2022-04-17, 09:52 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 12
|
Partner, koty i święta.
Witam wszystkich,
założyłam ten wątek bo chciałabym zapytać się was o opinię i może radę w związku z pewną kwestią, która mam wrażenie zaczyna robić się problemem w moim życiu. Wynajmuję z Tż mieszkanie w mieście wojewódzkim. Od 1.5 roku mamy kota a od pół roku drugiego kota. W te święta Tż nie pojechał do rodziny dlatego, że za tydzień obydwoje zostaliśmy zaproszeni na chrzciny. Niestety on pojedzie sam, dlatego że nie ma kto zostać z kotami. Jest to już nie pierwsza taka sytuacja gdzie ja zostaję z kotami a on jedzie sam. Zaczęło mi to przeszkadzać, bo czuję się przez to wykluczona, że omija mnie przebywanie z jego rodziną itd Oczywiście nie naciskam aby to on został a ja pojadę bo to dziwne Nie mam za to pomysłu co zrobić abyśmy obydwoje mogli jeździć na różne wydarzenia rodzinne bo przecież one będą zawsze. Zastanawiałam się nad kocim hotelem ale koty są bardzo przywiązane do mnie oraz do miejsca, w którym mieszkamy i obawiam się, że mogłyby poczuć się porzucone. Jeden z kotów został zabrany ze schroniska i nie chciałabym mu burzyć poczucia bezpieczeństwa. Wyjazd z dwoma kotami wydaje się również trudny, bo wiadomo jak to takie rodzinne imprezy, dużo ludzi, obcy dom, alkohol. Zapewne siedziałabym z nimi w pokoju zamiast z rodziną Tż przy stole. Wiem, że problem jest we mnie ale nie wiem co mogłabym jeszcze zrobić. Nie chciałabym odpuszczać wszystkich takich wydarzeń. Nie chcę się izolować. Tż powiedział, że nie wie jak to rozwiązać dlatego pytam was W lipcu jedziemy nad morze na prawie tydzień i również ten problem siedzi mi w głowie. Wtedy opieka nad zwierzakami będzie musiała być zapewniona na dłużej niż jeden weekend. Tż też nie wie co z tym zrobić. Za bardzo nie znamy nikogo kto mógłby do nas przyjść aby koty nakarmić. Jak wy kociarze radzicie sobie w takich sytuacjach? Proszę tylko bez hejtu i pozdrawiam |
2022-04-17, 19:35 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Partner, koty i święta.
Trochę sztuczny problem, bo przecież biorąc koty pod opiekę musiałaś zdawać sobie sprawę, że mogą się zdarzyć wyjazdy. Rozwiązań opieki nad kotami w przypadku naszej nieobecności jest kilka. Koci "babysitter" lub koci hotel o dobrych opiniach, sprawdzony osobiście wcześniej. Koty przeżyją, serio. Moje były kilka razy. Jedna z kotek bardzo zadowolona a jedna niezbyt zachwycona tym, ale bardzo szybko po takim pobycie dochodziła do siebie.
Natomiast urlop można jednak zaplanować w miejscu w miarę blisko domu i takim, gdzie można zabrać koty ze sobą.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2022-04-17, 19:43 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 432
|
Dot.: Partner, koty i święta.
Chcialbym mieć tylko problemy podobnego kalibru w życiu
|
2022-04-17, 19:52 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 944
|
Dot.: Partner, koty i święta.
Najlepszym rozwiązaniem z punktu widzenia kotów byłoby zapewnienie im opieki dochodzącej. Przenoszenie do innego miejsca dla większości jest stresujące. Dlatego zaufany znajomy, krewny lub profesjonalny petsitter. W dużym mieście to nie powinien być problem.
|
2022-04-17, 20:14 | #5 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Partner, koty i święta.
Najlepszym rozwiązaniem byłby ktoś zaufany, kogo koty znają i kto by przyszedł raz, dwa razy dziennie, nasypał karmy, wymienił wodę, sprzątnął kuwety, koty wygłaskał i pobawiłby się z nimi.
Problem znam. Na Walentynki zamieszkał z nami dziesiąty kot Ja aktualnie jestem w PL ale mąż został z kocińcem i nawet świąt nie spędzamy razem.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
2022-04-17, 20:18 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 808
|
Dot.: Partner, koty i święta.
