padał i musiałem sobie jakieś laski z pornoli przed oczami stawiać, żeby utrzymywać jakoś erekcje. Po jakichś 10 minutach, Prezes zwiotczał już na dobre i tyle tego. Za drugim razem, po imprezie - nie wiem jak i nie wiem dlaczego, ale obudziłem się rano obok i wykorzystałem swojego wzwoda porannego, a raczej to ona zrobiła. Na kacu miałem totalnie wszystko w dupie i mechanika jakoś dała radę Jakby nie świadomość, że to z tą laską, to nawet można by powiedzieć że przyjemnie było. |
2021-01-20, 19:04 | #527 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 4
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
Cytat:
---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ---------- [1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88446663]Pamiętam, że jak raz zaczęłam coś narzekać, to powiedział, że niby większość jego kolegów ma ten sam problem... No ale wiadomo - to nie powód by 'zostawiać' dziewczyne całą rozpaloną, a samemu iść spać... [/QUOTE] Czy starał się coś z tym zrobić? Skoro to dorosły facet i zależało mu na Tobie to poprawienie Waszego życia intymnego powinno być dla niego priorytetem. Z postu zrozumiałam że to właśnie kiepski seks był powodem rozstania. |
|
2021-01-21, 07:51 | #528 |
Animal Liberation
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 5 769
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88446663]Niekoniecznie. Byłam młodą dziewczyną, która doświadczała czegoś podobnego, przy czym facet miał totalnego świra na moim punkcie. Niezwykle się starał z każdej możliwej strony, był dla mnie bardzo dobry, planował przyszłość. Nie miałam żadnych wątpliwości, był okropnie zakochany. Przy rozstaniu była histeria, a przez dwa lata po nie mógł dojść do siebie. A jednak w łóżku to wszystko kiepsko wyglądało - nie potrafił długo, chyba bardzo się tego wstydził, też nie raz zasypiałam obok cała rozpalona (okropne uczucie). Był żołnierzem na misji w Kosowie. Pamiętam, że jak raz zaczęłam coś narzekać, to powiedział, że niby większość jego kolegów ma ten sam problem... No ale wiadomo - to nie powód by 'zostawiać' dziewczyne całą rozpaloną, a samemu iść spać... Był moim pierwszym partnerem, więc chwile siedziałam cicho, nie wymagając, ale później coś mi zaczeło nie grać, zważywszy, że nie mam problemów z osiągnieciem orgazmu w kilka minut, a tu było pare ruchów i finish Chyba tylko po alko dawał rade dłużej.
Na szczęscie, mój drugi partner seksualny był świetny w te klocki (niebo a ziemia!), więc co już wtedy użyłam, to moje [/QUOTE]Mój partner teraz też dość szybko kończy, ale może trzeba było dać szansę tamtemu żołnierzowi, bo podobno im dłużej to razem robicie tym dłużej on będzie mógł, jak już trochę się przyzwyczai, zmniejszy się początkowe podniecenie a można też wspólnie wypracować jakieś taktyki na dłuższe stosunki. Ja do mojego aktualnego nie mam pretensji, bo poza tym jest taki jak ten Twój były żołnierz z opisu, czyli kochany. No i nie chce zostawiać mnie niezaspokojonej, to ja często wolę po prostu wyprzytulać się na zapas i iść spać. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ---------- Oczekuję zdecydowanie więcej czułości od partnera niż seksu, a ponieważ on mi tej czułości daje aż w nadmiarze, czuję się zaspokojona pod każdym względem (tyle czułości się nie spodziewałam szczerze mówiąc, bo to chłopak z typu tych surowych na pierwsze wrażenie, z ciętym językiem i odważnym do ludzi, raczej samotnikiem a taki miziak w łóżku). Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-01-21, 08:12 | #529 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
[1=45605fb8e0b0ea2d57725c0 9db18c8e34b44cb3d_6261e20 3b7016;88450740]Czy starał się coś z tym zrobić? Skoro to dorosły facet i zależało mu na Tobie to poprawienie Waszego życia intymnego powinno być dla niego priorytetem. Z postu zrozumiałam że to właśnie kiepski seks był powodem rozstania.[/QUOTE]
