TRĄDZIK -PILNE-POMOCY!!!

[Irmienite]

Wizażanki i Wizażanie!Błagam,pomóżcie !!!Mam -prawie-23 lata i leczę się(ze swoim słomianym zapałem)na trądzik.Brałam przez chwilę antybiotyki-i dopóki brałam,dopóty było dobrze;przestałam-wszystko od razu wyskoczyło z powrotem...
Była też papka robiona na zamówienie(w składzie m.in.cynk,siarka i taaakie tam),która też chwilowo wygładziła buzię...
Ale!Rzecz w tym,że TERAZ BIORĘ ZNOWU(ROK TEMU DOWIEDZIAŁAM SIĘ JAKICHŚ GŁUPOT,PRZESTRASZYŁAM SIĘ I W POŁOWIE BRANIA 1 LISTKA PRZESTAŁAM-PO PROSTU WYWALIŁAM TABLETKI...)DIANE-35(CILEST JEST ZA DROGI),OD WCZORAJ 2 LISTEK,PLUS ZNOWU TEŻ SMARUJĘ BUŻKĘ DIFFERINEM(TZN.WYKORZYSTU JĘ RESZTĘ TEGO CHOLERNIE DROGIEGO ŻELU)...
I-Booooże!!!Jak wcześniej miałam w sumie tylko zaskórniki na nosie i ze 2-3 pryszczyki na tydzień;tak teraz mam mnóstwo ropnych wykwitów,i to w zupełnie kretyńskich miejscach!(koło brwi,ucha,czy na policzku np...)Plus gromadki takich małych,odstających krostek...POMOCY!!!
Kochani,co zrobić?!Jak wygładzić cerę?!JAK ZLIKWIDOWAĆ PRZEBARWIENIA(rózowe ślady na czole i brodzie...Tylko nie eksfoliacja,obecnie szukam pracy i nie stać mnie na tą przyjemność...)?!JAK WŁAŚCIWIE DZIAŁA DIFFERIN?!(Bo to jest chyba na bazie kwasów,nie?Więc powinno też te przebarwienia?...)Że o sławetnej D-35 nie wspomnę...
HILFE!HELP!!AJUTO!!!PO-MO-CYYYYYYYYYYYYYYY!!!
Będę baaaaaaardzo,barrrdzo wdzięczna za wszelkie odpowiedzi!

[Smoczyca]

