depilacja cukrowa

[sylvia_doll]

Napisane przez niegziecna

Koleżanko! Co do milimetrowych włosków, to sama musisz się przekonać. W moim przypadku, usunęłam nawet te, które miały około 2mm (takie krótkie najlepiej depilować przy pomocy paska materiału- pisałam o tym wcześniej). Nie bedzie też problemu, jeśli pastę podgrzejesz, a po skończonej depilacji zakręcisz puszkę, ponieważ następnym razem z powodzeniem możesz ja użyć- takie to właśnie jest cudo wielokrotnego użytku Pamiętaj tylko, żeby przed depilacją skóra była sucha i najlepiej już dzień wcześniej nie balsamuj jej- dzięki temu usuniesz nawet krótkie włoski.
Powodzenia!

Dziewczyny, zrobilam to nieumiejetnie albo ta pasta to jedna wielka po-raz-ka...
Nie zgestniala mi, zupelnie nie moglam uzyskac obiecywanej konsystencji. co najgorsze? Zdesperowana, probujac mimo kiepskiego pierwszego wrazenia rwałam z rąk na tyle ile się dało... Efekt jest straszny - mam siniaki na ręce. A włosy pozostały... Nie wiem co zrobiłam źle. Wzięłam małą ilość, tak na sprobowanie. Może to był błąd.. po wyłożeniu na blat pasta się 5 min chłodziła.. i zaczęłam ją 'podnosić'. teraz mam popękane naczynka. NIGDY WIĘCEJ................

KatNaturals, na pewno garnek nie bedzie do wyrzucenia, nic nie rozwala sie

[niegziecna]

Napisane przez katnaturals

Mam trzy pytania:

1.
2filizanki cukru itd. - czy to jest równoznaczne z 2 szklankami 250ml??
No bo filizanka filizance nie rowna

2.
Ktos wspomniał żeby nie zapomnieć o peelingu i teraz moje pytanie: robimy ten peeling przed czy po?? (wiem....ciemna masa ze mnie, jestem w tym temacie kompletny laik...ale planuje się wdrożyć)

3.
czy garnek, w ktorym to przygotuje, będzie do wyrzucenia?

chodzi o to, zeby do odmierzania skladnikow uzyc tej samej filizanki, a nie o aptekarska dokladnosc. ja uzywam takiej, ktora jest akurat pod reka. ich pojemnosc jest troche mniejsz niz szklanki.
peeling robisz przed zabiegiem, ale dla ograniczenia podraznien odczekaj kilka godzin i dopiero cukruj cialo. pamietaj tez, zeby przed zabiegiem przynajmniej przez dzien nie balsamowac ciala
co do garnka, to jezeli nie spalisz masy na wegiel garnek bedzie ci sluzyl jeszcz bardzo dlugo.jesli nie myjesz go w zmywarce, to zeby umyc resztki pasty wystarczy zalac goraca woda.

[katnaturals]

Dzięki za odp Jestem w trakcie....zapuszczania i chyba pod koniec tygodnia TO ZROBIĘ

[niegziecna]

Napisane przez sylvia_doll

Dziewczyny, zrobilam to nieumiejetnie albo ta pasta to jedna wielka po-raz-ka...
Nie zgestniala mi, zupelnie nie moglam uzyskac obiecywanej konsystencji. co najgorsze? Zdesperowana, probujac mimo kiepskiego pierwszego wrazenia rwałam z rąk na tyle ile się dało... Efekt jest straszny - mam siniaki na ręce. A włosy pozostały... Nie wiem co zrobiłam źle. Wzięłam małą ilość, tak na sprobowanie. Może to był błąd.. po wyłożeniu na blat pasta się 5 min chłodziła.. i zaczęłam ją 'podnosić'. teraz mam popękane naczynka. NIGDY WIĘCEJ................

