Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VI :)

[Corii]

Napisane przez Taszanta

Tak to nie mam, ale jak ktos przede mna idzie na ulicy z papierosem to wyczuwam, a nie daj boze jak idzie bezposrednio przede mna i mi dmuchnie znienacka w twarz

Jak ktoś przede mną idzie z fają, to ja mam mordesrtwo w oczach, bo smród ciągnie się jak diabli. Wtedy zazwyczaj przechodzę na drugą stronę,bo nie jestem w stanie za takim smrodem iść. Nie znoszę, po prostu nie znoszę dymu z papierosów

[GretchenSp]

Ja też wyczuwam papierosy z daleka, a ich zapach bardzo mnie drażni. Pomieszczenie w którym ktoś palił można wietrzyć godzinami. Wejdę i od razu wyczuję

[zochawks]

Napisane przez Taszanta

Tak to nie mam, ale jak ktos przede mna idzie na ulicy z papierosem to wyczuwam, a nie daj boze jak idzie bezposrednio przede mna i mi dmuchnie znienacka w twarz

Będąc we wrześniu w Hiszpanii leżymy na plaży super pogoda, woda, piasek aż tu nagle jakieś 15m dalej rozłożyła się para. Siedzieli na godzinie 10-11 i na nieszczęście i wiatr z tamtej strony wiał. Koleś wyciągnął cygaro i zaczął je kopcić trwało to chyba z 45minut i za każdym razem jak wypuszczał chmurę dymu to musiałam nos zatykać taki smród niczym palone stare opony. Obrzydliwe to było gdyby nie jeszcze jeden fakt. Facet żłopał piwska nagle wstaje i słyszę głośno i wyraźnie....idę się odlać..... i lezie do wody. Wody ciepłej i krystalicznie czystej a polski chlejtus sika do niej obwieszczając całej plaży (nie tylko my z polski byliśmy) o swoich zamiarach. A toaleta (bezpłatna) była dosłownie 20-30 metrów dalej

Mieszkając w bloku nienawidziłam jak sąsiad z góry schodząc klatką kopcił swoje śmierdzące pety

Dzisiaj byłam w S z zamiarem kupna tuszu Givenchy w zestawie za 149zł a babeczka oznajmiła mi że były tylko 3 zestawy i już ich nie ma

[Gothic_Daisy]

Napisane przez Margo25

Dziewczyny, chciałam się podzielić z Wami pewnym rozczarowaniem.
Do zakupów dostałam piękną kosmetyczkę z miniaturami marki Shiseido.
Napaliłam się na mleczko tej marki i chciałam rozgryść kody z datami produkcji, żeby nie trafić na starocia. I tutaj niespodzianka, zgodnie z kalkulatorem kosmetyki ważne są 5 lat, a moje próbki mają następujące daty produkcji: 2011 - lipiec (5HXHM), 2008 (SOCA) i o zgrozo 2002 rok (SCM) oraz jeden "error" (304CC). Zniechęciłam się Macie jakieś produkty z 2012 roku? - proszę podajcie kod, jak może wyglądać.

Ja mam z 2011 - NXGJ wychodzi październik 2011
2010 - TCT07, tuu91v

z 2012 nie mam nic

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Corii

Zazdraszczasz?

Znizek? Zawsze .

Napisane przez damon

Witam piękne panie

Przyszłam powiedzieć, że jestem mega zła i jutro mam zamiar powiedzieć mojej świeżej szefowej, że na takich warunkach to ja pracować nie będę. Bo nie po to cały dzień i wieczór siedzę nad kompem, myślę, kombinuję, dzwonię, załatwiam, pertraktuję i dodatkowo jestem miła i urocza, żeby ktoś inny, całkowicie bez kompetencji spijał całą śmietankę.
Niech sobie robią nową stronę internetową sami! Powodzenia kurcze życzę, biorąc pod uwagę, że z Wordem nawet mają problemy.

Taka jestem zła

Trzymam kciuki, aby rozmowa poszla jutro dobrze .

Napisane przez Margo25

Dziewczyny, chciałam się podzielić z Wami pewnym rozczarowaniem.
Do zakupów dostałam piękną kosmetyczkę z miniaturami marki Shiseido.
Napaliłam się na mleczko tej marki i chciałam rozgryść kody z datami produkcji, żeby nie trafić na starocia. I tutaj niespodzianka, zgodnie z kalkulatorem kosmetyki ważne są 5 lat, a moje próbki mają następujące daty produkcji: 2011 - lipiec (5HXHM), 2008 (SOCA) i o zgrozo 2002 rok (SCM) oraz jeden "error" (304CC). Zniechęciłam się Macie jakieś produkty z 2012 roku? - proszę podajcie kod, jak może wyglądać.

Z kodami Shiseido zawsze byl problem. Moze napisz do nich. Co do kodu z 2002 roku to moze oznacza on po prostu 2012 rok? Firmy niektore co dekade maja te same kody.

