Udało mi się zerwać, ale... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2021-11-30, 09:04   #1
Zenobia9
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-11
Wiadomości: 11

Udało mi się zerwać, ale...


Hej, od wielu lat borykałam się z partnerem o jakichś, bliżej nieokreślonych zaburzeniach. Twierdził, że miał pecha w życiu, bo w dzieciństwie jego ojciec się do niego nie odzywał (dziwne, bo teraz się odzywa, a dla mnie jest bardzo miły i za każdym razem daje mi prezenty) i przez to nie dał rady ukończyć studiów i podjąć pracy. W rezultacie siedział rodzicom na głowie do 32 r.ż. Później wprowadził się do mnie, chciał znaleźć pracę, ale wolał siedzieć przed komputerem i grać w gry. Siłą wypchnęłam go na studia, znalazłam pracę. Ale problemów było mnóstwo. Byłam pod wpływem uzależnienia od niego. Trwało to 5 lat. Na początku bajka i zabieganie o mnie, poświęcanie mi mnóstwa czasu (jako bezrobotny miał go bardzo dużo, ciągle wisieliśmy na komunikatorze i pisaliśmy do siebie), a potem mu się znudziło i zaczął mi to wypominać, a wręcz obarczać winą, że to moja wina, bo pasowała mi rola takiej księżniczki. Nic nie pomagały argumenty, że się o to wcale nie prosiłam, sam zagadywał non stop. Dziś jednak wychodzi na to, że to ja byłam zachłanna i gdy np. nie odzywał się cały dzień, a ja zagadałam "co słychać?", to miałam złe intencje, bo domagałam się dalszego zabawiania podczas gdy po prostu wykazywałam zainteresowanie co u niego. Nasz związek był sinusoidą fajnych momentów przeplatanych strasznie toksycznymi rozmowami. Jeśli ktoś pokojarzy, to już kiedyś o tym pisałam tutaj. Byłam jednak pod wpływem tak silnego uzależnienia, że nie miałam siły się przeciwstawić. Przez wiele lat ulegałam humorkom, obrazom, manipulacjom. Biegałam wokół niego na paluszkach, żeby tylko wyżebrać odrobinę dawnej czułości. Strasznie mi wstyd teraz. Coś we mnie pękło i zakończyłam to. Byłam na paru sesjach psychologicznych, gdzie wydaje mi się, że zdałam sobie sprawę z tego, że zasługuję na coś więcej. Mimo rozstania, jestem zdruzgotana tym co na koniec usłyszałam i trochę mi to zmąciło spokój. Otóż usłyszałam to co wyżej, że byłam zachłanną i łaknącą atencji księżniczką, że mi nie zależało na tym, żeby on poprawił swoje życie, tylko chciałam zrobić sobie z niego domową zabawkę do umilania mi czasu, a jak go wypchnęłam na studia (za które początkowo płaciłam) i potem znalazłam mu pracę, to nie mnie to zawdzięcza, tylko bardziej mojej mamie, bo mi zaczęła marudzić, że jest bezrobotny i jej się to nie podoba, że siedzi na moim garnuszku i że to mnie ostatecznie zmotywowało dopiero, żeby go wypchnąć do pracy. Czuję się niedoceniona. Ale to nie jest tak, że oczekiwałam wdzięczności i bicia pokłonów, ale nie spodziewałam się aż takiego umniejszenia tego co dla niego zrobiłam. A mam poczucie, że zrobiłam sporo, plus zaangażowałam się w to emocjonalnie do tego stopnia, że jego problemy uważałam za własne i bardzo chciałam go zrozumieć, dać mu wsparcie. Niestety zawsze robiłam to źle wg niego. On nie chciał ze mną rozmawiać, był opryskliwy, milczał. A gdy już zaczynałam mówić o tym jak ja się w tym wszystkim źle czuję, potrafił tak odwrócić kota ogonem, że po krótkiej chwili czułam się winna, że w ogóle mam jakieś pretensje, że wymyślam niestworzone rzeczy, że on jest taki dobry, fajny, a ja się czepiam. Myślałam o sobie coraz gorzej. Coś jednak się przelało, bo za dużo tego było i za długo trwało. Nie miałam siły już borykać się z tymi emocjami. Zaczęłam więcej czasu spędzać sama, na swoich zajęciach. Zaczęło go to złościć, że go olewam. A ja sobie zdałam sprawę z tego, że nie potrzebuję takiego związku i że to było jakieś chore uzależnienie. Trwało to trochę, ale ostatecznie wyprowadził się ode mnie. Ja z jednej strony odetchnęłam z ulgą, ale z drugiej to co napisałam powyżej, mam mętlik w głowie i łapię się na myślach, że mogłam być lepsza, lepiej coś zrobić, mieć więcej zrozumienia, empatii.
Zenobia9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-30, 09:26   #2
Polka1919
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-11
Wiadomości: 17
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Jesteś dzielna, że udało Ci się to zakończyć.. mam podobna sytuację i też miewam ciężkie dni. Rozmyślam itp.. jeśli chcesz pogadać z kimś obcym, to możesz się odezwać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Polka1919 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-30, 09:58   #3
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 070
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Jego zachowanie świetnie pokazuje jakim jest paskudnym manipulatorem i podłym człowiekiem. Nie są to w siebie, zrobiłaś więcej niż 99% ludzi by zrobiło, bo byłaś głupia, ślepa i zmanipulowana. Partner nie jest od tego żeby druga osoba sobie poprawiała życie, co to w ogóle za herezje.
Odetnij, zablokuj i idź naprzód, bez balastu w postaci pasożyta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-30, 10:20   #4
obLIWion
Raczkowanie
 