Coś tam się starał, ale ciężko było, w szczególności, że (jak się same domyślacie) był to związek na odległość, bo przez większość czasu przesiadywał w Kosowie i jedynie zjeżdżał na 2-3 tygodnie raz na kilka miesięcy. Może jakby seks był częstszy i regularny, to byłoby z tym inaczej. Cytat:
Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2021-01-21 o 08:13 |
|
2021-01-30, 00:42 | #530 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Warszawa/Dublin
Wiadomości: 639
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
Cytat:
Edytowane przez Ashia Czas edycji: 2021-01-30 o 00:44 |
|
2021-02-05, 16:13 | #531 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
mam kilku kandydatow na najgorszy seks, ale ten jest naprawde dla mnie wyjatkowy, bo jak tylko o tym mysle czuje uklucie zenady
sparowalo mnie z facetem na Tinderze, nie zamierzalam sie z nim poczakowo spotykac z powodu zbyt duzrj odleglosci, ale jedno z jego zdjec zwiazane bylo z moim hobby. Napisalam wiec do niego w stylu hejka, romantycznie nic z tego nie bedzie (odleglosc) ale chetnie poklikam o hobby. Od slowa do slowa, spotkalismy sie w jego miescie, aby je pouprawiac, poniewaz byla tam odpowiednia infrastuktura. Spedzilam noc w jego salonie, nie doszlo do pocalunkow ani niczego innego. Przjechalam jezsczce dwa razy, za drugim razem przygotowal fajna kolacje z winem i pomyslalam, czemu nie. W pewnym momencie pocalowal mnie, i tutaj juz powinna byla zapalic mi sie czerwona lampka, poniewaz calowal beznadziejnie. Otworzyl usta na cala szerokosc i wypchnal jezyk jak jakies wyglodniale zwierze, stukal mnie swoimi zebami w zeby i usta. Dziwaczne i odpychajace. No, ale pomslalam trudno, moze dalej bedzie lepiej. Przeszlismy do sypialni, gdzie nie pozwilil wlaczyc swiatla. Pod dlonia wyczuam cos lepko-wlochatego. Okazalo sie, ze to jego pluszowa sowa z dziecinstwa, z ktora spi. Wszystko ok, ale przez sam dotyk i w polmroku mozna bylo sie zorientowac jak bardzo ta rzecz byla brudna. Kolejna zolta kartka, ale higiena samego typa byla ok, a ja po dluuuugiej przerwie bylam naprawde w nastroju. Gra wstepna bylo jego ocieranie sie o mnie i proby calowania w takim samym stylu, jak wczesniej. Na szczescie nie trwalo to zbyt dlugo, szybko chwycil za gumke i wladowal sie na pelnej. Brzmi strasznie, ale straszne nie bylo, poniewaz mial wyjatkowo male przyrodzenie, i jakies 10% erekcji. czulam jakby slizgal sie pusty kondom. probowal to zrekopmensowac intensywnymi ruchami, niestety jak sie okazalo byl wyjatkowo koscisty i to, co czulam najbardziej to jego miednica wbijajaca sie w moje uda. Poniewaz mam pewne doswiadczenie z mniejszymi rozmiarami, probowalam ratowac sytuacje zarzucajac mu nogi na ramiona, na co on zareagowal uporem, sciagnal je w dol i dalej atakowal mnie koscmi miednicy. Bylo to niesamowicie groteskowe i niezreczne W tym momencie nie wytrzymalam i poprosilma zeby przestal, bo nie czuje sie dobrze i chyba wypilam za duzo. Zapytal mnie jak bylo. Powtorzylam, ze nie czuje sie najlepiej Rano nie moglam spojrzec mu w oczy, czulam wrecz ciarki na plecach z zenady. Napisalam z grzecznosci, ze przykro mi, ale jednak odleglosc etc i nie spotkam sie z nim wiecej. Zrozumial, czasem wymienimy kilka wiadomosci raz na kilka miesiecy |
2021-02-14, 19:07 | #532 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 46
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
Najgorszy sex z "erotomanem gawędziarzem". Spotykałam się z typem jakiś czas. Dużo pisaliśmy ze sobą. Czasem temat schodził na sex. Nie powiem gadanie miał, czego to on mi nie zrobi jak już do czegoś dojdzie. Jak już doszło to zero gry wstępnej, jedna pozycja i po 2 minutach koniec. Masakra, nigdy więcej.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-09-20, 15:15 | #533 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 4
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
To moze ja opowiem historie i od razu czegos sie dowiem od Pań.