Napisane przez damon

Szkoda słów po prostu. Jutro albo będę szukać nowej pracy, albo wreszcie zrobię porządek. Szkoda, bo praca fajna, super współpracownicy, do tego pracuję dopiero od 3 tygodni. Ale traktować się jak debila nie pozwolę!

To ta praca w pensjonacie?

Napisane przez Corii

Też takie rzeczy wyczuwam.
Np. siedzę w jednym pokoju, a Tata w innym, a ja czuję, że on pije kawę
Albo siedze w salonie i czuję, ze ktoś na klatce w bloku pare pieter nizej pali faje, bleeh.

Mnie mama lata temu zrobila fasole po bretonsku. Zapakowala ladnie i wyslala ja do Wroclawia. Jak ja odkrecilam to poczulam, ze cos smierdzi. Zadzwonilam do matki z zalami, co to za smrod. Ta szla w zaparte, ze przepis jak zwykle, ze nawet przyprawy te same, przeciez sloik nowy i nakretka nowa. Ja dalej swoje, ze smierdzi. Dopiero jak powiedzialam jej czym konkretnie smierdzi to matka przyznala sie co zrobila. Otoz, nakretke kupila nowa. Sloika w rozmiarze nie bylo, wiec umyla uzywany (!), wyparzyla, wlala fasolke i tak mi wyslala . Myslalam, ze sie nie zorientuje jak wyszoruje sloik i wyparzy kilka razy. Mowila, ze nic nie bylo czuc. Przyznac sie nie chciala bo myslala, ze po prostu marudze a szklo wedlug niej smierdziec nie powinno. Dopiero jak powiedzialam, ze wali burakami to sie przyznala .

Skandal.

[Margo25]

Dzięki Dziewczynki ,
właśnie napiszę do Nich prośbę o wyjaśnienie i dam znać co odpiszą

[Nati_kk]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;37621887]znizek? Zawsze :d.



Trzymam kciuki, aby rozmowa poszla jutro dobrze .



Z kodami shiseido zawsze byl problem. Moze napisz do nich. Co do kodu z 2002 roku to moze oznacza on po prostu 2012 rok? Firmy niektore co dekade maja te same kody.



To ta praca w pensjonacie?



Mnie mama lata temu zrobila fasole po bretonsku. Zapakowala ladnie i wyslala ja do wroclawia. Jak ja odkrecilam to poczulam, ze cos smierdzi. Zadzwonilam do matki z zalami, co to za smrod. Ta szla w zaparte, ze przepis jak zwykle, ze nawet przyprawy te same, przeciez sloik nowy i nakretka nowa. Ja dalej swoje, ze smierdzi. Dopiero jak powiedzialam jej czym konkretnie smierdzi to matka przyznala sie co zrobila. Otoz, nakretke kupila nowa. Sloika w rozmiarze nie bylo, wiec umyla, wyparzyla, wlala fasolke i tak mi wyslala . Myslalam, ze sie nie zorientuje jak wyszoruje sloik i wyparzy kilka razy. Mowila, ze nic nie bylo czuc. Przyznac sie nie chciala bo myslala, ze po prostu marudze a szklo wedlug niej smierdziec nie powinno. Dopiero jak powiedzialam, ze wali burakami to sie przyznala .

Skandal.[/quote]
:d

[Taszanta]

Napisane przez Corii

Jak ktoś przede mną idzie z fają, to ja mam mordesrtwo w oczach, bo smród ciągnie się jak diabli. Wtedy zazwyczaj przechodzę na drugą stronę,bo nie jestem w stanie za takim smrodem iść. Nie znoszę, po prostu nie znoszę dymu z papierosów

Mam wrażenie że po zaostrzeniu przepisów o zakazie palenia wiecej ludzi pali na ulicy no bo niby tam nie ma zakazu, a przeciez tam wbrew pozorom zetkniecie z palaczem jest najbardziej nieprzyjemne jak sobie siedzi gdzies w knajpie i kurzy, to moge nie podchodzic no ale jak mi znienacka dmuchnie w twarz tym co mial przed chwila w ustach to nie wiem jak sie ratować, ble

[martiryb]

I ja sie melduje

Dzewczyny macie jakies przecieki na temat lakieru Malice z Chanel? W Dublinie na lotnisku juz nie ma, bo sie sold out.. a jak pytalam w S. i D. w ZT, to nie ma jeszcze i czywiscie nie wiadomo kiedy bedzie

[Corii]

Napisane przez Taszanta

Mam wrażenie że po zaostrzeniu przepisów o zakazie palenia wiecej ludzi pali na ulicy no bo niby tam nie ma zakazu, a przeciez tam wbrew pozorom zetkniecie z palaczem jest najbardziej nieprzyjemne jak sobie siedzi gdzies w knajpie i kurzy, to moge nie podchodzic no ale jak mi znienacka dmuchnie w twarz tym co mial przed chwila w ustach to nie wiem jak sie ratować, ble

