2019-08-06, 20:26 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 8
|
Nie umiem być sama
Hej
Jestem 32letnią singielką. Piszę bo chcę się wygadać. Nie umiem być sama, męczy mnie samotność do tego stopnia że zazdroszczę ludziom w związkach, małżeństwom. Próbowałam umawiać się na randki, ale jakoś tak... Albo nie wypalało, albo związki się kończyły. Czuję się samotna na co dzień. Brakuje drugiego człowieka. Mam znajomych, koleżanki, to nie jest tak, że jestem odludkiem zamkniętym w czterech ścianach. Tylko, że moja samotność naprawdę mi doskwiera i w sumie przeszkadza w cieszeniu się innymi rzeczami, życiem. Przykład? Jestem z koleżanką na kawie, plotkujemy, i ona nagle dostaje SMSa od narzeczonego, że kupił jej kawę w tschibo. I ja mam od razu takie myśli, że dopijemy kawę i na tą koleżankę w domu ktoś czeka, komuś zależy na niej na tyle, że wie jaką kawę lubi i kupił jej. A o mnie nikt nie myśli. Tak samo np. urządzamy sobie z koleżankami babskie spotkanie u jednej z nas, przeciąga się do późnego wieczora. W końcu wychodzimy, i pada hasło, że X się musi wyspać, bo jutro mąż wraca z delegacji, z kolei po Y przyjeżdża narzeczony, bo jest późno. Znowu - mną się nikt nie interesuje, mówimy sobie papa i ja stoję sama na przystanku, nawet nie ma komu wysłać głupiego smsa że zimno, że wrócę później niż zwykle... Mam czasem uczucie, że dla kobiet w szczęśliwych związkach te kawki z koleżanką, wyjścia do kina itp. są dodatkiem do fajnego życia - a dla mnie są celem, bo nic innego nie ma. Pocieszcie mnie jakoś |
2019-08-06, 23:20 | #2 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 1 761
|
Dot.: Nie umiem być sama
Cytat:
Mimo to rozumiem Twój smutek, w końcu każdy (prawie) jakoś tam dąży do tego, żeby życia nie przeżyć w samotności. Niestety nie ma przepisu na to jak, kiedy i gdzie znaleźć tego człowieka, który napisze Ci smsa, że kupił Twoją ulubioną kawę albo który zadzwoni, że przyjedzie po Ciebie, bo się martwi Jestem może niepoprawna, ale wierzę, że w końcu każdy spotka tego kogoś. Niektórzy za gówniarza, a niektórzy przed 40-stką |
|
2019-08-07, 00:08 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
|
Dot.: Nie umiem być sama
Autorko, doskonale Cię rozumiem. Mało który człowiek jest stworzony do tego aby żyć samotnie, do tego dochodzi też niejako presja otoczenia. Ja w każdym razie wierzę, że w końcu wszystko musi się poukładać i w końcu do każdego uśmiechnie się szczęście i tego Ci właśnie życzę
|
2019-08-07, 06:45 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Nie umiem być sama
Rozumiem twoje uczucia, ale tutaj nie ma naprawdę innej rady niż szukaj dalej. Może jeszcze usiądź i przemyśl dlaczego twoje wcześniejsze relacje nie wypalały. A na pocieszenie powiem, że moja ciocia znalazła męża dopiero po 40, rozwodnika i to 8 lat młodszego, ale oboje są teraz bardzo szczęśliwi.
|
2019-08-07, 06:53 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
Dot.: Nie umiem być sama
Byłaś, jak piszesz, w związkach. I wiesz, że nie zawsze jest różowo - sam fakt, że się wypalają i trzeba się rozstawać, co zwykle kosztuje sporo emocji. Warto zwrócić chyba uwagę na jeszcze jedno, nawet będąc w związku cały czas jest się jedynie w relacji ze samym sobą. To trochę tak jak z podróżowaniem. Nie ważne dokąd pojedziesz, zawsze jesteś z samym sobą. Zmieniają się krajobrazy, ludzie wokoło, myśli, emocje. Ale owo bycie z samym sobą pozostaje niezmienne. Zwróć uwagę na to, co "zawsze Ci towarzyszy" a właściwie na to, kim/czym jesteś niezależnie od okoliczności. Poczuj samą siebie. Nie wierz tak ślepo tym myślom, że czegoś Ci akurat w tym momencie brakuje. A nawet jeśli pojawia się taka myśl, nie wędruj za nią tworząc nierzeczywiste światy szczęśliwego związku tej czy innej koleżanki. Zobacz, że jest Ci ciężko nie dlatego, że jesteś samotna. Smutek i żal pojawia się, gdy wierzysz w myśl, że nie powinnaś być sama. Sprawdź to! Właśnie tak ucieka życie przez palce, gdy wierzy się w jakieś inne, lepsze.