hej nie panikuj, używaj spokojnie tej diany, ona na początku ma takie właśnie działanie - pogarsza nieco stan skóry, musisz to przeżyć (ja sama nigdy nie używałam ale kolażanki tak, to i wiem). Jesli lek zalecił Ci lekarz - a to napewno tak bylo, bo to na receptę wszak - a ty nie czujesz się bardzo źle, nie masz migren czy nudności to uważam że powinnaś spokojnie używać i nie przerażać się opiniami innych. Te pryszczyki na początku to chyba standard, moje kumpele też tak miały, za miesiąć lub półtora wszystko zniknie. Differin to lek podobny to retin a, ale nie zawiera mocno trażniącego retinolu, tylko podobną substancję adapalen, która ma takie samo działanie - głeboko złuszcza i reguluje aktywność gruczołów łojowych. Jesli będziesz go używać regularnie na noc to powinny blizny albo zniknąć albo się zmniejszyć. Jeśli robią ci się jakieś przebarwienia to może być wina słońca - pamiętaj powinnaś unikać słońca, filtr spory cały okrągły rok, nie opalać się - a jeśli już musisz to na twarz grubą warstwę blokeru. Możliwe też że teraz problemy z buźką Ci się zaostrzyły właśnie z powodu słonca, najpierw wysusza skórę i wygląda to ładniej a później wysyp pryszczy... Wiesz mialam kiedys drobne problemy z cerą i się mocno zawzięłam, jadłam drożdze (co jakiś czas kupuję sobie takie duże pudło za niecałe 10 zł ze skrzypem polnym), piłam ziółka (czasem znów popijam, można się przyzwyczaić). Moje problemy z cerą wynikały z alergii, musiałam odstawić dużo produkótw spożywczych, niby czekolada nie ma wpływu na trądzik, jak twierdzą spwecjaliści ale sama widzę że coś mi twarz wygląda inaczej po słodkim. Moja kosmetyczka twierdzi że coraz więcej kobiet - nie nastolatek będzie cierpiec na adult acne, bo środowisko silnie zdegenerowane i stres! Stres ma bardzo destrukcyjny wpływ na skórę. Nie przesadzaj też z nadmierną ilością kosmetyków przeciwtrądzikowych, lepiej przerzuć się na łagodne nawilżające, bo im bardziej odtłuszczamy paszczę, tym bardziej ona się broni i więcej sebum i pryszczy produkuje (sam jestem wrogiem np emulsji matujących fatalnie wpływają mi na skórę). Jak skonczy ci się Differin, pędź do apteki po francuski kremik Biodermine kosztuje 14 - 15 zł. Kupiłam z głupia frant, ma kwas salicylowy i wyciąg z drożdży i bardzo ci go polecam, smaruję nim czasem na noc bródkę to mój słaby punkt) i uważam że to naprawdę dobry i skuteczny produkt.
Ale się rozpisałam... ale jako nastolatka miałam piękną skórę a jak w dwudziestym którymś roku zycia broda zaczęła mi szaleć... byłam załamana nerwowo
Nie przejmuj się za bardzo, stresy i nerwy najgorzej działają na skórę
pozdrawiam

[fren]

Ja mam 20 lat i tez trądzik. I już nie mam siły czasem z nim walczyć. Czy ktoś może zna wartego polecenia dermatologa w Warszawie? Serdecznie proszę o jakies namiary...

[Agentka]

mam pytanko do Ciebie- po jakim czasie stosowania Biodermine Ci sie poprawiło ? on ma jakąs nazwę pełną ? jest w KW?

buzki

[Yoanna]

Chyba nie ma opisu opisu Biodermine w KW ale polecam go Tobie,jest dobry, aha i jeszcze maseczkę- Salicam Eris

[Agentka]

w takim razie, dziekuje Yoasiu rozumiem,ze tez uzywasz ? bez recepty ten kremik ? nadaje sie pod makijaz ? co to za maseczka ?

dziekuje i prosze

[Smoczyca]

Droga Agentko, moja imiennniczko!
Ostatnio haruję jak dziki osioł (na szczęście niedługo wolne) i tak sie zaczytałam w starych postach i KW że zapomnialam o aktualnych wątkach no ale jestem! Biodermine to pełna nazwa tego kremu, wyprodukowany przez firmę Laboratoires Bicodex. Widziałam w co drugiej aptece w 3mieście wiec chyba nie ma problemu z kupnem. Ja go mam od blisko dwóch miesięcy i raczej nie stosuje codziennie. Świetnie się wchłania, pozostawia skórę matową, lekko nawilża i odżywia skórę. Na brodzie już mi się nic nie robi ! Siwetnie matowi skórę ale nie ma żadnych filtrów więc chyba nie bardzo się nada na dzień - no chyba że na podkład z filtrem. Kremik jest super, warto go kupić i wypróbować, nawet jeśli komuś nie podpasuje a że cena mała to i strata nie taka straszna
Co do maseczki Salicam to maska Erisa jadowicie zielona z serii Pharmaceris T i jest już w KW, doczekała się nawet jakiś ocen - mi się ona podoba, naprawdę widzę efekty choć po pierwszych dwóch uzyciach byłam tak wśicekla że chciałam wyrzucić przez okno. Ale warto się przemęczyć, bo efekty są, buzia wygładzona, jasna, nieskazitelna.
Pozdrawiam

[Yoanna]