No coś w tym jest, bo teraz wszyscy wylatuja na dwór ćmokać faję . Pod firmami niektórymi przy wyjsciu to teraz jest istna palarnia, jak np. u nas w firmie. A że budynek ma dwa wyjscia, a pala przed tylnym, to wszystko przy otwarciu drzwi na zasadzie ciagu wlatuje na korytarz i jest smród jak diabli

[Taszanta]

Napisane przez Corii

No coś w tym jest, bo teraz wszyscy wylatuja na dwór ćmokać faję . Pod firmami niektórymi przy wyjsciu to teraz jest istna palarnia, jak np. u nas w firmie. A że budynek ma dwa wyjscia, a pala przed tylnym, to wszystko przy otwarciu drzwi na zasadzie ciagu wlatuje na korytarz i jest smród jak diabli

To prawda, jak trzeba przejsc chodnikiem kolo takiej grupki to milo nie jest, u mnie w firmie jest za to taka kabina dla palaczy, niby taka to pochlania dym, jak sie przechodzi przez korytarz w kotym ona jest ustawiona to zapach jest nie do opisania, jakby dym i spalenizna razem wziete

[71f1a49ccdda6499050838d6b2ef76d32f6aae36_5f5aaff1a659f]

Napisane przez Corii

No coś w tym jest, bo teraz wszyscy wylatuja na dwór ćmokać faję . Pod firmami niektórymi przy wyjsciu to teraz jest istna palarnia, jak np. u nas w firmie. A że budynek ma dwa wyjscia, a pala przed tylnym, to wszystko przy otwarciu drzwi na zasadzie ciagu wlatuje na korytarz i jest smród jak diabli

Odnosząc się do tego posta i całkiem offtopowo - kuriozalne jest likwidowanie w miejscach pracy, na uczelniach, domach studenckich itp. palarni, które rzekomo mają, nie wiem, zniechęcać do palenia, utrudniać palaczom realizację nałogu i sprzyjać niepalącym, skoro skutek jest odwrotny - palacze palą w kuchniach, zaraz przy wejściu do budynków czy gdzie popadnie. Chybione rozwiązanie, każdy jest niezadowolony i się męczy w jakiś sposób.

[GretchenSp]

[1=71f1a49ccdda6499050838d 6b2ef76d32f6aae36_5f5aaff 1a659f;37623649]Odnosząc się do tego posta i całkiem offtopowo - kuriozalne jest likwidowanie w miejscach pracy, na uczelniach, domach studenckich itp. palarni, które rzekomo mają, nie wiem, zniechęcać do palenia, utrudniać palaczom realizację nałogu i sprzyjać niepalącym, skoro skutek jest odwrotny - palacze palą w kuchniach, zaraz przy wejściu do budynków czy gdzie popadnie. Chybione rozwiązanie, każdy jest niezadowolony i się męczy w jakiś sposób.[/QUOTE]
Święta racja. Palacze i tak nie przestaną palić tylko dlatego, że ktoś im zlikwiduje palarnie. Pójdą przed budynek albo do toalety, przez co - paradoksalnie - dym będzie jeszcze bardziej uciążliwy dla niepalących...

[milka-pilka]

Hej,
melduję się i ja

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Dziewczyny ja też z nowym wątkiem do Was dołączę bo podczytuję chyba od 3 części ale się nie udzielałam; czas to zmienić
Wybiera się któraś na wieczór L'occitane i Zwierciadła we Wrocławiu?

witaj!

Napisane przez GretchenSp

Mój mąż niestety nie przywykł, ale jemu rzadko który zapach się podoba. Tak samo jest z perfumami. Lubi tylko owocowe, "jadalne" zapachy, ale raczej te słodkie (żadnych cytrusów). Ale najczęściej powtarza to samo, co TŻ Myszki - że kobieta powinna pachnieć kobietą

mój tak samo...
najciężej mi z perfumami, jest na prawdę niewiele takich, które nam się jednocześnie podobają

Napisane przez damon

Witam piękne panie

Przyszłam powiedzieć, że jestem mega zła i jutro mam zamiar powiedzieć mojej świeżej szefowej, że na takich warunkach to ja pracować nie będę. Bo nie po to cały dzień i wieczór siedzę nad kompem, myślę, kombinuję, dzwonię, załatwiam, pertraktuję i dodatkowo jestem miła i urocza, żeby ktoś inny, całkowicie bez kompetencji spijał całą śmietankę.
Niech sobie robią nową stronę internetową sami! Powodzenia kurcze życzę, biorąc pod uwagę, że z Wordem nawet mają problemy.

Taka jestem zła

powodzenia!

[dejanira21]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;37621887]
Mnie mama lata temu zrobila fasole po bretonsku. Zapakowala ladnie i wyslala ja do Wroclawia. Jak ja odkrecilam to poczulam, ze cos smierdzi. Zadzwonilam do matki z zalami, co to za smrod. Ta szla w zaparte, ze przepis jak zwykle, ze nawet przyprawy te same, przeciez sloik nowy i nakretka nowa. Ja dalej swoje, ze smierdzi. Dopiero jak powiedzialam jej czym konkretnie smierdzi to matka przyznala sie co zrobila. Otoz, nakretke kupila nowa. Sloika w rozmiarze nie bylo, wiec umyla uzywany (!), wyparzyla, wlala fasolke i tak mi wyslala . Myslalam, ze sie nie zorientuje jak wyszoruje sloik i wyparzy kilka razy. Mowila, ze nic nie bylo czuc. Przyznac sie nie chciala bo myslala, ze po prostu marudze a szklo wedlug niej smierdziec nie powinno. Dopiero jak powiedzialam, ze wali burakami to sie przyznala .

