podwójne urodziny

[grLui]

mój Mąż ma brata (nastolatek), ma urodziny dzień przede mną (piątek) a ja w sobotę, teściowa zaplanowała odprawienie jego urodzin na "moją" sobotę, czuję się z tym trochę nie przyjemnie, gdyż wolałabym ten dzień spędzić z mężem, a nie na "cudzych" urodzinach, a poza tym było by mi niezręcznie jakby w towarzystwie (cała jego rodzina) "wypłynęło", że akurat mam urodziny jeszcze co innego jakbym cały dzień miała wolny a popoludniu mielibyśmy te urodziny, ale akurat w ten weekend mam zjazd w szkole i będę w domu dopiero po 15.. Czy przesadzam twierdząc, że średnio mi to odpowiada? Jest mi po prostu przykro szczególnie, że mój Mąż twierdzi, że robię z igły widły i on oczywiście uważa, że wszystko jest ok.

dodam, że nie ma żadnych przeciwwskazań aby urodziny odbyły się np w niedzielę

[klempaa]

Napisane przez grLui

mój Mąż ma brata (nastolatek), ma urodziny dzień przede mną (piątek) a ja w sobotę, teściowa zaplanowała odprawienie jego urodzin na "moją" sobotę, czuję się z tym trochę nie przyjemnie, gdyż wolałabym ten dzień spędzić z mężem, a nie na "cudzych" urodzinach, a poza tym było by mi niezręcznie jakby w towarzystwie (cała jego rodzina) "wypłynęło", że akurat mam urodziny jeszcze co innego jakbym cały dzień miała wolny a popoludniu mielibyśmy te urodziny, ale akurat w ten weekend mam zjazd w szkole i będę w domu dopiero po 15.. Czy przesadzam twierdząc, że średnio mi to odpowiada? Jest mi po prostu przykro szczególnie, że mój Mąż twierdzi, że robię z igły widły i on oczywiście uważa, że wszystko jest ok.

dodam, że nie ma żadnych przeciwwskazań aby urodziny odbyły się np w niedzielę

to rodzina męża nie wie, kiedy masz urodziny?

nie czaję: dlaczego nie porozmawiasz z mężem, nie powiesz, że chciałabys ten dzien spędzic z nim i że moze pogadacie z teściową, żeby urodziny brata męża przełożyć na niedzielę- bedziecie miec np. wtedy więcej czasu itd itp, bo w sobotę masz zjazd?

+ temat troche nieadekwatny - przeciez to nie ma byc podwójna impreza tylko Ty z jakiegoś powodu chcesz zachowac w tajemnicy ze masz urodziny.. nie ogarniam tej sytuacji; przeciez nie jestes z mężem pół roku, ze teściowa nie wie, kiedy masz urodziny?

[KasiaKatarzynka]

Napisane przez grLui

mój Mąż twierdzi, że robię z igły widły i on oczywiście uważa, że wszystko jest ok.

zgadzam się z mężem twym,
jeśli ci nie odpowiada- nie idź

poza tym co niezręcznego byłoby w sytuacji "wypłynięcia" informacji o twoich urodzinach?

[grLui]

Napisane przez KasiaKatarzynka

zgadzam się z mężem twym,
jeśli ci nie odpowiada- nie idź

problem w tym, że ja mogę nie iść, a On pójdzie i co mi z tego przyjdzie?

[Lilth]

Nie dziwie się że chcesz spędzić ten dzień z mężem, w końcu urodziny ma się raz w roku, ale jak to faceci im to lata czy spędzicie ten wieczór razem czy następny. Pogadaj z mężem, powiedź że np. o 16 do 20 będziecie na urodzinach u rodziny, a potem może wspólna kolacja w jakieś restaruracji ?