A taki kontakt z samym sobą często przynosi ulgę. Relacje ze światem zewnętrznym przestają być aż tak ważne, co sprawia że nie obciąża się ich bagażem swoich oczekiwań i... stają się dużo bardziej satysfakcjonujące.
__________________
Takie tam moje oszopeny. |
2019-08-07, 07:18 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 128
|
Dot.: Nie umiem być sama
Jakbym czytała o sobie sprzed 5 lat I bardzo dobrze pamiętam jak było mi przykro kiedy koleżanki w trakcie spotkania smsowaly ze swoimi facetami albo odbierały telefony z pytaniem kiedy będą wracać. Drażniło mnie też jak temat ciągle schodził na ich facetów albo na to gdzie ostatnio byli, co dostała na rocznicę itp- dla mnie było to meeeega przykre.
Niestety nikt z nas nie wyśle do Ciebie kurierem księcia na białym rumaku ale wiesz co? Kiedyś przeczytałam zdanie, że bycie singlem jest stanem przejściowym przed byciem w związku Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-08-07, 09:00 | #7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 329
|
Dot.: Nie umiem być sama
Cytat:
Bardzo mi się podoba co napisałaś/łeś Sama próbuje dążyć do tego stanu harmonii ze sobą, jednak to baaaaardzo trudne. |
|
2019-08-07, 09:27 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Nie umiem być sama
Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2019-08-07, 09:34 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 94
|
Dot.: Nie umiem być sama
Wiem doskonale o czym mówisz. Ja jestem niedawno co po rozstaniu i tez przeraza mnie fakt bycia samej. Czuje, ze potrzebuję kogos obok, zeby moc zasypiac w ramionach tej osoby, czuc ze ktos sie o mnie martwi i czeka az wroce do domu. Samotnosc jest straszna i przygnebiajaca i tez czasem serce mnie boli, gdy widze ze znajomi sa w zwiazkach i dziela sie zyciem ze swoja polowka. Najbardziej jednak mnie boli, gdy jedna z moich kokezanek kompletnie nie docenia swojego faceta, ktory ja tak mocno kocha. Az serce sciska, gdy wysmiewa sie z niego i ma go głęboko... Ale jedyne co moge od siebie napisac, to abys sie próbowała spotykac z jakimis facetami, chodzila na randki. Tez na pewno duzo ci da i podniesie na duchu, gdy facet bedzie o ciebie zabiegal i pytal sie co tam robisz, co u ciebie. A zawsze takie rozmowy moga sie przerodzic w zwiazek
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-08-07, 11:05 | #10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 329
|
Dot.: Nie umiem być sama
Cytat:
Szkoda faceta, bo koleżanka jest z nim z braku laku. Fajnie, że ktoś mnie kocha, ja go czasem też jak jest grzeczny i robi co chce Właśnie to są kobiety, które boją się być same. Jesteś w stanie nie szanować partnera, ale przy nim tkwić i żyć w stagnacji. Wiem o czym mówisz, chociaż u mnie jest dziwnie. Niby w ciągu dnia jest okej, kiedy mam dużo zajęć, kręcą się życzliwi ludzie wokół mnie. Mogą nawet gadać o facetach i mi to nie przeszkadza. Dostaje za to paraliżu kiedy zostaje sama i nie mam co robić. Chociaż zawsze bardzo lubiłam spędzać czas sama ze sobą, zawsze potrafiłam znaleźć sobie zajęcie... a teraz szukam kogoś znajomego kto jest dostępny online żeby chociaż popisać o pierdołach.... albo idę tu, na forum. Trochę to przerażające jak tak sobie teraz myśle. |
|
2019-08-07, 11:29 | #11 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Nie umiem być sama
Cytat:
Autorko, tu nic mądrego poradzić nie można. Szukaj, może znajdziesz, może nie, ale jak nie będziesz szukać, to wtedy już na pewno nie znajdziesz. |
|
2019-08-07, 11:55 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 94
|
Dot.: Nie umiem być sama
[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87061515]Szkoda faceta, bo koleżanka jest z nim z braku laku. Fajnie, że ktoś mnie kocha, ja go czasem też jak jest grzeczny i robi co chce Właśnie to są kobiety, które boją się być same. Jesteś w stanie nie szanować partnera, ale przy nim tkwić i żyć w stagnacji.