Skandal.[/QUOTE]

Mama Ci gotuje, wysyła, a Ty jeszcze marudzisz i pretensje masz.

Skandal

[basiao84]

Napisane przez Corii

Zrezygnowałam z Dragonów. Skoro na twarzy nie widzę róznicy między nimi a Nuitsami to bez sensu dla puszki brać.
Za to uczepiłam sie tego Parure Lumiere, ale lżejszej wersji jednak. Gdyby jeszcze kolorostykę mieli lepszą, to byłoby by extra.

A właśnie mialam Ci pisać, że ja też nie widzę różnicy
(ale ślepa ostatnio jestem, to też fakt...)

[MissScareAll]

[1=71f1a49ccdda6499050838d 6b2ef76d32f6aae36_5f5aaff 1a659f;37619567]Taka fajna zniżka w Mario, a ja nie mam co kupić Essie bym złapała może, ale nie mają
[/QUOTE]
To podobnie jak ja. Już wymyślam na siłę, ale to chyba niewłaściwe postępowanie

Essie nie mają, za to mają ANNY, które są cudowne. Chyba dla nich się wybiorę.

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:57 ----------

Napisane przez Corii

Jak ktoś przede mną idzie z fają, to ja mam mordesrtwo w oczach, bo smród ciągnie się jak diabli. Wtedy zazwyczaj przechodzę na drugą stronę,bo nie jestem w stanie za takim smrodem iść. Nie znoszę, po prostu nie znoszę dymu z papierosów

Oj, ja też Choć mam wrażenie, że jakoś mniej tego świństwa na ulicach, niż jeszcze kilka lat temu.
Najbardziej dziwią mnie pozornie zadbane kobiety, które paląc zapewniają sobie atrybuty typu smród pomimo perfum, żółte zęby, brzydka cera i włosy...

---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

Napisane przez damon

Witam piękne panie

Przyszłam powiedzieć, że jestem mega zła i jutro mam zamiar powiedzieć mojej świeżej szefowej, że na takich warunkach to ja pracować nie będę. Bo nie po to cały dzień i wieczór siedzę nad kompem, myślę, kombinuję, dzwonię, załatwiam, pertraktuję i dodatkowo jestem miła i urocza, żeby ktoś inny, całkowicie bez kompetencji spijał całą śmietankę.
Niech sobie robią nową stronę internetową sami! Powodzenia kurcze życzę, biorąc pod uwagę, że z Wordem nawet mają problemy.

Taka jestem zła

Napisane przez damon

Szkoda słów po prostu. Jutro albo będę szukać nowej pracy, albo wreszcie zrobię porządek. Szkoda, bo praca fajna, super współpracownicy, do tego pracuję dopiero od 3 tygodni. Ale traktować się jak debila nie pozwolę!

Strasznie mi szkoda, że tak wyszło Wiem, jak to jest. Angażujesz się, starasz, a z drugiej strony spotyka Cię po prostu brak szacunku.
Mój TŻ ma podobną sytuację. Znalazł swoją pracę marzeń, w której jest świetny, tylko z szefem cwaniaczkiem niestety problem. Traktuje go protekcjonalnie, a przy każdej wypłacie (z którą zwleka) mówi "ty to tylko ciągle byś chciał pieniądze i pieniądze...jakoś za dużo zarobiłeś" TŻ z przyjemnością kopnąłby faceta w , ale musi się jakoś utrzymywać póki nie znajdzie nic lepszego, do tego niby taka wymarzona robota... Eh, szkoda słów. Oby Tobie sytuacja pomyślnie się obróciła i przynajmniej będziesz się czuła w porządku sama do siebie

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez dejanira21

Mama Ci gotuje, wysyła, a Ty jeszcze marudzisz i pretensje masz.

Chyba cos Ci sie pomylilo. Nie wiem, co sprawilo, ze poczulas sie predestynowana do oceniania mnie i mojego odzywiania.

Cos Cie przerasta to milcz .

Napisane przez basiao84

A właśnie mialam Ci pisać, że ja też nie widzę różnicy
(ale ślepa ostatnio jestem, to też fakt...)

A jak mowilam na guerlainowym watku, ze szalu ni ma a efekt "jak zwykle" to nikt nie wierzyl .

[mysia82]

a ja chyba w przerwie obiadowej wyrwe sie do mario... wprawdzie to będa ekspresowe zakupy ale moze uda mi sie cos upolowac

[ilios]

Napisane przez kevschaa

Do kupca?

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;37615750]Melduje sie .