Hmm co prawda nie miałam nigdy kota, ale psa zostawialiśmy na dłuższe wyjazdy w hotelu (mieliśmy już sprawdzony z dobrymi opiniami). Jak zdarzały nam się weekendowe wypady to prosiliśmy o opiekę teścia. Koty chyba korzystają z kuwety? Jeśli tak to chyba można poprosić żeby ktoś do nich zajrzał pod wasza nieobecność i dał karmę i wodę? Może sąsiadka? Albo zaprzyjazniona osoba?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-04-17, 21:04 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 813
|
Dot.: Partner, koty i święta.
Koty zwykle są w stanie zostać same na dobę /dwie, zwłaszcza więcej niż 1. My czasem zostawiamy kota od soboty rano do niedzieli wieczorem z zapasem jedzenia i wody. Sąsiadce daję klucze jakby coś się stało. I Kot daje sobie radę (kiedyś go zabieraliśmy, ale niezbyt kocha jazdę samochodem i woli zostać w domu ).
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
nazywaj mnie Vill |
2022-04-17, 23:08 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 12
|
Dot.: Partner, koty i święta.
Ja też chciałabym mieć tylko takie problemy
Dziękuję☠wszystkim co odpowiedzieli. Zdecydowałam zostać z kotkami w domu. Za bardzo bym za nimi tęskniła i się☠o nich martwiła Mój komfort jest ważniejszy. Można wątek zamknąć. |
2022-04-18, 00:16 | #9 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Partner, koty i święta.
Sorry, ale jak dla mnie masz poważny problem, jeśli nie jesteś w stanie wyjść z domu na dobę z powodu kotów. I mówię to ja, osoba, która studiowala weterynarię.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
2022-04-18, 00:33 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Partner, koty i święta.
To rzeczywiście brzmi dziwnie. Albo zasłania się kotami, aby nie jechać z chłopakiem. Tak, czy inaczej będą w końcu między nimi o to kwasy.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2022-04-18, 00:55 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 635
|
Dot.: Partner, koty i święta.
Mamy kota i bez problemu zostawiamy go samego na jedną dobę. Kiedyś zdarzyło się nawet prawie na dwie doby. W sensie kot był w domu z zapasem żywności i wody, bez żadnego opiekuna. Na dłużej nigdy jeszcze kota nie zostawiliśmy, a będzie miał w tym roku 4 lata. Przyznam, że też mamy problem co zrobić, żeby móc na dłużej wyjechać i chyba będziemy kota zabierać do moich rodziców, żeby się przyzwyczaił i mógł zostać u nich, jak wyjdziemy na wakacje czy gdzieś. Kot boi się obcych, też nie chcemy jej stresować i mieć pewność, że jest w dobrych rękach.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-04-18, 00:56 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: Partner, koty i święta.
To zrozumiałe że zwierzę to członek rodziny ale nawet wtedy takie poświęcanie się jest niedorzeczne. A co jak będziesz musiała na kilka dni pójść do szpitala na planowy zabieg czy na krótką delegację jak już organizacja opieki z wyprzedzeniem na święta jest nie do ogarnięcia? To nie noworodki zwierząt że trzeba przy nich czuwać non stop żeby trwać w przekonaniu że wybitnie potrzebują codziennej obecności.
|
2022-04-18, 09:10 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Partner, koty i święta.
Naprawdę nie ma nikogo kto by przyszedł do kotów? My też mamy dwa i często gdzieś wyjeżdżamy, średnio raz w miesiącu, na święta to zawsze.
Przychodzą znajomi, nigdy nie było problemów by kogoś znaleźć. Są też cat sitterzy jeśli nie masz serio takich osób, wystarczy się umówić z wyprzedzeniem i spisać umowę. Hotel to najgorsze co możesz kotom zrobić. Są też miski otwierane o takim czasie jaki ustawisz - jeśli wyjeżdzasz np na 2 dni, to wystarczy coś takiego, nikt nawet nie musi przyjeżdżać. Porozstawiane miski z wodą, więcej niz zwykle kuwet, jedzonko tu i tam…. No serio myślę, że wyolbrzymiasz problem… Sent from my iPhone using Tapatalk Edytowane przez chwast Czas edycji: 2022-04-18 o 09:12 |
2022-04-18, 10:06 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
|
Dot.: Partner, koty i święta.