Avatar obLIWion
 
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 180
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Co ta chemia robi z ludźmi Kolega ewidentnie zaburzony a Ty dałaś z siebie wszystko i ciut więcej. Chyba nie ma się co zastanawiać nad większym poziomem empatii. Moim zdaniem nie zrozumiesz ćpuna, alkoholika czy innego zaburzenia póki sama w to nie wejdziesz. Palacza niepalący nie rozumie a zaburzonego? Zatem nie masz co sobie wyrzucać, bo nie warto. Nie ma sensu wczuwać się w czyjeś cierpienie, no chyba że się lubi cierpieć Nie wiem co napisałaś w poprzednim wątku. Co było nie tak z Twoim facetem, czy leczył to jakoś, czy w ogóle próbował. Wszyscy szukamy ciekawych ludzi, nowych. Chyba najbardziej błyszczą ci zaburzeni właśnie. Mają specyficzną chemię, która przyciąga innych swoją odmiennością. I tak nasz wyjątkowy partner okazuje się być przyciągającym toksykiem Żyć z nim ciężko, ale bez niego też źle. Nie ma co rozmyślać. Jak Cię czytam, to zdrowo reagujesz. Skupiasz się na sobie i masz z tego przyjemność. Podbudujesz samoocenę, nauczysz się żyć sama i...może ktoś się znajdzie
__________________
"Bardzo ładny frak masz Billy,
Ale kiepski byłby z Ciebie mąż, kiepski byłby z Ciebie mąż.
obLIWion jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-30, 10:23   #5
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 062
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Przestań myślec o nim i roztrzącać jego zaburzoną osobe. Nie analizuj, nic nie kombinuj, nie biczuj, bo odbije ci się to na zdrowiu.
Dla mnie jesteś za dobra i dopoki taka bedziesz, bedziesz dostawała po dupie.