Corii, zawsze mnie zastanawia czemu sie wyrywasz z zakladaniem nowych watkow . Potrafisz sie w jakims watku nie udzielac czesto a watek i tak zakladasz. Jakies znizki nieoficjalne za to masz? [/QUOTE]

Napisane przez Corii

Zazdraszczasz?

Napisane przez damon

Witam piękne panie

Przyszłam powiedzieć, że jestem mega zła i jutro mam zamiar powiedzieć mojej świeżej szefowej, że na takich warunkach to ja pracować nie będę. Bo nie po to cały dzień i wieczór siedzę nad kompem, myślę, kombinuję, dzwonię, załatwiam, pertraktuję i dodatkowo jestem miła i urocza, żeby ktoś inny, całkowicie bez kompetencji spijał całą śmietankę.
Niech sobie robią nową stronę internetową sami! Powodzenia kurcze życzę, biorąc pod uwagę, że z Wordem nawet mają problemy.

Taka jestem zła

Napisane przez damon

Szkoda słów po prostu. Jutro albo będę szukać nowej pracy, albo wreszcie zrobię porządek. Szkoda, bo praca fajna, super współpracownicy, do tego pracuję dopiero od 3 tygodni. Ale traktować się jak debila nie pozwolę!

kurcze, ale szkoda, Damonku zwlaszcza, ze tak sie cieszylas jak dostalas ta prace, ale faktycznie, jak masz siedziec w toksycznym srodowisku, to nie warto

Napisane przez Corii

Jak ktoś przede mną idzie z fają, to ja mam mordesrtwo w oczach, bo smród ciągnie się jak diabli. Wtedy zazwyczaj przechodzę na drugą stronę,bo nie jestem w stanie za takim smrodem iść. Nie znoszę, po prostu nie znoszę dymu z papierosów

palacze
moi "ulubiency" to tacy co pala czekajac na tramwaj/autobus - podjezdza i oni szybko szybko ostatnie kilka wciagniec smrodu, zwykle wydychajac to juz w srodku

ja w ogole to ostatnio mialam taki problem troche, bo poznalam jakis tam czas temu fajnego faceta, spotykalismy sie spotykalismy, wiadomo - zawsze w jakichs restauracjach czy kafejkach, raz poszlismy na spacer i sie okazalo, ze on pali nie wiem w ogole jak tego nie wyczulam, no dobra, nie obwachiwalam go jakos ale generalnie jestem dosc wyczulona na smrod papierochow. w kazdym razie do czasu, kiedy sie okazalo, ze on jest palaczem ja juz sie w nim troche zakochalam i generalnie mialam meeeega dylemat co teraz w koncu stwierdzilam, ze jakos sprobuje, nawet go wielce nie naciskalam, zeby rzucal [tylko przy kazdej okazji mowilam mu, ze jest smierdzielem ] i sam z siebie podjal decyzje, ze przerzuca sie na epapierosa nie jest to ideal [docelowo mam plan zeby on calkiem rzucil, ale ciiiicho, to plan wieloetapowy jest ], ale juz nie wali spalenizna bardziej jak fajka wodna, a to mi juz nie przeszkadza. i co najwazniejsze - nie ma sie wrazenia, ze czlowiek caluje sie z popielniczka
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;37626105]A jak mowilam na guerlainowym watku, ze szalu ni ma a efekt "jak zwykle" to nikt nie wierzyl .[/QUOTE]

ja jeszcze nie macalam dragonow, ale mam silne postanowienie ich nie kupowac wpadlam w szal oszczedzania i zuzywania zapasow.



w ogole chcialam sie pochwalic
ogolnie to jestem zakupoholikiem [jak pewnie duzo z nas ] i antymiszczem oszczedzania.. mam tak, ze jesli mam jakas mniejsza kase to ze spokojem za to przezyje i w ogole, ale jesli mam wieksza kase to tez to wydam i nie wiem na co i kiedy odkrylam, ze w moim banku [wbk] moge sobie za pomoca klik klik tylko sprzed kompa otworzyc konto oszczednosciowe i tak zrobilam i przelewam na nie premie i np jak mialam jakas doplate do wakacji itp i od wrzesnia prawie tysiaka tam uzbieralam w ogole tego nie odczuwajac tak naprawde, bo od razu jak tylko wplywala ta kasa to ja przelewalam tam i nie cierpie przez to, bo nie mam okazji "poczuc" tej kasy

[lexxie]