Nie możesz zapytać na przykład sąsiadki czy by nie zajrzała do kotów pod Waszą nieobecność ? Ja tak sąsiadce doglądałam kota przez 3 tygodnie jak ona była w szpitalu (nie mogłam go wziąć do siebie bo mam alergie). Jak jeszcze miałam psa i raz moja mama która miała to wziąć na weekend podczas mojego wyjazdu się rozchorowała to inna sąsiadka - nastolatka - wyprowadzała go 3 razy dziennie i karmiła.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Wymiana |
2022-04-18, 11:05 | #15 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 406
|
Dot.: Partner, koty i święta.
Normalnie, też mamy kota. Idziesz do sąsiadów, pukasz i prosisz żeby zajrzeli 3-4 razy dziennie, nakarmili i posprzątali kuwetę. Koty to nie psy, że potrzebują uwagi i żeby ktoś z nimi przebywał. Jak zostaną kilka razy w roku same to nic się im nie stanie jeśli ktoś je nakarmi.
|
2022-04-18, 11:14 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Partner, koty i święta.
na 1 czy dwa dni zdarzylo nam sie koty zostawic same (mamy dwa).
mamy poidelko i automatyczny podajnik na karme, ktory na co dzien podsypuje troche suchej nad ranem zeby nas nie budzily, a na taki wyjazd przestawiamy na podsypywanie 4 razy dziennie. do tego dostawiamy druga kuwete. podczas wyjazdow dluzszych niz 3 dni wpadala moja mama, ale od tego roku planujemy podrozowac z kotami, bo nawet tydzien bez nich i tesknimy Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-04-18, 11:20 | #17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
|
Dot.: Partner, koty i święta.
Cytat:
Albo ktoś znajomy albo petsitter. Z psem to jednak jest łatwiej, jak jest jakiś psi hotel w okolicy, a i zabrać ze sobą prościej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-04-18, 11:29 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 377
|
Dot.: Partner, koty i święta.
[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89188932]na 1 czy dwa dni zdarzylo nam sie koty zostawic same (mamy dwa).
mamy poidelko i automatyczny podajnik na karme, ktory na co dzien podsypuje troche suchej nad ranem zeby nas nie budzily, a na taki wyjazd przestawiamy na podsypywanie 4 razy dziennie. do tego dostawiamy druga kuwete. podczas wyjazdow dluzszych niz 3 dni wpadala moja mama, ale od tego roku planujemy podrozowac z kotami, bo nawet tydzien bez nich i tesknimy Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Dobry pomysł z ta kuweta i automatycznym podajnikiem, muszę zastosować. 🙂 Myśle ze 2 dni w takiej konfiguracji to faktycznie taki max gdzie kot wytrzyma sam bez doglądania. My korzystaliśmy z cat sitterki, przez 3 dni podjeżdżała raz dziennie ogarnąć kota i się pobawić, wysyłała filmiki i zdjęcia. Jak będziemy jechać na dłuższe wakacje to będzie hotel (chociaż z bólem serca, wiadomo) ale już nie dajmy się zwariować, szybko zleci, kot da rade, jeżeli byłby jakoś bardzo straumatyzowany to nie dawałabym go. |
2022-04-18, 11:32 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: Partner, koty i święta.
[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;89188938]Jeśli sąsiadów zna się słabo to taka wizyta jest dużym nietaktem. Ja moich sąsiadów znam jedynie z widzenia i "dzień dobry" na klatce i jakby mi któryś wparował, że mam jego kotu kuwetę sprzątać bo on gdzieś jedzie, to albo bym zabiła śmiechem albo się jakoś uprzejmie wykręciła.