[grLui]

oczywiście, że wie kiedy mam urodziny, nawet z nią ustalam termin mojej imprezy żeby się nie pokrywały, a co do moich urodzin to nie chce niczego ukryć tylko to będzie święto jego brata, a nie moje, takie to dla mnie bez sensu troche

[Kaja-ja]

Albo teściowa zrobiła to celowo, bo Cię nie lubi.. .a co? może tak być :P

Albo (co bardziej prawdopodobne) nie wie o Twoich sobotnich urodzinach... Dziwne jest to, że Twój Mąż nie widzi problemu :/
Ale na Twoim miejscu - jeśli masz możliwość - zaaranżowałabym właśnie podwójne urodziny. Skontaktuj się z bratem męża... nastolatek czy nie, jeśli podejdziesz na luzie, to możesz spytać czy jako stara kobita, możesz się podpiąć pod jego imprezę i zrobić z tego imprezę WASZĄ. To samo zaproponuj mężowi, że np. dorzucisz się i pomożesz przygotowywać poczęstunek, bo to też będą Twoje urodziny.
A jak nic z tego nie wyjdzie... to szczerze mówiąc, ja bym chyba nie poszła. No kurde, jakbym miała spędzać WŁASNE urodziny na CUDZEJ imprezie, to by mnie chyba szlag trafił :[

edit. doczytałam ze teściowa wie o Twoich urodzinach i pomimo ustalania terminów, wkitrała urodziny synka w "Twoją datę"...
Pogadaj z mężem, że nie bardzo chcesz spędzać cudze urodziny w dniu swoich własnych, gdzie na Twoje świętowanie raczej się nie zanosi.

[grLui]

Teściowa odkąd ją znam jest do rany przyłóż (naprawdę i bez złośliwości), imprez połączyć się nie da gdyż wyszłoby ponad 40 osób, dlatego nie będę zapraszać rodziny Męża na moje urodziny (oczywiście nie licząc rodziców i brata), najbardziej boli mnie postawa mojego Męża, bo ja zawsze staram się aby jego urodziny były jak najfajniejsze, miło spędzone itd. w tym roku nie pojechałam z moją całą rodziną w góry, żeby być z nim w TYM dniu (jeszcze przed ślubem) - dla mnie to było oczywiste, że zostaję w domu z Nim.

[RubyFaelivrin]

A ja bym wpadła razem z mężem do nastolatka z życzeniami i małym upominkiem w piątek, a sobotę spędziła wyłącznie z mężem, ale po tym, co napisała Autorka widzę, że jest już chyba pozamiatane.

[grLui]

Napisane przez Lilth

Nie dziwie się że chcesz spędzić ten dzień z mężem, w końcu urodziny ma się raz w roku, ale jak to faceci im to lata czy spędzicie ten wieczór razem czy następny. Pogadaj z mężem, powiedź że np. o 16 do 20 będziecie na urodzinach u rodziny, a potem może wspólna kolacja w jakieś restaruracji ?

następnego dnia znów mam szkołę od 8 rano, więc wieczorne imprezowanie raczej nie wchodzi w grę

[mikolajkowa]

Przepraszam, ale nie rozumiem...piszesz, ze tesciowa wie o Twoich urodzinach a jednoczesnie nie chcesz, zeby sprawa Twoich urodzin wyplynela ??? ze uzgadnialyscie terminy...ze @uzgodnilas termin swojej imprezy"?? moze zle zroumiala, pogadaj z nia..