Biodermine jest bez recepty ale nie wszystkie apteki mają go w sprzedazy,ja zamawiałam. Salicam, jak Palomino juz napisała, jest jedynie wspomagającą leczenie krostek maseczką,a Diane 35 poprawia stan cery po minimum 3 cyklach. To link na Salicam:http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...ls&itemid=3206
Pozdrawiam i zycze sukcesów w leczeniu

[beliczek]

mialam wielki i straszny tradzik!!! kazdy por skory bol bolaca krostka. leczono mnie roaccutanem i na rok bylo fajnie. potem pryszcze znowu zaatakowaly ( ale byly juz mniejsze). moja recepta na tradzik to ciąża ( mialam piekna cere) i jak okreslil moj lekarz "diane 35 na dobicie ". biore diane od 2 miesiecy i mam gladka aksmatna skore. diane ma to do siebie ze wyrzuca pryszcze okropnie na twarz!!! ja przez miesiac wygladalam bardzo zle ale teraz jest cudownie. poza tym polecam:
* silicol skin - to taka silnie sciagajaca maseczka z apteki, koszt ok.35zl
* maseczke eris silicam
* krem Avene diacneal
*krem lysanel active ( ale trzeba uwazac bo troche pogarsza cere na poczatku uzywania, ale likwiduje te okropne , biale krosteczki)
*drozdze
trzymaj sie i walcz!!! na pewno wygrasz. wiem co czujesz. postaraj sie o wsparcie kogos , moze byc rodzina, chlopak, my ( wizazanki). pisz jak przebiega leczenie. trzymam za ciebie kciuki bo przezylam to co ty ( a moze i wiecej przez tradzik) a teraz moge wreszcie uzywac wymarzonych rozswietlajacych kosmetykow.wierze, ze ci sie uda!!!!

[Lho-tse]

droga angelite!bardzo mi przykro z powodu twojego problemu... tez mecze sie z tradzikiem a raczej meczylam od jakis 6 lat... przeszlam przez wszystko-kazde antybiotyki,maseczki,wizy ty u kosmetyczki(efekty gorsze po niz przed wizyta..) az natrafilam na zel isotrexin i diane 35... teraz zaczynam 3 opakowanko diany i po pryszczach juz ani sladu no moze z 2 czy 3 sztuki krostek a niedawno mialam cale zawalone poliki... efektow po dianie 35 oczekuje sie dopiero po ok 4 czy 5 opakowaniu wiec troche wiecej wiary w ten produkt i cierpliowsci!jezeli chodzi o zel isotrexin bardzo dobrze sciera blizenki po pryszczach-uzywam go tylko na noc bo cuchnie i robi sie taka maska na twarzy ale dziala swietnie.. koszt zelu ok 50 zl-wydatek troche duzy ale opakowanie wydajne.. zuzylam juz ok 3 w calym okresie leczenia tradziku.. koniecznym jest rowniez mycie twarzy rano i wieczorem specjalnym kremem lub zelem -ja polecam clean and clear krem do mycia twarzy,powodzenia w walce z paskudztwem!pozdrawiam...
Angelite napisał(a):
> Wizażanki i Wizażanie!Błagam,pomóżcie !!!Mam -prawie-23 lata i leczę się(ze swoim słomianym zapałem)na trądzik.Brałam przez chwilę antybiotyki-i dopóki brałam,dopóty było dobrze;przestałam-wszystko od razu wyskoczyło z powrotem...
> Była też papka robiona na zamówienie(w składzie m.in.cynk,siarka i taaakie tam),która też chwilowo wygładziła buzię...
> Ale!Rzecz w tym,że TERAZ BIORĘ ZNOWU(ROK TEMU DOWIEDZIAŁAM SIĘ JAKICHŚ GŁUPOT,PRZESTRASZYŁAM SIĘ I W POŁOWIE BRANIA 1 LISTKA PRZESTAŁAM-PO PROSTU WYWALIŁAM TABLETKI...)DIANE-35(CILEST JEST ZA DROGI),OD WCZORAJ 2 LISTEK,PLUS ZNOWU TEŻ SMARUJĘ BUŻKĘ DIFFERINEM(TZN.WYKORZYSTU JĘ RESZTĘ TEGO CHOLERNIE DROGIEGO ŻELU)...
> I-Booooże!!!Jak wcześniej miałam w sumie tylko zaskórniki na nosie i ze 2-3 pryszczyki na tydzień;tak teraz mam mnóstwo ropnych wykwitów,i to w zupełnie kretyńskich miejscach!(koło brwi,ucha,czy na policzku np...)Plus gromadki takich małych,odstających krostek...POMOCY!!!
> Kochani,co zrobić?!Jak wygładzić cerę?!JAK ZLIKWIDOWAĆ PRZEBARWIENIA(rózowe ślady na czole i brodzie...Tylko nie eksfoliacja,obecnie szukam pracy i nie stać mnie na tą przyjemność...)?!JAK WŁAŚCIWIE DZIAŁA DIFFERIN?!(Bo to jest chyba na bazie kwasów,nie?Więc powinno też te przebarwienia?...)Że o sławetnej D-35 nie wspomnę...
> HILFE!HELP!!AJUTO!!!PO-MO-CYYYYYYYYYYYYYYY!!!
> Będę baaaaaaardzo,barrrdzo wdzięczna za wszelkie odpowiedzi!