Albo ktoś znajomy albo petsitter. Z psem to jednak jest łatwiej, jak jest jakiś psi hotel w okolicy, a i zabrać ze sobą prościej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] To jest chyba logiczne, że jak znasz sąsiada słabo to nie wyjdziesz z czymś takim. Podane tutaj przykłady były raczej odwrotnością, bo jak widzisz, sąsiedzi się godzili. Poprosił Cię kiedyś ktoś obcy o coś takiego? Nie sadzę, więc po co pisać oczywistości xD Sent from my iPhone using Tapatalk |
2022-04-18, 11:59 | #20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
|
Dot.: Partner, koty i święta.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-04-18, 13:31 | #21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 535
|
Dot.: Partner, koty i święta.
Strach pomyśleć jak ogarniecie logistycznie np posiadanie dziecka, skoro 2 koty uniemożliwiają wam wyjazd na weekend to chyba do 10 urodzin z domu nie wyjdziecie a rodzina wam będzie musiała dronem dostarczać jedzenie.
Wyjazd piątek - niedziela to nie jest żaden problem, moje 2 zostają same na 2 noce z dodatkową kuwetą i zapasem wody i jedzenia. Dodatkowo mamy dla nich kamery i jakby coś się stało to byśmy od razu wiedzieli. Jak dłuższy wyjazd to odwiedza je moja mama, a jakby jej nie było to sprawdzony hotelik dla zwierząt. Serio, ogarnijcie się trochę bo ten wątek to aż nieprawdopodobnie brzmi jak bardzo można sobie samemu problemów tworzyć i życie utrudniać Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-04-18, 13:50 | #22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 19
|
Dot.: Partner, koty i święta.
Przecież są firmy, które zajmują się obsługą kotów w domu. Przyjadą do was do mieszkania nakarmią koty, posprzątają kuwetę i wyślą jeszcze zdjęcie że wszystko ok... Wystarczy poszukać w necie...
|
2022-04-18, 13:56 | #23 |
Interleukina Druga
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 811
|
Dot.: Partner, koty i święta.
Mam kota.
Bez problemu zostanie sama 24 godziny, od biedy i 48 godzin, ale to już z pewnym moim dyskomfortem, że żarcie może być nieświeże. Jesli chodzi o kuwetę to na spokojnie sobie poradzi. Także wyjazd na chrzciny czy wesele na weekend na spokojnie wchodzi w grę. Na dłuższą nieobecność ogarniamy kogoś, kto raz na dzień przyjdzie, wymieni żarcie i wodę i posprząta w kuwecie. Jak koty są dwa to podejrzewam, że nawet nieszczególnie zauważą nieobecność ludzi tylko same się pobawią. Jeśli nie masz żadnych znajomych, którzy mogliby się tego podjąć to myślę, że w mieście wojewódzkim nie będzie problemu z wynajęciem petsittera. Problem rozwiązany. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-04-18, 19:13 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: Partner, koty i święta.
Mamy psa i kota. Pies jeździ z nami, kota zostawiamy w domu z zapasem jedzenia i wody (jeśli wybywamy na dobę) albo ktoś ze znajomych do niego wpada, a kiedy indziej my wpadamy do kotów znajomych.
Nie wyobrażam sobie, by posiadanie kota miało ograniczać moje mozliwości podróżowania i spędzania czasu z bliskimi, zwłaszcza gdy nie mówimy o pół roku na Alasce. |
2022-04-19, 06:33 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 13 308
|
Dot.: Partner, koty i święta.
My mamy proste rozwiązanie, jeśli to jest jedno popołudnie /wyjeżdżamy później, wracamy z rana, to zostaje sama, z nałożoną mokrą karmą. Jeśli miałoby nas nie być dłużej, kot jedzie z nami i zostaje u mamy tża (zostawała też u mojej mamy, ale mama ma teraz trzy koty I już słabo by było z czwartym).
Gdybyśmy mieszkali bliżej rodziców, to pewnie by ktoś podjechał. Jeśli uda nam się kiedyś wreszcie przenieść do miasta, to będę sprawdzać cat sitterów dostępnych. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-04-19, 06:44 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
|
Dot.: Partner, koty i święta.
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka |
|
2022-04-19, 06:52 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Partner, koty i święta.
Do 48 godzin zostawiam koty same.