Napisane przez ilios

kurcze, ale szkoda, Damonku zwlaszcza, ze tak sie cieszylas jak dostalas ta prace, ale faktycznie, jak masz siedziec w toksycznym srodowisku, to nie warto

palacze
moi "ulubiency" to tacy co pala czekajac na tramwaj/autobus - podjezdza i oni szybko szybko ostatnie kilka wciagniec smrodu, zwykle wydychajac to juz w srodku

ja w ogole to ostatnio mialam taki problem troche, bo poznalam jakis tam czas temu fajnego faceta, spotykalismy sie spotykalismy, wiadomo - zawsze w jakichs restauracjach czy kafejkach, raz poszlismy na spacer i sie okazalo, ze on pali nie wiem w ogole jak tego nie wyczulam, no dobra, nie obwachiwalam go jakos ale generalnie jestem dosc wyczulona na smrod papierochow. w kazdym razie do czasu, kiedy sie okazalo, ze on jest palaczem ja juz sie w nim troche zakochalam i generalnie mialam meeeega dylemat co teraz w koncu stwierdzilam, ze jakos sprobuje, nawet go wielce nie naciskalam, zeby rzucal [tylko przy kazdej okazji mowilam mu, ze jest smierdzielem ] i sam z siebie podjal decyzje, ze przerzuca sie na epapierosa nie jest to ideal [docelowo mam plan zeby on calkiem rzucil, ale ciiiicho, to plan wieloetapowy jest ], ale juz nie wali spalenizna bardziej jak fajka wodna, a to mi juz nie przeszkadza. i co najwazniejsze - nie ma sie wrazenia, ze czlowiek caluje sie z popielniczka


ja jeszcze nie macalam dragonow, ale mam silne postanowienie ich nie kupowac wpadlam w szal oszczedzania i zuzywania zapasow.



w ogole chcialam sie pochwalic
ogolnie to jestem zakupoholikiem [jak pewnie duzo z nas ] i antymiszczem oszczedzania.. mam tak, ze jesli mam jakas mniejsza kase to ze spokojem za to przezyje i w ogole, ale jesli mam wieksza kase to tez to wydam i nie wiem na co i kiedy odkrylam, ze w moim banku [wbk] moge sobie za pomoca klik klik tylko sprzed kompa otworzyc konto oszczednosciowe i tak zrobilam i przelewam na nie premie i np jak mialam jakas doplate do wakacji itp i od wrzesnia prawie tysiaka tam uzbieralam w ogole tego nie odczuwajac tak naprawde, bo od razu jak tylko wplywala ta kasa to ja przelewalam tam i nie cierpie przez to, bo nie mam okazji "poczuc" tej kasy

Gratulacje
Jakby ktos nie wiedzial to w Merlinie jest wysyłka gratis do kiosków "Ruch" (od 12 11 2012 do 30 11 2012) a w perfumeri E-glamour wysyłka do paczkomatów za 1 zł (do 30 11 2012)

[Corii]

Napisane przez basiao84

A właśnie mialam Ci pisać, że ja też nie widzę różnicy
(ale ślepa ostatnio jestem, to też fakt...)

To, co wychodzi na to, że obie ślepe jesteśmy

Napisane przez ilios

palacze
moi "ulubiency" to tacy co pala czekajac na tramwaj/autobus - podjezdza i oni szybko szybko ostatnie kilka wciagniec smrodu, zwykle wydychajac to juz w srodku

ja w ogole to ostatnio mialam taki problem troche, bo poznalam jakis tam czas temu fajnego faceta, spotykalismy sie spotykalismy, wiadomo - zawsze w jakichs restauracjach czy kafejkach, raz poszlismy na spacer i sie okazalo, ze on pali nie wiem w ogole jak tego nie wyczulam, no dobra, nie obwachiwalam go jakos ale generalnie jestem dosc wyczulona na smrod papierochow. w kazdym razie do czasu, kiedy sie okazalo, ze on jest palaczem ja juz sie w nim troche zakochalam i generalnie mialam meeeega dylemat co teraz w koncu stwierdzilam, ze jakos sprobuje, nawet go wielce nie naciskalam, zeby rzucal [tylko przy kazdej okazji mowilam mu, ze jest smierdzielem ] i sam z siebie podjal decyzje, ze przerzuca sie na epapierosa nie jest to ideal [docelowo mam plan zeby on calkiem rzucil, ale ciiiicho, to plan wieloetapowy jest ], ale juz nie wali spalenizna bardziej jak fajka wodna, a to mi juz nie przeszkadza. i co najwazniejsze - nie ma sie wrazenia, ze czlowiek caluje sie z popielniczka


w ogole chcialam sie pochwalic
ogolnie to jestem zakupoholikiem [jak pewnie duzo z nas ] i antymiszczem oszczedzania.. mam tak, ze jesli mam jakas mniejsza kase to ze spokojem za to przezyje i w ogole, ale jesli mam wieksza kase to tez to wydam i nie wiem na co i kiedy odkrylam, ze w moim banku [wbk] moge sobie za pomoca klik klik tylko sprzed kompa otworzyc konto oszczednosciowe i tak zrobilam i przelewam na nie premie i np jak mialam jakas doplate do wakacji itp i od wrzesnia prawie tysiaka tam uzbieralam w ogole tego nie odczuwajac tak naprawde, bo od razu jak tylko wplywala ta kasa to ja przelewalam tam i nie cierpie przez to, bo nie mam okazji "poczuc" tej kasy

Ilios gratuluję "przerobienia" faceta i oszczędzania, byle tak dalej, niech Ci fortunka na oszczędnosciowym się mnoży, jak króliki na łące