Wiem o czym mówisz, chociaż u mnie jest dziwnie. Niby w ciągu dnia jest okej, kiedy mam dużo zajęć, kręcą się życzliwi ludzie wokół mnie. Mogą nawet gadać o facetach i mi to nie przeszkadza. Dostaje za to paraliżu kiedy zostaje sama i nie mam co robić. Chociaż zawsze bardzo lubiłam spędzać czas sama ze sobą, zawsze potrafiłam znaleźć sobie zajęcie... a teraz szukam kogoś znajomego kto jest dostępny online żeby chociaż popisać o pierdołach.... albo idę tu, na forum. Trochę to przerażające jak tak sobie teraz myśle.[/QUOTE]No wlasnie takie bycie z kims z braku laku, bo ma sie z tego jakies profity. A jeszcze chłopak dobrze zarabia, z tego co wiem to jak gdzies wychodza to zawsze on stawia. Jak jej nie wyszlo mieszkanie ze wspollokatorami to od razu wynajela z nim. Jej jest dobrze i ma wyrabane, potrafi mu wprost powiedziec ze jak im sie nie ulozy to moze ze 2 dni uroni lezke i bedzie sie bawic. A on tak ją kocha, tak dba. Ona w ogole nie gotuje, jedyne co potrafi to ugotowac ryz z warzywami z torebki. A on ciagle w kuchni, robi to, tamto, siamto a laska mu potrafi wypomniec, ze jakim prawem cos tam zrobil, ona tego nie lubi i nie zje. Trzęsie mnie jak mozna byc takim człowiekiem, a jeszcze bardziej dlatego, ze ona ma to, czego ja bardzo pragne i bylam tego blisko, dbalam o zwiazek jak moglam, a sie okazalo, ze no nie bylo mi pisane to.. Moja mama sie smieje, ze ta kolezanka to troche jak moj byly, a ja jak jej facet i sie na odwrot powinnismy dobrać Mam tak samo! Musze ciagle byc czyms zajeta, robic cos, miec jakies plany, z kims gadac i wlasnie jak akurat nie mam z kim to wchodze tu i czytam jak wariatka wszystko Jestem czasem niepoprawna optymistką i mysle, ze dobrym ludziom los przyniesie ukojenie, nawet gdy teraz coś się wali i nie układa. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-08-07, 12:35 | #13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Nie umiem być sama
extranjera, a skąd Ty niby wiesz, co Twoja koleżanka i jej facet myślą i czują? Uroiłaś coś sobie w zazdrości jak taka ciotka klotka, której się w życiu nie udało i obrabia tyłek każdemu z rodziny. Szczerze współczuje koleżance, bo pewnie Ci ufa, skoro się z Tobą zadaje, a Ciebie zawiść zżera i ją obsmarowujesz.
|
2019-08-07, 12:36 | #14 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Nie umiem być sama
Cytat:
|
|
2019-08-07, 12:42 | #15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
|
Dot.: Nie umiem być sama
Dokładnie, zupełnie nie rozumiem czemu Ci tak szkoda tego chłopaka. Jak widać dobrze mu tak, albo jest frajerem i tyle. Nie żal mi takich ludzi
|
2019-08-07, 12:58 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 198
|
Dot.: Nie umiem być sama
Tez miałam taka koleżankę 33 lata niby szczęśliwa singielka i tez właśnie rzadko bywała w domu- zawsze gdzieś zgodziła choćby ba siłownie czy zakupy. W domu była bardzo rzadko. Tak mi się właśnie wydawało ze nie chce zostawać sama. Oczywiście udawała taka pewna sobie aktywna i niezależna
---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ---------- * chodziła |
2019-08-07, 13:05 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Nie umiem być sama
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87061785]Z tego co opisujesz to dziewczyna wcale się nie kryje, więc facet zwyczajny frajer skoro daje się tak robić. Nie wiem czy jest sens sobie ostrzyć na takiego zęby [/QUOTE]
W przypadku takich pseudo-biedaczków u niektórych kobiet (sama tak miałam ) włącza się taki mechanizm ratowniczki, wybawicielki - w każdym bądź razie myślenie pt. może by go trzeba uratować (= na bank doceni mnie po takim złym związku z zołzą, ja będę tą jego wybawicielką). Co więcej, taki facet staje się atrakcyjniejszy w oczach owej ratowniczki, łatwiej przymykać oczy na jego wady (no bo on przecież taki biedny i to wszystko przez zły związek, trzeba być ekstra wyrozumiałą, wspaniałą i do rany przyłóż... no bo przecież on na bank to kiedyś doceni ). A tak naprawdę z daleka od takich - niech sam przejrzy na oczy, wyjdzie ze złego związku i ewentualnie, za jakiś czas można z nim o czymkolwiek rozmawiać.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2019-08-07, 13:36 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 402
|
Dot.: Nie umiem być sama
Przeczytaj książkę "Samotność - powrot do jaźni" psychiatry Anthonyego Storra.