Przy nieobecności 3-4 doby proszę sąsiada żeby przychodził 2-3 razy dziennie żeby dawać karmę, pogłaskać, puścić na taras, wymienić wodę i kuwetę. I kwiatki podlać jak już i tak przychodzi. W sumie tak właśnie się z sąsiadami zakolegowaliśmy w nowym miejscu zamieszkania, zaczęło się od prośby o pilnowanie kotów. Widziałam ze maja własne zwierzęta wiec i z moimi sobie poradzą. Na dłuższe wyjazdy na ogół udawało się zrobić jakiś dil z kimś z rodziny/znajomych kto sobie w ramach atrakcji przyjeżdżał wtedy do nas i mieszkał za opiekę nad kotami, albo jak nikt nie był akurat chętny, to wynajmowaliśmy jakiegoś znajomego-znajomych-studenta. Dostawał jakąś kasę + mógł sobie mieszkać u nas za opiekę nad kotami i podlewanie kwiatków. Najgorszym rozwiązaniem było u nas wiezienie kota do rodziny na nasz czas nieobecności. Było to dla nich (i osób opiekujących się nimi) najbardziej stresujące. Dlatego tez w ostateczności rozważyłabym koci hotel. Argument ze się nie pojedzie bo się będzie za bardzo tęskniło za kotami jest jakiś trefny. A za partnerem się nie będzie tęskniło za bardzo w tym czasie? To może bez sensu ten związek po prostu.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams Edytowane przez cava Czas edycji: 2022-04-19 o 06:54 |
2022-04-19, 07:10 | #28 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 406
|
Dot.: Partner, koty i święta.
[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;89188938]Jeśli sąsiadów zna się słabo to taka wizyta jest dużym nietaktem. Ja moich sąsiadów znam jedynie z widzenia i "dzień dobry" na klatce i jakby mi któryś wparował, że mam jego kotu kuwetę sprzątać bo on gdzieś jedzie, to albo bym zabiła śmiechem albo się jakoś uprzejmie wykręciła.
Albo ktoś znajomy albo petsitter. Z psem to jednak jest łatwiej, jak jest jakiś psi hotel w okolicy, a i zabrać ze sobą prościej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Ja mam sąsiadó, takie młode małżeństwo. Znaliśmy się tylko z tego, że na klatce mówiliśmy sobie dzień dobry i nic więcej. Mieszkamy tam od listopada, więc pół roku. Pewnego dnia cat sitterka odpisała wieczorem, że ona jednak odpada. Poszedłem do sąsiadów, zapukałem i powiedziałem "Cześć, jest głupia sprawa, ale moglibyście mi pomóc zająć się naszym kotem przez 3 dni?". No i się zgodzili. Od tego czasu zaczęliśmy zacieśniać więzi, spotykamy się na planszówki, mamy dużo wspólnych tematów. Mogliby oczywiście odmówić, albo zabić mnie śmiechem. I nic by się nie stało. |
2022-04-19, 08:08 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: Partner, koty i święta.
Cytat:
Po części się zgadzam, bo to zależy od kota. Moje przykładowo są bardzo towarzyskie i jak teraz na święta były same, to są nieco „zdziczałe” tak się śmiejemy :p Znam jednak przypadki, gdzie kot ogólnie woli siedzieć sam i serio póki ma pełną miskę, to obecność człowieka całkowicie mu zwisa. Sent from my iPhone using Tapatalk |
|
2022-04-19, 08:13 | #30 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
|
Dot.: Partner, koty i święta.
Są grupy na facebooku, gdzie ludzie oferują pomoc przy zwierzakach (na zasadzie wzajemności - raz Ty się zajmujesz ich zwierzętami, raz oni Twoimi).
Generalnie masz dziwne podejście, nie rozumiem dlaczego wybraliście koty, skoro jesteś do nich tak mocno przywiązana. Ja z tego powodu, że nie lubię zostawiać zwierzaków pod czyjąś opieką wybrałam psy, najmniejszą rasę świata. I jeżdżą/latają wszędzie ze mną. No ale teraz już musztarda po obiedzie, musisz rozejrzeć się za pomocą. Są też pettsiterzy, ale to raczej w większych miastach. Sąsiedzi to też dobra opcja, można zaproponować wynagrodzenie. Edytowane przez Magmag0194 Czas edycji: 2022-04-19 o 08:14 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:58.