Gdzies usłyszałam takie zdanie, ktore do ciebie pasuje, jak ulał. "spójż w lustro, zrob przedziałek i od☠☠☠☠☠☠☠ się od siebie"
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-30, 12:52   #6
Zenobia9
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-11
Wiadomości: 11
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Cytat:
Napisane przez obLIWion Pokaż wiadomość
Co ta chemia robi z ludźmi Kolega ewidentnie zaburzony a Ty dałaś z siebie wszystko i ciut więcej. Chyba nie ma się co zastanawiać nad większym poziomem empatii. Moim zdaniem nie zrozumiesz ćpuna, alkoholika czy innego zaburzenia póki sama w to nie wejdziesz. Palacza niepalący nie rozumie a zaburzonego? Zatem nie masz co sobie wyrzucać, bo nie warto. Nie ma sensu wczuwać się w czyjeś cierpienie, no chyba że się lubi cierpieć Nie wiem co napisałaś w poprzednim wątku. Co było nie tak z Twoim facetem, czy leczył to jakoś, czy w ogóle próbował. Wszyscy szukamy ciekawych ludzi, nowych. Chyba najbardziej błyszczą ci zaburzeni właśnie. Mają specyficzną chemię, która przyciąga innych swoją odmiennością. I tak nasz wyjątkowy partner okazuje się być przyciągającym toksykiem Żyć z nim ciężko, ale bez niego też źle. Nie ma co rozmyślać. Jak Cię czytam, to zdrowo reagujesz. Skupiasz się na sobie i masz z tego przyjemność. Podbudujesz samoocenę, nauczysz się żyć sama i...może ktoś się znajdzie
Ja już też nie pamiętam co pisałam, a czego nie , ale to było wiele rzeczy. Wieczne posądzanie mnie o złe intencje, gdy np. mówiłam o jakichś swoich potrzebach lub pytałam o jakieś jego przemyślenia. Nie wiem czy jest sens opisywać jakieś przykłady, bo nie było żadnej normalnej rozmowy dotyczącej uczuć, sfery osobistej. Można z nim było pogadać jak z kumplem tylko na tematy neutralne i jego/nas niedotyczące, a wszystko inne prowadziło do sprzeczek, zamykania się w sobie, cichych dni. Były też czaty erotyczne w okresie bezrobcia i raz przyznawanie mi racji, że to nie fair, raz wmawianie, że nic się nie stało itd. itp. Na koniec powiedział mi, że teraz, po zmianie, gdy ma już pracę, to byłby inny i już pewnie byśmy nie byli razem, bo wtedy miał kompleksy i to nadskakiwanie mi na początku (mam tu na myśli podrywanie, komplementowanie, pisanie do mnie i zaczepianie mnie na komunikatorze), to było po to, żebym go lubiła, bo on myślał, że tak trzeba nadskakiwać, żeby ktoś go polubił. A teraz ma więcej wiary w siebie i by nikomu tak nie nadskakiwał i prawdopodobnie nie bylibyśmy razem, bo nie mielibyśmy o czym rozmawiać. To jest ciekawe, bo mieszkając już razem mieliśmy ciekawe tematy do rozmowy, graliśmy w gry komputerowe. Nie wiem co miał na myśli. Mimo tych słów, nadal nie chciał odejść sam. Pytałam, po co jest ze mną skoro jestem taka beznadziejna, nie ma ze mną tematów i w dodatku w niczym mu nigdy nie pomogłam. Ale nigdy nie odpowiedział. Zamykał się w sobie, milczał. Wiele razy mówiłam "zakończmy to wobec tego", a on zmieniał temat, tak jakby to ignorował. Teraz jestem trochę wyniszczona psychicznie, zdałam sobie sprawę z tego ile czasu i ile energii na niego zmarnowałam. Przez to uzależnienie od niego przez dobre 2-3 lata zaniedbywałam swoje zainteresowania. Kiedy ten związek przestał być przyjemny, ciągle tylko myślałam co ja mogę zrobić, żeby to naprawię, żeby być lepsza. Teraz jestem "w plecy" o te lata.

Edytowane przez Zenobia9
Czas edycji: 2021-11-30 o 12:58
Zenobia9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-30, 13:02   #7
black_elderflower
Raczkowanie
 
Avatar black_elderflower
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 475
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

W plecy jest dużo osób, które z różnych przyczyn zakończyly swoje zwiazki i nie traktowała bym tego jako lata w plecy tylko lekcje, po których czas wyciągnąć wnioski. Ja pamiętam Twój wątek. Autorko, jak to się dalej potoczyło? Dawno się wyprowadził? Utrzymujesz z nim jakiś kontakt (mam nadzieję że nie...)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
black_elderflower jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-11-30, 13:27   #8
Lapis_Lazuli
Rozeznanie
 