[Smok]

Ja też postanowiłam powalczyć z trądzikiem, biore Diankę, fatalnie sie po niej czuje, przedtem przez 4 lata brałam Femoden, Diana dział, w 1 mc zlikwidowała ropne pryszcze na plecach, ale ja cały czas wręcz puchnę, nie jestem w stanie schudnąć, zawsze też miałam cellulit, ale to co mam teraz, to chyba kalafior na nogach, dlatego chcę szybko odstawić, bo też Diana obciąża wątrobę, teraz jest ok, ale nadal na twarzy cos mi czasem wychodzi, ale boję się, że jak odstawię Dianę, to trądzik powróci, tak mówiły niektóre wizażanki, bo ten watek sie często przewija, a poza tym przy Diance - zero opalania, bo przebarwienia, nawet z wysokimi filtrami, tez wspominały o tym wizażanki wczesniej, że wiel pozbyło sie trądziku, a zyskało plamy. Ja chyba powróce do swoich dawnych tabletek. Nie wiem, czy ta Dianka przy jej minusach, była warta brania. Jestem w kropce.

[palomino]

http://www.wizaz.pl/w-agora/download...ead=1037654311

To jeszcze o Biodermine jakbys chciala

[Irmienite]

WIELKIE DZIĘKI WSZYSTKIM ZA ODPOWIEDZI I RADY!!!
Dzisiaj nie wytrzymałam i pojechałam na drugi koniec miasta(urlopy sobie porobili,ech)do dermatolożki-i będę znowu mieć papkę)...A Diany jednak nie biorę(chce ktoś a propos 1 listek?Cały ,bez jednej tabletki...Ewent.wymienię na coś!!!),bo u mnie akurat wywołuje(myślałam,że to minie)potworne depresje,migreny,a oststnio nawet zaburzenia widzenia-a ja i tak już jestem krótkowidzem...
POzdrawiam inne Wizażanki walczące(oby nie z wiatrakami)z Tym Choróbskiem!BUŹKA!

[Edyta_a]

Diane - 35 jest najlepsze, ale trzeba cierpliwości, bo efekty widać po ok. 6 mies. Cilest się nie nadaje.
Ja wyleczyłam trądzik właśnie Diane - 35 i smarowaniem lekiem o nazwie Dawercin, nic innego mi nie pomogło.
Teraz mimo, że zmieniłam Diane na inny hormon, co rok przez 3 - 4 miesiące wracam do Diane - 35.
Pozdrawiam i życzę cierpliwości.