|
2019-08-07, 15:05 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 329
|
Dot.: Nie umiem być sama
|
2019-08-07, 15:22 | #20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Nie umiem być sama
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-08-07, 16:12 | #21 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 94
|
Dot.: Nie umiem być sama
Cytat:
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez extranjera Czas edycji: 2019-08-07 o 16:13 |
||
2019-08-07, 17:09 | #22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
|
Dot.: Nie umiem być sama
Cytat:
A co do mówienia w beznadziejnych, toksycznych związkach, to niestety, ale nie jest zazwyczaj łatwo się z takiego wyrwać Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez 0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5 Czas edycji: 2019-08-07 o 17:11 |
|
2019-08-07, 20:39 | #23 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Nie umiem być sama
Cytat:
Z kolei plotkarstwo to taki sport narodowy, który uprawiają mali ludzie, którzy nie mają własnego życia. Podbijają sobie w ten sposób ego opowiadaniem, jak to inni mają gorzej lub są gorsi od nich. Zamiast interesowania się życiem prywatnym swoich bliższych i dalszych znajomych i tym, kto w ich domu gotuje, poświęć lepiej czas na autorefleksję. Bo osoba bez własnego życia, która spędza czas na obgadywaniu innych, nie jest akurat najatrakcyjniejszym materiałem na partnera. Możesz sobie wmawiać na pocieszenie, jakie to z innych kobiet zołzy i jakie toksyczne związku mają inni ludzie, ale to nie zmieni faktu, że to Ty masz problem, a nie oni. |
|
2019-08-07, 21:28 | #24 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 94
|
Dot.: Nie umiem być sama
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-08-07, 22:10 | #25 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Nie umiem być sama
To ty pierwsza zaczęłaś się w tym wątku wypowiadać kompletnie nie na temat i obrabiać tyłek jakiejś koleżance, chociaż nikt Cię o to nie pytał ani nie o tym jest ten wątek. Trudno, żebym nie odniosła wrażenia, że Cię najwyraźniej bolą cztery litery, skoro musisz w ten sposób dawać upust frustracji.
|
2019-08-07, 22:16 | #26 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 94
|
Dot.: Nie umiem być sama
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-08-08, 01:58 | #27 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Nie umiem być sama
Ja to myślę, że tak naprawdę to każdy ma swój krzyż, który nieść musi. Niektórzy cierpią przez samotność, inni nie są zadowoleni ze swojej kariery, jeszcze inni mają problemy ze zdrowiem, nałogami itd itd. Mało komu wiedzie się na każdym możliwym polu.
Ale dopóki będziesz się tak na tym skupiać to nie będziesz szczęśliwa w swoim singielstwie. Każdy stan ma swoje plusy i minusy. Nie szukaj na siłę, przepędź desperację i żale, że jesteś sama i otwórz swoje serce i umysł na zdrowy związek.
__________________
A tam, od jutra. |
2019-08-09, 08:38 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 73
|
Dot.: Nie umiem być sama
Jeszcze jakiś czas temu miałam dokładnie takie same myśli, jak Autorka. Też od jakiegoś czasu jestem sama i gdy widziałam koleżanki przytulające się do swoich partnerów, planujące śluby itd. to robiło mi się zwyczajnie przykro. Ale z czasem doszłam do wniosku, że ta moja "samotność" nie jest bez sensu, że tak miało być - miałam postawić na samorozwój, na odkrywanie samej siebie, uczenie się "bycia" sama ze sobą i akceptowania samej siebie. Partner powinien być niejako dodatkiem (oczywiście ważnym) do Twojego życia, a nie jego esencją samą w sobie, bez której życie jest tylko smutnym oczekiwaniem na miłość. Autorko, może właśnie teraz jest ten "Twój" czas - znajdź jakąś pasję, mimo wszystko wychodź do ludzi, uśmiechaj się, a miłość się zjawi, zobaczysz.
|
2019-08-09, 08:51 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 198
|
Dot.: Nie umiem być sama
Nie rozumiem tego mitu - niezależnej singielki która stawia na rozwój. Tak jakby kobieta w związku się nie mogła rozwijać. To takie zaklinanie rzeczywistości - nie modę nikogo znaleźć wiec będę wszystkim wmawiać ze tak właśnie chciałam ..
Nie widze żeby mój związek mnie w jakikolwiek sposobi ograniczał- jest zupełnie przeciwnie bo mam coraz więcej motywacji i nawzajem się wspieramy w naszych dążeniach |
2019-08-09, 08:59 | #30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
Dot.: Nie umiem być sama
Popoo, ja zupełnie inaczej zrozumiałem post Kaa_tie. Wg mnie nie stawia ona związków w opozycji do samorozwoju. Każda forma cierpienia na coś wskazuje. Jeśli jest to poczucie osamotnienia podczas bycia singlem - jest to okazja by się temu przyjrzeć. Gdy w związku pojawia się cierpienie, identycznie. To nie sytuacja życiowa jest najważniejsza ale emocje jakie są z nią związane, a dokładniej, PROTEST wobec niej.
__________________
Takie tam moje oszopeny. Edytowane przez puchaty71 Czas edycji: 2019-08-09 o 09:03 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:29.