Czy on mnie zghostowal?

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89207314]Bardzo dobrze

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk[/QUOTE]

Aby tak zostało dla dobra autorki

[Andziullka666]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89207323]Aby tak zostało dla dobra autorki [/QUOTE]

Właśnie autorko tego się trzymaj. Całkiem możliwe że za jakiś czas się odezwie i będzie milutki. Miej na uwadze że jak już raz ktoś Cię olał to słabo to wygląda i nic z tego nie będzie a chwilowe słodzenie to tylko pozory. Zaangażowany facet nie dopuści do tego aby jego wybranka miała wątpliwości.

[nawetniezezdystansem]

Napisane przez Andziullka666

Właśnie autorko tego się trzymaj. Całkiem możliwe że za jakiś czas się odezwie i będzie milutki. Miej na uwadze że jak już raz ktoś Cię olał to słabo to wygląda i nic z tego nie będzie a chwilowe słodzenie to tylko pozory. Zaangażowany facet nie dopuści do tego aby jego wybranka miała wątpliwości.

Masz rację. Dodatkowo uważam, że w taki sposób nie traktuje się (z szacunku) nikogo, dla mnie to niedorzeczne, aby umawiać się z kimś na coś, a potem beztrosko oznajmić, że było się z kimś innym...

Nie ukrywam, że jest mi przykro, lubiłam z nim spędzać czas, serio od dawna czegoś takiego nie przeżyłam.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez nawetniezezdystansem

Masz rację. Dodatkowo uważam, że w taki sposób nie traktuje się (z szacunku) nikogo, dla mnie to niedorzeczne, aby umawiać się z kimś na coś, a potem beztrosko oznajmić, że było się z kimś innym...

Nie ukrywam, że jest mi przykro, lubiłam z nim spędzać czas, serio od dawna czegoś takiego nie przeżyłam.

Niestety, ale facet w tym momencie robi coś na zasadzie "żebyś sobie nie myślała, że między nami jest coś więcej". Traktuje Cię z buta, zapewne świadomie, aby podkreślić, że nic Was nie łączy i że ten seks nic nie znaczył. Gdybyś to łyknęła i za jakiś czas - jeżeli sobie o Tobie przypomni - wesoło poszła z nim na randkę, to uzna się za rozgrzeszonego i będzie znów chciał skorzystać z uroków znajomości z Tobą. Pokazał prawdziwą twarz jak dla mnie. Bo jedna sprawa, to traktować znajomość lekko, a zupełnie inna, to traktować kogoś bez szacunku. Wyłączył wersję demo.

[skara]

Ja bym psów na nim nie wieszała, bo nic nie obiecywał, ale faktycznie pokazał, że mu nie zależy. Sprawa jest jasna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Andziullka666]

Napisane przez Ellen_Ripley

Niestety, ale facet w tym momencie robi coś na zasadzie "żebyś sobie nie myślała, że między nami jest coś więcej". Traktuje Cię z buta, zapewne świadomie, aby podkreślić, że nic Was nie łączy i że ten seks nic nie znaczył. Gdybyś to łyknęła i za jakiś czas - jeżeli sobie o Tobie przypomni - wesoło poszła z nim na randkę, to uzna się za rozgrzeszonego i będzie znów chciał skorzystać z uroków znajomości z Tobą. Pokazał prawdziwą twarz jak dla mnie. Bo jedna sprawa, to traktować znajomość lekko, a zupełnie inna, to traktować kogoś bez szacunku. Wyłączył wersję demo.

No właśnie, przyzwoicie by się zachował gdyby, widząc że dziewczyna się angażuje (nie wierzę że nie zdaje sobie sprawy) postawił sprawę jasno: możemy się spotykać i miło spędzać czas ale nic poważnego z tego nie będzie. Niestety tylko około 5 procent by może tak postąpiło reszta z tchórzostwa/wygody/wyrachowania postępuje tak jak kolo od autorki.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez skara

Ja bym psów na nim nie wieszała, bo nic nie obiecywał, ale faktycznie pokazał, że mu nie zależy. Sprawa jest jasna.

Nie obiecywał związku i tu Autorka się nieco przeliczyła angażując się. Natomiast "nic nie obiecywanie" nie oznacza, że ma się przyzwolenie na traktowanie dziewczyny jak upierdliwej muchy od której się trzeba odgonić gazetą. Sorry, jakoś wcześniej potrafił być miły i normalny wobec niej, to i teraz powinien się zachować jak człowiek. Umawiał się z nią na coś, to albo dzwonię i odwołuję, albo daję znać, że zmiana planów. Cokolwiek. Gość nagle nie okazuje jej sympatii, traktuje niefajnie i akurat w tym nic go nie tłumaczy.

