organizm szwankuje - sprzężone kłopoty zdrowotne

[limbo]

Postanowiłam poradzić się Was w kwestii mojego zdrowia. Otóż choruję na przewlekły trądzik (zmasakrowane plecy) i chodzę to pani dermatolog. Od dwóch lat stosuję Isotrexin (z przerwami), przeszłam dwa zabiegi TCA. Niestety trądzik powraca non stop i zostawia blizny!!!! Od kilku lat nie byłam na plaży, całe wakacje przesiedziałam w domu i przepłakałam przed telewizorem. Wydałam na leczenie kupe kasy, teraz nie wiem jak powiedzieć rodzicom, że chcę następne złuszczanie kwasem (koszt około 400 zł). Czuję się fatalnie, nie mam wsparcia w rodzicach, którzy uważają, że nic mi nie jest i że nie jedzenie słodyczy powinno pomóc. Chciałam zainteresować mamę moim problemem, ale nie za bardzo sie dało. Pani dermatolog traktuję mnie średnio, nie proponuje żadnych badań, ciaglę tylko wypisuje recepty. Jestem jednak zadowolona z przeprowadzonych zabiegów i to mnie przy niej trzyma.

Trądzik jest jedną sprawą. Ostatnio trochę poczytałam i podejrzewam, że jest to objaw kłopotów z układem pokarmowym. Od roku cierpię na nagłe bóle brzucha (żołądek, wątroba, jelita). Czasem cieżko stwierdzić co boli. Bardzo często miewam zaparcia, wtedy mam wrażenie, że z jelit ktoś zaplótł mi warkocza. Nie pomagają mi żadne herbaty, maślanki, otręby, płatki owsiane. Myślę, że mam kłopoty właśnie z układem pokarmowym. Może nie mogę wyleczyć się z trądziku bo choruje na co innego. Buzia jest okey, problemem są plecy,dekolt i trochę szyja.

Prawda jest taka, że zupełnie nie wiem jak zabrać się za leczenie. Czy pójść na USG, czy może gastroskopie, badania krwi, może dietetyk? Lekarze bardzo często traktują pacjentów "na odwal". Nie jest to oczywiście reguła, znam świetnych lekarzy, ale prawda jest taka, że maja oni swoje prywatne gabinety i więcej czasu dla pacjenta. Ja nie mam tyle kasy, żeby za wszystko płacić. Już i tak wystarczający wspomogłam moją panią doktor. Może Wy miałyscie lub macie podobne kłopoty, korzystałyscie z porad dietetyka. Czym kierować się przy wyborze lekarza, czego wymagać.
Nie wiem jak mam sobie poradzić, bardzo się wstydzę tych pleców. Teraz jesień i przygnebienie. Boję sie kolejnych miesięcy smutku. Nie chcę myśleć o nadchodzących wakacjach. Od paru lat siedzę w domu, bo boję się słońca i następnych ciemnych, nieusówalnych plamsk.

Dziewczyny pomóżcie

[avialle]

hmm ciezka sprawa wiem ze na tradzk pzrepisuja czesto retinoidy reocutan
jezeli uwazasz iz może byc to zwiazane z inna choroba organizmu idz najpierw do dobrego lekarza 1 kontaktiu,albo odrazu do gastrologa a on wtedy skieruje cie na usg i gastroskopie
a co do dermatologa radze zmienic skoro jego podejscie jest tak bezosobowe ,ja mam siwetnego dermatologa ,ale przeszłam przez wielu z ktorych nie bylam zadowolona
powodzenia

[stelena]

>Ostatnio trochę poczytałam i podejrzewam, że jest to objaw kłopotów z układem pokarmowym.

Jeśli faktycznie masz takie problemy to odstawienie czekolady nie zaszkodzi Wiem to trudne ja zdobyłam się tylko na ograniczenie Może spróbuj zadbac o swoja diete Ja od kilku tygodni tak robie i zauważyłam poprawe. Jednak każdy to indywidualny przypadek ja ograniczyłam mleko, słodycze, picie soków z kartoników ogólnie wszystko co wydaje mi sie ze moze zawierac dużo chemii , konserwantów. Dodatkowo jem dużo owoców i pije sok z cytryna Poza tym w te wakacje przeprowadział trzydniowa diete oczyszczajaca jadłam tylko ryz i jabłka
A rodzicami się nie przejmuj moja mama troche mnie zrozumiała jak sie okazało że trądziak mam również na tle hormonalnym
Powodzenia

[limbo]

hmmm a mogłabyś napisać coś więcej na temat tej diety oczyszczającej (ryż + jabłka)? wiem na pewno, że powinnam zrezygnować z napojów słodzonych. nie wiem dokładnie jakich substancji unikać, jedyne co pamiętam z lekcji chemii to benzoesan sodu, fruktoza, aspartam (aspartan?) oraz wszystko co określone jest na etykietach jako "identyczne z naturalnym". jeśli chodzi o słodycze, to nie jem ich za dużo... teraz to czekalade tylko, żadnych batonów, cukierków, chipsów itd.