[Irmienite]

Droga Edyto!To właśnie Cilest jest jednym(jeśli nie jedynym)z lepszych leków hormonalnych na trądzik,lekiem nowej generacji,o mniejszej ilości hormonów;i w dodatku-a może przedewszystkim-pigułką antykoncepcyjną,w przeciwieństwie do Diany.Tylko że ciut droższym-30 zetów za jeden listek gdy D-35 kupowałam za jakieś 10.45...
(Kumpela stosuje Cilest już jaaakiś czas i ma świetną cerę,no i jej chłopak też się cieszy z głównej zalety pigułek....
Pozdrawiam!

[Edyta_a]

Angelite, zapewne masz rację, nie mniej jednak uzywałam Cilest i zapewniam Cię, że bardziej odpowiada mi Diane - 35.
Być może dlatego, że Cilest jest przede wszystkim tabletką antykoncepcyjną, a Diane - 35 lekiem na problemy ze skórą i włosami, a oprócz tego ma również działanie antykoncepcyjne.
Dlatego też Diane - 35 jest jako lek refundowane z NFZ w wysokości 50 % (obecnie kosztuje ok. 10,57 zł ze zniżką), a za Cilest, jak i inne podobne środki należy zapłacić 100 %.
NIe mniej jednak wszystkie tabletki antykoncepcyjne pomagają zachować ładną cerę i włosy, ale w przypadku nasilenia trądziku, czy łojotoku należy sięgnąć po specjalne środki jak Diane - 35.
POzdrawiam.

[Dlaire]

Angelite,nie tak dawno miałam podobny problem jak Ty.
Uratowalo mnie tylko picie herbatki z bratka-po prostu najlepszy sposob na wypryski ! Sama herbatka nie jest zla,ja ja nawet polubilam . Trzymam za Ciebie kciuki !

[niusioleczka]

Herbatka z bratka owszem ale trzeba raczej długo czekac na jakiekolwiek efekty.

[niusioleczka]

Na wypryski tez dobra jest szałwia(zaparzyc sobie duzy kubek z jakichs 2,3 torebek, wziac kawał waty, namaczac i robic sobie oklady na zmienione miejsca) przynajmniej na mnie działała dosyc dobrze. Antybakteryjnie i łagodzaco. Pozdrawiam i powodzenia

[katrinka6]

hey dziewczyny! ja biore diane35 od 4,5 roku, cera jest gładziutka, nie ma żadnych pryszczy, przedtem wygłądała okropnie i nie umiałam sobie z nią poradzić. wiem że diane żle wpływa na wątrobę dlatego tez należy robić badania. Ja zamierzam zmienić tabletki na YASMIN (nowy lek antykoncepcyjny na rynku) DOBRZE WPŁYWA NA CERĘ , NA WŁOSY I NIE POWODUJE PRZYBIERANIA NA WADZE(PODOBNIEŻ MOZNA SCHUDNĄĆ), ale musze doradzić sie lekarza-czy efekty na buzi bede takie same jak diane.jeśli któraś z was bierze juz yasmin to poproszę o radę.pozdrawiam.

[ross]

Ja bym Ci radzil dalacin T ,differin gel ( to sa retinoidy ) oraj zincuprin - tabletki, jakis krem z wysokim filtrm na dzien no i pedź do dobrego dermatologa , to konieczne , mnie pomogło i jest super czasem tylko cos wyskoczy ale to raczej na klatce czy pleckach na buzi nic pozdrawiam

[drop]