[anaiss86]

Napisane przez MissScareAll

Haha Dla mojego z kolei wszystko jest tłuste, klejące (nawet, jeśli nie jest) i wówczas ma minę największego cierpiętnika świata. Najbardziej obrzydzają go błyszczyki. Na szczęście ja również nie przepadam i rzadko ich używam, ale ciężka z nim sprawa

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------


Wrażliwy zmysł węchu? Oj, ja odnoszę zupełnie przeciwne wrażenie, jakby wielu z nich ten zmysł miało...upośledzony Tzn ciężko im coś wyczuć, ale jak już wyczują, to przeinaczają zapach i czują coś, czego nie ma. Np. mój TŻ myślał, że wdepnął w psią kupę, kiedy popsikałam się AA Flora Nymphea

moj tez sie krzywi. Jak mam cokolwiek na ustach to sie wyciera :P Tak jak mowisz nawet jak sie posmaruje balsamem, ktory ladnie sie wchlania i nie zostawia tlustego filmu na skorze, to juz mu nie pasuje i na dodatek brudze posciel. Zupelnie jakby on ja mial zmieniac. pfff... Jak pospikalam sie 212 klasycznym to chodzil i pytal : co tu tak smierdzi??? z zapachem do kibelka mu sie kojarzylo. Faceci...

[hola ola]

Napisane przez Corii

Jak ktoś przede mną idzie z fają, to ja mam mordesrtwo w oczach, bo smród ciągnie się jak diabli. Wtedy zazwyczaj przechodzę na drugą stronę,bo nie jestem w stanie za takim smrodem iść. Nie znoszę, po prostu nie znoszę dymu z papierosów

widze ze nas tu więcej wrażliwych na smród papierosy, słoki (Jamesku), wątpliwa higiena lub brak u Pań z w mojej spóldzielni- jak laska odczytuje licznik wody bo nie wierzy na słowo, wietrzenie ma całodobowe niemal...

Napisane przez zochawks

Dzisiaj byłam w S z zamiarem kupna tuszu Givenchy w zestawie za 149zł a babeczka oznajmiła mi że były tylko 3 zestawy i już ich nie ma

warto na niego zapolować, bo jak lekko podsechl to mistrz jest nad mistrze


Damon kciuki za prace, przykra sytuacja...

Iliosku nasz miszczu oszczedności

[dejanira21]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;37626105]Chyba cos Ci sie pomylilo. Nie wiem, co sprawilo, ze poczulas sie predestynowana do oceniania mnie i mojego odzywiania.[/QUOTE]

A może mi zabronisz?

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;37626105]Cos Cie przerasta to milcz .[/QUOTE]



---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Napisane przez anaiss86

moj tez sie krzywi. Jak mam cokolwiek na ustach to sie wyciera :P Tak jak mowisz nawet jak sie posmaruje balsamem, ktory ladnie sie wchlania i nie zostawia tlustego filmu na skorze, to juz mu nie pasuje i na dodatek brudze posciel. Zupelnie jakby on ja mial zmieniac. pfff... Jak pospikalam sie 212 klasycznym to chodzil i pytal : co tu tak smierdzi??? z zapachem do kibelka mu sie kojarzylo. Faceci...

Mój raczej lubi wszystkie zapachy moich kosmetyków. Ale nie lubi jak się klei, np ciało po balsamie Ale nie przeszkadza mu to w kontynuowaniu macań

[Solciuchna]

Dawno mnie nie było, odpowiadam więc na zaległe posty

Napisane przez MissScareAll

O matko, jakie ona ma piękne te włosy...Też tak chcę. Robią cały look, jakby nie była ubrana to i tak włosy na pierwszym planie i wszystko podbijają. Dla mnie ideał to włosy ala Brigitte Bardot...
Moje są podobnej długości, jak u tej dziewczyny, ale naturalnie albo mocno się puszą, albo są bardzo oklapnięte. Ostatnio odkryłam suchy szampon Batiste połączony z lakierem i go ciągle używam jako środek do stylizacji włosów. W życiu żaden "volumiser" i inne takie nie dał mi takiego pięknego i trwałego efektu.
A tą metodę z koczkiem, o której Solciu piszesz, też stosuję i wychodzą mi takie nierównomierne drobne loczki albo jakiś bałagan na głowie. I to niezależnie od tego, jak mocno skręcę koka. Wiec podobnie chyba, jak u Ciebie. Jak znajdziesz sposób na swoje włosy, to daj znać.

Właśnie słyszałam sporo dobrego o tych suchych szamponach, gdzie je kupujesz?

A co do metody z koczkiem i małym wypełniaczem - właśnie całkiem ładnie to wychodzi, włosy są puszyste, ułożone, tylko nieco rozprostowane, a ja chciałabym bardziej kręcone I tylko tu jest ból. Żadnego bałaganu nie mam, włosy bardzo ładnie wychodzą, wręcz jest za duży porządek jak na mój gust
A próbowałaś właśnie z wypełniaczem do koka czy po prostu jakiś koczek bez niczego robiłaś?