Może któraś z Was korzystała z porad dietetyka?? Albo może znacie adresy jakiś stronek o zdrowej żywności. Chętnie sobie poczytam i może sama wyeliminuje chemie z mojego menu. A! Oczywiście pytanie na temat lekarzy (co, gdzie, o co sie pytac itd) wciąż aktualne...

Dziękuję za posty

[rachela]

Uważam, że powinnaś poprosić przede wszystkim o skierowanie na pełne badanie krwi. To podstawa.
A co do trądziku i braku wsparcia u rodziców... Cóż, świetnie CIę rozumiem Mojej matce wydawało się chyba, że nic nie powinnam jeść i ten trądzik to tylko i wyłącznie moja wina... No comment. A pomogła mi dopiero półroczna (!) kuracja antybiotykami (tetracyklina), z konieczności powtórzona jakieś pół roku temu (tym razem trwała tylko miesiąc). A miałam na twarzy rany - nie trądzik, ale gigantyczne rany, które się nie chciały goić, o plecach już nie wspomnę... WSTYDZIŁAM się wychodzić z domu. Tyle o trądziku.
Ale uszy do góry.
Nie wiem, czy Ci to pomoże, ale ja też mam często albo zaparcia albo biegunki (a odżywiam się cały czas racjonalnie), silne bóle brzucha (nic nie pomaga!), migreny, pokrzywki skórne... Nawet miałam robione USG, bo miałam podejrzenie wrzodów żołądka. I co się okazało? Dioagnoza krótka - nerwica wegetatywna. Wszystkie powyższe objawy to nerwica. Tak po prostu. Inną sprawą jest to, że przez częste nerwice (egzaminy, wyjazdy) mam doszczętnie zjechany organizm. Jestem wiecznie osłabiona (zaleczona anemia, która obawiam się, że wraca), mam nadwrażliwość na czekoladę, orzechy i banany (żołądek mi wysiada). Mogłabym tak wymieniać, ale nie za bardzo chcę się wdawać w szczegóły...
Chodzi mi tylko o to, że Twoje objawy mogą mieć podobne źródło. Nerwica to choroba cywilizacyjna, i obawiam się, że na dłuższą metę bardziej nam zagraża niż jakakolwiek epidemia :/
Oczywiście najpierw trzeba wykluczyć inne przypadłości i choróbska, dlatego konieczne są badania krwi.

[stelena]

W czasie tej diety oczyszczającej je sie tylko ryz (błonnik) i jabłka (pektyny) piłam wode (czasem z cytryna ale bez cukru) i zioła (pokrzywe, szałwie) Pierwszy dzień dość ciężki ja miałam ten plus ze byłam sama w domu wiec nikt mnie nie drażnił zapachami itp. Mysle ze taka dieta każdemu raz dwa razy w roku sie przyda Ale ja nie jestem specjalistką opisuje tylko własne doświadczenia więc zgadzam się z Avialle ze powinnas pojsc do lekarza A zamiast czekolady polecam podjadanie suszonych moreli, rodzynek, orzechów, pestek dyni przynajmniej zajmujesz czymś ręce

[limbo]

Oczywiście pójdę do lekarza, to najprostsze i najlepsze wyjście. Poproszę o pełne badanie krwi, mam nadzieję że zrobią mi je nieodpłatnie.
Rachela - możesz napisać co w takim pełnym badaniu jest zawarte? Dziękuję Ci za posta, podniósł mnie na duchu, czuję się trochę osamotniona... Co do nerwicy to w zupełności podzielam Twoje zdanie. Mama mówi, że ja prawdopodobnie mam "nerwicowe" skłonności, byłam dzieckiem, które szybko sie "spina" i zostało mi to do tej pory. Teraz nie mogę się poobserwować, bo bóle brzucha wsytępują jak chcą. Być może przegapiłam moment ich pojawienia się. Też jestem osłabiona, mam częste zawroty głowy. Nie mam anemii, kilka miesięcy temu robiłam poziom Fe i jest bardzo ładny.
Może zmienie panią dermatolog, choć chciałabym dostać od niej zwolnienie z wuefu. Moja skóra musi być czysta, a wszyscy wiemy jak wyglądają prysznice jeżeli w ogóle są. Najzabawniejsze jest to, że aby dostać zwolnienie muszę dostarczyc lekarzowi z uczelni dokumentację choroby, w zeszłym roku wyśmiali mnie za ten trądzik i dostałam zwolnienie tylko ze względu na zabiegi. Ale teraz powiem lekarce, żeby mi wystawiła opinię która nie wzbudza żadnych wątpliwości.

Może uda mi się zrobić USG i gastroskopie, potem zaczną się studia i wyjadę...