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

wiesz co dla mnie twoje zachowanie jest dosc dziecinne,czy to sa twoje ostatnie urodziny?jestes doroslym czlowiekiem i bedziesz zle sie czula ze to bedzie swieto jego nastoletniego brata a nie twoje?
ja mam urodziny w dniu kiedy ma urodziny moja siostrzenica i co?mam byc smutna kiedy siostra mnie zaprasza na dziecka roczek kiedy ja mam swoje 35 urodziny?mam zrobic bunt i nie isc?
w pierwsza rocznice mojego slubu kiedy wszlismy do restauracji moje dziecko zadzwonilo ze pies sie zle poczul i wrocilismy do domu bez rocznicowej kolacji a na dodatek cale pieniadze ktore mielismy przeznaczone na uczczenie tego dnia wydalismy u weterynarza i co ?czy cos sie stalo ile jeszce rcznic przed nami ile wspolnych wieczorow?po co szukac problemu tam gdzie go nie ma.ustalalas z tesciowa zeby nie zrobila imprezy wten dzien co ty chcesz robic swoja a i tak jestes nie zadowolona.
nie rob problemu z takiego glupiego powodu.
pomysl teraz na spokojnie dobrze bys sie czula gdyby twoj maz poszedl z toba gdzies w ten wieczor co jest impreza u jego matki tylko dlatego ze ty to na nim wymusilas?wiekszosc doroslych ludzi ma na temat urodzin podobne zdanie co ja i nie robiloby problemu z takiej ☠☠☠☠☠☠☠y.w koncu nie bedziesz siedziec u tesciowej do 24 tej zawsze mozesz spedzic mila noc z mezem albo pojsc gdzies za tydzien.czasami warto sie poswiecic dla dobrych stosunkow w tesciami

[andzia1989r]

Napisane przez grLui

następnego dnia znów mam szkołę od 8 rano, więc wieczorne imprezowanie raczej nie wchodzi w grę

Ale wyjście o 20, kolacje wam podadzą ok 21, posiedzicie do 22, do domku się poprzytulac to nie jest "nocne imprezowanie".

Wystarczy chciec.

I to byłby dobry kompromis.

A jeśli nie na kolację (bo możecie byc najedzeni) to może np na łyżwy na kryte lodowisko? Coś wymyślic powinien Twój mąż, skoro Ty się zawsze starasz.

[Mary Louu]

zgadzam się z jedną poprzedniczek: do szwagra wpadłabym w piątek wieczorem a sobotę spędziłabym z mężem
i taką propozycję przedstawiłabym swojemu mężowi

[grLui]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;30760767]wiesz co dla mnie twoje zachowanie jest dosc dziecinne,czy to sa twoje ostatnie urodziny?jestes doroslym czlowiekiem i bedziesz zle sie czula ze to bedzie swieto jego nastoletniego brata a nie twoje?
ja mam urodziny w dniu kiedy ma urodziny moja siostrzenica i co?mam byc smutna kiedy siostra mnie zaprasza na dziecka roczek kiedy ja mam swoje 35 urodziny?mam zrobic bunt i nie isc?
w pierwsza rocznice mojego slubu kiedy wszlismy do restauracji moje dziecko zadzwonilo ze pies sie zle poczul i wrocilismy do domu bez rocznicowej kolacji a na dodatek cale pieniadze ktore mielismy przeznaczone na uczczenie tego dnia wydalismy u weterynarza i co ?czy cos sie stalo ile jeszce rcznic przed nami ile wspolnych wieczorow?po co szukac problemu tam gdzie go nie ma.ustalalas z tesciowa zeby nie zrobila imprezy wten dzien co ty chcesz robic swoja a i tak jestes nie zadowolona.
nie rob problemu z takiego glupiego powodu.
pomysl teraz na spokojnie dobrze bys sie czula gdyby twoj maz poszedl z toba gdzies w ten wieczor co jest impreza u jego matki tylko dlatego ze ty to na nim wymusilas?wiekszosc doroslych ludzi ma na temat urodzin podobne zdanie co ja i nie robiloby problemu z takiej ☠☠☠☠☠☠☠y.w koncu nie bedziesz siedziec u tesciowej do 24 tej zawsze mozesz spedzic mila noc z mezem albo pojsc gdzies za tydzien.czasami warto sie poswiecic dla dobrych stosunkow w tesciami [/QUOTE]

Ale PO CO mam rezygnować ze spędzenia miłego wieczoru we dwoje skoro można to rozplanować inaczej?:/

[KasiaKatarzynka]

Napisane przez grLui

Ale PO CO mam rezygnować ze spędzenia miłego wieczoru we dwoje skoro można to rozplanować inaczej?:/

ale wieczór we dwoje można spędzić zawsze. czy jeżeli nie spędzisz go dokładnie tego dnia to nie będzie się liczyło?

takie dziecinne to podejście.jesteś osobą dorosłą i chyba potrafisz zrozumieć, że cały świat nie kręci się koło jednej osoby.
teraz najlepiej niech każdy zmieni plany, bo TY MASZ URODZINY i jeśli dziś ich nie będziesz po swojemu świętować, to jutrzejsze ich świętowanie nie będzie się liczyć.