Napisane przez Smoczyca

Droga Agentko, moja imiennniczko!
Ostatnio haruję jak dziki osioł (na szczęście niedługo wolne) i tak sie zaczytałam w starych postach i KW że zapomnialam o aktualnych wątkach no ale jestem! Biodermine to pełna nazwa tego kremu, wyprodukowany przez firmę Laboratoires Bicodex. Widziałam w co drugiej aptece w 3mieście wiec chyba nie ma problemu z kupnem. Ja go mam od blisko dwóch miesięcy i raczej nie stosuje codziennie. Świetnie się wchłania, pozostawia skórę matową, lekko nawilża i odżywia skórę. Na brodzie już mi się nic nie robi ! Siwetnie matowi skórę ale nie ma żadnych filtrów więc chyba nie bardzo się nada na dzień - no chyba że na podkład z filtrem. Kremik jest super, warto go kupić i wypróbować, nawet jeśli komuś nie podpasuje a że cena mała to i strata nie taka straszna
Co do maseczki Salicam to maska Erisa jadowicie zielona z serii Pharmaceris T i jest już w KW, doczekała się nawet jakiś ocen - mi się ona podoba, naprawdę widzę efekty choć po pierwszych dwóch uzyciach byłam tak wśicekla że chciałam wyrzucić przez okno. Ale warto się przemęczyć, bo efekty są, buzia wygładzona, jasna, nieskazitelna.
Pozdrawiam

Ja mam ten sam problem. Cała buzia czysta, tylko na brodzie ciągle się cos babrze. Jak używałas tego kremu i maseczki, Smoczyco? Na całą twarz, czy tylko na brodę? Czy jak się użyje na całą twarz (tak profilaktycznie), to inne partie niż tłuste będą przesuszone albo podrażnione?

[Gabi2]

ja mam 20 latek i odkad pamiętam tez mam ten problem, używałam już na prawde wielu rzeczy i chyba najbardziej pomaga mi Papka Jadwigi, i maseczki Apis z minerałami z morza martwego i Abacosun- Zywa ziemia wulkaniczna, Salicam kupiłam używałam chyba ponad tydzień codziennie i jak dla mnie beznadziejna....ale wydajna ogólnie maseczki i peelingi to podstawa, trądzik to straszna rzecz a zwłaszcza jak nie można z nim wygrać!

[Smoczyca]

Napisane przez drop

Ja mam ten sam problem. Cała buzia czysta, tylko na brodzie ciągle się cos babrze. Jak używałas tego kremu i maseczki, Smoczyco? Na całą twarz, czy tylko na brodę? Czy jak się użyje na całą twarz (tak profilaktycznie), to inne partie niż tłuste będą przesuszone albo podrażnione?

Hej Drop
ale stary wątek ktoś wyciągnął kremu Biodermine uzywałam tylko wtedy, na całą twarz, czasem na noc, czasem w dzień. Maseczka Salicam też już należy do przeszłości krem regulował cerę, maseczka lekko złuszczała. Używałam bardzo dużo kremów z kwasami, złuszczałam się najróżniejszymi specyfikami z apteki, oprócz tego Brevoxyl - to wszystko pomogło mi utrzymać cerę w jako-takich ryzach. Ale jednego razu zrobiło mi sie coś dziwnego na brodzie i przeszłam kurację antybiotykami. Jednocześnie wtedy zaczęłam stosować retinoidy i raz w roku robię sobie kurację - zapobiega u mnie nawrotom trądziku.
Utrzymać cerę pod kontrola pomaga mi dieta - staram się ograniczać węglowodany, zioła jak najbardziej. Okresowo drożdże i inne suplementy np. Salfazin.

[drop]

Kurczę, strasznie to skomplikowane, te złuszczania, kwasy, tyle już o tym czytam i czytam na wizażu, a nie czuję, żebym wiedziała choć trochę więcej. Jak Wam jest dobrze, że już to wszystko wiecie
Własnie dlatego, że nic nie wiem boję się zacząć i kupiłam wczoraj cos innego, taką zwykłą masć czy krem. Mogłabys, kochana Smoczyco, rzucić okiem i powiedzieć i czy to będzie cos odpowiedniego na to moje problemowe brodzisko?
Własciwie aktywny składnik jest tylko jeden Benzoyl peroxide 10%, ale nie mogę go znaleźć w słowniku składników. Nieaktywne: carbomer, disodium EDTA, hydroxypropyl, methylcellulose, lauteth-4, sodium hydroxide, water (to wiem )