Napisane przez blackberry8

Niestety muszę Cię zmartwić, ostatnio wyszła na jaw tzw. 'afera włosowa'
Poszło o czuprynę Anny, blogerki zrobiły taki sam efekt na własnych włosach używając photoshopa. Dodatkowo okazało się, że na większość fotek tło w okolicy fryzury jest rozmyte, gałązki się wyginają etc.
Sama zainteresowana odezwała się na forum twierdząc, że oddaje fotki do obróbki koleżance i ona nic nie wie

Słyszałam o tej aferze, mnie ta bloggerka ni ziębi ni grzeje, jej fryz też mi się nie podoba Czytałam już takie określenia, że wygląda jak Wodecki albo zaginiona córka Ridge'a z Mody na Sukces
Ktoś dobrze napisał :

(...) dokladnie widać na czym ta gęstość polega. Wlosy są po prostu suche i napuszone a nie gęste. Tonę lakieru i pianki wyczuwam aż u siebie.

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;37590012](...)btw: od tego Fotoszopa sie porzygac mozna. Ciezko znalezc blogerke, ktora go nie uzywa, badz uzywa tak, aby choc troche realizmu w zdjeciu pozostalo.(...)[/QUOTE]
Sęk w tym, że większość jej zdjęć jest na kiepska, jakby prosto z aparatu, i to robiona tak, jakby ktoś nie wiedział do czego ten aparat służy A z drugiej strony photoshop...

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;37590953]

Dobre. Nie wiem jak mozna takie idiotyzmy glosic w XIX wieku. I do tego przez mloda dziewczyne. W jaki to magiczny sposob zmniejszenie ciezaru wlosa (inaczej pomyslu krotkich wlosow wytlumaczyc sie nie da) mialby wplynac na jego strukture tak, ze bedzie grubszy (bo zwiekszona gestosc). [/QUOTE]
I na dodatek przez studentkę medycyny

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;37590953]W sumie na wiekszosci blogow to norma: zero glebszej mysli i dziwaczne teorie.
Pierwszym polskim blogiem na ktory zagladalam byl blog Desti i jakos tak zostalo. Jesli juz gdzies zagladam to najczesciej do niej. Jest inteligentna, pisze ciekawie i nie marnuje mojego czasu jako czytelnika.[/QUOTE]Ja blogów nie czytam, tylko i wyłącznie oglądam Jakbym czytała to pewnie odechciewałoby mi się zaglądać na niektóre blogi, większość dziewczyn pisze w tak drażniący sposób, że aż mnie to zraża

[1=71f1a49ccdda6499050838d 6b2ef76d32f6aae36_5f5aaff 1a659f;37594972]Solciu, zdjęcie nie najlepsze, bo robione z ręki od tyłu, ale coś tam chyba widać:[/QUOTE]
Super, dzięki!
Dzisiaj wypróbuję

[zochawks]

na iperfumy promocja na tangle teezer 42zł

[dejanira21]

Napisane przez zochawks

na iperfumy promocja na tangle teezer 42zł

Kusisz, kusisz A jak się nim rozczesuje mokre włosy po myciu? Ja mam kilka włosów na krzyż, rozczesuje grzebieniem i siedmioma zębami, bardzo delikatnie, zajmuje mi to sporo czasu, a i tak sporo włosów wyrywam ;/

[zochawks]

Napisane przez dejanira21

Kusisz, kusisz A jak się nim rozczesuje mokre włosy po myciu? Ja mam kilka włosów na krzyż, rozczesuje grzebieniem i siedmioma zębami, bardzo delikatnie, zajmuje mi to sporo czasu, a i tak sporo włosów wyrywam ;/

Warto

I pamiętaj że lepiej włosy rozczesywać jak już troszkę przeschną a najlepiej jak nałożysz odżywkę przeczesać rzadkim grzebieniem i spłukaś odżywkę. Włosy już nie będą takie poplątane a poślizg odżywki ułatwi rozczesywanie.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez hola ola

widze ze nas tu więcej wrażliwych na smród papierosy, słoki (Jamesku), wątpliwa higiena lub brak u Pań z w mojej spóldzielni- jak laska odczytuje licznik wody bo nie wierzy na słowo, wietrzenie ma całodobowe niemal...

Ja smrodow nie lubie. Przy papierosach ciezko mi sie oddycha. Z kolei smrod jedzeniowy to dla mnie jak biohazard.

Wech mam bardzo dobry. Potrafie nawet powiedziec czy moze jedzenie lezalo na talerzu obok jedzenia, ktorego nie jem. Zywieniowo jestem bardzo wyczulona.

Co do palaczy to wpienia mnie jak np pada deszcz, wiec ludzie kula sie na przystanku pod wiata a jakis bezmozg stoi i pali tam.


Szkoda, ze przepisy sa tak kiepsko zrobione. Gdyby byly bardziej szczegolowe to straz moglaby wlepiac mandaty. Wtedy to bym chyba Straz Miejska na szybkim wybieraniu miala .