KatNaturals, na pewno garnek nie bedzie do wyrzucenia, nic nie rozwala sie

prawdą jest, że wprawy wymaga nie tylko sposób depilacji, ale również wykonanie pasty o odpowiedniej konsystencji. niestety nie powiodło Ci się jedno, jak i drugie. pasta musi byc odpowiednio gęsta, a po dokładnym wyrobieniu i rozciągnięciu na ciele musi dać się oderwać (wystarczy jeden energiczny ruch). jeśli pasta ma zbyt ciekłą (lepką) konsystencję nie należy jej odrywać, tylko zmyć ciepłą wodą (nie mam pewności, ale wydaje mi się, że wystarczyło jeszcze trochę pogotować i pozwolic wodzie odparować). ja mam bardzo wrażliwą skórę i wystarczy troszke silniejszy ucisk, żebym miała następnego dnia piękny okaz siniaka i kiedy pierwszy raz cukrowałam nogi tak solidnie przyklejałam pastę, ze po kilku godzinach całe były w drobniutkich krwiaczkach, następnym razem użyłam mniej siły i problemu nie było. bardo mi przykro, ze tak się skończyła Twoja przygoda, ale może jak rany się zagoją skusisz się ponownie? na you tube jest kilka filmów z instrukcją depilacji cukrowej może dzięki nim dowiesz się gdzie popełniłaś błąd.

[sylvia_doll]

Dalam jej szanse druga, jak radzilas.
Przygotowanie skóry do depilacji to ścierająca gąbka, zakończenie kąpieli zimnym prysznicem, zimne ręce... Ale dlaczego nie wyrywa mi wszystkich wloskow?

Teraz robię pastą na zimno, wygrzebuję nożem trochę, by się nie rozwalała od razu... uzyskuję biały kolor i właściwą konsystencję - ale niezależnie od tego czy włoski mają 2mm (na goleniach ciężej dłuższe zapuścić) czy 6 mm (np.na rękach, udach) - to zwyczajnie wieeeeleeee zostaje nieruszonych...

[niegziecna]

ech! trudno jest radzić nie widząc problemu na żywo, może zamiast chłodzić skórę nóg rozgrzej ją, a jedynie schładzaj dłonie w trakcie cukrowania? naprawdę nie wiem, ja osiągnęłam wprawę dosyć szybko, ale co się nawkurzałam do tego czasu? bardzo pomogły mi różne filmy zamieszczone na you tube, pooglądaj, może to będzie pomocne. najlepiej te anglojęzyczne, z nich dowiesz się najwięcej

[slave_of_rock]

Trochę odkopię wątek Usuwanie zbędnego owłosienie nie jest raczej aż tak popularne zimą (szczególnie przy -10 st. C ).

Witam wszystkich ,
w poszukiwaniu sposobu na masakryczne podrażnienia skóry po goleniu (szczególnie bikini i "tych okolic") trafiłam na temat pasty cukrowej. Od razu złapałam garnek i torbę cukru. Moje doświadczenie jest takie: pastę robiłam 3 razy, za każym razem wyszła dobra....za pierwszym chyba za długo ją trzymalam na ogniu i była ciemniejsza ale.....wzięłam z palce odrobinę ciepłej masy, chwilke podniotłam (choć nie do białości) i powiedziałam do siebie "to ma depilować włosy?!" jednocześnie klejąc ją w jedynie miejsce z włosami - rękę. Oderwałam i oczom własnym nie wierzę: włosy są....na masie ale nie na rękach . Dla mnie cud miód i orzeszki .

Potem zrobiłam test... na moim TŻ-ie . Zawsze marudził na wybujałe owłosienie więc było trochę roboty (nieugniecioną pastą - wszystko robiłam tak i zawsze depilowała). Pasta dobrze usuwała włoski ok 1-3 cm (tylko trzeba ją było często wymieniać).