[Smoczyca]

Napisane przez drop

Kurczę, strasznie to skomplikowane, te złuszczania, kwasy, tyle już o tym czytam i czytam na wizażu, a nie czuję, żebym wiedziała choć trochę więcej. Jak Wam jest dobrze, że już to wszystko wiecie
Własnie dlatego, że nic nie wiem boję się zacząć i kupiłam wczoraj cos innego, taką zwykłą masć czy krem. Mogłabys, kochana Smoczyco, rzucić okiem i powiedzieć i czy to będzie cos odpowiedniego na to moje problemowe brodzisko?
Własciwie aktywny składnik jest tylko jeden Benzoyl peroxide 10%, ale nie mogę go znaleźć w słowniku składników. Nieaktywne: carbomer, disodium EDTA, hydroxypropyl, methylcellulose, lauteth-4, sodium hydroxide, water (to wiem )

Ej nie zniechęcaj się - każda z nas stawiała swoje pierwsze kroki w kwestii edukacji kosmetycznej! Nikt nie wie wszystkiego ja to w ogóle jestem filolog, z chemią na bakier uczę sie od tych co wiedzą więcej ode mnie - od Basi, Moniki, która opracowała świetny słowniczek składników kosmetycznych, regularnie czytuję stronę Pauli Begoun, choć tu jestem bardziej sceptyczna, bo ostatnimi czasy to krytykuje ona w czambuł wszystko co nie wychodzi spod jej firmy A Ty jak czegoś nie wiesz, to pytaj śmiało - zawsze znajdzie się ktoś kto Ci odpowie
Widzę że kupiłaś maść z nadtlenkiem benzoilu - własnie tego uzywałam i okresowo nadal wracam - bardzo mi pomaga. Działa silnie antybakteryjnie, złuszcza. Uważaj - jest drażniący! A Ty jeszcze masz bardzo wysokie stężenie. Ja osobiście polegam na 4% Brevoxylu oraz Paula's Choice Blemish Fighting Solution - ma stężenie 2,5%. Tyle wystarczy w zupełności! Nadtlenek działa zawsze, skóra się do niego nie przyzwyczai tak jak np. do antybiotyków. Niestety, bywa drażniący, i nie stosuję go ciurkiem, bo wyzwala wolne rodniki w skórze - czyli de facto, przyśpiesza starzenie! Aby uniknąć podrażnień, smaruję brevoxylem bródkę, czekam pół godziny i nakładam obficie kojący krem. No i nakladam na zmianę z innymi specyfikami, żelami punktowymi itd.
Tu masz link do tego co napisało nasze guru na temat nadtlenku benzoilu
http://www.biochemiaurody.com/DzialI...ilperoxide.htm

A tak w ogóle czy dobrze pamiętam, że mieszkasz w Stanach? Będziesz mieć spory wybór różnych kwasów, ech nie to co u nas!

Ściskam serdecznie

[drop]

Dziękuję Ci
Weszłam na podany przez Ciebie link i poczytałam sobie wszystko. Na słońce się nie wystawiam, innych preparatów z kwasami nie używam, stosuje tylko miejscowo, więc powinno być dobrze Tylko jeszcze jakis kremik muszę sobie sprawić, żeby złagodzić to działanie wolnorodnikowe, bo nie wiem, czy ten co mam się nada.
Mieszkam w Stanach i może jest tu pełno kwasów do wyboru, ale co z tego, skoro nie wiem, od czego zacząć Mam nadzieję, że do jesieni moja skromna wiedza się poszerzy i cos tam wybiorę.
Jeszcze raz Ci dziękuję za wszystkie rady.