Avatar Lapis_Lazuli
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 929
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Sprawa jest zamknięta, przestań sie zadręczać bo nic dobrego z tego nie wyniknie.
Lapis_Lazuli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-30, 14:30   #9
Patizm
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 278
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Pamietam Twoj watek o nim. Niestety tak jest ze osoby toksyczne odchorowuje sie baaardzo dlugo- kto byl w takim zwiazku to zrozumie. Daj sobie czas duzo czasu. Super ze poszlas na terapie. A to ze Ci dowalil na koniec to baaardzo przewidywalne chcial sie jeszcze nad toba poznecac na koniec i calkiem podkopac pewnosc siebie.
Patizm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-30, 14:42   #10
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Cytat:
Napisane przez Patizm Pokaż wiadomość
Pamietam Twoj watek o nim. Niestety tak jest ze osoby toksyczne odchorowuje sie baaardzo dlugo- kto byl w takim zwiazku to zrozumie. Daj sobie czas duzo czasu. Super ze poszlas na terapie. A to ze Ci dowalil na koniec to baaardzo przewidywalne chcial sie jeszcze nad toba poznecac na koniec i calkiem podkopac pewnosc siebie.

O to to.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-30, 14:54   #11
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-11-27 o 13:38
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-11-30, 15:23   #12
Zenobia9
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-11
Wiadomości: 11
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Dziękuję. W tym miejscu chciałam wszystkich przeprosić, że tak uparcie tu trułam o nim. Wciąż miałam nadzieję, że nam się ułoży, co było wyrazem mojego niesamowitego uzależnienia od niego. Olśnienie przyszło niespodziewanie i nagle. Chciałam też podziękować za wszystkie słowa i wsparcia, i krytyki oraz napisać, że Wasz trud znoszenia moich wypocin nie poszedł na marne

Czuję dużą ulgę, że już go nie mam na karku.

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Dziękuję za te słowa. Nie łaknę podziękowań i bicia pokłonów, ale przykro mi było usłyszeć, że on nie docenia mojej pomocy. To miłe, że ktoś nieznajomy widzi, że zrobiłam wiele
Zenobia9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-30, 15:38   #13
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Umow sie z przyjaciolka i pojdz swietowac.
Ten gosc to toksyczny robak.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-30, 15:38   #14
Patizm
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 278
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Zrobilas dla niego bardzo duzo i kazdy normalnie myslacy czlowiek to zauwazy. On nie przyzna tego bo umniejszyloby to jego osobie plus nie staraj sie zrozumiec osoby zaburzonej. Nie da sie zrozumiec- tam nie ma logiki, zasady sa ale tylko takie jakie w tym momencie mu pasuja plus inne sa dla Ciebie inne dla niego. Normalnie myslaca osoba nie bedzie w stanie tego ogarnac plus on sam tez nie ogarnia- jedyna zasada- on jest nieomylny a ty najgorsza. Daj sobie czas, odpusc, bedzie bolalo ale jak trucizna wyparuje z Twojego ciala to znowu bedziesz szczesliwa.
Patizm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-30, 15:50   #15
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-11-27 o 13:38
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-30, 15:54   #16
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89019492]Treść usunięta[/QUOTE]


O to to.


Autorko, tylko naprawdę staraj się mu zablokować wszelkie ścieżki dojścia do swojej osoby. Dlaczego? Jako, że ze związku z Tobą miał spore korzyści, to - o ile nie uwiesi się teraz na jakiejś kolejnej kurze znoszącej złote jajka - istnieje jednak ryzyko, że sobie o Tobie przypomni. W sensie o tychże korzyściach. I może być łzawe przepraszanie, obietnice, zaklęcia jakie to się w nim zmiany nie dokonały itp. Oczywiście możliwe też, że nigdy już o nim, ani od niego o niczym nie usłyszysz, ale mimo wszystko bądź czujna.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-30, 15:59   #17
Zenobia9
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-11
Wiadomości: 11
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Jak mu powiedziałam, że ja uważam, że dzięki mnie ma studia i pracę, to mnie wyśmiał, że sam też dałby sobie radę.



Ehh. Nieważne.