[grLui]

urodziny mam w sobotę, więc nie widzę sensu ich "na siłę" obchodzić w niedzielę, mam urodziny raz w roku i w życiu bym nie wpadła na pomysł odprawienia swoich urodzin wtedy kiedy ktoś inny z najbliższej rodziny ma urodziny, myślę i myślę i nawet sobie nie jestem w stanie tego wyobrazić

[mpt]

Napisane przez KasiaKatarzynka

ale wieczór we dwoje można spędzić zawsze. czy jeżeli nie spędzisz go dokładnie tego dnia to nie będzie się liczyło?

takie dziecinne to podejście.jesteś osobą dorosłą i chyba potrafisz zrozumieć, że cały świat nie kręci się koło jednej osoby.
teraz najlepiej niech każdy zmieni plany, bo TY MASZ URODZINY i jeśli dziś ich nie będziesz po swojemu świętować, to jutrzejsze ich świętowanie nie będzie się liczyć.

Zgadzam się.
Zachowujesz się jak dziecko. Tak jakby chodziło o to, kto jest ważniejszy i czyja impreza jest ważniejsza. Zróbcie sobie wieczór we dwoje w sobotę, w niedzielę, albo cały dzień razem, jak będziesz miała czas, a nie wymyślasz jakieś jazdy. Nie rozumiem, co ma jedna impreza do drugiej.

[KasiaKatarzynka]

Napisane przez grLui

teściowa zaplanowała odprawienie jego urodzin na "moją" sobotę, czuję się z tym trochę nie przyjemnie, gdyż wolałabym ten dzień spędzić z mężem, a nie na "cudzych" urodzinach

tutaj widać idealnie twoje podejście - to jest moja sobota i ja mam w sobotę urodziny i nikt ma mi się nie wtrącać w dzień moich urodzin.
nie pomyślałaś, że teściowej jest wygodniej/lepiej/korzystniej urządzić imprezę w sobotę niż w piątek (np ze względu na wolny dzień i możliwość przygotowania wszystkiego, bądź ze względu na wolny dzień gości).

[mpt]

Napisane przez grLui

urodziny mam w sobotę, więc nie widzę sensu ich "na siłę" obchodzić w niedzielę, mam urodziny raz w roku i w życiu bym nie wpadła na pomysł odprawienia swoich urodzin wtedy kiedy ktoś inny z najbliższej rodziny ma urodziny, myślę i myślę i nawet sobie nie jestem w stanie tego wyobrazić

Chyba sobie teraz żartujesz

[KasiaKatarzynka]

Napisane przez grLui

urodziny mam w sobotę, więc nie widzę sensu ich "na siłę" obchodzić w niedzielę, mam urodziny raz w roku i w życiu bym nie wpadła na pomysł odprawienia swoich urodzin wtedy kiedy ktoś inny z najbliższej rodziny ma urodziny, myślę i myślę i nawet sobie nie jestem w stanie tego wyobrazić

ale czy ty planowałaś imprezę na ten dzień?
NIE, więc mogłabym postąpić jak twoja teściowa- nie wchodzi przecież na "ring" z konkurencyjną imprezą.

ponadto wg mnie obojętne jest czy świętuję TEGO dnia, czy dzień później/dzień wcześniej, liczy się fakt świętowania.

[Monian]

a moze Twój TZ zaplanuje coś na wieczór ? np posiedzicie faktycznie np do 20 a potem zrobicie coś we dwoje

[mpt]

Śmiem twierdzić, że dla teściowej autorki impreza syna jest nieco ważniejsza niż urodziny synowej I to ją boli najbardziej.