Spotykałem sie z dziwczyna przez miesiąc ,na ostatnim spotkaniu ona ubrała się wyzywającą w miniówkę i od razu wiedziałem,ze ma cheć isć na całość, jak tylko po nią przyjechałem. Pojechaliśmy w swoje ustronne miejsce i zaczełem sie do niej dobierać i zdjełem jej majtki, masowałem z zwenatrz i wewnątrz jej muszelke i zrobiłem jej palcówkę, miała orgazm już po kilku minutach ,soczki poleciały na siedzenie. Powiedziała ,ze nie wiedziała ze palcami mozna tak dobrze zrobic i , ze jej tlen prawie odcieło Potem jeszcze troche miziania było ale zaczeli do mnie z pracy dzwonic ze musze pilnie wracac, to w ogóle był dzień ok 15 godziny. Ja w ogole przez ten czas nawet spodni nie zdjełem ani nic, tylko jej zrobiłem dobrze Zaraz ją odwiozłem i potem mozna powiedziec,ze kontak sie zacząl z nią ucinac. Do tego czasu jak spotykalismy sie przez ten mieciąc (ok 7 spotkan) to widziałem, ze była mna zachwycona fizycznie i psychicznie i tez byłem dla niej takim bogiem , badboyem jak ona sama mówiła. Ona 18 lat ja 10 lat starszy. (Poprzednie nasze spotkania to tylko na takim mocniejszym lzaniu, macaniu, przytulaniu sie konczyły). I tak szukam w internecie co poszło nie tak i znalazłem ten wątek i sie zastanawiam czy to mógł być jej "najgorszy sex" bo jej nie przelecialem w ogóle ! tylko palcówka z orgazmem... ogólnie mimo jej wieku wiem, ze ona miała już troche doświadczenia... : ) Edytowane przez cellx Czas edycji: 2021-09-20 o 15:39 |
2021-09-20, 15:22 | #534 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
Cytat:
Sent from my BV9800Pro using Tapatalk |
|
2021-09-20, 17:04 | #535 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;88911112]Z opisu wygląda, że tego orgazmu wcale nie było, palcówka średnia i dziewczyna nie chciała zranić Twoich uczuć szczerością
Sent from my BV9800Pro using Tapatalk[/QUOTE] Niekoniecznie. Byc moze ma napięty okres w zyciu/pracy, albo ktos inny pojawil sie na tapecie. Sent from my iPhone using Tapatalk |
2021-09-20, 17:20 | #536 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88911243]Niekoniecznie. Byc moze ma napięty okres w zyciu/pracy, albo ktos inny pojawil sie na tapecie.
Sent from my iPhone using Tapatalk[/QUOTE]Też myślę, że mogła poznać kogoś innego albo jednak dopadły ją jakieś wyrzuty sumienia, że tak szybko było coś seksualnego (chociaż miesiąc to niby nie szybko). Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Czas edycji: 2021-09-20 o 17:23 |
2021-09-21, 23:47 | #537 | |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
Cytat:
Mój EX, toksyk, facet prawie 40 lat, regularnie wyrywający 20 lat młodsze: TRIGGER WARNING: PRZEMOC "Wiem, że nie masz ochoty, ale to będzie dobry kompromis. Zrobię to szybko. Powinnaś się czasem zmusić.", a kiedy się nie zgadzałam, chodzenie 24/7 i wzdychanie, że tak bardzo mu "się chce i CYYYCKI", oraz udawanie, że mnie nie słucha, bo zahipnotyzował go mój biust I ten sam Pan, mający spore problemy z czuciem w penisie, oczywiście nieuznający prezerwatyw, bo "tyle lat i żadna nie zaszła": "Jesteś już po trzydziestce, więc stałaś się luźna" A fizycznie 30-40 minut nieskładnych ruchów zawsze na boczku. O jakimkolwiek urozmaiceniu zapomnij, o seksie oralnym nie było mowy. Nawet miał swoją teorię, ponieważ wszystkie kolejne partnerki odmawiały mu współżycia - mianowicie, że kobiety po prostu nie lubią seksu Ale jak mówiła Samantha: F*ck me badly once, shame on you. F*ck me badly twice, shame on me!
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
|
2021-09-22, 00:01 | #538 | |
Lady in red.
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 022
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
Cytat:
A faceta bardzo złego człowieka (tu powinien być wulgaryzm, ale nie ma) współczuję. A dramatycznie kiepskiego seksu to już w ogóle. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
|
2021-09-22, 06:54 | #539 | |
Komplikatorka
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 300
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
Cytat:
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości". |
|
2021-09-23, 11:19 | #540 |
Holy Crap!
|
Dot.: najgorszy seks w życiu
Może nie dorosły do seksu jaki on im proponuje
Gdybym usłyszała takie teksty to za nic nie przespałabym się z tym toksykiem, tylko kopnęła w tyłek.
__________________
"Na to , co Bóg mi dzisiaj objawił niejeden ksiądz się oburzy :
Do nieba pójdą wszystkie zwierzęta , a ludzie tylko niektórzy " - Michał Zabłocki |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:26.