Ok. Będę też uważać na próby powrotu.
Zenobia9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-30, 16:07   #18
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-11-27 o 13:38
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-30, 16:14   #19
Zenobia9
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-11
Wiadomości: 11
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Powiedziałam mu, że tak by było. Na co on, że "ty to oczywiście wiesz"





---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Cieszę się, że nie jestem wariatką, bo ktoś ma podobne zdanie. Tacy manipulanci potrafią zrobić wodę z mózgu i naprawdę przychodzą myśli, że problem jest w nas.
Zenobia9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-11-30, 16:22   #20
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Cytat:
Napisane przez Patizm Pokaż wiadomość
Zrobilas dla niego bardzo duzo i kazdy normalnie myslacy czlowiek to zauwazy. On nie przyzna tego bo umniejszyloby to jego osobie plus nie staraj sie zrozumiec osoby zaburzonej. Nie da sie zrozumiec- tam nie ma logiki, zasady sa ale tylko takie jakie w tym momencie mu pasuja plus inne sa dla Ciebie inne dla niego. Normalnie myslaca osoba nie bedzie w stanie tego ogarnac plus on sam tez nie ogarnia- jedyna zasada- on jest nieomylny a ty najgorsza. Daj sobie czas, odpusc, bedzie bolalo ale jak trucizna wyparuje z Twojego ciala to znowu bedziesz szczesliwa.
Idealnie napisane, zgadzam się co do słowa.

Autorko, zrozumiałe, że próbujesz sobie to poukładać logicznie w głowie, ale nie da się znaleźć logiki tam gdzie jej nie ma. Najlepsze co możesz zrobić to go odciąć od siebie nie tylko fizycznie, ale i psychicznie, odpuścić już rozważania na jego temat, skupić się na sobie od już i nie żałować tych lat. Było co było, chyba nikt nie żyje idealnie od A do Z, każdy ma swój czas na błędy, to jest to czym jesteśmy, sumą doświadczeń. Twoja broszka teraz co z tym zrobisz, spraw, żeby to co przeżyłaś Cię wzmocniło i uczuliło na pewne sprawy w przyszłości, a wtedy nawet sekunda nie będzie zmarnowana.

Jesteś wielka dziewczyno, możesz sobie pogratulować, podziwiam i mocno ściskam. Będzie dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-30, 16:27   #21
Zenobia9
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-11
Wiadomości: 11
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Dziękuję Wam za szczere wsparcie
Zenobia9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-30, 16:32   #22
Pinkieee
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 557
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Cytat:
Napisane przez Zenobia9 Pokaż wiadomość
Powiedziałam mu, że tak by było. Na co on, że "ty to oczywiście wiesz"





---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Cieszę się, że nie jestem wariatką, bo ktoś ma podobne zdanie. Tacy manipulanci potrafią zrobić wodę z mózgu i naprawdę przychodzą myśli, że problem jest w nas.
Tia facet 32 lata siedzacy na garnuszku mamusi napewno nagle przezylby katarsis i postanowil zmienic calkowicie swoje zycie. Gdyby nie ty pewnie nadal ciupalby w gierki u mamusi w pokoju.
Pomijajac Twoj wkład materialny w jego osobe, to juz samo kopniecie go w tylek na studia i do roboty bylo wielka pomoca z Twojej strony. I za to powinien byc wdzieczny. Zapewne 95 proc innych kobiet kopnelaby go ale w dupsko po miesiecu spotkan. Wiec mialas niesamowita cierpliwosc czym utorowalas mu droge do obecnego życia.
Tez uwazam ze jak tylko zauwazy ze zycie takie latwe nie jest, nie ma kto mu nianczyc to bedzie sie dobijal do autorki. Chyba ze wróci do mamusi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Pinkieee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-30, 17:17   #23
obLIWion
Raczkowanie
 
Avatar obLIWion
 
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 180
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Wiesz co, jak rzeczy miałem wspólnych z Twoim byłym, ale jak czytam jego teksty to mi lepiej xD Odnośnie przemiany to da się, ale na to trzeba czasu i człowiek musi chcieć. Jak sobie przypomniałem moje teksty czy zachowania to...jednak Twój gorszy xD Twarda jesteś!
__________________
"Bardzo ładny frak masz Billy,
Ale kiepski byłby z Ciebie mąż, kiepski byłby z Ciebie mąż.
obLIWion jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-01, 11:18   #24
Zenobia9
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-11
Wiadomości: 11
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Oj, nie tak bardzo jak bym chciała Wylałam morze łez i tkwiłam w tymata jak żona alkoholika. Pocieszające, że można się zmienić. Ale tak jak piszesz, trzeba bardzo chcieć.
Zenobia9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-01, 11:33   #25
obLIWion
Raczkowanie
 