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Napisane przez Andziullka666

No właśnie, przyzwoicie by się zachował gdyby, widząc że dziewczyna się angażuje (nie wierzę że nie zdaje sobie sprawy) postawił sprawę jasno: możemy się spotykać i miło spędzać czas ale nic poważnego z tego nie będzie. Niestety tylko około 5 procent by może tak postąpiło reszta z tchórzostwa/wygody/wyrachowania postępuje tak jak kolo od autorki.

Dokładnie. Możliwe, że po tym seksie zauważył jej maślane oczy (możemy spekulować; również dobrze seks się mógł nie spodobać i spadła maska miłego dżolero).

[nawetniezezdystansem]

Z tym nieszczęsnym seksem ( ) było tak, że jemu się bardzo podobało, to on chciał ze mną nocować, to on mnie przytulał całą noc, rano także się kochaliśmy... To on pierwszy pisał czule po tym "wydarzeniu" i to on chciał się spotykać.
Z niektórych postów wynika, jakbym go do tego zmusiła, a później go natarczywie atakowała.
Po seksie był ok.

Odmieniło się kolejnego dnia, gdy zniknął na całą noc, dlatego przypuszczałam, że może spotkał się z kimś innym, zwłaszcza, że odwołał czwartkowe spotkanie. Zapewniał jednak, że to związane z pracą i jak wrócimy to pójdziemy do kina.

A resztę historii już znacie .

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez nawetniezezdystansem

Z tym nieszczęsnym seksem ( ) było tak, że jemu się bardzo podobało, to on chciał ze mną nocować, to on mnie przytulał całą noc, rano także się kochaliśmy... To on pierwszy pisał czule po tym "wydarzeniu" i to on chciał się spotykać.
Z niektórych postów wynika, jakbym go do tego zmusiła, a później go natarczywie atakowała.
Po seksie był ok.

Odmieniło się kolejnego dnia, gdy zniknął na całą noc, dlatego przypuszczałam, że może spotkał się z kimś innym, zwłaszcza, że odwołał czwartkowe spotkanie. Zapewniał jednak, że to związane z pracą i jak wrócimy to pójdziemy do kina.

A resztę historii już znacie .

Eh laski. To, że facet nas trzyma za ręcę podczas seksu czy głaszcze po główce, nie znaczy, że to coś więcej dla niego...

Po seksie był ok? No nie był, bo KOLEJNEGO DNIA (jak napisałaś) już był poza zasięgiem.

Nie ma co na nim wieszać psów, oczywiście - ale zachował się NIEFAJNIE i bardzo dobrze, że mu nie odpisujesz, bo po uj ci ktoś taki w zyciu?

[Ellen_Ripley]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89207519]Eh laski. To, że facet nas trzyma za ręcę podczas seksu czy głaszcze po główce, nie znaczy, że to coś więcej dla niego...

Po seksie był ok? No nie był, bo KOLEJNEGO DNIA (jak napisałaś) już był poza zasięgiem.

Nie ma co na nim wieszać psów, oczywiście - ale zachował się NIEFAJNIE i bardzo dobrze, że mu nie odpisujesz, bo po uj ci ktoś taki w zyciu?[/QUOTE]

Dokładnie. Chcicę miał, to był romantyczny i czuły. Chcica przeszła (może znalazł lepsze jej ujście) i romantyzm i czułość jak ręką odjął. A to, że przez MOMENT po seksie był milusi... nic nie znaczy wobec dalszych jego poczynań.

[nawetniezezdystansem]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89207519]Eh laski. To, że facet nas trzyma za ręcę podczas seksu czy głaszcze po główce, nie znaczy, że to coś więcej dla niego...

Po seksie był ok? No nie był, bo KOLEJNEGO DNIA (jak napisałaś) już był poza zasięgiem.

Nie ma co na nim wieszać psów, oczywiście - ale zachował się NIEFAJNIE i bardzo dobrze, że mu nie odpisujesz, bo po uj ci ktoś taki w zyciu?[/QUOTE]

Fakt, jakby na to nie patrzeć - ok było rano, lecz w nocy już zniknął.