Teraz czekam aż przeprowadzę na sobie samej (czyt. muszę zapuscić busz i doprowadza mnie to do szału: swędzi, kłuje, irytuje). Mam nadzieję, że w Pn będzie już dobrze bo powinny mieć z 5 mm .... Zresztą sprawdzam prawie codziennie

Napisane przez niegziecna

2 filizanki cukru (moze byc bialy, moze byc brazowy)
1/4 filizanki soku z cytryny (doskonaly jest sok w butelce, juz gotowy)
1/4 filizanki wody
wszystko gotujemy od czasu, do czasu mieszajac. masa powinna miec kolor jasnego miodu.

W wątku można znaleźć różniaste przepisy więc podzielę się moim:
1 szkl. cukru,
0,5 szkl. wody,
sok z 1 cytryny,
Całość gotuję aż nabiera bursztynowej barwy, wtedy zestawiam z ognia, studzę i VOILA!!! . Po wystygnięciu jest twarda ale jak wgniatam palec zostaje ślad i wgłębienie.

Napisane przez niegziecna

kolejna zaleta pasty jest to, ze nie przywiera do skory, a jedynie do wloskow i mozna nia depilowac wloski nawet 2-3 mm.
jesli chodzi o pachy i bikini, proponuje zaniechac golenia przez 3-4 dni, poniewaz te wlosy latwiej i skuteczniej depilowac, gdy sa dluzsze. w tym tez wypadku bardzo pomocne beda waskie paski np. wyciete ze starej lnianej sciereczki. po przyklejeniu masy (pod wlos!) przyklejamy do niej pasek mocno go dociskajac i energicznym ruchem zrywamy (z wlosem!).

Kurcze to ja jakaś kudłata jestem... może za dużo suplementów na włosy te na głowie biorę.... ach, babskie życie . Muszę wypróbować metodę z paskami

Napisane przez groszua

nie zgodze sie ze wyrywa nawet krotkie wloski. Kiedy uzywalam pasty po raz drugi czy trzeci, to tak jak za pierwszym razem wyszlo swietnie, tak za drugim prawie nic sie nie wyrywalo, przy kilku mm wlosach

No właśnie.... mamy ten sam problem .

[soleil1985]

Odświeżam wątek,poprzednio zdecydowałam sie na laser ale nie wiem czy będę mogła zrobic kolejne zabiegi. Możecie polecić jakis salon gdzie wykonują depilacje cukrową?

[Sonus172]

Już 3 razy próbowałam robić pastę cukrową i ani raz mi się nie udało.

Za pierwszym i drugim razem wyszła mi za ciemna. Łatwo się rozprowadzała po nodze, ale mocno przyklejała i nie chciała zejść. Po jakimś czasie spasowałam i zmyłam pozostałości ciepłą wodą. Próbowałam tą samą pastę jeszcze podgrzewać i dolewać wody, ale nic z tego. Nawet w smaku była ohydna.

Dziś próbowałam robić jeszcze raz, ale wyszła chyba zbyt jasna, bałam się gotować zbyt długo po poprzednich razach. Po ostygnięciu próbowałam wyrobić ją w palcach i już ucieszyłam się, że dobra wychodzi, ponieważ robiła się kremowo - biała, jak na filmikach na youtube. Po przyłożeniu do nogi niezbyt chciała się przyklejać, była trochę zbyt gęsta, ale część włosków wyrwała. A im dłużej wyrabiałam ją w palcach, tym była twardsza. Jednak "trochę" to jednak za mało i gdy już ramiona bolały dałam sobie spokój.

Wyglądało to po wylaniu na tacę mniej więcej jak efekt końcowy na tym video
http://www.youtube.com/watch?v=r2BLZgIKuXI&lr=1
ale nie dało się go ruszyć palcami po wystygnięciu. Ani nawet nożem/łyżką. Nie wiem jak ja wyczyszczę tą tacę...

Moje pytanie brzmi: powinnam ją dłużej gotować, a może dodać więcej wody/cukru?

[soleil1985]

Może jednak któras z Was może polecić jakiś salon Interesuje mnie głównie depilacja bikini