Avatar obLIWion
 
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 180
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Ciężko mi wyrazić podziw za to co dla niego zrobiłaś. Takie uczucie od kobiety to prawdziwe szczęście Widać, że świat był nieważny, a ważny był on. Tak kochającą kobietę stracić...porażka życia.
Jak obiecasz mnie tak kochać to priv
Żarty na bok. Miło się to czyta, niemiło się czyta o jego podejściu. Trzymaj się ciepło!
__________________
"Bardzo ładny frak masz Billy,
Ale kiepski byłby z Ciebie mąż, kiepski byłby z Ciebie mąż.
obLIWion jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-01, 11:39   #26
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Tak niechcący go wykastrowałaś.

Kobieta dla faceta ma być partnerem, a nie mamuśką.
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli"
Abraham Lincoln
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-01, 11:50   #27
obLIWion
Raczkowanie
 
Avatar obLIWion
 
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 180
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Cytat:
Napisane przez Mija62 Pokaż wiadomość
Tak niechcący go wykastrowałaś.

Kobieta dla faceta ma być partnerem, a nie mamuśką.
Jeśli facet dołoży lub po prostu da partnerce na semestr studiów, pomoże w znalezieniu pracy to będzie tatą-sponsorem?
__________________
"Bardzo ładny frak masz Billy,
Ale kiepski byłby z Ciebie mąż, kiepski byłby z Ciebie mąż.
obLIWion jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-01, 11:59   #28
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-11-27 o 13:38
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-01, 13:08   #29
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

Cytat:
Napisane przez obLIWion Pokaż wiadomość
Jeśli facet dołoży lub po prostu da partnerce na semestr studiów, pomoże w znalezieniu pracy to będzie tatą-sponsorem?
Przeczytaj pierwsze zdanie w pierwszym poście autorki.

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Cytat:
Napisane przez Zenobia9 Pokaż wiadomość
Twierdził, że miał pecha w życiu, bo w dzieciństwie jego ojciec się do niego nie odzywał
Jakim trzeba być człowiekiem, żeby tak dziecko traktować????🤦
Ale tłumaczeniem to pechem w życiu, jest co najmniej dziwne.
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli"
Abraham Lincoln
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-01, 13:26   #30
Zenobia9
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-11
Wiadomości: 11
Dot.: Udało mi się zerwać, ale...

To już było i minęło, ale jeśli mogę coś wyjaśnić...to z jego szukaniem pracy było tak, że sam nic nie robił w tym kierunku. Gdy o tym rozmawialiśmy prosił, żebym to ja mu znalazła, bo o nie wie jak się za to zabrać. Z początku nic nie robiłam, bo uważałam, że jest dorosły i powinien sam. Jakiś czas trwało to jego bezrobocie, kiedy zamiast napisać cv i je wysyłać, grał w gry i grasował na czatach erotycznych. Gdy go na tym przyłapałam prawie go wyrzuciłam, ale byłam na to za słaba. Jakoś pokrętnie mi wyjaśnił dlaczego to robił i że żałuje. Dałam mu jeszcze szansę, ale postawiłam warunek, że ma iść do pracy. Wtedy też moja mama zaczęła grymasić, że to dziwne, że nie pracuje. Podsyłałam mu ogłoszenia, aż w jednym miejscu go przyjęli. Potem nagle zmienił nastawienie i twierdził, że nie zawdzięczasz tego mnie w 100%, że owszem pomogłam mu, że bardziej pomogła moja, bo mi narzekała i że oczywiście on sam też by sobie poradził.

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Tego nie wiemy czy tak było. Jak obserwowałam jego ojca, to on się odzywał i do niego, i do mnie, i reszty swoich dzieci, bawił się z wnukami.

Do mnie bardzo często zagadywał, dawal mi prezenty, najczęściej książki o interesującej mnie tematyce.
Zenobia9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-12-23 21:21:25


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:48.