Nie odpisuję, bo też nie wiem właściwie co mam powiedzieć. Tak jak wyżej napisałam, ja bym nawet tak nie potraktowała kogoś znajomego.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

No niestety facet totalnie bez klasy

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk

[Marcin89]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89207549]No niestety facet totalnie bez klasy

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk[/QUOTE]

Ale za to z Europy Zachodniej.

[anzet]

Napisane przez nawetniezezdystansem

W każdym razie, ten facet napisał mi, że przeprasza, ale nie ma nastroju, a jeśli chodzi o kino, do którego mieliśmy pójść - był w weekend na tym filmie ze znajomymi w swoim kraju.
Nie odpisałam już.

Grubo, bardzo grubo.. Trzeba mieć naprawdę kogoś w d żeby mu coś takiego napisać i nawet nie próbować przed nim udawać że jest inaczej. Kojarzy mi się z kwestią Jimmiego Hoffy z "The Irishman" (użytej wprawdzie w innym kontekście ale też pasuje): "You don't do this. The only time you do is when you want to say something. When you want to say f...ck you".

[nawetniezezdystansem]

Napisane przez anzet

Grubo, bardzo grubo.. Trzeba mieć naprawdę kogoś w d żeby mu coś takiego napisać i nawet nie próbować przed nim udawać że jest inaczej. Kojarzy mi się z kwestią Jimmiego Hoffy z "The Irishman" (użytej wprawdzie w innym kontekście ale też pasuje): "You don't do this. The only time you do is when you want to say something. When you want to say f...ck you".

Dzięki, owszem, pasuje idealnie.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez nawetniezezdystansem

Zgadzam się z tobą, że to domena tindera, kiedyś, gdy się z kimś umawiało, nie było żadnych wątpliwości co do tego, że druga strona chce kontynuować znajomość i relacja samoistnie przechodziła na wyższy poziom.

Teraz imo ludziom nie chce się starać, bo jest kolejka innych, dostępnych osób.

W każdym razie, ten facet napisał mi, że przeprasza, ale nie ma nastroju, a jeśli chodzi o kino, do którego mieliśmy pójść - był w weekend na tym filmie ze znajomymi w swoim kraju.
Nie odpisałam już.

Po co do niego pisałas ?
Trzeba bylo olac

[I am Rock]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89208083]Po co do niego pisałas ?
Trzeba bylo olac[/QUOTE]
Nadzieja umiera ostatnia.

[magdalenaCat]

Napisane przez Marcin89

Ale za to z Europy Zachodniej.

Ale cię to boli🤣

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89208083]Po co do niego pisałas ?
Trzeba bylo olac[/QUOTE]

Niby mówi się ze kobieta tez powinna wykazywać inicjatywę ale w niektórych sytuacjach kiedy facet wie ze kobieta i tak jest na tak to uważam ze nie warto z tym przesadzać a nawet się wstrzymać.
Ja poznałam TZ na tinderze i od kiedy się spotkaliśmy nie przestawał do mnie pisać i mnie adorować, co tydzień jeździł do mnie 120 km w jedna stronę a moje wcześniejsze znajomosci z Tindera tez były takie niewiadomo jakie, ze zastanawiałam sie czy napisze, czy jeszcze sie spotkamy. Jeżeli facet po randce nie pisze i nie jest zaangażowany to sprawa jest jasna i szkoda czasu.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez magdalenaCat

Ale cię to boli🤣

Typowy Polak Zakolak

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[nawetniezezdystansem]

Napisane przez Marcin89

Ale za to z Europy Zachodniej.

Randkowałam również z Polakami w tym roku i żaden - powtarzam, żaden - nie zachował się tak jak obcokrajowcy, z którymi się umawiałam, w trakcie randki tj. adorowanie kobiety, zapłacenie rachunku, odprowadzenie do auta/ubera, poczucie bycia "wyjątkową" kobietą, tak jakby wokół nie było innych ludzi.

[nawetniezezdystansem]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89208760]Treść usunięta[/QUOTE]

Jakoś rzuciłam się w wir pracy, przetrawię tę sytuację i będę szukać dalej. Jest to przykre, ale faktycznie, zgodzić się muszę z postami, że przecież mi niczego nie obiecywał... a to były tylko moje oczekiwania i wyobrażenia.