[hanusia]

tez sie podłącze pod ten wątek gdyż mam problemy z trądzikeim już od jakichś 4 lat ( teraz mam 21) , przeszlam prawie przez wszystko: na początku takie leki jak benzacne, brevoxyl,maści cynkowe,robione na recepte, poprzez silniejsze typu aknemycin plus który sprawił że przez 2 tyg. nie wychodziłam z domu, davercin,differin,retin A, dalacin t, clindacne,tetralysal,,,cz ego ja jeszcze nie używałam, ile kasy poszło na te wszystkie leki i na dermatologów , szok, bardzo mnie to dołuje, często nie wychodzę z domu na imprezy bo mam wrażenie że wszyscy patrzą tylko na moją twarz, wyjście bez kryjącego podkładu w ogóle nie wchodzi w rachubę, cierpi na tym moje zycie towarzyskie okropnie, ale mi naprawde trudno jest się przełamać, mieć ładną cerę jest w tym momencie moim jedynym marzeniem,przechodziłam tez kurację kwasami, ale taką domową bo na zabiegi mnie nie stać,używałam lysanelu active, bez szczególnych efektów, ale dużo sie naczytałam o tych kwasach dobrego, więc mam zamiar zacząć teraz stosować krem z neostraty , 12 % pha, bo aha są dla mnie zbyt drażniące, nie dość że cera trądzikowa to jeszcze wrażliwa, tylko wziąść i strzelić sobie w łeb , już nie wiem co mam robić, do kogo się zgłosić...na ostatniej wizycie u dermatologa babka stwierdziła że nie wie co teraz, że powinnam może pójść do ginekologa po jakieś antykoncepty, ale ja się boję tych pigułek,szczególnie diane 35 , bo jak dla mnie to te skutki uboczne są tragiczne, poza tym boję się co będzie po tym jak je odstawie, bo długo ich brać nie wolno... nie wiem co mam robić, rozumiem wszystkich którzy walczą z tym paskudztwem, ja stwierdziłam że jestem chyba uodporniona na wszelakie leki, makabra...życzę powodzenia w leczeniu wszystkim którzy mają podobny problem,może chociaż Wam się uda bo ja już nie mam nadziei , trzymajcie się cieplutko

[rradziolek]

Witam wszystkich męczących się z trądzikiem!!!

Ja tutaj opisze kuracje w 100% skuteczną ale bardzo drogą

Kuracja składa sięz pięciu naturalnycj lekówm.in aloes, jakiś specjalny miód i jeszcze inne tylko ze nie pamiętam wszystkie te preparaty są do kupienia an pewnej stronie jak ktoóś bedzie chciał niech napisze rradzio@tlen.pl
Wszystkie te preparaty działają tak że wzmacniają bardzo mocno system immunologiczny naszego organizmu. W związku z tym jeśli ktoś ma tradzik o podłożu bakteryjnym to ta kuracja jest dla niego. Więcej dopisze jutro bo teraz jestem zmęczony

[Smoczyca]

Napisane przez rradziolek

Witam wszystkich męczących się z trądzikiem!!!

Ja tutaj opisze kuracje w 100% skuteczną ale bardzo drogą

Kuracja składa sięz pięciu naturalnycj lekówm.in aloes, jakiś specjalny miód i jeszcze inne tylko ze nie pamiętam wszystkie te preparaty są do kupienia an pewnej stronie jak ktoóś bedzie chciał niech napisze rradzio@tlen.pl
Wszystkie te preparaty działają tak że wzmacniają bardzo mocno system immunologiczny naszego organizmu. W związku z tym jeśli ktoś ma tradzik o podłożu bakteryjnym to ta kuracja jest dla niego. Więcej dopisze jutro bo teraz jestem zmęczony

Ależ śmiało - skoro to taka rewelacyjna metoda, to zachęcam do opisania mechanizmu jej działania na forum publicznym. Wywlokłes również jakiś post na forum dermatologicznym i zamieściłeś identyczne info. Proszę tu o wyjaśnienia, bo za chwilę uznam Cię za kolejnego spamera i Twoje posty zostaną usunięte.