Dziękuję wszystkim za posty i proszę o jakieś inne sugestie
pozdrawiam

[Ag_nes]

Wspolczuje Ci kobieto ale nie martw sie, medycyna idzie do przodu!
Ja tez mialam kiedys problemy z ukladem pokarmownym, zazwyczaj pojawialy sie u mnie po wypiciu wiekszej ilosci kawy. Bralam tabletki rozkurczowe itd a potem moja doktorka powiedziala mi ze cierpie na niespokojne jelito czy cos takiego, ze powinna mnie obowiazywac inna dieta, i ze poprostu z niktorych produktow musze zrezygnowac bo moje jelita tego nie znoszą i juz. Zrob sobie wszystkie badania i nie miej wyrzutów sumienia tu chodzi o Twoje zrowie a nie o pieniadze.
jedno co moge napisac na pocieszenie > ciesz sie ze tradzic masz na plecach pomysl co by bylo gdybys miala ten stan na twarzy ? mam kolezanke na studiach ktora ma oggromne problemy z twarza przechodzila przez wszystko tj zapalenie skory tradzik, twarz ma taką a nie inną a teraz wielkie problemy z psychika i z kontaktami z innymi. Mam nadzieje ze Ty pomimo klopotow sobie z tym radzisz powodzenia

[joasiak1]

nie wiem, czy pomoże ci taka informacja, ale na Biochemii Urody czytałam ostatnio post dziewczyny, która miała trądzik i jak się okazało po dłuższym czasie był on spowodowany jakimś grzybem, u niej to się objawiało powracającą grzybicą pochwy, niektórzy maja też ponoć problemy z zatokami , anginami itp.
dostała leki, dietę niskowęglowodanową i ponoć pomogło.
a na Gazecie jest gdzieś forum poświęcone tej tematyce (candida)
pozdrawiam!

[Jagodda]

Hej Limbo,dziewczyny już dużo Ci podpowiedziały ale i ja dodam cos od siebieParę lat temu tez zmagałam się z trądzikiem i dermatologiem.Kupa kasy wyrzucona na antybiotyki,kremy żele itp.Niestety nic mi nie pomagało a moja twarz zmieniała się w jedna wielką ranę Po ponad pół roku przypadkiem trafilam do ginekologa z powodu bólu brzucha.Przepisał mi tabletki antykon.Anteovin,mówiąc że pomoga mi nie tylko na bóle...Szkoda słów na jego temat ( przepisanie tabletek anty.na ból brzucha,bez żadnych badań!!! ) ale za to tabletki pomogły mi na trądzik!!Okazalo sie że te wszystkie gule na buzi musiały mieć jakies podłoże hormonalne(zbyt duzo testosteronu??)i po zaczęciu zazywania Anteovinu przestały sie pojawiac!!!Pozostało mi tylko (aż!) leczenie blizn..Więc może u Ciebie jest podobnie?Moze to zaburzenia hormonalne powodują to cale zamieszanie?Warto to sprawdzić.Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie

[rachela]

W pełnych badaniach krwi masz... no wszystko. Poziom czerwonych i białych krwinek (wbrew pozorom cenne informacje, dużo dają), OB (czyli czas rozpadu erytrocytów, który określa ogólny stan zdrowia - wiadomo - jak krwinki za szybko się rozpadają, to nie jest dobrze). Ponadto część wyników oznacza stan wątroby (amylaza, glukoza), itepe...

Aha, no i gdzie ja mam głowę?! Koniecznie też pełne badanie moczu, skoro mówisz, że masz problemy z układem pokarmowym. I to zanim zaczniesz kombinować z dietami, może się okazać na przykład, że nie przyswajasz jakichś białek lub cukrów.

Pozdrawiam,
Rachelka

[dagny]

OB to odczyn Biernackiego - miara szybkości opadania krwinek w osoczu w jednostce czasu, nie ma nic wspólnego z rozpadem krwinek (to tak dla sprostowania )

tutaj możesz sobie przeczytać o badaniu krwi

http://zdrowie.medicentrum.pl/ed/0/d...nations/blood/

pozdrawiam

[avialle]

zgadza sie i Ob swiadczy o stanie zapalnym
natomiast amylaza i glukoza nic wspolnego z watroba nie maja to o trzustce swiadczy zasaniczo amylaz ato enzym trzuskowy a insulina rowniez wydzielana w trzustce regulujo poziom glukozy,w ramach olejnego sprostowania
o warobie swiadcza biliruina alat aspat jako proby watrobowe

[rachela]

Napisane przez avialle

zgadza sie i Ob swiadczy o stanie zapalnym
natomiast amylaza i glukoza nic wspolnego z watroba nie maja to o trzustce swiadczy zasaniczo amylaz ato enzym trzuskowy a insulina rowniez wydzielana w trzustce regulujo poziom glukozy,w ramach olejnego sprostowania
o warobie swiadcza biliruina alat aspat jako proby watrobowe

Cóż, nie twierdzę, że się znam na tym szczegółowo, ale te badania miałam robione dla sprawdzenia stanu wątroby właśnie

[avialle]

no niemozliwe skonczylam medycyne napewno o atrobie to nie swiadczy jedynie glukoza czesciowo bo z rozpadu glikogenu ale amylaza to enzym trzustki

[dagny]

oj Rachela trochę pokręciłaś z tymi badaniami ale plus za dobre intencje

Avialle - pozdrawienia dla koleżanki po fachu