[Nuova]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89208746]Typowy Polak Zakolak [/QUOTE]


Wpisuje Polaka Zakolaka do swojego słowniczka


Sent from my iPhone using Tapatalk

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez nawetniezezdystansem

Randkowałam również z Polakami w tym roku i żaden - powtarzam, żaden - nie zachował się tak jak obcokrajowcy, z którymi się umawiałam, w trakcie randki tj. adorowanie kobiety, zapłacenie rachunku, odprowadzenie do auta/ubera, poczucie bycia "wyjątkową" kobietą, tak jakby wokół nie było innych ludzi.

To chyba wybieralas jakis ćwoków na te randki byle tylko z kims wyjść

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Napisane przez I am Rock

Nadzieja umiera ostatnia.

Na to wyglada
Jak dla mnie tylko sie ośmieszyła juz po tym jak ja olał za pierwszym razem powinna dac sobie na luz ale nie...musi udlyszec intuicja to za mało

[nawetniezezdystansem]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89208784]To chyba wybieralas jakis ćwoków na te randki byle tylko z kims wyjść

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------



Na to wyglada
Jak dla mnie tylko sie ośmieszyła juz po tym jak ja olał za pierwszym razem powinna dac sobie na luz ale nie...musi udlyszec intuicja to za mało[/QUOTE]


Po czym wnosisz, że wybierałam ćwoków?
Adwokat, policjant, inżynier, lekarz.

[karawanna]

Napisane przez nawetniezezdystansem

Randkowałam również z Polakami w tym roku i żaden - powtarzam, żaden - nie zachował się tak jak obcokrajowcy, z którymi się umawiałam, w trakcie randki tj. adorowanie kobiety, zapłacenie rachunku, odprowadzenie do auta/ubera, poczucie bycia "wyjątkową" kobietą, tak jakby wokół nie było innych ludzi.

Może ja to dziwna jestem, ale wolę w sumie, jak ktoś jest na randce po prostu sobą, a nie skacze dookoła mnie, nadmiernie adoruje itp, jakoś od razu wydaje mi się to podejrzane I wolę się dzielić rachunkiem po równo, w końcu to obcy człowiek, czemu ma płacić za mnie Choć jak ktoś się mega uprze, to nie będę się niewiadomo jak wykłócać. A może po prostu co kraj, to inna mentalność i inne podejście do randkowania.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez nawetniezezdystansem

Po czym wnosisz, że wybierałam ćwoków?
Adwokat, policjant, inżynier, lekarz.

A co to adwokat czy inżynier nie moze byc cwokiem bez manier ?

[nawetniezezdystansem]

Napisane przez karawanna

Może ja to dziwna jestem, ale wolę w sumie, jak ktoś jest na randce po prostu sobą, a nie skacze dookoła mnie, nadmiernie adoruje itp, jakoś od razu wydaje mi się to podejrzane I wolę się dzielić rachunkiem po równo, w końcu to obcy człowiek, czemu ma płacić za mnie Choć jak ktoś się mega uprze, to nie będę się niewiadomo jak wykłócać. A może po prostu co kraj, to inna mentalność i inne podejście do randkowania.

Nie mam problemu, żeby za siebie zapłacić, nie o to chodzi. Porównując jednak niezręczne sytuacje pt. "kto ma zapłacić", płacenie przeze mnie za kogoś lub wręcz zamawianie kawy przede mną, to z obcokrajowcami nie było tego problemu.

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89208803]A co to adwokat czy inżynier nie moze byc cwokiem bez manier ?[/QUOTE]


Może. Czepiasz się słówek. Piszesz mi o ćwokach i braku selekcji, a jednak starałam się wybierać rozsądnych facetów, a nie Sebków.

[karawanna]

Napisane przez nawetniezezdystansem

Nie mam problemu, żeby za siebie zapłacić, nie o to chodzi. Porównując jednak niezręczne sytuacje pt. "kto ma zapłacić", płacenie przeze mnie za kogoś lub wręcz zamawianie kawy przede mną, to z obcokrajowcami nie było tego problemu.

Czyli jak obcy facet płaci za was oboje to jest ok, a jak Ty masz za was oboje zapłacić to już nie ok?

[nawetniezezdystansem]

Napisane przez karawanna

Czyli jak obcy facet płaci za was oboje to jest ok, a jak Ty masz za was oboje zapłacić to już nie ok?

Tak, uważam, że to brak kultury, że prawie 40-letni facet oczekiwał, że za niego zapłacę. Co w tym złego?