[KasiaKatarzynka]

Napisane przez mpt

Śmiem twierdzić, że dla teściowej autorki impreza syna jest nieco ważniejsza niż urodziny synowej I to ją boli najbardziej.

ja myślę, że skoro autorka nie planowaa imprezy to zwyczajnie teściowa nie robi nic na złość autorce,ot sobota - dobry dzień na urządzenie imprezy

[grLui]

Napisane przez mpt

Śmiem twierdzić, że dla teściowej autorki impreza syna jest nieco ważniejsza niż urodziny synowej I to ją boli najbardziej.

A niby skąd Ty to wiesz, jasnowidzem jesteś? chyba dla każdej matki urodziny syna będą ważniejsze niż synowej, nic odkrywczego nie powiedziałaś.

Poza tym nie mam ochoty obchodzić moich urodzin z rodziną Męża, a nie swoją, szczególnie, że moi rodzice też będą mnie na pewno chcieli tego dnia odwiedzić i co mam im powiedzieć, że mam dla nich pół godziny między 15:30 a 16:00, a potem po 20? chore to jakieś

[Inspire]

Takim podejściem to niewiele załatwisz.
zresztą jw - w piątek wpadnijcie do brata, sobotę zostawcie dla siebie.

[KasiaKatarzynka]

Napisane przez grLui

A niby skąd Ty to wiesz, jasnowidzem jesteś? chyba dla każdej matki urodziny syna będą ważniejsze niż synowej, nic odkrywczego nie powiedziałaś.

Poza tym nie mam ochoty obchodzić moich urodzin z rodziną Męża, a nie swoją, szczególnie, że moi rodzice też będą mnie na pewno chcieli tego dnia odwiedzić i co mam im powiedzieć, że mam dla nich pół godziny między 15:30 a 16:00, a potem po 20? chore to jakieś

szukasz dziury w całym.
powiedz teściowej że masz urodziny i chcesz je spędzić ze "swoją" rodziną.
nie idź na tamtą imprezę, świętuj swoje urodziny, nie rób problemów tam gdzie ich nie ma.
ponadto - skoro chcesz spędzić ten dzień z mężem to chyba wykluczasz możliwość spędzania ich z mężem i rodzicami, więc wynika z tego, że rodzice i tak nie będą u ciebie przez cały dzień, ale w tym przypadku Ci nie przeszkadza, że posiedzą przez chwilę czasu, przeszkadza ci to jedynie wtedy, kiedy ich przebywanie u ciebie było krótkie bo jest impreza u teściowej.
no chyba że twoi rodzice ci nie przeszkadzają.

a najlepiej zmień swój nick na "pępek świata" bo pasowałby idealnie

[Tinka*]

Tak robisz z igły widły.
Wiele osob przesuwa termin swojej imprezy urodzinowej o tydzien, dwa i jakoś nikt problemu nie robi. Przesuń na niedzielę i nie narzekaj bo będziesz widziana w towarzystwie jak rozpieszczona dziewczynka a jesteś dorosłą kobietą.
W czym problem aby to przenieść w niedzielę?

Czy jak będziesz mieć w srodę to też wszystkich będziesz zwoływać w środę BO WTEDY wypadają twoje urodziny?!

[Monian]

to tez jest rozwiązanie, idźcie w piątek do brata z prezentem i życzeniami, sobote bedziecie mieli dla siebie .

[grLui]

problem w tym, że w niedzielę jestem do nocy w szkole, a w tygodniu mój Mąż studiuje wieczorowo więc wraca koło 22, więc wizja wspólnie spędzonego dnia/wieczoru odpada w innym terminie, a poza tym to wlasnie nie chodzi o imprezę tylko o wspólne spędzenie wieczoru, bo takich chwil dla siebie mamy bardzo mało, a moi rodzice zakładałam tylko że wpadną na kawę i ciastko i sobie pójdą - mają na tyle wyczucia, widocznie nie to co teściowa